Lawendowe zbiory i “manufaktura” ;)

Uwielbiam lawendę, jej zapach, kwiaty i gałązki, które pięknie komponują się w bukiety…
Niedzielne popołudnie zleciało nam pod znakiem jej zbiorów.

Najpierw cięcie i układanie w stos, następnie komponowanie bukietów i związywanie jutowym sznurkiem:)
W tym roku lawenda urosła nam tak bujnie, że wyszło wiązanek naprawdę sporo!
Nie dość, że długaśne to jeszcze grubaśne, że aż miło:)))

Buzia cieszy się niesłychanie!
Po kilku godzinach obcowania z lawendą, uwierzcie zapach dłoni niesłychany…:)))

Poza bukietami udało nam się również przygotować kilka zapachowych woreczków,
które idealnie nadają się do szafy czy łazienki. :) 

Trzy bukiety lawendy już są u mnie w mieszkanku…
Niedługo pokażę Wam co z nich zrobiłam :)))
A u Was jak z zapasami lawendy? 
Macie, lubicie? 
Ściskam Was z całych sił 
i posyłam moc ciepłych myśli na nowy tydzień :)
love You
Scraperka
Follow:

Komentarzy: 154

  1. 15 lipca 2013 / 07:34

    Boskie!! U mnie skromniutko, ale i tak sukces, bo pierwszy raz mamy swoją :))))
    Ach zapach rąk po takiej "operacji" – bezcenny!
    Ściskam i dobrego tygodnia!
    cmok!

    • 15 lipca 2013 / 09:19

      Sylwuś prawda?;)))
      lawenda w ogrodzie bardzo cieszy, zwłaszcza wyhodowana od maleńkości :)ja do tej pory czuję ją na skórze!:)))
      dziękuję i również posyłam moc pozdrowień kochana

  2. 15 lipca 2013 / 07:34

    Moja przygoda z lawendą zaczeła się w tym roku . Posadziłam ją na działce i na balkonie w doniczce. Ciekawa jestem, czy już w przyszłym roku uda mi się jej trochę zebrać…
    Pozdrawiam
    Jola z bloga 'żyjąc z pasją'

    • 15 lipca 2013 / 09:34

      trzymam mocno kciuki, aby się udało:)
      super, że posadziłaś:))) zobaczysz ile będziesz miała radochy z pierwszych zbiorów:)
      buziaczki

  3. 15 lipca 2013 / 07:35

    Ach, ale cuda! Ja mam małą wiązankę przy półce w kuchni, a poprzednia wersja sypialnia była cała lawendowa: obrazki na ścianie, wianek w kształcie serca itp. miłego :)

    • 15 lipca 2013 / 09:38

      nawet mała wiązanka potrafi dać ogrom cudnego zapachu:)
      ja uwielbiam lawendowy kolorek…
      mam ochotę na lawendowy wianek :)

  4. 15 lipca 2013 / 07:40

    Aniu, lawenda wspaniala! Jaki piekny jej kolor… lawendowy:-) Wyobrazam sobie zapach towarzyszacy wam przy zbiorach:-)Zapasy na caly rok zrobione:-)) Ja mam nedznych piec krzaczkow lawendowych w ogrodzie i wystarczy mi chyba tylko do wyrobow kulinarnych;-)
    Pozdrowionka i dobrego tygodnia

    • 15 lipca 2013 / 09:41

      haha talk Kasiu lawenda ma cudny kolorek:)
      zapachu było co niemiara :))) na rok, a może nawet dwa, choć za rok będą kolejne i coś czuję, że jeszcze bardziej bujne zbiory:)
      ja mam ochotę upiec lawendowe ciasteczka…
      uściski:*

    • 15 lipca 2013 / 09:41

      dzięki Gosiu:) było przy tym mnóstwo radochy:)

  5. 15 lipca 2013 / 07:46

    Zazdroszczę normalnie :) Moje marzenie aby mieć kiedyś takie zbiory :) pierwszy krok mam za sobą kupiłam w tym roku 5 krzaczków :) pięknie się prezentują w koszu :)

    • 15 lipca 2013 / 09:42

      super! zobaczysz za jakiś czas będziesz miała i takie zbiory:) nic trudnego:) pielęgnacja nie jest skomplikowana:)
      buziaki

