Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze pod poprzednim postem!
Cieszę się, że tak podoba się Wam przemiana w moim livingroomie.
Na dniach malujemy sypialnię, więc jak się domyślacie znów szykuje się troszkę
NOWEGO, DOBREGO, a dla Was mam nadzieję INSPIRUJĄCEGO.
Paczki z rzeczami z wyprzedaży są już w drodze do Waszych domów.
Pozostaje mi zaciskać kciuki, aby wszystko dotarło w całości..
…
To był spokojny, ale tez dość emocjonalny weekend. Zostaliśmy w domu i odpoczywaliśmy
po ciężkim tygodniu w pracy. Byliśmy też w szpitalu u mojego kochanego dziadka.
Napiszę tylko, że starość Panu Bogu nie wyszła.. Mamy teraz trudny czas, ale ja mimo
wszystko wierzę, że będzie dobrze. Trzeba być dobrej myśli.
Pamiętajcie: ZDROWIE JEST NAJWAŻNIEJSZE.
Bez niego nie ma NIC, a z nim można WSZYSTKO…
Mam dla was kilka migawek z naszych ostatnich dni..
Kawa o poranku to najlepsze co można sobie wymarzyć…
a jeszcze taka wypita w łóżku podczas przeglądania ulubionej, skandynawskiej prasy to jest to!
a jeszcze taka wypita w łóżku podczas przeglądania ulubionej, skandynawskiej prasy to jest to!
Ostatnie dwa dni we Wrocławiu były przepiękne, iście letnie i słoneczne na całego. :)
Spacery z Mailem po parku, odpoczynek na trawie. Było niespiesznie, tak jak lubię.
A w parku piękna, już troszkę jesienna feria barw..
Liści na ścieżkach jest coraz więcej.. poranki i wieczory też zrobiły się chłodniejsze.
Wyciągnęłam więc kosz z włóczkami z ubiegłego roku. Czas wrócić do szydełka.
Pierwsze szydełkowe żołędzie już się robią. :)
Jesienna kurtka też już zakupiona.
Jesienna kurtka też już zakupiona.
No i wrzosy.. O tej porze roku w domu być muszą.
all photos via my Instagram
Znalazłam na spacerze czarnego żołędzia. Taki o rodzynek się zawieruszył… Ładny jest.
Nieoczywisty, oryginalny. ma coś w sobie…
No i prasa kulinarna. Jesienny KUKBUK już w moich rekach. Czekam jeszcze na Smak i Usta.
Bardzo lubię czytać. Gdy wieczory robią się coraz dłuższe, biorę książką lub magazyn do ręki
i tak się relaksuję… Jesień idzie? A no idzie!
Spokojnego, słonecznego tygodnia! :)
ściskam Was z całych sił. :*
Scraperka
Aniu wobec tego bardzo ciepło o Tobie myślę. Trzymaj się Kochana i dobrego dnia ;-)
Oleńko oby te ciepłe myśli przyniosły zdrówko.. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak bardzo jest ono ważne i potrzebne do życia.. :* buziaki
Kochana Aniu ze względu na swoje doświadczenia życiowe ja zdaję sobie z tego sprawę doskonale. Oby jak najmniej złych myśli teraz ;-)
<3
Aniu, trzymam kciuki za Twojego dziadka. Na pewno będzie dobrze :) jesień w Twoich migawkach zapowiada się pięknie :-) u mnie jeszcze końcówka lata, na bloga dopiero lawenda wkroczyła. Buziaki i jeszcze raz zdrowia dla dziadka. W zeszłym roku, o prawie tej samej porze odwiedzałam mojego dziadka w szpitalu, więc rozumiem co czujesz.
dziękuję. Trzeba być dobrej myśli.. :)
lawenda mówisz? widzisz, a u mnie już wrzosy. kocham lato, ale nie wiedzieć czemu w tym roku cieszę się na jesień, bo czuję, że będzie piękna i słoneczna. buziaki
Twój Dziadek to szczęściarz, że ma taką wnuczkę i rodzinę, która z nim jest, kiedy zdrowie nie dopisuje.
Każdego z nas czeka jesień życia i obyśmy sobie zapracowali na to, że będą z nami wtedy bliscy :)
A z kolei Mailo na tym zdjęciu z zabawką wygląda, jak kilkumiesięczny szczeniaczek :)
Aniu, zajrzyj do mnie na rozweselające candy. Zapraszam z serducha :)))
Wiesz Funitko tak samo sobie pomyślałam jak wczoraj wychodziłam ze szpitala.. przeszła mi przez głowę taka myśl co by było gdybym ja kiedyś tak zachorowała.. czy miałabym przy sobie kochającą rodzinę i kogoś kto będzie mógł się mną zaopiekować? Tak jak mówisz, abyśmy zawsze mieli przy sobie kogoś kto będzie mógł się nami opiekować..
bo mailo cały czas się zachowuje jakby miał te kilka miesięcy haha ;) a tak serio Mailo ma w sobie tyle radości i energii… uwielbia się bawić, przytulać się i całować ;) jest niesamowicie pociesznym psiakiem. Odwiedzę Ciebie kochana wieczorkiem jak będę nadrabiać blogowe zaległości :* dziękuję za zaproszenie
piękne zdjęcia :) i przepiękny był ten weekend można było się cudnie relaksować na łonie natury :) życzę dziadkowi duuużo zdrowia :)
pozdrawiam Ewa W.
Ewa to fakt :) był taki jaki powinien być każdy weekend :)))
dobrego tygodnia!
Aniu, mądre słowa z tym zdrowiem. Nawet ostatnio o tym myślałam, że na liście rzeczy najważniejszych w życiu byłoby właśnie ono, zaraz przed rodziną. Dużo zdrowia dla Dziadzia.
Strasznej mi tęsknoty za Wrocławiem narobiłaś tymi zdjęciami :(. A są piękne :).
Wrzosów jeszcze nie mam, ale my tu wśród lasów i nie kupuję ich, tylko przywożę prosto od Matki Natury ;), tylko w tym roku jakoś nam zeszło.
Buźka i miłego początku nowego tygodnia :)***
Moniczko, bo bez zdrowia nie mamy radości z życia, nie mamy siły i ochoty.
Abyśmy wszyscy w zdrowiu jak najdłużej żyli.
w takim razie koniecznie musisz do nas przyjechać Moniczko. zazdroszczę wrzosów prosto z lasu… u nas na próżno ich szukać poza sklepowymi półkami. Jak byłam na Podlasiu było ich mnóstwo w lasach. :) jaki to był przepiękny widok..
buziaków moc, wzajemnie!
Całkowicie zgadzam się z Tobą co do tej starości i dużo zdrowia życzę dla Ciebie i wszystkich Twoich bliskich… Migawki zaś cudne, bardzo lubię Twoje kadry i chyba piszę Ci to za każdym razem;)) A wrzos już i u mnie w ogródku codziennie mnie wita:) Uściski Aniu:)
dziękuję i wzajemnie. Chyba każdemu takie życzenia się przydadzą.
cieszę się, że lubisz tutaj zaglądać :)
ach jak ci dobrze, że masz swój ogródek…
buziaki
Masz rację-zdrowie jest najważniejsze, w marcu umarł mój tato, więc wiem ci mówię. I dzięki, że mi przypomniałaś i żołędziach-trzeba narobić nowych, kolorowych!
Ewa bardzo mi przykro…
kolorowe żołędzie są dobrym sposobem na osłodę nadchodzącej jesieni. :)
dobrego tygodnia
Trzeba być dobrej myśli do ostatniej chwili, gdybyśmy się tak szybko poddawali co by nam zostało…
Aniu migaweczki cudne, iście słoneczny weekend za nami:-)
uściski:-*
Justynko prawda… całkowita i jedyna, niepodważalna. :*
buźki i dziękuję
Aniu,posyłam dobre myśli…wiem,jakie to ważne,bo za bardzo przekonałam się już w tym roku o tym,jakie to zdrowie jest ważne i ulotne.
nie mogę doczekać się świecznika : ) a i marzę o nieśpiesznych chwilach….ech
:* Asiu trzymaj się kochana… tez wiele przeszłaś.. ach to zdrówko. ;/
świecznik już do Ciebie jedzie :) mam nadzieję, że dotrze w całości..MUSI
dużo zdrowia i wsparcia dla Dziadka przedewszystkim!!!
pięknie i w do mu i na balkonie masz jak zawsze :) czekam na efekty sypialniane :)
pozdrawiam aga :D
Aguś dziękuję w jego imieniu.
<3 sypialnia właśnie się maluje. czekam na nową pościel, muszę kupić coś nowego na okna i pokażę jak wyszło. uściski
Twn żołądź nadaje się na naszyjnik na złotym delikatnym łańcuszku. A włóczki, że hej! U mnie nie są tak poukładne skrupulatnie, panuje w walizce totalny chaos.
a wiesz, że to nie głupi pomysł :) ładnie by wyglądał… :)
ja siadłam i poukładałam ;) po zimie tez tak nie wyglądały ;)
Wszystkiego dobrego na cały tydzień Aniu- dla Ciebie i Twojej Rodziny
Uściski!
<3 dziękuję Kalinko
Aniu,z tą starością to zgadzam się (niestety)z Tobą w zupełności.Trzymaj się kochana ciepło. Ps. śliczne zdjęcia :-)
:*** dzięki Joasiu, buźki
Niestety, chorują starsi, młodsi i dzieci. Zdrowie, życie najważniejsze w życiu wartości. Aniu wszystkiego dobrego dla Twojego dziadka… Ściskam i pozdrawiam…
:*** nic dodać nic ująć
Tak Aniu zgadzam się w 100% z tym zdrowiem. Pozdrawiam
buziaki
Aniu, zdrowia dla Dziadka. W mojej rodzinie zawsze życzymy sobie jednego: "Zdrowia. Bo jak jest zdrowie, to reszta sama przyjdzie". Twoje fotki z parku uświadomiły mi, że bardzo tęsknię za spacerami we wrocławskich parkach. I chyba ogólnie za Wrocławiem. Wyprowadziliśmy się z niego, żeby zająć się moją dziś 80-letnią babcią, która również ten tydzień spędzi w szpitalu. Z wiekiem zdrowie każdego szwankuje, ale jak się ma przy sobie bliskie osoby, to łatwiej przez to przejść. Jeszcze raz życzę zdrowia dla Ciebie i całej Twojej Rodziny :)
Kasiu my też.. ja zawsze przy życzeniach zdrówka życzę i zawsze podkreślam, że to najważniejsze zaraz obok miłości i rodzinnego szczęścia. Zdrówka tez dla twojej babci… :***
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy :)
Kochana, dużo zdrowia dla Dziadka! Wierzę, że wszystko będzie w porządku …
Fantastyczne zdjęcia! Zawsze czekam na nowe :)
Trzymaj się Aniu :*
<3
Świetne migawki:-) Chociaż regularnie spoglądam na Ciebie na instagramie, to fajnie popatrzeć na zbiorczy materiał:-) Buziaki!
:*** tak na Insta mamy siebie codziennie ;)
Droga Aniu! Po pierwsze kawa w tym kubeczku wygląda przepięknie, po drugie – ładne nóżki:-) A po trzecie i najważniejsze: właśnie odebrałam z poczty pokrowiec na taboret!:-) Już to cudeńko jest na swoim krzesełku i wygląda przepięknie:-) Dziękujęęęęę! I pozdrawiam serdecznie.
:))) jej dziękuję i nawet nie wiesz jak się cieszę, że paczuszka już po twojej stronie i że pokrowiec pasuje :))) mam nadzieję, że będzie cieszył! pamiętaj, że możesz go prać, tylko ręcznie :)))
buziaki
Aniu, pamiętaj że nadziej umiera ostatnia…moc pozytywnych myśli dla Was i dla Dziadka…
Tak lubię Twojego psa ,że kiedy tylko będe miała większe lokum, ta rasa zamieszka z nami.