Chodzi za mną zielone.. Mam w domu coraz więcej kwiatów i ziół. Są praktycznie w każdym zakątku naszego mieszkania. Dlaczego o tym piszę? A no dlatego, że kiedyś miałam bardzo duży problem z utrzymaniem roślin domowych.. Myślałam sobie, że nie mam ręki do kwiatów, że to nie dla mnie, że na parapecie może stać u mnie jedynie niezniszczalny kaktus. ;)
Jakże bardzo się myliłam.. Nagle zaczęłam dostrzegać ZIELONE w ulubionych wnętrzach wrocławskich knajp, będąc daleko w podróży zaciekawiły mnie nowe, nieznane mi wcześniej odmiany, przeszukując internet niejednokrotnie natknęłam się na znakomite skandynawskie domy i mieszkania, a tam “liście” w różnorodnych kształtach i odmianach. Pomalutku zaczęłam zwracać większą uwagę na kwiaty, dbać o ich odpowiednie miejsce i właściwe nawodnienie. Daję im tyle ile tylko potrafię, a one odwdzięczają się dając nam tlen i bujnie rosnąc. Co ciekawe przestały usychać czy gnić, a przecież to nadal to samo mieszkanie..
Nawiązując do tematu, natknęłam się ostatnio na znakomite botaniczne, typograficzne i psie printy.
Chodzi za mną kolaż z ramek na białej ścianie. A co w ramkach? Zobaczcie sami..
Photos via My Deer Art Shop
I co powiecie?
Zieleń jest cudowna.. Jak dla mnie do zakochania.
To jest coś bez czego każde wnętrze będzie wydawać się puste. Dlaczego?
Bo zieleń i rośliny to życie i zdecydowanie jest w nich moc i ciepło nam wszystkim potrzebne.
A plakaty z goldenami, dla mnie miłośniczki tej rasy.. MISTRZOSTWO! Patrzę na nie i widzę naszego Mailo. To by było coś mieć takiego drugiego na ścianie. ;)))
Udanego wieczoru kochani!
XOXO
Scraperka
Jeszcze jedno!
Od wczoraj TUTAJ znajdziecie moją wyprzedaż. – Jeszcze kilka rzeczy zostało. Zapraszam. :)
Zieleń jest piękna. Kiedyś istniały dla mnie tylko kaktusy, a teraz mam więcej liściastych roślin i o dziwo kwitnących:) Storczyk mi zakwitł bez specjalnych zabiegów przy nim, za co zostałam pochwalona przez teściową :))) A to już coś hihi:)
Roślinne typografie są piękne, ciekawie też wyglądają zasuszone liście oprawione w ramę.
Pozdrawiam,
Kasia
Kasmatka
Ja miałam dokładnie tak samo. Od kiedy żyję dobrze z roślinami, kaktusów u mnie niewiele.. właściwie jeden osamotniony stoi w kącie pokoju na komodzie. Powiem szczerze, że kaktusy lubię najmniej. :)
Storczyki są cudne! Oby chował się jak najlepiej.
uścisków moc
Moja ręka do kwiatów się nie nadaje choć ostatnio też się staram. Mam nawet pomidorki koktajlowe na balkonie i już są owoce!!! A w mieszkaniu jedynie sukulenty, które uwielbiam no i nie potrzebują tyle opieki co inne kwiatki:-)
A obrazki znam. Są świetne i chętnie bym zawiesiła na ścianie bo idealnie pasują mi do wnętrza:-) Udanego wieczoru!
Ach te nasze ręce.. Też tak kiedyś mówiłam. ;)
No nie – jak masz pomidorki z owocami to jesteś już na dobrej drodze! Gratulacje. Ja ostatnio z racji poszerzania wałów nad Odrą (nad nimi mamy balkon) nie mogę trzymać nic na balkonie, bo jest za dużo pyłu.. wszystko pada.
miłego wieczorku :)
bardzo prosto uzyskasz taki efekt susząc liść paproci i wkładając do ramki ;] ja tak zrobiłam,efekt super za grosze ;]
znalazłam nawet post http://passionshake.com/diy-botanical-wall-art/.
A plakaty z goldenami boskie, rozumiem Cię, choć nie mam psa jestem zakochana w serii z jamnikiem (mam tego w bereciku ;p)
Anita dzięki! Wiesz co? zrobię sobie, zwłaszcza, że na mojej klatce milion paprotek jest hehe ;)
Genialne są te psie mordki! :)))
uściski na wieczór
Kwiaty we wnętrzach to podstawa, a ja uczę się ostatnio jak z nimi postępować. Tak jak Ty miałam ciężkie początki. Cudne te plakaty! Dobrego wieczoru, Jola
Jolu w takim razie wszystkiego dobrego :) niech zieleń zagości w Twoim domu.
uściski
Piękne są te ramki. Chyba powinnam po nie sięgnąć bo żywe roślinki jakoś nie lubią mej opieki :)
hehe Diana spróbuj poświęcać im więcej uwagi, a polubią. :)
ściskam
O tak, dom bez roślin to dom martwy i pusty. Mój rodzinny dom to dom pełen roślin, moja Mama uwielbiała domowe kwiecie i zaszczepiła tę miłość we mnie. Ja przez wiele lat hodowałam mnóstwo roślin…. niestety moje liczne przeprowadzki nie były zbyt sprzyjające dla wielu z nich… jednak zaczynam odbudowywać ten potencjał, bo warto… niosą mnóstwo radości, życia i właśnie tego czegoś… bez czego dom jest pusty :)
A liście monstery uwielbiam nade wszystko. Wiesz… .mam taką jakąś małą, która od 15 lat ma tylko trzy liście i co wypuści czwarty to jeden pada :(
Ośle uszy czyli sansewierę też lubię, choć niestety ostatnio jeden pokaźny egzemplarz mi padł :(
Ale nic to… i tak mogę się pochwalić roślinami, które mam u siebie od prawie 20 lat….. one wytrwały czy ja….??????
Renatko za mną chodzi monstera właśnie, ale taka nie za duża. Ostatnio będąc w centrum ogrodniczym znalazłam jedną, ale niestety jej gabaryty sprawiły, że nie kupiłam.. była dużo za duża do naszego mieszkania.
Ja zawsze najbardziej boję się o swoje kwiaty podczas naszych wakacyjnych wyjazdów.. Zawsze proszę kogoś, aby choć raz w tygodniu wpadł podlać, ale przy takich upałach jak mamy teraz nawet to nie wystarcza..
20 lat! wow – pięknie! Tylko pogratulować :) Muszę być już sporawych rozmiarów, co?
Co to za gatunki?
dobrego poniedziałku :*
Właśnie moja monstera jest niewielka i cały czas te trzy liście :-pppp. Te 20 latki to jakieś odmiany sukulentów, zakosiłam je po mojej Babci, kliwia i też jakieś takie z szabelkowatymi liścmi jakby amarylis (tyle, że nie doprowadzam do kwitnięcia – na focie z mojego livingroomu stoi na podłodze). Uwielbiam wszelkie bluszcze i w moim drugim domostwie mam takie spore drzewo, ale też niestety czasem podsycha.
Co do wyjazdów, opanowałam kilka technik podlewania roślin np. butelki wbite szyjką w ziemię, duże pojemniki w które wkładam doniczki z kwiatami i wlewam sporo wody. Są zresztą w sprzedaży doniczki samonawadniające i mnóstwo różnych wynalazków. Poszukaj w necie :)
Uściski :)
Renatko no to Ci jej zazdroszczę! Ja tez mogłabym mieć chociażby taka 3listną. :)
ja też bluszcze bardzo lubię.. U mnie w mieszkaniu chyba im dobrze, bo rosną na potęgę. :)
Najlepsze są te doniczki samo nawadniające.. moja mama ma takie w ogrodzie na parapetach i świetnie się sprawdzają. Muszę pomyśleć o zakupie czegoś podobnego.
Jutro jedziemy na 2 tygodnie do rodziców do domku, odpocząć od miasta.. i już się boję jak zniosą to moje kwiaty.. Pewnie z 2-3 razy podskoczę do domu, sprawdzić jak się mają i podlać odpowiednio.. Szkoda by było gdyby te upały im zaszkodziły.
buziaków moc Renatko, spokojnego poniedziałku!
Ania po wyprzedaży i inspiracjach wnoszę, że era pasteli dobiega u Was końca :)))))))) goldeny na plakatach REWELACJA :)))) buziaki :)
oj tak… zdecydowanie ;) mam jeszcze kilka, ale to już nie jest to, co cieszy moje oczy. :)
uścisków moc
Jestem ,,zielono-zakręcona,, i kwiaty kocham pod każdą postacią i w domu i w ogrodzie :) Te na ścianach, w ramkach, też są świetne :)) Piękna dekoracja :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
I bardzo dobrze! :) Ja też kocham kwiaty , a ogród mi się marzy.. mam nadzieję, że kiedyś będę mogła mieć kwiaty w domu i ogrodzie. :)
uścisków moc
Uwielbiam grać w zielone! ;)
Te plakaty są boskie i chyba namaluję sobie paprotkę na ścianę… :)
Buziaki!
a ja muszę dorwać żywą paprotkę i tak jak napisała Anita powyżej, wsadzę ją sobie w ramkę :)))
dobrego dnia!
roślinne są genialne! a ja wczoraj na świdnickim targu staroci widziałam przepiękne stare duże tablice botaniczne. i qrcze, obeszłam je… zła jestem do dzisiaj :/
Och! trzeba było brać, ja bym brała! Chodzą za mną od dawna takie botaniczne ryciny… <3
buziaków moc
ale za mną chodzą takie botaniczne plakaty.
dzięki za inspirację. pzdr Ola
za mną też… :) Widzę je na jednej ścianie w naszym mieszkaniu… zobaczymy co z tego wyjdzie, ale jakiegos liścia na ścianie powiesić muszę. :)
"zagramanicom" ;) ten trend na blogach pokazał sie juz z rok temu jak nie wczesniej i z utesknieniem czekałam kiedy trafi do nas zeby dostepnosc gadzetów była wieksza :) uwielbiam .. i tak jak Anita radzi.. paprotka za szkło to swietna opcja :D
Iza ten trend jest już powszechny z dobrych kilka lat. Właściwie od kiedy szperam na Pinterest, a to już ze 3 lata będzie… ;) Od samego początku, gdy natknęłam się na botaniczne ryciny w głowie siedział mi pomysł, aby ozdobić jedną ścianę takimi właśnie ramkami. A co do paprotki, to jasne, że jest to świetna opcja i pewnie taką wybiorę. :)
dobrego poniedziałku
ojacie! zakochałam się w tych goldenich mordkach.
świetny post jak zawsze. :)
marta z.
tak jak i ja :))) dziękuję!
U mnie w domu kwiatostan przeszedł gruntowny przegląd po tym jak okazało się, że 2 kwiaty są silnie trujące.
och – to Ci dopiero! a co to za kwiaty były? napisz szybciutko ku przestrodze..
dobrego poniedziałku:*
Ja też od dawna wkładam przeróżne łodyżki, listki i inne elementy roślin za szkło:) i wygląda to lepiej niż te wydrukowane (chociaż niektóre plakaty też są piękne, ostatnio oszalałam na punkcie rysunków kaktusów:)).Dla mnie odkryciem są plakaty z goldenami! Czaderskie! Moja koleżanka ma psa tej rasy, muszę jej sprawić niespodziankę:)
prawda? ja jestem zakochana w tych psich mordach spoglądających na domowników ze ściany :)))
kocham goldeny i naszego Mailo, więc tym bardziej marzy mi się taki plakat <3
Masz w zupełności rację z tym zielonym Kochana. Coś w nim jest! Koi zmęczone nerwy. To pewne :-) U mnie bum na zielone miseczki i zieleń na poduszkach. Bardzo podobają mi się plakaty z liśćmi, które pokazałaś. Może je wykorzystam, jeśli pozwolisz? Duża buźka :-)
Alicja te plakaty to nie moja własność, więc nie mam nic do gadania ;) Zainspirować zawsze się można. Zależy jak je chcesz wykorzystać :) Zielone jest piękne!
dobrego dnia
Księga dżungli :)
o taaaaaak :)
Grafika z psami jest genialna! Najbardziej mnie zauroczyły ;)
http://www.makenewhome.pl
W mojej pracy bardzo często spotykam się z roznymi tekstami, zarówno z krótkimi tekstami blogowymi, jak i z opowiadaniami, czy nawet pracami naukowymi, dzisiaj trafiłem na Twojego bloga i szczerze Ci powiem, ze chcialbym dostawac w pracy zlecenia zwiazane z takimi tekstami, jakie piszesz Ty :) Naprawde przyjemnie się to czyta :)
ciekawy odcień tej zieleni;)
U mnie też pojawia się coraz więcej kwiatów, daję im i sobie szansę :) Co z tego będzie, zobaczymy! Teraz nie jest łatwy czas, te upały na moim poddaszu nie wpływają dobrze na kwiaty (ani na mnie!), ale mam nadzieję, że przetrwamy to! :)
Grafiki z goldenami – cuuudne! Muszę poszukać, czy są z pieskami innej rasy :>
Pozdrawiam i ściskam :*
Botaniczne tematy są na prawda na topie! :)
Co do tych typografii z przekleństwami, to jakoś średnio widzę na ścianie w domu…
Przyrodnicze dodatki do domu zawsze u nas mile widziane, a te paprocie przykuły moją uwagę :D
bardzo mi się podoba taki zielony akcent w jasnych pomieszczeniach :)
Hehe :) Za tego bloga to należy Ci się Nobel w kategorii blogi, a jeśli nie ma takiej kategorii, powinni ja specjalnie dla Ciebie utworzyc, no naprawdę Twoj blog jest swietny.Naprawde rzadko kto ma talent do tak dobrego pisania, a uwierz, dużo czytam, nie tylko blogow, ale także i ksiazek i szczerze przyznaje, ze Twoj blog wyroznia się z tak zwanego tłumu innych, które są często bardzo wtórne, a czasami wręcz głupie. :) Posiadasz prawdziwy dar!
zielenina w domu to już wyższa szkoła jazdy. U mnie nawet zioła rosną suszone :)
Ale fajne rzeczy na tych zdjęciach, naprawdę bardzo mi się podobają, szczególnie te rośliny na zdjęciach, idealne do domu ludzi, którzy lubią elementy związane z przyrodą, naturą czy po prostu roślinami. Są to rzeczy moim zdaniem minimalistyczne, ale robiące jednak wrażenie. Naprawdę super rzeczy można zobaczyć na tym blogu.
Czesc :) Muszę Ci cos powiedziec, mianowicie to, ze na Twoje teksty można stawiac wrecz w ciemno, zawsze jest wiadomo, ze kazdy kolejny będzie swietnym tekstem posiadasz naprawdę ogromny talent do pisania, a to jest dzisiaj w cenie, szczerze Ci powiem, ze z tak niezaprzeczalnie ogromnym talentem do pisania, smialo mozesz zaczac zarabiac jako na przykład copywriter, szczerze wroze Ci wielka kariere :)
Jak ja uwielbiam kwiaty! Do niedawna nie podejrzewałam siebie o miłość do ogrodnictwa, ale odkąd zamieszkałam na własnych metrach z upodobaniem zaczęłam wybierać kwiaty, sadzić, przesadzać, pielęgnować. Szczególnie ukochałam miłością bezwarunkową swój balkon. :D
Pozdrawiam ciepło!