Jesień wcale nie musi być smutna i szarobura. Może być słoneczna, ciepła no i KOLOROWA! :))) Wystarczy troszkę ją oswoić, aby nabrała tego pozytywnego charakteru. W ten weekend wprowadziłam do domu przytulne i optymistyczne “owoce jesieni” w bawełnianych kubraczkach. Korzystając z zaproszenia i tutorialu naszej zdolniachy PIEGOWATEJ zrobiłam własne żołędzie. :))) Niesamowicie cieszą oczy domowników oraz naszych gości….
Maleństwa wykonane z bawełnianej włóczki w kolorach tęczy. Robi się je błyskawicznie, a radość z powstawania kolejnego jest nie do opisania! W planach mam zrobienie kolejnych, ale czekają inne zamówienia, więc muszę tą przyjemność odłożyć na chwil kilka.. :)
Moja żołędziowa tęcza… :)))
Dokąd mnie zaprowadzi?
Z pewnością do kilku pudełeczek wypełnionych po brzegi!
Uwielbiam!
:)))
Tutorial by piegowata znajdziecie TUTAJ.
Serdecznie zachęcam Was do przyłączenia się do zabawy i dziergania żołędzi razem z nami.
Nadsyłajcie swoje zdjęcia do Piegowatej. Powstanie śliczny kolaż naszych prac.
Ja swoje żołędzie zamknęłam w cudnych pudełeczkach od AGNETHA.
Widzieliście nowe kolekcje i katalogi Agi?!
Ja jestem zakochana w nowościach i raz jeszcze przepadłam kupując kilka rzeczy ;)
Aga wiedz, że podziwiam Ciebie kochana! Masz dar kobietko! :***
Tym optymistycznym, kolorowym akcentem żegnam się z Wami na chwilkę
i życzę Wam fantastycznego, pełnego słonka tygodnia!
Mam też dla Was jeszcze cieplutkie, nowiutkie podkładki.
Dostępne w MAGAZYNIE.
Dostępne w MAGAZYNIE.
świetne są i te kolory…pozdrawiam
:))) dzięki! dobrego dnia
Aniu one są takie słodkie, a jesień przy takich dekoracja to sama radość:))) Jesteś genialna!!!!
Zdjęcia tak śliczne, że oczy mi sie śmiały na sam ich widok.
Buzia:)
;) dziękuję kochana:))) jest tak ciepło jak się na nie patrzy:) takie maleństwa , a cieszę ogromnie. :)
buziaki
O bozie jakie słodziaki..śliczne są i takie kolorowe..prawdziwa tęczowa jesień Aniu.zyczę dobrego poniedziałku
hej Karolcia! :*:)
no słodziaki, troszkę jak cukiereczki …;)
udanego tygodnia dla Ciebie! widziałam newsletter na skrzynce:) muszę zaraz zajrzeć:)
Śliczne, no i bardzo optymistyczne:) Pozdrawiam:)
świetnie się prezentują :)
super te kolorowe żołędzie :))
Ale kolorowo! świetne:)) miłego dnia!
Super pomysł! Bardzo mi się podoba! :)
TĘCZOWA JESIEŃ :)
te żołędzie to fajny sposób na pokazanie kolorów włóczki/sznurka ;)
jak Ty to robisz, że kasztany są wciąż świeże? zebrałam z synkiem trochę kasztanów do zabawy i już następnego dnia były wysuszone :(
ooo no racja! :) moja droga te kasztanki i u mnie szybko usychają:) te ze zdjęć maja jakieś trzy dni, więc jeszcze jakoś się trzymają. dużo zależy od wilgotności i temperatury w domu:)
buziaki i głowa do góry! trzeba częściej zbierać ;)
Teraz musisz jeszcze usztrykować barwną gałązkę i będzie domowy dąb jak się patrzy:)) w tych szklanych pudełkach wyglądają bajecznie. Już widzę Twoich gości, którzy będą zerkać z daleka z szeroko otwartymi oczami wołając "A co to tam jest?! Jakieś kulki?? Ty, patrz, no żołędzie, ale bajer!!". Z ochotą wrzucę dziś Twoje dzieło na mojego bloga i fejsa, jeśli oczywiście pozwolisz:)) pozdrowienia
oooo no to by ładnie wyglądało:) wczoraj byli pierwsi goście i aż im się oczy świeciły jak zobaczyli te żołędzie:))) oczywiście, że wrzucaj! nie pytaj nawet:))) będzie mi bardzo bardzo miło:*
napisałam maila w sprawie zawieszek): buziaki
aaaa ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
są najcudowniejsze i bardzo oryginalne! ogromnie mi się podobają :))
zakochana jestem w szydełkowych tworach i muszę Ci się pochwalić,że wczoraj wzięłam pierwszą lekcję i umiem już robić łańcuszek i oczko zwarte :D
Asiu serio?! Super! ucz się ucz! tylko, żebyś scrapować tak jak ja nie przestała hehe;) choć Tobie to chyba nie grozi:))) Trzymam kciuki za Twoją naukę i pierwsze efekty! zobaczysz jak super jest zrobić sobie coś "miękkiego";) buźki
nieeee,big shota na pewno nie zdradzę z szydełkiem :P ale takie kolorowe żołędziory bardzo chętnie zobaczyłabym w moim pokoju:))) ale to chyba na jesień'14 :P
;) haha ja wiem , że Ty to już uzależniona jesteś od tej maszyny! :)))
no to już! myślę, że spokojnie gdybyś przysiadła to i w tym roku byś zrobiła:)
to wcale nie jest takie trudne:)
Wyglądają fantastycznie! Właśnie zasiadłam z poranną kawką przy biurku i jak je zobaczyłam od razu się roześmiałam. Na miły początek dnia:)
cieszę się ogromnie, że dobrze zaczęłaś dzień :) uściski dla Ciebie Weroniko
Cudowne żołędzie!!! Gęba mi się śmieje!
Boskie są! :)
Urocze te twoje żołędzie :-). Miłego tygodnia!
Fajowo wygladają. Pozdrawiam
Dzięki dziewuszki!!! :))) cieszę się, że moje żołędzie tak się Wam podobają:)))
zachęcam do zrobienia swoich zgodnie z tutorialem Piegowatej:)
buziaki
Piekne :))) Widze, ze dopadla Cie ponownie mania szydelkowania ;)))
Usciski
o tak Madziu:))) ostatnio wieczorami nic innego robić nie potrafię ;)
buziaki!
ale śliczności!
bardzo pozytywne te żołędzie :)
Miłego tygodnia Aniu
Piękne ubranka, a czapeczki przykleiłas? Z doświadczenia wiem, że po podsuszeniu się żołędzi, odpadają. Pozdrawiam serdecznie.
:))) dziękuję! Prawdziwe są tylko czapeczki.
"brzuszek" jest szydełkowy , wypchany taką specjalną pianką :))) jak z pluszowych zabawkach:) i na to przyklejony jest kapelusz klejem tak mocnym, że nic tego nie rozdzieli:) Klej przywieziony z Mazur od mojego dziadka:) Jakiś ruski specyfik, który trzyma wszystko :)))
myślę,że klej na gorąco też by się sprawdził:)
jak najbardziej! Piegowata właśnie go używa:)))
świetnie Ci wychodzą te malutkie żołędzie :) są naprawdę urocze, a tęczowe kolorki … jakie optymistyczne :)
buźka :)
Szkoda, że ja takiego talentu nie mam :) Piękne są:)
Boskie są!!! Super dawka koloru na początek tygodnia :)
Zdolna z Ciebie bestia Aniu ;)
Buziaki
J.
Kapitalny pomysł! Żołędzie wyglądają wręcz uroczo :) Pozdrawiam, Ania
ojeeeeeej *.* jak cudownie!
zapraszam na kokilkowe ciacho! :)
o jaaa/!! Aniu, podziwiam Cię. Musiało Cię to kosztować sporo pracy :)
super! kolorowe akcenty jesienne:)
:) Bardzo fajne :)
Oj, dzisiaj już gdzieś na takie trafiłam, ale Twoje jednak są pięknie wykonane i jakieś takie… weselsze :)
Oraz stylizacja LOVE :D
już ostatnio oglądałam u Piegowatej i powzięłam zamiar próby zrobienia ;), mam nadzieję, że dam radę ;)
czapki z głów, rewelacja:-)
aniu cudne sa i takie bajecnzi ekolorowe a Agi pudelka uwielbiam i sobie marze :) a te nowe ramki na zdjecia ach… :P
No urocze są! :-) widziałabym u siebie takie w szarej tonacji i koniecznie w pudelku od Agi :-)
Super wyszły!! Kolorowe piękne Aniu , a serce pasuje mi do bloga mojego :-))))
piekne te zołedzie :) optymistycznie baardzo :D
no ja już się powtarzam chyba któryś raz z kolei, że one są cudne <3 !!!! moje jakieś "bledziutko" przy tych wychodzą ;)
Nie wiem jak to zrobiłaś, ale mój Czarek to zakochałby się w tym cudzie z miejsca;)
Taką kolorową jesień to ja rozumiem ;)
Super kolorowe żołądki hihi :D
Buźka!
Wspaniała ta multikolorowa jesień u Ciebie Aniu :)
Ściskam :**
Aneczko – to prawdziwe cuda !!! Byłam nimi zachwycona już rok temu u piegowatej :)) Wyszły Ci pięknie – buziaczki ♥♥♥
sliczności! urocza aranżacja.
Aniu jakie slodziaki :) Pieknie wygladaja w takiej duzej grupie. Tak sie zastanawiam moze fajnie by wygladaly tez przyczepione do duzej suchej galezi ustawionej w wazonie?
buziaki
Aniu, wyglądają niesamowicie!ale się rozkręciłaś! Jestem pod wrażeniem!!Buziaki!
Male cudenka:))))***
piękności:)))
piękne, uwielbiam to zdjęcie, na którym leżą tęczowo obok siebie…wspaniałe
Są urocze- takie tęczowe i radosne! Jestem 3 razy na tak!!!
Buziaki:)
Aneczko boskie i radosne!!!! Zdolniacha z Ciebie :))))
Ślicznie to wygląda, takie kolorki dla odmiany to super sprawa:) Pozdrawiam:)
Piękne! Niby jesień, ale w optymistycznych kolorkach:-)
Pozdrawiam:-)
Es verdad ¡ qué monas estas bellotas !
Jesteś REWELACYJNA z tymi żołedziami, Sa przeurocze!!!!pozdrawiam serdecznie;-)
cudne radosne!
malutkie cudeńka!!!bajecznie kolorowe;)))Bravo Aniu!;**
Ależ u Ciebie kolorowo Aniu! Ja niestety antytalent szydełkowy jestem, więc zamawiałam te cuda jakiś czas temu u Piegowatej. Są słodkie:-)
Pozdrawiam ciepło**
WOW! jakie one urocze:)
Yes, i like it:) Sa prześliczne:) I świetnie się prezentują w Agnieszkowych pudełkach szklanych:)
Czy człowiek chce, czy nie to się zastanawia z jakiego dębu one spadły?! Pozdrawiam
Cudne te maluchy :)
Obłędne :D i pięknie prezentują się w szklanych pudełeczkach :D pozdrawiam
Pięknie wyszły Aniu:):)
..i te kolory…buzia się sama uśmiecha:)
Pozdrawiam!
są prześliczne! takie kolorowe i pozytywne,aż się sama buzia uśmiecha :)
są cudne, mają takie radosne kolorki, bardzo zachwycają:)
ale wesola kolorowa zaloga:P….mnie ostnio tyle postow ucieka,jakos mniej siedze na blogerze ,nie wiem nie chce mi sie nawet na komentarze odpisywac,mniej siedze na kompie a obowiazku wcale nie mam wiecej,moze potrzebuje pauzy od kompa nie wiem
Jakie słodkie maleństwa !!! Bardzo mi się podobają, choć pewnie dziki byłyby innego zdania, hihihi .
Przepiękne! Nie masz nawet pojęcia jak bardzo się cieszę, że je zrobiłaś!!! Cudna tęcza!!!
Zauroczyły mnie totalnie! Są perfekcyjne!
Żołędzie i kasztany już mam…ale takich dzierganych i kolorowych nie :((( będzie można zamówić? Zakochałam się od pierwszego wejrzenia :D
Hello:) Jakie przaśne wyszły Tobie te żołędzie ScraperKo! dziewczyno, jak Ty na wszystko znajdujesz CZAS…. Buziaki
Cudowne te żołędzie są! Zdolna bestia z Ciebie Aneczko :)
Kolorowe ! taka powinna być jesień !
Aniu są rewelacyjne i tak im ładnie w Agnieszkowych pudełeczkach :))
Przeurocze maluchy!