Wiosenny konkurs scraperki i miahome.pl :) ZAPRASZAMY! :)

Witajcie kochani!

Zgodnie z
zapowiedzią przygotowaliśmy dla Was niespodziankę w postaci wiosennego
konkursu z nagrodami :) Sponsorem nagród jest fantastycznie rozwijający
się sklepik miahome.pl, o którym swego czasu pisałam tutaj :)))

Zasady zabawy:

1. Odpowiedz na pytanie:   
Z czym kojarzy Ci się wiosna i jak wprowadzasz ją do swojego domu? :)
Prosimy wpisywać się poniżej w komentarzach.

2.
Udostępnij banerek konkursowy na swoim blogu z linkiem do tego posta.
(osoby bez bloga również mile widziane – prosimy o pozostawienie maila).

3. Jeśli posiadasz facebooka polub fanpage Scraperki i MIAHOME (NIE jest to warunek konieczny – osoby nie mające facebooka i tak bawią się z nami!)

Przygotowaliśmy dla Was 3 nagrody: klikając na zdjęcia poszczególnych nagród możecie zobaczyć je w sklepie:)


WYNIKI:
Spośród wszystkich zgłoszeń 
wybierzemy najładniejszą odpowiedź i nagrodzi nagrodą nr 1:) 
Uwaga! sklep miahome.pl ogłosił, że dodatkowo dla zwycięzcy 1 nagrody będzie ufundowana nagroda niespodzianka:)

Dwie pozostałe nagrody trafią do szczęściarzy :))) 

Konkurs twa do 27 maja do północy:)
Wyniki następnego dnia! 

W sklepiku Miahome.pl  znajdziecie cudne produkty idealne do domu, ogrodu czy na balkon :)
Zobaczcie:  

A teraz czekamy na Wasze zgłoszenia do konkursu :)
 Zapraszamy i życzymy powodzenia! :D 
Follow:

Komentarzy: 114

  1. 13 maja 2013 / 06:01

    Nie wiem czy się będzie liczyło, bo ja nie tyle wiosnę wprowadzam do domu, co wiosna zdecydowanie wyprowadza mnie na dwór ;) Już nie ucinam gałązek kwitnących jabłoni albo wiśni /bo nie będzie wtedy owoców/, żeby ładnie wyglądały w dużych, szklanych wazonach, albo "gąsiorach", jak robiłam to kiedyś, mieszkając w bloku. Cieszę się, że tulipany, żonkile i narcyzy pięknie kwitną na grządkach, bez jest najpiękniejszy na swoim krzaku i o wiele dłużej mogę upajać się jego zapachem, niż kiedy wstawiłabym go do wody w domu. Życie na wsi mnie zmieniło :)
    Jeśli jednak z moją odpowiedzią "łapię" się do konkursu, to z przyjemnością biorę udział.
    Ściskam
    Sylwia:)

    • 13 maja 2013 / 06:04

      Kochana oczywiście, że się łapiesz;) Twój ogród to też część Twojego domu:))) śliczna odpowiedź – dziękujemy za pierwsze zgłoszenie:))))))
      buziaki:***

  2. 13 maja 2013 / 06:04

    Pierwsza nagroda jest super, przydałaby się do moich weekendowych śniadań lenia w łóżku ;) hihihihi Niestety nie mam na nią szans z racji tego, że moja odpowiedź na Wasze pytanie będzie banalna, ale aż szkoda nie spróbować.. Wiosna kojarzy mi się z porannym śpiewem ptaków, nareszcie pootwieranymi oknami po zimie i zapachem pierwszego prania suszonego na balkonie… Później kojarzy mi się z alergią na trawy i spuchniętymi oczami ;) Do domu wprowadzam ją kwiatami, i zmieniam świece korzennych na kwiatowe i owocowe ;))
    Nie mam kolumny, wkleję Wasz banerek pod następnym postem, ok? Fajnie z tym nowym Pin butonem na zdjęciach ;))) Buziaki Aniu!

    • 13 maja 2013 / 06:09

      e tam nie masz szans:) każdy ma szanse moja droga:))) nie ma problemu, banerkiem się nie przejmuj:))) dziękuję Tobie za instrukcję do pin znaczka:))) teraz jest super! :) bużki:*

  3. 13 maja 2013 / 06:19

    Ten stolik to jest coś ;) Ja wprowadzam wiosnę do mieszkania próbami odmiany otoczenia bez wielkich przedsięwzięć. Dzięki dodatkom, przynajmniej w kuchni i pokoju dziennym robi się bardziej świeżo, nadmorsko, barowo (?). Takie patio w domu. Częściej też odpalam ekspres na poranną kawę.
    I mimo tego, że mieszkam na wsi i mam ogródek, to sprowadzam do domu cięte gałęzie, krzaki, kwiaty… Nie ma dla mnie piękniejszej ozdoby stołu nad żywy, często pachnący bukiet.

    • 13 maja 2013 / 06:37

      tak kwiaty wiosenną porą być w domu muszą:) ostatnio o tym pisałam:))
      ach zazdroszczę ogrodu:)
      pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia:)

  4. 13 maja 2013 / 06:20

    jak tylko pamiętam, od dzieciństwa wiosna to dla mnie kwiaty i jasne kolory. Bez, konwalie i magnolie a wszystko w domu zaczynam wtedy rozjaśniać pastelowymi dodatkami.
    pozdrawiam
    Kasia

    • 13 maja 2013 / 06:38

      Kasiu pastele są idealne na tą porę roku no i biel! choć biel to dla mnie całoroczny kolor:) cudna baza do ekspozycji kolorowych przedmiotów i kwiatów oczywiście:)
      pozdrawiam ciepło

  5. 13 maja 2013 / 06:27

    Ja tez nie zabłysnę cudowna odpowiedzią – pewnie znajdą się takie co będą odpowiadać wręcz wierszami :D
    Wiosna kojarzy mi się ze świeżymi warzywami takimi jak młoda kapusta, z którą mam co roku jeszcze jak na razie problemy w przygotowaniu (to nie to samo co przyrządzona młoda kapusta przez moją mamę). Oprócz tego wiosna to rzodkiewka, szczypiorek na śniadaniowej bułce.
    W wazonie ciągle świeże kwiaty – moje ulubione niezapominajki i konwalie.
    A jak wprowadzam wiosnę do domu? Używam świeżych i orzeźwiających kolorów w dodatkach w przystrajaniu mieszkania.
    Oprócz tego zmienia sie również kuchnia u mnie na wiosnę – tzn gotuję obiadki z warzyw sezonowych – jest tak lekko :D O i zapomniałabym – koktajle z truskawek – to jest to :D:D
    Z racji, że nie mam balkonu w moim M1 to może już w tym roku uda mi sie przynajmniej na parapecie zainstalować taki płotek zabezpieczający i postawić tam doniczki z kwiatami – żeby było jeszcze bardziej wiosennie gdy patrzę przez okno na rozpościerający się las (tak to jest plus mojego mieszkania – nie mam bloku na przeciwko siebie gdzie ciekawski sąsiad miałby mi zaglądać do okna – jest tylko zieleń :)

    • 13 maja 2013 / 06:47

      wiesz wiersze to nie wszystko:) takie odpowiedzi nie są zwykle tymi najbardziej ujmującymi za serce:) więc głowa do góry, bo może?;)
      ach sezonowe warzywa i owoce to jest to! jestem jak najbardziej za i robię tak samo:) koktajle owocowe wskazane:) wczoraj kupiłam sobie blender, więc i u mnie będzie teraz ich sporo:) wczoraj miałam krem ze szparagów – pycha! :) teraz są najlepsze…

      ściskam ciepło i życzę udanego tygodnia

  6. 13 maja 2013 / 06:49

    Wiosna, to dla mnie zapach ziemi i zieleni z towarzyszeniem ptasich treli:)
    I to samo wdziera się na salony;)

    • 13 maja 2013 / 08:42

      krótko zwięźle i na temat:)))
      pozdrawiam cieplutko

  7. 13 maja 2013 / 06:58

    Hmmm… Z czym kojarzy mi się wiosna? Przede wszystkim to moja ukochana pora roku :) Jest dla mnie symbolem nowego życia i miłości (szczególnie MAJ, zwany miesiącem zakochanych). Kojarzy mi się z najważniejszym dniem w moim życiu, czyli ze ślubem :) Poza tym wiele bliskich mi osób obchodzi w tym czasie swoje święta. Gdy słyszę słowo WIOSNA to od razu czuję słodki zapach kwitnącego bzu, który rozstawiam po domu w wazonach. To wiosną kwitną te najpiękniejsze kwiaty, które wprowadzają w domu wspaniałą atmosferę. Poza tym wieszam w oknach lekkie koronkowe firanki, które wpuszczają do mieszkania mnóstwo światła. Wysiewam zioła w doniczkach, rozstawiam fotele i stolik na balkonie…. I cieszę się słońcem i wdycham głęboko słodko pachnące powietrze. Wiosną czuję się szczęśliwa!

    Pozdrawiam,
    Ola

    • 13 maja 2013 / 08:44

      pięknie napisane:))) ach ja mam dokładnie to samo z tym majem:) W końcu to i mój miesiąc ślubu:))) miesiąc miłości i kwiatów!:)
      ściskam ciepło i miłego tygodnia życzę:)

  8. 13 maja 2013 / 07:10

    Tegoroczna zima dłużyła się niemiłosiernie, ale jak tylko przyszła wiosna zrobiliśmy z mężem mega remont :) W ruch poszła sypialnia. Teraz jest jasna, miętowa i jest w niej dużo róż <3
    A na balkonie truskawki i poziomki, od rana śpiewają szpaki.
    Na zdjęcia sypialni zapraszam na mojego bloga http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/. Zdjęcia już dziś wieczorem.

  9. 13 maja 2013 / 07:16

    Wiosna to oczekiwanie…na nowe życie budzące się z nabrzmiałych pąków drzew, … na trawę, która wybucha lawiną zieleni.. na kwiaty, które sprawiają, że życie staje się piękne! Wszystko co ma związek z wiosną wprowadzam do domu, Kwiaty w wazonach, desenie w kwiaty na poduszkach, pościeli, zasłonach. Uwielbiam takie klimaty. Pozdrawiam marip@op.pl

  10. Anonimowy
    13 maja 2013 / 07:27

    Wiosna przybyła tego roku późno wyjątkowo wyczekiwana przez wszystkich. Kojarzy mi się z ciepłym powiewem wiatru, z cudownymi zapachami kwiatów na łące, z motylami latającymi w ogrodzie, z kwitnącymi kwiatami, wiosna kojarzy mi się z uśmiechem na ustach. Już pod koniec zimy w głowie miałam plany jak wprowadzić wiosnę w domu, mam dwa piękne lampiony które ustawiłam na balkonie i które tworzą wieczorem niesamowity nastrój. Razem z córeczką zasiałyśmy w doniczki kwiatki i ustawiłyśmy na balkonie, poza tym kupuję świeże kwiaty najbardziej lubię tulipany tak pięknie wyglądają w domu no i oczywiście świeże zioła ich zabraknąć nie może !! Także w domu kolorki staram się zmienić na bardziej ciepłe żywe wiosenne :)
    mój meil:kuai@amorki.pl
    udostępnienie FB: https://www.facebook.com/alicja.lange.14
    pozdrawiam
    Alicja Lange

  11. 13 maja 2013 / 07:47

    Wiosna to dla mnie przede wszystkim zapach…I ten wspaniały moment kiedy po zimie można powiedzieć,że już czuć wiosnę w powietrzu:)i pierwszy majowy deszczyk po którym unosi się słodki zapach budzącej się do życia zieleni wymieszanej z małymi kropelkami deszczu.Wiosna to optymizm na ludzkich twarzach i nadzieja,że wszystko się ułoży ,bo wokoło jest pięknie,słonecznie i soczyście:)Wiosna w domu to przede wszystkim kwitnące kwiaty i kolor wprowadzony w dodatkach…kolorowe świece w lampionach,szydełkowe kolorowe girlandy czy szydełkowe kolorowe poduchy i serwety:)To dla mnie wiosna:)

  12. 13 maja 2013 / 07:54

    Witaj-pięknie,kolorowo i pomysłowo.Pozdrawiam wiosennie i zapraszam w odwiedziny,Jola

  13. 13 maja 2013 / 07:55

    Nie czytałam poprzedników, by czasem się nie sugerować :)
    Wiosna to dla mnie życie, często nowe życie…
    Przyroda budzi się z zimowego snu, zwierzęta czekają na swe potomstwo, które przychodzi na świat w tych wiosennych miesiącach.
    Uwielbiam kwiaty i po zimowych szarugach, to idealni towarzysze wiosennych dni.
    Gdybym miała taką możliwość w każdym koncie domu ustawiałabym wazony z kwieciem świeżym… Póki co jest to nierealne :(
    Robię co mogę – obsadzam kwiatem taras i fragment ogrodu (całego jeszcze nie udało nam się zrobić). Możecie u mnie zobaczyć fragmenty tegorocznych realizacji – bratki i niezapominajki w roli głównej. 19.05 jadę po surfinie i inne rośliny letnie i będzie ciąg dalszy kolorów i zapachów.
    Bo to właśnie jest wiosna – piękne soczyste kolory, cudne zapachy, rośliny, które odwracają się ku słońcu.
    Jak spojrzymy na siebie, to robimy dokładnie tak samo – gdy świeci słońce wychodzimy tłumnie z domów (spacery, prace w ogrodzie), ile to razy odruchowo wystawiamy twarz do słońca, przymykamy oczy i łapiemy, łapiemy ile się da… Kto z nas zimą zakłada kolorowe ciuchy? Niewielu… Wiosna to doskonały czas na przełamanie szarości naszej garderoby i co? I robimy to chętnie (często nieświadomie, a to dowodzi tego, iż jesteśmy nierozerwalna częścią tego cudownego świata) – tak jak przyroda ubieramy się w barwne stroje, stajemy się odważniejsi, pewniejsi siebie i swojej wartości.
    Warto to wykorzystać i może zmienić coś w swoim życiu? Może to ten czas by narodzić się na nowo, może dla siebie, może dla kogoś ze swoich bliskich? Warto spróbować! Otaczający nas świat na pewno nam w tym pomoże – bo to właśnie magiczna moc wiosennego wiatru i ciepłych promieni słońca!
    Powodzenia w Waszych wiosennych przedsięwzięciach i postanowieniach!

    Pozdrawiam i gratuluję kolejnego wspaniałego konkursu!

    • 13 maja 2013 / 07:56

      Qrcze nie wiedziałam, że aż tyle wyszło, a starałam się mocno ograniczać ;)

  14. 13 maja 2013 / 08:09

    Witam wiosennie!!! Wiosna dla mnie to świeżość zieleni,delikatność z niewinnością brzóz. Zniewalający zapach bzu,jabłoni i akacji. Właśnie zaprosiłam wiosnę do domu,kawę piję w filiżance z motywem róży, nad komoda zawisł kwietny wianek,a w emaliowanym dzbanku w kol.latte bzy. Chwilo trwaj! Czy ktoś słyszał kiedyś strzelające pączki sosen? Las mam za płotem i doświadczam tego. Pozdrawiam serdecznie!

  15. Ohhh jakie cudowności!
    Wiosna dla mnie to przede wszystkich kwiaty, które pojawiają się w naszych ogrodach, na skwerach i w domach. Ja uwielbiam żonkile, hiacynty i bzy dlatego często goszczą w moim domu :)
    Wiosna to także czas przebudzenia- nie tylko w przyrodzie- ale i w moim życiu, to wtedy dostaję porządną dawkę energii do działania!

    Pozdrawiam serdecznie, Ania

  16. 13 maja 2013 / 08:52

    Zapisuję się również. Wiosna to dla mnie śpiew ptaków, soczysta zieleń, cudowne kolory kwiatów i dużo słońca. Nie przystrajam domu kwiatami ciętymi ponieważ żal patrzeć jak szybko więdną we flakonach. Wolę cieszyć oczy, gdy kwitną w swoim środowisku. Oczywiście zapał do tworzenia mam przez cały rok, ale na wiosnę się on potęguje :)

  17. 13 maja 2013 / 08:56

    Wiosna to dla mnie kolor zielony
    Jasny i ciemny, dla mnie stworzony
    W kuchni, na stole, w sercu, w doniczkach
    W smakach, ubraniach i pojemniczkach
    Ja go zapraszam z wielką radością
    I on tak gości u mnie, z wielką przyjemnością:)

    I chyba wszystko jasne:)
    Pozdrawiam

  18. 13 maja 2013 / 09:14

    sylviaaa100@interia.pl

    Wiosna kojarzy się z radością i nowym życiem, z zielenią, śpiewem ptaków oraz kolorowymi ogrodami. W swoim domu wiosnę wprowadzam dzięki dużej ilości kwiatów, zarówno żywych jak i motywów kwiatowych np. na szafkach bądź też obrazach :)

  19. 13 maja 2013 / 09:15

    A czy to nie wiosną ubywa nam lat?
    Polotu pisarskiego nie mam, ale liczę na szansę wygrania nagrody pocieszenia:)

  20. 13 maja 2013 / 09:19

    „Lubię wiosnę, kiedy kwiatem
    kwitną bzy,
    wtedy bardziej lubię Ciebie,
    a mnie Ty.
    Gdy jaśminy kwitną – wiosny pierwszy znak,
    serca łatwo znajdą jeden wspólny takt.
    Żabka kocha jeża, żabkę kocha jeż
    i wystarczy jedna chwila,
    larwa zmienia się w motyla,
    mrówki w trawie się kochają,
    świerszcze wdzięcznie przygrywają…”
    Niczym w piosence lubię wiosnę za „aranżowanie” miłosnych chwil, bo wiosną wyzwala się we wszystkich istotach chęć kochania i bratniej duszy posiadania. A wszystko to w niezwykle pięknej scenerii, zielonych dywanach traw, drzew i kobierców kwiatów, które zniewalają swym zapachem.
    Wiosna kojarzy mi się właśnie z wszechobecną zielenią i urzekającymi swym pięknem i zapachem kwiatami. Przyroda budzi się do życia, zewsząd słychać śpiew ptasiego potomstwa:) Wiosnę wprowadzam co roku do swojego domu i ogrodu. W przygotowanych przez nas budkach zasiedlają się szpaki, które wdzięcznie nam "śpiewają". Dbam o to by nie zabrakło wiosennych kwiatów na rabatach i pachnących krzewów, np. bzu i jaśminu,bo jak przyjemnie potem wypić w ich otoczeniu kawę z kardamonem. Moje okna zasiedlają wielobarwne motyle, wprawdzie sztuczne ale i takie cieszą oko i pięknie zdobią kwietne firany. Na balkonie sadzę aromatyczne zioła a w ogródku nowalijki, by także brzuszek poczuł wiosnę:)

  21. 13 maja 2013 / 09:21

    Wiosna niezmiennie kojarzy mi się z radością, soczystą zielenią, feerią barw. I z najcudowniejszym świergotem ptaków, który po cichej zimie jest najpieknięszą muzyką budzącego się życia. Bo wiosna to odrodzenie życia, ale i przebudzenie chęci – nowych planów, marzeń, zamierzeń…
    A jak wprowadzam ja do domu – przede wszystkim kolorami kwiatów i radosnym nastrojem. ;)
    Buziak, Ewa

  22. 13 maja 2013 / 09:26

    Witam :)
    Piękny konkurs, piekne nagrody :)
    wszystkie w/w warunki spełnione , więc do dzieła :)

    WIOSNA to dla mnie przede wszystkim zieleń :) Ciesze się jak małe dziecko widząc zmiany w przyrodzie każdego dnia. Drzewa są bardziej jakby z każda godzina bardziej zielone :) następonie kwiaty …. mmmmmmmm mogłabym się rozpisywać o tulipanach, hiacyntach, bzie czy konwaliach :) Chyba nie ma osoby, która nie czułaby radości widząc szeroka palete barw jaką daja nam kwiaty, a zapach :) prawie fruwam metr nad ziema gdy idąc na spacer z synkami czuje ciepły wiatr na buzi, promyki słońca rażą nas w oczy, ptaki śpiewają, drzewa szumią, ziemia pachnie, trawa smyra nas po nogach :) RAJ Żadna pora roku tak nie uskrzydla, jak wiosna :)A zapach pierwszej koszonej trawy, majowe długo wyczekiwane grillowanie i biesiady na ogrodzie, a spacery i wycieczki rowerowe :) To wszystko daje nam wiosna :D

