Tłusty Czwartek
Święto, znane jako zapusty, wywodzi się z tradycji
chrześcijańskiej i obchodzone jest w ostatni czwartek przed Wielkim
Postem. Według tradycji, właśnie tego dnia, wyjątkowo dozwolone jest
objadanie się. Tłusty Czwartek jest symbolicznym końcem karnawału i
ostatnią okazją, żeby pofolgować łakomstwu przed 40-dniowym okresem
wstrzemięźliwości poprzedzającym święta Wielkiej Nocy.
chrześcijańskiej i obchodzone jest w ostatni czwartek przed Wielkim
Postem. Według tradycji, właśnie tego dnia, wyjątkowo dozwolone jest
objadanie się. Tłusty Czwartek jest symbolicznym końcem karnawału i
ostatnią okazją, żeby pofolgować łakomstwu przed 40-dniowym okresem
wstrzemięźliwości poprzedzającym święta Wielkiej Nocy.
Lubicie ten dzień? Robicie własne pączki, faworki?
Mnie w tym roku niestety się nie udało, ale zakupiłam sporo w budce przy pracy..
starczyło dla całego działu zakupów;)
były pączki z różą, które uwielbiam… były z budyniem i tradycyjne z dżemem truskawkowym…
Uwielbiam faworki…to moje wspomnienie z dzieciństwa. Zawsze, gdy odwiedzamy dziadków na mazurach,
leżą na stole, niesamowity zapach unosi się w całym domu, a smak?
DO SCHRUPANIA!
Dziś mam dla Was kilka propozycji…
z KWESTII SMAKU, bloga kulinarnego, którego uwielbiam:)
często posiłkuję się przepisami w nim zawartymi.
Jak na razie wszystko mi wyszło co piekłam, czy gotowałam:)))
Uwaga! Będzie smacznie!:)))
Pączki z dziurką – PRZEPIS TUTAJ
wyglądają baaaardzo apetycznie….:)))
PĄCZKI SEROWE – PRZEPIS
FAWORKI – MNIAM!
kocham chrupać i nigdy nie mogę przestać:)))
PĄCZKI Z MARMOLADĄ – PRZEPIS
tradycja nigdy nie zawodzi:)))
i na koniec PĄCZKI Z BUDYNIEM – PRZEPIS
wszystkie zdjęcia made by KWESTIA SMAKU
No i zrobiłam sobie smaka:)
Mam nadzieję, że Wam również.
Ile już zjedliście i jakie? Jestem ciekawa!
Ja już 4 :)))
ale na pewno na tym się nie skończy,
a już wieczorkiem będą ćwiczenia i spalanie kalorii…
wzięłam się za siebie i ćwiczę z Ewą Chodakowską (ma świetne filmiki na YOUTUBIE) :)
W końcu trzeba jakoś się pokazać w kostiumie już za 2 miesiące;)))
mam dla Was jeszcze genialną tapetę na pulpit:
DO ŚCIĄGNIĘCIA tutaj.
W pracy korzystam tylko z ich tapet i wszyscy się mnie pytają jak ja mogę 8h patrzeć się na jedzenie?
A no mogę i uwielbiam:D
WSPANIAŁEGO TŁUSTEGO CZWARTKU KOCHANI! :)))
Oby był bogaty w tego typu przysmaki:)))
Mniam, mniam jakie piękne i smakowite zdjęcia :) Ja uwielbiam faworki i pączki z różą :) Pączki robimy sami, ale w tym roku nie daliśmy rady…
Po obżarstwie czeka mnie wieczorne spalanie kalorii na zumbie :)
pozdrawiam
kwestia smaku jest znana właśnie z cudnych zdjęć:))) to jest tzw. porn food:P;) ja również miałam plany, aby piec, ale nie było takiej możliwości… za dużo się wczoraj działo, a dziś czasu zabraknie:) o! super:) zumba jest świetna:))) dobrego wieczorku życzę:)
uściski
Ja jak na razie 2 pączki.
Ale będę robić faworki, więc jeszcze dużo przede mną! :)
I smaczneego :)
mmm to no życzę dużo radości przy smażeniu:))) mniam!
kocham faworki…
dziękuję i życzę tłustego czwartku
no ja juz po 3 paczkach :) rzadko jadam w ciagiu roku.. wiec dzis sobie pozwolę a co ;) a dokwestii smaku tez zagladamale jeszcze nic nie robilam z przepsiów stamtąd
o gonisz mnie! ja po 5:D :)))
jestem tego samego zdania, dziś wszystkie grzeszki zostają wybaczone:)))
polecam! jest tam mnóstwo przepisów na pyszne ciasta:))) robiłam wiele i każde wyszło!:)
dobrego dnia Iza!
Aniu, ja też ćwiczę z Ewą Chodakowską :-)
Od połowy stycznia i co najlepsze efekty w cm już widać (pewnie dziś to zaprzepaszczę, ale najwyżej zrobię wieczorem podwójną runkdę ;p)
Pierwszy raz nie brakuje mi motywacji do ćwiczeń. Ewa jest super :-)
o super!!!:)))
ja dopiero zaczęłam i dziś będzie drugi trening, bo po pirwszym musiałam mieć kilka dni przerwy..Miałam tak ogromne zakwasy, że chodzić nie mogłam haha:))) ale to chyba znaczy, że trening działa:) mam nadzieję, że też mi coś ubędzie w centymetrach. zwłaszcza z brzuszka:P;)
zgadza się, ta babka potrafi zmotywować…zwłaszcza jak się patrzy na jej figurę..:) buziaki Jagódko
Ja pączki piekłam już wczoraj. Zdjęciami i przepisem dziele się na blogu ;))
domeknapolanie.blogspot.com
ooo, szkoda, że nie miałam wczoraj czasu… muszę się zadowolić tymi kupnymi niestety ni i zdjęciami:)))
zaraz do Ciebie zaglądam!
buziaki
Ja już zgrzeszyłam a dzień taaaaaaaaaaaaaaaki długi:P
Pozdrawiam i życzę smacznego:D
haha ja też nie raz nie dwa:))) a co tam! dziś można i nie ma co patrzeć na kalorie:)))
dziękuję i wzajemnie pysznego czwartku życzę:)
Też uwielbiam kwestię smaku! a pączki – oj mniam!
no to lubimy to samo:))) pączki pączusie no i ja stawiam jeszcze na faworki! muszę dzisiaj zjeść choćby jednego:)))
ja jeszcze paczusiow nie jadlam i dzisiaj paczusia nie bede jadla,tak jakos wyszlo,ale moze w niedziele zrobie oponki:P
Ewelinko nadrobisz!;) oponki o tak! uwielbiam:)))
ściskam ciepło i przesyłam kilka moich, choćby tak wirtualnie:)))
nie masz dostępu do pączków, czy nie masz ochoty?
buziaki
paczusie tutaj sa ,ale mamy awarie pradu czekam na elektryka ktory mial byc rano teraz przelozyl na 17 zaraz wyjde z siebie stane obok na szczescie prad w kuchni i w lazience jest ale nie chce juz niczego o wielkiej mocy wlaczac bo poszly dwa druty zostal tylko jeden wiec nie chce ryzykowac,przyznam sie ze odechcialo juz mi sie wszystkiego
haaa ale telewizorek i laptopik to sobie podlaczylam sprytem hiii kable po mieszkaniu sie ciagna ale co tam heee
och to współczuję… nie lubię takich sytuacji, no chyba, że wieczorami na chwilę.. można wtedy w całym domu świece zapalić:)
ale ostatnio też się wściekam , bo u mnie jak włączę pralkę i zmywarkę i nie daj boże jeszcze piekarnik to od razu korki w całym mieszkaniu nam wysadza… co zrobić;/
trzymam kciuki za szybką naprawę:) a jeśli chodzi o komputerek to zawsze coś tam się przekombinuje hehe:)))
uściski słońce! głowa do góry! na pewno wszystko się naprawi i będzie po krzyku
U mnie tradycyjnie paczki piecze Teściowa i muszę przyznać ,że wychodzą jej rewelacyjnie, lepszych do tej pory nie jadłam;-)))z konfitura różaną;-))))niebo w gębie.Jeszcze dziś nie jadłam żadnego ale spokojnie do wieczora to nadrobię;-))))Ze zgubnym wpływem na moja figure tzn. brak figury;-)))))pozdrawiam cieplutko
och dobrą masz tą teściową:)))
mniam! różany są najlepsze z najlepszych:)))
niby tyle zjadłam, a na samą myśl ślinka cieknie nadal.. jak to jest? nigdy dość!
e tam e tam! dziś figura się nie liczy:)
buziaki i smacznego
A ja myślałam, że wytrzymam dziś bez pączków.
NAIWNA!
Nie wytrzymam i sama stanę się pączkiem ;D
Kwestię Smaku uwielbiam! Przepis z KS na czerwone curry z kurczakiem i mango to mój hit kulinarny, a robi się myk myk :)
haha jasssssssssssne:)
ja nigdy sobie takich obietnic nie robię, bo jeśli chodzi o ten dzień to moja silna wola okazuje się bardzo słabą panną:)))
ooo
tego jeszcze nie robiłam! muszę spróbować koniecznie:) ale nie dziś, bo dziś na obiad, a raczej obiado-kolację będzie pizza:DDD
buziaki
Ja już po dwóch! I jeszcze zamierzam kilka zjeść…uwielbiam:)
buziaki!
to tak jak ja:DDD uwielbiam i nigdy nie mogę przestać:) mogłabym w jakiś zawodach wziąć udział, ale nich nie chce się "konkursować"…;)
buziaki i smacznego do końca dnia!
W Italii tlusty czwartek bedzie w nast. wtorek i nazywa sie tlustym wtorkiem:-)
Oj zjadlabym paczusia mmm…takiego z lukrem i marmolada w srodku. Tradycyjnego.
Pozdrawiam cieplo!
Pozdrawiam!
serio? nawet o tym nie wiedziałam:)))
a to ciekawe!
no to pewnie zjesz sobie 12 jak dobrze liczę:)))
uściski i ja również podwójnie pozdrawiam;)
ja juz dwa zjadłam!no zdjęcia genialne dałaś, takie, że palce lizać!no i zaraz zerknę na kwestię smaku:)pozdrawiamy z zaśnieżonego Małego Cichego!
patrzy się na te zdjęcia i człowiek chce jeszcze więcej, mimo , że już tyle zjadł… ;)
och też bym chciała, aby u nas troszkę śniegu spadło, a tutaj zupełnie bezśnieżnie..brak… :) choć może lepiej, aby już ta wiosna przyszła???
tak wybieram wiosnę;)
pozdrawiam ciepło
:):):) ja zjadłam na razie jednego. Ale już zaraz to bedę nadrabiać :)
Z różą i lukrem! mmmrrr :)
fajne święto :) jedno z moich ulubionych :) heheh..
a wieczorem spalanie! no musi być niestety.
pozdrawiam i ściskam cieplutko!
och to słabiutko): musisz nadrobić! choć jeszcze cały wieczór przed nami…
ja też bardzo je lubię:) jest takie pozytywne!
spalanie będzie na pewno, wyjścia nie ma:)))
uściski dla Ciebie kochana:*** trzymaj się tam!
Ależ smakowite zdjęcia mmmm :) Ja już jestem po dwóch, ale to nie koniec :)
Tęsknie za babcinymi faworkami..
Miłego dnia :)
no ja myślę! co to dwa dla takich babeczek jak my:)
ja też… a w tym roku nie byłam… zawsze są gdy przyjeźdżamy.. chyba poproszę, aby wysłała pocztą:)
buziaki i również dobrego dnia Ewelinko
uwielbiam kwestie smaku :)
wygladaja pysznie te paczki.
na razie zjadlam dwa ale wielkie :D:D
buziak :)
ooo kolejna wielbicielka:) super!
ooo jak wielkie? :)
pewnie takie podłużne z serkiem?
:)))
buziaki Ada:*
raz jeszcze dziękuję za mebelki..już się nie mogę doczekać gdy będę na nie sobie dzisiaj patrzeć jak przyjdę do domku:))))
blat stolika – bomba! to był dobry wybór:)))
no a witrynka… mówi sama za siebie:)))
Ja zjadłam dwa pączki i ….starczy
tak malutko? ech… :))) słabiutko
Anulka, ja właśnie zajadam pierwszego pączka…niestety w tym roku tylko kupne – nie wystarczyło czasu na własną manufakturę (nadal dochodzę do siebie po feriach :P ) A z Ewą zamierzam ćwiczyć od Wielkiego postu – czyli zaczynam za tydzień :)
Aniu ja też w tym roku tylko kupne, więc trzeba się nacieszyć chociaż zdjęciami tych domowej roboty:))) zdjęcia z ferii niesamowite! w pięknym miejscu byliście… dochodzenie do siebie po takim wyjeździe łatwe nie jest – coś o tym wiem:)))
trzymam kciuki! Ewa potrafi zmobilizować – serio:)))
buziaki
pożarłam wszystkie zdjęcia:) rzeczywiście, kwestia smaku ma smaczne przepisy! zjadłaś już 4!!!! idę Cię gonić:)
haha :D to wszystko wygląda mega smakowicie, że jem właśnie pączka z pulpitu;)
już 5:DDD
uściski
jej, a ja ciągle bez apetytu….dopiero będę piekła dla moich chłopaków, mam nadzieję, że zmęczę chociaż jednego….buuu
ściskam tłusto słodko****
jeju…to chyba choroba jeszcze nie puściła do końca, co??? skoro nawet takie zdjęcia nie wzbudzają u Ciebie ślinotoku…kochana na siłę nie ma co – biedna…:* trzymam kciuki za powrót apetytu
dziękuję i dla Ciebie również moc uścisków posyłam:)
Mamma mia! JAK ONE WYGLĄDAJĄ!!! Przepysznie!!!
A ja mam dziś grypę żołądkową :( Będę musiała sobie zrobić tłusty czwartek za tydzień :(
:D:) prawda?
ojeju… biedna … ale się ustawiłyście z Agą… jedna i druga chora i bez apetytu.. dużo zdrówka życzę! nie martw się ,nadrobisz zaległości :)
podobno we Włoszech mają tłusty wtorek 12.02, więc wtedy możesz sobie zrobić:)))
uściski
Uwielbiam pączki i raczę się nimi już od weekendu ;) A dzisiaj zjadłam już chyba z 5… Ale wieczorkiem idę na zumbę, więc może spalę chociaż jednego ;)
ooo szybko zaczęłaś:))) no to pewnie w ilości mnie już prześcignęłaś:)))
haha ja dziś też 5 zjadłam:)
a na zumbę już idziesz jako druga!:) ktoś mi tu dzisiaj pisał o zumbie właśnie:)
z truskawkową jeszcze nie jadłam, u mnie donatsy z mojewypieki.com. wychodzą pyszniutkie:))) Smacznego czwartku:)))
A jeszcze zapominiałam, z Chodakowską ćwiczy się świetnie, polecam trenig który ma z Sadowską:)))
Potwierdzam ;))) tylko na początku może być cięzko;)))
dziewuchy ja właśnie od tego treningu zaczęłam swój pierwszy trening! i później przez 3 dni chodzić nie mogłam. w życiu nie miałam takich zakwasów jak po tym treningu! zrobiłam dwa na raz ten i z Olą Szwed:) to była masakra… :)))) ale efekty czuję do dziś hehe
Aniu ależ te zdjęcia sa wspaniałe, aż ślinka cieknie,ja juz dziś po pączkowej uczcie, dwa i basta!
Ściskam;*
:D Justynko co tak malutko?:)))
no nie wierzę, że skończysz na dwóch! :)))
a wieczorkiem nic?
dobrego dnia, buziaki!
eh kusisz ,a u mnie nie wskazane ;)
dlaczego nei wskazane, jeśli mogę wiedzieć? chyba nie liczysz kalorii w taki dzień jak dziś? buziaki
ja zjadłąm jednegoo, sklepowego z wisnią i był pyszny :) a teraz wróciłam do domku i zaraz zjem kolejne – mamusi mojej :D mniaaaaaaaaaaam~!!!!!!!!!! :D a do teg herbatka w moim nowiutkim kubasku hihi :)ściskam :)
mmm z wiśnią?! mniam! też chcę!:)))
jaaa mamusi … ale Tobie dobrze… chciałabym trafić dziś do mamusi, ale nie ma szans;/ ech to były czasy jak się z rodzicami mieszkało:) zawsze coś dobrego pod nosem:))) i ręką:P:)
a kubaska zazdroszczę:) uściski
Ja dzis upieklam malenkie paczusie z serkiem, objadlam sie do granic mozliwosci ;)
pozdrawiam
och musiały być przepyszne! sama bym zjadła..takie małe są fajne , bo można jeść i jeść hehe:)))
uściski i dobrego dnia!
Ech…to obżarstwo… :))))
dziś można sobie pofolgować, a co tam!;)
Aniu, uwielbiam Kwestię Smaku, pyszne przepisy wytłumaczone idealnie dla takich ignorantów kulinarnych jak ja:)
ponieważ tutejsze pączki nie mają nic wspólnego z prawdziwymi, właśnie skończyłam smażyć własne – pierwszy raz w życiu (z marmoladą) z przepisu z tej strony i są pyszne!!! I dumna jestem z siebie.. jak paw:)
pozdrowienia z ulewnego Rzymu!!
Witaj kochana!!!
same pyszności, nie znam nikogo kto nie lubił by pączków czy faworków!!!
fotki śliczne i przepyszne… ja nie mam pączków dzisiaj w domu :(((((
pozdrowienia
Aga :)))
Ania, ale smaku narobiłaś … choć ja już dziś stop !!
Tak ogólnie nie przepadam, ale w ten dzień a i owszem, szczególnie że moja Mamusia robi ;)))
Smacznego życzę zatem i zmykam;)
Ja zjadłam dopiero jednego i to średniej jakości, a już jest późno :( Marzy mi się, by kiedyś jakieś zrobić. Dziś jednak już nie zdążę, więc chyba pobiegnę kupić jeszcze jakieś resztkowe pączuchy :) Smacznego i pozdrowienia!
Ach ta KWESTIA SMAKU!
:)))))))))))))))))))))
zjadłam dziś dwa i po tych zdjęciach chcę więcej.
oj :(
:)
A ja dzisiaj pączków 0 :) Za to obżeram się moimi ulubionymi drożdżowymi racuszkami :) Achhh, a takie faworki też bym z chęcią schrupała…
Pochłonęłam jak do tej pory trzy i mam okropne wyrzuty sumienia,bo to tyle kalorii!! Dobrze,że ten dzień już niedługo się kończy…niestety pączków zakupiłam tyle,że jeszcze jutro będę jadła i w sobotę chyba też hahaha :))))
Buziaczki Aniu :*
pozdrawiam ciepło przegryzając pączka :)
a ja jeszcze dziś nie jadłam!
i to dosłownie ani pączków, ani nic… ale mi głoda obudziłaś tym postem :)
A ja już dziś zjadłem cztery. Dwa różne, pomarańczowy i grecki. Madam je tylko w tłusty czwartek ale wtedy bez umiaru.
ojej zjadlam jednego, ale chyba wlasnie po nastepnego pojde:)))))…juz ide:))))*
Dziś wszystko jest przepyszne i niekaloryczne.
Przyjemnego tłustego czwartku życzę.
Cleo
A właśnie miałam dzisiaj ochotę na takiego pączusia z dziurką, a ten serowy musi być pyszny, faworki uwielbiam, ale dzisiaj nie miał kto zrobić, sklepowe są nie do przełknięcia.
Pozdrawiam!
w tym roku poszłam na łatwiznę i kupiłam – z dziurką posypane cukrem pudrem, oraz z budyniem i cukrem pudrem :) niam
uh, na pączki patrzeć już dzisiaj nie mogę…pooglądam sobie jutro ten Twój post;)
No i teraz żałuję, że nie zorbiłam pączków… Czy mogę zrobić tłusty czwartek w przyszłym tygodniu? :D