Nowa waga, nowy katalog Bloomingville…i może nowa decha?;)

Hej kochani! :) 
Dziś mało tekstu, sporo zdjęć i prośba do Was o radę…
Na wstępie to co cieszy mnie najbardziej! Mam u siebie nowiutką wagę AQUA by Bloomingville! 
Jest niesamowita i dziś będzie pierwszy test przy wypieku serniczka :)

 Zdjęcia prosto z mojej kuchni pokażę już niedługo, jak tylko pogoda pozwoli,
bo na ten moment jest zdecydowanie za ciemno…
Prawda, że jest boska?! :)
Ta i inne kolory do nabycia w White Loft :)
&
Kolejna sprawa! 
Proszę o pomoc i radę w temacie zakupu dechy …:) 
Zakochałam się o w tej by House Doctor:

Którą wybrać? 
tą o średnicy 28cm.. czy może większą w rozmiarze 36cm? :) 
Skłaniam się ku większej, a Wy jak myślicie? 
Idealna do krojenia, ale też eksponowania owoców, wędlin, serów na stole:) 
Praktyczna, jakże prosta a zarazem dekoracyjna! 
&
Na koniec gratka dla wielbicieli Bloomingville:)
Nowy katalog jest już w sieci, a w nim same cuda…:

Na koniec cały katalog do obejrzenia: TUTAJ :)
Przypominam o naszym trwającym konkursie z cudnymi nagrodami :)))
 
ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU! 
Zapisy TUTAJ.
Dużo słonka dla Was na resztę tygodnia:***
czas na kawkę i ciasteczko;)
Follow:

Komentarzy: 90

    • 5 czerwca 2013 / 08:09

      miłego więc :))) ja już dawno po pierwsze kawce, ale jest taka pogoda, że już chce się wypić kolejną…:)
      pozdrawiam ciepło!

  1. 5 czerwca 2013 / 07:48

    Waga – marzenie :) Deski wzięłabym wszystkie bo są świetne :) Pozdrawiam :)

    • 5 czerwca 2013 / 08:10

      :) i mnie marzyła się od dawna…:)))
      ach gdyby tylko było mnie na wszystkie stać:) może kiedyś…;) na ten moment zadowolę się jedną:)

  2. 5 czerwca 2013 / 07:50

    Też bym się bardzo cieszyła z posiadania takiej wagi ;) A co do deski to wzięłabym tą większą :)
    Buziaki
    Monika

    • 5 czerwca 2013 / 08:14

      dzięki wielkie za radę! :))) widzę, że większość z Was za większą jest:) buziaki Moniczko:*:)

  3. 5 czerwca 2013 / 07:52

    kochana moja ja marze o takiej wlasnie wadze:P………………….a deski kupilabym dwie ,jezeli masz w palanach kupno jednej to wzielabym wieksza ,w razie gosci mona sie nie pochwalic serwujac cos na niej,na wiekszej desce lepszy efekt:P

    • 5 czerwca 2013 / 09:21

      niestety mogę pozwolić sobie tylko na jedną…:) haha mam nadzieję, że ta większa zmieści się na naszym nie za dużym stole;) a tak poważnie to życzę, abyś taką wagę kiedyś sobie sprawiła, albo dostała w prezencie:) wpisz na listę marzeń!
      buziaki dla Ciebie:* dobrego dnia kochana:)

  4. 5 czerwca 2013 / 08:10

    deskę większą bym wybrała:)więcej zastosowań:)

    • 5 czerwca 2013 / 09:22

      :D:) dzięki za radę! :) zgadza się, im większa tym lepiej, tylko czy się zmieści w kuchni i gdzie ja będę ją trzymać?;)

  5. 5 czerwca 2013 / 08:15

    Scraperko, ja polecam dużą! Duża jest piękna! Cieszę się z Twojej wagi:)
    pozdrawiam i dobrego dnia

    • 5 czerwca 2013 / 10:48

      dziękuję Aniu:) decyzja podjęta:) będzie duża:)))))))
      za wagę bardzo bardzo dziękuję! jest niesamowita… :))))))))))))
      bardzo rozjaśniła kuchnię i dodała jej blasku, a jak jeszcze zmienię fronty szafek na białe i zrobię drewniany blat to już w ogóle będzie się cudnie prezentować…ale to za 2-3 latka;)

  6. 5 czerwca 2013 / 08:15

    Zdecydowanie większą dechę;)
    Są boskie, myślałam o kupnie tylko ta cena…;P
    Waga rewelka!no i ten katalog…oszaleję chyba haha
    Miłego dnia Aniu;)

    • 5 czerwca 2013 / 11:32

      nie szalej, nie szalej;)
      Marta dzięki za podpowiedź. Już wiem, że większa jest lepsza:) dzięki Wam wszystkim:***

      buziaki i również dobrego dnia

  7. 5 czerwca 2013 / 08:17

    Deska rzeczywiście super :) co do jej rozmiaru to chyba również wybrała bym większą, bardziej praktyczna :) tak myślę :)

    Pozdrawiam i również słonka życzę, bo na razie trochę go mało ;(

    • 5 czerwca 2013 / 11:33

      u nas leje bez przerwy…;/ słonka zupełny brak we Wrocławiu. powoli zaczyna dopadać nas wszystkich pogodowa depresja…
      buziaki:)

  8. 5 czerwca 2013 / 08:27

    Mam podobną wagę, białą :) Bierz dechę, im większa, tym lepsza ;) Ta ceramika od Blomingville jest piękna… Smacznego i dobrego dnia!

    • 5 czerwca 2013 / 12:38

      no a jaką Ty mogłabyś mieć jak nie białą;) no chyba, że czarną haha:))) dzięki za radę! nooo…ja też ją uwielbiam i już do mnie lecą kubeczki z serii EMMA:)
      dziękuję i również wszystkiego dobrego:)

  9. 5 czerwca 2013 / 08:35

    Waga moje marzenie, chyba się skuszę:))) A deskę jak brać to większą!!!!

    • 5 czerwca 2013 / 12:38

      :D mnie ta waga już śniła się po nocach! serio;D
      dzięki! duża buzia

    • 5 czerwca 2013 / 12:39

      będą i one jak tylko pogoda pozwoli:)
      ściskam

  10. 5 czerwca 2013 / 08:44

    Jeśli kasa nie ma znaczenia to bierz tą większą ;)
    Pozdrawiam,
    Ola

    • 5 czerwca 2013 / 12:39

      kasa zawsze ma znaczenie… na dwie nie ma szans:)

  11. 5 czerwca 2013 / 08:52

    super masz wagę i cudeńka pokazujesz , a co do dech wzięłabym dwie na pewno wykorzystasz :))
    pozdrawiam
    Ag

    • 5 czerwca 2013 / 12:39

      też bym wzięła, ale za co jak w portfelu pusto?;)
      dzięki! buziaki:)

  12. 5 czerwca 2013 / 08:59

    oj i choruję na taką wagę ale mam tak paskudną kuchnię ,że dopóki nie doczeka się wymiany , nici z pięknych dodatków ;)) deseczki są rewelacyjne – i ja jestem za większą :)) buziaczki

    • 5 czerwca 2013 / 12:40

      kuchnię zawsze można ozdobić takimi dodatkami:))) po co czekać?;) i nie wierzę, że jest paskudna! na pewno jest w niej coś ładnego:)
      dzięki, dobrego dnia!

    • 5 czerwca 2013 / 14:36

      nie ma nic;))) jest stara i źle zaaranżowana – niestety nowe dodatki nie wchodzą teraz w grę :) ale cieszę się Twoją – zawsze można choć oko napatrzeć;)

    • 5 czerwca 2013 / 15:31

      :))) no to trzymam kciuki za zmiany na lepsze za jakiś czas:) a wtedy i Ty poszalejesz:) buziaki:*

  13. 5 czerwca 2013 / 09:35

    hehe jakoś mi tu znajomo… wszystkie prezentowane rzeczy często widuję w skandynawskich gazetach wnętrzarskich, moje ulubione to 123 ROOM i Bonytt plus. Ostatnio wyżej wspomnianą wagę widziałam w kolorze różowym za 200 NOK czyli jakieś 100 zł, sklep był przenoszony i były ogromne wyprzedaże…a ja głupia zapomniałam o wadze i skupiłam się na miseczkach i świecznikach a teraz patrzę i patrzę i zazdroszczę…a byłam tak blisko… Mam nadzieję, że sernik wyszedł pyszniutki
    A jeśli chodzi o deseczkę, to obstaję za większą…, no ale wiadomo, że lepsze by były dwie :D

    Pozdrawiam cieplutko
    Munia

    • 5 czerwca 2013 / 12:43

      :) tak , gdy sa takie okazje to trzeba z nich korzystać, bo później sobie wypominamy, że okazji się nie wykorzystało… ale może innym razem jeszcze się uda:) zresztą wagi są dostępne w niejednym sklepie internetowym:) ale już nie za taką cenę niestety…
      chciałabym mieć dwie, ale drugą najwyżej kiedyś dokupię:)
      buziaki:***

    • 5 czerwca 2013 / 12:44

      tak są trzy są, a;e chyba bym zbankrutowała;)
      ściskam ciepło:)

    • 5 czerwca 2013 / 12:44

      dzięki! pozdrawiam i słonka życzę! pisze na klawiaturze i mam tak zmarznięte ręce, że zaraz nie wytrzymam!):

  14. 5 czerwca 2013 / 10:18

    Boszzzzzz jak ja Ci zazdroszczę tej wagi :) Piękna jest.
    Deskę wybierz większą – przyda się do wszystkiego ;)
    Pozdrawiam!

    • 5 czerwca 2013 / 12:48

      Gosiu wielkie dzięki:) tak też zrobię, już postanowione:)))
      pozdrawiam i życzę takiej samej wagi u siebie:)

  15. 5 czerwca 2013 / 10:20

    Marzę o tej wadze, chyba przestanę jeść i pić, ale ją kupię <3 :D

    • 5 czerwca 2013 / 12:49

      ;) niezła myśl;) tylko uważaj , żeby się nie odwodnić, bo kto później będzie ją używał?:)

  16. 5 czerwca 2013 / 10:32

    Czekam na zdjęcia wagi w Twojej kuchni, a deska – to zależy do czego i czy średnica jest liczona z rączką. pozdrowienia :)

    • 5 czerwca 2013 / 12:50

      będą i one, tylko niech to słońce wreszcie się pojawi:)
      średnica bez rączki oczywiście:)
      pozdrawiam ciepło

  17. 5 czerwca 2013 / 10:39

    Think big!!!!! nie ma się co ograniczać:)

  18. 5 czerwca 2013 / 11:22

    waga jest piękna i napewno super u Ciebie wygląda..
    deske wybrałabym większą bo wiadomo im większa tym większy efekt "wow" :)

    • 5 czerwca 2013 / 12:51

      zgadza się:) to jest właśnie to! chcemy wow:)))
      pozdrawiam cieplutko mysza:*

  19. 5 czerwca 2013 / 12:20

    Kochana co do deski – ja wybrałabym ta większą:)) waga cudna :) i już nie mogę się doczekac fotek z Twojej kuchni z nią w roli głównej :))

    Pozdrawiam

    • 5 czerwca 2013 / 12:52

      moja kuchnia nie jest idealna, chciałoby się mieć już pomalowane ściany i nowe białe meble… ale niestety na malowanie nie pozwala pogoda, a nowe fronty muszą jeszcze poczekać ze dwa lub 3 lata:)))
      pozdrowienia

  20. 5 czerwca 2013 / 12:26

    Fajna ta waga, widziałam kiedyś taka na starociach hehe :D
    Co do dechy to ja bym wzieła chyba większą, zawsze to więcej miejsca prszy krojeniu :)
    Buźka !

    • 5 czerwca 2013 / 12:53

      o kurcze i nie wzięłaś? ja bym momentalnie miała ją w rękach i już nie puściła. taka z zębem czasu jest jeszcze lepsza!:)))
      dziękuję za radę i Twoją obecność:) buziaki

  21. 5 czerwca 2013 / 13:18

    Mnie też ta waga skradła serce ;)))
    Deska – najlepiej obie, ale jeśli jedna – to jak masz miejsce to ta większa :)
    Te skandynawskie katalogi … mój P. przywozi mi magazyn wnętrzarski Bolig – uwielbiam go przeglądać …
    Miłego popołudnia :))

    • 6 czerwca 2013 / 09:07

      :))) zamówiona ta większa:)))
      ach a do mnie właśnie idą ze Szwecji magazyny skandynawskie, ale coś dotrzeć nie mogą…mam nadzieję, że będą na dniach:)))
      dobrego dnia Olga:) buziaki

  22. 5 czerwca 2013 / 13:46

    Ania wszystkie trzy deski weź … co się będziesz rozdrabniać :-)))
    a na serio większą, bo bardziej praktyczna
    życzę słońca :-)))

    • 6 czerwca 2013 / 09:09

      taaaaaaaaaaa a kto mi to sfinansuje?;)
      :D jest postanowione, będzie duża!:D
      buziaki

  23. 5 czerwca 2013 / 14:58

    Zapisuję się bo porządki czekają..A waga to mi się taka czerwona marzy..!

    • 6 czerwca 2013 / 09:16

      ale gdzie się zapisujesz? :) konkurs jest w innym poście jeśli o niego chodzi:)

  24. 5 czerwca 2013 / 15:03

    Oj! Nie pokazuj mi tych cudów!

    Mam wielką słabość do ładnych dech do krojenia…

    • 6 czerwca 2013 / 09:16

      ja też… choć nie wiem czy nie szkoda na takiej kroić:) zobaczymy do czego posłuży:)

  25. 5 czerwca 2013 / 15:23

    Oooooooo- piękna waga!!! Ten kolorek jest niesamowity!!! Jejku, a decha – marzenie!! Wzięłabym większą i pewnie służyłaby mi do serwowania, bo szkoda by mi było na niej kroić ;)))) I na fb przeczytałam o kubaskach – poezja!!! Strzał w 10!!!
    Uściski Kochana Aneczko i dużo uśmiechów :)))

    • 6 czerwca 2013 / 09:21

      no właśnie ten kolor jest najlepszy w tym wszystkim:DDD

      ja chyba też będę ją używać do tego typu celów:) postanowione będzie ta większa:) dzięki Sylwuś:) miło to usłyszeć i jeszcze od Ciebie…
      również wszystkiego dobrego słońce:) buziaki

  26. 5 czerwca 2013 / 15:23

    Mnie się podoba szklarenka na kiełki. Zarąbiasta. Pozdrawiam

    • 6 czerwca 2013 / 09:22

      oooo a na nią nikt nie zwrócił uwagi:) super! :)

  27. 5 czerwca 2013 / 15:37

    Waga strasznie mi sie podoba! Co do deseczek to zalezy do czego chcesz uzywac, bo jak zaczniesz czesto kroic, to pewnie nie bedzie nadawala sie na eksponowanie serow i wedlin bo sie zniszczy. Ja osobiscie wole duze deski do krojenia bo lepiej sie sieka i nie spada z deski, ja czesto uzywam polksiezyca do siekania.
    Pozdrawiam!!

    • 6 czerwca 2013 / 09:24

      hej Grażynko:) dzięki za radę. skłoniłam się ku większej, jak doradzała większość z Was:) nie wiem jeszcze czy będę na niej kroić, czy bardziej wykładać..zobaczymy co wyjdzie w praniu:) buziaki

  28. 5 czerwca 2013 / 16:23

    Waga jest piekna!!!!!!

    Proszę o podeslanie kawałeczka sernika :)

  29. 5 czerwca 2013 / 16:47

    Aniu waga jest wspaniała…!!!
    a deskę zdecydowanie większą:-)
    ściskam:-*

    • 6 czerwca 2013 / 09:36

      dzięki Justynko:* będzie większa – postanowione:)))

  30. 5 czerwca 2013 / 16:52

    Większą, zdecydowanie większą! Zależy też, ile masz miejsca w kuchni, gdzie ją będziesz przechowywać, wiadomo, że z mniejszymi gabarytami jest łatwiej… ale ja zdecydowanie wolę te zapewniające więcej przestrzeni :P Jaką będziesz miała okazałą deskę serów i wędlin, jak przyjdą goście ;) Dechy super, waga też mi się podoba, chociaż u mnie stałaby typowo dekoracyjnie, bo używam tej w TMie :P

  31. 5 czerwca 2013 / 17:50

    Matko moja! No sliczna ta waga!!! I jaka w Twoim stylu! Cudo!
    Decha jest w deche, wez wieksza kochana!

