Dużo słonka na dziś!
:)))
Dziś znów przepiękny dzień tralala!
W planach na popołudnie mam ogarnięcie mojego balkonu. Trzeba go wreszcie porządnie wysprzątać
i pozbyć się choinki haha. ;) Następnie polecę po bratki i kilka innych wiosennych kwiatów i wsadzę
je do nowych doniczek, które tylko czekają, aż się je czymś zapełni. :)
Na dniach planuję również zakupić wreszcie mały komplet wypoczynkowy na balkon.
Stoliczek i dwa krzesełka, abyśmy wreszcie mogli w te wiosenno-letnie dni siąść sobie na powietrzu. :)
A JAK WYGLĄDAJĄ WASZE TARASY I BALKONY?
JUŻ GOTOWE? CZYSTE I PACHNĄCE KWIATAMI? :)
Chodzą za mną takie jajeczka przepiórcze. :)
Koniecznie muszę dziś przynieść do domu sporą ilość.
Już je widzę w szklanych pudełeczkach od Agi… będą jedną z głównych świątecznych dekoracji…
W tym roku świąteczne klimaty będą u mnie w naturalnych barwach…
Stawiam na pisanki w stylu skandynawskim i jajeczka przepiórcze. ;)
Szaleć nie będę, bo i tak na Święta wyjeżdżamy, ale dla własnej satysfakcji
i ku przyjemności sporządzania pisanek, zrobię sobie kilka w tym tygodniu :)
No to do dzieła!
Oto mój dzisiejszy plan:
1. Uporządkować balkon.
2. Kupić kwiaty i jajeczka przepiórcze.
3. Porozglądać się za zestawem wypoczynkowym na balkon.
4. Zaprojektować tegoroczne pisanki.
5. Jak zdążę to umyję część okien ;)
5. Jak zdążę to umyję część okien ;)
:)))
Ach bym zapomniała! Na koniec cudna tapeta z okazji 1 kwietnia ;)
To nie jest PRIMA APRILIS ;)
Wyczarowała nam ją dla nas nasza AL Z CZARY Z DREWNA. :)
Do ściągnięcia TUTAJ. – u mnie już na pulpicie ;)
Muszę mieć takie podstaweczki pod jajka!
XOXO
Scraperka
Sporo pracy Cię czeka, ale wiem, że wszystko zrobisz z pomysłem i będzie PIĘKNIE !!!
Ja dziś też zaraz biegnę do ogrodu, bo będziemy kręcić z mężem szczebelki do ogrodzenia. Bagatela czterysta sztuk, które wczoraj prawie wszystkie pomalowałam :)
Beti nie wiem czy się wyrobię ze wszystkim, bo w domu będę przed 16:00, ale mam nadzieję ogarnąć balkon i skoczyć po kwiaty. Najwyżej kończyć będę po ciemku, tylko czy okna przy tym nie stracą ? ;)
ooo , ale Wam fajnie! no to powodzenia :)) no nie mów, że sama to zrobiłaś?! podziwiam:*** :)))
buziaki na ładny dzień
Sama, ale technika była dobra, bo zanurzałam deski w specjalnej wannie z farbą.
O proszę jaki fajny sposób:))) genialne! gdyby tak można było jakąś szafę, witrynkę czy komodę zanurzyć ;) haha
Ja już mam jajeczka:) czekają na swoją wielką chwilę ;P)))))
Miłego dnia i miłych balkonowych porządków ;)
Aguś wiem, że masz! Pamiętam:))))) Były w jednym Twoim katalogu…:) te przepiórcze:) bodajże jak dobrze pamiętam z malowaną ceramiką, prawda?:) chyba, że mówisz o innych pisankach?
dzięki kochana, do napisania na fejsie haha;)
Dzień zaplanowany u Ciebie w szczegółach, dla Ciebie też pięknego dnia i dopięcia Twoich planów :)
Już od kilku dni taki plan w mojej głowie ;) weekend był poza domem, więc szans nie było na takie działania, wczoraj hiszpański do późna, a dziś idealny czas na takie przedsięwzięcia. Uwierz, że odgruzowywanie mojego balkonu można nazwać przedsięwzięciem właśnie;)
Energia Cię rozpiera, aż mnie się zachciało takich porządków, ale moje dzieciaczki się pochorowały więc musimy siedzieć w domku. Ale można wiele rzeczy zrobić w domu. Aniu, życzę Ci dobrego dnia i powodzenia. Kasia.
przy takiej pogodzie energii mi nie brakuje:) myślę, że dużą rolę odgrywa tutaj codzienna, poranna przejażdżka na rowerze do pracy ;) zdrówka dla Twoich dzieciaczków:*
dziękuję Kasiu
ja moj balkon upozadkowalam wczoraj wiec dzis najpierw rolkowanie, a potem odpoczynek na balkonie!:) O jajka przepiorcze tez musze poszukac! PIsanki juz gotowe. Szalec tez nie bede, bo wyjaz mnie czeka, ale pewnie w gosci zabiore jakies jaja.
to dobry czas na takie porządki :)) po zimie nie prezentuje się zbyt pięknie;) mam o tyle kłopot, że gdy pada zawsze pada mi do środka mimo małego daszku i podłoga co chwilę nadaje się do mycia. uściski i miłego sporządzania pisanek:)
Plan to połowa sukcesu! Na szczęście pogoda za oknem jest piękna i daje nam siłę i energię do działania :)
Ja również w najbliższym czasie zabiorę się za przygotowanie mojego balkonu na sezon wiosenno-letni, co oczywiście będzie można zobaczyć na moim blogu :)
Buziaki!
Kasia
Kasiu dokładnie! wiesz ja już postanowiłam i nie odpuszczę, dziś będę mogła w kapciach wyjść na swój balkonik:D
innego wyniku dzisiejszego dnia nie widzę ;) Koniecznie nam pokaż jak podziałasz. U mnie ze zdjęciami nie będzie łatwo, bo balkon do największych nie należy, ale jakoś podziałam i może chociaż kwiaty sfotografuję ;)
uściski
Ambitny plan :)) Ale na pewno zostanie zrealizowany w 100% :) Ja przepiórcze wydmuszki gdzies jeszcze mam, ale żadnych nowych, bo nasze przepióry leniwe jeszcze, jajek nie znoszą :PP.
Ja też chyba będę na Święta u rodziców, więc ozdób nie planuję jakoś specjalnie i też stawiam na naturę :).
Buziaki i miłego dzionka :)***
hej kochana! :))) a ja widziałam ostatnio cudne przepiórcze jajeczka z serii delux w lidlu:) chyba dziś po nie skoczę :)))
macie przepióreczki? ale Wam dobrze! takie prosto z sianka są na pewno najlepsze…:)
dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego – dużo słonka :)))
U mnie przepiorcze jajeczka w codziennym uzyciu sa :) ale na Wielkanoc sa bajeczne :) trzymam kciuki za Twoj plan, ja niestety do pracy zmykam po poludniu, choc wcale mi sie nie chce bo u mnie piekna sloneczna i ciepla pogoda jest. A do do balkonu, moj jest niestety przy ruchliwej ulicy i na dodatek od zachodniej strony wiec nie mam ochoty by na nim pic poranna kawe…. no bywa, moze kiedys posiade taki fajny balkon…a moze i ogrodek :) Pozdrawiam z Alzacji! :) A w wolnej chwili zapraszam do mnie http://majlook.blogspot.fr/
Bo te jajeczka są przepyszne:))) wcale się temu nie dziwię i oczywiście pochwalam:)
bardzo ładnie wyglądają też jako ozdoba stołu. :) w szklanych pojemniczkach, albo na sianku, tak naturalnie…:) mmm bajka jak dla mnie:) życzę, aby praca szybko minęła i nie była zbyt uciążliwa, bo w takie dni jak dzisiaj pracować zdecydowanie się nie chce;)
z balkonami niestety jest różnie… mój ma bardzo ładny widok na Odrę i wały, gdzie dużo zieleni i drzew, ale niestety zawsze gdy pada deszcz mamy mokro i podłoga bardzo szybko się brudzi. Alzacja powiadasz? ooo! lecę do Ciebie, już lecę! :)
okna też są na mojej liście do zrobienia, ale jakoś odsuwam to na później:)
haha, no trzeba je odświeżyć po zimie chyba w każdym domu. ;)
teraz ładna pogoda to można się zabrać za małe wiosenne porządki, a okna lubię sobie dawkować, nie wszystkie na raz, aby się zbytnio nie zmęczyć ;) buziak
Wow jakie plany … chcialabym w polowie miec takie jak Ty … ale jakos nie mam natchnienia… a poza tym czeka mnie jeszcse remont u rodzicow i to juz na dniach … o Boze zeby mi sie chcialo jak mi sie nie chce … :) pozdrawiam … :)
hihi hmmm co by Tobie poradzić? ja tam remonty uwielbiam i zmiany wszelakie.. więc dla mnie to sama przyjemność, bo efekty zawsze cieszą :) powodzenia, oby szybko poszło i ładnie było, tak jak rodzice chcą :)
mnie to słonko tak nastraja..:))) buziak
cudowne plany Aniu! :)))
aż Ci ich troszeczkę zazdroszczę ;p
ale właściwie, to nie planów, tylko ich rychłej realizacji! :)))))
u mnie balkon leży "odłogiem", że tak powiem…
ale plany też są, tylko czasu brak :(
może w weekend się coś uda ;)
ale u nas pogoda się popsuła, to niestety – nie żart :(
buziaki!!!!
hej kochana, wiesz mój balkon od dobrego pół roku wygląda jak idź stąd i nie wracaj, także nie ma czego zazdrościć, bo i tak dużo mi zajęło czasu to , aby się zebrać i zrobić co postanowiłam:) nie mówiąc już o szczątkach choinki i ogromnej ilości igieł wszędzie!
mam nadzieję, że dziś plan zakończy się sukcesem i popołudniu będzie tak samo słonecznie jak teraz… posyłam i do Ciebie troszkę słonka:*
buziaki! :)))
A ja nie mam balkonu :( ale mały ogródek mi to rekompensuje :) dziś będę sadzić róże na pniu. Pozdrawiam i życzę realizacji wszystkich planów
kurcze o czym my mówimy! ja bym z chęcią zamieniła balkon na malusieńki ogródek:) miłej zabawy z ogródku zatem:) jak ja kocham ten czas!:)
ohh moje okna też już wołają o nowe życie…. a mam ich 14 i w tym 12 balkonowych więc trudno mi się zebrać :( też już bym chciała wyjść na taras i ogród żeby zrobić porządek, ale czekam na zamówione krzaczki malin i jak tylko przyjdą to od razu biorę się za tworzenie malinowego zagajnika :))
a Tobie Aniu powodzenia i słoneczka do późna abyś mogła umyć okna ;)
ojej no to masz ich sporo! ;) przydałaby się jakaś pomoc. Moja mama tez ma dużo i kiedyś nawet myślała by wziąć jakąś Panią, ale jak usłyszała 10pln za okno to zrezygnowała haha;) ach ogródek to zupełnie inna bajka! co ja bym dała za skrawek ogrodu. to moje marzenie, tak samo jak postawić dom, więc mam nadzieję, że kiedyś się spełni i też będę mogła mieć takie plany jak Ty:)
dziękuję :****
Takie jajeczka to ozdoba sama w sobie :) Mnie czeka dzisiaj taras :) Do tego małą komoda stoi w kolejce i woła o puszkę białej farby :) Pogoda nas rozpieszcza, więc do zaliczenia jeszcze plac zabaw
Miłego dnia Aniu! :)
Aga
Aga no to też fajne plany przed Tobą!:)))
miłego sprzątania – taras…oj jak Ci dobrze:) komodę zostaw sobie na weekend;) lepiej po ogrodzie pochodzić jak masz:) w taki dzień jak dziś nie schodziłabym z trawy jakbym tylko mogła ;)
uściski i również wszystkiego dobrego dla Ciebie:)
Aniu, jak Ty chcesz to wszystko zrobić w jeden dzień! Ja zazwyczaj zaplanuje sobie różne rzeczy do zrobienia po południu, a później się okazuje, że raptem jedną z nich udaje mi się zrobić ;)
Ja już też nie mogę się doczekać sezonu balkonowego. Mam już pomysł jak będzie wyglądać w tym roku ;)
Pozdrawiam ciepło,
Ola
haha Ola dam radę, zobaczysz! ;) balkon umyć to godzina max.;) jest niewielki:) następnie szybkie zakupy kwiatków nieopodal domku, a później już tylko sadzenie ;) jak z wszystkimi oknami nie zdążę to ewentualnie zostawię sobie część na jutro:) buziaki, dobrego dnia!
p.s. ja w ikei widziałam śliczne komplety wypoczynkowe na balkon i bardzo fajne drewienka, które można ustawić na kaflach- takie kosteczki:) wygląda to znakomicie! :) uściski
Powodzenia :)
dzięki Lilla, przyda się ;)
Aniu, ja również zakochałam się w tych przepiórczych jajeczkach! Urzekły mnie ich kolorki/kropki/paćki:))
Zapraszam w odwiediznki do mnie:) tam kilka wiosennych migawek i następne czekają w kolejce na publikację:)
Pozdrawiam słonecznie i bardzo pozytywnie!!:)
Kolorowego dnia! :)
Kamila
Oj tak te plamki maja w sobie to coś:)
ja dziś kupuje jedno jak nie dwa opakowania :))))))
widziałam, byłam, podziwiałam :) cudne zdjęcia!
uściski, również dobrego dnia
Ślicznie wyglądają te jajeczka w łyżce:) ciekawa dekoracja.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na candy http://decoupajage.blogspot.com/
też mi się bardzo podoba:) taka delikatna i minimalistyczna ozdoba;)
dziękuję i również pozdrawiam
ja mam oszkolny balkonik :) niestety przy cieple temperatura jest tam szklarniowa…!
znam to, moja babcia ma podobny…:) ale zawsze można tam wyjść i w chłodniejsze dni to idealne miejsce:) zawsze ma tam mnóstwo kwiatów! :D
Cudowne te maleńkie jajuśka:-) Powodzenia w realizacji planów bo ja ciągle jestem w tyle i czasu brak. Na szczęście słonko świeci i daje powera do działania więc trzeba korzystać:-) Pozdrawiam słonecznie Kasia
Kasiu całkowicie się z Tobą zgadzam:) Mi właśnie do słońce daje najwięcej siły i zapału do działania :)))
a balkon otworzyć już czas, nie ma co siedzieć w zamkniętych murach gdy za oknem tak pięknie:)
Ja mam jeszcze dodatkową motywację, czyli mojego psiaka, który uwielbia siedzieć na balkonie, a przez to, że jest tak brudno po prostu nie może.. buziaki:)
ale cudowne jajeczka, w gniazdach wyglądają słodko.
balkon.. to mój plan na najbliższe dni :) już doniczki odkurzone po zimie czekają na mój zapał.myślę, że dziś skoczę zrobic rekonesans do Ogrodu Kwiatów ;)
yhm:) takie gniazdka też koniecznie muszę sobie uwić, tylko gdzie znaleźć taką ładną słomkę? :)
ja dziś lecę do takiego fajnego dużego ogrodniczego, gdzie mają śliczne kwiaty! pojadę autem, aby nie było problemu z transportem, gdybym nagle chciała zakupić więcej ;) pozdrowienia Asiu
O Matko Aniu … zdążysz?? ja bym raczej nie dała rady ;-), bo plany masz baardzo ambitne… ale pewnie dasz radę ;-). Taki jajeczka uwielbiam i nabyłam już czekam tylko na wenę coby z nich zrobić kompozycję. Buziaki i dobrego dnia ;-)
haha Oluś nie wiem;) postaram się zrobić jak najwięcej. Na koniec zostawiam mycie okien, jak nie dziś to przełoży się na jutro, ciśnienia nie mam, nie jestem jakąś perfekcjonistką która musi wszystko zrobić dokładnie z planem tu i teraz;) Świat mi się nie zawali jak okna umyje jutro;) Zobaczymy, choć czasu troszkę będzie , bo teraz dłużej jasno:) buziaki, również wspaniałego dnia – btw genialny konkurs na blogu! :D
Dziękuję Aniu… ano świat się nie zawali… to tylko okno… ja teraz "trzaskam" szafę w sypialni. "trzaskam" znaczy kleję na niej różności i maluję… trzeba się nieźle narobić żeby zmienić wygląd szafy ;-). I ledwo wyrabiam … to chciałam napisać ;-). Buziaki i życzę rychłej realizacji planów ;-)
Oleńko ooo ciekawa jestem jaki będzie efekt końcowy, ale tym na pewno się z nami niebawem podzielisz:)))
no to powodzenia życzę! :))))))
buziaki, dobrego dnia
Widzę, że ambitny plan działania, więc będę trzymać kciuki za jego realizację ;) Sama też wszystko staram się zapisywać, bo jednak wtedy wydaje się, że wszystko jest na wyciągnięcie ręki ;) Zresztą zawsze można sobie zajrzeć na taką listę i wiedzieć, co jeszcze zostało do zrobienia.
Osobiście usiłuję połączyć moje zamiłowanie do różnych świecidełek świątecznych z surowymi gałęziami, ale póki co cichosza! ;) Nie zdradzę póki nie pojawi się na stole, a nie tylko w mojej głowie. Założenie jest takie, że wyjdzie pięknie i nie ma mowy o kiczu ;)
hej Agnieszko :) grunt to mieć plan i dążyć do jego realizacji, mam nadzieję , że mi się uda:) a takie streszczenie w punktach i na dodatek powiedzenie o tym Wam jeszcze bardziej motywuje :))) teraz nie ma żadnego ALE, trzeba działać :)))
ciekawa jestem co w tej Twojej głowie siedzi, ale po tym co piszesz wnioskuję, że musi być ładnie! :)))
wspaniałego dnia, papa
Ja codziennie po pracy walczę z bałaganem poremontowym. Wczoraj układałam rzeczy w nowym Janka pokoju :-)dziś muszę posiać w kubeczkach papryczki i pomidorki plus sprzątania ciąg dalszy. Nie wiem kiedy wkrocze na balkon :- aaaaa i jeszcze firanki i zasłonki czekają na obszycie. Tyle rzeczy jeszcze a tak mało czasu. Powodzenia z listą . Fajnie mieć rozplanowany dzień :-)
ale Ci fajnie! co ja bym dała za taki gruntowny remont;) ale juz pod koniec kwietnia zaplanowane mamy malowanie ścian w całym domu, więc też będzie się działo:) dziękuję serdecznie i również dla Ciebie dużo sił do działania, bo sporo pracy przed Tobą, ale efekty jak będą cieszyły! :) pozdrowienia
Cholera :D tym wpisem zmusiłaś mnie do zastanowienia się kiedy ja właściwie byłam na swoim balkonie ^_^ Mamy dwupoziomowe mieszkanie i na dole mamy balkon a na górze coś, co można podciągnąć pod nazwę taras…i o ile na balkon wychodzi od czasu do czasu pies i palący goście, to ten mini taras na gorze, chociaż jest znacznie większy od balkonu na dole to jednak całkowicie zapomniany :> ostatnio opalałam się na nim jakieś 2-3 lata temu, a tak nikt na niego nie wychodzi :D Były ambitne plany żeby tam postawić bujaną huśtawkę , stół i krzesła, ale coś nam do tego nie po drodze :/
ha! no to miejsce się marnuje! nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło – trzeba to zmienić Moniczko:)
skoro macie takie miejsce i to jeszcze jak wnioskuję z tego co piszesz, dość spore, to aż żal go nie wykorzystywać.
wróciłaś! widzisz, a ja nawet czasu nie miałam, aby do ciebie zajrzeć! koniecznie muszę to nadgonić i poczytać jak było. szybciutko przejrzałam jedynie zdjęcia i już po nich widzę, że ta Malezja to bajka… :))))))) wspaniałe wakacje za Wami!
dobrego dnia i proszę się wziąć w garść i razem ze mną coś zmontować na swoim bal;konie czy tarasie;)paaaaaa
Wróciłam wróciłam – szczęśliwa i pełna wspaniałych wrażeń i wspomnień :) I owszem – Malezja jest świetna, pod pewnymi względami podobała mi się bardziej niż Tajlandia do której jak wiesz mam spory sentyment :) Skrobnęłam już kilka postów o Malezji, a kolejne wciąż są w planach (w postach jeszcze ,,nie wyjechałam" z Kuala Lumpur :P a tu jeszcze tyle drogi przede mną ;-) )
Aż mi głupio z tym moim górnym balkono-tarasem, bo fakt-jest spory i wart zagospodarowania, a jak do tej pory stał na nim tylko leżak :/ Muszę wziąć się w garść, dać tam chociaż jakieś doniczki z kolorowymi kwiatami (mąż postulował też duże tuje). Buziaki i miłego dnia :) :) :)
No to koniecznie podziałaj i upiększ taras, a wtedy z pewnością częściej będziecie z niego korzystać :)))
Dzisiaj to może jednak nie, bo nie dam rady, ale jutro sobie siądę na spokojnie i poczytam z przyjemnością:)
chciałabym odwiedzić kiedyś tamte rejony…:) może może;) już mi małego smaka narobiłaś, muszę przyznać…:)
uściski
Ojj mój balkon jest daaaaleko w planach, jak już skończymy całe nasze piętro to wezmę się za niego, a póki co jest tam tylko karmnik- dalej są ziarenka bo ptaszki cały czas nadlatują a ja nie umiem powiedzieć im że nic im nie dam bo jest Wiosna i niech same szukają;) jest tez mały dąb, którego znalazłam w zeszłym roku w ogrodzie, ma jakies 10cm, myslałam że nic z niego nie będzie , ale przezimował bez podlewania (stał na korytarzu) i teraz ma już małe listeczki:) a jajeczka przepiórcze uwielbiam! są bardzo smaczne;P ale o skorupkach ciągle zapominam :) Serdecznie pozdrawiam :)
hej :))) dobra dusza z Ciebie, że tak ptaszki dokarmiasz, ale teraz nawet bez Twojego karmnika sobie poradzą:))) myślę, że spokojnie możesz schować i ich nie rozleniwiać;)
to chyba masz dąbeczka;) fajnie! to cieszy, że takie maleństwo przetrwało w takich warunkach:)))
nic tylko zasadzić teraz!
pozdrawiam cieplutko i koniecznie zrób sobie wydmuszki z jajeczek, będą piękną ozdobą wielkanocnego stołu:)
piękne zdjęcia, no u mnie balkonik, to wstyd się przyznać, ale jeszcze nietknięty
czekam aż przyjdzie mi ochota i mam nadzieję, że stanie się to niedługo, bo wszędzie już tyle kwiatków, które można by zasadzić.
Aga a ja posprzątałam i jestem z siebie ogromnie dumna, bo było tak paskudnie, że patrzeć na niego nie mogłam;) tak sprzątałam, że aż kij od mopa złamałam haha;)
U mnie też już ta sama tapeta na pulpicie hihi:))
A co do strojenia mieszkania na Wielkanoc to totalnie nie mam planów…ech:)
Buziaki!
świetna jest! jak patrzę na te zajęcze uszy to buzia sama się uśmiecha:)
ja mam jajeczka i to mi chyba wystarczy;)
Dzisiaj posprzątałam balkon, był bardzo brudny po zimie i tak mi minął cały dzień – piękne zdjęcia , a dekoracja z jajeczkami i piórkami wygląda fajnie i bardzo naturalnie – pozdrawiam serdecznie
no to miałyśmy to samo zajęcie:))) mój też był straszny… nie dość, że mnóstwo ususzonych kwiatów to jeszcze tona piachu i igieł ;)
uściski
Zainspirowałyście mnie dzisiaj tymi przepiórczymi jajkami i też sobie kilka kupiłam, a co :) Miłego popołudnia Aniu!
o proszę :))) jak miło :) dzięki Oluś, a ja już miłego kolejnego dnia życzę:)
Uwielbiam przepiórcze jajeczka, nie dość, że smaczne i zdrowe to takie dekoracyjne. Piękne inspiracje:)
buziaki,
Marta
Martuś to prawda, są pyszne i na dodatek takie ładne:)
kupiłam wczoraj 24 sztuki:) dzisiaj zrobię sobie z nich jakąś małą dekorację:)
Jaki ambitny plan :D Ja mam też dość ambitny plan na dziś – muszę wybrać zdjęcia ze ślubu i wesela, obrobić zdjęcia z wakacji :)
Co do Wielkanocy – wydmuszki już przygotowane, okna w połowie umyte. Jutro będę siała rzeżuchę i kiełki :)
i co udało się plan zrealizować?
mój tylko w części. Balkon umyty, ale nie dostałam ładnych kwiatów niestety… dziś poszukiwania ciąg dalszy. :)
ooo super! no to miłego siewu :)))) też muszę o tym pomyśleć :)
ja w tym roku mam dwa balkony do uprzątnięcia i 43metrowy taras do urządzenia.
jak an razie 2/3 normy wyrobiłam. Mam nadzieję, że pokażesz efekt swoich balkonowych porządków.
U mnie w zeszłym roku królowały przepiórcze jajka w dekoracjach. W tym coś mnie ciągnie do słodkich pasteli.
pozdrawiam serdecznie:)
oooo no to niezła przestrzeń. nie jedna z nas Ci teraz zazdrości;)
postaram się pokazać, choć nie będzie łatwo, bo przestrzeń dość skromna;) ale jak kupie stoliczek i krzesełka i posadzę kwiaty to porobię jakieś zdjęcia. uściski
Ania, zupełnie jakbyś czytała w moich myślach: kupiłam bratki, planuję meble na taras – tylko ja będę konstruować z palet i właśnie dzisiaj myślałam, że koniecznie muszę upchnąć przepiórcze jajeczka w pudełko, które ostatnio kupiłam u Agi:)))
haha Olu a widzisz! :) myślimy podobnie:) ja też mam taki plan, aby te jajeczka do szkiełek pochować. Przynajmniej część z nich na pewno będzie miała takie miejsce:) jak zrobisz te meble z palet to koniecznie pokaż, bo jestem bardzo ciekawa!
hehe ta wiosna tak dziala;))) tez szukam jakiegos fajnego kompleciku na balkon i tez stawiam na naturalne Swieta, jaja przepiorcze niesamowicie fotogeniczne!;))
buziaki
Martuś tak to prawda. gdy wychodzi słońce chce się wreszcie wyjść na balkon:) albo taras… a najlepiej do ogrodu,. którego niestety nie mam;) uścisków moc
uwielbiam dekorować tymi jajeczkami …mam na nie już nawet plan !!!! i jak ??? balkon już piękny jest ???? buziole
hej kochana! tak balkon już wysprzątany, aż się błyszczy haha;)
tylko jeszcze kwiatków brakuje, bo wczoraj nie znalazłam nic godne uwagi. wszystko takie powiędnięte sprzedają, albo zniszczone… połamane. szkoda słów. uściski:)
Aniu robisz coraz piękniejsze zdjęcia – to pierwsze jest świetne :-)
Porządkowanie balkonu wciąż przede mną…
Ściskam :-)
Kochana to nie moje zdjęcie, choć bardzo bym chciała :) Dopiero wczoraj kupiłam jajeczka i dziś chcę zrobić im małą sesję :)
Mój już jest na błysk! nawet doniczki umyłam :)
ściskam serdecznie
Aniu mówia ze plan to połowa sukcesu:) Kupuj kwiaty sadź i pokazuj na swoich cudnych fotkach…mój już od miesiąca w kwiatach…
Kochana i można powiedzieć, że wczoraj połowa sukcesu została osiągnięta;)
brakuje tylko tych kwiatów… ale mam nadzieję, że dziś uda mi się zdobyć jakieś ładne:)
:*** buziaków moc
Ja też wczoraj rano wrzuciłam sobie tę tapetę na pulpit – jest świetna. Aniu, doskonale Cię rozumiem z tym balkonem, u nas było tyle igieł, że aż się nie chciało tam wchodzić. Ale nie z choinki, bo ta stoi w doniczce, więc igieł nie gubi, ale z gałązek, które powykładałam na balkonie. Dodatkowo wrzosy, które stały od jesieni, pięknie się zasuszyły, ale to, co mi się podobało zimą, teraz zaczęło straszyć :) Balkon udało mi się w zeszłym tygodniu posprzątać, bratki, kwiatki inne w czwartek kupić, więc już jest ładnie, ale mycie okien wciąż przede mną, ale poczekam chyba na lepszą pogodę, żeby zaraz ich deszcz nie upaćkał, bo tego nie lubię najbardziej: i często tak mam właśnie – ja myję okna, a potem deszcz na nie chlupie i na drugi dzień po błysku ani śladu.
Śliczne zdjęcia i bardzo mnie zainspirowałaś tymi jajeczkami – cudnie wyglądają. Nigdy nie patrzyłam na nie w ten sposób :)) chyba u nas zagoszczą w tym roku. Buziaki i dobrej środy :)))
:))) ta tapeta jest cudna:) te zajęcze uszka są niesamowite. Jajeczka przepiórcze już mam. Zachwycam się nimi od jakiegoś czasu, więc musiałam się z Wami tym podzielić. wczoraj kupiłam 24 szt. i dzisiaj będę im robiła sesję :)
jak czytam co piszesz o swoim balkonie to jakbym swój wczoraj widziała. U mnie było tez igieł multum z gałązek, a choinka mimo, że w doniczce stała to i tak uschła nam straszliwie. więc wszystkie igły zrzuciła. Miałam cały ich worek po zamieceniu! no i wrzosy haha, u mnie było to samo. zima wyglądały fajnie, ale teraz ooo nie… wszystko poszło w śmieci. Doniczki pomyłam i teraz wszystko czeka gotowe na kwiaty, których wczoraj niestety nie kupiłam, bo nic godnego uwagi nie znalazłam. Dziś poszukiwań ciąg dalszy:) buziaki, wspaniałej środy! a okna chyba będę myła dziś:))) choć tez jakoś tak pochmurno od rana i nie wiem czy nie lunie… a zobaczymy:)
U nas ta choinka w doniczce tylko trochę zrzuciła, ale z tych gałązek to też cały wór był. Ja widziałam śliczne kwiaty w ogrodzie w Obi, a swoje kupiłam blisko nas. Na razie nie dużo, bo się boję, że jak przyjdzie słynna zimna Zośka to pomarzną. Zatem z większymi zakupami kwiatowymi czekam zawsze do maja. A teraz tak lekko wiosennie: bratki, na skalniaki, niezapominajki, stokrotki, szafirki. Czekam niecierpliwie na wyniki sesji jajowej :))))) buźka i jeszcze raz dobrego dnia!!!! :*****
Widziałam wczoraj w Lidlu przepiórcze jajeczka,i pomyślałam o Tobie;))))Że też mężczyźni tak nie mają na wiosnę z tym sprzątaniem tylko my,kobiety:)Pozdrawiam gorąco;)
Sylwia H.
Sylwia o jak miło :))) a ja właśnie wczoraj te z lidla kupiłam:))) wzięłam dwa opakowania. Będą do dekoracji i do zjedzenia :) Może zrobię wydmuszki?:) To prawda… mężczyźni wolą posiedzieć na kanapie haha;)
dobrego dnia!
Gdybym tylko choć balkon miała to zapewne byłby gotowy;)) a tak….
Jajeczek przepiórczych nie widziałam albo za słabo się rozglądałam;-/
Śliczne zdjęcia Aniu;****
Kochana, czytam te Twoje słowa i czuję się, jakbym to ja sama je pisała! ;-)) Dziś wzięłam się za sprzątanie balkonu, też poluję na fajny wypoczynek "balkonowy" i u mnie również w tym roku naturalnie! ;-)) Mnóstwo przepiórczych jajeczek już mam, już wdrażam w życie swój plan "naturalnych dekoracji" ;-)) Powodzenia w działaniu! ;-))
Ściskam serdecznie!
Kochana,plany masz,że ho ho! Jak skończysz myć u siebie to wpadnij do mnie ;P
Czy Ty wiesz,że za mną też chodzą jaja przepiórcze? One są takie ładne,tylko zastanawiam się czy czasem się nie zepsują do świąt jak tak będą leżały po domku porozrzucane? Zatem czekam bliżej świąt ale korci mnie,oj korci :))) Ja dziś od rana obleciałam wszystkie sklepy ogrodnicze,bo szukam czegoś,po czym mogłyby się piąć moje winobluszcze i dalej nic nie wiem hihi Muszę jeszcze pomyśleć :P
Ściskam pracusiu
To teraz czekam na fotorelację ze zrealizowanych planów :)
Pozdrawiam ciepło!
Piękne świąteczne dekoracje! Uwielbiam przepiórcze jajeczka :-)
Buziaki.
Piekne beda Twoje swieta, u mnie tez na pewno w dekoracjach pojawia sie te malenkie jajeczka :)
Moj taras juz prawie gotowy, trawa skoszona, kwiaty posadzone (juz zdazyly niektore przekwitnac) Przede mna jeszcze odswiezenie stolu.
usciski