White bench… changes ahead :)

Mam czasem takie dni, że nosi mnie od samego rana… Chodzę wtedy i kombinuję, wymyślam co by tu zmienić, urozmaicić i poprzestawiać… Czasami wcale nie trzeba zbyt wiele, aby pokój nabrał nowych barw i charakteru. Pomalutku, powolutku zaczynamy pierwsze przymiarki i przygotowania do malowania ścian w przedpokoju, sypialni i kuchni. Podczas szykowania ścian trzeba było co nieco poprzestawiać i tak to biała, drewniana, sypialniana ławeczka (POST o sypialni) zawędrowała do dużego pokoju koło witrynki. :) Bardzo mi pasuje tak jak jest teraz i myślę, że odnalazła się w tym kącie idealnie. Tutaj przynajmniej dobrze ją widać… Ach te nóżki! Moja WHITE BENCH przywędrowała do mnie prosto od naszej Al z Czary z Drewna… Uwielbiam tą dziewuchę i jej nieprzeciętne talenty!

Już niedługo pokażę Wam coś jeszcze z tej krainy czarów… ale ciiiiiiii;)
Dowiecie się w swoim czasie cóż to takiego:)

 

 
 

Uwielbiam takie zmiany! Cieszą niesamowicie :) Niby nic takiego… rach ciach i mebel przeniesiony :) Zrobiło się przytulniej. Wreszcie zapełniłam miejsce koło witryny na które nie za bardzo miałam pomysł… Kiedyś może stanie tam biała konsolka… albo przeniosę tutaj naszą biblioteczkę na wino…:) W mojej głowie mnóstwo różnych koncepcji i pomysłów!

Jak Wam się podoba? :) Piszcie co u Was! Jestem ciekawa jakie zmiany w Waszych domach/głowach ostatnio?

Dzieje się u mnie niesłychanie dużo. Mam dla Was materiału na kilka dobrych postów… ale po kolei;) Następnym razem będzie smacznie… a potem coś o moich ulubionych kosmetykach z Maroka.
Przypominam Wam o trwającym KONKURSIE:
Tym razem przewidzieliśmy AŻ 6 FANTASTYCZNYCH NAGRÓD! :)
Przyłączcie się, bo warto! ZAPISY TUTAJ.
Wspaniałego weekendu Wam życzę:*
ściskam mocno 
Scraperka

Follow:

Komentarzy: 100

  1. 16 sierpnia 2013 / 16:17

    bardzo fajnie wygląda nowocześnie.Pozdrawiam.

    • 16 sierpnia 2013 / 16:42

      Agato dziękuję… :)
      również pozdrawiam

    • 16 sierpnia 2013 / 16:42

      dzięki Marto…:))) staram się, aby było coraz ładniej:) tak po mojemu…

  2. 16 sierpnia 2013 / 16:45

    Świetny pomysł miałaś, żeby przenieść tę ławeczkę, w sypialni była trochę schowana a tutaj widać cały jej urok :))) Al robi piękne meble, to fakt! U mnie ostatnio brak czasu na zmiany… ;) Buziaczki

    • 16 sierpnia 2013 / 16:59

      Malinko przyszło samo:) musieliśmy ją wyciągnąć, aby poprawić ścianę, którą podrapał Mailo gdy był szczeniaczkiem i tak ją przeniosłam i niech tutaj teraz postoi troszkę i oko nacieszy:)
      dużo wolnego czasu Kasiu życzę:*
      mniej pracy mniej!
      buziaki i gratuluję wygranej;)

    • 16 sierpnia 2013 / 17:01

      Aniu tutaj dobrze ją widać:) Kiedyś gdy będzie większa sypialnia stanie w nogach łóżka, ale tak, aby nie była przysłonięta ścianą jak stała do tej pory:) szkoda mi ją tak tam chować, choć pasuje idealnie to niech teraz postoi gdzie indziej :) Tutaj jej dobrze:)

  3. 16 sierpnia 2013 / 16:55

    no właśnie!!! czemu chowałaś ten mebelek!!!! super ławeczka!

    • 16 sierpnia 2013 / 17:02

      Aga, bo kupiłam ją z myślą, aby zapełnić lukę przy łóżku, ale szkoda mi było straszliwie…bo tam w ogóle nóżek jej nie widać, a one najładniejsze…
      niech teraz troszkę w innym miejscu pobędzie. Zobaczymy co się stanie za jakiś czas:)

  4. 16 sierpnia 2013 / 17:09

    Ho, ho! Jak widać nadaje się również do salonu, nie tylko do sypialni:)

    • 16 sierpnia 2013 / 17:16

      Myszko taka ławeczka nadaje się wszędzie:) ja bym ją z przyjemnością do przedpokoju dała, ale akurat miejsce, gdzie trzymamy buty i wieszak jest zbyt wąskie i się nie zmieści… tutaj myślę, że się odnalazła dobrze:)
      buziaki

  5. 16 sierpnia 2013 / 17:27

    Ojjj…chyba wiem co to za dodatkowy mebelek z krainy czarow ;))) Widzialam go juz u naszej Agnieszki na blogu ???
    Laweczke tak dobrze schowalas, ze ja jej nie pamietam.
    Usciski

    • 16 sierpnia 2013 / 17:53

      Yhymmm,nic nie "słyszałam" ;P
      Aniu myślę,że szafeczka na wina wyglądałaby tu idealnie,choć ławeczce też tu dobrze.Zresztą przy takim towarzystwie kredensu,to tutaj wszystko wygląda idealnie :)
      Buziaki

    • 17 sierpnia 2013 / 11:28

      haha Beti nic nie słyszałaś nic a nic:)

      Kiedyś przeniesiemy tutaj szafeczkę… ale martwię się, że mogłaby mieć tutaj za ciepło, a wina słonka nie lubią i w ciemnym przedpokoju jest im dużo dużo lepiej:)
      dzięki słońce
      ściskam weekendowo

  6. 16 sierpnia 2013 / 18:04

    Dobrze,że juz laweczka nie jest tak schowana …. świetna!

    • 17 sierpnia 2013 / 11:29

      Też mi się tutaj dużo bardziej podoba:) a lukę przy łóżku zapełni jakiś ładny duży wiklinowy kosz, albo skrzynia:)))
      buziaki

  7. 16 sierpnia 2013 / 18:34

    Już dawno temu wypatrzyłam taką ławeczkę u Al..ale jakoś nie wiem gdzie bym ją miała u mnie w domu ustawić, ale boska jest. Przepiękna!!!Ja dziś w sklepie pod Oslo nakupowałam obrus, lampiony, serwetki same cudne skandynawskie rzeczy za grosze, tylko się zastanawiam czy to upcham do walizki:-) Pozdrawiam i ściskam!!

    • 17 sierpnia 2013 / 11:32

      Zawsze znajdzie się jakieś miejsce;) choć na drugą chyba bym już go nie miała, więc może jednak nie…;)))
      Al zrobiła mi dokładnie taką jak chciałam i kiedyś sobie wypatrzyłam… zresztą tak samo było też z winiarką, którą też niedługo Wam pokażę:)

      o kurcze to zaszalałaś…pewnie cuda tam były! pokaż nam koniecznie Asiu:)
      jak coś to weź nadbagaż :)

  8. 16 sierpnia 2013 / 19:06

    Idealne miejsce dla niej znalazłaś, dużo lepsze chyba od tego w sypialni;) Tutaj prezentuje się w całej swojej okazałości, tyle piękna w prostocie, szkoda byłoby ją zastawiać:)

    • 17 sierpnia 2013 / 11:34

      Weroniko jestem tego samego zdania. Tutaj jej dużo dużo lepiej… i pewnie troszkę tu postoi i będzie cieszyć nasze oczy… a później znowu jakieś zmiany poczynimy:)
      właśnie! dobrze to ujęłaś. Jest prosta i dzięki temu taka fantastyczna!:)))

  9. 16 sierpnia 2013 / 19:08

    Jak dla mnie to strzał w dziesiątkę.Świetnie też wygląda Twoja lawenda!U mnie też będą zmiany,w kuchni ale czekam jak moja koleżanka uszyje mi nowe zasłonki,ja zmienię korkową tablicę i dodam nowe dodatki,niby nic a cieszy:)I kończę dekorować taras..tez pokażę:)))Bo fajny jest:)))

    • 17 sierpnia 2013 / 11:36

      :) a wyszło całkiem przypadkiem. Nie było gdzie jej postawić, podczas kładzenia gładzi i zawędrowała do tego pokoju:) Lawendowych zbiorów w tym roku mieliśmy szczególnie dużo:)
      pokaż nam koniecznie jak już pozmieniasz u siebie:) Czasami mały drobiazg może odmienić całe wnętrze:)
      pozdrowienia

  10. 16 sierpnia 2013 / 19:16

    Ławeczka świetnie tu wygląda :)

  11. 16 sierpnia 2013 / 19:26

    Aniu
    ławeczki takie uwielbiam.
    Mam w domku taką tylko mega starą i ekstra VINTAGE w kolorze pastelowej zieleni – boska jest ;) Stoi sobie w mojej komórce ze skarbami innymi i czeka na czas kiedy zacznę drapać i rozstawiać to co zgromadziłam. Ale to za rok, może dwa :) Przede mną zmiany, zmiany zmiany i powiem tylko, że będzie się wnętrzarsko działo ;) ale trzeba na to poczekać ;)
    A Twoich zmian jestem ciekawa bardzo :)

    dobrej nocki tymczasem Aniu :)

    • 17 sierpnia 2013 / 11:40

      hej Mili…ja w takiej ławeczce zakochałam się kiedyś oglądając bloga Mimi. Od tej pory śniła mi się po nocach. Chciałabym móc postawić ją w nogach łóżka, ale nie w takim układzie jak jest u mnie… mam za małą sypialnię, aby stała przodem do drzwi… wtedy byłoby idealnie. Może kiedyś…

      och takie vintage są najlepsze już widzę jakie cudo z niej zrobisz!
      oooo no to koniecznie pokaż nam rezultaty jak tylko pozmieniasz :)
      jestem bardzo ciekawa cóż to takiego wymyśliłaś…
      buziaki i ja już życzę udanego weekendu

  12. 16 sierpnia 2013 / 19:34

    Super fajna jest i doskonale pasuje do reszty.

    • 17 sierpnia 2013 / 11:45

      dzięki Lilla:)
      dziękuję też za maila w takim razie czekam na dokładne informacje i wtedy zdecyduję.
      buziaki

  13. 16 sierpnia 2013 / 19:53

    Aniu ta ławeczka jest super, daje tysiąc możliwości!!! Nie dziwię się, że Jesteś nią tak zachwycona :) Ja też uwielbiam takie przestawianie, małe zmiany, od razu czuję przypływ adrenaliny :)
    Buziaki
    marta

    • 17 sierpnia 2013 / 11:54

      Martuś bardzo bardzo wiele możliwości:) po małych domowych metamorfozach zwykle chodzę jak w skowronkach i dalej zastanawiam się co by tu zmienić:) już mam kolejne pomysłu, ale to pomalutku:)))
      ściskam Ciebie ciepło
      dobrego weekendu

  14. 16 sierpnia 2013 / 20:32

    Piękna … ale wiadomo Al to Czarodziejka prawdziwa i same cuda z jej rąk wychodzą :)
    Takie małe zmiany a człowiek się cieszy jak dziecko i ogląda, podziwia i niezmiennie uśmiech na twarzy wywołują – prawda Aniu ? Ja przynajmniej tak właśnie mam ;)))
    Miłego wieczoru :)

    • 17 sierpnia 2013 / 11:56

      Olga właśnie! Czary z Drewna w końcu… sama nazwa mówi za siebie:)
      prawda! święta prawda! takie zmiany cieszą niesłychanie
      buziaki dla Ciebie

  15. 16 sierpnia 2013 / 20:36

    Piękna ta ławeczka. W ogóle ten Twój pokój jest świetny, uwielbiam Twoją witrynę i stolik!!! Też mam często takie dni hehe ;-) A u mnie co? No nad morzem jestem pozdrowienia przesyłam i foto relację z dwóch fajnych miejsc – poczytaj na blogu. Buźki!!!

    • 17 sierpnia 2013 / 11:58

      to mój ulubiony pokój:) w nim spędzamy większość dnia:)
      planuję powiększać meblową kolekcję, ale spokojnie, pomalutku:)
      witryna i stół to dzieło Daro-meble:) kolejny świetny sklep:)
      już lecę zobaczyć co u Ciebie słychać:)
      buziaki

  16. 16 sierpnia 2013 / 20:36

    Piękna ta ławeczka. W ogóle ten Twój pokój jest świetny, uwielbiam Twoją witrynę i stolik!!! Też mam często takie dni hehe ;-) A u mnie co? No nad morzem jestem pozdrowienia przesyłam i foto relację z dwóch fajnych miejsc – poczytaj na blogu. Buźki!!!

    • 17 sierpnia 2013 / 20:30

      haha tak to jest na wakacjach, net się łapie gdzie się da i na czym się da ;) chyba odpowiadałam z mojego starego smatfona, na którym działa mi net, a nowym jeszcze nie, a laptopa nie miałam czasu włączyć ;) zamieszanie z poplątaniem co widać w moich komentarzach ;) Buźki!!!

  17. 16 sierpnia 2013 / 20:43

    Ławeczka podoba mi się bardzo. Marzę o takim stole, na takim krzyżaku na taras. Kształt idealny. A my maniaczki "wnętrzarskie" już tak mamy. Przestawiamy, ustawiamy, zmieniamy. :)

    • 17 sierpnia 2013 / 12:00

      Ali słoneczko dziękuję:)
      oooo taki stół byłby nieziemski! no i taras;) co ja bym dała, aby balkon na taras wymienić:)

  18. 16 sierpnia 2013 / 20:49

    Śliczna ta ławeczka i teraz prezentuje się wspaniale :)

    • 17 sierpnia 2013 / 12:00

      Dzięki Marto:) Cieszę się, że budzi takie pozytywne emocje:)

  19. 16 sierpnia 2013 / 21:19

    ławeczka wygląda, jakby od początku tam stała, przemyślana i stworzona specjalnie na to miejsce :) świetnie! :)

    • 17 sierpnia 2013 / 12:01

      Kaja wiesz co? właśnie jak ją postawiliśmy to jakby pod wymiar była! idealnie się wpasowała:)))aż nie mogłam uwierzyć… nie ukrywam , że bardzo mnie to ucieszyło:)
      dzięki

  20. 16 sierpnia 2013 / 21:24

    och ja również lubię takie zmiany :) a Twoja ławeczka jest bardzo urokliwa :) i już Ci chyba mówiłam, że kosze bardzo mi się podobają :)
    Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)

    • 17 sierpnia 2013 / 12:03

      Martuś chyba każda z nas świrusek wnętrzarskich lubi…
      kosze, ach te kosze:) to kolejna moja miłość! są bardzo pojemne i takie duże:D
      dziękuję i również wszystkiego dobrego na weekend:)

  21. 16 sierpnia 2013 / 22:04

    Piękna ta łaeeczka ale cóż się dziwić skoro Al ją robiła :-) a koło witryny wygląda jakbyś ją tam specjalnie zamawiała :-)
    Buziaki

    • 17 sierpnia 2013 / 12:04

      właśnie! wszystko co wychodzi z rąk Al jest boskie:) nie ma rzeczy, która by mi się nie podobała:)))
      dzięki

  22. 16 sierpnia 2013 / 23:04

    Piękna ławeczka, pokój faktycznie zrobił się bardzo przytulny:-)
    Uściski:-)

    • 17 sierpnia 2013 / 12:04

      :) tam było zbyt pusto… niby leżał tam duży poster z napisami, ale to nie było to.:)
      buziaki

    • 17 sierpnia 2013 / 12:06

      ja też… najchętniej teraz same białe meble bym miała:) choć mój szarobrązowy komplet z ikei też uwielbiam:)
      buziaki

  23. 17 sierpnia 2013 / 05:51

    Pomysłowa jesteś i bardzo kreatywna – brawo!!
    Ławeczka wygląda super, podobają mi się też wiązeczki lawendowe na ścianie – odmałpuję:)))))

    • 17 sierpnia 2013 / 12:07

      dzięki Baloska:)))
      to miłe z Twojej strony:*
      małpuj, małpuj! jestem za! :)))
      lawenda ładnie wygląda w takich wiązankach powieszona jedna obok drugiej i na dodatek ślicznie pachnie:) cały rok:D

  24. 17 sierpnia 2013 / 07:54

    Powiem szczerze, ze swietnie sie tutaj odnalazla ta piekna laweczka:) jest wyeksponowana i skarby na niej przysiadly..:)
    co do zmian to my wlasnie zmienilismy dywan w duzym pokoju a i szykuje sie na witrynke…pewne miejsce juz od dawna na nia czeka:))***

    • 17 sierpnia 2013 / 12:08

      kochana bardzo Ci dziękuję:) tak różne skarby na niej siadają haha;) nasze dupki też:D
      ooo! będzie witrynka – super:) koniecznie pokaż co tam zmajstrowałaś:)
      buziaki dla Ciebie

  25. 17 sierpnia 2013 / 08:11

    świetna ławeczka, fajnie dobrałaś dodatki, no i czekam z niecierplowością na Twoje remontowe zmiany…:))
    Pozdrawiam cieplutko.
    Marta.

    • 17 sierpnia 2013 / 12:09

      Marta będzie się działo! w planach mam malowanie ścian na ten moment… ale myślę też co zrobić , aby drzwi z brązowych zrobiły się białe:)))
      buziaki

  26. 17 sierpnia 2013 / 10:26

    Jest sliczna. Tez uwielbiam zmiany. A co w mej glowie? Chyba niebawem bede rysowac smieszne obrazki do swej kuchni.

    • 17 sierpnia 2013 / 12:09

      ooo! ale kreatywnie! super:)
      dopinguję Ci z całych sił:)
      ściskam mocno

  27. 17 sierpnia 2013 / 10:59

    Aniu, piękna ta ława i mój ulubiony kubek na pierwszym planie:) Mnie też czasem nosi i wszystko wtedy dookoła zmieniam, bardzo to lubię:) Zmiany są odświeżające,
    dobrego weekendu kochana

    • 17 sierpnia 2013 / 12:10

      hej hej! to też moje ulubione kubeczki… marzy mi się jeszcze do tego kompletu nowy dzbanek i miseczki:) może kiedyś?:)
      również wszystkiego dobrego na weekend:)
      uściski

  28. 17 sierpnia 2013 / 12:29

    Domowe ławeczki są bardzo klimatyczne:) podoba mi się takie rozwiązanie:)

    • 17 sierpnia 2013 / 14:36

      mnie również:))) są bardzo uniwersalne i pasują do wszystkiego:)

  29. 17 sierpnia 2013 / 13:29

    Uwielbiam wędrować z meblami.
    Bardzo ładny kącik z ławą

    • 17 sierpnia 2013 / 14:37

      :))) ja też kocham przestawiać je to tu to tam:)
      dziękuję! buziaki

  30. 17 sierpnia 2013 / 15:07

    Kiedyś, gdzieś przeczytałam o tym, ze jeśli kupiony mebel pasuje w różnych miejscach mieszkania, to jest to bardzo dobry zakup! U Ciebie właśnie tak jest! No chyba, że konsolka zrobi jej konkurencję. Ja tez czasami " tańczę z meblami- pozdrawiam.

