No i przyszedł… Pan wrzesień na dobre rozgościł się w kalendarzu. Kolejna kartka przewrócona.. Jesień już coraz bliżej, a do rozpoczęcia roku szkolnego zostały tylko godziny. Miło jest powspominać jak to kiedyś było jak do szkoły się chodziło ;) Wszystkim dzieciom i ich rodzicom życzę owocnych przygotowań i jak najłagodniejszego wejścia w ten czas.
Nie uważacie, że czas leci jakoś za szybko? Wciąż nie potrafię się z tym pogodzić, że mam już coraz bliżej do 30 (27 lat…)! Dla jednych z Was może i to niedużo… ale wierzcie lub nie, ja na tyle się nie czuję;) Przecież to już niedługo dycha stuknie jak maturę zdałam! aaaaaaaaaaaaa! kiedy? jak to możliwe?
Życie nasze takie prędkie w dzisiejszych czasach…Ciągle gonimy i tak upływa tydzień za tygodniem.
Nic tylko czerpać z każdej chwili jak najwięcej! Jak najlepiej pożytkować każdy dzień. Pamiętajcie o tym. :)
SLOW LIFE! ;)
JOY OF THE MOMENT! ;)
Wyciągnęłam z szafki zakopane gdzieś głęboko, kupione jakiś czas temu stempelki-pieczatki. Cudne, bo drewniane w ślicznych vintage pudełeczkach… :))) Jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam do sklepiku SCANDILOFT.PL.
Lubię od czasu do czasu postemplować sobie troszkę ;) To świetny pomysł na ozdobę prezentów, czy własnych projektów, które do kogoś trafiają.. Można też stworzyć sobie fajną tablicę z naszymi myślami i pomysłami do realizacji :) Polecam! A jak to z Wami jest? Macie pieczątki, używacie?
Pudełeczka wyciągnięte. Już ich nie schowam. Położę je gdzieś na wierzchu, aby ładnie zdobiły pewien kącik w bibliotece, którą zresztą mam nadzieję kiedyś pokazać Wam wreszcie w całości ;)
Kochani życzę Wam, aby tegoroczny wrzesień był najpiękniejszym miesiącem
i zarazem słonecznym początkiem jesieni… Niech ciepło lata pozostanie z nami jeszcze chwilę…
Ściskam Was cieplutko
życząc już teraz udanego tygodnia:)
Zmykam teraz! Szydło w dłoń!
:)))
Buziaki
O tak, już wrzesień, za dwa dni urodzinki mojej mamci. Mam nadzieję że prezencik dotrze do niej na czas:) Aniu, 27 lat… kiedy to było? Kochana nie patrz na metrykę! Wyglądasz bAArdzo młodo:):):)
Buźka xx
Myszko wrzesień potrafi być piękny… gdy jest dużo słonka;)
No to sto lat dla mamy Twojej Myszko:) a co dostanie?
dziękuję:*** jeszcze jest ok, ale co będzie za kolejnych 10 lat?;)
z czasem się nie wygra…
buziaki
Ach, stempelki to ja lubię, bardzo lubię :) Pamiętam, jak mnie mama do pracy zabierała i sadzała mnie przy biurku, dostawałam stemple i kartki, i na cały dzień pracy mama miała mnie z głowy :) Sentyment pozostał i też, jakiś czas temu, sprawiłam sobie takie, magiczne pudełeczko z "alfabetem", właśnie w tym sklepiku. Cudowne i takie piękne. Twoje zdjęcia zachwycające!!! Ściskam Aneczko, pięknego września!!!
ooo proszę jakie ładne wspomnienia:)
wiesz co? ja jako dziecko zawsze zazdrościłam babeczkom na poczcie, że mogą stemple przybijać i jeszcze robić to tak głośno haha;)
ooo proszę no to mamy stempelki od Agi:) ja uwielbiam scandiloft:) tam jest tyle perełek! kupiłam sobie też dekoracyjne taśmy, kubeczki i papierowe rurki:) cuda tam mają!
dziękuję Sylwuś:* zdjęcia robiłam dość późno , więc namęczyłam się, aby światło było odpowiednie… ale jakoś wyszło:)
również samych wspaniałości na ten miesiąc dla Ciebie:*
Fajne te stempelki :) No to Aniu wygląda na to, że jesteśmy w podobnym wieku ;)) Buziaki
podobnym, czy tym samym? ;) no powiedz!
buziaki
Ja jestem '87 ;))
ooo no to rzeczywiście blisko:)
Ja od kilku lat tak mam-czuję,że czas pędzi jak szalony.Jeszcze tak do 27 lat było ok ale teraz to już na potęgę goni(teraz mam 31 ;p).Już wrzesień a lato i wakacje minęły tak błyskawicznie.
Pozdrawiam :)
P.s. I też nie czuję się na tyle co mam ;)
a ja od momentu jak do pracy poszłam to czas zaczął jakoś pędzić. Wcześniej tego nie było, jestem pewna! niektórzy mówią, że nie zwracałam na to uwagi a ja jestem święcie przekonana, że to dopiero teraz tak zaczęło gonić! ;)
bo grunt to czuć się dobrze we własnej skórze bez znaczenia ile mamy lat… :) wyglądamy na tyle na ile się czujemy:)
U mnie w tym roku 30 stuknela i dobrze sie z tym czuje ;-) Czas biegnie nieublagalnie, ale co tam, musimy sie z tym pogodzic i cieszyc chwila.
W przyszlym tygodniu temperatury do 30 stopni…jesien na rozpieszcza, oby tak dalej ♡
Usciski
No i grunt to się dobrze czuć!:) jeszcze więcej nić pół życia przed nami! :)
a może nawet i dwie trzecie;) kto wie kto wie… ;)
serio mówisz z tą pogodą? ooooo! ale się cieszę! oby jak najdłużej było tak cieplutko… :) ściskam ciepło
Bleeeeee… wrzesień…. nie lubię, zwłaszcza początku września!
Fajowskie stempelki!
dlaczego aż tak? przecież wrzesień potrafi być pięknym miesiącem:)
dzięki! ściskam
Całe to szkolne szaleństwo… :(( A pogoda i owszem! Potrafi być cudna! :)
ach no tak… szkoła;)
ja jeszcze tego nie przerabiam na nowo…może kiedyś;)
powodzenia!
Pudeleczka sa przepiekne, Aniu! Podobne kupuje na targu staroci, tylko naprawde vintage;)
Wszyscy pisza dzsiaj o jesieni, co prawda tempratury byly dzisiaj tez juz jesienne ale ma sie znow ocieplic, przynajmniej u nas;)
Masz racje z twoim stwierdzeniem, czlowiek jest tak stary(lub mlody) na jakiego sie czuje!:)
Usciski!
No tak te nie są starusieńkie, ale ale kiedyś będą;) mam nadzieję, że doczekają tej chwili! :) ja też jestem dobrej myśli i czekam jeszcze na powrót lata:)
buziaki posyłam na nowy tydzień i caaaaaaaaaaaaały wrzesień:)
Mnie w tym roku 28 stuknie, a czuję się też staro. Jakaś taka wyobcowana, zramolała może nawet trochę. Nie mogę się odnaleźć w tym dzisiejszym świecie, a młodzieży dzisiejszej to już wcale a wcale nie rozumiem;) Ja miałam inne dzieciństwo i inaczej do życia podchodziłam. Inaczej też mnie wychowywano. Teraz jestem wdzięczna za to. A za szkołą nie tęsknie:)
no to jesteśmy prawie równolatkami:) Ja się właśnie staro nie czuję;) Ja się czuję jakbym 23 miała;)
ale fakt, że czasami jakoś tak myślę o swoim wieku…że za dużo już;) kiedyś jadąc w tramwaju czy autobusie czułam, że jestem jedną najmłodszych…teraz już nie;)
i na weselach gdy siedzę w grupie młodych już nie jestem najmłodszą tylko najstarszą… ;) ostatnio tak miałam!
ściskam Ciebie cieplutko:*
Pamiętaj, że życie zaczyna się po 30stce :P
Fajne stempelki chorujęna takie już od dłuższego czasu
haha no jasne Al! ;) trzeba tak myśleć i już;)
no to sobie zrób, przecież Ty z drewna wszystko wyczarujesz;)
a tak serio to są w scandiloft:) polecam kupić u Agi, bo wykonane są rewelacyjnie:)
buziaki
potwierdzam stwierdzenie Al :)
po 30 życie się zaczyna :D
choć myślenie chyba sie zmienia :)
przynajmniej ja tak mam :)
stempelki suuuuuuuuper :)
mówicie? no to niech i tak będzie!:) w takim razie już nie mogę się doczekać…:P
a jak się zmienia? na lepsze czy gorsze?
buziaki Betiszko:*
Na lepsze!!! Zdecydowanie:-)
no to ja już przebieram nogami;)
dobrego tygodnia kochane
Ooooo też mam i bardzo lubię :))) Też 27 mam i myślę, że nie ma co się martwić bo jeszcze trochę tego czasu do 30 jest :P Bardziej martwię się że lato się tak szybko kończy :( i zaraz jesień, chociaż i ona nie jest mi już tak straszna :))) Mam parę planów, gdyby tylko człowiek nie musiał pracować i mógł się zająć tym co lubi ;) Pozdrowionka Aniu! Miłego września :)))
:))) ja te stempelki widziałam już na kilku blogach:) cieszą się dość sporym powodzeniem czemu wcale się nie dziwię Lu. :)
no to przybij pionę! 27latki górą;)
o tak…też bym tak chciała móc nie pracować… albo inaczej, pracować, ale po swojemu;)
ściskam wrześniowo! dzięki:*
Pewnie, że górą!!! Jeszcze kawał życia przed nami Kochana :) Jak to????????????? Ty pracujesz?? Byłam przekonana, że ten blog to Twoja praca?????????????? Kiedy ty masz czas na prowadzenie i robienie tylu zdjęć????????? Naucz mnie błagam! Ja mam tyle pomysłów i nie mam kiedy tego ogarnąć :( Chociaż przez ostatni tydzień tyle zrobiliśmy w mieszkanku, że niedługo będą posty na bank! Całuski! LU
Wrzesień się zaczął i u nas dzisiaj pogoda typowo jesienna. Zimno, padało, wiało… A słońce tylko chwilami wychodziło zza chmur.
u nas dziś też nie najlepiej było… tylko jak słonko wyszło to mieliśmy taka chwilę, że na trawce poleżeliśmy sobie:)))
podobno jeszcze będzie ciepło! bądźmy dobrej myśli:* buziaki
A ja od września znów w domu i obowiązków domowych znów będzie dużo, no ale do normalności wracam a synuś mój do szkoły… trudno mu wrócić do rzeczywistości.
A wrzesień lubię bardzo i długie wieczory…sprzyjają długim rozmowom i zabawom, dla mnie nie ma problemu z powrotem do rzeczywistości:)
Stempelki cudowne, marzę o takich, może kiedyś sobie kupię.Dawno temu moja mama gdy pracowała w sklepie to robiła ceny właśnie takimi stempelkami:)
Pozdrawiam cieplutko
Ila ostatnio Ciebie tak malutko, mam nadzieję, że teraz będziesz częściej pisać…:*
trzymam kciuki za delikatny powrót do szkoły Twojego synka i dla Ciebie aby ten powrót do rzeczywistości był jak najmniej bolesny:)
o kurcze… ceny takimi stemplami? super! musiały być piękne… uwielbiam ładnie opakowane produkty:) a takimi stempelkami można wyczarować wspaniały prezent
uściski dla Ciebie
Aniu wiekiem Kochana się nie przejmuj szkoda nerwów i tak nie mamy na to wpływu :) A jako "trochę starsza" koleżanka mówię Ci szczerze, że najważniejsze jest ten wiek na który człowiek się czuje a nie ten który widnieje w metryczce.
pozdrawiam cieplutko :)
aż tak to się nie przejmuję…nie wiek mnie przeraża tylko to jak ten czas goni i jak szybko lata lecą… uściski dla Ciebie:) moja Ty starsza koleżanko:*
Mam identyczne stempelki i jeszcze dużo dużo innych :-) bo ja je uwielbiam, moje dzieci też i tusze w różnych kolorach i dla siebie kupuję właśnie takie ze scandiloft, a dla dzieci różne zwierzaczki, samochody itp ostatnio alfabet w empiku. I też stemplujemy stemplujemy..ostatnio zaproszenia na Kuby urodziny. Buziaki!!
ja miałam mnóstwo stempli , ale wraz z scrapbookingową wyprzedażą pozbyłam się większości:) zostawiłam tylko te co wiem, że będę często używać:)
super, że dzieci lubią tak stemplować:) to jest niezła zabawa, sama jako dziecko bardzo lubiłam:) tylko stemple z ziemniaków wtedy się robiło…:)
dobrego tygodnia Asiu
Ale piękne! moje niby też drewniane, ale jednak przy tych wymiękają ;)
Martuś dzięki;)
raz jeszcze gratuluję wygranej! :***
Buuuu!!!!!!Ja nie mam jeszcze stempelkow, ale kupię! Już wiem gdzie. Jesień nadchodzi nieuchronnie, ale ja tę porę też lubię. Złocisto- czerwone liście winobluszczu, owocniki anemonow japońskich; moje ukochane, przebarwiające się hortensje i ciasta ze śliwkami, szarlotki. Myślę,że te przyjemności wynagrodzą nam chłodniejsze i deszczowe dni. Oby słoneczko ogrzewalo nas jak najdłużej. Życzę Ci Aniu pogody ducha i słońca na najbliższy tydzien.
Kup kup:) nie dość, że są śliczne to jeszcze jakie praktyczne:) świetna zabawa z nimi i dużo radości przy pakowaniu prezentów:)
o tak piękne plusy jesieni wymieniłaś…
wieczory z kubkiem kawki czy herbatki pod kocykiem z książką lub szydełkiem w domu:) mmmm
a ja ostatnio przesłodziłam ciacho i zamiast 3/4 szklanki cukru to wsypałam aż 3 szklanki haha! :)
również wspaniałego tygodnia Antonino): buziaki
Zauważyłam, że z każdym rokiem czas pędzi dla mnie coraz szybciej, więc przydało by się faktycznie zwolnić. Fantastyczne pieczątki, czekam na więcej pomysłów z ich użyciem :)
ja mam tak samo! czujesz to? no rozumiemy się:)
będzie jeszcze kilka projektów z nimi w roli głównej:) Już urodził się pewien plan:)
uściski
kocham stemple i stemplowanie :) co prawda nie mam literek, ale uwielbiam je! fajnie można w ten sposób przyoozdobić coś zupełnie zwykłego :) ściskam Aniu :*
Weroniczko racja racja:) to takie urozmaicenie rzeczy na pozór zwykłych… np. ta biała kartka… a jak fajnie wygląda jak się ją postempluje;)
cudne są te stempelki i jak ładnie nam je zaprezentowałaś :)
ja jestem tuż po 29 urodzinach ale jakoś do mnie nie dochodzi,że 30 tuż,tuż..
Mysza zdjęcia były robione gdy w pokoju już szaro było… więc nie spodziewałam się niczego niezwykłego, ale jakoś wyszło;)
a co do lat to my w tym orku obchodziliśmy 30tkę męża. :)
ściskam ciepło
no popatrz,mojemu też 30 stuknęła na początku roku bo on styczniowy chłopak jest :)
a mój walentynkowy tak się złożyło;)
Ooo.. stempelki mam. Oczywiście kupione w ScandiLoft:)
Super sprawa. Kupione, żeby goście mieli na weselu frajdę i mogli "wystepmlować" życzenia dla Nas- niestety zakręcona Panna Młoda (czyli JA :P ) zapomniała zabrać tusz i nici ;/ Ale przecież jeszcze się przydadzą!
Goście mieli za to maszyne do pisania i też było wesoło :)
ściskam :)
:)) bo gdzież by inaczej prawda?:) tam jest świetny wybór i najlepsza jakość:)
ojeju haha ale pomysł był fajny, zresztą tak jak mówisz przydadzą się jeszcze nie raz nie dwa:)
ale świetny pomysł z tą maszyną miałaś!
:)))
ściskam
Świetne te stempelki, muszę w końcu wyciągnąć moje vintage :)
wyciągnij i je nam pokaż:)
aahhh stempelki masz piekne! ja uwielbiam nad zycie ale nie mam ani jednych :)
musze sobie sprawic :)
buziaki scraperko!
musisz koniecznie:)
to fajna zabawa i aż przyjemnie się na nie patrzy i ich używa:)
ściskam cieplutko
Nowe ,,zakończenie,, posta jest śliczniutkie. Zastanawiam się jak można takie zrobić.
znajdujesz jakąś ładną grafikę w internecie, dodajesz napisy i już:)
dzięki!
Wklejasz w posta jako zdjęcie?
tak:) normalnie jako zdjęcie:)
Dzięki :)
jakie śliczne <3
:)))
Piękne stempelki:-)Takie w retro-klimacie.
Pozdrowionka**
takie lubię najbardziej;) troszkę vintage klimatu nie zaszkodzi:)
uściski
Mam nadzieję, że Twoje życzenia na wrzesień były szczere :D i wszystko się spełni. Bo jak nie, to wrócę z awanturą i będę Cie publicznie rozliczać z pogody i udanosci miesiąca, na który bardzo liczę.
Niech Ci się układa Aniu!
no pewnie, że szczere! przecież nie mówiłam tego z przekąsem ot tak:) Mówię po to aby się spełniły:) dzięki Karola i już mnie nie strasz, bo się w sobie zamknę…;)
Jesień zbliża się wielkimi krokami, bo skoro siedzę i czytam to z kubkiem kawy, zawinięta w koc, to już na pewno nie czuję lata.. Za oknem szaro, zbiera się na deszcz, oby Twoje życzenia się spełniły i oby wrzesień dał nam trochę słońca, tej Złotej Polskiej Jesieni :)
A stempelki są rewelacyjne, choruję na stempel z nazwą swojego bloga, muszę w końcu się zmobilizować i to zrealizować :) Pozdrawiam ciepło! :)
o tak jak też czuję że jesień idzie. Dziś cały dzień jest mi zimno i ręce to mam aż lodowate!brrrrrrrr… ja lubię jesienne wieczory z kubkiem kawy pod kocem i książką w drugiej ręce, albo z szydełkiem…:)
podobno jeszcze ma wrócić lato i ja w to wierzę! mam nadzieję, że się nie przeliczę…
wiesz co jak byś zamawiała taki stempelek to ja tez bym chciała! aj znać:)
uściski
Cudne te pieczątki :)
yhm:))) aż dziwne, że wcześniej ich Wam nie pokazałam:)
Wrzesień to dla mnie początek czegoś nowego…..Córeczka dziś pierwszy dzień w przedszkolu, syn w pierwszej klasie gimnazjum a mama czyli ja zestresowana do granic możliwości;-)))Ale czas biegnie nieubłaganie nie bacząć na nasze prośby aby troszkę zwolnił.Ja w przyszłym roku kończę już 40 lat ,co absolutnie do mnie nie dociera bo się wcale jeszcze nie czuję jak czterdziestoletnia dojrzała kobieta.Czuję się dziewczyną koniec , kropka;-))))p.s. stempelki bardzo bardzo ładne;-)))POZDRAWIAM CIEPŁO.
hej hej Maciejko:)
jejku to dziś dla Was wszystkich wielki dzień…dla dzieci spory stres, ale i dla Ciebie jako mamy jeszcze większy pewnie:) Trzymam mocno kciuki!
i wiesz co? grunt to czuć się młodo:)))
uściski dla Ciebie
Dziś już drugi…
Ja wraz z nadejściem września i niebawem jesieni liczę na wiele zmian, mam nadzieję na początek czegoś nowego…i aby jesień była złota i słoneczna;))
Aniu nie zakopuj więcej tych stempelków! są wspaniałe!!
Udanego tygodnia Kochana,
Ściskam;*
no … popatrz! dopiero co 1 był, już drugi, a zaraz nim się nie obejrzymy będą święta! aaaaaaaa czas goni:)
nie zakopię już nie zakopię:) są za ładne, aż szkoda:)
również wspaniałego tygodnia i całego września dla Ciebie:***
uwielbiam te pieczątki! już samo opakowanie jest dekoracyjne
ja też:))) opakowanie jest tutaj najlepsze;)
Super bardzo mi się podobają myślałam o ich wiele razy ale zawsze jakieś inne wydatki przeszkadzały w realizacji planów.
no to może na prezent sobie zażyczysz? ;) czasami takie prezenty o których wiemy mogą przynieść więcej radości niż niespodzianki…;)
To prawda, czas leci jak szalony, dlatego trzeba korzystać z każdej chwili i każdego dnia:)
zapomniałam dodać, że stempelki są cudne:)
właśnie! :))) tak jest!
dzięki – ściskam cieplutko:*
ja za szkołą nie tesknie.. maturę miałam 14 lat temu ;) wiec juz jestem po 30tce .. ale ciagle czuje sie na 28 ;p a zakupem stempelków nosze sie od dłzuszego juz czasu :D
ja też jakbym miałam wybór wrócić, czy zostać tutaj gdzie teraz jestem to wolałabym zostać…tutaj chodzi o przemijanie i o to że lata tak szybko lecą…:)
no to może ten post spowoduje, że kupisz?;)
ściskam 28latkę;)
lubie takie rzeczy jak te stempelki drewniane ,i od razu mowie dlaczego,dlatego ze przypominaja mi dziecinstwo,kiedy bylam mala mialam drewnianego konika do hustania sie ,bylam zla na mame ze nie chciala mi kupic takiego jak moja kolezanka miala pluszowego,teraz to doceniam i rozumiem ,ale jako dziecko bylam o to obrazona haaaa,i pamietam to dzis hiii:P
o proszę Ewelinko:) widzisz a mama chciała dobrze, a dziecko nie rozumiało, że drewno takie cenne i lepsze niż plusz:)
najważniejsze , że teraz to wiesz i wiesz, że mama chciała dobrze;)
ściskam Ciebie cieplutko kochana:*
Ooooo, kochana, mnie już niebawem stuknie 47, a czuję się na 13! Nie PESEL jest ważny, lecz to, co w sercu i duszy gra! Stempelki są cudne, a już najbardziej zachwycam się Twoimi zdjęciami, aranżacją… Coś pięknego!
oooo i super! aż na 13?;) nie za dużo?:)
bardzo Ci dziękuję za dobre słowo i cieszę się , że podobają się Tobie moje zdjęcia:) buziaki
U mnie od rana leje,młody w szkole,dziewczyny jeszcze mają wakacje a ja doła złapałam…może przez pogodę,może przez szkołę i oczywiste związane z nią obowiązki….muszę coś dzisiaj zrobić fajnego,pozytywnego aby dół się nie powiększył.A że w planach mam wypad do Ikea,bo ciągle zmieniam kuchnię,może nie będzie tak źle:)A o takich stemplach marzę!!!Mam kilka i uwielbiam je wykorzystywać:)
Kochana trzymam kciuki za poprawę nastroju. A może po wczorajszych zakupach już jest dużo lepszy? :) dziś wyszło słonko, mam nadzieję że u Ciebie również:)
pozdrawiam cieplutko i dobrego dnia życzę
Pogadamy, jak będziesz miała tyle, co ja czyli 40 i trochę :)
Ale wiesz co? Możesz mi nawet ostemplować czółko wielką czterdziechą, a ja i tak w to nie uwierzę ;D
ok pogadamy, tylko Ty wtedy będziesz miała troszkę więcej;)
ooo! to jest myśl:D haha
boska jesteś:*
O tak, zdecydowanie za szybko biegnie ten czas… I ta jesień, ja to czuję, że już będzie na stałe bo nawet powietrze jest takie jesienne;(
Ale każda pora roku ma swoje plusy – jesienne, leniwe wieczorki z kubkiem gorącej czekolady z piankami, ciepły kocyk i dobra książka…
Pozdrawiam.!
e tam dziś już dużo ładniej! wyszło słonko i podobno wracają upały w tym tygodniu, także jeszcze lata zaznamy…zobaczysz:)
właśnie – takie jesienne chwile też są warte zapamiętania:)
buziaki
piękne są! :-)
Uwielbiam ten czas! Wrzesień, październik… Jesień to moja ukochana pora roku :)
:))) no to jest Twój czas Jagódko:) korzystaj z niego jak najlepiej:)))
swietne te stempelki, zawsze mi sie podobaly…:)
szkoda, ze juz jesien, lato tak szybko minelo, za szybko…
Buziak!
no za szybko…jak zawsze jest dużo za krótkie, ale co zrobić…pozostaje czekać na kolejne, choć podobno lato nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa:)
ściskam Ciebie:*
A no przyszedł i to jeszcze jaki? Wstrętny,wietrzny i zimny! Buuu strasznie mi się nie podoba,ja chcę ciepełko jeszcze i dużo słońca! Noooo
Stempelki super,zawsze chciałam takie mieć ale jeszcze nie znalazłam ;P
Miłego tygodnia Aniu :*
bleeee nawet mi nie mów. Wczoraj było okropnie, ale dziś znów wyszło słonko i podobno lato do nas wraca!:D jeszcze do końca tygodnia ma być ładnie:)))
Beti szukaj na scandiloft;) tam jest ich mnóstwo:)
buzi
U mnie wielkimi krokami zbliża się 30-tka;/
Rany!ale zleciało…
ale od środy zapowiadają upały, także lato tak łatwo się nie poddaje hehe
buziaki
tak tak, że zleciało szybko! ale ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło;) dziewuchy piszą , że po 30 życie się zaczyna:)))
już słoneczko wróciło! bardzo się cieszę:)))
Hihi :) Ja do 30tki planuję już gromadkę dzieci odchować :D
No… może przesadzam, ale mam nadzieję, że nie minie tak niepostrzeżenie, jak piszesz :)
A stempelki świetne! Właśnie ostatnio myślałam o takich :)
o kurka! to ile Ty masz lat? 18ście? ;)
ja jak jedno zrobię to będzie dobrze hihi:)))
pozdrawiam ciepło Madziu
Faktycznie stemple są tak cudne, że szkoda je chować :-) U mnie Aniu po raz ostatni dzieścia, ale ja zawsze powtarzam, że podobno "zycie zaczyna się po czterdziestce", więc wszystko jeszcze przed nami :-) Buziak!
Po 40ce mówisz? no to ktoś tutaj kłamie, bo dziewczyny wyżej mówiły o 30tce:)
dzięki kochana! buziaki
Ooooszzz, ale stemple do pozazdroszczenia…Zazdroszczę:)))))
Pozdrawiam wrześniowo:D
proponuję zakupić, wtedy inni będą zazdrościć Tobie:)
dzięki! pozdrawiam cieplutko
Ja ostatnio policzyła, że pierwszy raz poszłam do szkoły 45 lat temu. I do dziś do niej chodzę :) Masakra. Przez te wszystkie lata pod koniec sierpnia mam koszmarne sny i ból brzucha. Stemple super. Mam na nie ochotę już od ponad roku. Zazdroszczę.
oooo ja wolę nie liczyć;) ale tyle też kiedyś będę miała Lilla. Ojej aż tak? czyli nie wspominasz szkoły zbyt dobrze?
Jak zarobisz na sklepiku to sobie kupisz pieczątki:) Co Ty na to?:)
już zacieram rączki i czekam z niecierpliwością sama wiesz na co:):* ściskam
niby tak, czas ucieka…ale czy to źle? Tak jakoś w dobrym tonie jest się martwić, że w metryce nam lat przybyło, a przecież ile wspaniałych chwil za nami, o ile doświadczeń jesteśmy mądrzejsi! Choć może nostalgia taka jest normalna, bo już drugiej szansy na młodość nie ma….
Ale są inne rzeczy do zrobienia, tyle jeszcze do odkrycia, pozania, zbadania… I wiek ma też swoje zalety ;) Bo niby chciałoby się być znów dzieckiem, ale jak się tak bardziej zastanowię, to w byciu "teraz" nie ma nic złego ;P Mimo wielu problemów, mimo tego, że życie nie jest bajką, to nie mogę narzekać, to byłoby bardzo nie na miejscu.
I z całego serca życzę Ci Aniu kolejnych mijających lat, bo lepiej je mieć, niż ich nie mieć… A przed Tobą jeszcze caaaałe życie:))))))) młoda d…. jesteś ;P
:******
Aga wiesz co..tak sobie myślę, że źle i dobrze. Z jednej strony wiele już za nami i pewnie wielu chwil już nie doświadczymy, zostają wspomnienia, ale masz też dużo racji… Mnóstwo fantastycznego przed nami. Cała ta przyszłość… podróże które nas czekają, wyzwania, decyzje… :))) No napawa optymizmem i daje nadzieję na lepsze jutro :) Każdy rok życia czegoś nas uczy, stajemy się mądrzejsi… mamy więcej w głowie, zmienia się myślenie i podejście do wielu rzeczy… :)))
Kochana Ty moja, wiesz co?
Mam ochotę Ciebie wyściskać za to , że jesteś, radzisz i pomagasz:*
Jesteś takim moim "wirtualnym aniołkiem" i mam nadzieję, że kiedyś będzie dane nam się spotkać:)
a d… to ja byłam;) haha
buziaki
Ja tam myślę, że dojrzała kobieta jest o wiele ciekawsza niż taka młoda siksa ;P A może to sobie wmawiam, hihi;P
ściskam****
jeeeeeej jakie super, jestes moja inspiracją :)
jakie cudne:)na mojej wish list:)Pozdrawiam serdecznie;)
Aniu
a ja powiem, ze życie po trzydziestce się zaczyna. Zobaczysz sama :)
pozdrawiam dobranocnie
ihihihihi i ja lubię swoje życie po 30 stce :)) Choć czasem cofnęłabym się do tej beztroski, kiedy to jedynym moim problemem były egzaminy :)) Tak czy siak życie umyka i trzeba się delektować każdą chwilą .. Tak sobie przynajmniej to tłumaczę :)) A na stempelki choruję od dawna .. Może jakiś Mikołaj mi takie przyniesie ???? Pozdrowionka
Extra! Uwielbiam pieczątki. Te są niesamowicie fajne :D.