Lärka Lantern & Bed Stories… :)

Dłuższe dni i sporo słońca stwarzają mnóstwo możliwości na wprowadzanie małych zmian w naszym mieszkaniu :) Uwielbiam tą porę roku, bo po przyjściu z pracy można jeszcze tyle zdziałać! Bez strachu, że zaraz zajdzie słońce, pstrykam zdjęcia to tu to tam…krzątam się i szukam… co by tu przestawić i zrobić tak by było ciekawiej ;) Przed nami gruntowne malowanie ścian w lipcu i powiem Wam, że już doczekać się nie mogę, gdy na ścianach pojawią się szare odcienie… 
W międzyczasie mam jeszcze sporo rozpoczętych projektów i pomysłów… Na powieszenie czeka kilka posterów i czekało coś jeszcze:) Dziś był ten dzień! Wpadłam do domu, złapałam za smycz, wyszłam z Mailem na spacer, a potem pędem do domu i zamiast przygotowywać obiad haha wzięłam się za dziurawienie ścian :):):) Lampion ten czekał na powieszenie już od jakiegoś czasu… Znacie mnie już troszkę i wiecie, że od projektów Agi i jej sklepiku AGNETHA.HOME jestem uzależniona:) 

 

Lampion zawisł u nas w sypialni nad łóżkiem, zaraz obok okna :) 
Zapalona świeczka w kokosowej skorupce wraz z muszlami z Tajlandii…
Wspomnienia są blisko, zaraz nad naszymi głowami, dzięki temu sny mamy piękne…
a wszystko tak ładnie “zapakowane”… Aga dziękuję! Lärka jest wspaniała! 


W takie upalne dni jak dzisiejszy jedyną rzeczą, którą mogę pić jest woda z cytryną..
często dodaję też miętę i lód :) 
Ze spaceru przyniosłam bukiet polnych biało-żółtych kwiatuszków…
uwielbiam kwiaty prosto z pola :)))

gdy czytam lubię jeść :) 
 tutaj idealnie sprawdza się mieszanka musli z suszonymi owocami…
pychota!
Czujecie już lato? 
Dla mnie już przyszło! :)

W tych kwiatach, słońcu, powietrzu, zapachach z łąki, sukienkach, lodach, mrożonej kawie z bitą śmietaną, truskawkach i długich spacerach…
Kocham tą porę roku…
Czerwiec to miesiąc moich urodzin, to początek wakacji.
Lubię czerwiec, nawet bardzo!
A jak lato to i książki..moje ulubione o podróżach, kulinariach, 
o niezwykłych przygodach zwykłych ludzi…
I tak trafiła do mnie kolejna książka Petera Pezzelli “Lekcje włoskiego”… :)
Wczorajsza wyprzedaż przeszła moje najśmielsze oczekiwania:) 
Cieszę się, że tyle z Was znalazło u mnie coś dla siebie:)))
kilka rzeczy jeszcze do zgarnięcia w poprzednim poście – zapraszam:)
Życzę Wam już teraz wspaniałego weekendu:***
 love you 
Scraperka
Follow:

Komentarzy: 83

  1. 20 czerwca 2013 / 16:36

    Wyroby Agi są świetne, tak proste a tak urokliwe! Latarenka prezentuje się wpaniale z tymi pamiątkami z wakacji. Twój ulubiony letni napój także u mnie w domu gości najczęściej :) Buziaki!

    • 20 czerwca 2013 / 16:53

      właśnie to jest w nich najlepsze… idealne do każdego wnętrza:) ładnie się komponują praktycznie ze wszystkim:) mmm ja już piję kolejny kubek wody:) mniam! czy u Ciebie też tak upalnie kochana?
      ja się cały czas pocę!!!

  2. 20 czerwca 2013 / 16:53

    :Pswietniy pomysl na laterenk ,prezentuje sie ciekawie,cudne rzeczy w odpowiednim miejscu:P……………my sie tez smazymy jak skwarki,upal az mam wrazenie ze schudlam z trzy kilo,przynajmniej tak sie czuje:P…………………….zolte kwiatuszki w blekitnym wazonie,niebo i slonce prawdziwy wakacyjny i radosny widok:P………………tez sie ciesze z tej pogody………………..buziaczki**

    • 20 czerwca 2013 / 16:56

      Ewelinko u nas to samo! upał, upał i upał, ale ja to lubię;) wkurza mnie jak ludzie marudzą, że jest za zimno, że pada, że jest za ciepło… cały czas narzekamy… ech;/ moim zdaniem powinniśmy się cieszyć, że wreszcie lato przyszło:))) ale to fakt, że schudnąć łatwo, bo człowiek przy takiej temperaturze sporo się poci…trzeba pić dużo wody:) ściskam cieplutko:***

  3. 20 czerwca 2013 / 17:18

    Aniu! Wspaniale oddałas nastrój lata! Ja też lubię wodę z cytryna, miodem; melisa i miętą – z mojego ogródka. Lampion z wnętrzem – bajka! Wspaniałego weekendu:-):-).

    • 20 czerwca 2013 / 17:35

      kwiaty z pola, kilka muszli, świeca, ładna ceramika…wiele nie trzeba:) miodek pycha! ale wody z miodem nie piłam…muszę spróbować:)
      uściski

  4. 20 czerwca 2013 / 17:30

    Cudny lampion i akcenty lata :)

  5. 20 czerwca 2013 / 17:41

    Ja też kocham lato i szybko się aklimatyzuję do upałów, a zimny prysznic stawia mnie szybko na nogi i mogę znów działać. Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie. Gosia z hoemfocuss

    • 20 czerwca 2013 / 18:34

      Małgosiu z tym zimnym prysznicem to jest fajnie jak się go bierze…tylko później jak się z niego wychodzi na upał to się człowiek momentalnie poci…właśnie tego doświadczam:))) buziaki

  6. 20 czerwca 2013 / 17:48

    Pięknie to wymyśliłaś! bardzo ładnie wygląda, tylko świeczki mi szkoda, że ją zapaliłaś:)))
    Aniu a teraz z innej beczki. Ty jesteś obcykana w tym blogowym świecie, napisz mi proszę o co chodzi z tymi zmianami od 1 lipca. Ja nie łapie i z góry mówię, że z informatykiem sie nawet nie mijałam. Czy ja już nie będę miała blogów obserwowanych u siebie? jak bedę wiedział co nowego u was słychać????

    • 20 czerwca 2013 / 18:40

      hej kochana:) dziękuję! wiesz ja już od dłuższego czasu zastanawiałam się czy ją zapalić i doszłam do wniosku, że od tego jest:) później będzie ładny pojemnik na biżuterię. a co do zmian to nic się nie bój…podobno to bujda, a raczej nasze niezrozumienie pewnych pojęć. mają coś zmienić, ale nie będzie to wpływało na obserwowane blogi i naszą listę. na wszelki wypadek załóż sobie bloglovin i importuj kontakty z bloga, ale myślę, że nie ma się co bać:) głowa do góry! jesteśmy w tym razem:)

    • 22 czerwca 2013 / 08:12

      Ja to Cię chyba ozłocę Aniu za ta dobra wiadomość!!!! Dziękuję:)

  7. 20 czerwca 2013 / 17:50

    Lato,można szaleć do woli.Dzień długi,jeszcze tyle można zdziałać,pozdrawiam:))

    • 20 czerwca 2013 / 18:41

      właśnie! dokładnie to chciałam przekazać:)

  8. 20 czerwca 2013 / 17:59

    piękny ten lampion. prostota i piękno w jednym :D ja pomału odkładam na szkatułki bo to jedno z moich marzeń aby mieć je w domu. Polne kwiaty piękne. Takie jakby rumianki :D ostatnio dostałam bukiecik maków od mojego dwulatka. Woda z cytryną to jest strzał w 10 w takie upały !!! no i książka na którą mam brak czasu. Ale dzisiaj doszedł film "bejbi blues" więc pędzę oglądać :D

    • 20 czerwca 2013 / 18:42

      :) odkładaj odkładaj , bo szkatułki są cudne! uwielbiam je:)))
      tak też mi przypominają rumianki tylko dużo drobniejsze i delikatniejsze:) podobnie pachną! ale rosną trochę jak chwasty na takich długaśnych badylach:)))
      miłego oglądania! buziaki:)))

  9. 20 czerwca 2013 / 18:10

    śliczny lampionik :)
    i zgadzam się, że nam to się nie dogodzi w sprawach pogodowych… takze cieszmy się latem bo za kilka miesiecy bedziemy stękać, ze zima znów przyszła :)

    • 20 czerwca 2013 / 18:45

      :) dziękuję Betiszko… lampionik cudny, szkoda, że nie mojej produkcji haha:) właśnie! a podobno prognozy wskazują, że od poniedziałku wraca wiosna… ma być dużo chłodniej niż teraz:) uściski

  10. 20 czerwca 2013 / 18:19

    No, no :)) Lampion pierwsza klasa!!! bardzo mi się podoba!!
    A lato – obecne!! Ciepełko, słoneczko, ach!!! Nie ma nic piękniejszego!!!
    Ściskam gorąco!!!

    • 20 czerwca 2013 / 18:45

      właśnie kochana! zgadzam się z Tobą, a Ty ze mną i bardzo mnie to cieszy:)))
      buziaki:***

  11. 20 czerwca 2013 / 18:53

    pięknie!
    Dzban z kwiatami mnie ujął.
    Potrafisz czarować przestrzen wokół siebie.

  12. 20 czerwca 2013 / 19:18

    o boszzzzzz….. nie 'nadanżam' tyle się u Ciebie dzieje.
    Lampiony Agi fakt, cudne, też chyba sobie zafunduję, zwłaszcza na wieczory ogrodowe.
    Te paprochy w miseczce apetycznie wyglądają, co to?

    Uściski

    • 20 czerwca 2013 / 19:58

      ;) no ostatnio dzieje się dość sporo i sporo postów tym samym:) chyba muszę przystopować delikatnie…po jest to niesamowity pochłaniacz czasu ten mój blog;) to jest musli , płatki z suszonymi owocami:) lubię tak chrupać bez mleka, choć czasami z jogurtem naturalnym też zjadam:) mniam!

  13. 20 czerwca 2013 / 19:39

    Aniu pięknie…lampion prezentuje się wspaniale!
    przypomniałaś mi o muszelakch, to już ten czas by je wyciągnąć:-)
    ściskam:-*

    • 20 czerwca 2013 / 19:59

      Justynko kolejna ozdoba co sprawia, że pokój staje się bardziej przytulny:) tak już można muszelki wyciągnąć! zdecydowanie:)

  14. 20 czerwca 2013 / 20:03

    Lampion wygląda genialnie. Woda z cytryną to to co teraz mnie ratuje. A lato czuję oczywiście, dziś moje urodziny, zawsze kiedy są pogoda dopisuje, a lato wita wcześniej niż zwykle;)

    • 21 czerwca 2013 / 08:37

      Och moja droga no to sto lat dla Ciebie! jeszcze dziś nie tak późno by złożyć życzenia:))) buziaki!

  15. 20 czerwca 2013 / 20:10

    A ja niestety fanką upałów nie jestem, wszelkie temperatury powyżej 22 stopni to dla mnie istna katorga :(
    Lampion faktycznie przepiękny jest, Aga tworzy cudeńka, a dodane przez Ciebie muszelki i świeczka tworzą idealną całość :) Pozdrawiam!

    • 21 czerwca 2013 / 08:38

      już od poniedziałku ma być po Twojemu:))) dziękuję serdecznie… w imieniu Agi i swoim:) buziaki Aneczko

  16. 20 czerwca 2013 / 20:16

    Piękny lampion :-)Wszystko takie słoneczne i optymistyczne ;-)
    Pozdrawiam.

    • 21 czerwca 2013 / 08:38

      bo optymistyczne jest samo lato… więc i w naszych domach tak być powinno:)

  17. 20 czerwca 2013 / 20:24

    Lampion cudowny:)Piękne zdjęcia:) Też uwielbiam polne kwiaty:)

    • 21 czerwca 2013 / 08:39

      Krysiu polne kwiaty to jest to! i jak długo się trzymają:)))
      dziś zerwę na łące kolejny bukiet:) będę miała kilka porozstawianych po całym domku:)

    • 21 czerwca 2013 / 08:40

      :))) widziałam widziałam! cudny masz ten kosz i cały kącik:)

  18. 20 czerwca 2013 / 20:51

    Aniu, fajny ten Lampion, taki delikatny i lekki:-) na pewno bedzie w nim nie jedna zmiana dekoracji. Dzisiejsza bardzo pasuje do lata. Kiedy masz urodziny?
    A te kiatuszki to ja skads znam, trzy tygodnie temu plewilam ogrodek i w rogu rosly takie sobie cztery zielone badyle, a ze mialam akurat nowo nabyta biala waze z pchlego targu, wstawilam do niej badyle. I stoja do dzisiaj i teraz zaczynaja kwitnac tak jak twoje. No popatrz, w Niemczech sa takie same jak w Polsce;-)))
    Usciski:-)
    Kasia

    • 21 czerwca 2013 / 08:42

      Oj tak, coś czuję, że zmiana dekoracji będzie dość często:) niedługo kupię jakiegoś małego kwiatuszka i tam będzie jego miejsce:)))
      haha no właśnie , bo to takie badyle były! bardzo długaśne zresztą:) z Polski do Niemiec nie jest tak daleko;) buziaki

  19. 20 czerwca 2013 / 20:53

    Marzą mi się lampiony od Agnieszki, ale ciągle jakieś inne wydatki w planach. Mam nadzieję jednak, że nadejdzie ten moment, bo Twoje wyglądają fantastycznie.
    Aniu, skąd Ty bierzesz siłę, żeby codziennie po pracy pisać, robić zdjęcia i dodawać posty? Podziwiam :)

    • 21 czerwca 2013 / 08:44

      Nadejdzie, nadejdzie:) trzymam mocno kciuki!
      wiesz co…sama nie wiem skąd we mnie ta energia… bardzo lubię tutaj być z Wami, być dla Was i dla siebie… to mnie odpręża i cieszy… a nasze rozmowy są niezastąpione:)))
      uściski kochana:*

  20. 20 czerwca 2013 / 21:12

    Pięknie wyglada bukiet kwiatów w tym słoneczku. Lampion też cudnie przystrojony wspomnieniami – i muszę się pochwalić ,ze też mam taki sam. Jest cudny – Aga uzdolniona dziewczyna :)))
    Pozdrowionka Skraperciu )

    • 21 czerwca 2013 / 08:45

      W naszej sypialni słonko wita właśnie tak ok. 17:00 w tej chwili:))) idealny moment na robienie zdjęć po pracy:)))
      My wiemy co dobre!:D
      uściski i buziaki na weekend:*

  21. 20 czerwca 2013 / 21:52

    Piękny bukiet i latarenka oczywiście. Muszelki i wspomnienia w nich zawarte również. KOcham lato !!!! :)

    • 21 czerwca 2013 / 09:12

      wspomnienia będę z nami już zawsze, a dzięki tej latarence nad głową będę blisko nas i są zapisane w cudnych przedmiotach:)

  22. 21 czerwca 2013 / 05:23

    Lampion cudowny i aranzacja rowniez :))) Tym bardziej, ze przywoluje wspomnienia. Masz racje, jesli takie piekne slonce za oknem to dzien robi sie 2 razy dluzszy. Z porannym wstawaniem, czlowiek rowniez nie ma wiekszych problemow ;)))
    Usciski

    • 21 czerwca 2013 / 18:18

      :) to taki nasz "przywoływacz radości" właśnie:) dokładnie! bez porównania ze wstawaniem w ciemne zimowe poranki:) uściski

  23. 21 czerwca 2013 / 05:59

    Aga jest Mistrzynią szkła i metalu :)

    • 21 czerwca 2013 / 18:19

      :) znalazłam dla niego idealne miejsce, a łatwo nie było…długo się zastanawiałam, gdzie może bezinwazyjnie wisieć, że nikt w niego nie wpadnie:)

    • 21 czerwca 2013 / 18:20

      hej kochana:) dzięki wielkie! a pewnie, że wpadnę i się zapiszę:) właściwie to już lecę pędzę:)

  24. 21 czerwca 2013 / 08:42

    Kurka, to ja przegapiłam jakąś wyprzedaż!!!
    Jezu, no niemożliwie… muszę zarknąć chociaż co miałaś ciekawego ;)))

    Klimat wyczarowałaś dzisiaj Aniu wyjątkowo piękny, zdjęcia łagodne, cudne… Czuć letnie zwolnienie, ciepło, i zapach cytryny zmieszany z polnym rumiankiem… Czy to rumianek aby? Nie wiem, ale to nic, polne kwiaty są urocze i też uwielbiam je wnosić do domu…
    :))

    Aniu, to ja dziękuję za to, ze mogę zajrzeć do Twojego domu i cieszyć się widokiem moich prac tak twórczo wykorzystanych. To dla mnie najwększy motor do pracy…. A co do uzależnienia…Kochana już za tydzień nowa kolekcja….:)))) Więc liczę na Ciebie ;))))))
    ściskam mocno***

    • 21 czerwca 2013 / 18:23

      Aguś no była taka malutko pod kątem scrapbookingu troszkę, więc nie wiem czy coś by akurat Ciebie zainteresowało:) jeszcze pewnie za jakiś czas coś wystawię:)))

      dziękuję Agusiu…a zdjęcia piękne dzięki Twojemu szkiełku:*
      no właśnie to chyba nie jest rumianek moja droga…to taki polny "chwast" bym powiedziała…rośnie na bardzo długich łodygach, ale wygląda obłędnie i jeszcze nie raz przyniosę taki bukiet, bo wiem gdzie rośnie tego pełno i to zaraz koło naszego domku…

      ach! wspaniała nowina! czekam z niecierpliwością na nową kolekcję i nowy katalog Aguś:)

      buziaki i udanego weekendu:*
      cieszę się, że wróciłaś:)))

  25. 21 czerwca 2013 / 09:37

    genialnie lampion zaaranżowałaś,ta świeczka w środku i muszelki,cudnie :)
    też bardzo lubię polne kwiaty,jak tylko mam okazje takie gdzieś zerwać odrazu to robię :)

    • 21 czerwca 2013 / 18:24

      Mysza wielkie dzięki! wzięłam i wsadziłam w niego to co było pod ręką:) choć nie ukrywam, że marzy mi się tam jakiś kwiatuszek:)
      uściski!

  26. 21 czerwca 2013 / 10:29

    He,mnie tez czeka odmalowywanie ścian w mieszkaniu :) Ja już też czuję lato,a zwłaszcza letnie temperatury,powyżej 30 stopni!!!!Aż za ciepło.

    • 21 czerwca 2013 / 18:25

      :))) no to będziemy malować! oby była pogoda i ściany szybko schły:)
      a ja uwielbiam taką temperaturę:))) dla mnie to jest właśnie kwintesencja lata:) buziaki

  27. 21 czerwca 2013 / 10:32

    Aniu, ten lampion jest rewelacyjny, może i to od Ciebie zgapię :P :)))

    • 21 czerwca 2013 / 18:26

      nie krępuj się i zgapiaj! :)))
      buziaki na weekend:*

  28. 21 czerwca 2013 / 11:17

    lampion super…po cichu będę zazdrośnic :)

  29. 21 czerwca 2013 / 11:27

    No kochana mamy te same lampiony :))))) Tylko moj jeszcze czeka na powieszenie, chyba jutro to zrobie, z tym ze bedzie na tarasie a pozniej na jesien zobaczy sie moze przeniose do domu :)
    usciski

    • 21 czerwca 2013 / 18:27

      Atenko no to uścisk dłoni w takim razie:)))
      mój też długo czekał i czekał… miałam dylemat gdzie ścianę podziurawić i powiesić tak, aby nie przeszkadzał i można było się poruszać bez problemu:) wybory były dwa, sypialnia albo balkon:) pewnie za jakiś czas i na balkonie zawita:)))
      buziaki:*

  30. 21 czerwca 2013 / 12:20

    Ojej! Ile mnie nie było i tyle zaległości ;) Aniu, ja też uwielbiam polne kwiaty najbardziej i z każdego spaceru wracam z naręczem polnych kwiatów:)

    • 21 czerwca 2013 / 18:28

      Jagódko ostatnio sporo postów:) ale w weekend tym razem odpoczywam, więc kolejny post dopiero w poniedziałek:)))
      ja też bardzo lubię je zbierać:) buziaczki

  31. 21 czerwca 2013 / 13:16

    masz moje ulubione kwiatki w wazonie :P gdzie takie rosną??? też sobie narwę :P dobrze mieszkać koło łąki – ja mam mieszkanie w centrum, nie tak bardzo daleko parku, jednak podjechać trzeba :)co do wody z cytryną – zgadzam się, oj zgadzam – też piję jej teraz hektolitry ;) a świeczka bardzo ładna :)ja ostatnio się zakochałam w yankee candle – przywiozłam sobie ich zapachy z Anglii – pachną bosko :):):)
    pozdrawiam :)

    • 21 czerwca 2013 / 18:30

      serio?:) o proszę:))) takie sobie rosły przy polnej dróżce:))) niedaleko naszego mieszkania, nad Odrą:) Na bardzo wysokich gałęziach… :))) my właśnie popijamy koktajl z truskawek, ale woda też była, oczywiście z cytrynką:)))
      Ty mi nawet nie mów o yankee! uwielbiam i na nie choruję, a u nas takie drogie są… mam jeden wosk zapachowy i go uwielbiam:)
      buziaki

    • 21 czerwca 2013 / 19:50

      ja ostatnio nie wyobrażam sobie wieczoru bez wody z lodem, cytrynką i miętą :) mniam :) a yankee u nas niestety trochę drogie, dlatego raczej u nas nie kupuję tylko przy okazji wypraw :) chociaż kiedy się wejdzie do ich sklepu, to człowiek głupieje od różnorodności zapachów, świeczników i świczkowych dodatków :) tym razem zdecydowałam się na różany dyfuzor – za każdym razem, gdy wracam do domu, mam radochę, że mi pachnie różami :):):) pewnie w wakacje przywiozę więcej, teraz realizowałam zamówienia znajomych i prezenty rodzinne, więc torby zbrakło :P może zrobię w końcu jakieś candy z yankee :):):) to by była fajna nagroda – kto by nie chciał yankee :P

  32. 21 czerwca 2013 / 18:08

    Fajny pomysł na wykorzystanie tego prostego ,niezwykłego lampionu na ekspozycje wakacyjnych pamiątek . Bardzo ładnie to wygląda .
    Miłego weekendu :)

    • 21 czerwca 2013 / 18:31

      Catarzynko dziękuję:))) lampion jest idealny na świeczki wszelakie, czy kwiaty… ma górę otwartą, dlatego nadaje się na różne rośliny:)))
      ściskam cieplutko:***

  33. 21 czerwca 2013 / 19:59

    Piękny lampion(te stojace również)-sama ostatnio rozważam zakup:)pozdrawiam, u Ciebie jak zwykle mega słonecnzie, koorowo i pozytywnie;)miłego weekendu:)koniecznie podziel sie twoimi stosikami do przeczytnia:)

  34. 21 czerwca 2013 / 21:00

    Dobry wieczór! :)
    Ależ upalnie,u Ciebie też? Już nie wiem jaką pozę przybrać by było trochę chłodniej.Czasem myślę,że klima by się w domu przydała :) Lampion super,bardzo podobają mi się wytwory Agnieszki,są piękne…takie idealne w swej prostocie…a polne kwiatki i inne "zielonki" i ja znoszę do domu :))
    Buziaki Anulka :***

  35. 21 czerwca 2013 / 22:25

    Pięknie u Ciebie Aniu! Super są takie długie dni, człowiek od razu nabiera całej masy energii do działania i domowych zmian.
    Lampion super, a skorupki IBL urocze:-)
    Pozdrowionka

  36. 22 czerwca 2013 / 13:26

    Piękne i radosne zdjęcia, uwielbiam taki czas jak teraz, dla mnie może być gorąco i upalnie, nie mam nic przeciwko:-)

  37. 22 czerwca 2013 / 17:14

    Widze, że z dziurawieniem ścian bardzo dobrze ci poszło i nie widze nieudanyych prób ;)
    Bardzo ładny ten lampion, tylko przy moim i mojego meża szczęściu musiałabym go zawiesić na wysokości 2 metrów, bo ciagle się o coś obijamy hihi
    Ltao, lato lato czeka …
    Buźka !

  38. 23 czerwca 2013 / 10:11

    Lampion jest cudowny, a zdjecia zrobilas juz takie lekkie, sloneczne, wakacyjne…super:)))

  39. 23 czerwca 2013 / 19:39

    Aniu serdecznie gratuluje publikacji w "MM" .

    Piekne zdjecia , musze Ciue czesciej odwiedzac ;)
    TEJ KSIAZKI JESCZE NIE CZYTALAM -CHYBA MUSZE ZAKUPIC.

    MACHAM CIEPLO I PO0ZDRAWIAM

  40. 25 czerwca 2013 / 11:56

    Ponownie zachwycam się tym przecudnym lampionem!!!!!! Zakochałam się w nim niemal tak, jakbym go sama przywiozła z wakacji :D Też robię wodę z cytryną, miętą i lodem w takie upały ;) Czytałam, że stewię można jeszcze dodać, ale nie miałam okazji spróbować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *