No dobrze moi drodzy… Skoro mówicie, że życie zaczyna się po 30stce to niech i tak będzie. Trzymajmy się tej wersji! :) Wspomnienia w naszej głowie zawsze będą, a teraz pierś do przodu i idźmy ku lepszemu! Przecież tyle jeszcze przed nami, czyż nie? :)
A na dodatek proszę, proszę wraca do nas lato! U nas dziś już piękne słonko i podobno ma tak być aż do końca weekendu! Nic tylko korzystać z ostatnich dni ciepła.
Jadąc dzisiaj na rowerze patrzyłam na przechodniów… i wiecie co zobaczyłam? Radość wypisaną w ich oczach i na twarzach.. Oczywiście nie u każdego, ale u większości. Wczoraj tego nie było, bo i dzień był pochmurny. Słońce sprawia, że człowiek się uśmiecha, że ma więcej energii i ochoty do działania….
Chcę Wam pokazać co ostatnio przywiozła mi z Mazur, a dokładnie z miejscowości Ryn nieopodal Giżycka, moja siostra. To nic innego jak pięknie wyszydełkowane białe koło na długiej nitce do powieszenia. To taka gratka dla miłośników robótek ręcznych takich jak ja. :)))
Znacie mnie już troszkę, przynajmniej część z Was… i wiecie, że uwielbiam przedmioty nietuzinkowe, oryginalne i wyróżniające się. Największą miłością darzę rzeczy, które są wykonane przez kogoś wlasnoręcznie. Kiedy ktoś wkłada w dany projekt własne serce, pomysły i trud. Handmade to to za czym zawsze stać będę murem. Nie ma nic piękniejszego niż ręcznie uszyte poduchy i misie, wyszydełkowane kocyki i girlandy, wystrugane drewniane litery, meble, w końcu stworzone od podstaw lampiony czy pudełka ;) Dlatego tak bardzo kocham naszą blogową wioskę, gdzie aż roi się od kochanych, uzdolnionych kobietek, które to inspirują innych i dają nadzieję, że nie tylko maszyny coś jeszcze robić potrafią ;) Chwała Wam za to! Pamiętajcie, aby wspierać HANDMADE, który potrafi być tak magiczny…
Mam nadzieję, że jesteście tego samego zdania i jak kiedyś przyjdzie Wam wybierać co kupić komuś lub sobie w prezencie wtedy bez zastanowienia postawicie właśnie na takie produkty. ;)
a tak swoją drogą mój ostatni prezent mógłby być dobra bazą dla łapacza snów…nie sądzicie?
Znalazłam kilka inspiracji:
No teraz to już jestem pewna, że niedługo pokażę Wam mojego “dream catchera” ;)
Ściskam Was z całych sił!
:***
love You
Cudny prezent :) Oczywiście HANDMADE to jest to !!! Przedmioty mają w sobie miłość …
pozdrawiam
o tak siostra moja jest wielka:)
ja kocham handmade ponad wszystko inne..a jeszcze jak własny…ach nic nie cieszy bardziej:) ściskam ciepło LadyDi
aaaaaaahhhhhh! genialne! po prostu super! uwieglbiam takie rzeczy :)
http://pinterest.com/pin/185421709630969916/
Aniu spójrz! idealnie pasuje do Twojego prezentu :) a takie wykorzystanie przynajmniej mnie się bardzo podoba :)
:))) Weroniczko no nie wierzę! jak Ty to znalazłaś? zapisuję to zdjęcie:))) rzeczywiście wygląda tak samo:) Piękne! ach teraz tylko muszę zdobyć kilka w innych rozmiarach… :) bardzo fajny pomysł z tym kolażem nad łóżkiem:*
Pierwsze co mi przyszło do głowy jak przejrzałam zdjęcia to właśnie, że z tymi piórkami to wygląda prezent jak łapacz snów: później dopiero doczytałam co to dokładnie :)
A co do prezentów ręcznie robionych: lubię takie dawać, ale jeszcze bardziej (co głupio może zabrzmi) lubię takie dostawać: bo wtedy wiem, że ktoś poświęcił swój cenny czas, żeby zrobić coś tylko dla mnie. Że nie poszedł na łatwiznę, tak po prostu do sklepu i gotowe. Po prostu bardzo doceniam, że ktoś się bardziej postarał :)
Ale wypracowanie napisałam :))
buziaki ;)
hej Ada:) a teraz dorzuciłam jeszcze kilka inspiracji znalezionych na pinterest:) to będzie idealny łapacz snów:)))
o tak ręcznie robione prezenty każdy chyba lubi dostawać. Wtedy widać, że darczyńcowi zależy:))) ja sama bardzo lubię odbdarowywać moich bliskich takimi rzeczami…kiedyś były kartki z papieru teraz od czasu do czasu są szydełkowe projekty:)))
dzięki Ada! ściskam ciepło:*
ja kocham jak dużo piszecie:) im więcej, tym lepiej!
do następnego!
łapacz snów – tak pomyślałam jak zobaczyła koronkowe cudo. Widać nie tylko mnie to w głowie…Co do HANDMADE to zawsze staram sie dawać właśnie takie prezenty moim bliskim…
:) chyba każda z nas tak sobie pomyślała gdy to zobaczyła:)))
och a co Ty mogłabys innego, skoro taka zdolna z Ciebie kobitka:) od Ciebie to tylko handmade dostawać!:) buziaki
jestem jak bardziej za produktami hand made, a takie koło miałam kiedyś, wisiało na oknie, ale się wysłużyło:) Pozdrawiam
oj ja mam nadzieję, że moje długo mi posłuży , bo nie uśmiecha mi się z nim rozstawać:) jest takie cudne!!!:)
buziaki bajówko
Mogę tylko napisać,że w pełni się z Tobą zgadzam i również kocham przedmioty robione z miłością…..
:))) i bardzo nawet nie wiesz jak bardzo mnie to cieszy:)
Na myśl mi przywodzi łapacz snów;)) piękne!!!
Jak każde rękodzieło, robione z miłością, unikalne, jedyne!!!
Ściskam Aniu;*
yhm łapacz łapacz będzie! :) własnie to jest najpiekniejsze… nie ma dwóchg takich samych… przynajmniej nie jednakowych;)
dzięki Justyś, buziaki!
Już po pierwszej fotce skojarzyło mi się z łapaczem snów hehe
Dopiąć kilka piórek, tasiemek, rzemyków i dreamcatcher idealny;))
Uwielbiam nietuzinkowe, wyjątkowe przedmioty, a HANDMADE absolutnie do nich należą;)
buziaczki
nooo już pomalutku kombinuję jak to ładnie ugryźć:) aby było tak po mojemu…
ściskam Ciebie cieplutko
handmade górą!
Cudo! kochana nie masz chyba wyjścia, doczep piórka i wieszaj :)) hand made cenię zawsze i w każdej postaci :)))
ściskam :*
Tak właśnie zrobię! doklanie tak jak mówisz wyjścia w tej kwestii nie ma:) nie podarowałabym sobie gdybym to szydelkowe koło pozostawiła tak jak jest:) Mimo, że teraz równie piękne potrzeba mu troszkę piórek;)
Anula, dokładnie o łapaczu snów pomyślałam widząc to cudo! :) będzie piękny i to w formacie XXL :) Kochana, ja byłam rok temu lekko podłamana moja okrągłą 30-tą rocznicą urodzin…w tym roku mogę potwierdzić – to sa piękne lata – a wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas :)
A prezenty? TYLKO HANDMADE :)
Aniu no widzisz! czyli dobrze wymyśliłam? oczywiście nie obyło się bez Waszych podpowiedzi:) własnie to koło jest bardzo duże, więc to będzie duuuuuuuży łapacz snów:) mówisz? czyli 30stki i wyżej górą! :) jeszcze kilka lat i to poczuję..zobaczymy:)
buzoooooole
Tak,tak ja też jestem za robotkami ręcznymi. Koło piękne, no i zamieszkały na nim Twoje szaro- czarne piórka. Ja dostałam zakiedyś w prezencie taką robotke w kształcie serducha. Buziaki!:-):-)
:) te czarno-białe piórka tylko tak delikatnie włożyłam, nie na stałe:) one powędrują troszkę niżej:) zobaczycie już niedługo efekty:)
masz jeszcze to serducho? ściskam ciepło
turbopiękność to koło i też mi się skojarzyło z łapaczem snów ;)
i co to za stwierdzenie "korzystajcie z OSTATNICH DNI CIEPŁA"??? Anuuuuuula! :D
haha turbopiekność mówisz?:)
no bo już ostatki są… zobaczysz:) a może nie powinnam zapeszać?
no dobra nie będę;) Dziś miało być piękne słońce i upały, a nad Wrocławiem gęste i ciężkie chmury… buuu;/
buziaczki:)
tak właśnie-sądzę,iż nie powinnaś zapeszać:P
u mnie dziś pięknie, słonecznie i cieeeepło! miła odmiana po poprzednich 2 dniach, które były słoneczne, ale bardzo wietrzne i chłodne – mimo to, uwielbiam taką pogodę ;)))
zamarzył mi się taki łapacz snów,ale mój pokój powoli staje się za ciasny na wszystkie dekoratorskie pomysły… :((( ale jutro jadę na giełdę i zamierzam kupić sobie SOWĘ! :D przeokropnie spodobał mi się ten motyw i chcę mieć własną;)
Anula,gdzie jesteś?mam nadzieję,że nie w tych dwóch zderzonych tramwajach…
hej kochana! jestem już jestem, wczorajszy dzień troszkę z życia wyjęty;)
i brak czasu był na odpisywanie:)
nadrabiam zaległości teraz now!
u nas dziś miało być słonko, a znów chmury…miejmy nadzieję, że się wypogodzi.
na łapacz snów znajdziesz miejsce na ścianie jakiejś… zobaczysz:)
ale ale sowa to jest to! ja też mam jedną sówkę:) kupiłam jakiś czas temu:)))
całe szczęście jeżdżę rowerem, więc nie było szans , abym była w tym tramwaju…straszne są takie wypadki;/
buziaki kochana na nowy dzień:***
powodzenia w szukaniu sowy wymarzonej:)))
Ja rowniez pomyslalam o lapaczu snow. Rekodzielo uzaleznia…chyba za dlugo przebywam w blogosferze i widze za duzo tych cudownych rzeczy ;)) Ciezko sie powstrzymac przed kupnem…ojjj ciezko ;))) Dobrze, ze nie mam polskiego konta, wiec nie robie niczego spontanicznie, tylko mam czas do przemyslenia przed urlopem w Polsce.
Usciski
Madziu wiesz co to chyba dobrze, że tak masz… też wolałabym czasem przemyśleć pewne zakupy, ale ja jak się na coś napalę…;) całe szczęście zwykle gdy tak się dzieje jest to dobry zakup, którego nie żałuję:)
ściskam Ciebie cieplutko :*
od razu pomyślałam o łapaczu snów :) myślałam właśnie że znajdę go na końcu posta :) piórka idealnie by się wpasowały na dyndający koniec łapacza ;p ja sobie też zrobiłam kiedyś ze starej serwetki. Jak chcesz zobaczyć to jest tu :) http://cichezajeciaswietlicowe.blogspot.com/search/label/%C5%82apacz%20sn%C3%B3w
No i fajnie jest dostawać prezenty które cieszą wtedy wiadomo, że komuś na nas zależy i że nas zna poszukując rzeczy do nas pasujących :) przynajmniej czuje się ten wysiłek włożony w upominek a nie jakieś tak odbębnienie żeby mieć "z głowy "
P.s.Ja od teściowej słyszę przed urodzinami i świętami żebym sobie coś kupiła to będzie mieć mnie z głowy. DOSŁOWNIE to słyszę co roku !!! porażka jak dla mnie
wiesz co? ten Twój łapacz jest cudny! bardzo ładny wzorek:)))
taki delikatny:)))
ach zrobię sobie w ten weekend!
zgadzam się… gdy daje się prezenty, które pasują w gusta, wtedy mamy radochę z dawania i otrzymywania:) ale aby tak trafić, trzeba dobrze kogoś znać:)
wiesz co… jak ja słyszę coś takiego to ręce mi opadają… powiedz jej następnym razem, że to żadna przyjemność sobie samej prezent kupować.. ;/ no porażka!
buziaki dla Ciebie:)
No i tak trzymaj :) życie zaczyna się po 30-stce jestem tego najlepszym przykładem. :)
Jestem pewna, że za 5 lat powiem, że życie zaczyna się po 40-stce i dalej z uśmiechem na twarzy i z podniesioną głową będę szła przez życie.
Koło cudowne :) ja również uwielbiam takie cuda i bardzo doceniam ręczną robotę ;)
Bużka i miłego wieczoru życzę :)
:))) niech Wam będzie! jeszcze 3 lata:)
bo tak serio to nasze życie powinno się zaczynać i trwać właśnie całe życie;) jeśli wiesz co mam na myśli…;)))
a ja życzę dobrego dzionka Martusiu
Takie kółko już jakiś czas temu sama sobie zrobiłam z serwetki i kółka metalowego, wisi u mnie na oknie w sypialni i je uwielbiam:-)) U Ciebie Aniu tez na pewno super wpasuje się w Twoje mieszkanko:-) Buziaki!!
no właśnie jak ktoś szydełkować nie potrafi to wystarczy, że sobie ładna serweteczkę zakupi:) super Asiu! pokaż koniecznie jak wygląda:)
jestem strasznie ciekawa! buziaki:***
Jakie to cudne!!! Napatrzeć się nie mogę. Śliczny prezent. Ja też uwielbiam rękodzieło i dlatego ostatnio ciągle brakuje mi czasu bo okazje się mnożą ;-) co chwilę. Piękne zdjęcia Aniu! Buźka!
:))) tak prezent niesamowity… moja siostra jest kochana! słyszysz Ewciu?;)
dzięki słońce:)
papa
piękny prezent!
a wzór przypomina mi haft brukselski:) cudna, ręczna praca.
cenię takich twórców i podziwiam!
uściski:)
nie wiem co to haft brukselski, ale możliwe:) z ciekawości zaraz zajrzę na google:)
ściskam Ciebie cieplutko:*
Tak, tak Aneczko :) już przy pierwszym zdjęciu pomyślałam o łapaczu snów :))) Fajowy prezent. Sam w sobie taki dekoracyjny, przepiękny. Utkany jak misterna pajęczynka :)
Ściskam i pięknych, zapamiętanych snów, zawsze :)
Buziaki!!
Sylwuś wiesz co? ja sobie zrobię tego łapacza na dniach i powieszę blisko łóżka:) Już czuję jak mi się dobrze spać będzie i śnić co ważniejsze! :)))
ściskam Ciebie środowo:*
piękny prezent :)
yhm… niepowtarzalny;)
Mi również skojarzyło się z łapaczem snów! Uwielbiam takie rzeczy ;-)
Pozdrawiam.
ja też! :) to takie małe dzieła sztuki:) arcydzieła…:)
Też mi się skojarzyło z łapaczem snów. Ładne. Ja dziergane ręcznie serwetki naszyłam na biały, cienki len i zrobię z niego firankę na okno do łazienki.
Bardzo mi się podoba wersja zagłówkowo-nadłóżkowa.
Hand 'mady' też lubię, ale najbardziej lubię pomysły upcyclingowe, nadawanie nowego życia starym albo pozornie bezużytecznym rzeczom..
serdeczności przesyłam :))
oooo cudnie to będzie musiało wyglądać! koniecznie jak zrobisz to nam pokaż Renatko:) upcycling to już inna bajka, którą też uwielbiam:) odmalowywanie, odrestaurowywanie starych mebli i produktów… bajka:)
uściski dla Ciebie:*
buziaki
cudeńko!!!!!! tak! czekam na tego łapacza:P
Aga zrobię w najbliższych dniach:) będzie cudny:))) iiiiiii
buziaki
Piękna robota!!! Też od razu skojarzyło mi się z łapaczem snów :)
Dużo słonka życzę!!!
dzięki Brydziu:) oby dzisiaj wreszcie wyszło nam to słonko…bo Wrocław cały czas pod chmurami…
Przy tak cudnym łapaczu snów,to nie może być inaczej jak tylko kolorowe :)))Bardzo to ciekawe,nietuzinkowe,oryginalne. Kiedyś jak mieszkałam w centrum Poznania,to miałam taką sąsiadkę,co miała w oknach takie cuda,zrobione własnoręcznie na szydełku i nigdy nie wiedziałam po co jej to ;P Człowiek się uczy całe życie :)
Uściski
haha Beti to teraz już wiesz:) to wspaniała ozdoba…
kurcze muszę pomyśleć gdzie by tutaj powiesić przy oknie… jakimś odsłoniętym, bez firanek… aby ładnie odbijał światło ten mój przyszły łapacz snów:)
buziaki
O tak, przy słoneczku to i dzień jest lepszy. U nas niestety nadal wietrznie i pochmurnie:(
Te łapacze cudowne, czekam więc na Twój wytwór;-)
Pozdrawiam!
u nas podobnie…nad Wrocławiem wieczne chmurzyska…
pokażę już wkrótce:)
uściski
łapacz snów napewno bedzie piekny. ma juz peikna bazę :) i potwierdzam ze zycie po 30tce sie zaczyna.. mnie w sumie po 28 roku zycia sie zaczeło ;p
a ma ma:))) taka baza to podstawa:) teraz tylko muszę zakupić w pasmanterii jakies ladne tasiemki i koronki plus sznurek?:)
ooo 28 już za rok! super:D
a czemu po 28 roku? wtedy na świat przyszło maleństwo? :)
buziaki Iza
Cudny!
Chyba sobie zrobię podobny!
:))) no zrób koniecznie! :)))tu jest fajny tutorial: http://marysza.blogspot.com/2012/10/tutorial-dreamcatcher.html
Marysza zrobiła cudne łapacze:)
Na takim kółku to jeszcze nie widziałam, ciekawa bardzo rzecz, prezent super, pozdrawiam
:) coś oryginalnego i o to chodziło:)))
chciałabym mieć jeszcze kilka mniejszych…
dobrego dnia
o tak wlasnie ,Twoje kolo mogloby ,a nawet juz z tymi piorami przypomina lapacz snow:P,a zycie po trzydziestce jest takie jak po dwudziestce,to zalezy od czlowieka jego energi i mentalnosci ,ja mam 37 ;P,lubie to co robie ,nadal tak jak kiedys ,nie mam siwych wlosow i reumatyzmu:P,poruszam sie o wlasnyh silach ,latam po plazy w bikini i mam mnostwo energi na zycie:P,jestem taka sama osoba jak po dwudziesce,tylko z wiekszym doswiadczeniem:P
Ewelinko wiesz co to co piszesz daje nadzieję:) mam nadzieję, że za 10 lat będę dokładnie tak samo pełna energii jak teraz:))) oby tak było jak w Twoim przypadku! a to życiowe doświadczenie jest najlepszym co może być. :) nie masz jeszcze w ogóle siwulców? super! :) ciekawe kiedy mi się pojawią;)
buziaczki słońce Ty moje
nie mam bo namietnie farbuje wlosy,wiec nawet nie maja szans haaaa,ale dokladnie rozumiem cie ,tez mam takie chwile i to chyba normalne ze czlowiek mysli i jest mu zal uciekajacego czasu:P**
nawet ostanio mam takie podkopy nie mam checi do niczego,ale mysle ze i takie dni sa potrzebne ,by na nowo moc sie znow cieszyc ze wszystkiego:P,jak na razie nic na sile ,nie chce mi sie nawet obiadow gotowac,czy myc wieczorem,tak dobrze czytasz ale to minie :P
najbardziej podoba mi się to zdjecie z łóżkiem. koło jest śliczne, baardzo oryginalna, niespotykana ozdoba:)
:))) tak taki kolaż z kółek nad głową gdy się śpi to coś pięknego…:)
pozdrawiam ciepło
Zawsze mi się podobało, że można coś samemu zrobić, wydziergać, namalować … i obdarować drugą osobę. Trochę tego zazdrościłam, ale okazało się, że sama też potrafię taki prezent przygotować. W zeszłym roku święta odbyły się pod hasłem HANDMADE i każdy cieszył się prezentem! Mam nadzieję, że powstanie nowa rodzinna tradycja:D
Koronkowe kółeczko cudne! A ile inspiracji z niego wynikło!
Gosiu, bo w kazdym z nas są jakieś ukryte talenty…to tylko kwestia czasu aż je w sobie odnajdziemy:) trzeba troszkę chęci i samozaparcia:) gratuluję, że odnalazłaś to w sobie:) i sama jestem ciekawa jakie to prezenty przygotowałaś dla najbliższych?
uściski posyłam!
Taka rzecz samodzielnie przez kogoś zrobiona zyskuje na znaczeniu- jest jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna:) To cudowne móc otaczać się przedmiotami, w których zrobienie ktoś włożył całą swoją pasję i serce. Takie rzeczy mają duszę.
Te łapacze, które wstawiłaś są genialne! Aż mnie naszła chęć posiadania takiego:) Jestem ciekawa co uda Ci się stworzyć. Czekam z niecierpliwością.
Weroniczko doskonale mnie rozumiesz i to co chciałam przekazać przez tego posta:)
oby takich kreatywnych rączek było jak najwięcej:)))
No to już do roboty i zrób sobie takiego!
powyżej jednej z dziewczyn podałam linka do małego DIY by Marysza:)
ściskam
Koło z robótką jest rewelacyjne !!! :)
:)))
Pierwsze skojarzenie wlasnie bylo z lapaczem snow.:)) Powiem Ci kochana ze prezent rewelacyjny:)
Strasznie mi sie podoba!:)
:) mnie również! jak zobaczyłam to serce mocniej zabiło:) zwłaszcza, że taki prezent w moim guście…ach jak ja kocham szydełkowe projekty!
o matko jakie to cudne!!!!
o tak:) moja perełka…
Super prezent
dzięki!:)
Super prezencik od siostry! Nie ma jak rodzinka, nigdy nie zawodzi:-) Ja tak jak większość od razu o łapaczu snów pomyślałam:-)
Pozdrowinka i zapraszam do siebie:-)
tak prezenty od najbliższych są zwykle takie przemyślane i idealnie pasują, bo wiemy co się komu podoba i jakie ma zainteresowania:)
uściski i już lecę!
od razu chciałam napisać doczep piórka :p będzie pięknie
:) tak też zrobię Anitko!:)
CUDNE !!!
Te malutkie z białymi piórkami …. marzenie :)
Miłego dnia Aniu :**
Olga dzięki kochana:***
również miłego dzionka, ale już następnego;)
nie wyrabiam się z odpisywaniem!
prezent śliczny , nietuzinkowy;-)))Zgadzam się z Toba wyroby HANDMADE górą !!!!!Zamiast masowej ,,chińszczyzny". Ponieważ każdy stworzony przez nas przedmiot , rzecz, dzieło czy jak tam kto woli…jest zrobiony z sercem ;-)))Więc nie bójmy się tworzyć i pokazywać naszych dzieł;-))))pozdrawiam cieplutko i życzę miłego słonecznego i pogodnego dnia;-)))
tak jest! i niech tak zostanie:) wspierajmy zdolne i kreatywne osoby!:)
o nie bać się nie możemy!
odwaga życiowa to to co każdy mieć powinien:)
buziaki
sliczny prezent…
a z tymi ludźmi to tez zauwazyłam! :)
usmeichaja się:)
:))) prawda?:)
no to się rozumiemy kochana:)
cudne !
:*
Łapacz snów z piórkami będzie świetny ! Czekam na efekt ! Taka dobra siostrunia cudny prezent zrobiła :)
Wróciłam właśnie, mam już dostęp do internetu i nadrabiam, nadrabiam zaległości ;)
Pozdrowienia !
ja tez już doczekać się nie mogę:) dziś lub jutro lecę do pasmanterii po jakieś tasiemki i koronki:)
super, że już jesteś! buziaki Maedlein!
U mnie od dzis wspaniale lato, podobno tez do konca weekendu, trzeba pomyslec o jakims wypadzie nad morze :))))
Piekny prezent Aniu, masz racje jest fantastyczna podstawa do podrasowania i stworzenia takiego pieknego jak w inspiracjach lapacza :)
usciski
Atenko to cudownie:) nad Wrocławiem jeszcze rano były straszne chmury, a teraz niebo jest błękitne, co mnie bardzo cieszy i nie mogę się już doczekać jak wyjdę z pracy i wskoczę na rower:)))
dzięki kochana
ściskam Ciebie czwartkowo
Śliczny prezent. A co do wieku to widzę ze na podobnym etapie jesteśmy :)
no to podajmy sobie dłonie;)
dzięki Edi!
A ja ją (koronkę) widzę jako jedyną ozdobę w pustym oknie z widokiem na zaśnieżone pola/lasy/inną przestrzeń. Taka dodatkowa śnieżynka. Dysponujesz takim widokiem ? :D
och kochana można pomarzyć… niestety we Wrocławiu takich widoków nie uświadczysz… ale mam widok na Odrę i piękne wały, oraz park w oddali;)
kiedyś będzie domek na wsi i taki właśnie widok…to mój cel, moje marzenie…
No ciekawa jestem co Ci wyjdzie ;) Dobrych snów!
a dziękuję! dobre były Lu:)
ściskam
Taaak , łapacz snów idealny. Piórka już masz . Koniecznie powieś w oknie . Buziaki
Maszko pomyślę gdzie powiesić. Chciałabym na oknie:) spróbujemy:)))
Śliczny prezent:) Ciekawa jestem jak go przerobisz:)
:) już niedługo Wam pokażę;)
buziaczki
Gdy tylko zobaczyłam Twoje wyszydełkowane koło, pomyślałam, że piękny byłby z niego łapacz snów! Ja na swój wymarzony ciągle czekam. Też popieram handmade i staram się mieć swój własny mały wkład w ten świat.
Pozdrawiam ciepło! :-)
Piękne! jak z bajki :)
Piękne to kółeczko Aniu!
Pozdrowionka
śliczny prezent mnie się podoba aranżacja nad łóżkiem bez piórek!