    Do domu znosze ja koszami. Pierwsze to oczywiście tulipany i żonkile, potem bratki, gałązki forsycji i bzu, delikatne konwalie, które pachna obłędnie :)
    Prócz domu mam jeszcze ogród. Co prawda dopiero w fazie powstania, ale każdy patyk wetkniety w ziemię raduje, a jak wypuści listki to juz jest euforia :)

    Mogłabym pisac i pisac :)
    Wiosna jest wspaniała :) wiosną najwięcej się zakochujemy :) maj to podobno miesiąc zakochanych :D

    pozdrawiam i życze sobie oraz pozostałym powodzenia :)
    Agnieszka

  23. 13 maja 2013 / 09:39

    Wiosna jest dla mnie szczególną porą. Wszystko rozkwita wokół i napawa radością, ale rozkwita również w moim sercu. Maj jest najbardziej wyjątkowy, bo właśnie wtedy poznałam miłość swojego życia. W takim też miesiącu przypieczętujemy nasz związek sakramentem małżeństwa. Wprowadzając więc wiosnę do domu, przybywa w nim jednocześnie wiele miłości ;) Pojawiają się kwiaty; na zasłonkach, obrusach i serwetkach dominują pastele. Moim oczkiem w głowie jest vintage, bo piękny i subtelny, w którym aż roi się od serc i miłosnych napisów, wprowadza ciepło w moje cztery ściany :) Nikogo nie zdziwi więc, dlaczego będzie moim ślubnym motywem przewodnim.
    Po prostu kocham wiosnę! ♥

    Pozdrawiam, Aneta

  24. 13 maja 2013 / 09:46

    wiosna to:
    1. gruchające gołębie za oknem, gdzieś…
    2. wiosna w domu to kolorowe poduszki i pledziki
    3. ciasto z rabarbarem
    4. rzodkiewka ze śmietaną
    5. …ale pierwsze są zawsze tulipany w wazonie, duże, pękate bukiety

    6. bazylia i tymianek na oknie
    7. wypucowany rower!
    o!

  25. 13 maja 2013 / 09:58

    Również się podzielę "moją wiosną".
    Dla mnie wiosna mogłaby trwać tyle co zima, dużo zmian wprowadzam w domu i w sobie. Poranna świeżo zmielona kawa, świeżo pachnące powietrze to jest to! Wszystko dla mnie inaczej smakuje, aż chce się bardziej żyć. Wyciągam zakurzony rower i jeżdżę wszędzie po Krakowie, mam jeszcze wiele tras do odkrycia. W mieszkaniu robię oczywiście przemeblowanie (uwielbiam to!), dodaję mnóstwo kolorowych dodatków, robię coś z niczego, np. zdejmuję firanki i zakładam pokolorowane farfalle na sznurkach, to wygląda ultra słodko! Generalnie wiosna to dla mnie świeżość, radość i istnienie pełną parą!
    Pozdrawiam,
    Marta

  26. 13 maja 2013 / 10:01

    Wiosna to nowe tchnienia, tak jakby się człowiek rodził co roku. Wiosna to kolory, kolory i jeszcze raz kolory, które uwielbiam i pragnę. Ale najbardziej wiosna to ogród…moje ukochane miejsce :) uśmiechy znajomych na tarasie i wysunięte szyje w stronę słońca..ach jak ja to lubię. Wiosna to nowe życie w pączkach i kiełkującym warzywniaku :) Kocham tą porę, bo znowu chce się żyć.

  27. 13 maja 2013 / 10:07

    hmmm wiosna … no cóż w tym roku kojarzy mi się ze śniegiem po kolana, deszczem, zimnem i psimi kupami na trawnikach :P

    ale co roku raczej z ciastem rabarbarowym, bzami i konwaliami ;) i tym innym powietrzem – czuć zawsze coś w powietrzu – wiosnę chyba właśnie ;)

  28. 13 maja 2013 / 11:02

    Oh! piękne nagrody (szczególnie 1 i 3) rozmarzyłam się…
    tymczasem…
    Moja wiosna ma zapach tulipanów…zachwycam się nimi, fioletowe, białe, różowe, żółte…nie ma znaczenia, kocham je wszystkie. Marzę by znaleźć się kiedyś na tak olbrzymiej łące, na której będą tylko: tulipany, słońce i ja…By przenieść namiastkę marzeń do własnego, maleńkiego kąta, robię jak najoszczędniej zakupy, by wystarczyło na bukiecik, a jak nie to choćby jednego tulipanka, który dumnie stroi mój parapet. Wracając do domu, widzę go już przez okno, dzięki niemu się uśmiecham…
    A potem znów przychodzą chłodne miesiące…i żadne ozdoby nie cieszą już tak, jak tulipanowa wiosenka ;)
    Pozdrawiam ciepło, majowo!
    Aldia

  29. 13 maja 2013 / 11:16

    witam. zacznę od tego że blog jest SUUUPER.
    wiosna-pierwsza myśl jaka przychodzi do głowy to roślinność która budzi się do życia. piękny zapach który pochodzi od kwitnących drzew i kwiatów. pierwsze cieplutkie promienie słońca po przytłaczającej, szarej zimie.
    wiosnę do domu wprowadzam właśnie tymi promieniami słonca. zmieniam ubrania okien na lżejsze i krótsze firaneczki, staram sie miec swieze kwiaty w wazonach. na balkon wystawiam donice z ogrodowymi kwiatami.
    aga_agunia@vp.pl

  30. 13 maja 2013 / 11:39

    Hmmm… Wiosna kojarzy mi się chyba najbardziej z momentem, w którym przestaję marznąć. Po operacji tarczycy mam problem z wyrównywaniem temperatury ciała w związku z tym zimą i jesienią marznę non stop. Od tego ciągłego kurczenia się z zimna padł mi teraz kręgosłup…Więc odżywam na wiosnę jak przyroda wokół i zazwyczaj w tym okresie wprowadzam najwięcej zmian bo mam zapał i energię. W tym roku to głównie tkaniny we wnętrzach. Lekkie lny i bawełny. No i grafiki na ścianie. Teraz mam owady…

  31. 13 maja 2013 / 11:42

    Zapomniałam! Banerek i link w zakładce give away.

  32. 13 maja 2013 / 12:06

    Wiosna kojarzy mi się ze śpiewem ptaków, dlatego wpuszczam ją do domu otierając okna i wsłuchując się w radosny świergot. Wiosna to też zapach, świeży i kwiatowe, nie bez powodu więc właśnie wiosną robi się intensywne porządki. iosenne są kolory i promienie słońca, ale te ostatnie do domu wpadną same ;) Wiosna to piękna i krucha pora roku, trzeba się nia cieszyć, bo za to jest chyba najbardziej intensywna.

    sienia_88@interia.pl

  33. 13 maja 2013 / 12:53

    Wiosna ,
    to ciepły podmuch wiatru w firankach
    to słońce między liśćmi drzew
    to pachnąca ziemia po burzy
    to świergot ptaków nad głową
    to ręka ukochanego na ramieniu
    wiosna to nowe życie…

    Pozdrawiam Patti

  34. 13 maja 2013 / 12:58

    Witam, przedstawię się, bo jestem po raz pierwszy na tym blogu :) Nazywam się Sylwia, uwielbiam DIY, brzoskwinie, kurczaki z KFC, piękną pogodę i wycieczki rowerewe :)

    Wiosna to dla mnie dwa słowa: zieleń + energia.
    ZIELEŃ: wprowadzam ją do domu już na początku zimy, ponieważ sadzę różne roślinki na parapecie w kuchni: bazylię, szczypior, sałatę, rzeżuchę, a ostatnio nawet ananasa :)
    ENERGIA: to pomysły, które wpadają mi do głowy w najmniej oczekiwanym momencie :) i to właśnie dzieje się wiosną, która stoi w opozycji do zimowego marazmu. Pomysły wcielam w życie, co daje mi zadowolenie i dalej napełnia mnie energią.
    Zieleń > endorfiny > szczęście :))

    Pozdrawiam!

    • 25 maja 2013 / 21:43

      Ps. punkt 2. jest jednym z postów na moim blogu

  35. 13 maja 2013 / 13:05

    Kocham wiosnę bo to najpiękniejsza pora roku. Wiosna mnie inspiruje i pozytywnie nastraja :) Urodziłam się w tej najpiękniejszej porze roku, w moim ukochanym maju :) Kocham wiosnę za zapach bzu, kwitnące drzewa, soczystą zieleń, tulipany i konwalie. I właśnie kwiatami wprowadzam wiosnę do domu :) W oknach mam lekkie firanki, by jak najwięcej światła i słońca było w domu. Na tarasie pojawia się stolik, lampiony i donice z kwiatami, w ogrodzie ławeczki :) I wreszcie mogę spać przy otwartym oknie, uwielbiam kiedy budzi mnie śpiew ptaków o świcie. Wiosenne poranki pachną świeżością i dają nadzieję na dobry dzień :)

  36. 13 maja 2013 / 13:08

    na początku bardzo sie cieszę że trafiłam na tak ciekawy blog:)
    ja niestety nie mam jeszcze własnego domu… :( wiec opowiem co by było gdyby:
    Jak doczekam sie własnego kąta gdzie będę mogła wszystko zrobić tak jak bedzie mi sie to podobało to na wiosnę zawsze bede miała prawdziwe kwiaty! tak o nich marzę! w oknach rozwieszę białe różane firanki i delikatne gładkie białe zasłony! W kuchni nasadzę sobie świeże zioła, które beda mi służyły cały rok!
    pozdrawiam

    paulapearls.blogspot.com

  37. 13 maja 2013 / 13:13

    Bardzo chętnie zgłoszę się do zabawy;)
    a wiosna nierozłącznie kojarzy mi się z kolorem, kwiatami i ich zapachem, bzu, konwalii…i nie wyobrażam sobie domu bez tych roslin w wazonie…kojarzy mi się tez z brzęczącymi owadami ale nie koniecznie zapraszam je do domu:P a najważniejsze to nastrój który niesamowicie się poprawia z każdym promieniem słonecznym, pozytywnie nastraja i daję chęci do zycia;))
    Ściskam;*

  38. 13 maja 2013 / 13:39

    Wiosna kojarzy mi się z…. majowymi bzami! I to nimi uwielbiam upiękniać sobie dom. Zapach, który wtedy się unosi przywodzi mi na myśl dzieciństwo, gdyż nigdy przed domem stał cudny krzak bzu. Kiście miał ciemno fioletowe i na prawdę ogromne. Niestety – kiedyś podczas jednego halnych, których w górach mamy pod dostatkiem – wiatr złamał Nasz piękny bez.
    Do dziś nie odnalazłam podobnej odmiany, a marzę, by jeszcze kiedyś posadzić taki przed domem.

    P.S Niestety nie mogę wstawić banerku u siebie, bo mój grafik – czytaj Pan K. nie przewidział miejsca na banerki w nowym szablonie :(

  39. 13 maja 2013 / 13:50

    jakimś cudem sklepik umknął mojej uwadze… dobrze ze jestes ty i ten konkurs :) dla mnie wiosna to przebudzenie.. i nie tylko roslin zwierząt.. ale tez i moje.. ze snu zimowego.. wolnych obrotów przerzucam sie na szybkie tempo .. i chce mi sie! co mi sie chce? chce mi sie wszystko robić.. mam mnóstwo pomysłów i energii na ich realizację.. a do domu wiosnę wprowadzam bardzo tradycyjnie.. kwiatami .. zaczyna sie od tulipanów i hiacyntów.. potem konwalie , peonie.. i tak dalej kwiaty sezonowe… :)

  40. monika
    13 maja 2013 / 14:43

    Wiosna to szybki bieg mojego psa po budzących się łąkach,
    to ciepłe powiewy pierwszego słońca na skraju lasu,
    i śmiech dzieciaków tarzających się w oddychającej już trawie..
    Wiosna to też czytanie o dalekich krainach z pozycji hamaka ;),
    i pyszna herbata pita na podwórku między obrządkiem u zwierząt a kolejną 'rajką' w warzywniku….

    Pozdrawiam :)
    Monika
    inceli@interia.pl

  41. 13 maja 2013 / 15:23

    Wiosna,to powiew cieplejszego wiatru,to śpiew ptaków,zieleń traw,to budzące się do życia drzewa.Radość ludzi,cieszących się z każdym nowym cieplejszym dniem.To także,rowerowe wypady do lasu,długie spacery z psem.W domu wiosna,to świeży powiew powietrza,gdy otwieram okno.To duża ilość kwiatów,kolorowych akcentów,ktorymi ozdabiam stół.Zgłaszam się oczywiście do zabawy,pozdrawiam:)

  42. 13 maja 2013 / 15:47

    Wiosna to uczta dla oczu (kolor) i uszu (ptaków spiew) i nosa (zapach). Ponieważ jestem mieszkankom bloków i nie mam nawet porządnego balkonu otwieram dla wiosny okna i łaknę wszystkiego: koloru, treli i zapachów. A jak sie uda wygospodarować chwilkę i wsiąść na rower – przywiozę wiosenny bukiecik ze stokrotek, traw, szafirków, bzów, konwalii i to musi wystarczyć na chwilkę i cieszyć……cieszyć….
    Pozdrawiam:)
    Iwona067@gmail.com

  43. 13 maja 2013 / 16:48

    Dawniej wiosna była dla mnie czasem totalnych porządków w szafie-malowanie po koszulkach,obcinanie rękawów,skracanie spodni:)
    Były też wyprawy nad morze,
    grzebanie w miękkiej i pachnącej ziemi w babcinym ogródku,

    Cóż,wiele się nie zmieniło z moich upodobań ale doszło jedno-najważniejsze-dwójka moich dzieci(15 i 3 l.)urodziła się w przepiękne kwietniowe noce.
    I teraz już na zawsze wiosna to moje dzieci.
    Wiosna to narodziny-nowych pieknych emocji,uczuć i kolorów.
    Tym wlaśnie wprowadzam wiosnę do domu-kolorami-nowych owoców na środku stołu,kwiatami z tegoż samego babcinego ogródka,rysunkami dzieci.
    I spacery,wałęsanie po starych ulicznych zakamarkach i fotografie wiszące finalnie na sznurku przypiete kwiecistymi klamerkami;)
    Pieknej wiosny,kochani:)

  44. 13 maja 2013 / 17:45

    Tak specjalnie to nie poszukuję wiosny… Jednak zawsze w domu są gałęzie brzozy i czekam na ich pierwsze listki. Kupuję też hiacynty i czekam by zaczęły tak pachnieć aż w nosie będzie kręcić. Lubię też zamianę ubrań z zimowych na wiosenne i letnie, nie lubię tylko wiosennego mycia okien (bardzo nie lubię robienia porządków)
    Wiosna jest ładna, ja jednak najbardziej lubię wrzesień, ten letni ale już troszkę też jesienny!
    http://barbaratoja.blogspot.com/

  45. 13 maja 2013 / 19:52

    Z czym kojarzy mi się wiosna? Z zapachem bzu i konwalii.. to one goszczą teraz w moich skromnych progach i przypominają mi o tej magicznej porze roku.. gdzie wszystko budzi się do życia :) Uwielbiam tę porę za barwność i świeżość która daje radość każdego dnia :) pozdrawiam i przyłączam się do zabawy…
    mój mail: magda.mka@op.pl

  46. 13 maja 2013 / 20:15

    To i ja się przyłączę, skoro rzecz o wiośnie:)
    Mnie się ona kojarzy z potężnym powerem, życiową energią, która się budzi, choć po zimie wydaje się to niemożliwe. Zawsze na myśl o wiośnie wydaje mi się,że mogę góry przenosić- i próbuję! :) Sezon wiosenny zaczynam napawając się widokiem mleczy i obwąchiwaniem wszystkich możliwych bzów w okolicy:) A do domu wpuszczam ją przez otwarte szeroko okna.
    Pozdrawiam wszystkich wiosnomaniaków!

  47. 13 maja 2013 / 20:47

    Wiosna kojarzy mi się z kwiatami,w szczególności z moim ukochanym bzem.W ogródku mam dwa krzewy i zbieram bukiety do domu.Uwielbiam ten zapach :)Moja ukochana pora roku.
    kaja350@vp.pl

  48. 13 maja 2013 / 20:57

    Aaaach … wiosna jest dla mnie mobilizacją, nagle znajduję czas na dziesięć kolejnych zajęć, gdzie zimą nie ogarniam w połowie tych priorytetowych! :) Wiosna to rodzinne obiady z okazji świąt wspaniałych kobiet – mojej mamy i babci :) Wiosna to cudowne uczucie delikatnego ciepłego wiaterku na ramionach, takiego za jakim całe zimne miesiące tak bardzo się tęskni… :) To ściganie się do ostatniej wolnej huśtawki i jedzenie pierwszych tego roku lodów :)Pierwsze jest też grillowanie i jazda rowerem! To też obowiązki – mycie okien i sadzenie kwiatków :) Tak, Wiosna to obowiązki – te najprzyjemniejsze z najprzyjemniejszych! :)
    pozdrawiam Was serdecznie! :)

    • 13 maja 2013 / 21:01

      A! I powiem Wam, że wcale tej wiosny do domu nie wprowadzam, ona wchodzi sama! Drzwiami i oknami! :)

  49. 13 maja 2013 / 21:01

    wiosne to ja mam cały czas w domku .. na parapecie rośnie szczypiorek, cebulka i bazylia w domku zawsze pachnie kwiatuszkami staram sie aby były to sezonowe np. bzy, tulipanki itp…
    ale gdzie jest wiosna tak naprawde ja ją widze codziennie zwłaszcza rano jak w uśmiechach moich córeczek biegnacych w pizamkach do mojego łózka i mówiących " mamo słoneczko świeci ", w kazdej iskierce w ich oczach która błyska co róż jak mówie o spacerze czy o wyjsciu na rower … ja taką wiosne mam nawet w zimie otacza moją chałupke dookoła od dachu po same piwnice …

    pozdrawiam ciepluteńko

  50. 13 maja 2013 / 21:43

    Zbliżająca się wiosnę zaczynam czuć gdy zakwitają pierwsze przebiśniegi (pojawia sie w tedy na mojej buzi uśmiech jak banan) no i hiacynty w sklepikach – i jak tu przejść obok nich obojętnie i nie zaprosić ich do swego domu, a gdy słychać przelatujące klucze gęsi to już wiadomo że już jest tuz tuż, ale najbardziej to kocham te pozna wiosnę i maj, zapach konwalii, i bzu którego nie może zabraknąć w wazonikach , kwitnących drzew owocowych :D w tym roku wiosna ciesze się szczególnie i zaprosiłam ja do siebie z wielka pompą, gdyż ogarnęłam ogródek przed domowy "teściowej" (w tajemnicy gdy wyjechała by miała niespodziankę), na który i ja mam widok z okna, nasadziłam mnóstwo roślin i wykopałam małe oczko wodne a w nim lilie wodne i rybki, jeszcze czeka mnie sianie trawki .Teraz kilka razy dziennie przyklejam się do szyby, i ciesze oczy tym cudnym widokiem rozwijających się roślinek szczególnie lili wodnych, a jaka była radość gdy pierwszy listek dotarł na powierzchnie wody :D
    Pozdrawiam…Kinga
    klamaja.blogspot.com

  51. Anonimowy
    14 maja 2013 / 00:44

    Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty… Wiosna, najbardziej optymistyczna z por roku, ozywia, roztacza zapachy i mai wszystko wkolo. Kojarzy mi sie z piosenka Marka Grechuty, ktora co roku zaczynam podspiewywac juz w lutym – jako taki malenki rytual przywolujacy swiergot ptakow, barwy lak i aromaty pakow kwiatowych. Do swojego domu zapraszam ja kazdym najmniejszym otworkiem, by mogla zagoscic w kaxdym kacie i cieszyc serca domowniow. Najczesciej goszcze morza kwiatow, czasem zas male pisklaki potrzebujace pomocnej dloni by wrocic do natury. Wiosna, wiosna, wiosna tak to Ty :)
    Moj mail ailatankom(malpa)gmail

  52. 14 maja 2013 / 07:10

    Wiosna kojarzy mi się ze świeżością, zielenią i kwiatami, ale jest to dla mnie bardzo szczególna pora roku, gdyż moje obie córeczki urodziły się właśnie na wiosnę, a młodsza dokładnie w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, starsza córka zaś w maju :) Obie ciąże były i zawsze będą moimi kamieniami milowymi, przeżyłam je bardzo głęboko do tego stopnia, że o określonych porach roku z całego okresu ich trwania przypominam sobie jakieś ważne momenty, nieraz we wrześniu np. miewałam jeszcze niedawno odczucie mdłości … W tym roku wiosna jest dla nas szczególnie ważna, bo starsza córka w najbliższą niedzielę przystąpi do pierwszej komunii świętej i to dosłownie 2 dni po tym, jak skończy 9 lat. W domu przygotowania pełną parą, włącznie z odświeżaniem, malowaniem :), choć mieliśmy tego nie robić … Ale też muszę przyznać, że w tym roku jako świeżo upieczona blogerka i członkini Małopolanek zaczęłam robić dużo więcej, zaraziłam się pasją do rękodzieła, które zawsze było we mnie tylko sobie drzemało niepotrzebnie, wciągnęło mnie blogowanie, jestem zmotywowana, żeby ciągle coś robić, wymyślać i co najważniejsze, daje mi to ogromną frajdę! Z początkiem wiosny pojawiło się dużo kwiatów cebulkowych, potem zasiałam swoje pierwsze w życiu zioła (wcześniej kupowałam w sklepie) … Uschnięta i już bez zapachu lawenda ustąpiła miejsca nowej wiązance zielonych traw, która zawisła na wieszaczku w naszej kuchni country. A za kilka dni dom będzie całkowicie odmieniony za sprawą innych kolorów, białej boazerii w holu, a za nieco dłużej pojawi się również wyczekiwana cegła. Dużo się dzieje u nas w tym roku na wiosnę, ale wiosna na zawsze w moich myślach pozostanie jako ta najważniejsza pora roku, bo związana z pojawieniem się na świecie moich dzieci, które kocham najbardziej na świecie!

  53. 14 maja 2013 / 10:01

    To ja tak szybciutko napiszę jak do mnie przychodzi:
    otóz do mnie wiosna wbiega z butami oblepionymi piachem z piaskownicy a w każdym bucie kolejna porcja tego cennego kruszcu, który rysuje mi moja ukochaną, olejowaną, dębowa podłogę, kładzioną własnymi rękami z potem na czole w momencie gdy samolot TU154 niefortunnie lądował w Smoleńsku…
    i wbiega psimi i kocimi łapami mokrymi od rosy…
    i gumowaczkami ubłoconymi…
    ehhh…
    to może ja już nie będę się rozkręcać;)

  54. 14 maja 2013 / 10:43

    Wiosna to poranny świergot ptaków za oknem, słońce nieśmiało zaglądające przez firankę i kwitnące drzewa. Wiosna to śmiech i radość. I burza pasteli na kuchennych półkach.
    Pozdrawiam cieplutko
    Kaśka

  55. 14 maja 2013 / 12:20

    "Wiosna wiosna wiosna ach to Ty " ;)
    Na wiosnę kwiatki rosną ,świat staje się kolorowy i soczyście zielony , wszystko budzi się do życia , częściej wychodzimy na spacery , urządzamy pikniki :))) ptaszki budzą nas swym radosnym świergotem , wszyscy jesteśmy pełni energii "a ja rosnę i rosnę na wiosnę ";p
    sieję ziółka, pomidorki i kwiatuszki ,by potem cieszyć się nimi na balkonie i w menu :))) , kupuje nowe donice by zachwycać nimi oczy jak pięknie w nich rosną moje "plony" to pastele i ceramiczne dodatki , kubki i saleterki cudne filizanki i tace :) hihihihi
    pozdrawiam
    Ag

  56. Anonimowy
    14 maja 2013 / 12:20

    Witam serdecznie!!!!Wiosna kojarzy mi się z…alergią która mnie męczy-hehe.A tak na poważnie,oczywiście to przepiękny śpiew ptaków nad ranem,pierwsze wiosenne kwiaty,moje ulubione żonkile,tulipany a potem konwalie.Kiedy myślę o ciepłej wiośnie to tez od razu myślę o wypadach rowerowych,które uwielbiam.A jak wprowadzam wiosnę do siebie?Przede wszystkim zmieniając wystrój po przez dodatki w kolorach wiosny,no i oczywiście bukiety-to jest coś czego nie może zabraknąć na wiosnę i lato :)
    Pozdrawiam,
    Klaudia.
    klaudynak@onet.eu

  57. 14 maja 2013 / 14:38

    Taca sniadaniowa i kosz rewelacja:))))
    Z czym kojarzy mi się wiosna?
    z zielenia, sloncem, lekkim powiewem wiatru i wiosennym deszczem…
    hmmm – juz odpowiadalam ostatnio chyba na podobne pytanko;)
    i jak wprowadzam ją do swojego domu… KWIATY, KWIATY I JESZCZE RAZ KWIATY – to glownie wprowadzam do domku:)))
    Buziaki kochana:)

  58. 14 maja 2013 / 15:19

    Rozsiewam kwiaty w domu i na balkonie, szukam inspiracji i kupuje rzeczy fascynyjące i niezwykłe..piękne..

  59. 14 maja 2013 / 15:20

    Zapraszam również na moje candy.. do wygrania poszewka w róże i lniane woreczki : iwonahat.blogspot.com Pozdrawiam

  60. 14 maja 2013 / 18:42

    Wiosna ma kolor zieleni. Wiosną drzewa czarują kwiatami i przylatują bociany. Wiosna obłędnie pachnie lilakami!!!! ale nim to się stanie, wpierw słyszę wiosnę, w skowronkowej piosence. Jest w niej największy optymizm przynoszący wiosnę:) A jak ją wprowadzam do domu? Pewnie jak większość z nas:)
    -bukietem niezapominajek, konwalii, stokrotek
    -kolorową sukienką
    -obrusem w truskawki
    -otwartym na oścież oknem
    -tymiankiem, bazylią i miętą na kuchennym parapecie
    -pelargonią na balkonie, która niezmiennie ma za sąsiadkę starą babciną tarę:) cokolwiek by mówić, tworzą zgrany duet:)
    i cokolwiek by pisać, to Wiosna przynosi wiosnę w nasze domy:)

  61. 15 maja 2013 / 06:31

    Witams erdecznie!
    Wiosna u nas w domu jest caly czas :):) są nią moje dwie uśmiechnięte i kochane rozrabiaki:):)A tak na poważnie to wiosna wprowadza sie do nas wraz z pierwszymi wiosennymi promieniami slonka, śpiewem ptaków za oknem, i bukietem świeżych kwiatów ktore stoją gdzie się da:)
    Pozdrawiam serdecznie

  62. 15 maja 2013 / 08:26

    Kuszące nagrody:-)
    U mnie niejako wisona przez cały rok, a to dzięki zielonym akcentom we wnętrzu:-)
    Nie pozostaje nic innego jak wnieść do środka zapach wiosny, czyli bzy, konwalie. No i otwieram szeroko drzwi na taras powiększając tym samym przestrzeń "życiową':-)

  63. 15 maja 2013 / 09:13

    Wiosna to dla mnie piekne, soczyste ,swieze kolory, barwy pierwszych kwiatów, swiezej od rosy trawy, pierwszych treli ptaszkow o poranku, mojego synka skubiacego swieze listki w ogrodzie pieknych magnolii, drzewek owocowych, bzów, spotkan z przyjaciolmi w ogrodach, parkach nad jeziorem przy grillu na pieszych wycieczkach, wiosna odbija sie tym dziwnym odcieniem swiatła. pozdrawiam marta

  64. 15 maja 2013 / 11:12

    Wiosną pachnie świeżością, wiosną widać uśmiechów więcej i czuć ciepło na twarzy…
    A dla mnie wiosna to nadzieja. Na piękniejsze dni. I wyczekana pokazuje że czas jednak biegnie, że te lepsze dni nadchodzą. Że czas leczy rany…
    Do domu chciałabym już ją wprowadzić, by rozgościła się na cały rok najlepiej.
    Dom jednak gotowy nie jest. Zbyt mało miejsca na razie by zamieszkała w pokoju. Ale już teraz mieszka w nowym domu, przez okno otwarte szeroko wchodzi. Zapach budowy zamienia w zapach świeży. I już zbieram wszystko co przypomina naturę by zamieszkało w naszym domu.
    Tymczasem wiosnę wdycham, łapię i kocham!

  65. Anonimowy
    15 maja 2013 / 11:40

    Moja wiosna to przede wszystkim długie spacery po lesie, z moją niesforną jamniczką Luną. Kwitnące mlecze złocące się na łąkach,zapach bzu przywołujący wspomnienie pierwszej miłości ;) Wiosna to kompot z rabarbaru i pierwsze szparagi (albo raczej zupa szparagowa z grzankami robiona przez babcię). Wiosna to także czas gdy siedząc na naszej ławce na Sołaczu, mój ukochany czyta mi na głos swoje ulubione książki. Wiosna to także czas moich urodzin. Wiosna to najpiękniejsza z pór roku.

    Marta
    nimmir@o2.pl
    https://www.facebook.com/marta.czainska.3

  66. 15 maja 2013 / 14:41

    O wiośnie to można dużo pisać :) W sumie urodziłam się o tej porze roku, więc pewnie dlatego najbardziej ją lubię. Zawsze z wytęsknieniem czekam aż stopnieje śnieg, co prawda w tym roku uparcie leżał, więc z mojego mini ogródku go wyrzucałam, bo ile może te moje kwiatki tak maltretować ;) Po tylu miesiącach szarości i braku kolorów za oknem każdy nawet najmniejszy przejaw wiosny cieszył mnie przeogromnie. Zwłaszcza jak okazało się, że nie wszystkie moje kwiatuszki przemarzły i zaczęły pięknie się zielenić i co najważniejsze kwitnąć po raz pierwszy :) Nie umiem żyć w monokolorystycznych wnętrzach, potrzebuję barw, choć nie muszą być intensywne :) Dlatego o każdej porze roku a zwłaszcza wiosną staram się, żeby w domu było jak na dworze o wiosennej porze ;) Oj aż się zrymowało :) Mieszkam na wsi, więc kontakt z przyrodą mam zapewniony. Dom niemal przy lesie, więc wystarczy otworzyć okno lub wyjść na balkon i wszystkie te cudowne zapachy kwiatów, świeżo koszonej trawy, czy choćby śpiew ptaków mam w domu :) A najlepszą formą wprowadzania wiosny do domu jest spędzanie jak najwięcej czasu na dworze. Mnie to zapewnia mój 17-miesięczny synek, który łapie swoją czapę, przewiesza ją prze ramię i woła: " Mama odź" :) Przy okazji okazało się, że jest niezastąpionym pomocnikiem ogrodnika: ja sadzę lub pielę, a on kopie i wyrywa ;)
    Pięknej i słonecznej wiosny Wam życzę.
    Monika z http://mydreamwhitehome.blogspot.com/

  67. 16 maja 2013 / 09:32

    U mnie wiosna w domu rozkwita na oknach, balkonie, stole, kwiaty muszą być wszędzie, pachnąć i dodawać kolorów, napawać energią. Poza tym robię wianki, szyję kolorowe poduchy, dekoruję dom w tonacjach pastelowych, wiosennych, uwielbiam zieleń, jasny róż. na balkonie koniecznie muszą być stokrotki, margaretki, lawenda, zioła..kolory, zapachy powodują że nawet jeśli słońca nie ma za oknem w domu jest słonecznie i wiosennie:-)))

  68. 16 maja 2013 / 21:06

    Cudne rzeczy chcecie nam podarować i każdy zestaw zachęca do przyłączenia się do zabawy :).

    Wiosna kojarzy mi się ze śpiewem ptaków za oknem. Z zieloną trawką i naturą budzącą się do życia.
    Jednak jako dla alergika kojarzy mi się też z katarem, kichaniem i dusznościami … :(.

    Jakbym tylko mogła, to moje mieszkanie byłoby pełne pachnących kwiatów, a balkon mieniłby się różnymi kolorowymi sadzonkami.
    Mimo wszystko staram się mieć w domu jakieś akcenty wiosny niestety nie jest, to nic "żywego".
    Teraz w oknie wisi u mnie krówka z filcu na zielonej trawce, a w wazonie mam śliczne sztuczne (niestety) kwiatki.

    Mam tylko małą prośbę :).
    W razie szczęścia w losowaniu poprosiłabym Cię o poczekanie na mnie :). Niedługo wyjeżdżam na wakacje i wrócę dopiero 2 czerwca.
    Z góry dziękuję i pozdrawiam :).

  69. 16 maja 2013 / 21:43

    Obserwuję: puszka
    Fb: Paula Domoradzka
    Mail: paulina.domoradzka@gmail.com
    Baner: http://zapiski-grafomanki.blogspot.com/

    Wiosna oczywiście zaczyna się porządkami, to jest jej nieodzowny element. W uporządkowanym otoczeniu myśli i pracuje się lepiej i choć w moim przypadku nadal jest to chaos, to już kontrolowany chaos ;)
    Kiedy wszystko jest świeże i czyste, zaczynam metodą małych kroków przywoływać wiosnę. Okno otwieram częściej, niż zimą, wpuszczając świeży zapach świata budzącego się do życia. Potrzebuję dużo zieleni, więc lokalna kwiaciarnia ma we mnie stałą klientkę.
    Bez bicia przyznam, że jestem troszkę sezonowcem. Lubię co roku kupić jakiś gadżet modny w danym sezonie, więc w tym będą to miętowe akcenty i pastelowe gadżety, które rozjaśnią wnętrze.
    Ważny jest dla mnie zapach jestem miłośniczką tea-lightów, a raz na jakiś czas szaleję nawet z kadzidełkami ;) No i oczywiście jak co roku uważam, że obecne ustawienie, jakiego dokonałam na mojej przestrzeni jest możliwie najbardziej ergonomiczne, wygodne i estetyczne i nic więcej już nie zmienię… przez najbliższe kilka dni :)

    Piękne są nagrody, mam nadzieję, że w końcu mi się poszczęści :)

  70. 18 maja 2013 / 21:07

    Wiosna to … Pierwsza Miłość. Pierwsze spacery wśród krzykliwej, soczystej zieleni, dłonie jeszcze wstydliwie splecione, pierwszy bliski oddech przy uchu, pierwsze "kocham cię" … a czasem pierwszy Koniec Świata. Każda miłość jest pierwszą miłością… I każda wiosna jest pierwsza. Rokrocznie, całkiem jak pierwszy raz, upaja, zachwyca, obezwładnia siłą kolorów, zapachów, dźwięków i obietnicą Nowego… Co roku otwieram okna, drzwi i … serce dla wiosny. Przychodzi i mości się pomiędzy półkami i książkami,pomiędzy stołem i łóżkiem, pomiędzy śniadaniem i kolacją, pomiędzy kubkiem kawy i filiżanką białej herbaty… Pyszni się, choć jest tak skromna i delikatna, w wazonach, słojach, pachnie pierwszym kwiatem jabłoni, skrzy się żółcią narcyzów, szepcze wilgotnymi słowami pierwszych wiosennych burz… I miłość, ponownie pierwsza, a przecież ta sama, także …
    Ależ naplotłam … Przepraszam

  71. 19 maja 2013 / 19:47

    I ja powalczę o te cuda, bo koło tacki przejść obojętnie nie mogę ;]
    Odpowiedź na te dwa pytania konkursowe zawarłam w dwóch poniższych, yhm, samodzielnie ułożonych, wierszykach ;D

    Wiosna dla mnie to blask cieni
    – różu, bieli i zieleni.
    To trel ptaków gdzieś na dworze
    i bzu zapach o tej porze.
    To kolory tęczy wszędzie
    – w domu, w pracy i urzędzie.

    Me mieszkanie wiosną śpiewa,
    bo je słońce wciąż ogrzewa,
    bo w wazonie pełno kwiatów,
    mnóstwo wśród nich unikatów.
    Dzika róża tu króluje,
    a krokusik jej wtóruje.
    Dekoracje są z gałązek
    i drewniany jest posążek.
    Na balkonie są poduchy,
    żeby sobie pogrzać brzuchy.
    I owoców pełna miska,
    radość aż me serce ściska ;)

    Pozdrawiam z Fiołkowego Wzgórza
    Fiołeczek

  72. Anonimowy
    19 maja 2013 / 19:57

    Wiosna to: słonce, radość , piękne kolory,zapach,świezość,życie.Wiosna w moim domu to min. świeże kwiaty w wazonach,truskawki na stole,zapach placka z rabarbarem.Pozdrawiam megi0041@wp.pl

  73. 21 maja 2013 / 12:08

    Wiosna w moim domu to świeże kwiaty – tulipany, bzy, konwalie… i promienie słońca wpadające przez okno… Nie ma nic bardziej wiosennego… Przynajmniej dla mnie… Pozdrawiam :)

  74. 21 maja 2013 / 22:09

    To ja też może zacytuję samą siebie, tekst na powitanie wiosny został popełniony, bo coś zamarudziła w tym roku:

    Mówię wierszem
    Kiedy pierwsze
    Wiosny tony
    Biją w dzwony
    Budząc zmysły
    By wytrysły
    Barwy źródła
    W tęczy pudłach
    Uwięzione

    Te miesiące,
    Kiedy słońce
    W śnie zimowym
    Tak jałowym
    Pozbawionym
    Jasnej strony
    W próżni gaśnie,
    Idą właśnie
    W zapomnienie

    Ruszam w drogę
    W końcu mogę
    Wziąć do ręki
    Kwiatów pęki
    Piękny zapach
    Chciwie łapać
    Ptaki smyki
    Do muzyki
    Nastroiły
    Z całej siły
    Życie budzą

    Buziaki ;) fiolety.blogspot.com

  75. 22 maja 2013 / 07:12

    Wiosna kojarzy mi się z nadchodzącym dobrym okresem, pełnym pozytywnej energii i ciepłem słońca, rozkwitem nowego, z radością patrzenia jak zmienia się na zielono otoczenie, a potem przychodzą inne cudne kolory, a ja je zabieram do siebie do domu by mieć trochę wiosny u siebie
    ps. dziękuję Edycie, że zauważyła, że umieściłam baner u siebie a nie umieściłam komentarza, ale ona jest spostrzegawcza :-))

  76. 22 maja 2013 / 07:26

    Jak mogłam przegapić ten post,tego nie wiem ale z wielką nadzieją liczę na wygraną,bo cudownie byłoby mieć taką tacę :)
    A wiosna…kojarzy mi się z miłością,kolorami kwiatów,zielenią trawy,siedzeniem na ławce i wygrzewaniem buźki w słońcu. Ze śpiewem ptaków,z radością,optymizmem,jedzeniem lodów i zimnym piwem :) i z tym,że właśnie po wiośnie przyjdzie jeszcze gorące,słoneczne lato.W domu pachnie bzem,konwaliami…u mnie farbą hahaha….panoszą się kolory na kanapie i na tarasie motyl przysiada…w szafie zwiewne tuniki i krótkie spodenki…chwilo trwaj!

    Ale się naprodukowałam hahaha ;)
    Cmok

  77. 22 maja 2013 / 15:30

    Wiosna … wyobraźcie sobie śmieszną dziewczynę, nie wysoką, z zadartym nosem , i grubymi łydkami które ledwo mieszczą się w jej ulubionych kaloszach w różowe kropeczki, która nie rozumie czemu ludzie się dziwnie na nią patrzą kiedy zamiast schować się pod parasolem ,drzewem lub gdziekolwiek bądź , zlizuje krople deszczu spływające z jej z grzywki.
    Krople deszczu wiosną smakują inaczej niż zimą , są słodsze i cieplejsze. Ta sama dziewczyna uśmiecha się do ponurych twarzy którze patrzą na nią i myślą , że znowu ubrali złe buty bo mają jezioro między palcami hihihi ;p Ta sama dziewczyna wącha pąki drzew i wzruszą ją rodzące się po zimie życie. Taka właśnie jestem ja i moja wiosna ;) Jak ją wprowadzam do domu? W nasionkach i cebulkach ;) Na balkonie już się dzieje na zielono ;)
    Pozdrawiam cieplutko ;*
    Kropeczka

  78. 22 maja 2013 / 20:54

    Wiosna kojarzy mi się z moimi urodzinami , hi hi hi, no i oczywiście z kwiatami, które muszą gościć w domku, bzy, tulipany, konwalie, feria barw i kolorów, pozdrawiam

  79. Anonimowy
    24 maja 2013 / 11:04

    Pierwsza odpowiedź na pytanie z czym kojarzy mi się wiosna to…..wiosna kojarzy mi się z moją babcią. Skojarzenie bierze się stąd, że babcia jest pierwszą osobą która alarmuje o wiośnie na długo przed jej oznakami. Każdego roku mniej więcej w lutym idzie do sklepu ogrodniczego i kupuje wapno do pomalowania drzewek owocowych na działce…chociaż i tak zawsze malujemy je dopiero na koniec kwietnia :) Poza tym jak tylko nadarzą się ciepłe dni w przedwiośniu to babcia już jest na działce i patrzy jak natura zaczyna się budzić do życia, czy czasem jakieś drzewko czy krzaczek nie wypuszcza listków, pączków, kwiatków, czy aby jakaś roślinka nie zmarzła po zimie. Kolejna rzecz, która sprawia że wiosna kojarzy mi się z moją ukochaną babcią to…..kwestia przekopania grządek na warzywka i kwiatki. Babcia zaczyna temat ustalenia terminu przekopania działki już od połowy marca….a potem jest już tylko regularne przypominanie nam żeby w planach na majówkę uwzględnić jeden dzień na przekopanie działki. Mimo iż od kilkunastu lat działka jest przekopywana w majówkę, to babcia i tak się martwi czy sobie poradzimy, czy będzie ładna pogoda sprzyjająca pracom na działce itp. I na koniec ta niesamowita radość babci jak działeczka jest już przygotowana, wszystko jest posiane, uporządkowane, trawka skoszona…..a babcia przeszczęśliwa :) Właśnie z nią kojarzy mi się wiosna.
    marlenakan@o2.pl

  80. Anonimowy
    25 maja 2013 / 13:04

    Wiosna to nalepsza pora roku na romantyczne wypady z własną żoną,zieleń kusi swoją soczystością i ferią zapachów,wiosną można przezyć kolejny zawrót głowy,z każdym rokiem od nowa.Witamy wiosnę radośnie i czekamy na nią strasznie niecierpliwie już od jesieni…
    jeje1977@o2.pl

  81. Anonimowy
    25 maja 2013 / 17:39

    Wiosna? To dla mnie najlepszy okres w roku! Pewnie spytasz, dlaczego…..
    Bo mogę wszystko zacząć od nowa i zapomnieć o niemiłych chwilach….
    To codzienny uśmiech mojego męża, spacery o zachodzie, zapach kwiatów,budzące się owady, dobra kawa- cały świat wkracza w nowy okres, ten radosny, miły i zaskakujący- jak wiosna! Co roku inna, ciekawsza- a jej odkrywanie to najcudowniejsze wrażenia dla mnie i rodziny!To nic odkrywczego – a jednak czekam na wiosnę każdego roku niecierpliwie…… ciekawa co mi przyniesie tym razem? mirkagucio@interia.pl

  82. 25 maja 2013 / 18:08

    wiosną skrzydła mi rosną!! a są one zielono-białe :)
    zawsze zieleń i biel, każdego roku! sięgam po zielone kubki do kawy, a w wazonie stoją białe tulipany :) na śniadanie zajadam twarożek posypany młodym szczypiorkiem :) a z szafy wyciągam białe lniane spodnie i zieloną apaszkę, to już rytuał :) i znów marzę, że wreszcie zakwitnę… ;)

    pozdrawiam, mój mail iluzja72@o2.pl

  83. 25 maja 2013 / 19:10

    Kochana, jeszcze zdążyłam :) Pomimo tego, że tak faktycznie to moja 28 wiosna w życiu, to czuję się jakby była dopiero drugą. Przecieram oczy ze zdumienia i zachwycam się wszystkim dookoła. W zeszłym roku wprowadziliśmy się z moim B. do mieszkania z dużym tarasem. Moim pierwszym tarasem w życiu. Kiedy kupiłam pierwszą w życiu lawendę nie mogłam się doczekać, żeby ją zasadzić. Ba, ja nie mogłam zasnąć z tego powodu :) Kiedy obudziłam się bladym świtem, o 5 rano, pobiegłam jeszcze w piżamie i na klęczkach grzebałam się w ziemi. Robiłam to pierwszy raz, uwierzysz :) Co prawda kilka dni później spadł jeszcze ostatni śnieg zeszłorocznej wiosny..ale co tam :) A w tym roku…szaleję na każdym kroku gdy odkrywam nowe kwiaty, krzewy, drzewa! Kiedyś nie miałam pojęcia, że forsycja to forsycja. Szczerze, to zabiegana, ciągle w korporacyjnym pędzie, nawet jej tak specjalnie nie zauważałam. A okazuje się, że forsycja wiosną jest dosłownie wszędzie. I na dodatek jest taka piękna! A rododendrony,azalie, różaneczniki! Nie mogę wyjść z podziwu, no i ze zdziwienia że nigdy wcześniej nie zauważałam takiego piękna. Dziś wróciliśmy z zakupów ogrodniczych. Pełny samochód :) Już nie mogę się doczekać, aż to wszystko poukładam na balkonie.
    Wiosna pojawiła się dla mnie wraz z moją nową własną rodziną, z moim maleństwem i moim ukochanym. Dwóch mężczyzn mojego życia podarowało mi wiosnę :) Od teraz wiosna to oni, to miłość i szczęście…no i forsycje :)

  84. 25 maja 2013 / 20:35

    Wiosnę w moim domu wprowadzam w sposób banalny, to szeroko otwierane okna. Tym sposobem wiosna działa na wszystkie zmysły. Pobudza wzrok gruszą obsypaną biało- różowym kwieciem, soczystą zielenią trawy (kolor szczególny, dostępny tylko wiosną), urozmaiconą żółcią mleczy ( za nic nie dam ich wyplenić z ogrodu)i ukochanych kolorowych tulipanów i krokusów. Wiosna wtedy bombarduje zapachem kwitnącego bzu i lekko mdłym zapachem kwitnących drzew owocowych. A do tego słuch ukołysany jest miłosnym śpiewem kosów i buczenie pszczół w całym ogrodzie. Zaledwie ułamek tej natury w domu uzyskuję świeżymi kwiatami i żywą kolorystyką dodatków. Muszę się przyznać, że w tym roku wiosna mnie zaskoczyła. Byłam zdumiona, gdy po długiej zimie, każdego dnia przyroda całą swą energią budzi się do życia. Każdego dnia rośliny rosły w zatrważającym tempie. Rano ledwo wyglądały z pod ziemi, a wieczorem miała już kilkanaście centymetrów i pączek, piękne.
    Wiosna, ma dla mnie też wymiar prywatny, wybraliśmy z mężem tą porę roku na nasz ślub. Już piąty rok razem, od wiosny zaczynamy każdy kolejny rok naszego wspólnego życia. :)

  85. 26 maja 2013 / 10:40

    Wiosna kojarzy mi się ze świeżością, powiewem ciepłego powietrza, budzącymi mnie co rano ćwierkającymi ptakami, które towarzyszą mi też podczas nocnej nauki, z konwaliami i bzem, najpiękniejszymi zapachami świata i z nieśmiałymi promieniami słońca, które razem ze mną chcą witać nowy dzień. Do domu wiosnę wprowadzam… otwierając okno. To wystarczy, by ciepłe powietrze wypełniło pomieszczenie, słońce wpadało do środka nie będąc ograniczone przez szybę, a wiosenna mieszanka zapachów bzu, konwalii, deszczu i przyrody budzącej się do życia zagościła we wnętrzu. Niepotrzebne są bukiety kwiatów, malowanie ścian czy wymienianie poduszek, bo to, co w wiośnie najpiękniejsze daje nam sama natura – wystarczy się tylko na jej dary otworzyć.
    Pozdrawiam :)

  86. 26 maja 2013 / 12:31

    ohhh jeszcze ja :) troszkę spóźniona, ale zawsze :) jejku pytanie jest niby proste, ale nie takie proste… Wiosna zawsze jest dla mnie troche smutna, bo kojarzy mi się z odejściem mojej najukochańszej zimy. Ale jest coś co sprawia, że lubię wiosnę i zawsze w ten sposób gości w moim domku: młode ziemniaki hahah! tak, tak! młode ziemniaki, z masełkiem i koperkiem! kocham tą ich cieniutką skóreczkę, właściwie je tylko myje, bez obierania. I mogę je jeść tonami! I w wiośnie lubię jeszcze fajne śniadania, bo wtedy zawsze robię kanapkę z sałatą, szynką, pomidorekiem, ogórkiem, rzodkiewką i jajkiem. Takie wiecie, co to spada wszystko, ale i tak je uwielbiam :) Moja odpowiedź pewnie jest najgłupsza, ale jest jaka jest hehe :) ściskam mocno i idem przeczytać co inni napisali :)

  87. I ja i ja:) Ostatni będą pierwszymi:) OBY OBY OBY:) Jeszcze nigdy w życiu nic nie wygrałam:)
    Wiosna… może nie będę oryginalna, ale wiosna odkąd poznałam porcelanę Ib Lursen kojarzy mi się właśnie z pastelowymi kubeczkami, dzbanuszkami, talerzykami… W tak pięknej oprawie wiosenne śniadanie, obiad, czy deser jest kwintesencją WIOSNY:)

  88. Anonimowy
    26 maja 2013 / 17:43

    Wiosna w moim domu….to najpierw prymulki, stokrotki i hiacnty….błękit, delikatny róż, zieleń i pastelowy żółty…. Teraz od początku maja tradycyjnie to surfinie, petunie, begonie, żeniszki, pelargonie i delikatne lobelie…Wszystko jest w kwiatach! CUDOWNA KWIATOWA TĘCZA i zapach…piwonii, bzu, konwalii…
    I to wszystko w domu i wokół niego! Pozdrawiam majowo!
    OLA (ojbartosik@wp.pl)

  89. 26 maja 2013 / 18:38

    Wiosna to słońce i kwiaty. Po całej zimie w mroku, teraz nadchodzi era promieni. Dlatego wraz z nadejściem ciepłych dni, robimy w domu przemeblowanie. Musi być łatwy dostęp do wielkiego okna, aby wpadało dużo światła i można było otworzyć je na oścież (i podlewać kwiatki). Stół wędruje pod okno – teraz większość czasu korzystamy z naturalnego oświetlenia. Kaloryfery można zastawić, gdyż do jesieni będą stały wyłączone. Porządki w doniczkach – przycinanie, przesadzanie, pielęgnacja. Tulipany w wazonie. Wielka rotacja! I dopiero po niej można się cieszyć wiosną na maksa! :)

    Pozdrawiam serdecznie,
    http://www.WnetrzaZewnetrza.pl

  90. 26 maja 2013 / 19:24

    Kto nie kocha WIOSNY , och chyba szaleniec ,nie dość że w domu zmienia się wszystko kuchnia,wystrój,dzień zmienia się z nocą w kolejce do jesieni czeka na swoją kolej,buty z tych mega ciężkich zamieniają się w cieniutkie podeszwy i tak można wymieniać bez końca. Każdy wymieni ich mnóstwo hihi
    Ja kocham JĄ za to że mogę bezkarnie nosić swoje ukochane koronki(plecionki…) i zimowe ciuchy chowam głęboko w szafie i cieszę się tą chwilą bo ona tak szybko mija, a twarożek z dodatkami na werandzie (i śpiew ptaków o poranku) NIECH ktoś powie że nie czeka na takie chwile to jest
    Widzieć
    I
    Obudzić
    Się
    Naaaaaaa
    Aaaaaaa

    WIOSNĘ ;)

    Pozdrawiam balerinka.

  91. mikusia89
    27 maja 2013 / 08:20

    Wiosna to czas wielkich zmian, budzenia się pięknych kolorów i blasków. Mój dom w tym niezwykle radosnym czasie również przeżywa kolorystyczne metamorfozy. Ciężkie zasłony znikają z okien, ustępując miejsca lekkim, kolorowym firanką, pełnym kwiecistych wzorów. Na kanapie i fotelach pojawiają się zielone pledy i wielokolorowe poduszki z motywami natury. Parapet gości mnóstwo żółtych doniczek , pełnych zielonkawych liści, upstrzonych różami, czerwienią i odcieniami fioletu. Na stół wykładam patery , z ogromem zasuszonych kwiatów, gdzieniegdzie oddzielonych pstrokatymi świecami. Kolor i blask słońca to podstawa aranżacji. Na kloszach lamp zawisają girlandy filcowych ptaszków. Główne drzwi przyozdabia wieniec pełen maków i żonkili. Bukiety kwiatów na blatach, ozdobione pawimi piórami, zapach różanych kadzideł, lekki powiew wiatru dostający się przez uchylone okno; to jest to co zwiastuje wiosnę w moim domu. Wszystko niezwykle jasne i radosne ; decoupagowe pudełka i ozdóbki, kuchnia wypełniona koszami dopiero kiełkujących ziół. W białych ramach , na ścianach pojawiają się letnie krajobrazy, to one będą zwiastować , że po wiośnie czas na upalne lato. Tak właśnie mój mały kąt zmienia się z nadejściem pierwszych oznak wiosny . Pozwala mi poczuć niezwykłą radość, energię i pozytywnie nastawić na każdy nadchodzący dzień, nawet ten bez prażącego słońca.

    domi890@onet.pl :)

  92. Anonimowy
    27 maja 2013 / 09:56

    Wiosna kojarzy mi się z odrodzeniem…wszystko zaczyna żyć na nowo.Kwiaty i drzewa strzelają pąkami a ptaki szykują gniazda dla swoich piskląt.Wszystko wkoło bardziej pachnie i pięknie się stroi .Wiosna to miłość a ta ma kolor czerwony jak krew która buzuje w żyłach,jak serce i jak truskawki którymi karmię ukochanego,leżąc na kocu na majowym pikniku …Na ten czas wyjątkowy przyozdabiam swoje mieszkanie tym właśnie kolorem,oczyszczającym i mającym niezwykłą moc-dającą witalność ,szczęście i dobrobyt mieszkańcom mojego domu.
    pozdrawiam
    hiszpa99@op.pl

  93. Anonimowy
    27 maja 2013 / 12:05

    Dla mnie wiosna to przede wszystkim czas zrzucania ciężkich ciuszków, ogromnych buciorów zimowych, czapek i szalików :) zatem jeżeli odświeżam i "odciążam" siebie to oczywiste jest, że również moje mieszkanko :) przede wszystkim obowiązkowo ok godz. 6:30 uchylam okna, kładę się pod kołderkę lub piję herbatkę i wsłuchuję się w te wszystkie ćwierkoty ptaków :D ponadto uwielbiam świeże kwiatki, ale żeby dłużej pozostały świeże postanowiłam w tym roku ozdobić mieszkanie kwiatkami rabatkowymi w doniczkach :D był to strzał w dziesiątkę, bo nie dość, że pachnie jak w ogrodzie to jeszcze kwiaty pięknie się prezentują i cieszą oko, szczególnie w deszczowe dni :D
    dodatkowo umieszczam w mieszkaniu akcenty żywe i kolorowe typu…bieżnik na stoliku w stosowne wiosenne desenie czy chociażby kwiatki filcowe na szybach okien lub pojedyncze kwiatki znalezione na spacerze wkładam w małe wazoniki :)

    kpielacinska@wp.pl

  94. 27 maja 2013 / 12:57

    zgapiłam się ale szybciutko zapisuje się do zabawy :)
    banerek wisi na blogu http://myszowenowinki.blogspot.com/
    Wiosna kojarzy mi się z zielenią,dlatego aby wprowadzić ją do domu i przywołać wiosenny nastrój wprowadzam ją do domu. Ustawiam doniczki z krokusami i hiacyntami które nie tylko zwracają uwagę kolorem ale też pięknym zapachem. Do wazonów wstawiam gałązki forsycji i bzu,kupuje tulipany i żonkile. Staram się również poprzez dodatki tak zaaranżować wnętrze domu aby było bardziej wiosennie.Zmieniam zasłony na jaśniejsze,na sofe kłade poszewki w wiosennych kolorach a na lodówce pojawiają się widokówki z wakacyjnych wyjazdów.Staram się jednak nie przesadzić i dbam o to,żeby wszystkie elementy wiosennego wystroju tworzyły spójną całość :)
    sunbean@gazeta.pl

  95. 27 maja 2013 / 22:07

    Kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty. To one potrafią tchnąć życie w każdy dom czy mieszkanie, odpowiednio ulokowane w zakamarkach, zaaranżowane w pomieszczeniach. Wiosnę można wprowadzić do domu nawet stawiając na kuchennym stole przed rodzinnym obiadem jednego, samotnego kolorowego goździka w wąskim wazonie,który może rozweselić całe wnętrze, wprowadzić tyle świeżości, wiosennej pozytywnej energii. I właśnie za tą pozytywną, spontaniczną moc uwielbiam wiosnę, czerpie z niej siłę na każdy dzień, uśmiech, sprawia, że chce się żyć i korzystać z każdej chwili. Wiosna to dla mnie jak motyle w brzuchu, czas rozwinąć skrzydła! Poddać się wiosennemu powiewowi letniego wiatru, poczuć go we włosach i iść na przód przez życie z uśmiechem, radością z otaczającej zieleni, słońca.
    Baner: http://copacabanaa.blogspot.com/
    mail: copacabanaa@op.pl
    pozdrawiam

  96. 27 maja 2013 / 22:07

    Kwiaty, kwiaty i jeszcze raz kwiaty. To one potrafią tchnąć życie w każdy dom czy mieszkanie, odpowiednio ulokowane w zakamarkach, zaaranżowane w pomieszczeniach. Wiosnę można wprowadzić do domu nawet stawiając na kuchennym stole przed rodzinnym obiadem jednego, samotnego kolorowego goździka w wąskim wazonie,który może rozweselić całe wnętrze, wprowadzić tyle świeżości, wiosennej pozytywnej energii. I właśnie za tą pozytywną, spontaniczną moc uwielbiam wiosnę, czerpie z niej siłę na każdy dzień, uśmiech, sprawia, że chce się żyć i korzystać z każdej chwili. Wiosna to dla mnie jak motyle w brzuchu, czas rozwinąć skrzydła! Poddać się wiosennemu powiewowi letniego wiatru, poczuć go we włosach i iść na przód przez życie z uśmiechem, radością z otaczającej zieleni, słońca.
    Baner: http://copacabanaa.blogspot.com/
    mail: copacabanaa@op.pl
    pozdrawiam

  97. 9 listopada 2015 / 01:41

    Czy próbował pozyskać kredyty z banków bez sukcesu? Pilnie potrzebują pieniędzy, aby wyjść z długów? Potrzebujesz pieniędzy na rozwój lub utworzenie własnej firmy? Uzyskać pożyczkę od jednego z wiodących brytyjskich firm pożyczkowych. Aby uzyskać więcej informacji, prosimy o kontakt poprzez e-mail: 24hourloanservice2011@gmail.com

Skomentuj paula pearls Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *