Holiday of Life…:)

Moi mili witajcie! 
:)
Do domu dotarliśmy wczoraj późnym wieczorem i śpieszę donieść, że nasze dwutygodniowe wakacje na rajskiej wyspie Koh Samui w Tajlandii, były najpiękniej spędzonymi 14 dniami w całym moim życiu…. Jeszcze nigdy nie czułam takiej magii, nie widziałam tyle piękna, nie wąchałam, dotykałam, smakowałam, oglądałam, czułam całą sobą tego wszystkiego co zwykle tak daleko, a na chwilę było na wyciągnięcie ręki… To była podróż marzeń… troszkę jak ze snu… tak śmiało mogę nazywać to co tam przeżyliśmy.:) Nie da się tego opisać kilkoma słowami, zdaniami… O tym co czułam będąc tak daleko od domu mogłabym opowiadać bez końca. I co jest w tym wszystkim tak wyjątkowe? To, że wspomnienia zostaną w nas samych, że będą z nami już do końca, na zawsze…:))) 
Magia, magia i jeszcze raz magia…
Widzicie ten kolor wody? Ja nie mogłam oderwać od niego wzroku…. i tak od pierwszego do ostatniego dnia… Zapytacie jak minęła nam podróż? Wyśmienicie! Była dość długa, bo trwała ok. 19 godzin, ale dla tych widoków i to nam nie straszne. W jedną stronę lecieliśmy 3 samolotami.. Zamówienie pogody “na górze” zostało wysłuchane i całe dwa tygodnie mieliśmy niesamowite słońce! Ciepło to mało powiedziane… Temperatura nie spadała poniżej 29 stopni w NOCY! Dość ciężko znosi się tam również zmianę strefy czasowej. Jest tam 5 godzin do przodu, dlatego po przyjeździe przez kilka nocy spało się nam sami wiecie jak;) Podobnie teraz. Dziś w nocy obudziłam się o 3 i nie mogłam już zasnąć:) W końcu tam była już 8:00, czyli pora śniadanka, a później plaża! Hotel był fantastyczny! plaża przy basenie, a basen przy plaży:) Wszędzie palmy i tropikalne zagajniki…położony jakby w tropikalnym lesie, gdzie zieleni było całe mnóstwo! :)))

Woda była tak ciepła jak w wannie i szczerze? gdy weszliśmy nie chciało się wychodzić… może pomyślicie, że to żart, ale momentami była tak gorąca, że parzyła w stopy i ukojeniem stawał się piasek biały i drobniutki :)
Zobaczyliśmy całą wyspę, pływaliśmy statkiem wśród 42 wysepek Parku Krajobrazowego, wskoczyliśmy na kajaki…był czas na nurkowanie, jeżdżenie na słoniach i ich karmienie, trzymanie tygrysa i małpek na rękach, pływanie pod wodospadem… picie wody kokosowej prosto z kokosa, który spadł z palmy, jeżdżenie jeepem po wyspie, codzienne kolacje nad brzegiem morza…tajskie jedzenie… a tu nie obył się bez kosza owoców morza i drinków pod palemką :) Dużo można by opowiadać o tym co widzieliśmy i za co jesteśmy wdzięczni losowi, co nas zachwyciło…? Niesamowita gościnność i uprzejmość Tajów! Toż to naród niesamowity pod tym względem:) Wieczne uśmiechy na ustach, pozdrowienia od nieznajomych, pomoc z każdej strony… niesamowite i prawdziwe….

Skwar, żar lejący się z nieba, wilgotność na poziomie 80-90%… Nie każdy odnalazłby się w takim tropikalnym klimacie. W życiu nie pociłam się bardziej niż tam! W życiu nie wypiłam więcej wody i świeżo wyciskanych soków z lodem jednego dnia! Uczucie, gdy wychodziło się z samolotu w Bangkoku, czy z klimatyzowanego pokoju jest ciężkie do opisania. Czuło się uderzenie gorąca i wilgoci, ale tak jak ze wszystkim i to było to przeżycia, a nawet do przywyknięcia:) Grunt to mieć pod nosem sporo wody, a tam było jej dostatek:))) Ach! i motyle! duże, kolorowe motyle fruwały wszędzie! :) W naszym hotelu, była nawet Butterfly Food Station;) 

Nie obyło się bez odwiedzenia miejskich targów, gdzie można kupić świeże warzywa, owoce, ryby i inne owoce morza, a nawet żywe żaby, węże, żółwie… przez przyprawy, mięsko surowe lub z grilla, świeżo wyciskane soki, prażoną nad grillem kukurydzę w kolbach – pychota! A wiecie jaki jest podstawowy i popularny specjał? Naleśniki robione na oczach każdego głodomora, posmarowane nutellą i porcją świeżo skrojonych MAŁYCH pysznych i jakże słodkich bananków:))) a wszystko przypieczone i zwinięte w cieście! pycha:))) taka przyjemność to koszt 50 batów, czyli ok 5zł:)

Codziennie rano mieliśmy szwedzkie śniadanko… gdzie do wyboru były dania tajskie, ale i kuchnia zachodnia:) Zupy na bazie warzyw, ryżu, i kurczaka lub wieprzowiny, makarony z warzywami, pieczone ziemniaczki, krewetki, kraby, kalmary, ryby, jajka podawane na milion sposobów, świeże owoce, które codziennie kończyły moje śniadanko;) do tej pory nie wiem jak nazywały się te wszystkie owoce , które tam kosztowałam! białe z czarnymi pesteczkami, mango, papaja, arbuz czerwony i UWAGA żółty mniej słodki… coś przypominającego gruszkę, a smakującego jak jabłko… długo by wymieniać:)))

Miałam się nie rozpisywać, ale jak tu nie pisać, nie opowiadać Wam o tym co siedzi mi w sercu i co pokochałam… Bardzo chciałabym tam kiedyś wrócić…:) Jeśli czegoś nie napisałam co byście chcieli wiedzieć, pytajcie. Zawsze odpowiem, przecież wiecie:) Zapraszam do rozmowy kochani:*
Cieszę się, że już jestem i niedługo zabiorę się za nadrabianie zaległości, a teraz czas wstawić kolejne pranie i posmarować się sporą porcją balsamu do ciała! Przyznam się Wam, że jeszcze nigdy nie byłam tak opalona… skóra po takiej dawce słońca potrzebuje sporej regeneracji:)))

Oczywiście za niedługo kolejne zdjęcia:)

Ściskam Was mocno :***
Wasza Scraperka

Follow:

Komentarzy: 171

  1. 30 kwietnia 2013 / 18:00

    Aniu, jak cudnie:) Twoja uśmiechnięta buzia mówi wszystko!! Normalnie zazdroszczę (najbardziej tego tygryska na kolanach, hahaha). Buziaki wielkie!!!
    PS. U mnie jeszcze dzisiaj i jutro mała rozdawajka. Wpadnij, jeśli masz ochotę. xx

    • 30 kwietnia 2013 / 18:22

      :))) haha ten tygrysek kosztował nas 30pln:))) ale było warto:) troszkę strachu się najadłam, gdy zobaczyłam, że obok siedziała mama tygryska … a ja trzymałam jej dziecko;) ale obyło się bez wojny:)

      dziękuję, wpadnę jak tylko ogarnę się z praniem i sprzątaniem:))) buziaki

  2. 30 kwietnia 2013 / 18:03

    jak dobrze,że jesteś:*
    cudnie,że wszytko Wam się udało,radość aż bije z tego wpisu,ale wcale Ci się nie dziwię…czytając,przypomniał mi się każdy dzień moich karaibskich wakacji…dla nas żyjących wśród Polaków-ponuraków, gburów i zrzęd takie miejsca i ludzie są naprawdę magiczne:)))
    w nocy jak nie bedziesz mogła spać:P, to zapraszam Cię (jako fankę GreenGate) na mojego dzisiejszego posta:))

    • 30 kwietnia 2013 / 18:24

      ach karaiby… :))) tak! w życiu widziałam już dość sporo, ale to co doznałam, gdy dojechaliśmy na miejsce jest nie do opisania… tak magia to dobre określenie:) gdy budziłam się rano w pokoju zastanawiałam się czy to wszystko to nie sen, nie żart jakiś:) wpadnę do Ciebie z pewnością:) ściskam cieplutko i dziękuję, że jesteś:)

    • 1 maja 2013 / 09:02

      a jakie przywieźliście pamiątki? to pewnie temat na osobny post :D

    • 1 maja 2013 / 09:29

      Asiu troszkę ich jest, więc pewnie będzie u post o tym:))) choć sporo smakołyków , które już prawie zjedzone są:))) cukiereczki bananowe, herbaty, przyprawy:) mamy też buddę, nową torebkę ze słonikami, słuchawki i sukienki "lacoste", bo tam podróbek mnóstwo;))) muszelki… długo by wymieniać:) buziaki

  3. 30 kwietnia 2013 / 18:04

    Jak ja czekałam na ten post:)I proszę o więcej i więcej:)więcej opowieści a przynajmniej więcej zdjęć:)Cudowne widoki:)Mnie też się marzy taka podróż.Teraz pozostaje odchowanie Synusia i zbieranie funduszy:)Pozdrawiam

    • 30 kwietnia 2013 / 18:31

      :))) bardzo mi miło, że ktoś czekał:) stęskniłam się za Wami!
      już niedługo muszę zacząć nadrabiać zaległości i u Was:) ale tymczasem sporo domowych obowiązków przede mną:)
      będzie więcej! jeszcze nie jeden post:)

      Tajlandię polecam każdemu… marzę , aby kiedyś tam wrócić:)
      dałabym za to każde pieniądze
      uściski

  4. 30 kwietnia 2013 / 18:06

    Boże, jak pięknie!!! :) Cóż więcej napisać… to musiały być na prawdę wspaniałe wakacje… a tygryska na kolanach zazdroszczę :) Pozdrawiam!! :*

    • 30 kwietnia 2013 / 18:34

      hej kochana:) po pierwsze bardzo bardzo dziękuję, że czekałaś… ten komentarz pod poprzednim postem wywołał uśmiech na mojej twarzy, a przeczytałam go w Tajlandii, bo do poczty miałam dostęp:)))
      to były najpiękniejsze chwile w moim życiu… serio, nie przesadzam:)
      uściski:***

  5. 30 kwietnia 2013 / 18:09

    Widać i czuć, że były to wymarzone wakacje…..
    Czekam na wiecej relacji
    Pozdrawiam

    • 30 kwietnia 2013 / 18:37

      tak właśnie było moja droga:)
      będzie i więcej, ale nie wszystko razem:)))

      zdjęć zrobiliśmy ok. 1000:) jest z czego wybierać:)

  6. 30 kwietnia 2013 / 18:18

    Ciesze sie ze spedzony czas na wyspie byl udany, pogoda dopisala, omg zazdroszcze opalenizny, zdjecia przepiekne !!! Pozdrawiam cieplo

    • 30 kwietnia 2013 / 18:40

      opalona tak nie byłam jeszcze nigdy, ale skóra jest teraz bardzo sucha… i muszę coś z tym zrobić, bo już po godzinie od posmarowania wraca szorstkość… słońce było bardzo mocne, pierwszego dnia na niebie były chmury, a mimo to się spaliliśmy… w życiu bym nie przypuszczała, aby się smarować filtrem:) a tu proszę…
      dziękuję i ściskam:)

  7. 30 kwietnia 2013 / 18:21

    Jak pięknie! Podróż marzeń! :)
    To na prawdę raj na ziemi musiał być :)

    • 1 maja 2013 / 09:30

      Jagódko tak to podróż naszego życia… :))) raj raj! Tajlandię polecam wszystkim:) nie byłam w piękniejszym miejscu…
      uściski:***

  8. 30 kwietnia 2013 / 18:21

    O Boże, ale tam pięknie! Raj na ziemi! Chciałabym w życiu tam polecieć, tylko nie wiem jak mój luby zniósłby te gorąca, jak on w Hiszpanii tydzień nie mógł ze mną wytrzymać. :-)

    • 1 maja 2013 / 09:32

      wytrzymał by:) dla takich widoków można się poświęcić, zresztą tam można z wody nie wychodzić:) temperatura jej to ok.30 stopni:) no i my leżeliśmy praktycznie cały czas w cieniu pod parasolem:) gorzej gdy się chce zwiedzać, bo wtedy cienia było mało… i trzeba było dużo wody pić:) uściski posyłam:)

  9. 30 kwietnia 2013 / 18:27

    Po prostu bajka!!!

    Czekałam na ten wpis!

    Ja też chcę się bawić z takim małym tygryskiem! ;-)

    • 1 maja 2013 / 09:33

      :) cieszę się że czekałaś:)
      witaj!

      to była zabawa! drapał troszkę:) ale był kochany i taki mięciutki…
      ale mama cały czas obserwowała:)

  10. 30 kwietnia 2013 / 18:30

    Aniu! tak myślałam! pięknie TAM!!!
    A Twój uśmiech na koniec tej wspaniałej, soczystej, kolorowej i słonecznej relacji jest taką wisienką na torcie! :):):)
    Wspaniale!! czekam na więcej zdjęć!!!na mnóstwo zdjęć!!! dawaj je!!! ;)
    ściskam z Krakowa :*
    Kaja

    • 1 maja 2013 / 09:35

      Kaja ja też miałam takie przeczucia i się nie myliłam. Jestem zakochana w tych krajobrazach, w tej kulturze, jedzeniu:)
      dziękuję;) uśmiech oddaje to jak tam się czułam…
      będzie i więcej:) obiecuję
      pozdrawiam Kraków i Ciebie:) kocham to miasto
      buziaki

  11. 30 kwietnia 2013 / 18:30

    pełna egzotyka, nieziemskie kolorki, super złapany sprzedawca kapeluszy, no i najważniejsze, Wy zadowoleni :)

    • 1 maja 2013 / 09:37

      Dziękuję Jo:) tak to zdjęcie się udało:) takich sprzedawców była tam cała masa…kapelusze, owoce, naszyjniki… tak zadowoleni i to bardzo! :D

  12. 30 kwietnia 2013 / 18:32

    Piękne zdjęcia, piękne krajobrazy. Naładowałaś się słoneczkiem , że ho ho ho . Opalenizna bombowa !!!!! Jedyny minus tej wyprawy , to odległość, straszna jest taka długa podróż, szczególnie w moim wieku hi hi hi .
    Mam za sobą kilka długich podróży, i mimo tych wszystkich chwil nie wybrałabym się , szczególnie z dziećmi. A propo dzieci hi hi hi , to może przybędzie jakieś małe skraperątko , hi hi hi , po takiej podróży, hi hi hi , i nieźle szło Ci karmienie maluszka hi hi hi , pozdrawiam i zazdroszczę słoneczka, widoków, gwaru, nic nie robienia, pysznego jedzonka, :) :)

    • 1 maja 2013 / 09:44

      oj tak do tej pory czuję, że skóra jest nagrzana od słonka:)
      a tutaj tak zimno, cały czas się trzęsę…organizm jednak się troszkę przestawił na wyższe temperatury… taka podroż jest męcząca to fakt, ale do przeżycia:) najdłuższy lot z Frankfurtu do Bangkoku trwał 11 godzin i lecieliśmy na noc, więc 3/4 trasy się spało:) tak z dziećmi byłoby ciężko, a że u nas jeszcze nie ma, to trzeba było korzystać:) jak będzie – zobaczymy;) było fantastycznie…

      zakochałam się w Tajlandii. :)
      uściski i miłego majowego weekendu

  13. 30 kwietnia 2013 / 18:33

    Cudownie, że już jesteś!!
    Zdjęcia przepiękne, ta kolory!! Prawie czułam zapachy!!!
    Zazdroszczę podróży, musialo być naprawdę cudownie!!!
    Pozdrawiam ciepło

    • 1 maja 2013 / 09:46

      Iza dziękuję:)))
      ja też się cieszę, że znów jestem z Wami, bo troszkę się stęskniłam…
      było niesamowicie…
      uściski dla Ciebie:)

  14. 30 kwietnia 2013 / 18:40

    Widzę, że cudownie się bawiliście. Ślicznie nam to opisałaś i pokazałaś na zdjęciach. Bardzo mi sie tam podoba. Pozdrawiam serdecznie

    • 1 maja 2013 / 09:49

      Aniu tak tak właśnie było…
      cieszę się, że tak to odebrałaś:)
      pozdrawiam cieplutko

  15. 30 kwietnia 2013 / 18:44

    Wow! Toż to RAJ na ziemi! Rzeczywiście magiczne i cudowne miejsce! Piękne fotki!
    A tygrysek słodziak mały;)
    Witaj z powrotem Skraperko;)
    Ściskam

    • 1 maja 2013 / 09:51

      :) dziękuję… :) zdjęć robiłam mnóstwo i bez przerwy:)))
      mąż miał czasami mnie dość;)
      dzięki za miłe powitanie:)
      uściski dla Ciebie

  16. 30 kwietnia 2013 / 18:56

    Cudowne widoki! Fajnie, się z nami tym dzielisz :)) Kiedyś się zgłoszę po jakieś namiary i wskazówki :D Pozdrawiam! :D

    • 1 maja 2013 / 09:52

      jakbym miała się nie dzielić:) już od kilku miesięcy obiecywałam fotorelację:))) i to nie jedna będzie:)
      zapraszam! pomogę jak tylko będę potrafiła i podpowiem:)

  17. 30 kwietnia 2013 / 18:57

    Ale bajka!!!
    Podczas czytania czułam się jak dziecko, liżące lizaka przez okno wystawowe:))) Piękna podróż, a ten krajobraz…to raj!!!! Balsamuj się, nacieraj i pilinguj i znowu nacieraj…
    Buziaki

    • 1 maja 2013 / 09:57

      nie wiem czy nie za dużo tekstu, ale cieszę się, że przeczytałaś choć troszkę:)
      zdjęcia będą z nami na całe życie:))) tak balsamuje się teraz non stop:) skóra jest bardzo bardzo przesuszona, więc trzeba działać:)
      buziaki:)))

  18. Anonimowy
    30 kwietnia 2013 / 18:58

    Piekne wakacje,dwa zdjecia mi sie nie podobaja,ze sloniami,no nie moge.Pozdrawiam Iwona

    • 1 maja 2013 / 09:59

      Iwona dziękuję… a farmy ze słoniami to nic złego. One mają tam dobrze. Cały czas dostają banany i mają czas na odpoczynek. Ale rozumiem, nie każdy jest za takimi miejscami. dziękuję za szczerość

  19. 30 kwietnia 2013 / 19:13

    Kochana rzeczywiście bajka :) przepiękne widoki, ciekawi ludzie, niesamowite zdjęcia, a jakie kolory :) ach … czekam na więcej :))))

    • 1 maja 2013 / 10:02

      dziękuję… będzie więcej, będzie:) ale pomalutku:)))
      tak kolory robią największe wrażenie i ta wszechogarniająca zieleń! :) tropiki:)))

  20. 30 kwietnia 2013 / 19:13

    Brzmi jak bajka, wygląda jak bajka…miło poczytać o tak fantastyczniej wyprawie i miejscach. Pozdrawiam

    • 1 maja 2013 / 10:03

      :) cieszy mnie to:) mam nadzieję, że choć na chwilkę mogłam Was przenieść w tą bajkę….

  21. 30 kwietnia 2013 / 19:15

    Witaj:) Witaj:)
    ależ gorąco zrobiło się na widok zdjęć!!!
    Śliczne zdjęcia i wspomnienia! aż chciałoby się tam być:)
    Witaj:)

    • 1 maja 2013 / 10:04

      :) tam było bardzo bardzo gorąco, więc się nie dziwię…tylko dlaczego pierwszy dzień weekendu majowego taki sobie? ;/
      buziaki:)

  22. 30 kwietnia 2013 / 19:16

    Kochana piękne zdjęcia ,cudownie opisane…ja chcę jeszcze! Czekam na więcej fotek.Napisz Czy byłaś tam na własna rękę czy z biurem podróży ?
    Pozdrawiam wiosennie.

    • 1 maja 2013 / 10:05

      Milka będzie jeszcze:)))
      fotek mamy ponad 1000:)))
      przez znajome biuro Fruit Passion z Krakowa mieliśmy załatwiony przelot i hotel, który sami wybraliśmy spośród wszystkich na Koh Samui:)
      reszta we własnym zakresie:)))
      uściski i pozdrowienia!

  23. 30 kwietnia 2013 / 19:36

    Witaj w domu:)Aniu,ależ się rozmarzyłam. Pięknie…..
    Ładnie wyglądasz :)

    • 1 maja 2013 / 10:06

      o to mi właśnie chodziło…aby przenieść Was choć na moment w tamte miejsca… dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)

  24. 30 kwietnia 2013 / 19:46

    Bajka!!!! Aneczko, witaj po powrocie. Jakie wspaniałe zdjęcia. To dopiero była przygoda :) Tak, jak napisałaś, wspomnienia na zawsze, nikt Wam tego nie odbierze. Ściskam Cię bardzo mocno! Powolutku, wracaj do rzeczywistości, nie za szybko ;)
    Sylwia:)

    • 1 maja 2013 / 10:08

      hej słońce:)))
      witaj witaj! cieszę się, że jestem z Wami:)
      oj przygoda życia przygoda życia!
      powolutku wracamy i bardzo się cieszymy, że po powrocie mamy jeszcze czas odsapnąć… jeden dzień w pracy wczoraj i ponownie odpoczynek:)
      uściski Sylwio:)

    • 1 maja 2013 / 10:09

      Edytko dziękuję:)
      pozdrawiam cieplutko i polecam Tajlandię wszystkim:)

  25. 30 kwietnia 2013 / 19:51

    Witaj Aniu!! Zdjęcia boskie, po prostu raj, aż się rozmarzyłam…

    • 1 maja 2013 / 10:13

      witaj:))) miło Ciebie tutaj widzieć:) dziękuję, zdjęcia i tak nie oddają w pełni tych widoków…
      pozdrawiam cieplutko:)

  26. 30 kwietnia 2013 / 20:09

    cudowne zdjęcia a możliwości karmienia tego tygryska to Ci naprawdę zazdroszczę i to bardzo ;)

    • 1 maja 2013 / 10:14

      Tygrysek był sporą atrakcją:))) serce biło jak oszalałe:) był taki mięciutki! i miał taki ładny zapach…
      uściski:)

  27. 30 kwietnia 2013 / 20:27

    Piękne wakacje:) czekam na więcej:)

    • 1 maja 2013 / 10:14

      hej Krysiu:) spokojnie, spokojnie, zdjęć mamy bardzo dużo:)

  28. 30 kwietnia 2013 / 20:53

    Cudownie! Z przykrością muszę przyznać… że okropnie Wam zazdroszczę! :) Aż się do monitora uśmiechałam jak zdjęcia oglądałam- widać, że się świetnie bawiliście! Pozdrawiam ;)

    • 1 maja 2013 / 10:15

      Ada nie ma się coś dziwić. zazdrość w tym wypadku jest zdrowa:)
      życzę , abyś też kiedyś miała możliwość odwiedzenia Tajlandii. Polecam!
      zabawa była na całego:)
      buziaki

  29. 30 kwietnia 2013 / 20:58

    Scrapereczko witamy w naszej blogosferze, cudowne zdjęcia , musiało być bajecznie!!!! Czekamy na kolejną porcję zdjęć. Buziaki Gosia z homecofuss

    • 1 maja 2013 / 10:16

      witaj Małgosiu:) miło Ciebie widzieć:) tak było… bajka!
      ściskam cieplutko i do niedługo:)
      muszę się zabrać za nadrabianie zaległości u Was:)

  30. 30 kwietnia 2013 / 21:00

    Boże jak wspaniale, jakie zdjęcia, jaka Ty szczęśliwa :D widac, że to były fantastyczne wakacje :)
    Zazdroszczę Ci strasznie :P proszę o więcej zdjęć !!!

    pozdrawiam serdecznie :D

    • 1 maja 2013 / 10:19

      Agnieszko nie potrafię nawet opisać tego co czułam tam będąc… :)
      będzie więcej, obiecuję:)
      ściskam cieplutko

  31. 30 kwietnia 2013 / 21:08

    Aniu tyle radości, pozytywnej energii i słońca z tych zdjęć płynie, aż mi się gorąco zrobiło ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    • 1 maja 2013 / 10:21

      Olga witaj po krótkiej przerwie:)
      o to chodziło, aby ciepło Wam było;)
      ale mi się zrymowało… pozdrowienia ślę!

  32. 30 kwietnia 2013 / 21:12

    Witaj! Bajkowo,kolorowo-raj! Fantastyczne zdjęcia,królewna Ania zjawiskowa(ten kapelusz to, To).Pozdrawiam! No i słońca życzę by się zaaklimatyzować bez szwanku dla zdrówka.

    • 1 maja 2013 / 10:23

      witaj witaj:)
      haha królewna…tak na mnie mąż często mówi:)

      kapelusz był bardzo pomocny, bo bez niego paliła się skora głowy pod włosami… nosiłam go prawie cały czas:) nawet siedząc w basenie czy w morzu miałam go na głowie:)
      dziękuję… jest nam zimno strasznie, ale na razie jesteśmy zdrowi:)

  33. 30 kwietnia 2013 / 21:20

    Och piękna podróż, piękne widoki i pewnie jeszcze piękniejsze wspomnienia:)))

    • 1 maja 2013 / 10:24

      tak wspomnienia będą w nas już zawsze:)
      pozdrowienia Izuś!

  34. 30 kwietnia 2013 / 21:24

    Przecudnie i rajsko! Oj jak zazdroszczę! Przez moment wpadłam na pomysł żeby odwiedzić to miejsce w ramach podróży poślubnej planowanej na koniec września… Jednak zbyt długa podróż – jak na podróż z niemowlaczką Matyldą której właśnie usilnie wyczekujemy:)
    Przepiękne zdjęcia!

    • 1 maja 2013 / 10:25

      o tak! polecam! par w podróżach było mnóstwo:)))
      i ile ślubów:) nawet w naszym hotelu był jeden organizowany:)))
      hmm…no tak z maleństwem to już troszkę gorzej:)
      trzymam kciuki:) buziaki i dziękuję:)

  35. 30 kwietnia 2013 / 21:47

    Śliczne zdjęcia z Tajlandii, fantastyczna przygoda, cudowne wspomnienia. Będziecie mieli co wspominać :) Czy tę cudowną podróż załatwialiście przez jakieś biuro podróży? Jakie? Czy mogę prosić o jakieś namiary i troszkę szczegółów tej bajkowej wyprawy?
    Miłego weekendu. Serdeczne pozdrowionka.

    • 1 maja 2013 / 10:28

      witaj:) tak przez biuro Fruit Passion z Krakowa:)
      ale tak na prawdę to załatwiali nam przeloty i opłacali noclegi w hotelu, który sami wybraliśmy:)cała reszta była w naszej gestii:) jakie dokładnie chciałabyś szczegóły? pisz:)
      możesz napisać do mnie emaila, postaram się pomóc:)

  36. 1 maja 2013 / 05:50

    Pięknie, jak w bajce! Cudowne zdjęcia okraszone Twoją radością i entuzjazmem wspaniale się oglądało! Poproszę o więcej. ;)
    Pa

    • 1 maja 2013 / 10:29

      :)))))
      radości było mnóstwo:) ale jak tu nie być szczęśliwym gdy człowiek budzi się w takim miejscu i zasypia…
      będzie więcej, będzie:) uściski:***

  37. 1 maja 2013 / 06:32

    Piękne widoki, najważniejsze, że było słońce i odpowiednie temperatury, z nimi zawsze jest wspaniale. Dobrze Was widzieć;)

    • 1 maja 2013 / 10:31

      o tak słonka było mnóstwo! aż za dużo czasami:) ciepłota i gorąc to mało powiedziane:) Ciebie również dobrze widzieć:) buziaki

  38. 1 maja 2013 / 06:53

    Alez cudone miejsce!!Juz sie nie moge doczekac kolejnej porcji :-)
    Milo widziec usmiechnietych i szczesliwych ludzi!Ciesze sie ze wypoczelas i bedziesz juz regularnie na blogu…bo tak jakos pusto tu bylo bez Ciebie..
    !
    Usciski sle:*:*

    • 1 maja 2013 / 10:32

      porcji będzie co najmniej 3;) choć coś czuję, że może i jeszcze więcej:)))
      miłe jest to co piszesz… mnie również było jakoś tak pusto bez Was:)
      buziaki:)

  39. 1 maja 2013 / 07:22

    Witaj Aniu:) Cudowne chwile, cudowne wakacje…. Ja też z tęsknotą wspominam nasze poślubne wakacje i to gorące powietrze, które potrafi nagle utknąć w gardle, zaraz po wyjściu z kliatyzowanego pokoju…
    A bez Ciebie u nas jakoś "cicho" było, więc bardzo dobrze, ze już jesteś i piszesz:)))

    • 1 maja 2013 / 10:34

      hej Agusiu:*
      właśnie! tak to powietrze jest nie do zapomnienia. gdy wychodziło się z pokoju, sklepu, samolotu… nie do opisania. W życiu czegoś takiego nie czułam:) a gdzie byliście w podróży poślubnej?

      ja też się za Wami stęskniłam:*
      :))) buziaki kochana:*

    • 1 maja 2013 / 14:58

      byliśmy rok po ślubie w Sharmie na Synaju, a drugie nasze wakacje, z których przywieźliśmy w brzuszku Bruna były na Krecie :)) Też było pięknie ;))))

    • 2 maja 2013 / 05:47

      oooo to równie niesamowite miejsca… a Grecja mi się marzy:) nigdy jeszcze nie byłam, ale wiem, że za jakiś czas pojadę właśnie tam:)

      takie maleństwo w brzuszku to wspaniały pomysł i jakie wspomnienia:)))

  40. 1 maja 2013 / 07:23

    I tak po tych zdjęciach sobie myślę, że jak samolotami nie latam wogule a mam gdzieś lecieć już na urlop to nie do hiszpani czy włoch – do których autkiem mamy 5-7 godzin, tylko leciec raz a pożądnie hihi :)
    Fajnie tam mieliście, ciepełko, słoneczko, marzenie … hehe

    • 1 maja 2013 / 10:35

      :) hiszpania, chorwacja, grecja… jest wiele pięknych miejsc dużo bliżej:) ale nas kusiło w tropiki… w nieznane… jak najdalej:) doświadczyliśmy tego i bardzo nas to cieszy:)))

      tak ciepełko to mało powiedziane;)
      uściski

  41. 1 maja 2013 / 07:36

    Raj na ziemi! Chciałabym popływać w tej niebiańskiej wodzie :) Tylko mojego M. trudno byłoby przekonać do tych temperatur ;)
    Życzę miłego wspominania!
    pozdrawiam
    marta

    • 1 maja 2013 / 10:37

      hej Marto:) woda gorąca i tak przezroczysta , że wszystko widać! :) no i ten kolor… niebiańska, jak błękitne niebo…
      dziękujemy i pozdrawiamy cieplutko:)))

  42. 1 maja 2013 / 07:57

    Przepiękne miejsce. Na pewno niezapomniane chwile. Będą jeszcze jakieś zdjęcia? :)

    • 1 maja 2013 / 10:38

      no pewnie, że będą! zdjęć będzie całe mnóstwo:))))
      uściski

  43. 1 maja 2013 / 08:14

    Cudowne wakacje:-) Widać, że było bajecznie!

    • 1 maja 2013 / 10:38

      :) było, było:)))
      tak jak mi się wymarzyło…

  44. 1 maja 2013 / 08:27

    Majówka zaczeła się tak zimno, że z ogromną przyjemnością ogrzałam się przy tych bajkowych zdjęciach! Piekne miejsce! Czekam na więcej:)

    • 1 maja 2013 / 10:39

      no właśnie dlaczego tutaj jest tak zimno? :)
      ratujemy się teraz zdjęciami i wspomnieniami. słońce nadal czuję na skórze…
      :) buziaki dla Ciebie

  45. 1 maja 2013 / 08:27

    Pieknie wygladasz, cudowna opalenizna. Ale Wam zazdroszcze tego urlopu!
    Zdjecia przepiekne, moglabym obejrzec jeszcze ze 100 ;-)
    usciski i witamy spowrotem:-)

    • 1 maja 2013 / 10:40

      a dziękuję!:) tak jeszcze nigdy się nie opaliłam:) choć pomalutku skóra zaczyna się buntować i schodzi:)))
      może i tyle będzie jeszcze:)))
      buziaki i również witam Was z uśmiechem na ustach:)

  46. 1 maja 2013 / 08:52

    No cóż, wszystkim nam narobiłaś smaka na taką wyprawę. Przepięknie! Widoki, jedzonko, słonko i woda ahhhhh.

    • 1 maja 2013 / 10:41

      Myszko i bardzo dobrze! polecam Wam Tajlandię, polecam! :)
      to raj na Ziemi i jak polecać to te wspaniałe miejsca:)

      ściskam ciepło:*

  47. 1 maja 2013 / 09:24

    Cudownie bylo obejrzec taka dawke pieknych zdjec:))))
    to rzeczywiscie podroz marzen…:) piekny kolorek wody, te wszystkie owoce, tygrysiatko, stacja dla motyli…pieknie!
    Super kochana:)
    wygladasz kwitnaco:)

    • 1 maja 2013 / 10:42

      :))) yhm… co tu więcej można dodać. zdjęć opowiadają całą historię:)
      dziękuję kochana:*
      fajnie, że jesteś:)

  48. 1 maja 2013 / 09:34

    cieszę się, że kolejni młodzi, wspaniali ludzie dobrze się czują w tropikach, doceniaja azjatycka gościnność, kuchnie i klimat. Życze jak najwięcej takich doznań, bo one nas tworzą lepszymi ludźmi …..
    Zapraszam
    http://okiemwiewiorki.blogspot.com/
    pozdrawiam

    • 1 maja 2013 / 10:44

      młodzi? no może i młodzi;) choć zmarszczki pod oczami już się pojawiają po takim mocnym słonku… skóra bardzo się starzeje, mimo mocnych filtrów jakie stosowaliśmy…:) a takie miejsca jak te są czymś co warto zobaczyć, gdy ma się możliwości. Trzeba korzystać! nigdy nie wiadomo co życie przyniesie:) dziękuję i pozdrawiam ciepło
      odwiedzę, ale pomalutku, bo zaległości u Was mam mnóstwo

  49. 1 maja 2013 / 10:35

    No kochana- to bylas juz bardzo blisko mnie:-))) Wspaniale zdjecia i relacja! Sciskam:-)

    • 1 maja 2013 / 10:44

      hehe no tak! :) niedaleko to fakt:)))
      dziękuję i pozdrawiam cieplutko

  50. 1 maja 2013 / 10:48

    Kurcze,sama z wielką chęcią wybrałabym się do takiego raju na ziemi i poleniuchowała na takiej cudownej plaży,nad brzegiem tak cudownego morza…:)
    Rozmarzyłam się :)
    Fajnie teraz wyglądacie po przyjeździe-tu wszyscy biali jak śnieg a wy-bosko opaleni :)
    Pozdr.

    • 2 maja 2013 / 17:11

      witaj:) my bardzo lubimy latać w terminie marzec – kwiecień:) to takie dobre oderwanie od pogody jaka u nas panuje:))) no i opalenizna przykuwa uwagę – to fakt:))) choć pewnie sporo osób myśli, że na solarium chodzimy;)
      pozdrawiam ciepło

  51. 1 maja 2013 / 12:23

    Anula, ale miałaś bossskie wakacje!!! podziwiam i zachwycam się!!! PIĘKNIE!!!! buziaki!!! ;)))

    • 2 maja 2013 / 17:15

      Aguś boskie były oj były! najlepsze jak do tej pory:)))
      ściskam Ciebie cieplutko:***

  52. 1 maja 2013 / 17:06

    ale przywiozlas fajne zdjecia !plusku ,plusku i tygrysek,sloniki i Ty!!!taka piekna usmiechnieta,wesola,czytalam i zachwycalam sie razem z Toba :P……..cieszylam sie z Twoich wakacji razem z Toba jeszcze nie widzialam nigdy tyle radosci :P

    • 2 maja 2013 / 17:19

      zdjęć mamy ponad 1000! i kilka filmików nagraliśmy:)))
      dziękuję Ewelinko:*
      haha dzięki za ten komentarz! duża buźka dla Ciebie

  53. 1 maja 2013 / 18:33

    Hej Aniu! Dobrze, że wrociliścke cało i zdrowo! A na dodatek z tak pięknym bagażem wspomnień, zdjęć i pamiątek! Cudowne wakacje w raju! Czekam na cd :)
    Pewnie dzisiejsza temp. jest lekkim szokiem ;)

    • 2 maja 2013 / 17:25

      hej hej! ja też się cieszę, że podróż przeżyliśmy i na miejscu bezpiecznie było…bo to nigdy nie wiadomo w dzisiejszych czasach:)
      tak jest nam ciężko , bo zimno tu strasznie… i taka różnica temperatur na pewno nie wpływa dobrze na nasz organizm… ale jakoś przeżyjemy:)
      uściski

  54. 1 maja 2013 / 18:41

    ojjjjjj cudnie !!!!!!!!!!!!!!!!! Najbardziej potrzebowałabym tego Waszego słonka !!!! Tak bardzo mi go tutaj brakuje … Czekam na więcej i więcej zdjęć !!!!!!! Widoki wspaniałe i ten tigerek :)))) Pozdrowionka Aniu

    • 2 maja 2013 / 17:27

      Monisiu nawet nie wiesz jak ono pozytywnie naładowuje! Tajowie to najbardziej uśmiechnięty i pozytywnie nastawiony do życia naród z jakim się spotkałam:) są niesamowicie uprzejmi i wiecznie szczęśliwi… to chyba właśnie to słonko:)))
      będzie więcej – obiecuję:)
      uściski

  55. 1 maja 2013 / 19:03

    Jejku musze tam jechac!!!co za miejsce!naprawde raj…raczej swojej Niusi tam nie wezme, wiec pewnie jak podrosnie to bedzie moj cel podrozy…ale Ci zazdroszcze!a te sllonie-czad!:)sciskam Lou

    • 2 maja 2013 / 17:28

      kochana raj to mało powiedziane! pojedź koniecznie, warto:)))
      niektórzy z dziećmi się wybierali , ale moim zdaniem ten upał to dla nich mordęga… :) uściski kochana

    • 2 maja 2013 / 17:31

      Was również! :) te 2 tygodnie to jak przepaść w blogowym świecie! mam niesamowite zaległości u Was:)

      będzie już wkrótce:)
      buziaki

  56. 1 maja 2013 / 19:09

    Aniu, pieknie!Cuuuuuuuudnie! To rzeczywiscie RaJ! Pieknie nam to pokazalas i az buzia mi sie usmiecha jak widze jaka jestes tam szczesliwa i piekna. Wspaniale zdjecia, poczulam sie jakbym tam byla. Woda taka klarowna, niesamowite. To wszystko jakby z innego swiata, prawda? Zycze Ci, zebys kiedys mogla tam wrocic i jeszcze raz zobaczyc..

    Kochana kosze przyszly. Mamy tyle towaru teraz, jak tylko wymierzymy i wycenimy (moze jeszcze nawet dzis jak zdaze) to zaraz sie do Ciebie zglosze.

    Pozdrawiam serdecznie

    Dagi

    • 2 maja 2013 / 17:33

      Dagi słońce Ty moje dziękuję:))) nawet nie wiesz jaka ja tam byłam szczęśliwa…nie do opisania:) właśnie tak…inny świat… tak odległy a jednak można było zaznać i poczuć go przez chwilę…:))) wspomnienia zostaną na całe życie..chciałabym kiedyś móc tam wrócić. choćby za 30 lat… :)))

      widziałam kosze, śliczne są:) muszę się tylko zastanowić co jeszcze chce i dam znać:) buziaki

  57. 1 maja 2013 / 19:11

    ale cudnie tam miałaś!!! szczerze zazdroszczę :D.
    Piękne zdjęcia czekamy na więcej, bo masz pewnie 300 :).
    Może jakieś opowieści?

    • 2 maja 2013 / 17:34

      Moniczko zazdrość jest tutaj wskazana. polecam Tajlandię! coś niesamowitego… mam 1000 a nie 300 haha;) 300 to będę miała jak przebiorę najładniejsze do wywołania:)

      opowieści mówisz…muszę pomyśleć;)
      coś w następnym poście Wam opowiem:)
      uściski

  58. 1 maja 2013 / 20:04

    Wygląda bosko, nie dziwię sie że to Wasze wakacje życia.Magiczne miejsca.

  59. 1 maja 2013 / 20:07

    Wylatywalas z Frankfurtu nad Menem (wyczytalam w komentarzach) ??? i nie wpadlas do mnie na kawe ;))) Za kazdym razem jak widze takie cudowne zdjecia, to mam ogromna ochote na egzotyke. Europa jest piekna, ale jak zwiedze jeszcze Francje, Norwegie i Portugalie to nie bede miala dalszych celow podrozy i chyba musimy sie przelamac i zaklimatyzowac z lotami po 10 godzin ;)))
    Usciski

    • 2 maja 2013 / 17:39

      tak!!!:) najpierw z Wrocławia do Frankfurtu i później na Bangkok i Koh Samui:))) wybacz, czasu było mało i nie mogliśmy wychodzić z lotniska:)))

      mnie w tym roku bardzo chciało się egzotyki…zobaczenia innego świata, czegoś co jest bardzo daleko. Europę już troszkę poznałam…wiele jej widziałam, a tamte rejony były nieodkryte… Chciałabym móc kiedyś wnukom opowiadać gdzie to babcia nie była;) haha

      lot kilkunastogodzinny jest do zniesienia jak lata się porządnym samolotem i dobrymi liniami:) i najlepiej w nocy:))) wtedy 3/4 drogi się przesypia:)))
      buzi

    • 2 maja 2013 / 17:40

      hmmm chyba nie:))) ach bardzo bardzo dziękuję! to niesamowicie miłe z Twojej strony:)))
      uściski

  60. 1 maja 2013 / 21:09

    pięknie i tyle słońca!!!
    właściwie to wylecieliście zimą, a wróciliście wczesnym latem jeśli chodzi o pogody w Polsce ;)

    • 2 maja 2013 / 17:41

      Gosiu tak jakoś wyszło… pory roku pomalutku się nam zatracają… niedługo będzie tylko zima i lato, tak jak mówisz…:))) tylko gdzie to słonko w Polsce? miało być:) uściski

  61. 2 maja 2013 / 05:50

    Aniu, jak fajnie:-)) Raj na ziemi!!
    Zazdroszczę!!

    • 2 maja 2013 / 17:42

      Oluś tak właśnie odebrałam Tajlandię. jako raj:)
      buziaki:***

  62. 2 maja 2013 / 05:51

    Kochana Aniu!
    Dotąd widzialam te zdjęcia i opisy włącznie w moich 3 przewodnikach. Tjlandiato dla mnie marzenie wielkie – wierzę że pojadę kiedyś.
    Ale powiem Ci – CUDOWNIE tam mieliście .
    Oczekujemy więcej zdjęc kochana! Ślicznie jesteś opalona.Smaruj sie ile wlezie. Cudnie wyglądasz. I wcale się nierozpisałaś.
    Po takiej wycieczce- chce mi się Ciebie czytac i czytac. Jszcze!
    Miłego bezbolesnego powrotu do rzeczywistości!

    • 2 maja 2013 / 17:44

      zdjęcia się udały , ale to nie z powodu dobrej ręki "fotografa" czy dobrego aparatu, tylko naturalności krajobrazów i tego co tam można zobaczyć…:))) trzymam kciuki, aby Twoje marzenie się spełniło:) jak czegoś bardzo pragniemy, to zwykle się spełnia:)

      będzie więcej już niedługo! cały czas smaruję się balsamami… właściwie to nie przestaję, bo skóra jest dość mocno przesuszona…

      dziękuję za Twoją obecność:* buziaki

  63. 2 maja 2013 / 06:17

    Słonko, no to ja po takim opisie i zdjęciach to tegoroczne wakacje już mam za sobą, niemalże jak bym tam była z Tobą :))
    mocno ściskam!!

    • 2 maja 2013 / 17:46

      Ulcia haha dobre to co napisałaś:) ale mnie rozśmieszyłaś:)))
      gdyby tak można było;) uściski posyłam!

  64. 2 maja 2013 / 06:17

    rewelacyjny wyjazd :) oj to sobie poodpoczywałaś :) zdjęcia rewelacyjne, pełne słońca i takie barwne. super :))

    • 2 maja 2013 / 17:46

      tam takie kolory są właśnie! a zdjęcia i tak nie oddają ich w pełni:)
      pozdrawiam ciepło

  65. 2 maja 2013 / 07:13

    wow! niesamowite !
    strasznie zazdroszczę wspomnień, smaków, zapachów, miękkości futerka tygryska i widoku z grzbietu słonia :)
    świetnie, że odpoczęłaś. należało Ci się :)

    • 2 maja 2013 / 17:47

      Kasiu dzięki za Twój pozytywny odbiór:) taki odpoczynek raz w roku się należy każdemu:) cieszę się, że los sprawił, że mogliśmy tam pojechać…
      pozdrowienia

  66. 2 maja 2013 / 07:18

    Jak ten czas szybko leci. Gratuluję udanych wakacji :)) Wrażenia niezapomniane…
    no i ten słodki tygrysek…
    buziaki, fajnie, że już jesteś :)
    Marta

    • 2 maja 2013 / 17:47

      prawda? jeszcze przed momentem się pakowałam a już po wszystkim:)
      dzięki Martuś:*
      uściski

  67. 2 maja 2013 / 07:20

    Aniu jak pięknie sie opaliłaś. dech zapiera od patrzenia na Wasze zdjęcia.

    • 2 maja 2013 / 17:48

      opalenizna jest niesamowita…tak opalona nie byłam jeszcze nigdy, ale skórka powoli zaczyna się łuszczyć:)
      dziękuję:* buziaki

  68. 2 maja 2013 / 09:43

    Bylas w Raju Aniu kochanie moje. Zazdroszcze pocichu :d buziaki!

    • 2 maja 2013 / 17:49

      Kasiu jesteś niesamowita… kochanie moje..jak ładnie:))) duża buźka za to!

  69. 2 maja 2013 / 13:04

    Hej, dobrze ze juz jestes z nami, wspaniala relacje przygotowalas.
    Zdjecia sa fantastyczne! Juz sobie wyobrazam jaka to byla wspaniala przygoda.
    usciski

    • 2 maja 2013 / 17:49

      Atenko witaj:))) przygoda życia to było, oj przygoda życia…:)
      pozdrawiam Ciebie cieplusieńko:***

  70. 2 maja 2013 / 14:58

    Sliczne zdjecia :-D Ciesze sie, ze wakacje sie udaly.. i masz racje – wspomnienia sa bardzo cenne.. a co wazniejsze – nikt nam ich nie moze ukrasc ;-)

    Pozdrawiam cieplutko

    • 2 maja 2013 / 17:50

      Agatko udały się i to bardzo! jak żadne inne:)))
      święta prawda!
      uściski dla Ciebie

  71. 2 maja 2013 / 15:41

    Aniu…cóż wspaniale, raj dla oczu…dech zapiera…cudowna relacja i szalenie było miło się wybrać z Tobą wybrać w tę wirtualna podróż;))
    Ściskam;*

    • 2 maja 2013 / 17:51

      Justynko jeszcze Was zabiorę na niejedną wyprawę:))) buziaki i dziękuję!

    • 3 maja 2013 / 06:49

      dziękuję:* życzę, abyś kiedyś też się w taką wybrała:)

  72. 2 maja 2013 / 21:44

    Gratuluję z całego serca! Tak to jest z tymi najważniejszymi podróżami, że najwięcej zostawiają i zmieniają w nas samych :) Super!

    • 3 maja 2013 / 06:50

      to prawda… każda podróż czegoś nowego nas uczy i zmienia troszkę postrzeganie pewnych rzeczy :) podróże to moja miłość… byłabym w stanie oddać każde pieniądze, aby zobaczyć skrawek nieznanego dotąd mi świata. pozdrawiam ciepło:)

  73. 3 maja 2013 / 07:04

    Aniu jak Pieknie ……!!!! Piekne zdjecia , Piekna Ty , Piekne wakacje …. ah :)))) sie rozmarzylam a wlasnie dopada mnie angina …. buuu :))) usciski ….:))))

  74. 3 maja 2013 / 07:58

    Poprzez zdjęcia pokazałaś nam kawał pięknego świata a w zasadzie raju na ziemi:) Super że już jesteś z nami, pozdrawiam i życzę udanego weekendu Basia:)

  75. 3 maja 2013 / 09:10

    Świetna wyprawa tylko pozazdrościć:) z wielką przyjemnością obejrzałam wszystkie foteczki:) pozdrawiam serdecznie

  76. 3 maja 2013 / 14:37

    Ojacie Aniu swietnie!!!!!!!!!!!!!!!!! swietnie wygladacie, fotki piekne!!! tygryska tez poprosze!!! i wiecej fotek koniecznie!:-))))) jejku normalnie raj na ziemi zwlaszcze dla zakochanych!Buziaki

  77. 5 maja 2013 / 14:21

    Ależ Ci zazdroszczę. Ach, cudowne zdjęcia. :) Prawdę mówiąc, nie odpowiadałyby mi te motyle, ale cała reszta na pewno. Wspaniały urlop i na pewno wspaniałe wspomnienia. :)

  78. 6 maja 2013 / 07:43

    Aniu, kurde, no rewelacja! wspaniałe mieliście te wakacje!!! też by mi się takie przydały hehe :p ale zaczyna się teraz ciężki okres i do lipca nie będzie nawet wolnego weekendu ehhh :/ a potem lekko też nie będzie… poza tym sporo mamy teraz wydatków (musimy troszkę w sprzęt zainwestować), więc w tym roku jak nam się uda wyjechać w polskie, kochane góry to będzie sukces :) a ja i tak chyba bym nie zniosła takiego upału i wilgotności ;P ja z tych zimnolubnych hihi :P buuuzikai

  79. 6 maja 2013 / 20:30

    raz jeszcze bardzo dziękujemy za Wasze słowa i polecamy Tajlandię oj polecamy! kto tylko może i ma ochotę to na wakacje do Tajlandii koniecznie:)
    to raj jakich mało na świecie! choć jeszcze wiele nie widziałam i pewnie znajdą się i piękniejsze miejsca…:))) wszystko przed nami!
    ściskam ciepło:*

  80. 6 maja 2013 / 21:33

    Zdjęcia mówią same za siebie! Musiało być cudownie … To naprawdę oderwanie od codzienności. Najbardziej cenne jest kiedy można naprawdę wtopić się w realia danego kraju, być, widzieć, poczuć, a nie tylko siedzieć w hotelu. Dobrze, że zdecydowaliście się na taką wersję :) My niestety nie jeździmy, każde wolne środki pochłania dom, ale mamy nadzieję, że niedługo to się zmieni, bo przecież odpoczynek i wspomnienia są bezcenne! A Twoja opalenizna! Cudo!!! Buziaki!

  81. 12 maja 2013 / 14:39

    Ahhh kochana co za fotki! cudowne, magiczne miejsce, jak w raju! A Twój buziol – bezcenny ;) banan na twarzy oznacza wszystko – szczęście! cudowne wakacje mieliście, i dziękuję Ci ogromnie że się dzielisz fotkami – cudownie poprawiłaś mi niedziele!
    Buziaki Kochana! :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *