Jak się macie?
Dziś tak szybko chciałam życzyć Wam udanego dnia.
W zasadzie to już popołudnia..
Od rana planuję i sporządzam listę co chciałabym zrobić przed Świętami..
Pomalutku można zacząć myśleć nad tym jaka w tym roku stanie u nas choinka,
jak zapakuję prezenty (będzie ich całe mnóstwo! wybieramy się na Święta na Mazury),
co ze świecznikiem adwentowym, no i wreszcie jak w tym roku będzie wyglądał nasz kalendarz adwentowy?
To już tradycja, przygotowuję go co roku, więc i w tym po prostu być musi.
To już tradycja, przygotowuję go co roku, więc i w tym po prostu być musi.
Widziałam, że u niektórych już dawno gotowe czekają na swoje 5 minut. :)
Piękne kalendarze, oj piękne!
Część z Was pewnie tak jak i ja zastanawia się jeszcze jak ugryźć temat…
A jeszcze inni pewnie nie szykują, .. Zgadłam?
Ciekawa jestem jakie jest Wasze podejście do KALENDARZY ADWENTOWYCH.
Już niebawem pokażę Wam mój! Niech no tylko złapie mnie wena. ;)
Tymczasem odpoczywam w zaciszu swojego mieszkania i kontempluję…
w takich okolicznościach.
Lubię takie chwile, gdy nic nie muszę.
Kawa, notes, nowy, ulubiony koc i książka.. :)
Do środy jestem na zwolnieniu chorobowym z powodu kontuzji,
więc okazji na takie spędzanie czasu mam mnóstwo.
Do środy jestem na zwolnieniu chorobowym z powodu kontuzji,
więc okazji na takie spędzanie czasu mam mnóstwo.
Dosłownie przed godziną zapukał do moich drzwi kurier i przywiózł mi prześliczny, filcowy pokrowiec na telefon. Teraz mam piękny komplet wraz z notesem w filcowej okładce. No i ta skórka w koktajlowej barwie… Komplecik to kolekcja An.Accessories od Anita się Nudzi. :)
Dziękuję Anitko!
Ściskam Was mocno i lecę buszować na Waszych blogach!
Przypominam również o KONKURSIE, który wczoraj wystartował:
Możecie wygrać dwie karty podarunkowe po 300 PLN każda
do wydania na piękne plakaty od BABAFU.PL.
Zapraszam na zapisy – TĘDY DROGA.
W sklepiku macie również rabat -10% na hasło: “Scraperka” :)
AKTUALIZACJA: Nareszcie SCRAPERKA.BLOG ma nowy, zimowy baner! :)
Ach przyznam się szczerze, że u mnie w mieszkaniu jeszcze zbliżających się Świąt nie widać.
Zwykle zaczynam je czuć i wprowadzać do domu od 1 grudnia. Tak samo będzie chyba i w tym roku. Myślę, że po części wiąże się to z pogodą za oknem. Gdy zobaczę pierwszy śnieg to uwierzę. Wrocław jak zawsze na końcu w tej kwestii… Inna strefa klimatyczna, czy co? ;)
Zwykle zaczynam je czuć i wprowadzać do domu od 1 grudnia. Tak samo będzie chyba i w tym roku. Myślę, że po części wiąże się to z pogodą za oknem. Gdy zobaczę pierwszy śnieg to uwierzę. Wrocław jak zawsze na końcu w tej kwestii… Inna strefa klimatyczna, czy co? ;)
A jak jest z Wami? Działacie już w temacie dekoracji świątecznych?
Uściski!
TO BĘDZIE DOBRY DZIEŃ.
Scraperka
NA ZDJĘCIACH:
KOC TWIST A TWILL – KAPIBARA
NOTES I POKROWIEC NA TELEFON – ANITA SIĘ NUDZI
PODSTAWKA “TO BĘDZIE DOBRY DZIEŃ” – FANDOO
KUBEK TINE K – HOUSE SHOP
COFFEE SIRUP – AMAZING DECOR
PODSTAWKA POD KUBKIEM – CZARY Z DREWNA
I dla Ciebie dobrego dnia Aniu.
Jak zwykle piękne aranżacje…
-H
Bardzo dziękuję :)))
uściski na popołudnie!
W takich okolicznościach, to chętnie pokontemplowałabym z Tobą;) W Warszawie strasznie ciemno i pochmurno, cały dzień przy włączonej lampie, bo bym chyba klawiatury nie widziała. Chyba zacznę przynosić sobie jakiś miły kocyk do pracy (skoro już i tak zaadaptowałam swój pokój do moich upodobań – przyniosłam stado kwiatów i kilka gadżetów;)
Zapraszam też do mnie – relacja z Targów Rzeczy Ładnych, a wcześniej trochę o roślinach
Trzymaj się ciepło,
Klaudia
a we Wrocławiu przebija się słonko. Nareszcie, bo u nas też dawno słońca nie widziałam i codziennie takie szarobure dni…
bardzo dobrze, że tak sobie radzisz i ocieplasz biuro :) kocyk czemu nie! :)))
zajrzę do Ciebie za chwileczkę
papa
Aniu, po pierwsze i najważniejsze – zdrowia!
Moja babcia miała kocyk w podobny wzór, pamiętam go dokładnie, bo rozkladała go na stole i prasowała na nim. Lubiłam go i załuję, ze nie mam po babci żadnej pamiątki, choćby tego kocyka, ale z rodziną tak czasem jest… długa historia.
Od Anity zamowiłam sobie kilka dni temu taki pokrowiec na telefon, na notes, niestety, nie załapałam się….
uściski!
Dziękuję. Ja zawsze powtarzam, że nie ma nic ważniejszego nad zdrowie.
ojej… wspaniale! kurcze piękne wspomnienia, prawda? zawsze szkoda tych rzeczy i przedmiotów, które zapisane w głowie gdzieś przepadły i nie mamy do nich dostępu.
Aga co do notesu w etui to jak najbardziej możesz u Anity zamówić! myślę, że o żaden problem i nawet jeśli nie ma na Dawandzie to Ci zrobi. buziaki :)
Napisałam @ do Anity, więc może się uda ;-)
Tak, przedmiotów szkoda; jakiś czas temu zastanawiałam się, co po nas zostanie dla przyszłych pokoleń, na pamiątkę, no bo przecież nie półki z IKEI czy plastikowe sitka ;-))) Na szczęście, dziewczyny tworzą tak piękne rzeczy, ze już sie nie boję o swój spadek ;-)) Będę miała co dać przyszłym synowym, haha ;-))))
Na pewno! :)))
hehe dokładnie, taki handmade jest na lata! :))) buziaki
oj jak im tam pięknie, w takim towarzystwie! dziękuję Aniu, dużo zdrowia i do napisania :}
Anitko nawet nie wiesz jak się cieszę, że mam taki komplecik od Ciebie <3
a jak sprawię sobie wreszcie tablet hehe – mam nadzieję, że już niedługo to też kupię u Ciebie pokrowiec ;)
miłego popołudnia!
Zachwyciłaś mnie zdjęciami ;)
bardzo mi miło…. :)
Ja robię kalendarze…przede wszystkim dla synka….ostatnio robiłam ze 3 godziny i muszę przyznać, że nie lubię ale jak się widzi uśmiech na twarzy Franka to człowiek stwierdza, że wszelki trud się opłaca. A dekoracje robię …sama wiesz, że jak się pracuje to naprawdę trudno znaleźć chwilkę żeby to wszystko ogarnąć ;-)
Ola no widzisz! a ja nawet nie mam dzieciątka a i tak robię ;) dla siebie i męża, bo zawsze mamy radochę, gdy co rano przed pracą odpakowujemy paczuszkę ze slodkościami. :)))
co do wolnego czasu znakomicie wiem jak to jest. teraz gdy jestem na chorobowym doceniam te poranki i nieśpieszne chwile. buziaki
A i zapomniałam dodać, że mój kalendarz od poniedziałku na blogu …skromny ale jednak pracochłonny ;-)
ooo! lecę zobaczyć :)
Również życzę udanego czwartku.Pozdrawiam http://blogdreamhome.blogspot.com/
dzięki, pozdrowienia!
bardzo przytulne zdjęcia a akcesoria od Anity cudne,na pokrowiec na telefon też mam ochotę i jak tylko wymienię obecny na nowszy model z pewnością takie filcowe ubrano mu sprawię :)
u mnie również świąt jeszcze nie widać,co prawda zrobiłam już pierwsze świąteczne zakupy (kupiłam m.in cudną pościel z jelonkiem i świąteczne poszewki na poduszki zdobiące sofę)) ale myślę,że tak jak u Ciebie dom zacznę ozdabiać z początkiem grudnia :)
Mysza ja też mam pościel z jelonkiem i na pewno z początkiem grudnia będzie u mnie na łóżku. Kupiłam w ubiegłym roku w H&m home i do tej pory jeszcze jej nie założyłam. Będzie nareszcie okazja! :) Mam też fajne poduchy w choinki, które sama robiłam za pomocą pieczątek i farby do tkanin. Niebawem pokażę, bo pewnie część z Was nie widziało. :)))
to zaczynamy już za chwil kilka!
buziaki
mi tej z H&M Home nie udało się w ubiegłym roku kupić więc ucieszyłam się widząc jelonkową pościel w świątecznej ofercie Ikei :)
o proszę! nie widziałam :) przy najbliższej okazji sprawdzę co tam przyszykowali :)))
Ja już od dwóch tygodni pracuję nad dekoracjami świątecznymi. Zdecydowalam, że w tym roku będzie minimalistycznie i hand made, dlatego też zaczęłam wcześniej. Najwięcej czasu zajmuje pomysł, więc zanim przystąpie do generalnej tak zwanej 'produkcji ręcznej' na razie pracuje nad 'prototypami' hi hi
Co do kalendarza nigdy nie robiłam, ale zachwycam sie tymi, które widuje na blogach i insta. Powodują we mnie chęć posiadania/zrobienia jednego, ale nie wiem czy starczy czasu by w tym roku go przyszykować :( Niecierpliwie czekam na Twój by zobaczyć jak w tym roku bedzie wyglądał. Życzę dużo zdrowia.
Gosia
Gosiu, a ja jak na razie w totalnej rozsypce..ale mam nadzieję, że na dniach to się zmieni. Wyciągnę świąteczną pościel, poduchy, gwiazdę z patyków, ściereczki kuchenne i inne grudniowe przedmioty, które umilą nam ten okres oczekiwania. Na kalendarz cały czas brak pomysłu, ale mam nadzieję, że niebawem coś mi do głowy przyjdzie. :))) Fajna sprawa taki kalendarz! Musisz kiedyś spróbować, bo to świetna zabawa podczas tworzenia jak i odpakowywania poszczególnych paczuszek każdego dnia. :))) dziękuję za życzenia i ściskam cieplutko
Śnieg był, nawet bałwan stoi chociaż wokoło już nie ma śniegu.
Kalendarz adwentowy gotowy tylko jeszcze nie wypełniony, hi hi hi, ale dzisiaj planuję zakupy słodkości i świec adwentowych.
Piękne rzeczy wokoło Ciebie , ach miło tak odpocząć, życzę zdrówka :)
jej! a ja nawet na oczy śniegu nie widziałam jeszcze! no to będziesz miała ślicznie…. :) smakołyki to już najmniejszy problem. ;) buziaki i dziękuję
U mnie święta już od dwóch tygodni w głowie i warsztacie. Dziś skończyłam kleić bombki i gwiazdki. W sobotę świąteczna sesja także jeszcze dużo pracy przede mną. Chociaż nie lubię świąt.. :) Pozdrawiam serdecznie, życząc szybkiego powrotu do zdrowia! :)M.
dziękuję bardzo. :) na prawdę nie lubisz Świąt? to smutne :( we mnie Święta zawsze wzbudzają mnóstwo pozytywnej energii i radości. Choć zdaję sobie sprawę, że mogą kojarzyć się również z przykrymi momentami, brakiem bliskich osób…
pozdrawiam ciepło
Zazdroszczę wolnego (nie kontuzji:-)) Brakuje mi chwili spokoju na przemyslenia i segregację pomysłów świątecznych aranżacji, upominków itp…ciągle w biegu jestem i jakims masakrycznym niedoczasie:-)
niestety listopad zwykle właśnie taki jest dla nas wszystkich… to takie moje maleńkie szczęście w większym nieszczęściu spowodowanym wypadkiem. Można odsapnąć i nabrać dystansu do tego ciągłego biegu…tylko za czym my tak gonimy wciąż? dobrej nocy:)
bardzo lubię takie zdjęcia, jak na nie patrzę to mam wrażenie, że czas zwalnia i życie staje w miejscu – a czasem bardzo tego potrzeba
Karolinko dokładnie tak jest…czasami trzeba zwolnić choć na chwilkę,….
dobranoc
piękne zdjęcia :)
:)))
Ja też uwielbiam leniwe dni – chyba jak każdy:)
Agnieszka moje nie są tak do końca leniwe, bo poza odpoczynkiem i planowaniem cały czas krzątam się po domu. Odkurzam, piorę, sprzątam… ;) i mam wrażenie, że siedząc w domu czas leci jeszcze szybciej.
uściski:)
Zdrówka zycze ,a komlecik od ann super bardzo mi się podoba :)
dziękuję :) komplecik polecam, bo pięknie jest wykonany <3
U mnie świąteczne dekoracje pojawiają się po Mikołaju. Na razie muszę zabrać się za kalendarz adwentowy dla mojego synka. Plan jest, wszystkie potrzebne materiały już też mam, teraz tylko trzeba się zabrać do pracy, bo czasu już niewiele :)
tak zostało tylko kilka dni, ale miejmy nadzieję, że zdążymy. Ja nawet planu jeszcze nie mam ;)
Banner od razu wpadł mi w oko!boski,jak każdy!Eh a ja jakoś się zagubiłam ostatnio,za dużo na głowie i zero myślenia o świętach:(
szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Może weekend będzie sprzyjał dekoracyjnym szaleństwom,hm? :)
Tyle przygotowań, a minie ja z bicza strzelił. Ale co z tego, ta magia świąt podczas tych przygotowań jest nieziemska i wszystko wynagradza. Ja już działam jak najbardziej. Piękny baner, ja muszę chyba pomyśleć o jakieś małej zmianie ( na święta oczywiście, bo jakby inaczej) na moim blogu. Pozdrawiam Kamila :)
Właśnie najfajniejsze jest zawsze to całe czekanie! :))) i szaleństwa dekoracyjne w domu :) bardzo to lubię i wprowadzam delikatne akcenty w każdym pomieszczeniu :)
dziękuję, pozdrowienia!
Piękne aranżacje! Fajnie, że możesz sobie tak odpocząć trochę, u mnie dla odmiany jazda bez trzymanki aż się boję co będzie w grudniu ;) ten okres jest dość ciężki w pracy. Baner piękny! U mnie też jeszcze świąt nie widać, ale zimowe dekoracje już powoli, wyjęłam zeszłoroczne gwiazdy z patyków i wiszą kapciochy zimowe, z których w tym roku będzie kalendarz adwentowy. Planów mam tysiące, a jak zwykle niewielki % z tego udaje się zrealizować ;) Buźka!
hej słońce! :))) hehe grudzień zwykle w pracy dość intensywny. Całe szczęście jeszcze mam kilka dni oddechu… A później tylko do 23 grudnia no i kolejne wolne aż do 6 stycznia! :)))
dziękuję :*** Ach ja kalendarza jednak nie zrobię w tym roku, bo po prostu nie dam rady;/ no trudno… ;)
buziaki
Witaj :) Zaprosiłam Cię do zabawy Liebster Blog Award. Jeśli masz ochotę to na moim blogu znajdziesz więcej informacji.