    Pozdrowionka! :***

    Dagi

  32. 5 czerwca 2013 / 18:15

    Waga super też taka marzy mi się:) a co do deski to chyba wybrałabym największą;)

  33. 5 czerwca 2013 / 18:25

    Poduszki,sofa,futerka zabieram ;P
    Wagę kiedyś chciałam ale teraz mam specjalny kubek miarkę a resztę robię na oko hihi ;P
    Miłego wieczorku :)

  34. 5 czerwca 2013 / 21:17

    Ooo jaka rewelacyjna waga, choruję na nią nadal :) I dechy w dechę! ;)
    Zapraszam na candy do mnie.
    Uściski!

  35. 5 czerwca 2013 / 23:43

    Katalog dech zapiera ! Waga cudo, oj pasowałaby do mojej nowej kuchni! Decha też piękna, oj też by się chciało – a ty Skraperciu bierz większą :)))
    Sciskam!

  36. 6 czerwca 2013 / 04:58

    Hej hej hej,

    Bloomingville maja piekne przedmioty, kazdy moze sobie cos wybrac, prawda?:-)
    Wez wieksza deche, fajnie bedzie wyglac jako deko w kuchnu i wiecej bedziesz mogla na niej postawic. Jesli polozysz sery, bedziesz mogla dostawic miseczki z chutney/figowa konfitura lub pistacjami/orzechami i bedzie super wygladac.
    Pozdrawiam serdecznie
    Kasia

  37. 6 czerwca 2013 / 05:07

    jak już wspominałam na FB zazdroszczę wagi bo jest z moich snów:) narazie portfel mi nie pozwala na taki wydatek :/ ale po co są marzenia? :) co do dechy to jest w dechę !!! jak już kupić to na bank większą :) no a katalog jak zawsze wspaniały. w połowie aranżacji mogłabym zamieszkać no i prawie wszystko mogłabym przygarnąć do domu ;)

  38. Anonimowy
    6 czerwca 2013 / 05:08

    Witam serdecznie!
    Ja również mam ten dylemat, a może nawet większy-przecież taka deska jest w trzech rozmiarach!
    Tak sobie pomyślałam, że kupię wszystkie trzy i wówczas każda będzie do czegoś innego…a jaką Ty Scraperko wybierzesz, to już sama musisz sie zastanowić-najlepiej zmierz ile masz miejsca w kuchni i wtedy już będziesz wiedzieć!Pozdrawiam!

  39. 6 czerwca 2013 / 09:30

    Ale piękne zdjęcia!!
    Waga – jest świetna! Chyba sobie taką sprawię do mojej kuchni ( jak już powstanie) :)

  40. 6 czerwca 2013 / 11:38

    Waga przepiękna Aniu, ja sama zamówiłam sobie podobną tylko jasnoróżową i nie mogę się już doczekać:-) A jeżeli chodzi o deseczki-kupiłabym na Twoim miejscu obie-świetnie wyglądają razem, no i dylemat z głowy!
    Pozdrawiam cieplutko!!

  41. 6 czerwca 2013 / 14:30

    Aniu waga jest fantastyczna, jesli ma sie tylko kawalek wolnej przestrzeni w kuchni to jest niesamowita dekoracja. No wlasnie miejsce, jakbym miala wiecej w kuchni na pewno wybralabym wieksza deske.
    usciski

  42. 8 czerwca 2013 / 18:46

    Waga jest fantastyczna, zresztą cały blog jest świetny:) Strasznie się cieszę, że tu trafiłam!

  43. Anonimowy
    15 kwietnia 2015 / 18:02

    Witam, skalniam sie do kupna wagi i chcialam zapytac o rade. Bardzoej praktyczna jest waga 3 kg czy 5 kg?
    Pozdrawiam baaaaardzo serdecznie :)
    Joanna

    • 15 kwietnia 2015 / 21:44

      Witaj :) ja mam 5kg i ta jest lepsza zdecydowanie :) możesz ważyć na niej składniki na ciasto ale tez owoce, warzywa :)

Skomentuj Myszka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *