Po urlopie jestem w małym niedoczasie. Nie zdążyłam jeszcze przygotować dla Was posta z wakacji, ale mam nadzieję, że poczekacie cierpliwie jeszcze chwilkę. Weekend upłynął nam na wiosennych porządkach, bo nasze mieszkanie bardzo tego potrzebowało. :) Przyniosłam do domu kilka gałązek, aby mimo niepogody i braku wiosennej aury w naszych stronach, choć troszkę poczuć ducha nadchodzących Świąt…
Czujecie już nadchodzącą Wielkanoc? Robicie w swoich domach jakieś dekoracje z nią związane? U mnie ich niewiele, bo i wiele nie potrzeba. Kilka gałązek, przepiórcze jajeczka, cudne, drewniane podstawki na jajka od Czary z Drewna, szklane pudełeczka i ramka ze zdjęciem od Agnethahome i druciany kosz na jajka, który swego czasu dorwałam w Tkmaxx. Niby niewiele, a momentalnie robi się przytulniej. :)
A w najnowszym numerze magazynu Czas na Wnętrze… Mała wzmianka, a cieszy ogromnie. :)
Post z DIY na makramę znajdziecie TUTAJ.
Wrócę do Was jeszcze z życzeniami.
Nie pozostaje mi nic jak życzyć Wam udanego tygodnia. :)
XOXO
Scraperka
XOXO
Scraperka
Jak zwykle przepiękne kadry!Moźe nauczę się kiedyś robić takie;)Zapraszam do mnie na 5 odslone projektu dom:DODATKI!
http://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
dziękuję bardzo :)))
dobrego tygodnia
Dokładnie przepiękny :)))
ślicznie:) skąd wzięłaś te kwitnące gałązki?!
przyniosłam do domu na wpół kwitnące i pięknie się rozwinęły. :))) We Wrocławiu wszystko kwitnie szybciej niz np. na północy Polski. Pod domem mamy krzaki forsycji, które już są żółciutkie. Dobrego dnia
zazdroszczę… mimo, że tak blisko do Wrocławia, to u nas w Wałbrzychu zawsze wszystko dużo później kwitnie :)
mam teściów niedaleko i zgadza się! tam zawsze wszystko kilka tygodni później. Widać to zwłaszcza jesienią po kolorze liści.
Pięknie, ja też robię tylko kilka akcentów rodem z natury :)
Beata, tak aby tylko poczuć odrobinę wiosny i nadchodzące Święta.. :))) My w tym roku znów wyjeżdżamy dlatego nie ma co szaleć i przesadzać. pozdrowienia
Cudowne kwitnące gałązki, aż czuję ich zapach ;). U mnie dekoracji niewiele, ale za to z okazji nadchodzących świąt sprawiłam sobie zestaw naczyń w kropeczki :) :)
Miłego dnia
takie zakupy cieszą bardziej niż ciuchy, prawda? :)))
udanego tygodnia!
Fota z koszykiem i jajami bardzo stylowa.
a dziękuję :)
uścisków moc
U mnie jeszcze nic nie kwitnie… Oby do Świąt coś, gdzieś :) Pozdrowienia słoneczne!!
no to trzymam kciuki! :) A skąd jesteś Martuś?
Takie kwitnące gałązki to kwintesencja wiosny , od razu robi się cudny klimat…. aż pachnie słońcem :)
Zdjęcia jak zawsze przepiękne <3
Bardzo mi miło. :) A gałązki lub kwiaty w wazonie o tej porze roku być muszą :)))
ściskam ciepło
Z przyjemnością przygarnęłabym do siebie takie kwitnące gałązki, niestety w mojej okolicy jeszcze nic nie kwietnie. Bardzo ładne ujęcia :)
Również życzę udanego tygodnia :)
Ola rozglądaj się! Lada dzień na pewno pojawią się i u Ciebie :)
buziaków moc
Zapachniało świętami. Pozdrawiam
Bo Święta już tuż tuż :)
Rzeczywiście wiele nie trzeba… Jest pięknie!
Ola dzięki :) pozdrowienia!
ja jak zwykle szaleję ;) minimalistką nie jestem ;) u ciebie jak zwykle, naturalnie i przytulnie :D
widziałam! szalejesz, ale za to jak pięknie! :))) cudna ta szklarenka od Agi :)
buziaki
Pięknie udekorowałaś swoje mieszkanie. Natura rządzi!! :))))
P.S. Właśnie mi przypomniałaś, że miałam kupić przepiórcze jaja. Dzięki!
Pięknego tygodnia :)
Beti udanych zakupów :) Ja uwielbiam te jajeczka… nie dość, że pięknie wyglądają to jeszcze jak smakują! :)
udanego dnia
Cudny świąteczny klimacik stworzyłaś:-) Pozdrawiam:-)
:***
Ślicznie i naturalnie :) Piękne dekoracje :)
<3 dzięki!
Ja wiem że się znowu powtarzam , ale u Ciebie jak zwykle klimatycznie,wszystko przepięknie ze sobą współgra.Może kiedyś kochana choć w połowie Ci dorównam, pozdrawiam
http://thirdfloorno7.blogspot.com/
bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów :) dobrego dnia!
Śliczne zdjęcia. Nie ma to jak metal drewno i szkło. Sama natura. Jajka, pióra siano i jakaś gałązka. Śliczny klimat :)
bardzo lubię takie naturalne akcenty… dziękuję i ciepło pozdrawiam! :)
ja mam kwitnącą magnolię :) Ja planuje w tym roku blady róż, złoto i oczywiście przepiórcze jaja. A u Ciebie jak zwykle pieknie!
jak zwykle pięknie!!! nic dodać nic ująć!!!
pozdrowienia z deszczowej Szwecji…
Cudowne zdjęcia zresztą jak zawsze :) A gałązki podobają mi się bardzo :)
Przepiękne zdjęcia! I świetne te drewniane podstawki na jajka. :)
Gratuluję wzmianki w gazecie.
Pozdrawiam, Iza
Aniu, chyba nie po raz pierwszy zostawię na Twoim blogu komentarz, ale muszę to napisać, bo oszaleję :) Przede wszystkim chciałabym pogratulować Ci bloga, który stał się dla mnie od niedawna kopalnią inspiracji. Już dawno żaden blog w Polsce nie zachwycił mnie tak bardzo zdjęciami, tekstami i samą autorką. Wydajesz się ultra ciekawą, pozytywną i fajną osobą. Tak trzymać! Co do samej dekoracji świątecznej, to podstawki na jajka Czarów z drewna są niesamowite. Całość jak zwykle marzenie :) Pozdrawiam Aga
Tu już widać wiosnę, dekoracje urocze i nieprzegadane, więcej być nie musi <3
Jak patrzę za okno to nijak się mają do tego Twoje piękne kwitnące gałązki. I pomyśleć, że w zeszłym roku na święta we flakonie miałam gałązki migdałowca, w tym nie ma na to szans.
Ale fajne jaja zapraszam do mnie http://pioropusz2000.blogspot.com/
Pięknie Aniu, uwielbiam klimat, który potrafisz stworzyć!
Ja w sobotę zrobiłam świąteczne porządki i też powyciągałam wielkanocne ozdoby. Przeważają naturalne ozdoby, w piątek kupię jeszcze świeże kwiaty i będzie fajnie :)
Buziaki przesyłam!
Aniu,
tak delikatnie, tak wiosennie, od razu można zapomnieć o tym co za oknem,
pozdrawiam,
Martita
Przepięknie, jak zawsze Kochana ;) Naturalne akcenty są najlepsze! :) buziaki
jajeczka i kwitnące gałązki wyglądają świetnie:)
Piękne kadry Aniu!
piękne ujęcia!!! cudne !! pozdrawiam aneta
Tak, trzeba przyznać, że prawdziwy talent i jeśli chodzi o ciekawe zdjęcia prezentujące wnętrza i same pomysły na ozdobienie domu na Wielkanoc tak, by przykuwał uwagę i robił taki fajny, nastrojowy klimat.
Te deko na jajkach – świetne.
uwielbiam takie naturalne dekoracje, jest w nich prawdziwość i piękno
Wesołych Świąt:)
Bardzo podoba mi się, że podejście do ozdabiania tych jajek jest takie minimalistyczne. W sumie te kropkowane skorupki są takie cudne, że widać wyraźnie, że nie potrzebują one wcale żadnego ozdabiania. Są piękne takie, jakie są. Nic więcej im nie trzeba. A te zwykłe jajeczka z napisem to też dobry pomysł. U nas czasami ozdabiamy jajka markerami, piszemy na nich to, co dla nas ważne.
Ja tam mam zimę za oknem.
Fajne zdjęcia!