Od jakiegoś czasu planowałam tą sesję dość skrupulatnie. Modliłam się o jeden słoneczny poranek… który wniesie do naszego mieszkanka trochę więcej światła i pozwoli mi na zrobienie ciekawych zdjęć, które są mi do czegoś potrzebne ;) Nie mogę jeszcze zdradzić Wam szczegółów, ale myślę, że to kwestia 2-3 miesięcy i wszystkiego się dowiecie… Na tę okazję wstałam z samego rana, nauczyłam się obsługiwać aparat mojego taty, który jest dużo lepszej jakości niż mój (muszę sobie wreszcie jakiś sprawić), zrobiłam szydełkową poduchę i pozmieniałam troszkę w witrynce, a właściwie to wszystko poprzestawiałam hahaha :D Jak ja to kocham!
Na pierwszym zdjęciu moja nowa miłość, kosze od Madam Stoltz… :)))
Są niesamowicie pojemne i takie ładne!
zrobiłam! poducha jest gotowa :))) w pełni kolorowa!
teraz czas na pledzik do kompletu:)))
Muszelki mi już w głowie! :))) Jeszcze tydzień do wyjazdu:D
a tutaj sówka, którą upolowałam wczoraj na zakupach :)))
delikatny liliowy kolorek i te pęknięcia nadają jej niepowtarzalnego charakteru:)))
Jak Wam się podoba? Mam nadzieję, że równie mocno jak mnie!
***
Przypominam o trwającym konkursie z bonami do wygrania:
ZAPISY TUTAJ!
ZAPRASZAMY:)
***
Ściskam Was mocno i życzę miłejego tygodnia:***
LOVE YOU
Piękne zdjęcia kochana, ciekawa jestem co to za tajemnica?
Poducha wyszła prześlicznie :)
Ściskam i biegnę zapisać się na konkurs :))
jeszcze zdradzić nie mogę, ale dowiecie się w swoim czasie, obiecuję! :)
dziękuję za Twój odbiór:*
buziaki
Jakie fantastyczne te wszystkie dodatki – całe wnętrze jest takie "cieplutkie" dzięki nim. W witrynce jestem wciąż zakochana :)
Jagódko ja się lubuję w dodatkach oj lubuję… :))) tylko miejsca coraz mniej;) więc już nie pozwalam sobie na tak wiele, jak jeszcze kilka miesięcy temu:) ściskam ciepło
Aniu, ślicznie to wszystko się u Ciebie prezentuje (jak zwykle zresztą :-) Poducha cudna – zdolna z Ciebie bestyjka :-) Pieknie dodatki, a kosze faktycznie powalają :-) Ściskam niedzielnie i czekam aż zdradzisz co to za tajemnica? :-)
:) :*** poducha nie jest tak trudna jakby się mogło wydawać:))) jej zrobienie sprawiło mi dużo radości, bo to mój pierwszy taki większy projekt:) teraz czas na własny pledzik! zdradzę w swoim czasie, zresztą sami się dowiecie;) uściski
Cudownie! poducha wyszła genialnie :) też mam w planach zacząć niedługo pledzik :) ale kto wie, może najpierw urodzi się poducha, tym bardziej, że przyszły do mnie nowe wełenki hihi :) ściskam mocno i fajnej niedzieli :)
Dziękuję:* miło czytać takie słowa i to napisane przez mistrzynię szydełka;) oooo! a jakie wełenki kupiłaś? również wspaniałej niedzieli Weroniczko:)
HIHIHI kochana nie przesadzaj,jaka mistrzyni? bardziej bym się nazwałą "uzależniona" hehe :) a kupiłam i Twoją ulubioną wełenkę cotton light w pięknych kolorkach :) już je miałam a teraz domówiłam więcej kolorów :)
no robisz takie cuda na szydełku! przecież te kołnierzyki…to mistrzostwo świata jest!:)))
ooo super:) dobry wybór wełenki , tylko włóczki mogłyby być tak 2 razy większe:) buziaki
Ślicznie i słonecznie, poducha bardzo radosna :)
pasuje do mojej skrzyneczki : http://skoknaszafe.blogspot.com/2013/04/kwiatowa-sobota.html
miłej i słonecznej niedzieli , Ewa
witaj:) tak rzeczywiście ładnie przypasowała :)
dziękuję i również wspaniałego dnia dla Ciebie
Piękne zdjęcia. Mnie urzekły kostki – Litery. Talerz – bardzo ładny i sówka :)
Oczywiście poducha przepiękna – komplet z taboretem :)
tak zdjęcia takim aparatem to zupełnie co innego! koniecznie w tym roku trzeba zainwestować w jakiś sprzęt:)))
cieszę się, że wszystko się Tobie podoba:) ściskam
Uwielbiam takie zdjecia. Apaat taty z pewnoscia pomaga ci w "pracy" (a raczej przyjemnosci :)) Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)
tak jest z nim dużo łatwiej i przyjemniej! ale muszę oddać na dniach, więc trzeba mieć i swój:) dziękuję i pozdrawiam ciepło
poducha zakochała mnie!! a całość pięknie wygląda, aż napiłabym się kawy w otoczeniu tych wszystkich śliczności ;)
zapraszam więc na kawkę do Wrocławia;)
pozdrawiam ciepło – ja właśnie po kawce
oj, troszkę daleko! ale tak cudnie u Ciebie, że kto wie… ;))
pozdrawiam :)
:) może kiedyś przejazdem?;)
pozdrowienia!
piękny ten talerz w ptaszory :) no i te koszyki są cudowne :) w sam raz na szpargały ;) ja jestem w trakcie szydełkowania pledu. narazie robię kółka ale jakoś obawiam się tego łączenia. nie wiem czy najpierw je wszystkie skwadracić czy dopiero podczas łączenia :/ no i czekamy na wieści co to za tajemnice skrywasz :)
talerzyk wraz z podkładkami na woreczki do herbaty i puszką upolowałam w nieistniejącej już galerii Camomille… są cudne! z melaniny :) pucha metalowa:) są różne sposoby na łączenie! ja najpierw porobiłam kwadraty, ale przy pledzie to najlepiej skorzystaj z tutorialu u Ani z kotburykot :) powodzenia!
tak właśnie korzystałam z jej kursu ale jakoś nie rozkminiłam jeszcze tego łączenia z równoczesnym robieniem z kółek kwadratów :/ chyba jeszcze z 10 razy muszę to przeanalizować :)
ja jeszcze też nie, bo się nie skupiłam zbytnio i postanowiłam poduchę połączyć klasyczną metodą… ale przy pledzie postaram się zrozumieć ten tutorial Ani:)
powodzenia
Aniu czy można zgadywać? ;) Otwierasz sklep?? :) Nie wiem, ale tak mi przeszło przez myśl :) Kosze od Madam Stoltz są boskie, chętnie widziałabym je w mojej sypialni :) Buziaki!
hej kochana:* hehe nie nie ską to nie sklep, choć to moje wielkie marzenie, to jeszcze nie do końca mam pomysł na ten biznes:) może kiedyś!
ja te kosze cały czas przestawiam, w sypialni też już stały:)))
buziaki
mam je z North&south właśnie, ale już chyba tego modelu nie ma…
Oj szkoda… ale nic straconego, może kiedyś będą białe hahahhaha czarnymi też bym nie pogardziła ;) Hmmm ciekawe w takim razie co się kryje za Twoją tajemnicą :) Buziak!
zawsze możesz napisać do właścicielki i może zamówić:)
haha może kiedyś będą i białe, ale zawsze można przemalować;)
ściskam i zaraz lecę do Ciebie, bo widziałam, że nowy post:)
piękne zdjęcia, ciekawe co za niespodziankę szykujesz :)
:))) taka malutka, nic wielkiego! ;) dziękuję i pozdrawiam
Niezłe te kosze! Duże!:))) Moje są mniejsze. No i fajnie, ze zamykane ;)
Napisałam @ :)))
no duże są! myślałam, że będą z dwa razy mniejsze:))) ale bardzo cieszę się z tej pojemności:)))
bardzo fajne są te zapięcia:))) już lecę zajrzeć na maila i zaraz odpisuję
buziaki
piękna ta Twoja podusia!!! cudowne, wiosenne kolory i jaki optymizm ;)… kosze równie cudne, idealne na włóczki na kolejne projekty ;), ściskam Anula ;)
Aguś dziękuję:* miło czytać to właśnie od Ciebie:))) właśnie jeden kosz już na włóczki został przystosowany:))) buziaki dla Ciebie Agusiu:***
Aniu śliczny salonik i piękne dodatki, kosze super,jednak Madam Stoltz to niezawodna marka….ja też zapowiedziałam niespodziankę, już za tyd, a teraz Ty nas kusisz…..Bardzo mi się podobają Twoje szydełkowe wytwory, już sobie wyobrażam jak będzie komplet:-))) Buziaki kochana i miłej nd ..u nas w Łodzi słonko!!!!!!!!!!
Małgosiu dziękuję bardzo :) tak Madam Stolt rządzi i nigdy nie przestanie:) uwielbiam produkty tej marki:)))
ooo ciekawa jestem co to u Ciebie się szykuje!
postaram się zrobić komplet, ale muszę włóczki dokupić, bo się pokończyły i zastanawiam się czy robić z tej samej…
u nas słonko też przebija się zza chmurek:))) uściski:***
Ptaki. Ptaki one są cudne i najpiękniejsze w dzisiejszym poście :-))))
Akurat u nas dzisiaj wiosennie, więc może tak tematycznie moje oczy je odszukały :-)
Jak przygotowania do wymarzonego wyjazdu ?
Życzę wiosennej niedzieli !
bo ptaki przywodzą nam na myśl wiosnę…tą utęsknioną… :)))
myślę, że właśnie dlatego Twoje oczy ku ptaszkom pofrunęły:)
przygotowania pełną parą! został nam tydzień :))) pranie, zakupy , pakowanie:) pomalutku się szykujemy i nastrajamy
dziękuję i również wszystkiego dobrego dla Ciebie:)))
buziaki
Kosze rzeczywiście świetne, ale mnie od początku wpadła w oko w witrynce właśnie sowa:) Cudna jest. Boże kusisz, cały czas kusisz! Wczoraj pisałam o tym na blogu i wiesz? Łapie się na tym jak zobaczę Twój nowy post, że boję się wejść na niego bo znowu czymś mnie skusisz:)))
Buziaki!
hej hej! byłam u Ciebie:) ach wybacz, że tak kuszę, ale mam nadzieję, że to kuszenie się Tobie podoba… :))) bo nie chcę aby inaczej było! sówka jest urocza i taka ciepła:) wiosenna bym powiedziała:)))
ściskam ciepło
Piękne te kosze! No i lampion od Agnieszki cudny :) A napis JOY i mnie urzekł i stoi w moim kącie do pracy :D
Uściski dla Ciebie Scraperko
Joasia
lampion od Agi to mój jedyny:) mam od niej też dwa komplety pudełeczek:))) no i teraz zakupiłam niedźwiedzia:))) uwielbiam i oczekuję:)))
super, że mamy te same klocki! szkoda tylko, że Camomille już nie ma i nie będzie… uściski
Podejrzewam temat ptaszkowy, czyżby sowa była początkiem Twojej nowej kolekcji? Piękne zdjęcia. Naj- to z emalią i ptaszkowym pojemnikiem! Miłego popołudnia życzę.
hehe nie nie zamierzam tworzyć w tym temacie kolekcji:) choć może, może? jak jeszcze jakaś ładna się napatoczy to pewnie się skuszę, o ile miejsca nie zabraknie:)
dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego:*
Sliczne zdjecia :-) Wszystkie dodatki – cudne :-) Poducha wyszla pieknie :-) A witryna (wiem, powatarzam sie) jest rewelacyjna :-) Pozdrawiam
haha dzięki, dzięki Agatko! w tej kwestii możesz się powtarzać i powtarzać;) ściskam ciepło
Ale się na wykładałaś hihi ;)
Ale tak to juz jest, jak jest ładna pogoda i słnecznie to ja też zawsze hurtowo fotki pstrykam hihi , trzeba korzystać, chociaż juz powinno byc coraz lepiej :)
Buźka !
o tak było sporo:)) poranek był interesujący! ja bardzo lubię takie przestawianie i zmiany:)))
dokładnie korzystać trzeba, a jakże:)
dobrego dnia
ściskam
Co mi się rzuciło od razu w oczy, to ten talerz w ptaszyska…. i do kompletu te mini czajniczki do odłożenia zaparzonej już saszetki z herbatą…
Ostatnio udało mi się coś takiego nabyć, ale białe, bez żadnego motywu.
Pozdrówki….
tak ten komplecik z ptaszkami to jeden z moich ulubionych :) a te podstawki na torebeczki są bardzo praktyczne, a przy okazji i ładniutkie:))) pozdrawiam ciepło Dorotko
Chciałabym zobaczyć cały Twój domek bo te wszystkie zdjęcia a szczególnie te piękne drobiazgi świadczą że cudownie musi byc u Ciebie:)
wszystko w swoim czasie:))) najbardziej dumna jestem z dużego pokoju i sypialni… przedpokój mamy dość ciemny , bo w środku mieszkania, więc rzadko pokazuję, ale niedługo planujemy malowanie:) kuchnia też jeszcze nie do końca jest z moich marzeń, bo planuję zmianę frontów i blatu, więc jeszcze sporo pracy przed nami, aby było idealnie tak jak bym chciała:)))
buziaki i dziękuję
Piękne wszystko, podobają mi się kosze, taboret, poducha i wiele innych rzeczy, moje klimaty:-) A twoja poducha ma boskie kolorki, ja już szydełka kupione, jeszcze wełny muszę dokupić i też będę szydełkować, po babci mam mnóstwo książek, teraz też tutoriale w necie więc myślę dam radę…Myślę że mój wianek wpasuje ci się we wnętrze;-) Pozdrawiam ciepło!!Ale masz fajnie z tymi wakacjami..zazdroszczę
hej Asiu!:))) cieszę się, że gusta mamy podobne:) trzymam kciuki za naukę szydełkowania! mnie najlepiej uczyło się z filmików na youtubie. Jakoś książki i rysunki do mnie nie przemawiały. Musiałam zobaczyć w ruchu:) na wianuszek czekam z niecierpliwością:) z pewnością będzie śliczny – już teraz dziękuję:)
uściski i buziaki!
oŻesz TY!!! jaka ONA piękna!!!! poducha!!! ale popękana sówka też mnie ujęła:) no jestem b. ciekawa Twego tajemniczego projektu:) czekam:)
:))) mnie też bardzo się podoba – dzięki za Twoje emocje:)
cierpliwości, a wszystko stanie się jasne za jakiś czas:* to nic wielkiego… ale dla mnie dość ważnego..takie małe marzenie
…do spełnienia:):)
A ja wciąż wzdycham do tej Twojej witrynki…ona taka piękna…idealna…
Beti dzięki słonko! uśmiechu troszkę:) buziaki
piękne zdjęcia!
dziękuję bardzo! starałam się
pozdrawiam ciepło:)
Cudne zdjęcia i aranżacje!
;) bardzo mi miło! te Wasze komentarze wiele dla mnie znaczą:*
Piękne zdjęcia i wspaniałe aranżacje.
Ptaszkowy zestaw jest piękny:)
Pozdrawiam.
ptaszkowy zestaw w sam raz na powitanie wiosny:)))
pozdrawiam ciepł
Jejku, jejku piękności. Sówka skradła moje serce, jest jak wisienka na torcie :) Kosze są wspaniałe, a Twoje rękodzieło podziwiam, sama nie potrafię, a te szydełkowe poduchy, pledziki, to prawdziwe cuda!
Buzi wielkie!
Sylwia:)
prawda? gdy ją zobaczyłam wczoraj w tkmaxx i to w 3 rozmiarach, nie wiedziałam na którą się zdecydować:) wybrałam tą środkową:)))
dziękuję Sylwuniu:*
pozdrowienia i już teraz życzę udanego tygodnia
Sesja udała się w pełni! Piękne aranżacje i fajne kolorki. Oj i ja czekałam na słońce, potrzebe do sesji :) W końcu jest, jak i post, zapraszam…
dziękuję! miało być ciepło i tak wiosennie! :)
dziękuję za zaproszenie, zaraz odwiedzę
pozdrowienia
Piękne te ptasiorki na talerzu, puszce…gdzie je można kupić?
Sówka urocza :)
witaj, niestety kupiłam je w internetowej galerii Camomille, która była jedną z moich ulubionych zresztą, ale niestety niedawno zawiesiła swoją działalność:(
pozdrawiam ciepło
Kapitalne kosze !!!!
ja jestem w nich zakochana! patrzę na nie i się uśmiecham:)))
uściski
Aniu kosze super -w pewnym momencie przyszło mi do głowy ze to kolonialne walizki na wyjazd do ciepłego kraju :-). Znowu muszę powzdychać do twego mebla-jest taki ładny ze hej :-). Ciekawe czym znowu nas spróbujesz zaskoczyć :-)
a wiesz, że jak to czytam to też sobie tak pomyślałam? mając coś z tego stylu:) będzie to coś co ucieszy, mam nadzieję, nie tylko mnie:)
ściskam ciepło:*
Cudne aranżacje,a kosze skradły moje serce!PIĘKNE!
Uściski
dziękuję Martuś:) troszkę się napracowałam i mam nadzieję, że efekt widoczny na zdjęciach:) pozdrawiam ciepło
kosze sa rewelacyjne a ta poduch i sowa i klocki dosłownie wszytko powala pozdrawiam ciepluteńko
bardzo, ale to bardzo miło mi , gdy czytam takie komentarze…:)
już nie wiem co mam mówić, serce się raduje!
Ależ u Ciebie klimatycznie … Poducha, ho ho! Sowa, ho ho! A może hu hu!:-)
I podoba mi się bardzo to długaśne towarzystwo siedzące sobie cichutko na jednym ze zdjęć. Na czymś na podłodze, przy krześle? Czy jakoś tak. Fajne stworki. Ja właśnie też jestem w trakcie dziergania, ale raczej w tonacji jesiennej, niż tak radośnie wiosenno – białej, jak Twoja poducha. Szykuję COŚ na słodycze w moich Strzępkach i Okruchach. Niebawem!
A mam małe pytanie – czy talerz i puszka z ptaszkami (ptaszki – moja miłość) to coś dawnego czy nowy nabytek. A mogę spytać gdzie ? Cudne są!
Pozdrawiam ciepło
Edyta z Kubkiem Kawy
witaj Edyto:) po pierwsze dziękuję za taki komentarz! lubię widzieć u czytelników takie zaangażowanie:))) lubię bardzo te nasze rozmowy tutaj…
to poduchy są takie duże i siedzą sobie moje krasnalo-zające;) a raczej skrzaty! taka parka:) komplecik z ptaszkami nabyłam w pewnej galerii Camomille, która niestety jakiś czas temu zamknęła internetową działalność:( wielka szkoda, bo to był mój ulubiony sklepik:)))
pozdrawiam cieplutko i do następnego!
Aniu jestem zakochana w Twojej witrynce. Cudo! Sliczne dodatki i sowka przeurocza. Buziaki.
Kasiu paczka już chyba nadana ach szkoda, ale wypadło mi z głowy. pytałam się ile kosztuje ten zestaw Nigelli, ale mogłam napisać emaila a nie w komentarzach pytać. widziałam go u Oli:) następnym razem piszę się kochana, dobrze?
dziękuję Kasiu:* ściskam cieplutko
Śliczne zdjęcia. Ja jeszcze ciągle czekam na ten wspaniały etap, kiedy będziemy dekorować mieszkanie :) Na razie króluje wielki bałagan :( Ale już wkrótce :)) Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego urlopu :)
hehe u nas też czasem i bałagan;) do sesji takich jak ta zwykle się sprząta! tak czysto nie jest zawsze:) o nie!
doczekasz się i wtedy będziesz miała niesamowitą frajdę! trzymam kciuki:) i dziękuję za życzenia:) jeszcze będziemy się żegnać, ale na zapas nie zaszkodzi:)
Tylko u nas bałagan ma inny charakter :P Przede wszystkim pył od cekolowania :)
a no takie coś to ja rozumiem;)
Chetnie bym do Ciebie wbila sie na kawe:P,przytulnie jest i tak wesolo,naczynka w pataszki do zakochania sliczniusie sa**
Ewelinko kochana zapraszam:) znamy się wirtualnie można i poznać się w realu:))) jak będziesz we Wrocławiu zapraszam! u nas zawsze drzwi są otwarte:)))
dziękuję i ściskam cieplutko
nie wypowiadaj tego dwa razy!:P***
moze kiedys bedziemy zwiedzali Wroclaw,jest na naszej liscie zyczen:P***
Te kosze są faktycznie boskie:) Bardzo udana podusia! Buziole wielkie:)
hej hej!
nooooo
wzdycham do nich straszliwie:)) i już kombinuję czy jeszcze innych do kompletu nie dokupić:)
ale rymy u Marty świetne wymyśliłaś zdolniacho:)
pozdrowienia
Hehehe… a tak mi się rymło niechcący:) Ściskam mocno!
PS. W kwestii koszy, ja bym dokupiła jeszcze kilka – dobrych koszy nigdy za wiele, nie?
pewnie, że tak! kosze to jedna z moich bolączek, a raczej mojego męża haha;) kupowałabym bez przerwy:))) uściski
Koszyki cudne, sowa też i calość. witrynka i to co w niej:)
cudnie masz! i pstrykasz zdjecia rewelacyjne – zaciekawilas po co ci pstrykanie :)
ciekawa jestem teraz:) BUZIAKI
:) zapełniło się troszkę, a tak się martwiłam, że będzie pusto haha:)))
zdjęcia to zasługa dobrego aparatu. Muszę sobie taki sprawić, aby nie trzeba było pożyczać:)
za jakiś czas się dowiecie:))) obiecuję:*
ściskam cieplutko
2-3 miesiące mówisz? Hmmm dajesz do myślenia, choć w głowie mam tylko jedno:)!!!
Kosze super rzecz. Piękne i praktyczne. Sama mam dwa zestawy po 3 szt i bardzo je lubię (oczywiścnie nie tak firmowe). Buziaki Aniu xxx
Myszko, ale co?;) ciekawa jestem co tam sobie myślisz…albo nie mów lepiej, bo jeszcze zgadniesz, a ja kłamać nie potafię i w sumie to nie chcę abyście zgadywały:)
dziękuję i mam nadzieję, że zakupy się udały!
buziaki
Przepiękna sesja! Pozdrawiam:)
bardzo bardzo dziękuję…i się rumienię po raz kolejny w dniu dzisiejszym:)
Jaka piękna poduszka. Koszę zaś są rewelacyjne. W sam raz na kłębuszki. Wszystko mi sie podoba. Pozdrawiam
Aniu dziękuję bardzo:)
tak jeden z tych koszy posłużył właśnie do tego celu;)
Poduszeczka świetna :) bardzo lubię i właśnie też jestem w trakcie pracy nad podobną "babciną" jak to określa mój M :) bardzo urzekły mnie również Twoje kosze. Przecudne :)
tak wiele osób tak mówi na szydełkowe projekty, a ja się pytam dlaczego? czy one są babcine? skąd! :)))
nowoczesność klasyki w najlepszym wydaniu:)
powodzenia przy Twoim projekcie życzę
pozdrowienia
Aniu ja również uważam tak jak TY. Bardzo mi się podobają podusie (i nie tylko) robione na szydełku z kwadratów, sześciokątów, kół i innych figur. Jest tyle pięknych wzorów, a jaki duży wybór kolorów włóczek i tak naprawdę ograniczyć nas może tylko nasza fantazja, ale o to jestem spokojna.
Mnie nazwa "babcine kwadraty" akurat nie przeszkadza, bo taki wzór autentycznie kojarzy mi się z moją ukochaną Babcią, której każdy fotel abo kanapa były ozdobione podusią albo narzutą zrobioną z pięknie wydzierganych kwadratów.
A moja podusia nabiera kształtów ;)
tak to fakt:))) ten wzór kojarzy się babciami, moja też takie cuda robiła na szydełku o ile dobrze pamiętam:))) super! trzymam kciuki za Twoją poduchę i koniecznie się pochwal gdy skończysz:)
ściskam ciepło
Aniu skończyłam już podusię :) chwalę się i zapraszam na Candy :)
http://mojelittledreams.blogspot.com/2013/04/mieta-szydeko-i-candy.html
Fantastycznie i bardzo klimatycznie:) Będę zaglądać częściej a ciebie zapraszam do siebie…i na candy
Paulino dziękuję! rozgość się:) witam! zajrzę i do Ciebie:)
wchodzę do Ciebie, patrzę…a tam moja sowa jak malowana :P:P pozdrawiam i do zobaczenia w tk maxx :P
ooo! też masz taką? super:)
zastanawiałam się nad wielkością i wybrałam nr 2:)
ano mam :P mała sowa zawsze się w domu przyda :P a do tego dzbanuszek i doniczka :P co tam, że już nie mam gdzie tego wszystkiego ustawiać :P nie umiem się powstrzymać :)
haha super! no to mamy siostry:)
ach ten tkmaxx…nie pamiętam kiedy ostatnio wyszłam z niego z pustymi rękami:)
Wszystko wygląda cudownie!I taborecik w ubranku i poducha mnie zauroczyła!Dopiero raczkuje w szydełkowaniu ale kiedyś sobie taka zrobię!!
Kosze są swietne ,uwielbiam wszelkie i sama mam roznych sporo,tyle ze nie sa zamykane!A przyznam ze bardzo praktyczne sa takie!
Uwielbiam wszelkie włóczki!!Uwielbiam!!:D
To pisalam ja,swiezo zakochana w szydelku:D!
AA,sowka tez super!
to nie jest nic trudnego:))) najgorsze chyba samo łączenie było;)
dziękuję za Twój komentarz! życzę samych sukcesów i radości przy szydełkowaniu:))) zaczynałam od małych projektów, ale każdy cieszy tak samo:))) uściski
A ja chyba się domyślam:-)
Piękny ten kredens i poducha…marzę o takiej:-)
pozdrawiam!
hehe ciiiiiiiiiiii;)
dziękuję i ściskam cieplutko:*
Świetne zdjęcia. Czekam na wyjawienie tajemnicy choć w głowie świta mi pewna możliwość :))
Pozdrawiam
Beti prawdopodobnie w czerwcu wszystko będzie wiadomo:)
pozdrawiam cieplutko
Piękny jest ten Twój salon! :)
Sówka urocza – chyba z takiej serii mam psa buldoga :D
Dostałam w prezencie od blogowej koleżanki. Uwielbiam go :)))
Przesyłam uściski :)
o! piesek do kompletu byłby świetny! :) ciekawa jestem gdzie ta blogowa koleżanka go kupiła:) sowa i pies – niezła para by było, co?
buziaki
http://nieladmalutki.blogspot.com/2013/02/co-do-pracy.html tu jest mój pies ;))
nie wiem gdzie kupiła, ale widzę, że Twoja swoa jest z TK, a to jej ulubiony sklep, więc… :))
haha ale boski! :) pasowaliby do siebie:)))) świetny jest!
Zdjęcia równie piękne co Twoje kolorowe szydełkowości. Inspirujesz :)
dziękuję i polecam się na przyszłość:)
pozdrawiam ciepło
Sesja cudna kochana:))) kosze wspaniale, no i ta poducha! piekna!
no powiem Ci, ze ciekawa jestem bardzo co to za tajemniczy projekt:) czekam:))
słońce Ty moje dziękuję bardzo bardzo! wyściskałaby Ciebie:P
czekaj czekaj, ale to nic wielkiego! nie otwieram sklepu;)
Aniu te kosze fantastyczne … i te metalowe też :)
Poduszka cukiereczek !!
Buziaki i miłego tygodnia :*
dziękuję bardzo Olga:) tak ta poducha to taka słodkość:)
dobrego tygodnia i dla Ciebie życzę
Sesja wyszła bardzo ładnie
poduchy cudne!
I jakie nożyce!
My też Cię kochamy!!!
Iza haha rozbawiłaś mnie tym ostatnim zdaniem! ;)
miło słyszeć takie rzeczy!
nożyce to czysty vintage w najlepszym wydaniu:) uwielbiam je
No proszę jak pięknie już kredensik zapełniłaś! Te emalie są cudowne. No i poducha jaka słodka! Całuję mocno!
tak już prawie pełny haha:))) a tak się martwiłam czy nie będzie pusto…
dziękuję i ściskam Ciebie!
śliczna jest ta wasza witryna! a sówką nasza córka by nie pogardziła ;)
Gosiu ta witryna to mój ukochany mebel i mam nadzieję, że będzie z nami już zawsze:) pozdrowienia
ma szanse zostać meblem przekazywanym z pokolenia na pokolenie :))) oglądałam poleconą przez Ciebie stronę producentów, meble wyglądają na solidne, więc kto wie :)
jedną z właścicielek jest nasza koleżanka blogerka Ada: http://daro-meble.blogspot.com/
polecam:))))
Pięknie tu u ciebie! :)
bardzo dziękuję i zapraszam częściej:)
Ślicznie i radośnie- mam wrazenie, że Twoje mieszkanie jest dokładnie takie jak Ty- pogodne i optymistyczne:)
miłego dnia!
Kalinko to co piszesz jest bardzo miłe:) dziękuję:* staram się utrzymać wszystko w duchu tego co w duszy gra:)
buziaki
same cudowności Aniu – piękne zdjęcia a poducha wyszła Ci rewelacyjna !!! ściskam Cię mocno♥
dzięki! denerwowałam się czy wyjdzie tak jak chciałam, ale efekt jest jak najbardziej na plus:) ogromnie cieszą mnie takie własnoręcznie wykonane projekty:))) buziaki
Świetne te kosze! Oryginalny kolorek mają… Witryna pełna rozmaitych drobiazgów to dla mnie rozkosz podziwiania! I widzę "moją" serię z ptaszkami. Mam ściereczkę i ocieplacz, skąd masz taki ładny talerz i podstawki?
Sówka kochana, ach! Idzie wiosna :)
pozdrawiam!!!
marta
Martuś bardzo fajne są! polecam każdemu:) a jakie pojemne! tak kolor ni brąz ni czarny ni szary:))) taki pomiędzy jednym a drugim:) talerz , podstawki i puszkę kupiłam w Camomille. Galerii Mimi, która już nie istnieje na moje nieszczęście:(
pozdrawiam ciepło
Nie mogę napatrzyć się na tą Twoją witrynę. Jest obłędna!
dzięki Gosiu! to robota Daro-meble:)))
Kosze sa boskie, wlasnie takich potrzebuje.
napisz do sklepiku north&south home:) może jeszcze zamówią, bo mam je właśnie z tego sklepiku:) uściski
zakochałam się w Twojej witrynie, jest piękna! :)
jestem tutaj nowa, więc chciałabym zapytać, gdzie ją kupiłaś? :)
hej Ulu:) witaj! miło mi Ciebie tutaj gościć:) mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej. Witrynę kupiłam w sklepie daro-meble.pl:) Polecam wszystkim!:))) uściski
Aniu jest pięknie…nowocześnie i sielsko jednocześnie….surowo i przytulnie,no szalenie mi się podoba.
Kosze genialne a i poduchę zrobiłaś wspaniałą…
Słoneczka życzę i ściskam;*
Justynko aż tak dobrze? super! dziękuję;) masz racje… jak to kiedyś napisała gdzieś Aga z agnetha.home staram się łączyć styl skandynawski z bardziej przytulnym stylem country i jak na razie chyba wychodzi;)
buziaki
Fantastyczna jest ta poducha! :) ciekawa jestem jak będzie wyglądać w komplecie.
I pewnie już Ci to pisałam, ale co tam… SZCZĘŚCIARO, masz taką idealną witrynę! :)
hej Justyna:) dzięki, dzięki! tak jak zrobię za jakiś czas do kompletu pled to będzie rewelacyjny komplet! troszkę czasu pewnie mi to zajmie, ale od czego są wieczory;)
buziaki
wow, poduszką jestem zachwycona, a sówka też jest niczego sobie :D
dzięki! niczego sobie to mało powiedziane:) niby taka ceramiczna, a dla mnie jakaś taka milusia:))) patrzę na nią i się uśmiecham, ale może to przez ten kolorek? uściski
Pewnie powstaje nowy sklep internetowy. Takie mam przeczucie…
nie kochana nie powstaje, choć bardzo bardzo bym chciała i może za jakiś czas i w tym temacie podziałam:))) jeszcze nie do końca mam na niego koncepcję, ale to moje jedno z większych marzeń…
pozdrowienia:)
No poudcha pięknie wydziergana :) i taka wiosenna w kolorach :D a kosze cudne!
Iza dzięki! Twoja też jest rewelacyjna, bo w Twoich kolorach:)))
powoli chyba się zarażam tymi kolorami od Ciebie , bo jak się rozglądnę po mieszkaniu to coraz więcej przedmiotów właśnie w nich:) ściskam
Pięknie tu u Ciebie !! Jestem zauroczona blogiem,zdjęcia są śliczne! Oczywiście tu zostaję :) a teraz idę pooglądać inne Twoje posty :)
bardzo mi miło widzieć tutaj nowe osoby:) rozgość się i zostań ze mną jak najdłużej:) pozdrawiam ciepło i do następnego
Śliczne kosze. Moje są duużo mniejsze niestety :P
piękny salonik :)
Ada kosze to nic! witryna to dopiero coś;) jest boska! chyba nigdy nie przestanę Wam za nią dziękować….
ale te Wasze też cudne są!
uściski
sliczności pokazujesz cudne poducha energetyczna a sówka w sam raz wpasowałaby sie w mój duzy pokój ;)
pozdrawiam
Agkosze
no to musisz koniecznie wybrać się na zakupy do tkmaxxa jeśli masz blisko! tam sówkowe zatrzęsienie:))) buziaki i dzięki wielkie za obecność! 100% zresztą:)
Poduszka naprawde piekna, brawo! Sesja zdjeciowa udana, wiosennie u Ciebie kochana, bardzo pastelowo na tle bialej witryny wszystko fajnie sie prezentuje..
A kosze mnie powalily, super!
witaj B.:) wiesz ja tak uwielbiam robić zdjęcia na jej tle, że innych mogłoby nie być. jest idealna do eksponowania wszystkich dodatków!
dziękuję i pozdrawiam ciepło:)
Ale tam masz cuda! Talerzyk Madeleine Floyd – zabrałabym!!! ;-)
Też bym wstawała z ranka, bez protestów, fotografować takie rzeczy. ;-)
A początek brzmi intrygująco… ;-)
noo talerzyk jest jednym z moich ulubionych:) idealny na ciasteczka:)))
ściskam ciepło
Masz piękne mieszkanko! Poduszka jest niesamowita, podziwiam:-)
hej hej! dziękuję Roma:) pozdrowienia dla Ciebie
Hej hej, a co to bedzie?? I Ty nam kazesz 2-3 miesiace CZEKAC????!
Ale zapowiada sie ciekawie, nie myslalam, ze te koszyki sa takie wielkie. :)
No i cuda zdjecia zrobilas a kredensik pieknie sie prezentuje!
Kochana,jak najbardziej pamietam o Tobie. Koszyki sa juz zamowione. :) Powinny byc koncem kwietnia.
Pozdrawiam kochana!
Dagi
Dagi możliwe, że już w czerwcu się dowiecie, ale to nie jest nic wielkiego! sklepu nie otwieram:))) to dla mnie małe wyróżnienie i coś co bardzo mnie cieszy… takie malutkie marzenie zostanie spełnione:)
ja też nie! są świetne:))) bardzo bardzo pojemne
zdjęcia świetne, bo i aparat dobry pożyczyłam od taty:) muszę wreszcie się zebrać i zainwestować w jakieś cacko
ale mnie ucieszyłaś z tymi koszami!!!!!!!!!!!!!! jupi! no skaczę z radości jak dziecko! Dagi w takim razie koniecznie odłóż mi jeden duży taki jak ten u Ciebie na zdjęciu chyba że będą różne rozmiary to biorę różne!:))) i przy okazji coś jeszcze sobie u Ciebie kupię, ale to po powrocie z wakacji w maju:) dobrze? odłożysz? :)))
uściski dla Ciebie moja wybawicielko!
latam za nimi już dobre pół roku jak nie więcej…i nigdzie ich dostać nie mogę. ostatnio były w moim ulubionym sklepie z kosmetykami l'occitane, ale są tylko na wyposażeniu sklepu i na sprzedaż nie mieli;/ a były właśnie takie same jak Twój… no najważniejsze że będą! :)))))))))))))))))))))))))
Podziwiam szydełkowe zdolności. Nie mam niestety cierpliwości.
Witrynkę ciągle podziwiam i kosze, uwielbiam kosze. Wczoraj właśnie mój M powiedział , że zagracam dom tymi koszami, ale cóż … lubie je . pozdrawiam
hehe ach Ci faceci! przecież wiklinowych koszy nigdy dość, prawda?;)
dziękuję:* a szydełkowanie niestety nie dla wszystkich jest:)
uściski
Aniu skoro 2-3 miesiące pozostały to troszeczkę się domyślam, ale słówka nie szepnę :) Mogę tylko pogratulować talentu !!! :)
Fajne są te koszyki. Lubię takie klimaty. Podusia wyszła fantastycznie, a i upolowana sowa bardzo mi się podoba.
Buziaki ogromne!
hmm…ciekawe cy Ty tam sobie myślisz, ale nie mów:))) zobaczymy czy odgadłaś w swoim czasie:)))
dziękuję i pozdrawiam ciepło