Chcę pokazać Wam prasę, która ostatnio wpadła mi w ręce.
Gdy pierwszy raz zasiadłam do czytania i przeglądania tych pięknie
wydanych magazynów kulinarno-kulturalnych, po raz kolejny poczułam
uwielbienie do słowa pisanego na kartkach papieru. Sam papier – mistrzostwo.
Zapach kartek, ich gramatura i kolor od zawsze były dla mnie czymś fascynującym
i żaden ebook, wirtualna książka, czy magazyn w sieci nie zastąpi uczucia jakie siedzi we mnie
podczas czytania książki lub ulubionego magazynu.
Nieśpieszne chwile podczas których czytam prasę i nałogowo kupowane przeze mnie książki,
są dla mnie jedną z ulubionych form odpoczynku. Bardzo lubię sięgać po nie każdego dnia,
choćby na momencik. Magazyny o których dziś chcę napisać Wam kilka słów, to dla mnie
nic innego jak książka w troszkę odmiennej formie.. Duża ilość stron, mnóstwo tekstu i ciekawych artykułów, felietonów, porad i przepisów do których można zajrzeć i powrócić zawsze, gdy mamy na to ochotę. Ta prasa nie kosztuje mało, bo średnio ok. 20 pln za numer, ale jej koszt a jest jak najbardziej adekwatny do zawartości merytorycznej, a fakt, że dwa z nich wydawane są raz na kwartał sprawia, że ten wydatek aż tak mnie nie boli. ;)
Na początek słów kilka o MAGAZYNIE “SMAK” – Wokół Stołu.
Jak dla mnie szóstka z plusem za nietuzinkowe podejście do tematu kulinariów.
Nie jest to typowy magazyn z przepisami, o nie! To magazyn kulinarno-kulturalny.
Na przepięknym, niepowlekanym papierze, który jest przyjazny dla środowiska znajdziemy mnóstwo wspaniałych tekstów o kulturze jedzenia. Felietony i smakowite artykuły przeplatają się ze znakomitymi jakościowo zdjęciami, a okładka i typografia SMAKU to dla mnie mistrzostwo świata.
O banalnych reklamach nie ma tutaj mowy. Na dodatek jest ich niewielka ilość.
Co znajdziecie w najnowszym numerze? Odpowiedzi na takie pytania… Jak zdrowo karmić nasze pociechy oraz jak zachęcić je do eksperymentowania w kuchni. Przeczytamy ciekawe i wzruszające historie naszych mam i babć, zanurzymy się w artykule o winnych wyborach Polaków oraz zaczerpniemy szczypty designu i informacji o ciekawych smakach, np. pizzy z kaszanką ;)
Podsumowując.. Genialne teksty, dużo smaku i radochy z obcowania z tym magazynem oraz pozytywna energia, która wylewa się z każdej stroniczki. Kibicuję redakcji bardzo bardzo mocno i żałuję, że to kwartalnik ;)
Cena: 22pln / kwartalnik
:)))
Kolejnym magazynem, o którym większość z Was już chyba słyszała,
a może nawet miała w rękach jest…
KUKBUK to dwumiesięcznik. Jak dla mnie również bardzo na plus!
Ponownie pięknie wydany egzemplarz, z cudnymi zdjęciami i bardzo ciekawą formą prezentacji i podziału na trzy główne składowe: śniadanie, obiad i kolacja.
Raz jeszcze fenomenalne zdjęcia potraw, które od zawsze uwielbiam oglądać…
Bardzo duży plus za ilość stron i sporą ilość tekstu oraz przepisów. Mały minusik za reklamy, które czasami nijak mają się do całego magazynu i po prostu psują klimat. Dodatkowo jest ich zbyt dużo.
Magazyn ma również spory format, a więc większy niż A4. Najlepiej do czytania w domu bądź do dużej torebki ;) Podoba mi się nowa formuła tych magazynów, inne podejście do tematu kulinariów.
Mnie urzekło bez reszty i wiem, że każdy kolejny numer będzie mój i już. ;)))
Jak możecie zauważyć sesję zrobiłam podczas cudnego weekendu w górach.
Ostatnio weszło nam w krew, że na weekend wybywamy z domu i odpoczywamy w takich okolicznościach przyrody. :) Na zdjęciach pyszne oliwki z Sycylii oraz jagody goi, które bardzo lubię podgryzać podczas lektury. Słońce dopisało mi wczoraj podczas sesji, więc wyszłam z domu na zewnątrz i dorwałam budowlaną drabinę. ;) Do ekspozycji gazet jak znalazł, prawda?
Cena: 19pln / dwumiesięcznik
Na koniec zostawiłam dla Was moim zdaniem najładniejszą część sesji…
Tym razem na pierwszy planie równie pyszny magazyn USTA. :)
Na trawce rozłożyłam pled.. i po chwili przywitał mnie nikt inny jak PAN KONIK POLNY ;)
USTA – jemy, mówimy, całujemy…
to dość młody, debiutujący magazyn, który na rynku jest dopiero od lutego 2014r.
Na łamach magazyny publikowane są teksty dotyczące kulinariów, kultury oraz designu.
Charakterem bardzo podobny do dwóch pozostałych, opisywanych przeze mnie tytułów. :)
Jak dla mnie znów ogromny plus za papier i zdjęcia! Za małą ilość reklam i przepiękny skład
oraz formę przedstawienia poszczególnych elementów składowych. :)
Znajdziemy tutaj stałe działy, tj. Rozmowa z gwiazdą, Design, Podróże, Recenzje restauracji, Przepisy + sporo ciekawych felietonów, sesje zdjęciowe, recenzje książek i filmów o charakterze kulinarnym i wiele wiele więcej.
JAK DLA MNIE “USTA” TO ZDECYDOWANY FAWORYT!
MY NUMBER ONE…
Gdybym miała wybrać ten jeden jedyny, kupiłabym właśnie ten.
Ma w sobie klasę, ma moc! :)
Cena: 25pln / kwartalnik
Wszystkie trzy magazyny są dla mnie kwintesencją dobrej prasy (do dostania m. in. w EMPIKU),
o którą w dzisiejszych czasach nie jest łatwo.
Nie wiem czy też tak macie, ale ja bardzo lubię zaglądać do ciekawych kawiarenek, knajpek i bistro barów, gdzie mogę taką prasę “skosztować”, podczas popijania kawy czy wcinania sandwicha.
Niedawno zadałam sobie pytanie.. Dlaczego nie mogę cieszyć się tymi magazynami we własnym domu? W końcu 25 czy 50 pln raz na kwartał to nie majątek, prawda? Dla takiej małej przyjemności obcowania z lekturą na wysokim poziomie, moim zdaniem WARTO! Was również zachęcam moi mili. :))) Te magazyny to nie taka ich forma, którą po przeczytaniu schowasz głęboko lub wyrzucić do śmieci… Do nich można wracać, wracać, wracać. Można się inspirować i czerpać radość z powiększenia swojej kulinarno-kulturalnej biblioteki. :)))
Ściskam Was z całych sił moi kochani!
Posyłam dużo słonka na nowy tydzień
i jak zawsze czekam na Wasze komentarze :)
love You
Scraperka
ciekawy przegląd prasy, może się kiedyś skuszę na któryś magazyn, domyślam się,że dostępne są w empiku?
ja czytam sens-polecam zajrzeć:)
dobrego tygodnia!
Hej Asiu! Polecam, bo warto :) Te magazyny są jak książki, więc warto mieć je w swojej kulinarno-kulturalnej kolekcji. :)
W sieci jest napisane, że są m.in. dostępne w empiku i inmedio, ale muszę przyznać, że w inmedio ani razu ich nie spotkałam. więc proponuję empik, albo zamówienie przez internet. ;)
buziaki na nowy tydzień! Sens mówisz? muszę zajrzeć – dzięki!
Ania dzieki za recenzję! Dzisiaj ciężko o cos wyjątkowego, a widac,że wystarczy się trochę postarać. Ja uwielbiam formy papierowe. Jestem również zwolennikiem biblioteki miejskiej:). Mnie się już książki nie mieszczą. Teraz wypożyczam :).Miłego dnia! Buziaki
Kasiu bardzo proszę :) Mam nadzieję, że się przydała i zachęciła do kupna.
Oj tak biblioteka miejska… tez uwielbiam, choć dawno nie byłam. Kiedyś wypożyczałam książki nałogowo. :)
Ja jakiś czas temu zrobiłam małą wyprzedaż swoich książek, do których wiedziałam, że nie wrócę.
ale mam też na półce te do których wracać uwielbiam… :)
buziaków moc
Piękne te Twoje zdjęcia!:-) Magazyny znam tylko z tytułów, zawsze przerażały mnie ich ceny, dlatego nie zabierałam ich do domu.Ale może się skuszę, chociaż na jedno wydanie, bo wyglądają tak zachecająco!!
Buziaki kochana!
a dziękuję kochana <3 :) haha ja miałam podobnie z tymi cenami, ale później doszłam do wniosku, że raz na kwartał można te dwadzieścia kilka złotych przeznaczyć, bo warto. :) Zachęcam do kupienia jednego numeru, zakochasz się!:) buziaki na nowy tydzień :)
Aniu piękne zdjęcia :) szczerze powiem, że nie znałam tych magazynów, ale bardzo mnie zachęciłaś do ich poznania.
Miłego poniedziałku Aniu :)
:)) cieszę się Martuś i wielkie dzięki!
wzajemnie!
Uwielbiam książki i nie wyobrażam sobie domu bez nich. Dziękuje Aniu za polecane tytuły.
buziaki :-)
ps. zdjęcia jak zawsze piękne!
dzięki Milka! :))) to miło czytać takie pochlebne opinie odnośnie zdjęć, które robić uwielbiam :)
Świetne aranżacje Ania! Dziękuję za relację, bo nie znałam tych magazynów :) Buziaki!
:) bardzo proszę kochana i polecam do poczytania w wolnej chwili :)
Ja regularnie kupuję KUKBUK, mam też kilka pierwszych numerów SMAKu, USTA jeszcze nie wpadły mi w ręce – czas to nadrobić. Najchętniej kupowała bym wszystkie tego typu magazyny, te trzy i jeszcze "Zwykłe życie" (nie wiem czy znasz?). No ale trzeba się na coś zdecydować – KUKBUK wygrał ze względu na teksty, zdjęcia i przepisy znajomych blogerek – bardzo cenię ich za współpracę z blogerkami, docenienie tego potencjału. Pozdrawiam.
A i piekne te Twoje łąkowe zdjęcia :)
Paulina no to widzę, że mam do czynienia z osobą, która lubi podobne klimaty w magazynach jak ja :)
Usta polecam i to bardzo! Kup koniecznie, bo warto :)
Zwykłe życie? hmm nie kojarzę.. muszę to nadrobić! w empiku pewnie do dostania, tak?
dziękuję i ciepło pozdrawiam
p.s. mnie też bardzo podoba się to, że nasze rodzime blogerki kulinarne tak pięknie sobie radzą w mediach!:) co chwilę słyszy się o nowej książce czy debiucie dziewczyn w magazynach
Tu można trochę podglądać Zwykłe życie: http://zwyklezycie.pl/
I myślę, że w Empiku powinnaś dostać.
Pozdrawiam
bardzo fajne recenzje magazynów,dwa pierwsze znam,ale Usta to dla mnie nowość. Muszę sobie zakupić. tylko gdzie? Pewnie w Empiku dostanę.Pozdrawiam cieplutko
:) bo Usta są nowe :) to dopiero drugi numer. pierwszego niestety brak, ale może jeszcze gdzieś dorwę na allegro ;)
oczywiście empik :) piszą również o inmedio, ale ja byłam w dwóch i nie było.. więc już sama nie wiem, czy tam się dostanie.
buźka
Dziękuję, za polecenie , od dziś będę się rozglądać za tymi pozycjami ;))Pozdrawiam.
:))) i super! dzięki za zaufanie:)
Piękne aranżacje, letnie i smakowite.
Kukbuk kupuje mi córcia ,jest świetny, pozostałych magazynów nie znam, dzięki za piękne zdjęcia
Jaguś widzę, że wśród wszystkich kukbuk cieszy się największą popularnością.. pozostałe dwa magazyny są również warte zainteresowania :) buziaki
Piękne magazyny, nie słyszałam o nich.Muszę wybrać się do Empiku.Pozdrawiam.
również pozdrawiam ciepło :) udanego buszowania!
Bedac w Polsce musze rozladnac sie za tymi magazynami, wygladaja naprawde bardzo interesujaco :))) Pizza z kaszanka, albo krupniokiem, to cos dla mojego meza ;)))
Usciski
:))) hehe mąż by się pewnie zajadał co? nie powiem, ale ja kaszankę uwielbiam! zwłaszcza taką z cebulką prosto z patelni… mmm :) buziaki!
Myślę sobie, że te magazyny powstały z myślą m. in. o blogujących osobach, których wymagania sięgają znacznie dalej. Bo same fotografują, same piszą, same aranżują, projektują, dekoruja itd. Chętnie zerknę w te "Usta", bo z Twojego opisu jakoś najbardziej tematycznie mi odpowiadają. I może w sumie lepiej, że maja reklamy. Bo bez reklam dzis prasa nie istnieje, niestety…
Buziaki!!
Marta wiesz coś w tym jestem.. mam wrażenie, że my kobitki blogerki mamy troszkę inne pojęcie estetyki, piękna ;) dla niektórych, a nawet większości osób może wydawać się to wszystko troszkę dziwne i zaskakujące.. ;) ale jest też sporo osób, które kochają dobrą prasę i to się ceni! :) polecam polecam bardzo zajrzeć do Ust czy Smaku :) A reklamy… w tych dwóch jest ich na prawdę niewiele i to cieszy :) buziaki
masz rację, zapach kartek nie zastąpi żaden iPad czy ebook – zdjęcia są jakby piękniejszy w tym wydaniu… a nie znałam SMAK, pora nadrobić zaległości :) dziękuję Aniu i ściskam ciepło
:) dokładnie! ja ipada nawet nie mam ;) choć kupiłabym sobie choćby na jakieś krótkie wyjazdy ;)
polecam Karolka , zajrzyj koniecznie i napisz mi później jak twoje wrażenia :) uściski
Jestem Aniu zdecydowanie na tak…zwłaszcza, ze zdjęcia przecudowne i można podpatrywać ujęcia…poza tym czasem na totalne pierdy wydajemy więcej kasy ;-)…więc według mnie tym bardziej warto ;-). Buziaki Kochan i cudownego weekendu ;-)
<3 dokładnie! tu jakaś pierdółka, tam pierdółka i kasy nie ma, no i śladu po zakupie również ;) a taki magazyn to doskonała rzecz i na długo! :))) haha chyba cudownego tygodnia chciałaś napisać ;)
w bardzo ładne ujęci potrafisz zbudować…złaszcza ze z kocem przypadły mi do gustu…a co do magazynów to o nie znam żadnego…i myślę, że warto się zapoznać :)
:) bardzo dziękuję za miłe słowa :) warto warto!
no zacheciłas mnie co najmniej do dwóch z nich :) Kukbuk kiedys przegladałam i jakos az tak mnie nie zachwycił zeby dac tyle kasy.. ale widze ze SMAK i USTA moge mnie zachwycic.. przy najbliższej okazji nabędę :) a okolicznosci przyrody przepiękne :)
:) Iza koniecznie kup sobie – warto! na pewno nie pożałujesz :) można czytać i czytać bez końca :) ja już dobrych kilka dni się delektuję, a jeszcze tyle stroniczek przede mną <3
buziaków moc.. a przyroda w tych górskich rejonach jest nie do podrobienia… :)
kochamy spędzać tutaj weekendy
poszukam, zobacze i mam nadzieje ze przekonam sie na wlasnej skorze ze fajne:)pozdrawiam!
:) ja jestem tego pewna :) buźki
Lubię takie kuszenie !
Szkoda,że nie przeczytałam tego rano, bo właśnie wróciłam z Empiku.
będzie jeszcze okazja ;) pewnie niebawem wybierzesz się znów!
Przepiękne zdjęcia, prasówka w takich okolicznościach przyrody smakuje na pewno cudnie :) Kukbuk znam, pozostałych nie, ale skusiłaś :)))) buziaki Aniu :****
:) i o to chodziło! musisz poznać :) pozdrowionka
trzeba było zawijać tą drabinę do domu :) mi się marzy taki motyw. Wymarzonego manekina dorwałam na śmietniku więc przyjdzie czas na drabinę :) ja też lubię książki i gazety które są namacalne. Te współczesne to takie magazyny-książki do których chce się wracać. Ten SMAK mnie zaciekawił :) i te sorbety mniammmm
ona jest w naszym domu ;) tylko nie tym :))) do auta by się nie zmieściła, bo za długa i podróż też troszkę za daleka ;)
sama prawda to co piszesz :) mm aż mam ochotę teraz na loda! buziaki
Też uwielbiam zapach książek i lubię jak papier jest kredowy…taki delikatny. Ech,ten Twój koszyk…cudny!
Pięknego tygodnia Aniu
:) bo jest jakaś magia w papierze i słowie pisanym :) a kosz też kocham ponad wszystko ;) buziaki Beti! dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego :)
…ale nadziałaś banana :P:P
NO! wreszcie ktoś zauważył! :))) niezły pomysł co? ;) dostałam taką mini agrafkę od Agi z agnethahome :) uściski
super relacja zdjeciowa!!! ja kocham banany!!! szczególnie jeść na raz całą kiść jeśli są eko :) my niedługo do Polski zawitamy to czas do empiku pójść :)
ale tak najbardziej westchnęłam na widok pledu na trawie, te mini serduszka i koronka mmmmmmmmmm…
Aniu miłego tygodnia
pozdrawiam aga :D
:))) haha Aga no to pewnie zaraz jadłabyś tego co był w agrafce ;) ooo będzie świetna okazja , aby zaopatrzyć się w dobra prasę! :)) bardzo lubimy ten pled.. jest niesamowity i taki mięciutki! <3
buziaki Aguś
Musze sie przyznać Aniu, ze kompletnie mnie zaskoczyłaś z tymi gazetami. Ja nawet nie wiedziałam, ze takie istnieja:)
:))) no widzisz! zawsze czegoś nowego można się dowiedzieć ;) po to jest nasza blogowa wioska właśnie! :)
buziaki dla Ciebie, dobranoc
Aniu, piękną oprawę przygotowałaś dla magazynów:) Pomysł z drabiną był strzałem w 10!!!
a SMAK to mój faworyt:)
pozdrawiam
a wiesz, że ta drabina to było takie natchnienie kompletnie nie planowane ;) leżała przy murze, bo Panowie robotnicy zostawili i tak żal jej było nie wykorzystać ;) buziaków moc na nowy dzień!
Z prasy kupuję regularnie MOJE MIESZKANIE oraz SIELSKIE ŻYCIE, czasem WERANDĘ COUNTRY i CZTERY KĄTY. Z magazynów kulinarnych, to żadnego nie kupuję regularnie, przeglądałam kiedyś w empiku KUKBUKA, ale nie zdecydowałam się na zakup. O dwóch pozostałych nie słyszałam, czuję się zdecydowanie zachęcona do sprawdzenia tych czasopism.
taką prasę ja również kupuję Anetko :) Weranda country to magazyn, który uwielbiam! Moje mieszkanie też zawsze u mnie być musi.. ale kulinarno-kulturalna prasę również bardzo polecam :) poza przepisami jest multum innych bardzo ciekawych artykułów i felietonów:)
pozdrawiam ciepło
A mi się podoba ten koc piknikowy! :) Gdzie można taki zdobyć? :)))
Pled kupiliśmy swego czasu w http://www.scandidecor.pl/tekstylia/narzuty-pledy , ale nie mają go niestety już w ofercie. Był w fajnej promocji jako ostatnia sztuka. :) pozdrawiam ciepło!
Aniu, jaka oprawa dla magazynów, wow. Super Ci to wyszło.
I jakkolwiek by to nie brzmiało, muszę poszukać tych UST ; ))
KUKBUKA mam obecny, letni numer, ale mnie nie porwał, raczej nie kupię kolejnego wydania.
Póki co, regularnie kupuję WYSOKIE OBCASY, kiedyś jeszcze BLUSZCZ, ale zniknął był z rynku – szkoda.
:) Aga dzięki :) cieszę się, że się podoba :) w weekend mnie nosiło i zamiast siedzieć i opalać się na tarasie to robiłam małe aranżacje i pstrykałam fotki, a cała rodzina kibicowała ;) było nas sporo, bo moja mama miała imieniny :)
pozdrawiam ciepło i miłego popołudnia życzę
Nie znałam wcześniej tej prasy, a usta brzmią naprawdę kusząco, w weekend planuję wizytę w empiku, to zerknę na nią ;) buziaki
Marta zerknij zerknij, może nawet się skusisz ;)
uścisków moc dla Ciebie
Witaj w klubie papierowych niuchaczy :D. Uśmiałam się teraz jak nie wiem, bo byłam w sobotę w Empiku i na pierwszy "nos" poszedł właśnie smak – jeśli chodzi o papier i zapach, to właśnie mój NumberOne :D.
A na serio, to bardzo fajne są te magazyny :). Smak i Usta naprawdę świetne :).
Cudne zdjęcia i fajnie, że tak odpoczywacie, dobrze wyrwać się z miasta :).
Ściskam i buziole wysyłam :)***
Swietna recenzja, wielkie dzieki Aneczka – mialam przynajmniej okazje zapoznac sie "z czym to sie je" ;)))))
ale zdjecie swierszcza powalilo mnie totalnie – super :)
Rewelacyjne zdjęcia! Ja również jestem wielką fanką książek i czasopism w tradycyjnym wydaniu :)
Jestem tu pierwszy raz i widzę piekne zdjęcia – jakim aparatem są robione?
Karolina
Piękne okoliczności przyrody ;-) A i magazyny godne uwagi, chętnie się nim bliżej przyjrze ;-)
P.S. Zostaje na dłużej ;]
Kukbuk rowniez i mnie zauroczyl, poza tym ma swietny tytuł :)
Witaj Aniu:-)
Super post, dzięki za niego bo zwróciłaś moją uwagę na nowe pisma. Kukbuk już znam,ale Smaku i Ust dotychczas nie. Byłam ostatnio w Warszawie i kupiłam w Empiku Smak, już przeczytany, miałaś rację fajowy:-) Tylko mam problem z Ustami:-( Nie było niestety, nie dostałam nigdzie. Nie wiesz czy można gdzieś w internecie zamówić?
Pozdrawiam gorąco
Justyna