Jak wiecie z reguły jestem pogodną osobą i uśmiech na mojej twarzy pojawia się dość często..Jednak przy tym co dzieje się za oknem, nawet największego optymistę może złapać chandra, smutek i niedowierzanie… Mam serdecznie dosyć tej pogody, ciągle tylko chmury, deszcz, deszcz, chmury… ile można wytrzymać? Jak tutaj nie być narodem, który wiecznie narzeka, gdy słońca brak, endorfin brak… :( Nie pamiętam, abym kiedykolwiek chodziła w kurtce już przeszło 9 MIESIĘCY!!! VETO! chcemy słońca, chcemy lata!
Postanowiłam ruszyć z nowym cyklem wnętrzarskim i od czasu do czasu będę pokazywać Wam wnętrza, które szczególnie przypadły mi do gustu i które może choć troszkę poprawią nam wszystkim nastroje… bo chyba nie jestem jedyna, która narzeka i nie ma już siły na to co się dzieje?
Zauroczył mnie ten szwedzki apartament… Bazą do wszystkiego jest nic innego tylko biel :) Białe meble, podłogi i kafle wprowadzają do wnętrza mnóstwo świeżości i pięknie kontrastują z kolorowymi dodatkami… Niby niewielki apartament, a sprawia wrażenie bardzo dobrze przemyślanego i zaplanowanego. :)))
Aniu Ty szalejesz z tymi konkursami :)) ja tam się cieszę hihihi Nowy cykl to świetny pomysł. Ten apartament bardzo fajny, szczególnie przypadła mi do gustu biała kuchnia (jak zwwykle) ;) U mnie tak leje, że nic, tylko marudzić hahaha Całusy!
jakoś tak wychodzi, że ostatnio dość dużo mamy dla Was do rozdania;)
i nie zapowiada się, abym poprzestała;))) Kuchnia jest świetna, ja zmieniłabym chyba kanapę i kilka innych drobiazgów ;) u nas to samo..leje i leje… więc jakoś tak smutno i bez energii dziś…
buziaki:*
Jak patrzę na to mieszkanie to mam ochotę przewrócić moje mieszkanie do góry nogami.Cudowne,bardzo energetyczne,pełne zycia…Niby białe ale nie nudne,nie sterylne…dla mnie bomba :)
U mnie też leje Aniu,wczoraj lało do tego stopnia,że w kurtce przeciwdeszczowej ratowałam moje tonące w wodzie kwiaty tarasowe. Toż to jakaś masakra i jak się szybko nie zmieni aura to nawet nie chcę myśleć jakie warzywa i owoce będą drogie…
Uśmiechu kochana pomimo tej wstrętnej pogody :)) Cmok
Beti właśnie! to mieszkanie żyje i na dodatek jest przytulne:)))
uwielbiam białą podłogę…marzy mi się taka!
kochana ja wczoraj wyszłam na spacer z mailem i tak lunęło, że myślałam, że parasolka nie wytrzyma… a najgorsze w tym wszystkim było to, że nagle pod moją parasolką zaatakowała mnie chmara komarów! skąd one w taka ulewę? wow…byłam w szoku…
słonko ty życie…niech już wyjdzie… bo rzeczywiście wszystkie ogródki działkowe, a wraz z nimi warzywa i owoce, sobie popłyną…:(
dziękuję! buziaki:)
Dziękuję za piękne i inspirujące zdjęcia :) Życzę ślicznej pogody na tego grilla. A wczorajsza nawałnica zniszczyła mi kwiatki na balkonie, bo niestety akurat w domu mnie nie było. Cóż ja też mam dość tej pogody.
Miłego weekendu
Buziaki
Monika
ech zapowiadają deszcz i jutro, więc pewnie grill będzie się robił na tarasie, a my będziemy jeść w środku. nie ma rady, po ogródku nie pochodzimy pewnie… ;/ szkoda kwiatuszków…strasznie mi przykro:(
dziękuję i również wszystkiego dobrego kochana:*
Anula, wstrzeliłaś się idealnie z pogodowym narzekaniem…u mnie to samo. wczoraj byliśmy już tak zdesperowani,że zapakowani w kurtki i kaptury, pojechaliśmy w góry i spacerowaliśmy po lesie.w deszczu :D dziś od rana słonecznie, ale pochmurnie…a na jutro planujemy ognisko z pieczeniem ziemniaków i nie zniese deszczu! :)))
mieszkanie sympatyczne, choć jak dla mnie za białe. podoba mi się zamysł jednego dominującego jasnego koloru i kolorowych dodatków, ale ja postawiłabym na odcienie beżu, kawę z mlekiem :)) podoba mi się układ tego mieszkania i świecąca szafka w kuchni.
buziakiiii i….krzyczmy razem….słońceeeeeee napier….wyłaź! :D:D ^^
haha jesteś niesamowita! :))) spacery w deszczu są jak najbardziej wskazane, gdy ma się parasol lub kaptur:) wczoraj też założyłam kalosze i parasol i ruszyłam do parku, tylko straszliwie atakowały mnie komary…
co do kolorków mieszkania to jak kto lubi;) ja pewnie wprowadziłabym jakieś pastele;)
słońceeeeeeeee wyłaź!!! krzyczę i ja :)
choć i u nas nagle widzę jakiś kawałek niebieskiego nieba! aaaaaaa:)))
może to już koniec tej pogody? ;)
buziaki i mimo wszystko dobrego dnia, a jutro udanego ognicha:D
spieszę donieść,ale cichuteńko,by nie zapeszyć,że dziś caaaaały dzień świeciło u mnie słońce! zapowiadali deszcz,a ono napierrrrr….całyyyy dzień! :))))))) na jutro też zapowiadają deszcz, ale trzymamy się zaklinania przeklinania, ok? :D
U mnie dziś słoneczno wyszło, ale jest paskudny wiatr. To wnętrze jest bardzo stylowe i dzięki akcentom robi wrażenie kolorowego :)
ach zazdroszczę słonka… mi strasznie go brakuje.. bo jest kolorowe:))) ale to fakt, gdyby pozbyć się kolorów i dać np. czerń miałoby zupełnie inny charakter…:) dobrego dnia!
Faktycznie, wnętrze przemyślane i spójne. Bardzo mi przypadło do gustu, chociaż byłam przekonana, że za kolorami nie przepadam. Jednak w połączeniu z bielą daje niesamowity efekt. Nie jest sterylnie, a to największa obawa jaką czuję gdy oglądam takie wnętrza.
Pomysł na ten cykl świetny. Czekam na następne.
Pozdrawiam i słońca życzę :)
Kasiu cieszę się, że przekonałaś się do kolorów w tym wydaniu:) jest przytulnie, prawda?:) takie właśnie wnętrza lubię. Fakt, że niektóre skandynawskie stylizacje są troszkę "zimne" i "surowe" … tutaj tego się nie czuje:)
pozdrawiam!
Aniu, pięknie tu jak zawsze u Ciebie.. jejku kiedy ja nadrobię zaległości na Twoim blogu to nie wiem, ale na pewno to zrobię!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrowienia!!! :)
Madziu dziękuję serdecznie:))) postów ostatnio dość sporo, więc zaległości robią się szybko, ale zawsze można wrócić ;)
pozdrawiam ciepło i dużo słonka życzę!
O tak! fajowe miejsce, fajowy pomysł. Pokrycie kanapy mnie zachwyciło!!!
Dobrego weekendu Aneczko!!!
Hej Sylwia:)
no to się cieszę, że pomysł na plus;) a jak u Ciebie z pogodą?
dziękuję i wzajemnie! wypoczywaj:)
Pięknie wygląda, to chyba stare budownictwo- kaloryfery, drzwi itp, a jednak wszystko tak wspaniale dopasowane, wręcz szyte na miarę, przytulne te wnętrza:)
dokładnie tak, to bardzo stara kamienica… mnie bardzo podobają się drzwi i te klamki! podłoga… ach wiele mi się podoba:)
buziaki
Piękne! W takim wnętrzu można niesamowicie się odpoczywa! Sprawdziłam to kiedyś i od tej pory mam taki plan, że kiedyś mój dom też będzie ta wyglądał.A cykl bardzo fajny i oby trwał jak najdłużej:)
dobrego dnia i słońca!
Aniu zgadza się… jest czysto, biało, ale i przytulanie dzięki tkaninom i kolorom:) posty z cyklu będę sie pojawiały jakoś raz w tygodniu:) uściski:***
Noooo, fajnie. Jednak co biel to biel! Aniu u mnie słoneczko świeci pięknie:) Promyczki Ci posyłam!!!
ach dziękuję Myszko:)))
buziaki dla Ciebie!
swietny pomysl z tym cyklem! moim marzeniem jest taka podloga, zabieram tez kacik do pracy!usciski!
moim również…ale nie wiem czy do spełnienia, bo jednak w domku pies..i wiem co to by było… :)
pozdrawiam ciepło
Od dawna wiadomo, że skandynawski dizajn górą. Uwielbiam oglądać ich wnętrza, pomysły, projekty. Bardzo fajny pomysł.
A 'dżinksowa' kanapa faaaaantastyczna, chyba ubiorę tak swojego ektorpa. Pomysł wręcz do ogdapienia.
Pogoda faktycznie nie rozpieszcza, ale przecież było już trochę lata…. może wystarczy, choć ja poproszę o jeszcze ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Renatko pewnie , że górą! nie ma nic piękniejszego:)))
tak Ty spokojnie możesz sobie zrobić takie cudo zdolniacho :)))
a lato to chyba było u Ciebie moja droga, bo ja nie pamiętam;)
buziaki
To tylko pogoda. Nie warto się nią przejmować, bo nie mamy na nią wpływu. Raz mocno przejmowałam się pogodą – przed moim ślubem zapowiadali ulewy na ten dzień. Suma sumarum lało w piątek, w sobotę rano troszkę po pokropiło, a koło 15 wyszło piękne słońce i było 25 stopni. Ile ja nerwów zjadłam przez cały tydzień…teraz myślę, że to było po prostu głupie. Szkoda zdrowia, trzeba cieszyć się tym, co jest, w sumie deszcz też jest potrzebny.
Piękny apartament, uwielbiam wnętrza w stylu skandynawskim.
pozdrowienia :)
przed ślubem chyba każda Panna młoda się tym przejmuje… :) ten post to nie tyle "przejmowanie się" pogodą co jej zaklinanie… wiesz ja jestem osobą, która kocha słońce i bez niego żyć nie może, więc gdy słonka brak długi okres to jest mi smutno, mam mniej energii niż zwykle, a tym samym mniej ochoty na cokolwiek… tak tak deszcz też jest potrzebny, oczywista sprawa:) ja nie mówię, że deszczu nie lubię tylko, że mam go dosyć, bo ile może padać? szkoda zalanych pól, domów co miało już miejsce i w tym roku;/ szkoda mi tych ludzi… więc jest się czym przejmować… szkoda warzyw i owoców na działkach…bo słonka nie mają, a więc nie rosną tylko gniją na podmokłych ziemiach…
ale wyszło słonko! :) to się liczy…
pozdrawiam ciepło
Aniu u mnie leje na przemian ze słonkiem i szaleję na działce,nie ma już
tego dzikiego winogrona na budzie :)))))
Mój tata z samego rana poszedł i chyba swoją pracą odgonił
deszcz,bo właśnie wyszło słonko:)
Apartament świetnie zaaranżowany:)
Buziaki!
a u nas już praktycznie niebieskie niebo!:D fantastycznie! pomarudziłam i chyba ktoś na górze wysłuchał hehe;)
buziaki Natalio
Na zdjęciach to wszystko wygląda prześlicznie. Nigdy jednak nie byłam w takim białym mieszkaniu i wydaje mi się, że ta jasność może być paradoksalnie trochę przytłaczająca.
Ale zaryzykuję :) Póki co też maluję ściany na biało – jak będzie źle to kupuję puszkę farby i maluję jeszcze raz ;)
nie martw się! z pewnością Ciebie biel nie przytłoczy:) biel to piękna baza dla wszystkiego innego! można z nią poszaleć i dom zmieniać jak tylko się chce:))) a wszystko dzięki meblom i dodatkom:) powodzenia!
Szczere wspolczucia! W Norwegi juz 3 tydzien jest piekna pogoda, niekiedy przerywana deszczem, ale dzieki temu wszystko jest pieknie zielone. Mi sie juz ten cykl podoba :). Mieszkanie, ktore dzisiaj zaprezentowlas, jest z glowa przmyslane. Lubie biel w mieskaniu, ale jak dla mnie, jest jej tu az do przesady (troche jak w szpitalu :)). Mi by sie podobaly biale sciany i podloga z ciemnego drewna :) Ale to tylko moje zdanie:)
Pozdrawiam!
ach no to cudownie macie tam… :) nie dość, że te krajobrazy to jeszcze pogoda! nie każdy lubi biel tu i tu, ale dlatego jest tyle różnych wnętrz, tyle stylów! :) o to chodzi, aby każdy robił tak jak jemu się podoba:)))
pozdrawiam ciepło:*
Przepadłam!!! Pięknie, najchętniej wyrzuciłabym wszystko z mojego domu, ale Pan Mąż dostałby palpitacji serca i tyle by było. Więc patrzę i wzdycham i w myśli kombinuję jak by to zrealizować bez pomocy lekarza…
haha nie lepiej tak nie rób, bo mąż zawału dostanie;)
pomalutku powolutku tu biała farba, tam biała farba i nawet nie zauważy kiedy wszystko się zmieniło;) uściski
nam pogoda tutaj tez daje w kosc po dlugiej zimie mialam nadzieje na piekny maj ale sie zawiodlam,w tym roku maj mial podla pogode,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,mieszkanko piekne,lubie takie mieszkanka,chyba gladamy ta sama stronke z mieszkankami:P……..buziaczki i glowa do gory,slonko wkoncu musi sie pokazac i ogrzac nasza planete:P***
ach a ja marudziłam i się pogoda zmieniła nagle haha! teraz mamy słońce i nawet balkon otwarty:)))
możliwe, że tą samą:) pod zdjęciami na dole jest "via" i tam jest lin skąd wzięłam zdjęcia:)
buziaki Ewelinko! dużo słonka na weekend:*
cuuudo,piękne okna i drzwi-na tle tej bieli każdy kolor wygląda bosko
(kanapa super :p)
właśnie! biel jest tutaj wspaniałą bazą do ekspozycji kolorów:)))
i te klimat starej kamienicy…
uściski
Wnetrza w bieli to jest cos! :)
:))) nooooooooooooo… :)
Bardzo fajny cykl czekam na więcej.
Jeśli chodzi o prezentowane mieszkanie to bardzo lubię takie jasne wnętrza.
cieszę się, że pomysł się spodobał:)
ja też bardzo bardzo lubię tego typu rozwiązania:)
Ale niesamowity rozkład mieszkania:))) Jestem pod wrażeniem zagospodarowania nietypowej przestrzeni..:)) Tak jak piszesz – dobrze przemyślane:)
Dziś nie pada, ale jest wietrznie i chłodno:)
ściskam**
Aga właśnie! zauważyłaś:) ja jestem w szoku jak z takich kątów można stworzyć coś tak fantastycznego:)))
a u nas wyszło słonko i zrobiło się 21 stopni! :) od dziś chyba codziennie będę Wam marudzić na pogodę;)
buziaczki
dobrego weekendu:*
Te stare podłogi, drzwi … piękne !!!
Uwielbiam takie łączenie starych przedmiotów z nowoczesnością …
Słońca Aniu życzę – słoneczka :)
Olga tak połączenie starego z nowym robi wrażenie:)
dziękuję i dla Ciebie również słonka dużo!
Co do pogody masz racje, choć wczoraj miedzy jednym a drugim deszczem udało mi sie zrobic prawie 20 km spacer :) wnetrze bardzo fajne, a najbardziej podoba mi sie ta drewniana podłoga, deski nie przylegają idealnie przez co sprawiaja wrazenie starych…
Pozdrawiam
Dorota
wow no to ładny spacerek sobie sprawiłaś:))) te deski są stare! to bardzo stara kamienica , a podłoga jest pomalowana na biało:)
pozdrawiam ciepło
Marzy mi się białą skandynawska podłoga, zobaczę czy w tym roku uda mi się zrealizować marzenie
co do pogody, dla mnie najgorsze są spadki ciśnienia, ścina mnie z nóg
udanego weekendu :-))) Tobie, sobie … Wam i Nam :-)))
wiesz ja też marzę o takiej podłodze, tylko jak jak mam psiaka, który brudzi strasznie… szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego…zaraz wszędzie byłyby czarne rysy po pazurach…
tak ciśnienie nie jest łaskawe i dla mojej głowy…
udanego weekendu kochana:)
Uwielbiam pomieszczenia w których jest dużo koloru białego <3
skandynawskie właśnie…:) też uwielbiam i często się takimi inspiruję!
Bardzo spodobały mi się drzwi do sypialni, takie szerokie….
patrząc na pierwsze zdjęcie byłam niemal pewna, że to Twoja sypialnia ;)
dobrego weekendu, Aniu ;)
Uwielbiam białe wnętrza :-)
Pozdrawiam
Przepiękne, jasne i przestrzenne wnętrza :) No i przede wszystkim bardzo optymistycznie nastawiające do życia :) a taki optymizm bardzo sie przyda przy tej baaardzo zmiennej majowej pogodzie. Mam nadzieję, że czerwiec będzie lepszy :)
Bardzo fajne wnetrze, mysle ze biala baza daje najwiecej mozliwosci i mozna szalec na calego.
Aniu w Twoim sasiednim wojewodztwie dzis byla przepiekna pogoda bardzo letnia :)
pozdrawiam
Super i te białe podłogi :) Pięknie …
no cóż… nie mogę się doczekać na moje nowe mieszkanie… mam w planach właśnie coś w tym stylu zrobić… dużo bieli i deski… i dużo naturalnych dodatków: bawełna i drewno… i jak największa prostota… bo z tego słynie Szwecja :)))
dziękuję CI kochana za inspiracje… bo jest ci dostatek na Twoim blogu :)
tymczasem pozdrawiam CIĘ gorąco
Aga :D
Bardzo fajne wnętrze…jesli multikolor to tylko i zawsze właśnie w bieli jako baza…ja zrobię u Mani w pokoju dokładnie tak samo;) no może prócz podłogi białej;)
Pozdrawiamcieplutko
Zdjęcie zza przymkniętych drzwi superowe!! Wnętrze w bieli-moje marzenie…i te kolorowe dodatki.
A co do pogody to ja też mam juz dość! U nas leje dzisiaj przez cały dzień, mozna zwariować! I do tego jest okropnie zimno!! A rok temu o tej porze chodziłam w klapkach na 30-stopniowym upale!! Ech…
Pozdrawiam ciepło
O taaaaaka kuchnia mnie się marzy :)
Cały apartament przepiękny i faktycznie dobrze przemyslany. Przedpokój z sekretarzykiem najbardziej mi się podoba :-) Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie :-) http://head-overhills.blogspot.com/ Na początek przygody z blogowaniem każdy komentarz jest na wagę złota :-)
i jakie piękne drzwi do sypialni!!!
Dziękuję za świetne inspiracje. Skandynawskie wnętrza to moja specjalność ;)
Na takie wnetrza zawsze milo popatrzec:))))