    • 18 sierpnia 2013 / 19:28

      też gdzieś kiedyś o tym słyszałam… bardzo cieszy mnie ten zakup, oj bardzo:) Ławeczka już tutaj zostanie, a na jej dotychczasowym miejscu przy łóżku staną wiklinowe kosze na pościel i narzutę:)
      Konsolki jeszcze nie ma, ale kiedyś z pewnością zrobi konkurencję :)))
      uściski

    • 18 sierpnia 2013 / 19:28

      a i dziękuję za namiary na sklep córki! świetny jest:)

  31. 17 sierpnia 2013 / 15:30

    nie no, rewelacja! ławeczka wpasowała się idealnie. Jakby Al robiła ją pod wymiar właśnie w to miejsce. I jakie masz teraz możliwości wystawowe :) wystarczy że zmienisz aranżację na ławeczce i od razu pokój się zmieni. U mnie brakuje takiego miejsca w dziennym pokoju, a szkoda, bo to tutaj przecież najwięcej czasu spędzamy. Dobrze, że w jadalni mogę trochę bardziej sobie dekoracyjnie poużywać.
    Pozdrowionka szalona kobieto!

    • 18 sierpnia 2013 / 19:30

      hej Marta:) robiła pod wymiar, ale do łóżka:) kto by przypuszczał, że i pod wymiar do ściany będzie:D
      jak ja bym chciała mieć jadalnię… ohoho!
      wtedy to by się działo:)
      miejmy nadzieję, że kiedyś to moje małe marzenie o posiadaniu domku na wsi się spełni:)

  32. 17 sierpnia 2013 / 17:00

    Aniu ta biała ławeczka świetna, ale najbardziej zazdroszczę koszyków, które na niej leżą, takie mi się marzą, może kiedyś…

    • 18 sierpnia 2013 / 19:31

      hej Gosiu:) dziękuję serdecznie i cieszę się, że podoba się Tobie u mnie. a koszyczki… cóż , może jako prezent sobie zażyczysz?;)

  33. 17 sierpnia 2013 / 18:52

    Fajny pomysł na puste miejsce przy ścianie:) Ławka jest super! Tym bardziej super, że to Czary wyczarowały czyli Al :)))
    Każda zmiana dla mnie to ogromna radość.
    Ostatnio w sypialni zmieniliśmy miejsce każdego mebla,poszliśmy na całość… pracy na kilka godzin, bo mamy tam też tymczasowo regał, ale opłacało się:) Okazało się że jest lepiej niż było!:)))

    • 18 sierpnia 2013 / 19:32

      tak tam mi czegoś brakowało i tym sposobem jest pełniej i przytulniej:))
      super! takie decyzje bardzo cieszą prawda?
      ja właśnie dzisiaj myślałam sobie czy by łóżka w sypialni inaczej nie ustawić, ale niestety pokój jest na tyle mały i nieustawny, że w innym kierunku byłoby dużo mniej miejsca… nie mogę poszaleć w mojej sypialni, oj nie mogę;/
      a szkoda! :)
      uściski

  34. 17 sierpnia 2013 / 19:43

    Hej Kochana!o taak Al to zdolna bestyjka;) mi się marzy stołek przez Al własnie zrobiony;)może kiedyś…
    Pięknie się wpasowała ławeczka, dobrze zagospodarowane miejsce!;)
    buzi buzi ;)

    • 18 sierpnia 2013 / 19:33

      hej Martuś:) haha no właśnie te stołki;) o nim właśnie pisałam…
      będzie i on, mój Ci on! marzy mi się od dawna:)))
      ściski

  35. 17 sierpnia 2013 / 21:19

    piękna ta ławeczka. przypadła mi do gustu. też uwielbiam coś zmieniać i tez mnie czasami nosi, ale moj ukochany mężuś już nie podziela tego entuzjazmu. On najbardziej lubi jak nic się nie zmienia a ja tylko wyszukuję co by tu zmienić. Gryzie mnie już od dawna pewien problem. Nie mam gdzie się podziać z moją pracownią, w ktorej robię kartki. W przyszłości planujemy drugie dziecko a to oznacza że w sypialni nie będzie miejsca na moje biurko, regał i kartony. będę zmuszona rzucić scrapbooking:(

    • 18 sierpnia 2013 / 19:36

      hej Aniu! no coś Ty! głowa do góry! nie może być aż tak źle z Twoim mężem. Jeśli kocha to chyba rozumie Twoje pasje i miłość do zmian… jestem tego pewna! zobaczysz, wymyślicie razem co zrobić, abyś miała dla siebie choć malutki scrapbookingowy kącik:)
      Ja też scrapowałam swojego czasu i miałam tylko jedną szufladę różnych pierdółek, a biurka było brak i jakoś dawałam radę:)
      zawsze jest stół w kuchni, czy ława w dużym pokoju prawda?:)
      trzymaj się i nie poddawaj!:) buziaki

  36. 18 sierpnia 2013 / 09:51

    świetny kącik! czekam na kolejne wpisy, jestem ciekawa tych kosmetyków
    buziaki@

    • 18 sierpnia 2013 / 19:36

      hej hej!
      dzięki wielkie:)))
      już jutro raniutko będzie post z serii "smacznie", a później kosmetyki:) niewiele, ale moje ulubione być muszą:D
      uściski

  37. 18 sierpnia 2013 / 16:04

    Super ta laweczka, napisze wiecej mysle ze pasuje do kazdego pomieszczenia i w kazdym dobrze spelnilaby swoja role.
    Zmian takich z przestawianiem mebli nie lubie, ale jak wymienie stol na inny to owszem lubie takie zmiany :)
    buziaki i usciski

    • 18 sierpnia 2013 / 19:37

      hej Atenko:***
      dziękuję serdecznie:)
      haha kto nie lubi kupowania nowych mebli i wymiany tych starych na nowe:)
      ściskam ciepło

  38. 18 sierpnia 2013 / 16:15

    Czy Ty jesteś spod znaku bliźniąt, że tak kochasz takie zmiany? Ponoć bliźnieta tak mają. I w sumie dużo blixniątk mam w okół i tak mają jak ty :)
    hehhe
    sliczny kącik scraperko!

    • 18 sierpnia 2013 / 19:38

      hej słońce:) nie nie! ja jestem urodzony raczek nieboraczek:)))
      najwidoczniej część raków też tak ma… albo jestem inna niż pozostałe:)
      dzięki!
      ściskam Ciebie serdecznie

  39. 18 sierpnia 2013 / 17:39

    Aniu ta ławeczka wszędzie będzie się prezentować wspaniale, mi takiego mebelka brak w przedpokoju bo i tam wiem że by się odnalazł;))
    Jest cudna;)
    Ściskam;*

    • 18 sierpnia 2013 / 19:39

      Justynko nawet nie wiesz jak ja bym chciała mieć taki mebel w przedpokoju, ale niestety mój przedpokój jest malutki i nie mam na taką miejsca…
      :) buziaki dla Ciebie

  40. 18 sierpnia 2013 / 21:28

    Aniu ławka jest boska! Żałuję normalnie że nie mam miejsca na taką choć pwenie gdzieś bym jeszcze wcisnęła :-) U Ciebie jak zwykle mnóstwo pięknych dodatków. POzdrawiam Kochana i życzę udanego twórczego weekendu!

    • 19 sierpnia 2013 / 06:52

      hej kochana:)
      zawsze gdzieś się miejsce znajdzie:)))
      dziękuję serdecznie!
      a co do czcionki to już zmieniłam, bo okazało się że na niektórych komputerach była ładnie widoczna a na niektórych nie było nic widać… nie wiadomo dlaczego:)

  41. 18 sierpnia 2013 / 21:29

    Aniu, zmieniłaś czcionkę? Bo u mnie się jakoś dziwnie tekst wyświetla.

  42. 27 sierpnia 2013 / 06:40

    całkiem przypadkiem trafiłam na Twojego bloga i jestem zachwycona:) na pewno zostanę tutaj dłużej, masz piękne mieszkanie i wspaniałe pomysły. i ten porządek, jak ty to robisz?!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *