Dzisiejszy ranek jakby wieczorem był…
W całym domu panuje ciemność, więc jak tylko wstałam
zapaliłam świeczki w każdym pokoju.
Lubię te listopadowe weekendy…
Znów jest nieśpiesznie, troszkę leniwie i tak spokojnie, cicho.
Lubię tą ciszę.
Nic tylko ja i moje myśli.
Raniutko, zaraz po wstaniu, usiadłam na łóżku, rozpakowałam pudełko i wyciągnęłam
Przywędrował do mnie łańcuch z 20 bawełnianych kuleczek
w kolorach beżu i szarości..
Zakochana w w nich jestem od bardzo dawna
i wreszcie za sprawą zjazdu w Łodzi i otrzymanego kuponu
mogłam spełnić swoje marzenie ich posiadania.
:)))
Powkładałam kulki na odpowiednie lampki, tak aby było po mojemu…
Podoba mi się, że można zrobić to samemu. Wybrać i poukładać kolory.
Nie ukrywam, że miałam przy tym mnóstwo frajdy. :)
Nie ukrywam, że miałam przy tym mnóstwo frajdy. :)
:)))
Te światełka są takie ciepłe..wprowadzają do domu tyle przytulności!
Na ten moment znalazłam im miejsce w sypialni, ale coś czuję,
że tak jak większość rzeczy będą wędrować po domu…
Pogoda nas nie rozpieszcza,
ale jak widzicie w domowym zaciszu można o niej zapomnieć :)))
Czy u Was też takie ciemności???
A Wy macie swoje cottonballs’y? Lubicie?
Życzę Wam wspaniałego weekendu,
wypoczywajcie i nabierajcie sił na kolejne listopadowe dni.
DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE!
ZA TO, ŻE JESTEŚCIE!
DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE KOMENTARZE!
ZA TO, ŻE JESTEŚCIE!
♥♥♥
Wracam do was już niebawem z NIESPODZIANKĄ:*
Ściskam mocno
Scraperka
Są piękne:) I też mam na nie ogromną chrapkę od jakiegoś czasu:) Pozdrawiam Cię serdecznie!
Moniczko są są! polecam gorąco:) no i trzymam kciuki, aby chrapka minęła i już nie musiała chrapać;)
buziaki:*
Mamy, mamy już od roku. Są niezastąpione na długie zimowe wieczory. Myślę o dokupieniu jeszcze kilku sztuk w nowych kolorach. Miłego Aniu!
:) och no to rzeczywiście sporo mnie wyprzedziłaś:)
a ja tam jestem zdania, że na jesienne wieczory też pasują:) zresztą jak dla mnie to świetna całoroczna ozdoba:)
pozdrawiam cieplutko
uwielbiam je !!!!!też mam w beżach i bieli ale najfajniejsze jest to ,że można same kulki teraz dokupić i zmieniać ich kolorystykę do woli … ja jeszcze marzę o dłuższym łańcuchu tak żeby sięgały od sufitu do samej podłogi …..pozdrowionka P.S. u nas rano słońce że hej a teraz dopiero szarówka i leje :)
:))) Moje są w dwóch odcieniach beżu i w dwóch odcieniach szarości. :)))
tak to jest świetne, że można sobie kulki wymieniać! choć nie ukrywam, że skusiłabym się jeszcze na zakup jednego łańcucha składającego się z minimum 30 kulek:)
buziaki
Mam takie,biale wisza w pokoju dziennym i u dzieci:) Uwielbiam je!
:))) też się zastanawiałam nad całymi bialutkimi…:)))
u mnie świecą od dzisiaj i już je uwielbiam!
no nie powiem, nie jestem ich specjalna fanką- ale to chyba kwestia ich ułożenia. u Ciebie wyglądają idealnie! :O :)
serio? no to jesteś jedyna spośród nas wszystkich;)
pozdrawiam ciepło
Cudne! Dzisiaj zamawiam,tylko zastanawiam sie czy same szarosci i biel czy dodac troche kremu i bezu :-) Jakich uzylas ty?
:))) Lu u mnie są dwa beże i dwa kolory szarości :)))
ja bym beżów z bielą nie łączyła… nie lubię tego połączenia, ale to kwestia gustu:)))
buziaki
Kącik An jest przeuroczy! wreszcie pokazałaś całą paterę – jest świetna, więc teraz jeszcze chcę zobaczyć ją w dobrym dziennym świetle :)) …niestety ostatnio o to trudno… :(
świetnie wszysko się komponuje, takie skandynawskie maroko ;)
No i CB! ja też już mam i właśnie wczoraj zrobiłam im zdjęcie:) To bardzo miły prezent, no i zabawa w komponowanie (chociaż u mnie trudno o tym mówić, bo mam jeden kolor, hehe :P).
Miłego weekendu****
Aga tak właściwie to jest jeszcze w małej rozsypce, bo będzie wyglądał niebawem troszkę inaczej…
powieszę lustereczka od Ciebie, chcę też wydrukować fajne grafiki i przymocować do ściany…
co do dziennego światła to może być problem, bo dnia nie widać;/
łudziłam się, że w weekend zrobię zdjęcia bez problemu, bo w tygodniu nie ma kiedy, ale niestety pogoda płata figla…
paterę jeszcze pokażę nie raz nie dwa!
tak CBL są genialne:))) bialutkie wzięłaś?
uściski i widzę, że juz chyba troszkę lepiej, co bardzo cieszy:)
pa kochana:***
Ciepło i klimatycznie :) Ale gdzie można kupić takie kulki? :)
Maciejko link jest w poście! Cotton Ball Lights: http://www.cottonballlights.pl/ :)))
pozdrawiam ciepło
uwielbiam te kule- kiedys sobie sprawie :)
:))) ja też je uwielbiam! od momentu jak pierwszy raz je zobaczyłam! :)
życzę, aby marzenie się spełniło
pa
Bardzo klimatycznie. U mnie też ciemno jak nie wiem co ;-). Obudziłam się dzisiaj o 10 myśląc, że 7 rano ;-). Te łańcuchy podobają mi się od dłuższego czasu… mam nadzieję, że i do mnie wkrótce zawitają. Pozdrawiam serdecznie ;-)
hej! u Ciebie również;)
bardzo ładny kredens! świetnie sobie z nim poradziłaś:)
a ja mam wrażenie jakby dziś cały dzień był wieczór…
dobrego wieczoru zatem!
Posiadamy i lubimy hihi ;-)
:))))))))) i bardzo mnie to cieszy! :)))))))))
Cały dzień przy włączonym świetle, buuuuuu. I czekoladę musiałam kupić, żeby się jakoś na nogi postawić ;)
Nastrojowe te kule pleciule. Piękne światło i pięknie je "umościłaś" w doborowym towarzystwie!
nooooo…i co zrobić? trzeba z tym żyć:)
czekoladkę mówisz? ja winko popijam teraz:)))
kule pleciule haha, dobre określenie! podoba mi się:)))
możnaby jakieś hasło reklamowe wymyślić ;)
buziaki Fu
Mam, uwielbiam, kocham wręcz…już dwa łańcuchy u mnie mieszkają i śmiem zaryzykować tezę, że z CBLami jest jak z tatuażami, masz jeden, chcesz kolejny :)
:)))))) o kurcze, ale Ci dobrze:)))
wiesz coś w tej tezie jest… już przez myśl przeszło mi, że drugi nie byłby głupim pomysłem;)
uściski Aniu
Fajnie klimatycznie u Ciebie… :) Na kule też choruję..i pewnie kiedyś zamówię swoją wymarzoną wersję kolorystyczną :) A ciemności w ciągu dnia przełamuję światłem z lamp, bo maluch musi malować, wycinać, itp… ;) Ale wieczorem robię klimat świeczkami albo delikatnym światłem lampki solnej :) Życzę miłego, niespiesznego weekendu :)))
dzięki anuk! :)
niestety światło palę w domu teraz od samego rana. Staram się stawiać na świeczki, ale lampki też chodzą:)))
dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego dla Ciebie na ten weekend:)
papa
tak niestety wzdycham do nich… nie mam ich jeszcze :( pewnie dlatego, że nie wiem gdzie kupić :(
jakas podpowiedź, konkretna nazwa, bo musze poszukać u siebie za wodą tu w Szwecji :)
u nas lampki powłączane… no mamy cały dzień późny wieczór choć ok. 14.00 przez 15 minut świeciło słonko :)
relaksu weekendowego życzę
pozdrawiam aga :D
Aga jak nie wiesz gdzie kupić? nic prostszego!
dałam link w poście Cotton Ball Lights: http://www.cottonballlights.pl/
zresztą jakbyś wpisała sobie w google to wyskoczy link:)))
dziękuję i wzajemnie wspaniałego weekendu!
buziaki
Nie mam ale strasznie choruję na nie…Fajnie,że jesteś zadowolona,teraz tym bardziej je chcę :) U mnie też wieje,leje i ciemno jak w…nooooo ;P Dopiero wróciłam do domu i mam zamiar zrobić sobie kawkę i wziąć się za sprzątanie :/
Spokojnej soboty słoneczko :*
Beti no to już napisz w liście do Świętego Mikołaja:)))
ja już posprzątałam, a też było sporo do ogarnięcia:)))
Pewnie już jesteś po, więc wypoczywaj teraz ile wlezie!
mamy przecież jeszcze dwa i pół dnia wolnego!
papapa:***
Aniu, fantastyczne są. Ja choruję na nie od jakiegoś czasu. Takie w bieli, beżu i szarości idealnie pasują do naszego mieszkania. Może uda się je kupić w najbliższym czasie. Uściski!!!
:))) No to już na listę życzeń wpisuj! może Mikołaj się zlituje?;)
buziaków moc
Nie mam, w sferze marzeń na razie… dzięki nim zrobiło się przytulnie, od razu lepiej w taki dzień.
tak zgadza się…wprowadzają taki "ciepły" akcent do wnętrza:)
pozdrawiam Ciebie cieplutko
Fajowe są, bardzo "ciepłe" :)))
Buźka!!
Sylwia oj bardzo fajowe! Żebyś wiedziała:))))))))))
ściskam Ciebie serdecznie
U nas też ciemno tak szybko dzisiaj
A cottony są na mojej liście marzeń :)
:))))))) widzę, że zajmują sporo list ;)
u nas ciemno było jak już oko otworzyłam haha:))))))))))
Ciekawe te kuleczki, na peno b.ładne na zywo :)
Takie ciemności to niestety normalność przez zimę, niestety też ich nie lubię a najbardziej wówczas kiedy musze wstawać o 5:30 rano, wtedy to ciemno jak w środku nocy bu.. kiedy będzie lato ?? :D
Buźka !
oj bardzo bardzo:))) nawet gdy się nie świecą wyglądają zjawiskowo:)))
haha dobre pytanie! ja wolę nie myśleć o lecie…
jeszcze poczekamy sobie troszkę ;)
poranne wstawanie, gdy na zewnątrz ciemno nie należy do przyjemności niestety…
buziaki dla Ciebie
Piękne są … szczególnie teraz kiedy ciemności tak szybko nas ogarniają … ja też niedawno spełniłam to marzenie … hhihi moje oczywiście w odcieniach … szarości ;))))
Te marokańskie dodatki śliczne !!
Miłego wieczoru Aniu :)
Olga dokładnie! na taką ciemność są najlepszym lekarstwem:)
ach te szarości… chyba nie ma osoby, która ich nie kocha:)
dziękuję i pozdrawiam ciepło
śliczne :) już je kiedyś wyczaiłam w internecie ale cena mnie zabiła :(
Julio proponuję zbierać co miesiąc do skarbonki… i po jakimś czasie będzie można kupić. warte swojej ceny…:)
Śliczne girlandy cottony.
U mnie dzisiaj świeciło słonko i było prześlicznie.
ale bardzo lubię,świeczki,lampki i lampiony.
Dawno temu robiłam takie kule jako abażury ,może teraz zrobię sobie girladę?
pozdrawiam Aniu serdecznie
dzięki Jaguś:*
ach zazdroszczę pogody! u nas dziś już troszkę lepiej, ale to jeszcze nie jest to.
zrób, zrób! chcę zobaczyć:)))
dobrej niedzieli
buziaki
Kochana, ja choruję na te kuleczki już od jakiegoś czasu…właśnie w szarościach i beżach-piękne są! To niesamowite, widzę, że podobają nam się te same klimaty :) Tylko, że niestety póki co na te wszystkie wymarzone wspaniałości nie mogę sobie pozwolić i będą musiały poczekać. Ale cieszy mnie, że u Ciebie mogę nacieszyć oczy :) Aniu, powiedz kiedy będziesz mogła pochwalić się zdjęciami z sesji, bo jestem ogromnie ciekawa i nie mogę się już doczekać! Buziaki!!! :)
:))) prawda? to zestawienie kolorystyczne jest bardzo subtelne….:)
Zdjęcia z sesji będą już niebawem. Sama czekam z wielką niecierpliwością, ale mam obiecane, że niebawem się doczekam. Na razie dotarło do mnie tylko kilka zdjęć z backstage'u:)
pozdrawiam cieplutko
wow, uroczy kącik. marzę o kulkach od lat. strasznie mi się podobają.
dziękuję… wiesz co? może to marzenie trzeba gdzieś w widocznym miejscu zapisać?;)
Od dłuższego czasu chcę je kupić,pierwotnie miały być pastele na taras i chciałam zakupy przenieść na wiosnę ale teraz zastanawiam się czy już jesienią nie kupić ich i powiesic do wiosny w pokoju….widząc je u Ciebie znowu nabrałam ochoty na zakupy:)
wiesz co? moim zdaniem najlepszy czas na zakup to właśnie jesień/zima;)
aby umilały nam te chłodne i ziemne wieczory:)))
pozdrawiam ciepło
Uwielbiam te kulki,pozdrawiam;)
:)))))))) ja też
moje marzenie….
no to trzeba je spełnić;)
Widzę, że zamówienia poszły w tym samym czasie :) Moje dotarły we czwartek.Jestem mniej zorganizowana niż ty, bo ich jeszcze nie poskładałam :)
o proszę;) wszystkie dziewczyny ze zjazdu już zamówiły pewnie;) ja długo się zastanawiałam, czy wziąć 10 czy 20 kulkowe…;) no i z kolorami miałam dylemat, ale znalazłam świetną inspiracje na niezawodnym Pinterest i rozwiała moje wahania. ;)
składanie to fajna zabawa! buziaki
Świetne są te kule…:) Jakiś czas temu byłam już o tyci, tyci włos od kupienia takich w szarościach, ale… coś w tamtej chwili było ważniejsze i… spasowałam. Nie wykluczam, że jeszcze o nich pomyślę…:) U Ciebie cudnie się wpasowały w aranżację, bardzo nastrojowo.
Miłego weekendu Anuś!
Maddie no to może drugie podejście?;)
zakupu na pewno nie będziesz żałować…ja je uwielbiam/kocham wręcz!;) o ile można kochać przedmioty… w moim przypadku chyba można ;)
pozdrawiam cieplutko:***
cudne są te kuleczki!
Dowiedziałam się o ich istnieniu ostatnio, z jakiegoś innego bloga i aż się rozmarzyłam!
zgadzam się:))) cudne, cudne! :D
na Pinterest jest również mnóstwo inspiracji z nimi…
:))) uściski Una
Ja też mam i zasypiam przy nich co wieczór. Bardzo lubię nastrój jaki tworzą. Kiedyś wzdychałam do nich długo ze względu na cenę, a potem znalazłam takie w Krakowie, w Creme de la Creme (mają też sklep internetowy Lifestory), w którym są dużo dużo tańsze:) Samo wybieranie kolorów to czysta przyjemność:) Dobrego długiego weekendu!
palą się całą noc, czy gasisz? zastanawiam się jak długo wytrzymają żarówki w lampkach…:)))
Aniu ściskam Ciebie serdecznie i dobrej niedzieli życzę!
papa
Zwykle jednak gaszę, ale mam je już ponad 2 lata, a nigdy żadna żaróweczka się nie przepaliła:) Usciski przesyłam!
M się też marzą takie kulki :) Magiczne!
:))))))))))))) zdecydowanie jest w nich magia., Tu się zgodzę:)
Przynajmniej u Ciebie się można zagrzać w te słoty ! :)
:))) zapraszam kiedy tylko będziesz miała ochotę
mamy i lubimy bardzo ! ja też lubię je montować ! i aż mnie korci aby zmontować wszystkie zestawy jakie mam w sklepiku :)
haha no to szczęściara z Ciebie;)
pozdrawiam ciepło Ważko:)
Są na 1-miejscu w liście do św. Mikołaja :))) Bardzo mi się marzą… Ślicznie je zaaranżowałaś :)))
Ja też wszędzie palę świeczuszki, a teraz rozkoszuję się ciepłem i widokiem płonącego drewna w kominku :D
Miłego wieczorku!
:))) i bardzo dobrze kochana! :))) tak trzymać! napisz je drukowanymi literkami, aby nie zostały pominięte;)
jaaaaaaaaaa nawet mi nie mów takich rzeczy! Wiesz jak ja marzę o własnym kominku?! może kiedyś:)
buziaków moc
O tak od kilku dni i u mnie ciemnosci, ale nie robie sobie z nich nic, tez zapalam swieczki i swoje swiecace kulki :)
usciski
i to jest najlepsze podejście Anetko! :*:)
Jaka ciemność…. to właśnie jasność dzięki tym kulkom ;-) Pięknie…. Też lubię wszelkie elektryczne światełka :))
Buźka :)
Renatko dzięki kulkom jasność oczywiście:) Tytuł ciemności tyczy się tego co na dworze i w domu było przed zapaleniem oczywiście:)))
pozdrawiam Ciebie cieplutko
Piękne…..akurat na te pochmurne listopadowe dni :) Tworzą super klimacik w domu….marzą mi się takie :)
tak to prawda:) klimat robię niesłychany:)
Ooo! ja bardzo dzisiaj psioczyłam na ciemności, lubię pracować przy świetle dziennym, ale już koło południa musiałam włączyć lampę :/
Kule wyglądają pięknie, nawet dzisiaj poszukiwałam jakiegoś fajnego oświetlenia, znalazłam piękne żyrandole i kinkiety, niestety cena nawet po przecenie była poza moim zasięgiem :( ale oczy napasłam :)
buziaki, udanego weekendu
Marta
Ale za mną chodzą te kulki, chodzą…
Może Mikołaj przyniesie, bo wygladają super:)
cotton balsy odkryłam jak załozyłam blog i mniej wiecej po pół roku musiałam je zakupic :) czylio od roku ciesża moje oczy. Sa u nas w sypialni.. poszalałam i mam ten najdłuzszy łancuch :) zbieram sie zeby kupic tez małemu do pokoju :) i rozumiem twoją radosc z posiadania jego :)
Super! Mam w planie na najbliższe zakupy cotton ballsy a może los się do mnie uśmiechnie i dostanę na urodziny:) Nie mogę się doczekać wieczorów w ich towarzystwie;)
uwielbiam światełka !! wszelakie łańcuchy , gwiazdki , dzwoneczki … zawsze od listopada palę je w całym domu .. robią taki cudowny i ciepły nastrój ….
Ha ! A ja właśnie go zamówiłam! Cudne są po prostu, wcale się nie dziwię że świat blogowy zachorował na ich punkcie :))))) Pozdrawiam cieplutko:)
Podziwiam u Ciebie i innych dziewczyn bawełniane kulki, bo naprawdę są wyjątkowo klimatyczne. Pozdrowienia!!
Marzyły mi się od dawna, wiec dostałam na urodziny :) Lubię je, ale na żywo nie zrobily na mnie takiego wrażenia, jak na zdjęciach :) jednak rozumiem zauroczenie tymi lampkami, robią klimacik :)
cudowne !!! uwielbiam je :) i jaki cudowny kącik Kochana – buziaki♥
Efekt wspaniały, jest cieplutko i przytulnie:) Mam nadzieję, że dzisiaj macie więcej słońca, my zdecydowanie tak. Cotton balls'ów jeszcze nie mam, ale chodzą mi po głowie, nie mogę zdecydować się na kolor, wszystkie sa cudne.
Ja też bardzo lubię Cottonki. Mój synek ma jeden zestawik w swoim pokoju i też je uwielbia.
ale cudowny klimat tworzą,magiczne są!
buziak ;*
Ale dawno nie było mnie u Ciebie! Ile postów (do nadrobienia!!!) :) Cudnie tu u Ciebie :)
Lampeczki chodziły za mną od dawna, dziś zamówiłam, o!
Oj następny taki kupon dla mnie:) Bo ja też o takich marzę
Marzą mi się od dawna tylko… wciąż funduszy brak ;-) U ciebie Aniu wyglądają cudownie…buziaki.
Joasia
Ty szczęściaro…
Przyjemnie :) Takie światło z kulek, świec i lampek daje przytulną atmosferę. Wtedy deszcz i zimno za oknem przestają być przytłaczające. Bo w domu jest przyjemnie i ciepło :)
>Ja też mam !!! Czekam tylko aż przylecą z PL:) Nie mogę się doczekać:)
są cudne, zawsze mnie urzekały, ale jakoś nigdy nie kupiłam. Teraz wpadła mi do głowy myśl, że może Mercia znajdzie je pod choinką :)
girlanda świetna, tez się na podobna namierzam :) a u nas dzisiaj piękne słońce świeciło cały dzień, w sam raz na świąteczny spacer!
pozdrowionka
Ależ tutaj u Ciebie pięknie zostaję tutaj na dłużej :)
Do CBL wzdycham od dawna, muszę chyba jakiś list do Świętego Mikołaja skrobnąć:-)
Pozdrawiam ciepło
strasznie mi się podobają te kule i poprostu muszę je mieć :)