UWAGA NEWS Z OSTATNIEJ CHWILI! :)
gdzie przeczytacie o mnie i zobaczycie jak mieszkam:)
LOU dziękuję za propozycję wywiadu:***
Lubię obudzić się rano i pierwsze co poczuć to zapach hiacyntów… ta intensywna woń wyzwala we mnie mnóstwo pozytywnej energii, której teraz bardzo potrzebuję. :) Nie mam ogrodu, dlatego wiosną i latem stawiam na “indoor planting” i ideę GROW IT YOURSELF (GIY). Uwielbiam, gdy na moim parapecie stoją dopiero co zasiane zioła, kiełkuje rzeżucha, cebulka puszcza pierwsze pędy szczypiorku, a żonkile otwierają nowe pączki i tak ładnie się do mnie uśmiechają :)))
W ramach Apetycznego Projektu przygotowałam dla Was posta o tym, jak we własnym domu czy mieszkaniu powitać wiosnę przy pomocy kilku niezbędnych narzędzi, które na pewno posiadacie… Chcielibyście mieć u siebie ZIELONO NA CAŁEGO? Lubicie styl EKO i zrywanie świeżych ziół i warzyw prosto z parapetu na talerz? Kto nie lubi! O tym właśnie traktuje GIY! Wystarczy odrobina wolnego czasu, kilka doniczek (ALE NIEKONIECZNIE! – dziś pokażę mnóstwo innych możliwości w jaki możecie posiać cebulki czy nasionka), ziemia, łopatka, albo łyżka stołowa, coś do posadzenia ;) no i woda..czyli źródło wszystkiego :))) Bardzo pomocne mogą się okazać też różne etykiety, szkła, drewniane pojemniki, puszki, cynkowane wiadereczka, słoiki, filiżanki i dzbanki, emaliowane naczynka, koszyki, gazety a nawet formy do ciasta;)
Na początek pokażę Wam moje sadzonki i to co na razie z nich wyrosło oraz to co jeszcze nie wyrosło :) Zdjęcia robiłam dwuetapowo co widać gołym okiem.
❀ ❀ ❀

cebulka zaczęła wypuszczać pierwszy szczypiorek, a rzeżucha dziś nadaje się do zjedzenia! :)
hiacynty i żonkile są już bardziej rozkwitnięte, jak zobaczycie poniżej:)))
Ziółka posadziłam kilka dni temu i jak na razie jeszcze nic z nich nie wykiełkowało, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Wykorzystałam literkowe naklejki do opisania doniczek: bazylia, szczypiorek, pietruszka :)
Hiacynty w pełnej okazałości w czterech kolorkach: granat, biel, fiolet i róż :))) Uwierzycie, że każdy ma inną intensywność zapachu?
Kochani zachęcam Was do stworzenia sobie takiego mini domowego ogródka. Wiem, że nie jedna z Was ma już takie cuda w swoich domach i bardzo mnie to cieszy. Propagujcie ideę GROW IT YOURSELF wśród rodziny, znajomych :))) Jak widzicie nazwa zastępcza to GROW YOUR OWN ;) Też bardzo mi się podoba, ale i w jednej i w drugiej chodzi dokładnie o to samo. Być w zgodzie z naturą…. Jeść zdrowo i smacznie no i wąchać zdrowo haha:)))
❀ ❀ ❀
Przygotowałam dla Was też kolaże, które pokażą Wam jak fajnie można wykorzystać różne domowe gadżety do naszych sadzonek :))) Wszystkie poniższe zdjęcia są z mojego
Pinterest.
Niesamowitym sposobem na nasze sadzonki jest owinięcie cebulki bądź doniczki w papier, czy to z gazety, czy starej książki, magazynu. Jak kto woli :) Mnie ten pomysł urzekł szczególnie!
Kolejnym bardzo fajnym pomysłem jest wykorzystanie puszki po konserwie, pomidorach, tuńczyku… Wykładamy cebulki, zasypujemy ziemią, przyozdabiamy jutowym sznurkiem i gotowe! Możecie też pukładać sadzonki na drewnianej tacy :)
Co powiecie na wykorzystanie do tego celu małej formy na ciasto, ceramicznych miseczek bądź szklanych pucharków na lody? :)))
Możecie zabawić się w jakąś ciekawą kompozycję:))) Szkło, małe wielkanocne jajeczka, troszkę zółcie i błękitu na tle zieleni wygląda bardzo bardzo świątecznie. Pomysł z wykorzystaniem drucianej patery też genialny moim zdaniem:)))
Szkło w przeróżnej postaci… kielichy, słoje, szklanki, kubki czy ozdobny szklany klsz na drewnianej podstawie… robi wrażenie. :)
Cynkowane naczynia: konewki, miseczki, formy na ciasto :) Czyż nie wygląda to przeuroczo?
Możecie wykorzystać również skorupki i papierowe opakowania po jajkach. Egzamin zdaje tutaj także porcelanowy pojemnik na jajeczko :) Czy ta rzeżucha nie wygląda świetnie? No wygląda!
Jeśli macie w domu jakieś drewniane skrzynie, nie wahajcie się ich użyć! Czarne doniczki też robią swoje:)
Porcelanowe i ceramiczne filiżanki, kubki, dzbanki również zdają egzamin:) Szafirki, hiacynty i inne nieduże kwiaty posadzone w nich zyskują jeszcze na uroku! Koniecznie muszę posiać jakiegoś kwiatuszka w ten właśnie sposób:)
Na koniec klasycznie :) Doniczki… jest ich tyle, że nie sposób zliczyć… Te urzekły mnie najbardziej.
❀ ❀ ❀
Kochani nie pozostaje mi nic innego jak krzyknąć:
DO DZIEŁA!
Zakasajcie rękawy i idźcie pobawić się troszkę w ziemi:)
Niech idea GROW IT YOURSELF nie będzie Wam obca!
Czekam na Wasze komentarze i opinie:)
Co podoba Wam się najbardziej? Jestem bardzo ciekawa!
:***
Genialne inspiracje! Pomysł posadzenia kwiatów w blaszce do pieczenia babki świetny.
Pozdrawiam ♥ Pati
też mi się spodobał ten pomysł! nigdy wcześniej nie słyszałam o takim rozwiązaniu , a tu proszę! :)
uściski Pati
Świetne inspiracje! Probowałam własnych wysiewów rok temu i nic z tego nie wyszło. Chyba jest za mało słońca u mnie, a parapetów brak :( Pozostaje mi się napatrzeć u Ciebie :) Pozdrowienia!
och nawet mnie nie strasz… ja na razie tez nie widzę, aby coś kiełkowało z tych nasionek, ale mam nadzieję, że lada dzień coś wybije z ziemi :) zobaczymy!
uściski
Cudowny post! Piękne inspiracje!
dzięki Oleńko:)
Ja już od dawna jestem ogromną fanką sadzenia roślinek w "dziwacznych" formach i z przyjemnością przeczytałam post na ten temat:)
Buźka!
cieszę się ogromnie, że praktykujesz takie metody:) tak jest ciekawiej:)))
uściski
Dzięki Tobie wpadłam na fajny pomysł… :)
Pozdrawiam,
Ola
ooo zdradź jaki!?
:)
pozdrowienia
Świetne sadzonki, uwielbiam taka zieleninkę:)
buziaki!
ja też:))) zieleń w domku być musi:)))
pozdrawiam ciepło
Ale nas zieleninką zaatakowałaś :) Świetne pomysły na piękne aranżacje.
a tak jakoś przyatakować mi się Was chciało z rana we wtorek:)))
uściski Beti:*
Ciekawe czy nam coś wyrośnie??? Ja trzymam kciuki za nasze plantacje i dzięki wielkie za te wszystkie inspiracje. Gosia z homefocuss
Małgosiu nawet nie wiesz jak ja się modlę o to! :)
mam nadzieję, że wyrośnie , bo inaczej się popłaczę:)))
uściski
potwornie podoba mi się Twoja hiacyntowa czwórca :)))
a z inspiracji internetowych – roślinki w przeźroczystych naczyniach – czad! tak samo jak kwiatki w tortownicy :D
ja mam w pokoju żyłę wodną i wszystkie roślinki szybko zdychają, bo nie mam ich gdzie przestawić :(( jak będę kiedyś na swoim, to też będzie kwiatowo:)
ach nawet nie wiesz jak mi się podoba! i modlę się, aby trzymała się jak najdłużej i nie uschła szybko, bo poprzednie hiacynty przekwitły mi po tygodniu niecałym…;/
cieszę się, że inspiracje się spodobały! wierzę, że kiedyś wprowadzisz te pomysły do swojego domu, w którym nie będzie żyły:)))
Kochana – przecudne i inspirujące. Za niedługo czas na balkon i ogród, więc może nie będę szaleć w domu (zwłaszcza że moje koty na bank zasiałyby roślinkowe zniszczenie). Ale na zioła w doniczkach to jednak się skuszę…
Dominiko mój balkon na razie zastawiony starymi meblami. Musze się ich pozbyć wreszcie, a nikt kupić nie chce, a mi szkoda wywalać…
:(
ale tak, przyjdzie wiosna, będzie i balkon!:D
ach te koty psoty:)
powodzenia!
Ależ masz imponujący ogródeczek!!! Piękne są!! Wiosna u Ciebie pełną parą :))))
taki domowy, ale zawsze:)
a jak pachnie! hiacynty razy 4 to jest to! nic nie zastąpi tego zapachu kwiatów w całym domu…:)))
teraz tylko się modlę, aby jak najdłużej wytrzymały i żeby szybko nie przekwitły tfu tfu;)
Zachwycające propozycje na wiosenny ogródek. U mnie już rzeżucha rośnie w skorupkach i proso w filiżance :) Pozdrawiam bardzo wiosennie.
ooo no to widzę, że na czasie z moimi inspiracjami!:))) wiesz co dobre:)))
pozdrawiam cieplutko
Aniu ja bardzo lubie ogródki w doniczkach czy innych naczyniach teraz jestem na etapie hodowania kiełków ;))
no to trzymam kciuki za pomyślną uprawę:) kiełki dobra rzecz, muszę pomyśleć i o nich:)))
ściskam kochana
Wszystkie inspiracje są świetne, nawet te zwykłe puszkowe. Twój stoliczek-ogrodniczek bardzo mi się podoba.
dziękuję Sylwia:)
stoliczek to też tacka, dwa w jednym:)) bardzo lubię wykorzystywać ją do zdjęć. uściski:)
ja sadzę kiełki w słoikach :) ale hiacynty wyglądają świetnie, muszę się zaopatrzyć. Jak intensywnie pachną te białe?
białe hiacynty to jedne z moich ulubionych, mają piękny, ale nie bardzo intensywny zapach:) dzięki temu nie drażnią nosa tych co za nimi nie przepadają:))) uwielbiam i polecam:)
Łooo Kochana istne kompendium wiedzy !!!!! Mnie zauroczyły filiżanki i puszki :0)) Wyglądają obłędnie !!! W ogóle jestem wielką fanką zieleni w domku więc tym bardziej zachwycam się zdjęciami :0) Sama wiosną i latem pakuję zieloności w wazy, sosjerki i inne naczynia nie koniecznie do tego celu przystosowane, tak więc popieram w całej rozciągłości !!! Świetny post , pozdrowionka !!!
Moniś nawet nie chce myśleć ile siedziałam nad przygotowaniem tego posta haha:) dobrze, że jestem chora, bo czasu przynajmniej troszkę było:)))
super, że jesteś za całą ideą!:) a u Ciebie tak pięknie, że zaraz jeszcze wrócę zdjęcia pooglądać:)))
buziaki
Aniu kochana moja Ty …twoje roslinki sa cudne, niech rosna i ciesza zmysly!!!
inspiracje na ekspozycje genialne;)
pozdrawiam cieplutko
Justynko kochana moja Ty:) dziękuję:***
i niech nie przekwitają zbyt szybko! :D
dobrego dnia dla Ciebie:) buziaki
Moje hiacynty też powoli rozkwitają :D Wow ile propozycji, ile możliwości, niech no tylko stopnieje ten śnieg z balkonu, to zabiorę się do roboty, już jestem umówiona z Mamą na sianie :D Buziaki i miłego dnia!
widziałam i podziwiałam! cudne masz kwiatuszki i te doniczki:) love it!
:))) ja też już się nie mogę doczekać jak odświeżę balkon:))) ale najpierw czeka mnie spora przeprawa z doprowadzeniem go do porządku:)
buziaki kochana:*
wspaniałe inspiracje))
dzięki Qrko:))) mam nadzieję, że coś wykorzystasz u siebie:)))
Rzeżucha obowiązkowo musi zagościć na wielkanocnym stole więc niebawem będziemy siać…a tymczasem Ola ,,hoduje,, na parapecie żyto przyniesione ze szkoły ;)
Pozdrawiam cieplutko
dokładnie tak! choć ja w tym roku na święta wybywam daleko, bo aż na mazury, więc rzeżuchę zjemy do śniadanka:)
ooo super! ale masz obrotną córeczkę:)))
Aniu, ale kwitnąca wiosna u Ciebie! Wbrew temu co dziś znowu za oknem!
Świetne pomysły dla nas wybrałaś. Muszę zabrać się za sianie!
Pięknie!♥
jakoś trzeba sobie radzić, zwłaszcza, że za oknem śniegiem sypie..brrrr:) koniecznie bierz się do roboty kochana:)))
jeszcze troszkę czasu zostało!
buziaki:)))
Super inspiracje Aniu! A powiedz mi o co chodzi z tymi gumkami przy hiacyntach?
hej Myszko:) z gumeczkami to jest tak, że one trzymają w miejscu cebulkę, aby się nie przekrzywiała. Posiane są w dość małych doniczkach i gdy hiacynt rośnie to zwykle się wygina wraz z bulwą, a te gumeczki troszkę takiemu wyginaniu zapobiegają:)))
nie jest to oczywiście konieczne! można od czasu do czasu ręką troszkę łodygę naprostować:)))
buziaki
O jaki pomysł. Nigdy nie słyszałam o tym ale człowiek ciągle się uczy:) Dzięki!
:))) a taki no może i przydatny:) choć wiadomo, że lepiej wyglądałoby to pewnie bez tych gumeczek:)
Ja właśnie w weekend zabieram się za GIY :D Tak aby rzeżucha i inne zieloności były gotowe na święta! :D U Ciebie wygląda to naprawdę genialnie… tyle cudownej pracy w to włożyłaś, serce cieszy się od progu! <3
super! trzymam kciuki i czekam na fotorelację:)
dziękuję… tak troszkę pracy przy tym było, ale ja kocham taką pracę. serce się raduje, gdy widzi te roślinki:)
ja kocham hiacynty i szafirki.. i oczywiscie mam je w domu :) narazie grzenie rosna w donicach.. ale mam plan posadzic je w takim wieeelkim słoju :) co roku od kilku lat siejemy z Y zioła.. :) w tym roku tez tak bedzie.. najpierw zimują w domu.. a potem na balkon.. mam tylko troche pilnowania, bo nasza kotka ciagle te donice uwaza za swoja toalete ;) a teraz jeszcze doszedł mały Y który pełza wszedzie tam , gdzie oczwywiscie jest nie zalecane ;)
ach szafirki! były nie do dostania u mnie:( szukałam wszędzie i nic… może jeszcze gdzieś mi się uda je znaleźć, a jak nie to pojadę do rodziców i wykopię z ogródka :)))
właśnie niech tylko przyjdzie wiosna to balkon zakwitnie! :)
ach z tymi kotami to jest:)
a doniczki przed małym wysoko trzeba kłaść! :) uściski dla Ciebie
U Ciebie piękna wiosna aż chciałoby się zostać, kawę wypić i hiacynty poniuchać :D Inspiracje – czad!!! Najbardziej urzekły mnie osłonki owinięte stronami z gazet czy książek i zamotane koronkową wstążką albo cebule upchnięte w puszkach :) Nie trzeba daleko szukać żeby zrobić coś fajnego, innego. Ja np w tym roku wysiałam rzeżuchę w korki od słoików po kawie :) porcja niewielka ale bardzo cieszy oko. Miłego dnia
hiacynty pachną w całym domku! kawka już wypita:) zaraz biorę się za zupkę, a później szydełko w rękę :D
mnie też bardzo podoba się ten pomysł na gazetowe przybranie:)
ooo! fajny pomysł z tą rzeżuchą miałaś! i właśnie o to chodzi, aby cieszył oko:)))
dobrego dnia
Jejku jak ja bym chciała żeby na dworze była już wiosna! Zamiast w okno lepiej patrzeć w komputer na takie piękne kwiaty u Ciebie :)
Aniu ja też już jej wyczekuje… :))) a najlepsze na czekanie jest umilanie sobie naszego świata w czterech ścianach:)
dziękuję i pozdrawiam!
ojejku ile inspiracji chyba też dzisiaj czarne ziemsko podotykam :)
podotykaj i to dokładnie! powodzenia:)
trzymam kciuki za domowe uprawy
no to nie pozostaje mi nic innego jak leciec do kwiaciarni po jakies wiosenne kwiaty :)
superowe zdjecia – jak zawsze zreszta – i mega duzo pozytywnej energii :)
Madziu chyba tak…;)
to najlepsze wyjście na ten moment:)))
dziękuję i życzę miłego dnia, pełnego cudnych kwiatowych zapachów:)
Imponujący masz ogródeczek!! Ja niestety nie przepadam za zapachem hiacyntów – jak się z ostatnim hiacyntem okazało…;)
Inspiracje fantastyczne! Pod kloszem, w filiżankach – wszystkie cudne! Czuję się zainspirowana :) i chyba się skuszę na więcej takich zielonych projektów w domu…
Uściski!
ach gdyby ten ogródek był tylko na zewnątrz:) ale w czterech ścianach też być musi:) inaczej sobie nie wyobrażam:)
nie każdy lubi ten intensywny dość zapach, ale są też inne kwiaty o delikatniejszej wolni:)
cieszę się, że natchnęłam do działania
pozdrawiam ciepło:)
Tak mnie pozytywnie nakręcił Twój post i pomysły na sadzonki, że chyba muszę któryś z nich wypróbować :)
Na moich parapetach zostało jeszcze trochę wolnego miejsca ;)
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
wypróbuj koniecznie:))) zachęcam!
jeśli miejsce jest to nie ma na co czekać i czas je zapełnić:)
pozdrawiam ciepło
Ania te emaliowe kubeczki prześlicznie jak dla mnie spisują się w roli doniczek, pomysł podchwytuje:))) U mnie za osłonkę do hiacynta robił stary świecznik:)))
Pozdrawiam cieplutko:)
dziękuję! lubię je wykorzystywać właśnie w tym celu:))
o! też fajny pomysł:D
nawet na jednym ze zdjęć chyba jest taki świecznik szklany:)
uściski
świetne pomysły! ja na razie czekam i zobaczę co (i czy w ogóle coś) wyrośnie z moich jesiennych sadzonek … póki co, cebulki siedzą głęboko w ziemi, przykryte wrzosami … do sadzenia natchnęła mnie zielonoczółnówna, tylko nie pisała co zrobić jak już nadejdzie wiosna :P będę się chyba musiała upomnieć o dalsze instrukcje :P
czekaj cierpliwie. trzymam kciuki:) ja moim nasionkom zrobiłam dziś małą "parówę", podlałam i przykryłam woreczkiem, aby było im mokro i wilgotno:) może to troszkę przyspieszy kiełkowanie… :)
musisz koniecznie dopytać:)
pozdrawiam cieplutko
Superwiosenne inspiracje, uwielbiam kwiaty w domu, wlasnie przekwitaja moje hiacynty, czas wiec na cos nowego, zielonego!
usciski
oj ja też uwielbiam jak widać na załączonym obrazku:)
ach jak ja bym chciała, aby te kwiaty dłużej się trzymały i nie przekwitły zbyt szybko…
dobrego wieczorku:)
Aniu, ale wiosennie u Ciebie!! cudnie, wspaniałe inspiracje:)
niestety, ponieważ mieszkam w "studni" nic u mnie nie chce rosnąć .. :/
pozdrowienia!!
Madziu jak w studni? hmm… za mokro, czy pod ziemią hehe?;)
dziękuję za przemiły komentarz
uściski
Ale uczta dla oka. Nabrałam apetytu na więcej i jeszcze, i już mi coś w głowie świta. pozdr magda
Madziu zdradź co tam świta, jestem ciekawa:)
ściskam
Cudnie !!!
mnie wreszcie udało się coś wysiać, do wczoraj myślałam, że to bazylia ale chyba pomyliłam nasionka … hihihi zobaczymy co wyrośnie ;)
Szukam u nas szafirków, bo te lubię najbardziej, ale nigdzie nie mają … niestety.
Pozdrawiam serdecznie :)
haha dobre! no to ciekawa jestem co to wyrośnie:) oby zjadliwe było, albo choć ładne:)
wiesz..ja też usilnie ich poszukuję i też nie mogę dostać… ;/
chyba wykopię sobie od rodziców, oni mają na ogródku co roku…:)))
uściski
Aniu, dziękuję Ci za dzisiejszego posta!!!
Bardzo, ale to bardzo mnie zainspirowałaś:))) Kwiatki w cebulkach i w puszkach po konserwach są boskie!!!!!!!!!!!!
ależ proszę:))) cieszę się, że wzbudza wśród Was tyle emocji:)
buziaki na resztę dnia
Pięknie, pachnie wiosną, a zapach hiacyntów czuję aż tu. Od wczoraj przyglądam się moim kwiatkom, muśze pstryknąć im parę fotek.
Pozdrawiam serdecznie!
oj tak pachnie i to dość mocno, intensywnie, ale ja uwielbiam ten zapach i niech ta chwila trwa jak najdłużej:)
koniecznie pokaż co masz u siebie zielonego
uściski
Ależ musi u Ciebie pięknie pachnieć! Ja mam jednego hiacynta, a cóż dopiero cztery! :)
nie inaczej:) pachnie i to bardzo:))) czuć w całym mieszkaniu:D
moc x cztery:D
Ja juz w myslach obsadzalam balkon, a tutaj nas sniegiem zasypalo. Miasto sparalizowane ;-) Piekne inspiracje. Ja szafirki kupuje w Ikea.
Usciski
no z balkonem musimy się jeszcze wstrzymać kilka dni… mam nadzieję, że to kwestia kilku dni! :)
w ikea? o! dziękuję za informację:) jak wyzdrowieje , będzie wycieczka:)))
ściskam
ja też uwielbiam sadzić rośliny w róznistych pojemnikach czy filiżankach. Zamiast wyrzucać garnki z odbitą emailą (bo do gotowania już sie nie nadają), zachowuję je i potem sadzę w nich rośliny. Ziółka też kocham i rokrocznie sieję. Do tej pory miałam je tylko na balkonie, ale w tym roku po raz pierwszy tyllko wykiełkuje je w domowych pieleszach, a potem hyc do ogrodu z nimi! Moja mama w ubiegłym roku dostała sadzonki bazylii i tak z ciekawości posadziła w ogródku. Okazało się że wyrosły z nich półmetrowe krzaczory. No, ale nie miał sie kto nimi zająć więc osobiście ścinałam je i suszyłam. Aromat i smak – nieziemski, zupełnie inny niż zioła sprzedawane w sklepach. Pozdrawiam wiosennie!
hej Magdo:) o to wspaniale, że tak jesteś za całą ideą! a mając ogród fajnie można manewrować roślinkami:) mówisz, że bazylia aż tak wyrosła? wierzę, bo kiedyś w kuchni urosła mi taka, że gałęzie się zaczęły uginać:) bazylia prosto z krzaka jest najlepsza z możliwych:D idealna do caprese z mozarellą:)
dziękuję za Twój komentarz:) uściski!
No ja już zdążyłam wymienić moje trio hiacyntowe, cebulki poszły sobie do piwnicy czekać na jesień (podobno wtedy się je sadzi na zewnątrz), a ja mam nowe, tym razem niebieskie albo fioletowe (nie wiem jeszcze). Miałam też szafirki, ale bardzo szybko przekwitły, więc cebulki też sobie czekają. Z ziołami muszę wypróbować, bo kupiłam w Lidlu i masakra, po 2óch dniach zwiędły, chyba takie pędzone! No i mam zamiar posadzić cebulki, żeby mieć świeży szczypiorek :) Świetne inspiracje, wszystkie są piękne!!! Buziaki :)
ja też już jedne hiacynty wyrzuciłam, bo zwiędły straszliwie szybko. Mam nadzieję, że z tymi będzie inaczej:)
ooo szkoda, że nie zachowałam, ale teraz będę pamiętała aby zostawić cebulki i przekazać rodzicom:)
a ja z lidla kiedyś kupiłam zioła i trzymały mi się bardzo długo, ale trzeba je było często podlewać, najlepiej 2 razy dziennie…
bazylia mi więdła straszliwie, ale jak podlałam to wracała do poprzedniego wyglądu:) na szczypiorek najlepsze są podobno dymki! ja nie miałam i zasadziłam normalne, ale dymki też kupię:)
dziękuję i ściskam:***
Śliczne naczynia, rondelki w pięknych kolorkach, a kwiaty bardzo wiosenne, piękne zdjęcia. Świetny blog, pozdrawiam
no moja ukochana emalia, a dziś powiększyłam kolekcję o kolejne cuda:) pokażę już niedługo:*
dziękuję! pozdrawiam ciepło
cudne wszystko, zagapiłam się i przypaliłam ciastka:)
ojej…przepraszam;)
mam nadzieję, że zjadliwe:)
Cudowne wiosenne inspiracje !!! Ja dopiero przymierzam się do wysiewu kwiatów i warzyw a u Ciebie produkcja pełną parą !!!. Najbardziej ujęło mnie wykorzystanie puszek i papieru, sznurka – czysta ekologia:)A wygląda fantastycznie!
Pozdrawiam cieplutko:)
dziękuję:))) trzymam kciuki za Twoją małą plantację :)))
tak też mi się spodobał ten pomysł!
uściski Brydziu
Tak zrobie.
Może nawet dziś?!
Rzezuche trzeba posiać
Ślicznie masz
cudowna idea
uwielbiam szczypiorek najbardziej na świecie!!!
Kolorki działają tak jak mówisz:)
no to do roboty kochana:)
jeszcze cały wieczór przed Tobą:D
dziękuję i życzę owocnej pracy:)))
zapach hiacyntów uwielbiam :)
pastelowy rondelek jest zachwycajacy :)
kupiony oczywiście w tkmaxx:))) uwielbiam emalię, a ta seria ma świetne kolorki. szkoda, że już tak dawno nie widziałam… ale zawsze jest nasza polska emalia Olkusz:) paczuszka z nowościami właśnie przed momentem do mnie dotarła aaaaaa! :))) pokażę już niedługo
Cudna ta Twoja hodowla…hiacynty uwielbiam i zonkile:))) z inspiracj bardzo spodobaly mi sie roslinki w puszkach i w skorupkach jajek…swietnie:))
no i lece do lovingit!:))
dziękuję słońce! za komentarz tutaj i u Lou również:) to miłe co napisałaś:)))
dobrego wieczorku!
Świetne pomysły. Ja ostatnio posadziłam w okrągłym prodiżu – świetnie wyglada i w małym czajniku :)
Pozdrawiam :)
o super! genialny pomysł:)))
dobrego wieczorku:)))
nie wiem dlaczego Twój komentarz wylądował w spamie
Pięknie!
moim giacyntom pozostały już tylko liście… ale obwiązane zieloną tasiemką nadal dumnie się prezentują…. tylko niestety zapachu już brak.
A zioła? posianych 6 doniczek, 2 szaleją, 3 powolutku i delikatnie kiełkują a zaklęta melisa ani drgnie póki co…..
heh
3mam kciuki za Twoje!:)
echh… to zachowaj cebulki na jesień. :)
a po jakim czasie zaczęły Tobie kiełkować te ziółka? jestem ciekawa, bo moje już mają kilka dni, ale na razie ni widu ni słychu…
dzięki i ja również zaciskam kciuki za Twoją melisę:)
pozdrawiam ciepło
Pierwsze kiełki zauważyłam po ok tygodniu. Najbardziej szaleje pietruszka i oregano:)
ach no to muszę cierpliwie czekać:) dziękuję za info!
Świetne inspiracje!
Kochana a Ty pędziłaś swoje hiacynty? Ja mam zamrożone i nie wiem co teraz… :/
Gratuluję gościnnego występu :)
haha tak! dmuchałam i chuchałam na nie:)))
ojej też nie wiem… nigdy nie miałam takiego przypadku… ;/
powodzenia! poszukaj coś , w necie na pewno coś piszą o tym!
dziękuję:)))
Mnóstwo fajnych pomysłów. Sadzić możemy praktycznie we wszystkim , co nie przemaka. Właśnie mam plantację rzeżuszki w skorupkach po jajach i wiele innych. Nie siałam tylko nasion ziółek. Trzymam kciuki, pokaż jak urosnął.
pozdrawiam wiosennie , ha ha ha
dokładnie tak! pomysłów dałam sporo, ale jak się rozglądnąć znalazłoby się i jeszcze więcej:)))
widziałam! cudnie:)))
pokażę na pewno, o ile urosną hehe
Super inspiracje, jak widać by było zielono i świeżo nie trzeba wiele pracy ani finansów, wystarczą dobre chęci:) A ja pokażę dzisiaj u siebie coś innego co zdobyłam ostatnio i strasznie mnie to zachwyca;) Aha pytałam u mnie o emalie, gdzie ją nabywasz, bo te minty pojemniki są trudno dostępne, udało mi się kilka zdobyć, ale widzę, że czasami osiągają zawrotne ceny. Pozdrawiam i zdrowiej kobieto w końcu!!:)
dokładnie tak! troszkę wolnego czasu i chęć pobabrania się w ziemi:)
pokaż koniecznie, jestem ciekawa co to będzie:) u mnie dziś psoro emaliowanych nowości. paczuszka przyszła z cudeńkami i też niedługo wszystko pokażę:D
a emalię tą co w dzisiejszym poście jest kupiłam jakiś czas temu w tkmaxx. Była tam jakiś czas, choć strasznie trzeba było wybierać, bo dużo było obtłuczonych i zniszczonych… ale się udało i mam sporą kolekcję, choć ceny nie zachwycały.,.. ale ja dla pastelowej emalii wszystko zrobię. a teraz kupiłam od blogowej koleżanki, która ma dostęp do sklepu w którym jest ta z Olkusza:) ach jakie cuda mam u siebie! właśnie zapełniałam wszystkie pojemniczki, kawką, herbatą, cukrem, makaronami:))) tylko mleko od krowy by się przydało aby też kankę zapełnić:D
dziękuję i ściskam wieczorkowo!
Już możesz zobaczyć u mnie o czym pisałam:) domyślam się od kogo zakupiłaś tę emalię z Olkusza, ja niestety się zawsze spóźniam, a żałuję, bo ona właśnie ma najlepsze ceny, cała reszta to lekka przesada:)Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)
kochana widziałam! właśnie byłam – cudny ten wianek, a raczej wieniec, bo on spory chyba jest:))) o emalii też napisałam u Ciebie. :))) ale na tą od Izy też czatuję:))) buziaki
Myślę, że jest średnich rozmiarów, musiałam zadbać o miejsce na ubrania w walizce:)
haha:) no tak na zdjęciach zawsze wszystko wydaje się większe! miłego urlopiku:)))
Kochana to ja dziękuję Tobie:)a post nie do ocenienia!teraz tylko wiosennie sianie czeka;)całuski Lou ścioskam
nie to ja dziękuję…propozycja wyszła od Ciebie i ogromnie mi miło, że na łamach swojego bloga chciałaś pokazać moje mieszkanie i opowiedzieć o mojej osobie:))) buziaki posyłam:*** i cały czas zaglądam do Ciebie! a widziałaś , że jesteśmy na blogu Happyholic w perełkach tygodnia hihi:) super! http://www.happyholic.pl/2013/03/pereki-tygodnia-11032013.html
Scrapereczko moja, tak widziałam:)wcale mnie to nie dziwi, bo Twoje mieszkanko to perełka :)pełne ciepła i miłosći:)miłego wieczorku!
Wywiad przeczytany :-) Nic dodac, nic ujac :-) i sliczne zdjecia.. A Twoj kwiatowy post- wspanialy! Najbardziej mi sie podobaja kwiaty w drewnianych skrzyneczkach.. Ta zwiazana sznurkiem – cudowna :-) Ostatnio "zakochalam" sie w sznurku do pakowania :p Wszystko bym nim dekorowala i z niego robila :p Pozdrawiam :-D
bardzo mi miło:) dziękuję!
o tak takie sznurki to u mnie podstawa – używam ich do wszystkiego co tylko możliwe i już troszkę się uzbierało:) można powiedzieć, że się od nich uzależniłam. bardzo lubię te grubaśne:))) no i jutowy!
uściski
I u mnie coraz wiecej sznurka :-) Zabralam sie nawet za dzierganie podkladek pod kubeczki, ze sznurka wlasnie :-)
Musialam jeszcze raz, dzis wrocic do Twojego posta.. zeby oczy nacieszyc.. tyle zieleni :-D Milego dzionka
ooo to genialny pomysł! też muszę spróbować:) może być fajna zabawa!:)
cieszę się, że tak się tutaj odnajdujesz:)))
buziaki i dobrego dnia!
Wspaniala inspiracja …! wszystkie pomysly sa piekne i wyjatkowe. Ja tez mam troche wiosennych kwiatow w domu ale jutro chyba kupie jeszcze wiecej … :) Usciski. M
kupuj kupuj, sadź i przesadzaj:)) to fajna zabawa! :)))
dobrego wieczorku
No,no wspaniały post,dzisiaj jestem w długiej kolejce komentarzowej, ale nie dziwię się bo mega kreatywna jesteś. Mnie najbardziej zauroczył pomysł wysiewu w formie do ciasta, nawet taką posiadam, teraz mieszka na strychu-wejdzie na salony! Wywiad przeczytałam – jest super. Zauroczylas mnie Aniu tym, że każdy komentarz ma odpowiedź, czuję się dzięki temu Twoją sympatię, jakąś magiczną więź. Dziękuję, pozdrawiam serdecznie!! Czekam na więcej!!
tak kolejka dość spora się zrobiła…sama nie wierzę w tą swoją moc przekazu… bardzo lubię te nasze rozmowy tutaj:) chcę abyście czuły, że każde słowo czytam dokładnie i lubię te nasze dyskusje…
cieszę się, że tak to odbierasz :) chcę, abyście czuły że jestem tu z Wami:)
dobrego wieczorku
p.s. następny post to będzie konkurs! zapraszam 14:D
Ależ tu dziś rześko i wiosennie :) Bajeczne te kompozycje, sama też uwielbiam hiacynty i aż żałuję że wciąż nie mam u siebie. Może jeszcze nic straconego…. No i gratuluję wywiadu – czytałam i oglądałam z nieustającymi westchnieniami. Serdecznie pozdrawiam. Ach no i powrotu do zdróweczka ;) DomiSz
tak dzieje się dość sporo i wszystko aby wiosnę przywołać:)
jasne, że nic straconego! hiacyntów jeszcze cała masa:)))
dziękuję bardzo…:*
dobrego dnia!
Jaki optymistyczny post :) Ja juz jakis czas temu posadzilam wiosenne kwiaty a potrzebne mi byly do pewnego projektu. Zonkile powoli przekwitaja chyba zastapie je hiacyntami.
Pomysly na donice rewelacyjne, sama sadze w ceramicznych misach, filizankach czy obkladam donice papierem ostatnio nutowym.
Podobaja mi sie przezroczyste naczynia, chyba wykorzystam pomysl.
pozdrowionka
starałam się, aby miał pozytywną siłę przekazu:) cieszę się, że się udało:) oo taki papier nutowy to wspaniałe rozwiązanie, tylko skąd go wziąć? :)
inspiruj się! buziaki
Wszystko pomysłowe i wyglada pieknie pomysł ze skorupkami jest mi znany w zeszłym roku posadziłam w nich rzeżuche wyszło super :)
:))) tak te skorupki są bardzo eco friendly :)
sama chyba dziś coś z jajek zrobię i skorupki zachowam:)
dobrego dnia!
ależ pięknie i pachnąco!
Biegnę poczytać :)
:))) dziękuję za przemiły komentarz u Lou:*:)
wszystko mi się podoba,rewelacyjne są te pomysły i nawet niektóre wykorzystałam i zasadziłam lawende w miseczce do zupy i cebulke tulipana w foremce do ciasta :)
oooo super! bardzo mnie to cieszy, że tak szybciutko działasz:))) trzymam kciuki aby wyrosło to co powinno i jak najszybciej:)))
buziaki
Droga Aniu,
Czytałam, oglądałam z uśmiechem od ucha do ucha! Super wywiad, przepiękne zdjęcia, dobre rady!:)))
GRATULACJE!:)
Piękny również pościk dziś (jak zawsze!!!). Udowadniasz Aniu, że w domu jest fajnie, kiedy żyje, coś się przestawi, przemaluje, kupi kwiaty, cudnie u Ciebie…
Szczerze mówiąc wolę zaglądać do Ciebie niż kupować niektóre magazyny wnętrzarskie.Wnętrza tam prezentowane często wyglądają "jak z katalogu", jakby nikt tam nie mieszkał, albo jak hotelowe pokoje…
Gratuluję z całego serca i słoneczne ślę pozdrowionka!!!
PS Pastele+emalia=pamiętam o Ani zawsze!!!;)))
kochana dziękuję z całego serca. :) ogromnie cieszy mnie fakt, że Ciebie poznałam! :)) buzia śmieje się od ucha do ucha:D
pamiętaj o mnie pamiętaj! :))) ja zawsze chętna na cudeńka pastelowe i emaliowane:)
ściskam i posyłam moc ciepłych myśli w Twoją stronę kobitko:*
PS 2 ;) Pomysly pinterestowe cudne, u mnie też kwiaty albo w wazie obiadowej albo w imbryczku…;)))
A rzeżucha w tym roku w foremkach na muffinki wesoło sobie rośnie ;)
;***
ooo no i tak trzymać:) prawda, że tak kwiaty wyglądają dużo ciekawiej?:)
jeju świetny pomysł z foremkami, o tym jeszcze nie słyszałam:)))
buziaki raz jeszcze
Aniu, również bardzo, bardzo się cieszę, że Cię poznałam!!! ;)))
PS Rzeżucha w pastelowych, ceramicznych foremkach do muffinek wygląda słodko! ;)
Buziaki ;***
Piekne kolaże GIY i sliczne Twoje roslinki "domowe":) Gratuluję wywiadu
buziaki!
dziękuję Kalinko:)
dobrego dnia dla Ciebie:*
Post przecudowny! Naprawdę świetna inspiracja do bycia kreatywnym "małym ogrodnikiem". Oglądając zdjęcia nasunęło mi się pytanko, co zrobić aby hiacynty nie wybujały i pozostały w pionie, bo one mają tendencje do przeginania się nawet jak ustabilizuje się doniczkę. Jest jakiś klucz do sukcesu posiadania takich pięknych hiacyntów jak na twoich zdjęciach?
witaj Madziu:) dziękuję za Twój komentarz! dobrze, że o to pytasz:) dużo osób ma z tym problem. Ja ma na to kilka sposobów.
Po pierwsze jak widzisz na zdjęciach używam gumek recepturek które trzymają cebulkę z doniczką i nie pozwalają jej się przekrzywiać, gdy hiacynt urośnie zwykle gałązka się ugina i porusza też cebulkę. Po drugie codziennie kilka razy zmieniam położenie, zawsze tak aby wyginały się na prosto do słońca:) jeśli są odgięte do okna obracam je o 180stopnii, aby wróciły doi pionu:) po trzecie możesz delikatnie ręką naginać gałązki. One się poddają i prostują bez problemu:))) u mnie to działa. trzymam kciuki, aby i u Ciebie się udało:)))
pozdrawiam cieplutko
Genialne ! Jestem na Twoim blogu nowa… ale tego wlasnie szukalam od dluuugiego juz czasu ! Zostane tutaj na pewno na dluzej a w weekend dzieki Twojemu postowi zapanuje wiosna i w moim domu :D Pozdrawiam
Madziu rozgość się:) bardzo mi miło:)))
trzymam kciuki za domowe uprawy:)
Och, jak ja uwielbiam takie klimaty!!!!! i dowód na to, że roślince nie trzeba wiele do życia i że we wszystkim jej ładnie:)
ja wysiałam rzeżuchę w skorupce po jajkach ale za dużo nasionek użyłam i wyszło obficie!!!! :)
uściski
ja też wrzuciłam troszkę za dużo nasionek i teraz są na górze na zielonych listkach :) ech będę bardziej dokładna następnym razem!:)))
uściski posyłam:*
rewelacyjny ogród w domu :) mi już przekwitły hiacynty ale cebulki zasadzę w ogródku bo dostałam jakieś 2,5 m kwadratowe ziemi do uprawiania ;p haha. w planie jeszcze słoneczniki (moje ulubione) i lawenda. ciekawe czy coś wyrośnie :) pomysł z puszkami rewelacyjny no i ostatnio modne sadzenie w filiżankach i dzbanuszkach :) muszę pobuszować na jakiś starociach. Zapraszam na biurowe candy u mnie :)
ooo! zawsze coś:) ja też bym chciała mieć choć taki kawalątek:)))
trzymam kciuki za Twój kawałek raju:)
dziękuję za zaproszenie!
pozdrawiam ciepło
oj jak miło się ogląda zdjęcia małych ogródków
uśmiech nie schodzi z dzioba :-)
i mnie też się bardzo podoba prosty pomysł z gazetą, zawijam tak kwiaty jak daję w prezencie :-)
pozdrawiam zielono :-)
:) cieszy mnie to bardzo:)))
muszą cudnie wyglądać takie żywe prezenty i jeszcze tak opakowane:)))
sama chciałabym taki dostać:)
uściski!
Widziałam Twoją sypialnię na lovingit. Mam podobną – w stylu wagonowym i takie samo wąskie przejście między łóżkiem, a ścianą. Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że taka wąska sypialnia też może wyglądać bardzo ładnie :)
Pozdrawiam, Joanna Lovearti Studio
Jak wiosennie. Jak radośnie. Takie małe, a jak cieszy! :))
Pozdrawiam
Ile pięknych rzeczy, wspaniałe, wspaniałe i jeszcze raz wspaniałe! :)
Ha w ilu rzeczach mogą rosnąć kwiaty to zagadka;) To jest kreatywność;) Biegnę zaraz do garażu i na pewno coś odnajdę, coś co może mi posłużyć jako doniczka ;)
Pozdrawiam równie z Dolnego Śląska;)I ciepło zapraszam do mnie na Candy no i nie tylko;*