Odkąd mamy ekspres, nie ma u nas popołudnia bez filiżanki dobrej kawy.
Można powiedzieć, że stało się to naszą tradycją i miłym zwyczajem celebrowania chwili.
Po powrocie z pracy i ze spaceru z Mailem, mam kilka minut dla siebie,
zanim zacznę szykować obiad i wpadnę w wir domowych obowiązków czy wnętrzarskich pomysłów do zrealizowania. :)
Lubię ten moment, gdy włączam naszą machinę i klikam latte macchiato, cappuccino czy podwójne espresso, gdy w danej chwili mam ochotę na kawę bez mleka.. po chwili słyszę mój ulubiony odgłos mielenia wsypanych ziaren, a zaraz po nim widzę ciurkiem płynący czarny płyn do filiżanki…
Nie muszę mówić Wam o zapachu świeżo zmielonej kawy, prawda? :)
Niczym mgiełka rozchodzi się po całym domu i pobudza zmysły…
Niczym mgiełka rozchodzi się po całym domu i pobudza zmysły…
Celebrowanie chwili z filiżanką w ręku to dla mnie coś wyjątkowego,
dlatego staram się, aby ten mój mały, kawowy rytuał był ze mną codziennie.
Kawa uwalnia umysł od myśli czy spraw, które zaprzątają naszą głowę od samego rana.
Jest napojem, który mnie relaksuje, odpręża, daje wytchnienie, przynosi ukojenie i odpoczynek,
a jednocześnie pobudza i dodaje energii na resztę dnia. :)
Filiżanka kawy to moje małe uzależnienie, z którego nie zamierzam się wyleczyć.
Filiżanka kawy to moje małe uzależnienie, z którego nie zamierzam się wyleczyć.
To taki SLOW TIME – podczas picia kawy zwalniam na całego, a wtedy lepiej, aby mi nie przeszkadzać. ;)
Odkładam wszystko na bok. Jestem tylko ja i ta filiżanka…
Odkładam wszystko na bok. Jestem tylko ja i ta filiżanka…
Zaraz obok niej, jest jeszcze kilka innych ładnych przedmiotów,
bo lubię gdy KAWA jest ładnie podana i zadowala nie tylko zmysł smaku.. ;)
Lubię wypić od czasu do czasu kawę w łóżku. Biorę wtedy tacę, podstawki,
dużo radości sprawia mi też robienie takich mini aranżacji. :)
Gdy wszystko gotowe, a kawa już czeka aż sięgnę po pierwszy łyk,
wskakuję pod kołdrę i nie ma mnie dla nikogo! ;))) A co! Odrobina luksusu należy się każdemu.
Innym razem piję kawę przy stole w kuchni, siedząc w ukochanym fotelu, czy na kanapie.
Gdy jest ciepło wychodzę na balkon i patrzę na płynące po rzece barki i park w oddali. Kawa jest dobra podczas czytania ulubionych magazynów, czy ciekawej książki. Znakomicie pasuje mi również do szydełka czy podczas przeglądania ulubionych blogów. ;) Ma tak wiele “zastosowań” jak wiele ma smaków i miejsc w których możemy ją pić. :)
Bardzo podoba mi się idea powstawania w Polsce coraz to nowych, niewielkich kawiarni,
w których możemy napić się kawy sprowadzanej praktycznie z całego świata, świeżo-mielonej, przygotowywanej na coraz więcej sposobów na naszych oczach. Do kawy możemy zjeść pyszne domowe ciacho, warzywną tartę, sandwicha lub sałatkę z ekologicznych składników.
Czyż to nie jest znakomita alternatywa dla sieciówek?
Ciekawa jestem jaki Wy macie stosunek do kawy?
Lubicie? Pijecie?
NA ZDJĘCIACH:
TACA I FILIŻANKA – AGNETHA.HOME
DREWNIANE PODSTAWKI – CZARY Z DREWNA
BETONOWE DOMKI – OSSENDOWSKI DESIGN
SPREADS I COFFEE SIRUP – AMAZINGDECOR
Uścisków moc na nowy dzień!
Scraperka
&&&
ZAPISY NA KONKURS — > TUTAJ
ZAGŁOSUJ NA MÓJ BLOG W KONKURSIE BLOG DESIGN CZYTELNIKÓW –> TUTAJ
DZIĘKUJĘ!
Był czas, gdy piłam plus minus 6 kaw dziennie. Wszystko zmieniło się trzy lata temu, gdy w pierwszym trymestrze ciąży odrzuciło mnie od jej zapachu tak, że czułam go na kilometr i wywoływał u mnie… nie muszę mówić jakie odruchy:) Po ciąży wróciłam do moich małych przyjemności, ale ograniczyłam się do mniejszej ilości, bo zaczęły się pojawiać silne zawroty głowy i inne tego typu sprawy. Nie twierdzę, że to przez kawę, ale jednak… rozsądek wziął górę. Dziś piję 2-3 kawy dziennie – też wystarcza, a ile przyjemności przynosi… to już wiesz sama Aniu:) PS. Twoje 'kawowe' gadżety są przepiękne! A skąd jest garnuszek z napisem SUGAR? Pięknego dnia! Lecę pić kawę:)
:) też słyszałam o tym, że kobiety w ciąży często od kawy odrzuca. Swoją drogą to ciekawe zjawisko. :) Tak jak piszesz trzeba uważać, aby nie przedawkować, bo za dużo kawy nie wpływa dobrze na nasze zdrowie. Ja tak jak Ty piję 2-3 kawki dziennie i myślę, że to taka optymalna ich liczba. :) Dziękuję za miłe słowa i pierwszy komentarz <3 Fajnie, że jest tu ktoś o tak wczesnej porze ;)
Pojemnik SUGAR, to emalia Olkusz. Jedna z moich czytelniczek spełniła moją prośbę i kupiła go dla mnie w sklepie w jej miejscowości, gdzie mieli tą emalię. :))) Wzajemnie! Również miłego, spokojnego dnia i smacznej kawki! Na zdrowie! <3
uwielbiam Twoje fotki… choć nie jestem fanką kawy, a raczej jestem uzależniona od herbaty – to aż mi ślinka poleciała…
ps. te malutkie domki betonowe, wow!!!
ps. 2. miłego dnia:)
Hej Sandrynka! :) dzięki…!
a ja uwielbiam kawę i herbatę , choć gdybym miała wybrać, to jednak kawusia ;)
Betonowe domki są od Ossendowskiego <3 Niebawem pokażę więcej , pięknych , betonowych rzeczy jego projektu. :)
dobrego dnia
Filiżanka jest cudowna <3
Kiedyś piłam dużo kawy. Jedna na śniadanie, druga w ciągu dnia, wieczorem kolejna. Nawet miałam swój kubek pół litrowy i z niego piłam Tragedia! Potem zaczęły mnie brać straszne skurcze, wiec musialam odstawić. Teraz piję jedną kawę dziennie – rano. Czasem zdarzy mi się druga w ciągu dnia, ale jak przesadzę to skurcze niestety wracają:(
Ja od momentu jak mam ekspres mam małego fisia na punkcie samej kawy, jak i kubków i filiżanek do niej ;)
Choć staram się ograniczać i nie pić za dużo, bo tak jak Tobie zdarzają się rzadko, ale jednak, nocne skurcze, więc piję magnez i max. 2-3 kawy. :)uzupełniaj dietę w magnez, a skurczow się pozbędziesz. kawa jednak sporo go wypłukuje i w tym rzecz. :) buziaki kobitko
Tai ekspres to moje marzenie… Ech :)
:) polecam, bo od kiedy kupiłam zaczęłam doceniać smak dobrej kawy… :)
Aniu, tak jak Ty uwielbiam celebrować picie kawy. Oddalają się wtedy wszystkie zmartwienia. Lubię rozmyślać o moich wnętrzarskich zmianach, czytać ulubione blogi(w tym Twój). To jest taki czas tylko dla mnie. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
Kasiu w takim razie czujemy podobnie :) dziękuję za twój komentarz i Twoja obecność! :)
dużo ciepłych myśli posyłam
Śliczna filiżanka, zajrzałam do agnethahome i nie ma tej filiżanki o którym Pani pisała.Bardzo bym chciała ją mieć.
witaj, niestety nie ma ich już w sprzedaży.. A szkoda, tez ubolewam, bo bardzo chciałabym dokupić kolejne elementy.
pozdrawiam ciepło
Ja owszem zaczynam dzień od dobrej kawy z mlekiem i jest to jedyna rzecz, którą "zapaskudzam" kawę, nie dodaję cukru nie lubię spienionego mleka. Ale rano koniecznie spory kubek muszę wtłoczyć w organizm ;-)
W ciągu dnia oczywiście jak najbardziej kolejna 1-2 mniejsze. No i też uwielbiam zapach kawy. Kawy mam ze 2-3 ulubione gatunki za to herbaty ze 20 ;-)
Buźka!
mleczko powiadasz?:) ja tez bardzo lubię, choć ostatnio pomału przekonuję się też do czarnej espresso. Wcale nie jest taka zła, jak mi się kiedyś wydawało ;) Smakuje i to bardzo! no i cukier… to moje uzależnienie. nie potrafię się go pozbyć z kawy mimo , że nie jeden raz próbowałam, to po prostu kawa bez cukru mi nie smakuje! ;)
a zdradzisz jakie kawy lubisz Renatko? ja jestem właśnie na etapie poszukiwań.
ściskam ciepło
Nie mogę powiedzieć żebym była uzależniona od picia kawy. To raczej jej zapach sprawia, że sięgam po nią ilekroć mąż odpali ekspres i poczuję ten unoszący się w powietrzu aromat. Oczywiście oprawa nie jest mi obojętna, bo gdy kawa delikatnie drażni moje nozdża lubię też dopieścić oczy.
Uściski :)
Beti pięknie to opisałaś! :))) a ja kocham i zapach i smak i sam jej widok <3
udanego popołudnia
Dzień dobry Aniu! Ja ostatnio pijam kawę wyłącznie, dobrze i pięknie podano ;) Polecam Ci nasz Cafe Rozrusznik czy Cafe Targowa, świetna kawa, cudowni właściciele. Prawdziwi pasjonaci :) Buzka
hej słońce! :) jej dziękuję za polecenie tych miejsc:) od momentu jak mam ekspres mniej bywam w takich miejscach, ale będąc w mieście czasami lubię siąść tak i odpocząć przy filiżance. Zajrzę tam na pewno! :)
pozdrowionka
Uwielbiam kawę! Ale to chyba nie jest tajemnica …nawet piesiu nazywa się Coffee :)))
Piękne zdjęcia!
super! :) fajne imię dla psiaka wybraliście! :)
dziękuję i ciepło pozdrawiam
Za kawą nie przepadam ale za to jej zapach uwielbiam :))
o proszę :) no to możesz chociaż niuchać ;)
Nestety ja nie moge pic kawy codzennie a tymbardziej popoludniami, mąż również bo dopada nas wtedy czesciej migrena:/ przewaznie jest weekendowa kawka z naszej kawiarki a ostatnio dokupilismy spieniacz i robimy pyszna latte;) pieknie celebrujesz chwile z kawa:)
<3 migrena powiadasz… hm kurcze to niedobrze, może za mocna? choć latte z kawiarki brzmi lekko i pysznie! <3
Ja też teraz często latte pijam :)
buziaki dla Ciebie na popołudnie
Ja zdecydowanie wolę herbatę :-) kawa od czasu do czasu i koniecznie w jakimś miłym miejscu, gdzie podają ją dobrą. Zdjęcia cudowne. Taca od Agi mistrzostwo. Pozdrawiam
hej! herbatka tez dobra rzecz. Często po nią sięgam zwłaszcza w jesienno-zimowe wieczory. :)
Taca od Agi jest cudna to fakt. Na żywo jeszcze ładniejsza i taka poręczna. na dodatek dużo uniesie :)
buziaki
Polecam Ci "cafe crema" firmy Marila – to moja ulubiona ziarnista kawa. Stosunek ceny do jakości jest OK
dziękuję za polecenie! :) poczytam sobie o niej w wolnej chwili :)
Cóż mam napisać…jestem uzależniona od kawy i picie jej sprawia mi ogromną przyjemność. Celebruję każdą chwilę i każdy łyk tego napoju. Kubeczek od Agi śliczny!
Miłego dnia
:))) Beti ja mam tak samo! ściskam Ciebie mocno kochana
Piję właśnie, z mleczkiem koniecznie, miłego dnia Aniu i oczywiście fajne zdjęcia :):):)
hej Ali! a ja życzę miłego piątku :)
:)) kawoszka :P :*
Tak jak Ty… <3
lubię czasem u kogoś wypić kawusię z ekspresu,najlepiej latte z syropem smakowym :)) a w domu pijemy tylko gotowaną zbożową z odrobiną mleka i miodu lub gotowaną wg pięciu przemian z cynamonem, imbirem, kardamonem i miodem…mmm :)))
hej kochana! <3 o tak! ja również kocham kawusię z syropem:)
Asiu dziś wyjdzie do Ciebie paczuszka! przepraszam za mały poślizg, ale nie dałam rady wcześniej z rożnych względów, o których nie chcę tutaj pisać.. Będzie u Ciebie z począkiem tygodnia!
ściskam cieplutko
dziękuję, Anulka, już nie mogę się ich doczekać! absolutnie nic się nie stało,jestem tak zagoniona,że nawet nie wiem jaki mamy dzień… cmok i dużo słońca na nadchodzące dni :****
uwielbiam kawę, nie wyobrażam sobie poranka bez niej :)
:) ja również :)
Uwielbiam kawę, jej smak, zapach i wszystko co jest z nią związane :) Oglądanie zdjęć takich jak te powyżej też mnie uszczęśliwia tak jak samo picie kawy ;))) Piękna stylizacja!
Dziękuję bardzo:) cieszę się, że podoba się Tobie tutaj : )
'But first…coffee' ;D Bez kawy nie mogłabym żyć, zwłaszcza teraz jak mieszkam we Włoszech. Espresso jest mile widziane o każdej porze dnia i nocy co sprawia, że piję ich co najmniej 3 dziennie :P Piękne zdjęcia Aniu!
W wolnej chwili zapraszam na candy-giveaway'a do siebie :) Pozdrawiam z kawą w ręce :)
Hej Aga! Nono cudne miejsce do zamieszkania wybrałaś. To tak na stale?:) espresso bardzo lubię oj bardzo: )
Twoje podanie kawy, i cała otoczka w okół niej jest szałowe.!!!
Dzięki wielkie!:)
ale mi smaka narobiłaś idę parzyć swoją pierwszą dziś ;))) buziaki
;))))
Cudne fotki i to co na nich!
Ja jak nie wypiję kawy-dwóch dziennie to normalnie nie mogę ;p To jest to,czego nie może zabraknąć na co dzień no a do tego ta chwilka dla siebie,niespieszna i taka moja :)
Miłego dnia!
P.s. Poszukuję takiego emaliowanego białego pojemniczka z napisem Coffee.Jak ktoś ma to proszę o maila :)
:)))) poszukaj na allegro i w Internecie pod hasłem emalia Olkusz. Trzymam kciuki!:)
uwielbiam zapach świezo mielonej i zaparzanej kawy mmmm
:) ja również… dałabym się za to pokroić :)
cudowny kawowy zestaw :) u nas kawę celebrujemy w weekend, w tygodniu nie ma na to niestety czasu :(
weekend już blisko! <3 buziaki
Aniu, lubimy… i pijamy.. :) Niestety od kiedy jestem w ciąży muszę ją ograniczać do jednej dziennie. Jedank widzę u siebie jak z upływem czasu zmienia się mój rytuał jej picia. Kiedyś piłam ją w kubku i piłam z doskoku pomiędzy jednym, a drugim zajęciem, teraz piję tylko w filiżance celebrując chwilę. Na punkcie kawy mam małego bzika, bo 6 lat pracowałam w kawiarni:) pozdrawiam – Ania
Witaj! Dobra kawka w ulubionej filiżance! Chwilo trwaj! Nawet zdjęcia w kolorach cafe latte. Złotej, pięknej jesieni!!:):)
Z miłą chęcią napił bym się takiej kawki, pozdrawiam serdecznie
Dzien bez kawy, dniem straconym :)))) Uwielbiam kawe, pije ja codziennie a najbardziej lubie z odrobina mleka. To dla mnie tez chwile wytchnienia w ciagu dnia.
usciski
Aż mi tu zapachniało … uwielbiam kawę, jej zapach , smak i jak opowiadasz cały rytuał …. na kawę w łóżku mogłam sobie pozwolić tylko na wakacjach … ależ to przyjemne uczucie !!!!
Ja tez właśnie zakupiłam ekspres, ale że uparłam się na retro to muszę mielić ziarenka w młynku, co też ma swój urok bo mam taki przedwojenny jeszcze :)
no i te małe kawiarenki …. najlepiej jeszcze kiedy mają stoliczki na chodnikach … i te stoliki, krzesła … atmosfera … ech rozmarzyłam się i myślami wciąż na wakacjach jestem ;)))
Miłego popołudnia Aniu z filiżanką w ręku :)
Kawkę uwielbiam, niestety nie mam czasu na celebrowanie picia jej, no chyba że w niedzielę :-) Najlepsza jest z mlekiem i pianką na wierzchu. Pozdrawiam Aniu!
Ach kawe uwielbiam…stary ekspresik jakos mi sluzy odpukac…ale z takiego jak Ty masz to bym sie napila, oj tak!
sliczne foty Aneczka. Buziole!
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm… jak pachnie!!!
u mnie ten odgos musi być codzień rano :) <3
pozdrawiam aga :D
Ekspresu nie mam ale mam swoją kawiarkę…u mnie kawa, podobnie jak u Ciebie = celebracja. Piję ją z czystej przyjemności. A chwila na kawę jest moim czasem na zresetowanie się :)
Ba! lubimy i pijemy, a właściwie r o z k o s z u j e m y się każdym łykiem. Moi rodzice mają ekspres ciśnieniowy z wbudowanym młynkiem, więc znam ten smak. W sumie kawę zaczęłam pic dość późno, bo dopiero w pierwszej pracy, na studiach jeszcze nie gustowałam w tym napoju. Moja ukochana kawa to latte, ale odkąd nie piję krowiego mleka, to musiałam polubić z innymi zabielaczami. Oczywiście kawa musi być ładnie podana, słodzić ją lubię brązowym cukrem i często daję odrobinę cynamonu. Mam niskie ciśnienie, więc kawa budzi mnie do życia. Picie takiej filiżanki w domu to rytuał, w pracy w biegu – wiadomo.
Kochana ja uwielbiam kawkę !!! Ba … jest moim małym nałogiem, który uwielbiam właśnie za tą nieśpieszność ….
buziak
Ach Kawa. Uwielbiam!!! Zawsze z mlekiem:) A gdzie fotka ekspresu???:)
No i te barki na rzece-na pewno cudny widok!!! Pochwal się koniecznie zdjęciami:)
papatki
U mnie w domu rodzice zawsze celebrowali chwile z kawą. Potem dołączyłam się do tego rytuału ja a następnie moje dziewczynki, które lubią usiąść z nami przy popołudniowej kawce ze swoimi specjalnymi filiżankami a w nich rozmyta na razie, zabielona kawka:) Nawet czasem paluszek przy uszku wdzięcznie wyginają – nie wiem skąd im to się narodziło:) Kawę kocham! Dzień bez kawy to dla mnie dzień stracony:)
o tak, ja poproszę kawy :) chyba zaraz sobie zrobię – tym samym stwierdzam że mam conajmniej dobry stosunek do kawy :) choć najbardziej lubię ją pic w towarzystwie :) sam na sam jakoś wolę herbatę, chyba że w pracy ale w tedy piję ją z nadzieja że mnie obudzi a nie na walory smakowe :). Bardzo lubię tez do kawy dodac specjalnej przyprawy którą kiedys znalazłam z Kamisa :) pachnie w tedy cudownie!
Ha! Zazdroszczę tych chwil dla samej siebie, coraz bardziej mi ich brakuje w szaleńczym pędzie. Podkradłabym wszystko z tej stylizacji, nie domyśliłam się jeszcze, do czego bombowe domki. uściski!
i ja lubię pić kawę powoli,niespiesznie,celebrując ten moment..kawa pita "w biegu" zupełnie mnie nie zadowala :)
Smakowicie, apetycznie :) Robisz niesamowite zdjęcia !
oriana-bizuteria.blogspot.com
Ale mnie tutaj Aniu dawno nie było…chyba zapach kawy przyciągnął mnie:)))
Miłego weekendu
I ja dołączam do grona miłośników kawy :) Zazdroszczę Ci pięknej filiżanki od AgnethaHome – kiedyś były dostępne, a ja przegapiłam zakup i teraz baaaardzo żałuję :(
Aniu, tworzysz piękne aranżacje, zawsze mnie nimi niesamowicie inspirujesz! :)
Przesyłam ciepłe, jesienne pozdrowienia :*
Niezwykłe zdjęcia..
A co do kawy.. to nie pijam.. nie lubię :/ ale mam podobnie z herbatą :) Taka chwila tylko dla mnie!