Mam czasem takie dni, że nosi mnie od samego rana… Chodzę wtedy i kombinuję, wymyślam co by tu zmienić, urozmaicić i poprzestawiać… Czasami wcale nie trzeba zbyt wiele, aby pokój nabrał nowych barw i charakteru. Pomalutku, powolutku zaczynamy pierwsze przymiarki i przygotowania do malowania ścian w przedpokoju, sypialni i kuchni. Podczas szykowania ścian trzeba było co nieco poprzestawiać i tak to biała, drewniana, sypialniana ławeczka (POST o sypialni) zawędrowała do dużego pokoju koło witrynki. :) Bardzo mi pasuje tak jak jest teraz i myślę, że odnalazła się w tym kącie idealnie. Tutaj przynajmniej dobrze ją widać… Ach te nóżki! Moja WHITE BENCH przywędrowała do mnie prosto od naszej Al z Czary z Drewna… Uwielbiam tą dziewuchę i jej nieprzeciętne talenty!
Już niedługo pokażę Wam coś jeszcze z tej krainy czarów… ale ciiiiiiii;)
Dowiecie się w swoim czasie cóż to takiego:)
Jak Wam się podoba? :) Piszcie co u Was! Jestem ciekawa jakie zmiany w Waszych domach/głowach ostatnio?
bardzo fajnie wygląda nowocześnie.Pozdrawiam.
Agato dziękuję… :)
również pozdrawiam
Pieknie jest u Ciebie… Pozdrawiam :)
dzięki Marto…:))) staram się, aby było coraz ładniej:) tak po mojemu…
Świetny pomysł miałaś, żeby przenieść tę ławeczkę, w sypialni była trochę schowana a tutaj widać cały jej urok :))) Al robi piękne meble, to fakt! U mnie ostatnio brak czasu na zmiany… ;) Buziaczki
Malinko przyszło samo:) musieliśmy ją wyciągnąć, aby poprawić ścianę, którą podrapał Mailo gdy był szczeniaczkiem i tak ją przeniosłam i niech tutaj teraz postoi troszkę i oko nacieszy:)
dużo wolnego czasu Kasiu życzę:*
mniej pracy mniej!
buziaki i gratuluję wygranej;)
super pomysł! pięknie się tutaj prezentuje :)
Aniu tutaj dobrze ją widać:) Kiedyś gdy będzie większa sypialnia stanie w nogach łóżka, ale tak, aby nie była przysłonięta ścianą jak stała do tej pory:) szkoda mi ją tak tam chować, choć pasuje idealnie to niech teraz postoi gdzie indziej :) Tutaj jej dobrze:)
no właśnie!!! czemu chowałaś ten mebelek!!!! super ławeczka!
Aga, bo kupiłam ją z myślą, aby zapełnić lukę przy łóżku, ale szkoda mi było straszliwie…bo tam w ogóle nóżek jej nie widać, a one najładniejsze…
niech teraz troszkę w innym miejscu pobędzie. Zobaczymy co się stanie za jakiś czas:)
Ho, ho! Jak widać nadaje się również do salonu, nie tylko do sypialni:)
Myszko taka ławeczka nadaje się wszędzie:) ja bym ją z przyjemnością do przedpokoju dała, ale akurat miejsce, gdzie trzymamy buty i wieszak jest zbyt wąskie i się nie zmieści… tutaj myślę, że się odnalazła dobrze:)
buziaki
Ojjj…chyba wiem co to za dodatkowy mebelek z krainy czarow ;))) Widzialam go juz u naszej Agnieszki na blogu ???
Laweczke tak dobrze schowalas, ze ja jej nie pamietam.
Usciski
oj chyba tak;)
ale cicho sza, bo się wyda;)
ławeczka była kiedyś w tym poście: http://scraperka.blogspot.com/2012/07/sypialniana-aweczka.html
tutaj ją widać dobrze:)))
buziaki
Yhymmm,nic nie "słyszałam" ;P
Aniu myślę,że szafeczka na wina wyglądałaby tu idealnie,choć ławeczce też tu dobrze.Zresztą przy takim towarzystwie kredensu,to tutaj wszystko wygląda idealnie :)
Buziaki
haha Beti nic nie słyszałaś nic a nic:)
Kiedyś przeniesiemy tutaj szafeczkę… ale martwię się, że mogłaby mieć tutaj za ciepło, a wina słonka nie lubią i w ciemnym przedpokoju jest im dużo dużo lepiej:)
dzięki słońce
ściskam weekendowo
Dobrze,że juz laweczka nie jest tak schowana …. świetna!
Też mi się tutaj dużo bardziej podoba:) a lukę przy łóżku zapełni jakiś ładny duży wiklinowy kosz, albo skrzynia:)))
buziaki
Już dawno temu wypatrzyłam taką ławeczkę u Al..ale jakoś nie wiem gdzie bym ją miała u mnie w domu ustawić, ale boska jest. Przepiękna!!!Ja dziś w sklepie pod Oslo nakupowałam obrus, lampiony, serwetki same cudne skandynawskie rzeczy za grosze, tylko się zastanawiam czy to upcham do walizki:-) Pozdrawiam i ściskam!!
Zawsze znajdzie się jakieś miejsce;) choć na drugą chyba bym już go nie miała, więc może jednak nie…;)))
Al zrobiła mi dokładnie taką jak chciałam i kiedyś sobie wypatrzyłam… zresztą tak samo było też z winiarką, którą też niedługo Wam pokażę:)
o kurcze to zaszalałaś…pewnie cuda tam były! pokaż nam koniecznie Asiu:)
jak coś to weź nadbagaż :)
Idealne miejsce dla niej znalazłaś, dużo lepsze chyba od tego w sypialni;) Tutaj prezentuje się w całej swojej okazałości, tyle piękna w prostocie, szkoda byłoby ją zastawiać:)
Weroniko jestem tego samego zdania. Tutaj jej dużo dużo lepiej… i pewnie troszkę tu postoi i będzie cieszyć nasze oczy… a później znowu jakieś zmiany poczynimy:)
właśnie! dobrze to ujęłaś. Jest prosta i dzięki temu taka fantastyczna!:)))
Jak dla mnie to strzał w dziesiątkę.Świetnie też wygląda Twoja lawenda!U mnie też będą zmiany,w kuchni ale czekam jak moja koleżanka uszyje mi nowe zasłonki,ja zmienię korkową tablicę i dodam nowe dodatki,niby nic a cieszy:)I kończę dekorować taras..tez pokażę:)))Bo fajny jest:)))
:) a wyszło całkiem przypadkiem. Nie było gdzie jej postawić, podczas kładzenia gładzi i zawędrowała do tego pokoju:) Lawendowych zbiorów w tym roku mieliśmy szczególnie dużo:)
pokaż nam koniecznie jak już pozmieniasz u siebie:) Czasami mały drobiazg może odmienić całe wnętrze:)
pozdrowienia
Ławeczka świetnie tu wygląda :)
dzięki wielkie!:)
ściskam Ciebie ciepło
Aniu
ławeczki takie uwielbiam.
Mam w domku taką tylko mega starą i ekstra VINTAGE w kolorze pastelowej zieleni – boska jest ;) Stoi sobie w mojej komórce ze skarbami innymi i czeka na czas kiedy zacznę drapać i rozstawiać to co zgromadziłam. Ale to za rok, może dwa :) Przede mną zmiany, zmiany zmiany i powiem tylko, że będzie się wnętrzarsko działo ;) ale trzeba na to poczekać ;)
A Twoich zmian jestem ciekawa bardzo :)
dobrej nocki tymczasem Aniu :)
hej Mili…ja w takiej ławeczce zakochałam się kiedyś oglądając bloga Mimi. Od tej pory śniła mi się po nocach. Chciałabym móc postawić ją w nogach łóżka, ale nie w takim układzie jak jest u mnie… mam za małą sypialnię, aby stała przodem do drzwi… wtedy byłoby idealnie. Może kiedyś…
och takie vintage są najlepsze już widzę jakie cudo z niej zrobisz!
oooo no to koniecznie pokaż nam rezultaty jak tylko pozmieniasz :)
jestem bardzo ciekawa cóż to takiego wymyśliłaś…
buziaki i ja już życzę udanego weekendu
Super fajna jest i doskonale pasuje do reszty.
dzięki Lilla:)
dziękuję też za maila w takim razie czekam na dokładne informacje i wtedy zdecyduję.
buziaki
Aniu ta ławeczka jest super, daje tysiąc możliwości!!! Nie dziwię się, że Jesteś nią tak zachwycona :) Ja też uwielbiam takie przestawianie, małe zmiany, od razu czuję przypływ adrenaliny :)
Buziaki
marta
Martuś bardzo bardzo wiele możliwości:) po małych domowych metamorfozach zwykle chodzę jak w skowronkach i dalej zastanawiam się co by tu zmienić:) już mam kolejne pomysłu, ale to pomalutku:)))
ściskam Ciebie ciepło
dobrego weekendu
Piękna … ale wiadomo Al to Czarodziejka prawdziwa i same cuda z jej rąk wychodzą :)
Takie małe zmiany a człowiek się cieszy jak dziecko i ogląda, podziwia i niezmiennie uśmiech na twarzy wywołują – prawda Aniu ? Ja przynajmniej tak właśnie mam ;)))
Miłego wieczoru :)
Olga właśnie! Czary z Drewna w końcu… sama nazwa mówi za siebie:)
prawda! święta prawda! takie zmiany cieszą niesłychanie
buziaki dla Ciebie
Piękna ta ławeczka. W ogóle ten Twój pokój jest świetny, uwielbiam Twoją witrynę i stolik!!! Też mam często takie dni hehe ;-) A u mnie co? No nad morzem jestem pozdrowienia przesyłam i foto relację z dwóch fajnych miejsc – poczytaj na blogu. Buźki!!!
to mój ulubiony pokój:) w nim spędzamy większość dnia:)
planuję powiększać meblową kolekcję, ale spokojnie, pomalutku:)
witryna i stół to dzieło Daro-meble:) kolejny świetny sklep:)
już lecę zobaczyć co u Ciebie słychać:)
buziaki
Piękna ta ławeczka. W ogóle ten Twój pokój jest świetny, uwielbiam Twoją witrynę i stolik!!! Też mam często takie dni hehe ;-) A u mnie co? No nad morzem jestem pozdrowienia przesyłam i foto relację z dwóch fajnych miejsc – poczytaj na blogu. Buźki!!!
haha mam Déjà vu :)
haha tak to jest na wakacjach, net się łapie gdzie się da i na czym się da ;) chyba odpowiadałam z mojego starego smatfona, na którym działa mi net, a nowym jeszcze nie, a laptopa nie miałam czasu włączyć ;) zamieszanie z poplątaniem co widać w moich komentarzach ;) Buźki!!!
Ławeczka podoba mi się bardzo. Marzę o takim stole, na takim krzyżaku na taras. Kształt idealny. A my maniaczki "wnętrzarskie" już tak mamy. Przestawiamy, ustawiamy, zmieniamy. :)
Ali słoneczko dziękuję:)
oooo taki stół byłby nieziemski! no i taras;) co ja bym dała, aby balkon na taras wymienić:)
Śliczna ta ławeczka i teraz prezentuje się wspaniale :)
Dzięki Marto:) Cieszę się, że budzi takie pozytywne emocje:)
ławeczka wygląda, jakby od początku tam stała, przemyślana i stworzona specjalnie na to miejsce :) świetnie! :)
Kaja wiesz co? właśnie jak ją postawiliśmy to jakby pod wymiar była! idealnie się wpasowała:)))aż nie mogłam uwierzyć… nie ukrywam , że bardzo mnie to ucieszyło:)
dzięki
och ja również lubię takie zmiany :) a Twoja ławeczka jest bardzo urokliwa :) i już Ci chyba mówiłam, że kosze bardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
Martuś chyba każda z nas świrusek wnętrzarskich lubi…
kosze, ach te kosze:) to kolejna moja miłość! są bardzo pojemne i takie duże:D
dziękuję i również wszystkiego dobrego na weekend:)
Piękna ta łaeeczka ale cóż się dziwić skoro Al ją robiła :-) a koło witryny wygląda jakbyś ją tam specjalnie zamawiała :-)
Buziaki
właśnie! wszystko co wychodzi z rąk Al jest boskie:) nie ma rzeczy, która by mi się nie podobała:)))
dzięki
Piękna ławeczka, pokój faktycznie zrobił się bardzo przytulny:-)
Uściski:-)
:) tam było zbyt pusto… niby leżał tam duży poster z napisami, ale to nie było to.:)
buziaki
super ta ławeczka! wpasowuje się idealnie!
:)
śliczna <3 uwielbiam białe meble !!!
ja też… najchętniej teraz same białe meble bym miała:) choć mój szarobrązowy komplet z ikei też uwielbiam:)
buziaki
Pomysłowa jesteś i bardzo kreatywna – brawo!!
Ławeczka wygląda super, podobają mi się też wiązeczki lawendowe na ścianie – odmałpuję:)))))
dzięki Baloska:)))
to miłe z Twojej strony:*
małpuj, małpuj! jestem za! :)))
lawenda ładnie wygląda w takich wiązankach powieszona jedna obok drugiej i na dodatek ślicznie pachnie:) cały rok:D
Powiem szczerze, ze swietnie sie tutaj odnalazla ta piekna laweczka:) jest wyeksponowana i skarby na niej przysiadly..:)
co do zmian to my wlasnie zmienilismy dywan w duzym pokoju a i szykuje sie na witrynke…pewne miejsce juz od dawna na nia czeka:))***
kochana bardzo Ci dziękuję:) tak różne skarby na niej siadają haha;) nasze dupki też:D
ooo! będzie witrynka – super:) koniecznie pokaż co tam zmajstrowałaś:)
buziaki dla Ciebie
świetna ławeczka, fajnie dobrałaś dodatki, no i czekam z niecierplowością na Twoje remontowe zmiany…:))
Pozdrawiam cieplutko.
Marta.
Marta będzie się działo! w planach mam malowanie ścian na ten moment… ale myślę też co zrobić , aby drzwi z brązowych zrobiły się białe:)))
buziaki
Jest sliczna. Tez uwielbiam zmiany. A co w mej glowie? Chyba niebawem bede rysowac smieszne obrazki do swej kuchni.
ooo! ale kreatywnie! super:)
dopinguję Ci z całych sił:)
ściskam mocno
Aniu, piękna ta ława i mój ulubiony kubek na pierwszym planie:) Mnie też czasem nosi i wszystko wtedy dookoła zmieniam, bardzo to lubię:) Zmiany są odświeżające,
dobrego weekendu kochana
hej hej! to też moje ulubione kubeczki… marzy mi się jeszcze do tego kompletu nowy dzbanek i miseczki:) może kiedyś?:)
również wszystkiego dobrego na weekend:)
uściski
Uwielbiam zmiany,u Ciebie ślicznie:)
dzięki Edytko! jak zawsze jesteś…:)
Domowe ławeczki są bardzo klimatyczne:) podoba mi się takie rozwiązanie:)
mnie również:))) są bardzo uniwersalne i pasują do wszystkiego:)
Uwielbiam wędrować z meblami.
Bardzo ładny kącik z ławą
:))) ja też kocham przestawiać je to tu to tam:)
dziękuję! buziaki
Kiedyś, gdzieś przeczytałam o tym, ze jeśli kupiony mebel pasuje w różnych miejscach mieszkania, to jest to bardzo dobry zakup! U Ciebie właśnie tak jest! No chyba, że konsolka zrobi jej konkurencję. Ja tez czasami " tańczę z meblami- pozdrawiam.
też gdzieś kiedyś o tym słyszałam… bardzo cieszy mnie ten zakup, oj bardzo:) Ławeczka już tutaj zostanie, a na jej dotychczasowym miejscu przy łóżku staną wiklinowe kosze na pościel i narzutę:)
Konsolki jeszcze nie ma, ale kiedyś z pewnością zrobi konkurencję :)))
uściski
a i dziękuję za namiary na sklep córki! świetny jest:)
nie no, rewelacja! ławeczka wpasowała się idealnie. Jakby Al robiła ją pod wymiar właśnie w to miejsce. I jakie masz teraz możliwości wystawowe :) wystarczy że zmienisz aranżację na ławeczce i od razu pokój się zmieni. U mnie brakuje takiego miejsca w dziennym pokoju, a szkoda, bo to tutaj przecież najwięcej czasu spędzamy. Dobrze, że w jadalni mogę trochę bardziej sobie dekoracyjnie poużywać.
Pozdrowionka szalona kobieto!
hej Marta:) robiła pod wymiar, ale do łóżka:) kto by przypuszczał, że i pod wymiar do ściany będzie:D
jak ja bym chciała mieć jadalnię… ohoho!
wtedy to by się działo:)
miejmy nadzieję, że kiedyś to moje małe marzenie o posiadaniu domku na wsi się spełni:)
Aniu ta biała ławeczka świetna, ale najbardziej zazdroszczę koszyków, które na niej leżą, takie mi się marzą, może kiedyś…
hej Gosiu:) dziękuję serdecznie i cieszę się, że podoba się Tobie u mnie. a koszyczki… cóż , może jako prezent sobie zażyczysz?;)
Fajny pomysł na puste miejsce przy ścianie:) Ławka jest super! Tym bardziej super, że to Czary wyczarowały czyli Al :)))
Każda zmiana dla mnie to ogromna radość.
Ostatnio w sypialni zmieniliśmy miejsce każdego mebla,poszliśmy na całość… pracy na kilka godzin, bo mamy tam też tymczasowo regał, ale opłacało się:) Okazało się że jest lepiej niż było!:)))
tak tam mi czegoś brakowało i tym sposobem jest pełniej i przytulniej:))
super! takie decyzje bardzo cieszą prawda?
ja właśnie dzisiaj myślałam sobie czy by łóżka w sypialni inaczej nie ustawić, ale niestety pokój jest na tyle mały i nieustawny, że w innym kierunku byłoby dużo mniej miejsca… nie mogę poszaleć w mojej sypialni, oj nie mogę;/
a szkoda! :)
uściski
Hej Kochana!o taak Al to zdolna bestyjka;) mi się marzy stołek przez Al własnie zrobiony;)może kiedyś…
Pięknie się wpasowała ławeczka, dobrze zagospodarowane miejsce!;)
buzi buzi ;)
hej Martuś:) haha no właśnie te stołki;) o nim właśnie pisałam…
będzie i on, mój Ci on! marzy mi się od dawna:)))
ściski
piękna ta ławeczka. przypadła mi do gustu. też uwielbiam coś zmieniać i tez mnie czasami nosi, ale moj ukochany mężuś już nie podziela tego entuzjazmu. On najbardziej lubi jak nic się nie zmienia a ja tylko wyszukuję co by tu zmienić. Gryzie mnie już od dawna pewien problem. Nie mam gdzie się podziać z moją pracownią, w ktorej robię kartki. W przyszłości planujemy drugie dziecko a to oznacza że w sypialni nie będzie miejsca na moje biurko, regał i kartony. będę zmuszona rzucić scrapbooking:(
hej Aniu! no coś Ty! głowa do góry! nie może być aż tak źle z Twoim mężem. Jeśli kocha to chyba rozumie Twoje pasje i miłość do zmian… jestem tego pewna! zobaczysz, wymyślicie razem co zrobić, abyś miała dla siebie choć malutki scrapbookingowy kącik:)
Ja też scrapowałam swojego czasu i miałam tylko jedną szufladę różnych pierdółek, a biurka było brak i jakoś dawałam radę:)
zawsze jest stół w kuchni, czy ława w dużym pokoju prawda?:)
trzymaj się i nie poddawaj!:) buziaki
świetny kącik! czekam na kolejne wpisy, jestem ciekawa tych kosmetyków
buziaki@
hej hej!
dzięki wielkie:)))
już jutro raniutko będzie post z serii "smacznie", a później kosmetyki:) niewiele, ale moje ulubione być muszą:D
uściski
Super ta laweczka, napisze wiecej mysle ze pasuje do kazdego pomieszczenia i w kazdym dobrze spelnilaby swoja role.
Zmian takich z przestawianiem mebli nie lubie, ale jak wymienie stol na inny to owszem lubie takie zmiany :)
buziaki i usciski
hej Atenko:***
dziękuję serdecznie:)
haha kto nie lubi kupowania nowych mebli i wymiany tych starych na nowe:)
ściskam ciepło
Czy Ty jesteś spod znaku bliźniąt, że tak kochasz takie zmiany? Ponoć bliźnieta tak mają. I w sumie dużo blixniątk mam w okół i tak mają jak ty :)
hehhe
sliczny kącik scraperko!
hej słońce:) nie nie! ja jestem urodzony raczek nieboraczek:)))
najwidoczniej część raków też tak ma… albo jestem inna niż pozostałe:)
dzięki!
ściskam Ciebie serdecznie
Och przydałaby mi się w domu taka ławeczka :D
no to już pisz do Al i Ci zrobi:)
Aniu ta ławeczka wszędzie będzie się prezentować wspaniale, mi takiego mebelka brak w przedpokoju bo i tam wiem że by się odnalazł;))
Jest cudna;)
Ściskam;*
Justynko nawet nie wiesz jak ja bym chciała mieć taki mebel w przedpokoju, ale niestety mój przedpokój jest malutki i nie mam na taką miejsca…
:) buziaki dla Ciebie
Aniu ławka jest boska! Żałuję normalnie że nie mam miejsca na taką choć pwenie gdzieś bym jeszcze wcisnęła :-) U Ciebie jak zwykle mnóstwo pięknych dodatków. POzdrawiam Kochana i życzę udanego twórczego weekendu!
hej kochana:)
zawsze gdzieś się miejsce znajdzie:)))
dziękuję serdecznie!
a co do czcionki to już zmieniłam, bo okazało się że na niektórych komputerach była ładnie widoczna a na niektórych nie było nic widać… nie wiadomo dlaczego:)
Aniu, zmieniłaś czcionkę? Bo u mnie się jakoś dziwnie tekst wyświetla.
Wszelkim białym ławkom mówię zdecydowanie – TAK! :)
Pozdrawiam serdecznie
Super efekt po przemeblowaniu:)
całkiem przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i jestem zachwycona:) na pewno zostanę tutaj dłużej, masz piękne mieszkanie i wspaniałe pomysły. i ten porządek, jak ty to robisz?!