Pozdrawiam, Iwii
iwiiznadstawu.blogspot.com
Dziękuję bardzo, bardzo mi miło, ale niestety nie biorę udziału w tego typu łańcuszkach. :) buziaki!
Witaj Aniu :)
Ja już pomału zaczęłam wprowadzać drobne świąteczne akcenty. Są tak delikatne, że w sumie trudno stwierdzić, że są świąteczne, a ja raczej określiłabym je jako zimowe. Bardzo mi się podobają kalendarze adwentowe, które widzę na różnych blogach. U nas jednak nigdy nie było kalendarza i jakoś nie chce mi się go robić tylko dla nas dwoje. Może gdybym miała dzieci…
Życzę Ci dużo zdrówka!
Pozdrowienia i uściski,
Ola
hej Oleńko! :) Wiesz co… ja w tym roku myślałam, że podołam i uda mi się zrobić właśnie tylko dla nas, bo tak jak Ty dzieci jeszcze nie mamy, ale niestety się nie udało… Za dużo przeciwności, brak tuszu w drukarce i nie ma czym wypełnić, więc odpuszczam ;) W przyszłym roku zabiorę się za to wszystko troszkę wcześniej :) buziaki i dziękuję za życzenia!
Piekne zdjęcia. Na blogach już świątecznie, ale ja jeszcze jakoś nie moge sie zebrać. Kalendarz adwentowy co roku odkładam bo wydaje mi sie,że to nabiera głębszego sensu gdy jest w domu maluszek :)) Ale twój Aniu w tamtym roku bardzo mi sie podobal :)) Pozdrawiam ciepło
hej słońce :) Niestety w tym roku muszę sobie podarować ten kalendarz…wielka szkoda, no ale nic. Będę się ratować innymi dodatkami i świątecznymi akcentami :))) Świecznik adwentowy już się pali…robi się tak przytulnie :) szkoda tylko, że śniegu za oknem brak.
Ślicznie jest u Ciebie… I tak pięknie robisz zdjęcia:)
Pozdrawiam cieplutko :)
bardzo dziękuję :) buziaków moc!
Kalendarz adwentowy to podstawa. Mój od wczoraj wisi, a dziś o nim na blogu. Skoro mowa o śniegu to powiem, że byłam szczerze zdziwiona, kiedy we wtorek rano otworzyłam oczy i zobaczyłam zasypane okno dachowe. Śnieg zaskoczył mnie jak co rok zaskakuje drogowców ;))
może i tak, ale jednak u mnie go zabraknie. :) Czasami trzeba mierzyć siły nad zamiary, a może raczej nie siły tylko możliwości ;) a u nas jeszcze śniegu nie było i ciekawa jestem kiedy się pojawi?
uścisków moc!
Hej Aniu, piękne szarości u Ciebie. Lista planowanych rzeczy to u mnie podstawa – bez niej błądzę jak dziecko we mgle ;-) A jeśli chodzi o przygotowania do Świąt, to w listopadzie staram się uporać z większością prezentów, robię "listę" i planuje potrawy, które przygotuję. Dekoracje typowo świąteczne wprowadzam nie wcześniej niż przed 1 grudnia, nie licząc stroika i kalendarza adwentowego, ofcorse :-) Pozdrawiam!
hej hej! o kurcze! ja zwykle o prezentach myślę za późno. Choć mam plany w tym roku zrobić wszystkie max. w drugim tygodniu grudnia. Nie wyobrażam sobie latać po sklepach gdy największe tłumy wszędzie. ;)
buźki!
ja też czekam na śnieg i zrobiłam już adwentowy świecznik, pierwszy w życiu, pokażę niebawem ;)
ja też mam świecznik już gotowy, choć niewiele pracy miałam, bo mam do tego cudny świecznik od Agi :)))
pokazuj, pokazuj! już czas :)
Ja też czekam na wenę z kalendarzem adwentowym, jakoś do tej pory nie robiłam, ale w tym roku może mi się uda. Tylko trzeba się spiąć trochę. Piękne zdjęcia zrobiłaś, a ten komplecik filcowy cudny. Zrobię sobie dzisiaj też taki hi hi. Pozdrawiam
Ech no widzisz, a ja napisałam, że zrobię i jednak się nie uda;/ no nic… trzymam kciuki za Ciebie!
:))) dziękuję i pozdrawiam
hihih pracowity czas Cię czeka- ale poradzisz sobie pewno jak zwykle znakomicie ^^
zapraszam na kakaowe ciasteczka!
dziękuję i ciepło pozdrawiam
Piękne kadry!
Ja też od 1 grudnia zaczynam zazwyczaj działać w temacie. Grudzień już jest dla mnie świąteczny, a listopad jeszcze jesienny. Także już za kilka dni :)
Dokładnie tak! no i cały czas czekam na śnieg, aby wreszcie w pełni poczuć przedświąteczny czas! :)
Świetne zdjęcia jak zawsze – ten filcowy futerał jest boski! Mam nadzieję, że Twoje kręgi mają się lepiej i lepiej się czujesz. Dobrego weekendu!
:*** hej hej! tak już jest dużo lepiej :) jeszcze kilka dni w domku i czas wracać do pracy :) pozdrawiam cieplutko
Ja dekoracje przygotowuję bliżej świąt, jeszcze nie teraz. Na razie pierwsze myśli i pomysły rodzą się tylko w mojej głowie :)
Pozdrawiam :)
ps
Piękna ta deseczka z napisem!
Coś w tym jest… za wcześnie to tez nie dobrze ;) dla mnie najważniejsze, aby świecznik adwentowy już był i kilka zimowych akcentów. :) to mi wystarczy, bo jestem zdania, że co za dużo to niezdrowo :)
i jak tam zdrówko Aniu?? piękny ten notes filcowy i cała reszta ….. kocyk też mniam i znowu narobiłaś mi apetytu na nowe must have :)))) buziole
dziękuję, że pytasz. już dużo lepiej :))) dochodzę do siebie :)))
hehe buziaki!
A ja ciągle zabiegana i czasu jeszcze nie mam, żeby tak na spokojnie o wszystkim pomyśleć.
U mnie też pierwsze ozdoby pojawiają się w pierwszą niedzielą adwentu (wieniec adwentowy – w tym roku będzie to świecznik Fire od AgnethaHome :), kalendarz adwentowy i wymiana wrzosów na małe iglaki domowe), za tydzień dorzucę jakiegoś mikołaja, a reszta już bliżej świąt.
Kochana, u Ciebie jak zwykle pięknie! I te zdjęcia – fantastyczne! Nowy baner bardzo mi się podoba, od razu zauważyłam :)
Przesyłam ciepłe pozdrowienia i życzę dużo zdrówka! Mam nadzieję, że jest już lepiej …
o proszę! też mam ten świecznik :))) właśnie zapaliłam pierwszą świeczkę :)))
właśnie! brakuje mi tych iglaków o których mówisz :) wrzosy już są passe ;)
szkoda, że nie uda mi się z tym kalendarzem adwentowym, no ale trudno…
<3 dziękuję za miłe słowa :))))
buziaki i równiez ciepło pozdrawiam!
Ojej to chyba mój wymarzony kubek z limitowanej edycji Bolesławca, na którą się nie załapałam :(