Jak Wam mija weekend?
U mnie przygotowania do Świąt idą pełną parą.
Wczoraj kupiliśmy ostatnie prezenty i przywieźliśmy do domu
zieloną, świeżą i żywą choinę. W tym roku padło na klasyczny świerk o troszkę mniejszych gabarytach niż ubiegłoroczny (coby mąż nie musiał się męczyć i wnosić na 3 piętro,
a uwierzcie taka duża choinka z ogromną donicą pełną mokrej ziemi to nie lada wyzwanie hihi);)
Lubię ten czas, gdy stawiam drzewko..wyciągam pudełka z bombkami i zawieszkami
i zabieram się za dekorowanie. Rok w rok koncepcja jest zgoła inna, a mnie coraz bliżej
do naturalności.. Stąd w tym roku zawisły sercowe pierniki, szydełkowe zawieszki hand-made,
drewniane skarpety, choinki i serca, czerwono-białe laski, gwiazdki z masy solnej i kilka innych bombek :)
Pod choinką usiadły sobie moje domowe skrzaty, które mają za zadanie dopilnować,
Pod choinką usiadły sobie moje domowe skrzaty, które mają za zadanie dopilnować,
aby nie opadła do Świąt ;) Na stołku, zaraz obok drewnianych gwiazd, siedzi sobie owieczka, prezent od Mikołaja…
W kąciku mojego “living room’u” zrobiło się tak ciepło, domowo, przytulnie…
Tak jak lubię najbardziej. ♥
W kąciku mojego “living room’u” zrobiło się tak ciepło, domowo, przytulnie…
Tak jak lubię najbardziej. ♥
Część zdjęć zrobiłam wczoraj wieczorem, a część dziś rano, abyście zobaczyli
jak wygląda nasz kącik za dnia i nocną porą… :)
Światła lampek i kulek Cottonballs nastrajają mnie na Święta… :)
Przyszła też do mnie wymarzona książka Belle Blanc “Merry Christmas”…
uwielbiam przeglądać ją wieczorową porą, gdy zasiadam w fotelu z kubkiem gorącej herbaty.
:)))
Upiekłam wczoraj pierniczki… wyszły przepyszne!
Bardzo aromatyczne, kruche, a zarazem miękkie… gładziutkie..mmm:)
Upiekłam wczoraj pierniczki… wyszły przepyszne!
Bardzo aromatyczne, kruche, a zarazem miękkie… gładziutkie..mmm:)
Polecam Wam przepis naszej Syl, który znajdziecie TUTAJ.
Wyszło mi 5 blaszek, więc mam nadzieję, że starczy do Świąt ;)
Mam Wam tyle do pokazania, ale nie wszystko naraz…
Lubię dawkować przyjemności. ;)
Wspaniałej niedzieli moi mili!
Nastrajajcie się na Święta!
:***
Scraperka
Piękna choinka! Ja w tym roku też stawiam bardziej na naturalność, żadnych bombek, same szydełkowe i filcowe zawieszki, pierniczki i inne dekoracje zrobione przeze mnie i córcię ;-) Chyba, że mnie coś w ostatniej chwili najdzie na inne cuda wianki – ja tak mam, z minuty na minutę inna opcja ;-)
Ale Twoja choinka jest mi bardzo bliska – przeurocza ;-)
Pyśka dziękuję… :) Naturalność ostatnio to jest to co mi w duszy gra:) nie wyobrażam sobie inaczej;) najchętniej to w ogóle nie wieszałabym zwykłych bombek, ale w ubiegłym roku nakupiłam, więc trzeba wykorzystać ;)
ściskam Ciebie niedzielnie:*
Cudowny klimat stworzyłaś :) U nas mimo sztucznej choinki, pojawi się w domu niewielki żywy świerk :) A potem zamieszka w naszym ogródku :) Zapraszam na nowy, również świąteczny post :)
Miłej niedzieli :)
Ewelinko wczoraj miałam pół soboty na zabawę z dekoratorkę wnętrz, więc podziałałam troszkę w tym temacie:)
u mnie w domu od jakiegoś czasu tylko żywe drzewka. Uwielbiam ich zapach. Super, że u Was też coś żywego stanie:) Nasz też nie jest duży. Ma około 1,20m , może troszkę więcej.
zaraz odwiedzę – buziaki!:*:)
Ja uwielbiam żywe drzewka :) Kiedyś był nawet plan, że każdego roku żywe drzewko po świętach trafi do ogródka … ale przy kominku było im za ciepło. No i czasem okazuje się, że drzewko w donicy ma tak przycięte korzenie, że już nie ma szans na dalsze życie. Ale kilka razy udało nam się zgarnąć drzewko wyrzucone przez kogoś po świętach na śmietnik :/ jedno nam się odwdzięczyło i już ma ponad 4 metry wysokości :)
wiem właśnie.. słyszałam o tych oszustwach co to w donicy cięte drzewka się zakopuje,… ja całe szczęście mam sprawdzonych dostawców choinek:) w ubiegłym roku drzewko od nich bardzo długo u nas stało:) też chciałam oddać rodzicom, aby wsadzili do ogródka, ale nie było jak wynieść ;)
wspaniała historia! super, że ratujecie takie drzewka:) gdybym tylko miała swój ogród robiłabym dokładnie tak samo:)
uściski wieczorne
Pięknie Aniu ;-). Rzeczywiście przygotowania u Ciebie idę pełną parą ;). U mnie dopiero pierniczki upieczone ;-). A reszta w powijakach ;-). Miłej niedzieli
hej słońce! zaraz nadrabiam blogowe zaległości, bo u Ciebie pewnie coś nowego!;)
U mnie tak trzeba, bo w piątek wyjeżdżamy już do rodziców i u nich spędzamy Święta.. więc trzeba się nacieszyć klimatem we własnym mieszkanku. Po Świętach to już nie to samo..
buziaki!
P♥I♥Ę♥K♥N♥I♥E♥
ojej… dzięki Krysiu kochana:*♥
Oj ja też uwielbiam ubierać choinkę:) pięknie u Ciebie, a książkę sama bym sobie przygarnęła:)
Pozdrawiam
Patrycja
ja ubierałam zawsze…od kiedy pamiętam:)
taka tradycja… pewnie jak będę miała dzieci to one będą ubierać ze mną, bo ja nie odpuszczę, za bardzo to lubię;)
album polecam, bo jest niesamowity. :)
Piękna choineczka … a pierniczki to Ci wyszły gładkie- jak z obrazka :)) Dzisiaj my jedziemy po choinkę … A książki zazdroszczę- też mi się marzy ;) Buziaki
świetne wychodzi to piernikowe ciasto:) jest idealne do rozwałkowywania i wycinania:) nie za suche nie za mokre. Właściwie nic nie trzeba było z nim robić:)
No to powodzenia w wybieraniu drzewka! ja trzy razy zmieniałam decyzję co do tego, którą bierzemy ze sobą ;)
uściski
Tak tak. To decyzja faktycznie bardzo trudna!! :))
chyba nie dla wszystkich, bo niektórzy podobno wchodzą wskazują pierwsze lepsze i wychodzą z drzewkiem. Pytam się jak?! ;)
Choinka urocza :) lubię naturalne ozdoby, powieszone na zwykłym sznurku, zwłaszcza pierniczki :) a album Belle Blanc Merry Christmas jest na mojej wishliście gwiazdkowej, tyle, że lista jest owiana głęboką tajemnicą, więc chyba sama będę musiała sobie sprawić kiedyś ten prezent :)
pozdrawiam słonkowo, bo Wrocław dzisiaj zalany słońcem :)
Magda
Mam dokładnie tak samo..:) naturalny jutowy sznurek, albo taki czerwono-biały idealnie się do tego nadaje:)
na mojej też był i postanowiłam, że sobie zrobię mikołajkowy prezent;) może warto gdzieś tą listę wyeksponować? ;)
uściski dla Ciebie! papa
Cudna choinka i wszystko na niej…jak i wokół:)
Wspaniały świąteczny klimacik, kocham naturalne akcenty we wnętrzach!!!
U mnie też prace ruszyły…niedziela sprzyja:)
pozdrawiam ciepło, Ella z Cocolocco:)
:))) w takim razie życzę samych radosnych chwil podczas świątecznych przygotowań:)
bardzo dziękuję za komentarz i również ciepło pozdrawiam :*
dobrego dnia!
pachnie świętami :))
aj żebyś wiedziała ;) pierniki, hiacynty, choinka… :)
Malusia, ale urocza. U mnie też w tym roku zawisną nowe hand made'owe serduszka.
pozdrawiam,
Joanna z Lovearti Studio
Nie jest może maluteńka, ale do dużych też nie należy:) jest taka w sam raz:)
takie rzeczy handmade są najlepsze na choinkę:) u mnie szydełkowe zawieszki, pierniki i malowane szyszki:)
pozdrowienia
Święta pełną gębą u Ciebie :) Kolorowo i radośnie :)
Elle tak jest! :) nie wyobrażam sobie inaczej:)
U mnie w tym roku stanie pierwsza taka tylko moja (i męża oczywiście) choinka. Pierwsza nasza małżeńska w nowym domu. Też zamierzam pójść w naturalność. Już suszę cytrusy na kaloryferze i mam upieczone sztuczne pierniki z masy solnej :)
pozdrawiam i zapraszam do siebie http://decoupajage.blogspot.com/
:))) my już 3 rok mamy swoja choinkę:) to wspaniale móc ubierać swoje drzewko, choć z rodzicami też było fajnie… wtedy był taki klimat..hmmm na wszystko patrzyło się oczami dziecka:)
plastry pomarańczy na choince! uwielbiam:)
odwiedzę za chwilkę:)
Jestem pod wrażeniem!!!Piękne miejsce stworzyłaś,jakbym oglądałam zdjecia z magazynu wnętrzarskiego.I nie podlizuję się:)))Tak myślę ,bardzo mi się podoba drzewko jego otoczenie i skrzaty.No,skrzaty to mnie powaliły na kolana!!!A u mnie dopiero półeczka świąteczna i NIC!!!Dopiero skończyliśmy montaż kominka i mam straszne tyły.Ale dam radę:)
aż tak dobrze nie ma, bo zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia;) muszę wreszcie kupić sobie lepszy aparat – wyjścia nie ma!:))) ale dziękuję serdecznie za przemiłe słowa:*:)
pewnie, że dasz radę! trzymam mocno kciuki:)
Jak ja lubie takie ciepłe wnetrza, przyjemnie sie w nich bywa:)))) I choineczka cudnie naturalna:)))
pozdrawiam cieplutko!
:))) jest dość przyjemnie, to prawda:)
uściski dla Ciebie :)
o ja tez lubie jak choinka juz jest:)Wczoraj przytargalismy do domu dzisiaj dekorujemy:)))
ja najbardziej lubię ten okres oczekiwania…:) jest taki magiczny.
no to pewnie teraz jesteś w trakcie dekorowania.
dobrego wieczorku:)
Ale pięknie ♥ U mnie niestety jeszcze choinki brak…
jeszcze troszkę czasu jest ;) a kiedy będzie?
pozdrowienia
Mój mąż wczoraj przytaskał bardzo podobny świerk, ale nasz stoi jeszcze jak go Pan Bóg stworzył :))). Miłej niedzieli!
taki 100% naturalny też bardzo lubię:) podoba mi się taki golutki… :))) u nas stał kilka godzin, ale później nie wytrzymałam i musiałam udekorować:)
Pięknie!! Wszystko i serca drewniane i choinka i skrzaty (a skąd je masz mi się marzyło uszycie takich ale czasu ciągle brak…) A książka boska gdzie zamawiałaś? amazon? Uściski Aniu cudnie u Ciebie :-)
Asiu jeden , ten chłopiec jest od Karoliny z bloga http://llooka.blogspot.com/, a panienkę dostałam z Malabelle od właścicielki :) Ona jest z Bloomingville :)))
książkę zamówiłam na polskiej stronie empiku:) jeszcze niedawno była dostępna:)
Piękna choinka u Ciebie :-)
U mnie jeszcze mało świątecznie , ale juz niedługo i ja zacznę ubieranie drzewka :-)
Pozdrawiam ;-)))
Milka dziękuję:) jeszcze cały tydzień do Świąt, zdążysz na pewno:)
jak ubierzesz swoje drzewko to koniecznie pokaż, dobrze?
buziaki
Żywa choinka to jest to!Wspaniale ją Kochana przystroiłaś!czuć ten klimat Świąt!u mnie raczej sztuczna będzie…;( zobaczymy…
buziaki
Martuś czuć czuć. właśnie siedzę koło niej i bardzo ładnie pachnie:))
ojej a dlaczego? kup sobie jakąś malutką chociaż;)
uściski
Jest cudnie i bardzo klimatycznie. Stworzyłaś wspaniałą, świąteczną przestrzeń, która kojarzy mi się z domem prawdziwego Św. Mikołaja z dalekiej Laponii. Tylko patrzeć, jak zaraz przez twoje okno, zajrzy głowa prawdziwego renifera :)))
Buźka świąteczna!!!
ojej! ale super porównanie;) tylko sań, Mikołaja i reniferów brakuje;)))
w przyszłym roku coś wykombinuję, aby ich nie zabrakło:)
uściski dla Ciebie Iwoja:) ale mnie rozbawiłaś! dzięki Ci za to:)
Juz czuję zapach tych pierniczków. Uwielbiam :) ja jeszcze nie piekłam, bo mam przedłużający się remont w kuchni, ale za to na święta już bedzie pieknie :) Ubiegłej zimy też obwiesiłam moje drzewko piernikami, ozdobami z masy solnej i szydełkowymi gwiazdeczkami. Raz się zdarzyło, że postawiłam obok choinki suszarkę z praniem. Na drugi dzień, okazało się że wszystkie pierniki nasiąknęły wilgocią i pospadały :)))
ojej…remont kuchni powiadasz? co ja bym dała, aby w swojej trochę pozmieniać! mam nadzieję, że za jakieś dwa lata będzie wyglądać zupełnie inaczej:) ale ciekawostka z tym praniem! dobrze, że nie mam tyle miejsca koło choinki, bo zawsze właśnie wieszam pranie w miejscu gdzie teraz ona stoi! :) człowiek uczy się całe życie, prawda?
buziaki
Ale u Ciebie już świątecznie, ten czas przed chyba jest najfajniejszy, choinka pachnie intensywniej i pierniczki smakuja bardziej bo nie wolno za wiele- ma zostać trochę do świąt a przeważnie znikają nie wiadomo kiedy. Jak skrzaty( urocze) nie upilnuja to Twoje też znikną. Buziaki!
dokładnie tak jest kochana! :) ten czas oczekiwania i nastrajania się na Święta jest wspaniały…:) dlatego tak kocham grudzień:) haha u nas dziś już zniknął cały talerz pierników! całe szczęście pochowałam do 3 puszek trochę i one nie znikną na pewno;) ściskam cieplutko
wesola i piekna jest Twoja choinka a tak ogolnie stworzylas fajny swiateczny klimacik pierniki i skrzaty idealnie spelniaja swoje role :Pmy tez od wczoraj cieszymy sie zielona:P
Ewelinko buziaki dla ciebie kobitko:***
my też od wczoraj mamy choinkę:)
ubrałaś już?
dobrego wieczorku
Skrzaty mają wielką misję, choinka urocza i pięknie ubrana, mój mąż się w tym roku zbuntował i powiedział, że nie będzie choinki w doniczce bo nie ma zamiaru dźwigać na III piętro ;)
tak jest! od czegoś przecież są;)
ooo! a to Ci mąż! My też na 3 piętrze mieszkamy i mój też się buntował, aby nie była tak duża jak w ubiegłym roku, więc wybraliśmy mniejszą, ale też w donicy;) nie była lekka, ale dał radę:))) przekonaj męża no! ;)
buziaki
Czesc Anulka, oczywiscie ze mija wspaniale, w wiekszosci tez na swiatecznych przygotowaniach.
Masz sliczna panne zielona, ja tez postawilam taka mala, ale duzo mizerniejsza taka z rodziny Araucaria i tylko z jendna bombka, mam nadzieje ze jeszcze przed wyjazdem do pl. uda mi sie ja pokazac :)
Ksiazka tak, teraz tez ja mam ciagle w dloniach, bardzo urokliwe i nastrajajace do swiat zdjecia.
usciski
hej kochana Ty moja:*** widziałam Twoje zdjęcia na fotoblogu. ach pokazu więcej i to szybciutko!:)
a wiesz? ja lubię takie choinki, które są prawdziwe i które mają w sobie coś zaskakującego lub oryginalnego…
chciałam wczoraj wziąć taką co miała dwa czubki hehe, ale na koniec zmieniłam zdanie ;)
buziaków moc
Widzę, że atmosfera świąt u Was pełną parą, ja nadal w tyle;) U Was jest pięknie
no to do dzieła! został tydzień z kawałeczkiem, więc trzeba pomalutku się nastrajać, prawda?;)
dobrego wieczorku
hehe szczerze mówiąc mi to zostało kilka dni, bo teoretycznie 22 powinnam być na porodówce:)
Pierniczki wyglądają pysznie:) U mnie wczoraj był dzień 'pierniczenia'. Ufff wszystko pomalowane, dzieciaki przeszczęśliwe, domek pachnący:)
Myszko i takie wyszły! są wspaniałe! kruche, na wpół miękkie…idealne:) aromatyczne… mmm:) dziś już troszkę ich zjadłam hihi
buziaki
Ubieranie choinki jest moim ulubionym momentem świąt, szkoda że to już dawno za mną hihi;) pięknie jest u Ciebie, a pierniczki są na pewno przepyszne mmmmmm :)
ja też bardzo to lubię…zawsze lubiłam:)
zawsze można rozebrać i ubrać raz jeszcze ;)
pyszne są pyszne! polecam przepis od Syl:)
Ale przyjemnie!
:)))
Skrzaciki pod choinką świetne, choineczka delikatna:)
pozdrawiam cieplutko,
aga
nie chciałam wieszać na niej zbyt wiele, aby była taka prosta i naturalna:)
uściski Aga
Aniu jak ja Ci zazdroszczę,że masz już choinkę.Dla mnie w tym roku wybranie "tej jedynej" to jakiś koszmar.Mnóstwo czasu spedziłam dziś na szukaniu jej i wróciłam do domu z niczym :( Jak tak dalej pójdzie to nie będziemy mieli choinki hehe
Beti słoneczko Ty moje no coś Ty! niemożliwe… idź do jakiegoś dużego punktu i na pewno znajdziesz jakąś swoja idealną:) trzymam mocno kciuki, aby następnym razem wybór był prosty!
Już stoi choinka !!! A ja jeszcze nie mam swojej. Ciągle się zastanawiam , małą czy dużą. Ale pewnie jak pojadę kupić to zobaczę tę jedyną i zakocham się . pozdrawiam, przepis mam i zaraz piekę pierniczki z Milenką tylko położę małego. Klimacik świąteczny już masz a ja w proszku o matko znowu nerw mnie bierze , że nie zdążę, buźka
Ali pomalutku, zaraz będziesz pewnie miała:)))
jak masz miejsce i nie mieszkasz na 3 piętrze tak jak ja to wybieraj dużą! choć te małe ostatnio mają coś w sobie i coraz bardziej się mi podobają:))) właśnie! zobaczysz sama, wyjdzie w praniu jak wzrok padnie na tę jedyną :)
zdążysz, jeszcze ponad tydzień! pierniczki upieczone?:)
U nas będzie chyba dopiero za tydzień, ale za to bardzo wysoka:) choć przyznam, ze małe swierczki ostatnio mi się bardzo podobają. Sprawilam sobie już mini krzaczek :)
Pozdrawiam Aniu
Marta
ooooooo super! jak ja bym chciała mieć domek i dużo miejsca na taką choinę! :)))
mnie też ostatnio strasznie się podobają takie małe choinki:) są bardzo urokliwe…
uściski Martuś
Witaj:)
Jaka śliczna choineczka:) nie mogę się już doczekać swojej…Pozdrawiam ciepło
trzymam kciuki, aby czekanie było jak najkrótsze:)
Wszyscy w przygotowaniach, a ja musiałam przemierzyć drogę z pomorza do Łodzi i z powrotem, przy tej pogodzie zero przyjemności och jak dobrze że juz w domku ;))
Kąpiel się robi i ja zaraz wskakuje do wanny.
Wspaniała książka, ja czekam na swoją, Ty już masz ;))
A choinkę w tym roku zdradzam na sztuczną ;(
ojej no to miałaś wyprawę! cieszę się, że bezpiecznie dotarłaś do domku i wieczór niedzielny możesz już przeznaczyć dla siebie:) ja jakoś do sztucznej nie potrafię się przekonać. no nie mogę! nie czuję wtedy radości z jej posiadania…
ja na książkę troszkę czekałam, ale się doczekałam:)
buziaków moc kochana
takie choineczki lubie najbardziej! Mam podobna tylko dużo większą:) Wczoraj ubieraliśmy i było tyle śmiechu przy tym…i pierniczki bosko wygladają…a ja mam tyły w tym roku…
:))) hihi czyli zupełnie inną;)
moja mała zielona panna jest bardzo urokliwa i chyba bym jej na żadną inną nie zamieniła:)
no to piecz w tym tygodniu! jeszcze troszkę czasu masz:)
buziaków moc
Kochana natchniona Twoim postem piekłam dziś :)) Dzięki za inspirację:)
Już jedna blacha zjedzona. Sama przyjemność, może kilka aniołków uchowam na choinkę:))
Piękne drzewko, i wiesz, u mnie też będzie bardzo naturalnie… dobrego tygodnia!
o proszę:) ogromnie się cieszę:)))
i jak wyszły? mam nadzieję, że są równie pyszne jak moje:)
haha jak blacha poszła, to chyba dobre co?;)
pokaż jak tylko pojawi się u Ciebie drzewko:) buziaki
Kochana, jaki u Ciebie cudny świąteczny klimat. Pięknie :))
My jutro ruszamy po choinkę :)
Buziaki:*
:) dziękuję! u Ciebie wcale nie inaczej!:))) cudne zdjęcia zrobiłaś:)))
no to koniecznie pokaż nam swoją choinkę jak tylko u was stanie. coś czuję, że będzie pięknie:)
Wyglada fantastycznie :). Poszukuje takie czerwono-białe laseczki. Proszę o podpowiedź gdzie Pani je kupiła?
Takie czerwono-białe laseczki można kupić np. w sklepie NANUNANA. Ja te swoje dostałam w prezencie od jednej mojej czytelniczki:) pozdrawiam ciepło
Świetnie!!! Ach, u Ciebie już pachnie! Oj, jak pachnie:)))
:))) pachnie pachnie! jest moc;)
uroczo :) bardzo lubię taki klimacik :) i ogólnie lubię do ciebie zaglądac
bardzo mnie to cieszy:) rumienię się ;)
buziaki! do następnego
Cudna choinka Aniu…powzdycham troszkę bo u mnie zywa byc miała ale okazuje się że nie tylko ja rządzę;)
Uściski;*
no coś Ty! chyba masz jakąś siłę przebicia co? Nie daj za wygraną! sztucznej mówię zdecydowane nie!
niech ten co rządzi przeczyta mojego posta, może się przekona;)
buziaki
Widzę, że celebrujesz już na całego – pięknie Ci to wychodzi :-) Udanego wieczoru nad lekturą – zazdroszczę :-)
nie ma czasu do stracenia;) a czasu jak zwykle przed Świętami jak na lekarstwo, więc każdą wolną chwilę wykorzystuję na moje przygotowania:)
dziękuję i ciepło pozdrawiam
Ale u ciebie już prawdziwe Święta! Pięknie!
Buźki, Kochana!
tak jakoś się złożyło;) buziaki!
Świetne krasnale :) do mnie też sie jeden wprowadził i to bez pytania!
o proszę! jak on tak mógł? ;)
chyba Wam z nim dobrze skoro jeszcze u Was mieszka;) buziaki
Dobrze dobrze… ale nadal nie sprząta!
Ja spędzam w Paryżu, a że na choinkę mam sprawdzony zeszłoroczny sposób to się nie martwię :))) Przytulnie u Ciebie i te krasnale, bomba :D Pozdrawiam cieplutko! Lu
co?! nawet mi nie mów takich rzeczy! ja tez chcę do Paryża na Święta, na Sylwestra…hmmm całe życie mogłam spędzić w Paryżu:) a jak to się stało? co Ty tam robisz kochana jeśli mogę zapytać?
buziaki
Paryż piękny… ale na Sylwestra nie ma fajerwerków :(
Dziś moim mieszkaniu pojawiły się dekoracje Świąteczne, ubrana choinka i klimat Świąteczny.
Pozdrawiam i zapraszam
Magiczne Słowa
bardzo dobrze:) już na to czas! a czas jest szczególny…:)))
pozdrawiam ciepło
O jak już świątecznie u Was :D Prezenty pod choinkę, stroje odpowiednie, jedzonko i napoje – i można zaczynać… Pozdrawiam!
:) yhm tak jakoś w tym roku wcześniej zaczęliśmy, aby się nacieszyć choinką, bo od piątku już wybywamy :)
ciekawe kiedy nastanie czas, że sama będę przygotowywać i organizować Wigilię… :)
uściski
Prześliczna jest ta Twoja choineczka, a moja choinka jest w tym roku na biało :)
a tak poza wszystkim co świąteczne, to muszę Ci powiedzieć Aniu, że masz bardzo ładną podłogę w tym swoim "living roomie" :)
ooo no i cudnie! biała choinka to jest to! mni8e bardzo podobają się też takie srebrzysto-białe:)
ooo dziękuję… ja jestem strasznie zadowolona z tego drewnianego parkietu:))) wycyklinowaliśmy go 3 lata temu i wspaniale nam się chowa;) dzięki!papa
Aniu,wspaniale świątecznie już u Ciebie :)
Piękny kącik urządziłaś w swoim salonie :) jest bardzo przytulnie i "ciepło", a fotela zazdroszczę, jak nie wiem-ale to już wiesz hihihi ;)
U nas choinka jak zwykle prawie dwu-metrowa, ale bez doniczki, więc stanie w salonie dopiero w przyszły weekend (taką mamy tradycję, że 22.12 ją ubieramy – tak już od 5 lat, od kiedy tu mieszkamy) teraz wyleguje się na tarasie ;)
Niech ten przedświąteczny czas będzie dla Ciebie cudowny, spokojny i radosny!
ściskam bardzooo mocno
Kaju dziękuję kochana:)
fotel to teraz moje ulubione miejsce w domu:) taki zakątek, gdzie mam czas tylko dla siebie:)))
o ja!!! co ja bym dała, aby mieć taką cudną choinę! :) i miejsce na takie cudo…
ja w rodzinnym domu z rodzicami też zawsze tak ubierałam, ale od kiedy mieszkamy razem , a na Święta i tak jeździmy do domu to chcemy się nacieszyć okresem przedświątecznym u siebie… i tak sobie choinka stoi na tydzień przed;)
dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego :***
wygląda tak magicznie… wow!
:))):*
Piękna jest Twoja choinka:))) Ja swoją ubiorę tradycyjnie dopiero w wigilię:) Pozdrawiam.
taka tradycja bardzo mi się podoba, ale u nas to nie możliwe, bo chcemy nacieszyć się własną, a w Wigilię będziemy daleko od domu:)
Zazdroszcze tej pięknej choinki:)I bardoz podoba mi się ze ubralas ją w eko naturalny strój.Sama nie moge się doczekac gdy zabiore się za ubieranie choinki w domu rodzinnym:)
Abily taka ona nie za dużo nie za mała i naturalna, o to właśnie chodziło:) chciałam pokazać, że naturalne dodatki potrafią być bardzo urocze i nie trzeba dużej ilości bombek, aby zrobiło się klimatycznie i nastrojowo:)
Święta już niebawem, więc zaraz będziesz ubierać choineczkę! :)
Magiczny klimat u Ciebie :))) Ja mam w tym roku taka malutka choineczke, ktora rok temu przytargalam z lasu i mialam w pojemniku szklanym, zeby bylo jej korzenie widac ;)))
Usciski
oooo super! to musi ładnie wyglądać:)))
fajnie, że przetrwała maleńka, ale jaka wytrwała! :)))
buziaków moc
Choinka wygląda bardzo radośnie :) Super!
Pozdrawiam,
Ola
dzięki Olu! uściski dla Ciebie na nowy tydzień
rozumiem zapał męża do wnoszenia drzewka, bo mój najpierw wybiera duże, a potem jak je wnosi od razu żałuje ;)
haha w ubiegłym roku mieliśmy taka przeprawę z choinką, że nie chcieliśmy powtórki. Była mega mega ciężka i jeszcze poszła nam doniczka przy wyciąganiu z auta, więc w domu mieliśmy nie tylko wszędzie igły, ale i ziemię! nie mówiąc już o tym jak wyglądało, auto, mój mąż i klatka schodowa;)
Jejku jak pięknie i magicznie u Ciebie :)
:))) dziękuję…uśmiecham się z radości na Wasze komentarze!:*
Jakie magiczne klimaty urządziłaś w salonie od razu przychodzą na myśl "Opowieści z Narnii". Dwaj choinkowi straznicy skradli moje serce:) Zarówno w dzień i w nocy wszystko wygląda bajecznie, aż zielenieje z zazdrości jak choinka:)
:))) ojej jakie ładne skojarzenie…:) dawno nie czytałam, a bardzo lubię:)
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za przemiły komentarz:)
Piękna choinka. Myślę, że u mnie będzie podobnych gabarytów :) Nie mogę się doczekać dekorowania :) Pierniki mam już upieczone, zostało udekorować :)
ooo super! no to miłego dekorowania życzę:) no i celebrowania chwili, podczas ubierania choinki:)
nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam ten moment! :D
Aniu, widzę, ze u Ciebie już święta pełną parą! Ślicznie! Tylko, pierników nie podjadaj, żeby starczyło do świąt! ;))
haha już troszkę zjedliśmy, ale większość popakowałam do metalowych puszek:)))
buziaki kochana
Urocze te zwierzaki pod choinką :)
:))) to są skrzaty;) obraziłyby się pewnie…;)
Piękna choinka u Ciebie Aniu!
Pozdrawiam ciepło
dziękuję serdecznie słońce:)
dobrego dnia i całego tygodnia!:*
przepieknie u Ciebie jestem zachwycona….
Pięknie, świątecznie, prawie czuję zapach choinki :) Buziaki
Piekna choineczka,a towarzystwo pod nią też niezłe;))
Choineczka taka jak lubię – czyli naturalne ozdoby. My wczoraj naszą kupiliśmy i aklimatyzuje się w garażu właśnie :)
och piękna choinka!:) u mnie też będzie naturalnie, handmade też :) jest coś na przekór – z domu rodziców przemyciłam kilka normalnych bombek ;D a tak to będzie tak jak chciałam, tak jak marzyłam od dzieciaka… skandynawskie filcowe serduszka, pluszowe serducha z serduszkiem (ale tych serduszek się nazbierało hoho;D), cukrowe laski, ciasteczka ozdabiane kolorowym lukrem, plastry pomarańczy..:) żyć nie umierać hhehehe :) wierzę że moja będzie tak piękna jak Twoja!:D
pisałm, że jest pięknie i uroczo <3???
pięknie i z pewnością obłędnie pachnie <3 pozdrawiam ;*
Cudowną masz choinkę Aniu :) I te dekoracje o każdej porze dnia wyglądają przepięknie :)
śliczna choinka tez w koncu musze ubrac swoja:)
Bardzo skandynawsko :)
Przepiękne drzewko i dekoracje :) Zawsze w okresie świątecznym żałuję, że nie mamy w mieszkaniu tyle miejsca, żeby kupić choinkę większą niż drzewko 30 cm :(