  6. 15 lipca 2013 / 07:46

    ależ urodzaj!!!
    ach ta lavendula kocham jej kolor i zapach…
    gratuluję zbiorów,
    a czy taki jeden woreczek może przylecieć pocztą do mnie :))) ???
    no i jak zawsze cudne psiaki :)
    buziak
    Aga :D

    • 15 lipca 2013 / 09:43

      Aga ja również:) bardzo czekałam na te zbiory:)
      i tak w tym roku u nas wyjątkowo późno zakwitła, bo u niektórych już dawno po lawendzie:) pomyślę, pomyślę o takim woreczku:))) myślę, że coś dałoby się zrobić! :))) uściski

    • 16 lipca 2013 / 18:34

      dla ułatwienia mogę podać adres rodziców :)
      narobiłaś mi ochoty na niego niesamowicie :)
      buziak :D

  7. 15 lipca 2013 / 07:55

    Ja lawendy w ogrodzie nie mam, ale na przyszły rok planuję już mieć :) Piękne te bukiety!

    • 15 lipca 2013 / 09:44

      koniecznie koniecznie! :) dziękuję i ściskam ciepło

  8. 15 lipca 2013 / 08:00

    uwielbiam ..mam dwa krzaczory i juz dumam co wyrzucić z ogrodu ,aby dosadzić kilka krzaczków:)))

    • 15 lipca 2013 / 09:44

      u nas rosną na środku ogrodu w takim ładnym dużym "kłębie" :) razem , blisko siebie wyglądają ślicznie i tworzą cudny lawendowy dywan:)
      buziaki Qrko

  9. 15 lipca 2013 / 08:01

    ale dużo nazbieraliście a ja nie mam lawendy,bo niestety moje próby jej zasiania się nie powiodły..a tak bym chciała choć jeden bukiecik,muszę wybrać się do kwiaciarni..

    • 15 lipca 2013 / 09:45

      spróbuj raz jeszcze , tylko kup ładne szczepki:)
      trzymam kciuki!

  10. 15 lipca 2013 / 08:04

    Ale cudne! Już sobie wyobrażam jak musiało pachnieć w Twoim ogrodzie! Ostatnio widziałam takie wielkie lawendowe pole przed Teatrem Słowackiego w Krakowie:)

    • 15 lipca 2013 / 09:52

      to ogród rodziców, ale po części i mój:)
      ja uwielbiam patrzeć na pola lawendowe i ten dywan co to z lawendy się tworzy… :)))
      uściski

  11. 15 lipca 2013 / 08:05

    O, świetne zbiory! Takie bukiety są przeurocze a zapach musi byc boski : )

    • 15 lipca 2013 / 09:53

      i taki właśnie jest! przecudny… a jak mi teraz w domku ślicznie pachnie:) uściski

  12. 15 lipca 2013 / 08:13

    niezłe zbiory, aż zapachniało na blogu :D lubię – i kolor i zapach i motyw lawendy…

  13. 15 lipca 2013 / 08:13

    Ale zbiory, zapas na całą długą zimę. Ja bukieciki też zrobiłam, choć skromniejsze i mniej, bo żal było mi ścinać. Mimo wszystko wolę widzieć lawendę kwitnącą w ogodzie, taka forma najbardziej mi odpowiada.
    Pozdrawiam :)

    • 15 lipca 2013 / 09:55

      Beti, ale lawendę trzeba ściąć, bo jak przekwitnie to już nie będzie cieszyć oka, a tak masz na cały rok piękną ususzoną:)
      Lawenda w ogrodzie kwitnie bardzo długo, a gdy przychodzi czas zbiorów trzeba zebrać, aby się nie zmarnowała:)))
      ale to już kwestia gustu i podejścia..
      buziaki

    • 17 lipca 2013 / 00:05

      Pewnie masz rację. Za rok pościnam więcej :)

  14. 15 lipca 2013 / 08:21

    ooooo Ty !!! Mój mini bukiecik przy Twoich kolosach !!!!!!! Aniu chyba pachnie Ci w całym domu !!!!!!!!!!!!!!! Piękne zbiory , a w domku pewnie wianek będzie :))) Pozdrowionka

    • 15 lipca 2013 / 09:57

      haha Moniczko ja nie wiem jak to się stało, że ta lawenda tak nam urosła! w zeszłym roku już była długa, ale teraz jest jeszcze z 10-15 cm wyższa!:))) pachnie pachnie… :) muszę pomyśleć o wianku:) buziaki

  15. 15 lipca 2013 / 08:23

    Piękne zbiory :) Zapach na pewno cudowny. W tym roku nie mam lawendy, ale może w następnym nadrobię te zaległości, na razie mam u siebie candy w kolorze lawendy, na które zapraszam :)
    A ten Twój psiak to w każdej sytuacji potrafi się odnaleźć nawet przy zbiorach lawendy :)
    Buziaki
    Monika

    • 15 lipca 2013 / 09:58

      dziękuję w imieniu swoim i rodziców:)
      ooo! zaraz lecę na Twoją rozdawajkę:) mam malutkie zaległości na blogach, więc dziś wieczorkiem siądę i nadrobię wszystko:)

      Mailutek jest bardzo towarzyskim i co ważniejsze szczęśliwym psiakiem:) tak jak i Bachus:)

  16. 15 lipca 2013 / 08:25

    Oj ja też jestem uzależniona od lawendy i to w dużych ilościach, czego dowodem są moje podusie i kwiatki lawendowe – uwielbiam je szyć i napełniać tym aromatycznym kwieciem.
    Twoja Aniu naprawdę jest "urodzajna" – i jaki to musi być zapach :) Można się rozmarzyć

    miłego dnia

    • 15 lipca 2013 / 10:00

      :)) Lawenda w takim tkaninowym wydaniu bardzo mi się podoba:) jakbym rozejrzała się po swoim domu też znalazłabym kilka przedmiotów z motywem lawendy… dziękuję i ściskam ciepło Mili:)

  17. 15 lipca 2013 / 08:42

    pieknie.. uwielbiam zapach lawendy.. taka chodowla jest trudna ? bo zastanawiam sie czy mamy nie namówic na posianie u niej w ogrodzie :)

    • 15 lipca 2013 / 10:01

      hej Iza:) kwestia dobrych sadzonek i dobrego miejsca:) nic trudnego jak ma się dobre ziarno;) i troszkę wody:)))
      koniecznie spróbuj! bo radość jest wielka…
      buziaki

  18. 15 lipca 2013 / 08:50

    Orzesz w mordę toż to prawdziwe żniwa lawendowe:))) Przepiękna ta lawenda! Mam co prawda, ale nie w takich ilościach…i szkoda mi jej ciąć…

    • 15 lipca 2013 / 10:02

      no manufaktura w pełnej krasie!;)
      lawendę trzeba ciąć! powtarzam po raz kolejny:) szkoda by było, gdyby przekwitła… a tak masz suszoną na lata:)

  19. 15 lipca 2013 / 08:55

    Piękną masz lawendę :)
    Ja uwielbiam i zapach i wygląd (delikatne błękitnofioletowe kwiatuszki cudownie komponują się na słonecznych rabatach). W ogóle dla mnie bardzo ważne są rośliny pachnące, stąd też w pobliżu sypialni, mam wysiany zagon maciejki, której zapach umila mi wieczory :)
    Pozdrawiam!

    • 15 lipca 2013 / 10:07

      Aniu bardzo dziękujemy:)
      ach maciejka! równie cudny kwiat!:)))
      jestem tego samego zdania…uwielbiam zapach kwiatów w sypialni:)
      gdy pora na hiacynty zawsze mam ich w domu mnóstwo:)
      pozdrawiam cieplutko

  20. 15 lipca 2013 / 08:56

    Uwielbiam lawędę: zapach, kolor, i jej wygląd. Moja lawenda jest jedynie chowem balkonowym, więc jest malutka. Podziwiam takie wielkie bukiety! Ja suszę już drugi rok muj króciutki i nie duży bukiecik lawendowy, a do wyrobów muszę się zadowolić liśćmi lawędy.

    • 15 lipca 2013 / 10:09

      Gabi nawet ta balkonowa ma piękny zapach:) lawenda to lawenda:)))
      ja też uwielbiam taką długaśną:) choć muszę przyznać, że powstał i mniejszy bukiecik…
      uściski posyłam

  21. 15 lipca 2013 / 10:03

    no piękne zbiory!!!!!!!!!
    jestem pod wrażeniem :)

    niestety nie mam lawendy własnej, jedynie mogę liczyć na kupną :)
    miłego dnia!

    • 15 lipca 2013 / 10:11

      słońce dzięki wielkie! :)
      ach lawenda to lawenda… ta kupna też cieszy:) każda na swój sposób:) no i ten zapach…
      buziaki

    • 15 lipca 2013 / 10:15

      dzięki wielkie:)
      też się tak uśmiecham , gdy patrzę na te zdjęcia…:)

  22. 15 lipca 2013 / 10:09

    Zazdroszcze tych bukiecikow lawendy u mnie nawet doniczkowej lawendy w tym roku brak,od soboty spadaja na mnie nieszczescia,wirus ,ktory zamiast znikac sie rozreca,ulamany zab o ktorym pomysle jutro ,dzisiaj chce odpoczac i wizja mnie u dentsty buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
    ale za to w ramach relaksu,powyobrazam sobie ten cudny lawendow zapach ,uwielniam to:P!!!***

    • 15 lipca 2013 / 10:17

      Ewelinko strasznie mi przykro kochana, że pech po Twojej stronie, ale mam nadzieję, że szybko zła passa minie , a ząbek będziesz miała niedługo jak nowy. niech choróbsko szybko mija! :***
      ściskam Ciebie cieplutko i posyłam troszkę lawendowego uśmiechu i zapachu:)

  23. 15 lipca 2013 / 10:12

    Oj to post dla mnie -dziękuję :)Lawenda działa na mnie kojąco .Ja mam sporo sadzonek ,ąle jeszcze marne .Twoja odmiana jest piękna jak długo ją masz w ogrodzie? pozdrawiam .

    • 15 lipca 2013 / 10:24

      Anetko to lawenda moich rodziców i o ile się nie mylę to jest już wsadzona 3 rok :) a może i nawet 4… :) buziaki

  24. 15 lipca 2013 / 10:12

    Kocham lawendę :) Na razie mam kupne kwiatki oraz dostałam mały bukiecik, ale sama nie mam nigdzie :-( muszę zasiać od przyszłego roku :-) Pozdrawiam :)

    • 15 lipca 2013 / 18:43

      polecam gorąco! jeśli lubisz ten zapach to zakup koniecznie:)

  25. 15 lipca 2013 / 10:19

    Aha zapomniałam ciasteczka są przepyszne !!!!!!!!!!!!!

    • 15 lipca 2013 / 18:43

      wiem, słyszałam:) koniecznie muszę upiec! tylko trzeba znaleźć jakiś godny polecenia i wypróbowania przepis:) może masz?

  26. 15 lipca 2013 / 10:20

    ACH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Kocham lawendę!!!!!!!!

    ale niestety miłością nieodwzajemnioną:( nie chce u mnie rosnąć na balkonie…

    więc o lawendowych żniwach mogę zapomnieć.

    Twoje wyglądają IMPONUJĄCO!!!!!

    Miałaś piękną niedzielę:)

    • 15 lipca 2013 / 18:45

      ja też! z tymi balkonami to nigdy nie wiadomo…
      jednak ogród to ogród, prawda?:)
      głowa do góry! może w przyszłym roku wyrośnie:)

      bardzo lubię takie nieśpieszne weekendy…
      ten do takich należał:)
      ściskam ciepło

  27. 15 lipca 2013 / 10:21

    Witaj Aniu,
    Zbiory lawendy imponujące:):)
    Ja w tym roku spełniłam swoje marzenie i posadziłam w ogrodzie:)
    Może w przyszłym roku też kilka kwiatków zbiorę:):):)
    …ale piękne Piesy:)))))))) o mój Boże….takie do przytulenia!:)
    Buziaki i miłego dnia życzę:)

    • 15 lipca 2013 / 18:47

      Olu no to świetne posunięcie! :)
      w przyszłym roku z pewnością będziesz się nią cieszyć tak jak my:)
      psiaki nasze to najbardziej całuśne mordki na świecie:)))
      pozdrawiam cieplutko i posyłam uściski!

  28. 15 lipca 2013 / 10:28

    U mnie lawendy zawsze sporo, część ląduje w mieszkaniu a część zostawiam, bo lubię ją na balkonie. Z roku na rok kupuję coraz więcej sadzonek, a ciągle mi mało:)

    • 15 lipca 2013 / 18:47

      :))) no to masz dokładnie tak jak moi rodzice:) choć my w tym roku postanowiliśmy całą ściąć, zanim przekwitnie:) długo cieszyła nasze oczy w ogrodzie , a teraz pora, aby cieszyła i w domu:)

  29. 15 lipca 2013 / 10:30

    Ale fantastycznie obrodziła lawenda! Też bym chciała!

  30. 15 lipca 2013 / 10:31

    wow ale okazy :) , ja uwielbiam lawendę w tym roku posadziłam na balkonie ,ale jeszcze nie kwitnie ;)
    pozdrawiam

    • 15 lipca 2013 / 18:48

      trzymam kciuki, aby szybko zakwitła, bo już czas na nią:)
      pozdrawiam cieplutko

  31. 15 lipca 2013 / 10:44

    uuuuuu ale lawenda piękna i okazała!!! A pieski to proszę pogłaskać ode mnie są śliczne!!! <3

    • 15 lipca 2013 / 18:49

      pogłaskany jeden, a drugi otrzyma uściski jak tylko go spotkam:)))
      buziaki

  32. 15 lipca 2013 / 11:06

    piękna lawenda :) i co teraz z taką lawendą? przecież nie tylko woreczki i bukiety :) uściski!miłego tygodnia :)

    • 15 lipca 2013 / 18:50

      pewnie będą lawendowe ciasteczka, cukier lawendowy, może lawendowa sól do kąpieli:)

  33. 15 lipca 2013 / 12:13

    Lawendę lubię tylko wizualnie ale zapachu nie znoszę,bardzo mnie drażni ;P

    • 15 lipca 2013 / 18:50

      no coś Ty! no to jesteś pierwszą osobą, którą znam i nie lubi tego zapachu:)

    • 15 lipca 2013 / 20:37

      A bo ja taka dziwna jestem…tak mój mąż mówi ;)

    • 16 lipca 2013 / 18:17

      haha ach Ci mężowie:) grunt to czuć się dobrze we własnej skórze:)

  34. 15 lipca 2013 / 12:20

    Mamy mamy:) Ja mam zapas chyba na 20lat hehe
    Ale Twoja odmiana jest super!Piękne te bukiety takie długie!:D

    • 15 lipca 2013 / 18:51

      haha o kurcze, no to musisz mieć chyba całe pole, co? :))
      bardzo ładnie nam wyrosła w tym roku:)))

  35. 15 lipca 2013 / 12:23

    A czy piłaś kiedyś herbatę lawendową ?Jest przepyszna własnie popijam :)Mam spore zapasy chętnie Cię poczęstuję .

    • 15 lipca 2013 / 18:51

      mmmm z miłą chęcią bym się napiła… słyszałam o niej ostatnio ktoś mi nawet pisał tutaj … a gdzie mogę taka kupić? chętnie nabędę…:)))

    • 15 lipca 2013 / 19:18

      Ja Ci z przyjemnością prześlę :)Własnej roboty -ale pycha !!!!!

    • 16 lipca 2013 / 18:17

      oooo super! to ja bardzo bardzo chętnie Anetko:) już maila posyłam!

  36. 15 lipca 2013 / 12:44

    ale lawendy!! :) też uwielbiam :)

  37. 15 lipca 2013 / 12:51

    Jakim ten Twój Mailo jest słodziakiem!! :) cudne psisko! co do lawendy.. nie mam, ale bardzo chciałabym. Chyba będę musiała zabajerować jakiegoś sąsiada ;)) Może mi trochę odstąpi hihihi Buziaki Aniu, dobrego startu w nowy tydzień!

    • 15 lipca 2013 / 18:53

      :))) nooo Mailo to słodziak numer jeden:) do przytulania… i schrupania:) i te oczka i nochal czarny! całowałabym bez przerwy:))) ale dość o nim:P
      a sąsiedzi mają? no to koniecznie poproś o bukiecik!
      ściskam cieplutko

  38. 15 lipca 2013 / 13:30

    Piękne zbiory :)
    U mnie mniejsza w skrzyneczce przy wejściu, zawsze mnie wieczorem wita cudnym zapachem …:)
    Pozdrawiam serdecznie

    • 15 lipca 2013 / 18:54

      a ja właśnie wczoraj dorwałam cudną skrzynkę po winie w lidlu:))) i teraz mam jeszcze ochotę na takie dwie:)
      tez bardzo lubię zapach lawendy:)))

  39. 15 lipca 2013 / 14:35

    Ale piękne i bogate plony !!!! Boski widok
    Pozdrawiam :-)

  40. 15 lipca 2013 / 14:51

    Piekna taka długa i dorodna. Napisz mi proszę czy była wsadzona z sadzonek czy posiada. I to jest jakiś gatunek czy nie. Ja mam w doniczkach ale daleko jej do Twojej :)

    • 16 lipca 2013 / 18:20

      hej! była z sadzonek, a sadzonki były kupowane w OBI:) niestety gatunku nie pamiętamy…
      uściski!

  41. 15 lipca 2013 / 15:13

    Muszę w końcu zasadzić u siebie lawendę bo bardzo lubię jej zapach a i ładna ozdoba z niej;)

    • 16 lipca 2013 / 18:21

      :) oj bardzo ładna, bardzo bym powiedziała…:)

  42. 15 lipca 2013 / 15:19

    faktycznie wyszło Ci całkiem sporo ;)

  43. 15 lipca 2013 / 15:39

    oj, piękne zbiory:) mam lawendę u siebie, lubię bardzo i chcę mieć więcej:) pozdrawiam

  44. 15 lipca 2013 / 15:43

    Poważne zbiory….
    U mnie braki w tej sprawie, a szkoda !

  45. 15 lipca 2013 / 15:46

    Aniu, wygląda jakbyś miała całe lawendowe pole!!! Mam u siebie w ogrodzie dziewięcioletnią lawendę. Kocham ją na szczęście z wzajemnością. I jak co roku mam dylemat: ścinać czy nie ścinać? Bo tak z nią ładnie przy hamaku…
    Idę ją trochę potarmosić i powąchać! :)
    usciski!

    • 16 lipca 2013 / 18:23

      haha no takie malutkie pole jest;) choć są plany na jeszcze większe:)))

      oo 9 latek? super! ścinać, ale dopiero jak zaczyna przekwitać:)))
      uściski kochana

  46. 15 lipca 2013 / 16:09

    Piękna lawenda! Bardzo długie łodygi i kwiatostany – świetnie nada się na lawendowe wrzeciono. Czy to Grosso? Ja niedawno ścięłam na swojej plantacji Grosso właśnie – wygląda bardzo podobnie do prezentowanej tutaj, stąd moje pytanie :)

    • 16 lipca 2013 / 18:23

      nie wiem niestety jaka to odmiana. zwyczajnie nie pamiętamy:) rodzice kupowali ją w OBI trzy lata temu:) oczywiście sadzonki:)
      uściski posyłam!
      ach chciałabym mieć plantację…

  47. 15 lipca 2013 / 17:11

    Wow, ależ zbiory!!!…chyba muszę poszukać choćby kilku gałązek;)
    Ściskam;*

  48. 15 lipca 2013 / 18:24

    A mnie niestety od zapachu lawendy boli głowa więc nie mam jej w domu. Pozdrawiam.

    • 16 lipca 2013 / 18:24

      och… podobnie jak hiacynty zapach jest dość intensywny i nie każdy to znosi dobrze… ale pewnie jest mnóstwo innych kwiatów , które kochasz:)

  49. 15 lipca 2013 / 18:52

    uwielbiam lawendę uwielbiam, właśnie mi przypomniałaś że moją na balkonie muszę obciąć:-)) Uściski i czekam aż pokażesz co z niej zrobiłaś!

  50. 15 lipca 2013 / 19:49

    Piękna, dorodna i na pewno urzeka zapachem. Swoją mam w tym roku pierwszy raz na balkonie i też mi cudnie wieczorami pachnie. Wszystkie świeczki zapachowe wymiękają :)

    • 16 lipca 2013 / 18:25

      tak lawenda jest najlepsza! nie ma porównania ze świeczkami:)

  51. 15 lipca 2013 / 20:11

    lawenda w polaczeniu z aparatem foto tworzy cudowny obraz. Uwielbiam gdy tworzy piekne tło zdjec

  52. 15 lipca 2013 / 20:49

    kocham lawendę i właśnie w tym roku zaczynam zabawę z jej uprawą :) pachnie obłędnie

  53. 16 lipca 2013 / 08:18

    Zbiory imponujące , aż u mnie zapachniało ! Lubię , lubię ale słabo rośnie w moim ogródku chyba takich plonów się nie doczekam:(
    Miłego dnia Aniu !

    • 16 lipca 2013 / 18:26

      trzeba poczekać, co roku jest ładniejsza i bardziej bujna:) trzymam kciuki za Twoją:)
      uściski

  54. 16 lipca 2013 / 09:01

    Fajny zbieg okoliczności – przed chwilą wróciłam z ogrodu ze swoich zbiorów lawendy :)

    Niestety nie są tak imponujące jak Twoje – raptem jeden bukiecik :P
    Natomiast mogę się pochwalić, że wyhodowałam "od ziarenka" 3 – 4 krzaczki lawendy i o ile przetrwają zimę już za rok będę mogła cieszyć się ich kwiatami.

    Nie wiem czy wiesz, że jest biała odmiana lawendy w ogrodzie, sama mam krzaczek – uważam, że jest prześliczna. Niestety gapa ze mnie, zanim ją ścięłam zdążyła mi przekwitnąć.

    Podobnie mam krzaczek lawendy francuskiej, ale ona myślę, że nie przetrzyma zimy.

    Co robię z lawendy? Lawendowy cukier, suszki zapachowe do szafy i bukiety do ozdobienia domu.

    Dwie rośliny kocham najbardziej – to lawenda właśnie i wrzosy. Na moje szczęście czas wrzosów dopiero nastanie! :)

    • 16 lipca 2013 / 18:43

      witaj! wspaniale się złożyło:) wiesz…muszę przyznać, że nigdy nie słyszałam o białej odmianie:) zaraz sobie o niej coś poczytam. zaciekawiłaś mnie bardzo:) trzymam kciuki za Twoją lawendę i gratuluję wyhodowania od ziarenka:) super! to sukces bym powiedziała:)
      pozdrawiam ciepło

  55. 16 lipca 2013 / 12:57

    Przeczytałam 95% komentarzy i nie doczytałam się informacji nt. odmiany tej lawendy… Bardzo proszę o podanie, jeśli jest znana. Moja kwitnie obficie i ma intensywne wybarwienie, ale niestety kwiaty krótkie… Chciałabym mieć taką, jak Twoja…

    • 16 lipca 2013 / 18:44

      witaj, niestety nie pamiętamy jaka to była odmiana. Była kupowana 3 lata temu w sadzonkach w OBI:) pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia w poszukiwaniach:)

  56. 16 lipca 2013 / 13:40

    Cudowna ta lawenda. Jak tylko będę miała ogród, to będę miała też lawendę. :)

  57. 16 lipca 2013 / 15:38

    Lubię takie klimaty! O lawendzie napiszę w kolejnym poście, jak do mnie trafiła,i co z nią zrobiłam:) Pozdrawiam słonecznie!

    • 16 lipca 2013 / 18:45

      :))) takie nasze… przewiązane jutowym sznurkiem mają w sobie coś:)

  58. 16 lipca 2013 / 21:39

    Uwielbiam lawendę, ale ta "kupna" to nie to samo, co ta u Ciebie:(
    Zapach musi mieć nieziemski!
    Pozdrawiam cieplutko

  59. 17 lipca 2013 / 07:59

    Z taka ilością lawendy to mozna szaleć !! Ja swojej mam garstkę :P ale cóż cieszę się, że choć tylcio ;)

    P.S. Nęci mnie własnie zrobienie cukru lawendowego w tym roku, ale na inne rzeczy wtedy już jej nie starczy … muszę wybrać jedną opcję :P

    Pozdrawiam
    Violetta :)

  60. 24 lipca 2013 / 08:01

    Czy każda lawenda nadaje się do jedzenia? tzn.np. na cukier?

  61. 7 września 2013 / 15:10

    Jejciu ile lawendy, daj trochę:):) cudownie musiało pachnieć, wyobrażam sobie…:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *