Dokładnie za 3 tygodnie licząc od teraz, będziemy na Koh Samui… :))) Od jakiegoś czasu skreślam w swoim kalendarzu każdy dzień do wylotu na jedną z najpiękniejszych wysp Tajlandii. Zaczyna się czas planowania i przygotowań, więc wybaczcie mi, że dziś nie będzie o Świętach… do życzeń wrócę w kolejnym poście ;) Wraz z moim Z. poczyniliśmy już pierwsze porządne zakupy i tym sposobem mam cudny czarny kostium, a do kompletu słomkowy kapelusz z czarną kokardką i pareo, które uwielbiam za to, że jest tak duże!!! No i to przechodzenie kolorów:))) LOVE IT! :DDD
Lecimy na bite dwa tygodnie do kraju, gdzie temperatura w kwietniu nie spada poniżej 30 stopni i uwierzcie to wymaga przygotowań :) Ciekawi temperatury wody? Jak w wannie! 27-30 stopni na okrągło :))) Noce? Równie ciepłe – ok 25 stopni :) A wilgotność 60% i w górę. Co to oznacza? Dla przeciętnego europejczyka nie są to warunki łatwe, choć inni mówią , że kwestia przyzwyczajenia, ale jak tu się przyzwyczaić w okresie 2 tygodni? :))) Ja kocham gorąc i słońce , gdy mam w pobliżu wodę, a tam będzie jej dostatek. Wierzę, że będzie cudnie… że to będą nasze najpiękniejsze wakacje w życiu…nasza podróż poślubna w zasadzie ;)
AAAAAAAAAAAAAniuuuuuu nie macie przypadkiem
ociupiny miejsca w walizce?Przy moich gabarytach się zmieszczę :D
Pozdrowionka!
Kapelusz bomba!!!
Natalko no nawet , gdybym miała, to byłby problem z powrotem, bo jak poczynię "małe" zakupy to może nie być miejsca;)
buziaki i dziękuję:)))
No niech stracę,najwyżej zostanę na Koh Samui ;P
Buziaki!!!!!!
no dobra, to jedziesz z nami. wylot z Wrocławia o 17:10 ;)
To ja teraz będę zazdrościć, nic na to nie poradzę Skraperciu:)
;) taka ludzka natura! nie ma co się bronić;)
Tylko nie zapomnij trochę tego słoneczka nam wszystkim przysłać!!! :)
Myszko jak już wrócimy to u nas też będzie ślicznie. Ja w to wierzę:)))
Ale cudne widoki :) relaks na maksa :) Już teraz życzę Ci wspaniałych wakacji :)
dzięki, ale jeszcze do wyjazdu sporo czasu i na pożegnania przyjdzie czas;) ale dziękuję na zapas! buziaki
Zazdroszczę takich wakacji ;) tym bardziej jak spojrzę za okno :/
lepiej nie patrzeć… mnie tylko ta perspektywa ratuje od złapania jakieś depresji;/ pozdrowienia:) głowa do góry! niedługo przyjdzie wiosna
Aniu, kapelusz jest wystrzałowy! Uwielbiam nakrycia głowy :) Ten jest wyjątkowo piękny. Już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę jak uroczo się w nim prezentujesz.
Najfajniejszy czas przed Wami, czekanie na wyprawę :)
dziękuję! ja też bardzo lubię, ale tylko na wakacjach.. we Wrocławiu jakoś bym się chyba nie przełamała, choć kto wie? hehe mój mąż śmiał się ostatnio żebym na spacer z Mailem teraz ubrała haha
już widzę reakcję ludzi:)
buziaki i dziękuję:*
Ale super wyprawa, zyczę miłego lotu i pobytu :-)
dziękuję serdecznie:))) jeszcze dam znać kilka dni przed podróżą:)
u mnie w przedpokoju już stoi walizka, jak wrócę z deszczowej, zimnej, śnieżnej, wilgotnej, mglistej Anglii to jadę z Wami, okej? :) kapelino i strój (można wiedzieć skąd) rewelacja.
no dobra! pakuj się na 15tego;)
cały zestaw: kapelusz, strój i pareo z mojego kochanego sklepu OYSHO :) polecam! mają też sklep internetowy z darmową wysyłką:D
Och, też bym tak poleniuchowała na takiej pięknej plaży… Pozytywnie zazdroszczę wyjazdu :)
Niech będzie wyjątkowy i udany!
Pauluś…za jakiś czas, dziewczynki podrosną i polecicie! korzystamy z tego, że jesteśmy sami. :) dziękuję :* czekam na przesyłkę i doczekać się nie mogę:))) buziaki
Właśnie, miałam zapytać czy doszła? Kurcze, teść mówił, że wysłał w zeszłym tygodniu. Jak tylko będzie na skypie, to zapytam się co z nią, może jednak jeszcze jej nie wysłał…
ach z tymi teściami to różnie bywa;) zapytaj się, a jak wysłał to niech poda Tobie numer nadania i sprawdzę co z nią się dzieje. Tylko koniecznie niech bierze potwierdzenie nadania, bo bez tego przesyłki giną… buzia
Paula słonko paczka po mojej stronie:) czekała na :* dziękuję! ściereczka jest cudna, a w rameczkę to ja nie wiem co wsadzę, bo taka malusieńka haha;) buziaki
Nic tylko pozazdrościć Kochana…ale tak pozytywnie oczywiście;) na pewno świetnie sie będziecie bawić;)
Pozdrawiam cieplutko
Aniu, jeśli tak wygląda raj, to od dziś jestem grzeczną dziewczynką…;)))))))))))))
Ależ będzie wyprawa!!!
Przepraszam, Justynko, napisałam jako odpowiedź…
Pozdrawiam serdecznie,
Ewelina
Justynko dziękuję:) ja też mam taką nadzieję! to raj na Ziemi… i chciałabym ten czas spędzony tam wykorzystać w 100%:)
Ewelinko nie ma problemu, gdzie napisałaś:) wszystko czytam uważnie:)
haha dobre! grzecznym trzeba być zawsze i wszędzie;) chciałabym trafić do takiego miejsca po życiu…
buziaki
;***
Suuper!!
Pareo jest śliczne, kapelusik cudowny.
Zawsze marzył mi się słomkowy kapelusz :)
Wydaje mi się, że ten kostium to jest cudoowny :D
Mam nadzieję zobaczyć go po Twoim powrocie na modelce :D
Ada to jest właśnie ta słynna wycieczka:) a pieniążki , które na nią odkładaliśmy poszły po części właśnie na meble;) ale daliśmy radę! haha
i mamy i jedno i drugie:)))
kostium jest boski! stanik świetnie leży i ma odpinane ramiączka co bardzo ułatwia opalanie:)))
pokażę, pokażę;))) a teraz 3 tygodnie diety haha
zaczynam od jutra;)
ależ bosko będziesz wyglądać w tym kapeluszu i pareo cudnego koloru:)
ja dzisiaj w poszukiwaniu pomysłu na wakacje, wpadłam na stronę gdzie organizują wyprawy do Kazachstanu, samochodem albo samolotem jak ktoś nie ma tyle czasu – po prostu wyprawa życia przez całą Rosję zahaczając o super, mało uczęszczane i zupełnie nie turystyczne miejsca. Ależ bym sobie pojechała …
Może kiedyś:)
Tym czasem mam nadzieję pocieszyć oczęta zdjęciami z Twojej, bo zapowiada się niesamowicie:)
uściski,
Marta
dziękuję:))) :D ach gdyby jeszcze brzuszka nie było haha
ooooo bardzo ciekawe to co piszesz! uwielbiam takie zwiedzanie troszkę "na dziko"! wtedy dopiero odkrywa się prawdziwą kulturę i krajobrazy!
życzę spełnienia marzeń i uczestnictwa w takiej wyprawie Martuś:)
zdjęć będzie sporo i jeszcze pewnie Was zanudzę fotorelacjami;)
buziaki
… no i doczytałam, że to OYSHO, to ja teraz wiem dlaczego takie wszystko superaśne. Bardzo lubię, bardzo :)
:))) tak Oysho the best brand ever;) kocham pidżamki,bieliznę, buty, akcesoria, swetry, wszystko co z oysho jest moim must have:)
buziaki
Oj zazdroszczę tego raju! Ciepełka, beztroskiego lenistwa itp. Kapelusz z kokardą, pareo- zadasz szyku! Cudowny wypoczynek się szykuje! Oj będzie mi brakować Twoich fajnych postów. Pozdrawiam!!
:))) mam nadzieję, że to będzie ciepełko , a nie gorąc nie do wytrzymania;)
a z tym lenistwem to może być różnie! chciałabym jak najwięcej zobaczyć, więc postaram się, aby było pół na pół i odpoczynek i wojaże;)
to tylko dwa tygodnie:) nie zniknę na zawsze:))) pozdrowienia
Zapowiada się cudowny wyjazd. Całe dwa tygodnie w takim raju… Obyś tylko za bardzo się tam nie zaklimatyzowała, bo jak wrócisz do kraju możesz przeżyć szok pogodowy. Nie wiadomo co jeszcze zafunduje nam kwiecień :) . Pakuj się kochana, zostaw miejsce na duże zakupy i odliczaj dni do wyjazdu. Życzę Ci wspaniałych wakacji :))
Na początku miało być 10 dni, ale później doszliśmy do wniosku, że jak się leci i płaci za przelot dość sporo no to lepiej zostać troszkę dłużej:) haha no właśnie się obawiam co to będzie jak wrócę, ale na razie myślę o wylocie i o tym co będę tam robić na miejscu:)
liczę na to, że jak wrócimy pod koniec kwietnia , będzie już cieplutko:)
dziękuję słońce:)
Ania.. takie rzeczy mamy za oknem a ty tu nam o o tym ? serca nie mas dziewczyno ! ;p a tak juz na powaznie : udanej podózy i przywiez nam słonce do POlski :)
Iza na wybacz moja droga, ale jak widzę pełne 3 tygodnie do wyjazdu to powstrzymać się nie mogę i mam już maleńką przedwyjazdową "sracz…";)
dziękuję! słonko już będzie w maju z pewnością! :)))
Zazdroszczę! Też chętnie wyleciałabym do ciepłego kraju… teraz! ;)
My lubimy tak latać… właśnie o tej porze roku… to już 3 rok pod rząd, gdy wylatujemy w ciepłe kraje. W ubiegłym roku w marcu byliśmy na Fuertaventurze , a 2 lata temu w Egipcie. teraz padł na kwiecień, bo Tajlandia w kwietniu tańsza troszkę:)))
buziaki
Ty odliczasz do wyjazdu 3 tygodnie, a ja odliczam 3 miesiące :) Też już się nie mogę doczekać, nawet dzisiaj wypożyczyłam z biblioteki książkę do nauki hiszpańskiego ;)
zleci jak z bicza strzelił;) ja też jeszcze niedawno miałam 3 miesiące , a już bliżej niż dalej:))) kierunek Hiszpania, czy coś innego? super!
hiszpańskiego uczyłam się przez rok…ale już wszystko zapomniałam. wypadałoby nadrobić stracony czas i zacząć uczyć się na nowo. kocham ten język! pozdrawiam ciepło
Tak, Hiszpania :) A powiedz mi, trudny jest hiszpański?
kocham Hiszpanię… pięknie tam jest! byłam kilka razy i za każdym razem odkrywałam na nowo:))) a język nie jest trudny. Bardzo łatwy w wymowie i czytaniu i tak pięknie brzmi:))) uwielbiam! jak przysiądziesz z jakimś programem co sprawdza wymowę i gdzie będziesz mogła posłuchać jak ktoś wymawia to w 3 miesiące nauczysz się podstawowych zwrotów potrzebnych na wyjazd:))) to piękny język i fantastyczna kultura… jedno i drugie warte poznania:)
I ja wzdycham do tego wyjazdu!!!!
Oj, jak nie pięknymi przedmiotami kusisz, to teraz tym wyjazdem dobijasz…
Leć i przywoź słońca nam:)))
nie chciałam dobić! a skąd… przywiozę Wam troszkę słonka i może coś kupię fajnego i candy zorganizuję;) zobaczymy:)))
buziaki
ba, jak pieknie!! bedzie Ci cieplo i bedziesz sie opalac w tym cudnym stroju i kapelusiku………………………………………..no to szykuje sie Wam wspaniala przygoda :P*
Ewelinko tak , tylko teraz dieta przez 3 tygodnie! :))) trzeba troszkę brzucha zrzucić:))) będzie czarny strój, słomkowy kapelusz, pareo i moje ukochane Raybany…:)))
ta dietaaa,ja sobie ciagle obiecuje ze zrzuce dwa kilo zeby ladnie latem w stroju wygladac i na obiecankach koncze ,jeszcze teraz wage mam zepsuta i nie moge sie zwazyc hiii
O Kochana zazdraszczam już teraz tego ciepła, słońca i niebieskości dookoła:))) Bajkowa pordróż poslubna…wspaniałych chwil dla Was!
Proszę o sporąąąą dawkę zdjęćććć
ach nawet nie mów! ja sama w to nie wierzę:))) a słnka to tam nie brakuje, choć podobno i chmurzasto być potrafi, ale to dobrze, bo przy takich upałach ciągłe słonko byłoby nie do zniesienia…:)))
dziękujemy:***
będzie mnóstwo! już kombinuję dodatkowe dwie karty pamięci:)))
ściskam
Fiu fiu…. ależ kochana, tym strojem tak dasz czadu, że wszystkie turystki i turyści padną. Jest świetny….
O rany, jak wspomnę swój miesiąc miodowy u schyłku lata w Paryżu, to gotowa jestem jeszcze raz stanąć na ślubnym kobiercu (no może być jeszcze raz z tym samym facetem ;-).
Ściskam
haha Renatko gdybym jescze miała figurę modelki… niestety z wiekiem na brzuszku tłuszczyku przybywa i chyba muszę przez te 3 tygodnie troszkę się poodchudzać , aby samej ze sobą czuć się lepiej…:)))
Renatko…my już prawie rok po ślubie, bo podróż mieliśmy tak na prawdę przed…ale to będzie chyba jeszcze lepszy wyjazd. tak coś czuję:)
a wspomnienia zostają już na zawsze!
No i znów kolejny post, po którym mam ochotę poszukać w internecie i kliknąć BUY IT!
Ale, ale… o ile wczoraj był to wydatek w okolicach 50 zł. o tyle dzisiaj…wolę nie sprawdzać…
Boskie widoki, kolory, klimat cudny (kocham taki…słońce, ciepło, wodę obok – mogę z Wami na wakacje jeździć :)))…
hehe teraz to mnie rozśmieszyłaś moja droga:)
hmmm wolę nie zdradzać ile taka przyjemność kosztuje. wystarczy, że powiem, że wszystkie nasze oszczędności z wesela przepadły:)))
a raczej zostały zainwestowane w podróż życia mam nadzieję! :D
widoki są niesamowite – bardzo egzotycznie tam:)
ściskam cieplutko
Na pewno będzie to dla Was niezapomniane wrażenie, piękna egzotyka – ehhhh
I sorry, że tak przyziemnie – o szczepieniach pamiętacie? Szkoda z powodu zatruć pokarmowych lub innych dolegliwości leżeć w łóżku choćby nie wiem pod jakimi palmami było…
Pewnie znasz, ale jest strona dla wyjeżdżających: http://www.abctajlandia.pl
tak to będą wakacje życia! tak coś czuję:)))
dziękuję za wskazówkę co do szczepień, ale nie są obowiązkowe przy wylocie z Polski i powiem szczerze, że wielu moich znajomych było i nie szczepiło się na nic, więc z nami chyba będzie podobnie:) zresztą już troszkę za późno… bo szczepienia trzeba 2 miesiące przed wylotem robić ha!;) dziękuję za polecenie stronki! jest świetna i byłam na niej kilka razy, ale teraz wiem, że warto dokładniej ją przestudiować:)
Ja też nigdy nie szczepiłam się przed podróżami zagranicznymi, ale ostatnio znajomi wrócili z afrykańskich plaż i część pobytu z zatruciem mieli… A to szkoda by było :)
Qrcze Wy jedziecie, a ja jakaś z tego tytułu podekscytowana jestem ;)
wiesz afryka to co innego, tak klątwa faraona panuje i my tez byliśmy w Egipcie jakiś czas temu bez szczepień, ale z wódką:))) ustrzegła nas!:))) na Tajlandię szczepić specjalnie się nie trzeba :) buziaki
Wszystko wygląda pięknie ;). Czekamy na ten c.d.n :)
będzie będzie po powrocie oczywiście:)))
o rany, aż mnie ścisnęło z żalu, że to nie ja tam będę. Życzę udanego, cieplutkiego wypoczynku.
dziękuję Sylwio:*
dobrego wieczorku
Jestem ciekawa Twoich wrażeń i zdjęć! Spędziłam tam dwa tygodnie w pażdzierniku 2010r., chętnie wróciłabym tam jeszcze…życzę Ci już teraz UDANEGO urlopu, choć ten czas przygotowań też jest fajny, ja tam lubię się pakować! :)
ooo! na Koh Samui? a gdzie dokładnie? my jedziemy na plażę Chaweng… :)))podobno najładniejsza! :D
rozumiem, że byłaś zauroczona miejscem? a jaką mieliście pogodę?
buziaki
U nas zima szaleje a Ty nas tu podpuszczasz takimi zdjęciami :p wstręciucha :P
Oczywiście pękam z zazdrości i zycze fantastycznego wypoczynku :)
Agnieszko zima wreszcie puści, zobaczysz! daje jej jeszcze tydzień…
:))) dzięki wielkie
pozdrawiam ciepło
ale cudownie :) będę czekać niecierpliwie na zdjęcia ;) a Wam życzę udanej podróży :) buziaczki
jeszcze troszkę trzeba poczekać…ale już już bliżej niż dalej:)))
dziękuję:*
Udanego pobytu! Widoki są zachwycające. Chciałabym kiedyś polecieć w te rejony świata. Jeśli można wiedzieć z jakiego biura lecicie? :)
hej hej:) wszystko mamy załatwiane przez biuro mojej koleżanki SUNNYTIME (to taki pośrednik), a organizatorem jest biuro z Krakowa FRUITPASSION:)
kiedyś będzie na własną rękę, ale to następnym razem! teraz nie miałam na tyle odwagi:)
zupełnie niepotrzebnie :) wyjazdy na własną rękę to dopiero przygoda :) ja ani razu nie jechałam z biura podróży, nawet do Chin jechaliśmy na własną rękę :) jakoś nie potrafię dać się "zniewolić" temu zorganizowaniu, sama nie wiem dlaczego :P pewnie ma to swoje plusy, ale jakoś bardziej mi zawsze odpowiadała przygoda, samodzielne szukanie lotu, hotelu, odnajdywanie się w nowym mieście – najzabawniej było w Pekinie, ponieważ nie znamy chińskiego :P pozdrawiam i udanych wakacji :)
haha tak w Pekinie bez chińskiego musiało być zabawnie:) my może i mamy załatwaine przez biuro, ale nie jest to typowa wycieczka i objazdówka autokarem, bo takich nie znoszę:) tutaj nie musimy się martwić o loty (wylot mamy z Wrocławia, czyli od nas!), dojazd do hotelu i nocleg:) cała reszta należy do nas:)))
pewnie kiedyś i na taką formę się zdecyduję! pozdrowienia:)
O mamo, ale fantastycznie!
Też bym tak chciała!
I też czekam na zdjęcia!
:))) już niedługo będzie fotorelacja i to nie jedna:)))
uściski
o Raju… bedziecie w Raju :) jak ja Wam zazdroszcze :) super, ciesze sie bardzo i liczne na piekna relacje, pozdrawiam
tak to istny raj… ja też się cieszę i dziękuję :)))
pozdrowienia!
Super wyjazd….ja już dziś życzę CI udanego pobytu w tak pięknym miejscu:)
a dziękuję w imieniu swoim i męża mego:)))
ściskam ciepło
Hmm … no pozazdrościć tylko … rozmarzyć się można. Nasz dom to skarbonka i właśnie z tego powodu niestety nie możemy sobie pozwolić na takie podróże, ale żyjemy nadzieją, że może kiedyś … Buziole!
właśnie! może kiedyś…nadzieję mieć trzeba i marzenia również:)))
buziaki
wow!!!! Zazdroszczę takiej podróży poślubnej! Moja podróż poslubna czeka mnie w sierpniu :D ciekawe gdzie mnie przyszły mąż zabierze :P
Życzę udanych wakacji :D ależ tam się opalisz… :D A jakże mozna naładowac akumulatorki podczas takiej podrózy ;D
Pozdrawiam serdecznie!
ooo czyżby wesele na dniach?;)
tak potrzeba nam odpoczynku jak niczego innego…:)
uściski
aaaaa widzę tam wysepkę w kształcie słonia :D
czekam na pocztówkę :P
o kurcze! brawo za spostrzegawczość -rzeczywiście jest taka! :)))
będziemy jeździć na słoniach hihi:) ale będzie super:))))))
zazdroszcze na calej linii…tez bym sie pogrzala na jakiejs fajnej plazy w Tajlandii!!
buziole!
:) może kiedyś i tak zrobisz:)
tego Tobie życzę:)))
uściski
To Ósmy cud świata:)) To się nazywa podróż. Czekam na zdjęcia. Pewnie jak się pojawią na blogu,to net siądzie z przeciążenia:)
Pozdrawiam serdecznie!
haha aż tak źle chyba nie będzie z siecią;)
będzie duużo zdjęć:) buziaki
oh, mimo, że nie znoszę takiego ciepła to zazdroszczę Ci jak nie wiem co tego wyjazdu :) bardzo potrzebuję odpoczynku :) moje baterię mam już prawie pustą hehe :)
nie dla każdych są to idealne warunki odpoczynku:) ale te widoki!
my mamy podobnie… brak sił na cokolwiek…dobrze, że Święta za pasem… może troszkę podładujemy energię..:) buziaki
Teraz już wiem jak z entuzjazmem spoglądać na niekończącą się zimę. Mając taką perspektywę i to w niedalekiej przyszłości, jeszcze dziś z uśmiechem lepiłabym kolejnego bałwana. Pozdrawiam :)
haha tak jak się ma perspektywę takiego wyjazdu to inaczej się przechodzi przez to co za oknem. :) choć mimo wszystko energia na najniższym poziomie i słonka by się chciało, ciepła…
pozdrawiam ciepło
Aniu jak ten czas szybko leci! Niedawno były plany, a tutaj zostało już tylko 3 tygodnie! Nie wierzę!
Kapelusik super – uwielbiam takie nakrycia głowy! Ale Ci zazdraszczam tej Tajlandii!
Będzie super, i już nie mogę się doczekać Twoich zdjęć! Buziaki Kochana ;*
właśnie Żanetko masz rację! czas leci okropnie szybko z jednej strony to mnie cieszy, ale chciałabym aby zatrzymał się , gdy będziemy już na miejscu:)))
dziękuję za Twój entuzjazm kochana:***
cudoooooooooooooooooooooo:))))))
o tak cudo cudeńko:)
zazdraszczam pozytywnie :)
i oczywiscie czekam z niecierpliwoscia na fotorelacje ;)
będzie i to nie jedna, nie dwie:))) coś czuję, że cały rok będę Wam umilać dni tymi zdjęciami:)
Super, fajnie Wam.
Ja się nie mogę nigdzie zebrać, może do Turcji, … ale jak pomyślę o pakowaniu dwójki dzieci, to się odechciewa mi podróży. … :)
:))) z dziećmi to inna bajka… nie wiem czy bym się odważyła aż tak daleko lecieć:))) zwłaszcza z małymi. chociaż… ciężko stwierdzić, bo na razie macierzyństwo nas nie dotyczy.
pozdrawiam cieplutko:)
No nie dziwię się, że odliczasz dni do wyjazdu- cudowna podróż przed Wami! Całkowity reset, odpoczynek i mnóstwo wrażeń i przeżyć:)
Ja też odliczam- właściwie to już godziny do wyjazdu- jedziemy na Święta jeszcze raz na narty:)
buźki!
super! ach zazdroszczę tych nart! a gdzie, jeśli można spytać? my też w drogę ruszamy – kierunek Mazury:))) piękne jeziora i lasy…i wszystkow śniegu będzie;) haha
buziaki
Aniu, rzeczywiscie podroz zycia!! Tam jest raj na ziemi..to pewne!! Napawaj sie widokami, zeby potem zamykajac oczy.. pod powiekami przewijaly sie klatki pieknych obrazow..cala soba chlon zapachy,atmosfere..zapewne na dlugo zapamietacie swoja podroz poslubna!!:-)
a przygotowania poczynilas wspaniale! Tez uwielbiam ten sklep;-) szczegolnie bielizne.. ;-)
Sciskam z Krk:-*
Kaja
hej Kaja:) we mnie jest tyle emocji związanych z tym wyjazdem , że sama nie wiem co lepsze! to czekanie, planowanie, pakowanie czy sam pobyt :))) dziękuję i pozdrawiam cieplutko:*
O my God!!!! Jak ja Ci Aniu zazdroszczę :D pozytywnie oczywiście. Wszystko wygląda obłędnie a jeszcze jak ta zima za oknem to ma się ochotę polecieć tam i nie wracać(tzn. jakby się latać nie bało :P )
Buziaki
Joasia
Joasiu wiesz ja się właśnie boję tego powrotu…wolę o tym nie myśleć, bo nie lubię wracać z tak pięknych miejsc do naszej Polski… ale mam nadzieję, że jak przylecimy to będzie już ładnie:)
pozdrawiam ciepło
AAAAAAaaaAAAA !!!! Musiałaś ?!!! Ale obłęd ! Totalny raj na ziemi :D Do Tajlandii ?? Zazdroszczę milion !
Jeja , z taką perspektywą, to zima dla Ciebie to tylko podkreślający egzotyczną podróż przedsmak !
Pewnie jeszcze będę życzyć kilkakrotnie, ale udanych dalszych przygotowań i wspaniałej przygody !
Uściski ! :D
haha kocham takie reakcje, wiesz?:) widzę, że masz podobny poziom zakręcenia jak ja:)))
tak coś w tym jest, ale myślę, że jak będziemy lecieć, będzie już wiosna, bo kurtki brać nie zamierzam:))) dziękuję słońce! buziaki:)))
tak wygląda Raj!
tak… to prawda:) dla mnie to jego kwintesencja
Toż to prawdziwy raj na ziemi! Ale wam zazdroszczę! Pozytywnie oczywiście :)
Wspaniałego wypoczynku Ci życzę, no ale w takiej scenerii to chyba nie będzie trudne ;)
Pozdrawiam serdecznie!
tak myślę, że do najtrudniejszych rzeczy nie będzie to należało:) dziękuję z całego serca
pozdrowienia!
ojjj moje marzenie !
pojedz i wsyztsko dokladnie opowiedz.1
tam musi byc tak cudownie.
rózb zdjecia dużo dużo dużo zdjec i wsyztsko opisuj :)
PS: wiesz co sie dzieje z nasza mimi?
opowiem i pokażę na zdjęciach, to pewne jak 2 razy 2:)))
tak wiem… Mimi musi odpocząć i postanowiła przestać udzielać się w internecie na jakiś czas… Sklepik zamknęła już na zawsze. Do tego nie chce wracać, a do blogowego świata wróci, ale w zupełnie innej odsłonie. Ma być kulinarnie i tylko kulinarnie. Nie chce już pisać o sobie, swoim życiu, o domu… spotkała ich wielka przykrość i musimy to uszanować. Ja cierpliwie czekam.
buziaki:*
Raz w życiu trzeba być w taki miejscu!!!:))) Moja podróż życia jeszcze przede mną:)
Tobie życzę cudownych wakacji:))
P.S.
Nie chcę Cię broń Boże straszyć ale wiecie że w Tajlandii nie dzieje sie za dobrze??
Artykuł z WP
http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,Cicha-wojna-na-poludniu-Tajlandii-Islamska-rebelia-pociagnela-juz-tysiace-ofiar,wid,15445460,wiadomosc.html?ticaid=1104dd
dziękuję Patti! :)))
nie straszysz nie straszysz moja droga:))) takie ciche wojny to teraz gdzie się nie ruszysz. a co się w Egipcie dzieje? byliśmy tam 3 lata temu i nic na to nie wskazywało, a teraz?
Co do Tajlandii to się nie boję, bo my na wyspy turystyczne lecimy i nie będziemy się zapuszczać w rejony kraju jako tako:) a na wyspach inne życie, typowo pod turystów, spokojnie, bez zamieszek:) mam kontakty na Koh Samui i wiem, że jest bezpiecznie i pięknie:) nic tylko ruszać w drogę:))) buziaki
super czeka cię przezycie :)
tak to będzie przygoda życia…:)
Aniu Kochana! Wróciłam po dużych zawirowaniach i jestem już:-)
Ależ macie cudnie z tym wyjazdem. Zwłaszcza, że wiosna się jakoś nie spieszy!
Jagódko cieszę się, że jesteś:) wybacz, ale nie zdążyłam z tym konkursem. Wróciłam do domku późno i nie było jak… a szkoda;/
tak to będzie wyjazd marzeń….
buziaki:***
Tak tak tak ja też kocham gorąc. Uwielbiam się smażyć i pocić w wysokich temperaturach przy takiej wiośnie jak w tym roku to też bym zaraz poleciała ………………
:))))))))))))))))))))))
Witam :)))) Tajlandia to więcej niż wspaniale miejsce ;))) byłam tam 2 tyg i nawet się tam zaręczylam ;))) a dokładnie na Phi Phi island – pięknie Razem z narzeczonym zjezdzilismy duża cześć Pukhet i to co naprawdę warto zobaczyć to Wyspy Similan ;))) piasek biały i delikatny niczym cukier puder Cuuuuudnie wracam z sentymentem do zdjęć i Ci przemili Tubylcy dbają o każdy szczegół:)))) wszechobecne sympatia:) i te targi z owocami warzywami jedzeniemie przygotowywanych na miejscu- pyszności ;)))) życzę udanego wyjazdu i jeszcze lepszych wspomnień ;))))))))))))) M-lenaT
A i jeszcze warto pomyśleć o Kenii ;) tylko moim zdaniem to w kierunku południowym od Mombasy :)) tego co się tam zobaczy nigdy się nie zapomina ;) ocean indyjski i te szerokie białe plaże, gorąca woda w oceanie ochładzałam się w hotelowym basenie ;) i safari min 2- dniowe ;)))))) koniecznie :))))))) trzymam kciuki za wspaniała podróż:))))))
Pozdr. M-lenaT inspirująco
witaj Magdo:))) dziękuję za Twoje komentarze! ooo gratuluję zaręczyn, chyba że już po ślubie, to męża gratuluję!;) dobre miejsce i dobry czas :)
och z Twoich opowiadań to właśnie taki raj … my będziemy na Koh Samui na plaży Chaweng, która ciągnie się przez ok. 10km i ma własnie taki biały piaseczek! podobno jedna z najpiękniejszych plaż Tajlandii:) O Phi Phi też wiele dobrego słyszałam:)
o tak Kenia też mi się marzy! hdy byliśmy w Egipcie jakiś czas temu spotkaliśmy takich państwa, którzy opowiadali nam o wycieczce do kenii z taką miłością do tego kraju, że się nią zaraziłam:))) kiedyś koniecznie będzie trzeba i tam polecieć!
dziękuję i ściskam ciepło
Lecę z Tobą – nie ma innej opcji! :D
haha dobra dawaj!;)
Cudownie! Aż się cieplej robi jak się patrzy na te wspaniałe zdjęcia :)
:))) tak ciepło ciepło i tylko ta perspektywa pozwoliła mi przetrwać tą zimę okropną:)
OMG to na pewno beda niezapomniane wakacje, zdjecia mowia same za siebie :)
usciski
Atenko jestem dobrej myśli!:) mam nadzieję… uściski
:))) cha cha, no nieźle, tu mrozy i święta, a Ty kobieto pokazujesz strój kąpielowy!!!! Bosko :)))
Ściskam mocno***
a co! wolno;) kto bogatemu zabroni hehehe
zawsze w pracy tak mówimy;))))))))))))))))))))))))))
buziaki kochana
Zazdroszczę, oj bardzo zazdroszczę:)
:):*
A ja przyjechałam do Pl-brrr alez tu zimno.Udanych wakacji.
no niestety u nas zimno… oby do wiosny! już dawno być powinna:)
O raju ale Wam dobrze!
Przywieź piękne zdjęcia i cudowne wspomnienia :)
cudnie, oj cudnie, życzę miłego wypoczynku!!!
i czekam na fotki :D
pozdrawiam Aga :)))