Jak przygotowania?
Wczoraj poczyniliśmy ostatnie świąteczne zakupy.
Sprawę prezentów mamy już za sobą! – Jak dobrze…
to co się dzieje w sklepach przechodzi wszelkie wyobrażenia.
Wczoraj, aby wjechać do centrum handlowego staliśmy w korku jakieś 20 minut:)
Trzecią niedzielę adwentu rozpoczęłam nowym projektem z pierniczków
oraz PRZYTARGANIEM NASZEJ CHOINKI
rękami mojego męża oczywiście:)
łatwo nie było, bo choinka dużo większa niż w ubiegłym roku
i była strasznie ciężka, więc wniesienie jej na 3 piętro nie było łatwe…
Ale już jest, stoi u nas i czeka na przystrojenie – to dziś wieczorem:))))
Tak jak obiecałam dziś efekty mojej pracy…
Przepis na pierniczki znajdziecie w inspiracyjnym poście o pierniczkach:)
Na zdjęciach:
1. nasze świąteczne drzewko – jodła – JAK ONA PACHNIE!!! :)))
2. czerwona forma do pieczenia w białe kropy od Malabelle
3. zestaw kubraczek + podstawka made by ME;) zrobiony na zamówienie.
4. świąteczny pojemnik na pierniczki
***
Upieczone pierniczki polukrowałam,
zrobiłam dziurki i dodałam zawieszki z kolorowych sznurków
i tak powstała PIERNICZKOWA GIRLANDA!
:)))
JAK WAM SIĘ PODOBA?
Dobrego wieczorku kochani!
Zabieram się za szydełkowanie ostatnich przedświątecznych zamówień:)
Muszą przecież dotrzeć na czas i znaleźć się pod choinką..
W najbliższym czasie szykuję dla Was niespodziankę, ale o tym już niedługo:)))
JESZCZE TYDZIEŃ I MAMY ŚWIĘTA!!!
Szkoda tylko, że po śniegu już ani śladu nie ma…
przyszła odwilż a z nią ocieplenie…
mówią, że tak ma być do środy. Ja wciąż mam nadzieję, że na Święta będzie śnieg.
Inaczej sobie nie wyobrażam…
Szkoda tylko, że po śniegu już ani śladu nie ma…
przyszła odwilż a z nią ocieplenie…
mówią, że tak ma być do środy. Ja wciąż mam nadzieję, że na Święta będzie śnieg.
Inaczej sobie nie wyobrażam…
:***
To naczynie w białe kropki <3 Cudo!
I kubraczki na kubki… że też sama nie umiem szydełkować!
Pozdrawiam ;)
_____________________
http://www.WnetrzaZewnetrza.pl
tak jest śliczne:) może być małym naczyniem do zapiekania albo maselniczką:)))
pozdrowienia! a szydełkowania zawsze można się nauczyć:)))
buziaki
Mam takie pierniczki, ale wykonane cudzymi rękami :D Zaczynam się zastanawiać, czy aby nie Twoimi… Możliwe by to było?
Hej Juka! hehe moje też inspirowane są cudzymi:) wzorki są zapożyczone od jednej czytelniczki, która przesłała mi swoje wzory i pozwoliła wykorzystać:)))
myślałam ostatnio nad sprzedażą , ale chyba nie wyrobiłabym się czasowo:))) ale to niezły biznes jest, zwłaszcza przed świętami:)))
W takim razie gratuluję zdolności, ja za żadne skarby nie umiałabym tych wzorków powtówrzyć :D Idę montować swojego świątecznego posta ;)
dziękuję:)))
montuj, montuj – odwiedzę dziś na pewno! :)
Wszystko sliczne,smakowite pierniki,przepieknie lukrowane,bardzo Swiatecznie!Zycze milego szydelkowania :-)
Pozdrawiam!
Grazyna
Dziękuję Grażynko i również pozdrawiam ciepło życząc miłego popołudnia! :)
piekna choineczka,my troche sie trzesiemy o swoja hiii oby wytrzymala do swiat:P……..pierniczki wygladaja nie tylko smakowicie ale i pieknie!!!
wczoraj nie odpuscilismy wyjazd do miasta ciekawe co bedzie sie dzialo w nastepnym tygotniu ,nie wyobrazam sobie tego szalu chyba tez zostaniemy w domu,zobaczymy bo zawsze jedziemy przed swietami kupic sobie prezenciki…………………..a sniegu chybatez na swieta nie bedzie ,no trudno,,,,,,,,,,,,,,,,,,buziaczki zostawiam:**
ach było przy niej nerwów..nawet sobie nie wyobrażasz…nie dość, że zabrudziła nam cały samochód, bo się ziemia wysypała to jeszcze pękła doniczka , a ziemia była tak mokra i ciężka, że Zbyszek ledwo wniósł ją na górę… ale się udało! jest 2 razy większa niż ostatnio i dużo szersza i pachnie tak, że w całym domu czujemy!:)))) pięknie!
właśnie ubraliśmy i teraz wzroku oderwać nie mogę:)))
trzymam kciuki za Waszą! aby wytrzymała!
miejmy nadzieję, że jednak śnieg jeszcze się pojawi…oby
w takim razie trzymam kciuki, aby tłumów nie było i zakupy się udały:) ściskam
Są piękne,najpiękniejsze jakie widziałam! Chyba zaraz się zabiorę za swoje, ale tak ładnie mi się leży na łóżeczku…. Wstaję, idę piec a jak będą ciastka w piecu ubiorę choinkę, tak postanowione!
jejku dziękuję..
no i tak trzymaj! ciekawa jestem jak poszło:)
my właśnie skończyliśmy ubierać naszą:)))
uściski
kochana, przeszłaś samą siebie z tymi pierniczkami !!! rewelacja !!! uwielbiam Twoje zdjęcia :)
dziękuję bardzo:) to takie miłe…
ściskam mocno:***
Widac , ze w pierniczki wlozylas duzo serca ….cudowne.
Sciskam mocno.
:* dobrego wieczorku Madziu:)
Pierniczki cudowne, takie artystyczne, dopracowane w każdym szczególe:)))choinka piękna:)pozdrawiam
Dziękuję Krysiu:)
uściski dla Ciebie
Doskonały pomysł z tą girlandą :)
Ja na weekend uciekłam na wieś – do centrum handlowego zerknę na chwilę jutro w godzinach południowych. Wierzę, że to będzie najlepszy moment ;)
Pozdrawiam ciepło!
ostatnio w mojej głowie cały czas girlandy i girlandy:)))
poniedziałki wieczorową porą to rzeczywiście dobry moment, choć przed świętami to różnie może być…
trzymam kciuku!
pozdrowienia
cudowne pierniczki chyba pokuszę sie o lukier na nastęną partię, u mnie na blogu własnie tez pierniki (choć/…. juz je zjadałam hahah)
widziałam, byłam i podziwiałam! te literki na nich bardzo mi się spodobały:)))
nasze jeszcze dość twarde, ale chyba zmiękną..mam nadzieję:)))
uściski
piękne pierniczki, piękny kubraczek ;))) Ach ;)I ta girlanda, no nic tylko zjeść ;)
tak zjadłoby się.. zjadłoby się :)))
ale jakoś się powstrzymujemy:)))
dziękuję!
a jak tam kubeczki z kubraczkami dotarły już?
daj znać jak będą po Twojej stronie, dobrze?
uściski
Z jaką precyzją polukrowane :-)
Ależ musi u ciebie pachnie jodelka :-)
A śniegu możemy troszkę podrzucic , mniej odśnieżania będzie…
tak pachnie niesamowicie! wdychamy i wdychamy… zupełnie jak w lesie:)
och to pewnie, że chcemy! do Wrocławia poprosimy sporą ilość;)
uściski
Nie dość, że zdobi taka girlanda to jeszcze przyjemność w słodyczy przynosi …. marzenie :))
Miłej niedzieli :***
tak, pięknie powiedziane:))) choć szkoda akurat te pierniczki z niej zjadać to zapasu jeszcze mamy sporo:)))
wzajemnie dobrego wieczorku dla Ciebie!:*
Piękna jest Twoja girlanda i wykonana z taką precyzją cudeńko.Aż szkoda zjeść.
właśnie! chyba jej na razie ruszać nie będziemy:)) mamy jeszcze zapas pierniczków, więc obejdzie się bez tych:) te dopiero po świętach:P
uściski
Prześliczne pierniki:-) U mnie to specjalność mojej mamy i jakoś nikt nie chce jej tego odbierać…:-) Ta girlanda to naprawdę śliczna dekoracja.
pewnie, że tak! skoro robi je tak jak lubią wszyscy i jeszcze pewnie i częstuje to czemu nie:) też zrezygnowałabym pewnie z wypieku:P
dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
wspaniale!
;) :*
no, no…kobito, aleś Ty zdolna!!!! A czym robiłaś te misterne wzorki z lukru? jakaś strzykaweczką? A girlanda wygląda super. Moje gratulacje!!!
Pozdrawiam Gosia z homefocuss
dokładnie tak! kupiłam dość grubą strzykawkę w aptece:)))
dziękuję serdecznie i posyłam pozdrowienia:*
Pierniczki przepiekne, wygladaja idealnie, jak z katalogu:-)
milego wieczoru
dziękuję i również dobrego wieczorku dla Ciebie:)
U nas już po pierniczkach ;) Zjedzone zwyczajnie. Piekłam wczoraj zwykłe herbatniki…ja bym musiała to robić tak raz w tygodniu…za dużo łakomczuchów.
Pięknie przystroiłaś swoje.
Kasiu tak to jest z łakomczuszkami:))) ja swoje pochowałam w pojemniki, więc na razie nie ma za co chwytać;)))
ja planuję jeszcze jeden wypiek w tygodniu:)))
uściski dla Ciebie! :*
świetny pomysł z piernikową girlandą :), ja miałam w pracy dekorację z pierników, ale mi szef zjadł co do jednego…
Radosnych Świąt, Aniu ;)
hehe a to szef niedobry!
również Wesołych Świąt dla Ciebie i całej rodzinki… taki wyjątkowych, szczęśliwych…
uściski:)
U mnie też dziś na blogu pierniki .
Mhmm zazdroszę choineczki ! Jak narazie. Bo tutaj mamy tylko sztuczną, ale jak pojadę do domu, to tam też juz będzie pachnąca i kłująca ! :) a z tym śniegiem, to tak serio , serio musi na Święta być , nie inaczej ! :>
widziałam! świetne są i jakie czarnuszki:))) ciekawa jestem przepisu:)
nawet sobie nie wyobrażasz jak nasza kłuje :))) musi musi!
będzie śnieg…wierzę w to bardzo mocno…
buziaki:***
O! U nas też dzisiaj zawisła pierniczkowa girlanda z domków :) No ale to Twoje są wypasione ;) Dopracowane i piękne! Pozdr, ach!
ojeju no to fantastycznie! :) widzę, że podobnie myślimy:)
dziękuję i pozdrawiam cieplutko:*
To ja teraz będę wypatrywać zdjęcia w mojej skrzynce :)
Jagódko zaraz wyślę jakieś :) może nawet 2 , a Ty wybierzesz, które lepsze:)))
uściski
Oj u Ciebie to już prawdziwego ducha świąt widać:)
tak! już prawdziwe święta u nas w domku. Musimy się nimi nacieszyć, bo później jedziemy do rodzinki i będziemy daleko:)
pozdrowienia Kasiu
ja nie mogę,jakie mistrzowskie lukrowanie!
;) dzięki dzięki! to nie jest wcale takie trudne:)
miałam mnóstwo wzorów w internecie :)
strzykawka + lukier i proszę:)))
wow wszedzie pierniczki:)a mi sie podobaja u Ciebie bardzo na tym sznureczku:)
tak dzisiaj niedziela z pierniczkami! na jakiego nloga nie wejdę tam one królują:)
dziękuję!:*
Pięknie udekorowane te Twoje pierniczki,a girlandę mam bardzo podobną:) Co do śniegu,zapraszam do Trójmiasta, mamy go w nadmiarze:)Pozdrawiam
och zazdroszczę tego śniegu… my właśnie wróciliśmy ze spaceru i śniegu już prawie nie widać niestety… ech co zrobić:(
ale idą słuchy, że zima wraca pod koniec tygodnia więc może jeszcze będzie śnieg! :)))
ściskam cieplutko
a girlandę koniecznie muszę zobaczyć!
Co za śliczności…. u mnie dzisiaj od rana fabryczka pierniczków była… ale na taką girlandę nie wpadłam =)
Fajny pomysł na prezencik dla jakiegoś piernikowego potworka ;)
Aniu zajrzyj do mnie =) Twój filiżankowy kubraczek w końcu doczekał się sesji :)
Cudownego dekorowania choineczki!
Ściskam i śle buziaki =*
ahhh, zapomniałam dodać – czym lukrujesz pierniczki?
Żanetko musisz koniecznie pokazać swoje pierniczki:)))
tak dość orygianlny, prawda?:)
Widziałam, byłam, podziwiałam! cudnie:))))
tak się cieszę, że kubraczek tak pasuje… miło mi strasznie:)
choineczka już ubrana, ale dziękuję:*
a pierniczki lukruję strzykawką:) buziaki
ale genialna piernikowa girlanda !!! przepięknie i przesmacznie :)
dziękuję serdecznie! pomysł bardzo spontaniczny, ale się udało;)
uściski
ojjjjjj… nie pokazuj mi tych ciasteczek :((( ja też bym tak chciała, a piekaarnika brak :((((
och wielka szkoda… ale pewnie jak pojedziesz na święta do rodzinki to najesz się ich do syta:)))
trzymam kciuki za nowy piekarnik, może Mikołaj przyniesie?
ściskam mocno
cudne Ci te pierniczki wyszły :) wogle wszystko co tworzysz mi się podoba :)
bardzo mi miło… dziękuję serdecznie myszo! :)
Kochana, właśnie oglądałam prognozę i ponoć mróz i śnieg wrócą:))
Ale, ale… – pierniczki przecudnie udekorowane, no po prostu dzieła sztuki – artystka z Ciebie, u mnie dekorowanie zostawiam dzieciom, kłócą się o tutkę i kto ładniej:)),
zamierzam je schować (pierniczki, nie dzieci – chociaż może odwrotnie i kota razem z nimi:)) w szafie pancernej, by dotrwały do świąt.
buziaki na ten pospieszny tydzień
Marta
wiem, właśnie też oglądałam dziś! już zacieram rączki na białe Święta:) mam nadzieję, że się uda i śnieg jeszcze spadnie, a mróz go przetrzema…
:) dziękuję za miłe słowa!
hehe jeszcze nie wiem co to znaczy z tymi dzieciaczkami, ale ale do czasu:) i mnie to czeka, tylko zamiast kota psa mam:)
trzymaj się ciepło!:*
Pierniczkowa girlanda cudowna:)
dziękuję serdecznie i życzę wspaniałego wieczoru:)
Piękne girlandy i szydełkowe robótki
dziękuję Jerzy_nko za odwiedziny i słowo w komentarzu:)
pozdrowienia
girlanda wyszla sliczna:)pozdrawiam i życze powodzenia z tą choinką, nie pokłuj się za bardzo;)
no już się troszkę pokłułam, bo bardzo ostre ma igiełki, ale za to jak pięknie pachnie! ochy i achy w jej stronę:)))
dziękuję i pozdrawiam cieplutko Abily:*
ale ładnie je polukrowałas! w domki! :) cudnie! talent masz kolejny :)
jodła piękna taka…grubiutka :)
a z centrum handlowym to tak….miałam dzis to samo tylko przy wyjeździe :)
dziękuję serdecznie:)))
my przy wjeździe i wyjeździe… nie mówiąc o tym, że na parkingu, który ma miejsc na 4tysiące aut nie było gdzie zaparkować hehe:)
dziękuję i ściskam wieczorową porą!
Pięknie polukrowałaś pierniczki!! Apetycznie wyglądają. I girlanda to piekna świąteczna dekoracja, uwielbiam tak porozwieszane pierniki, a że sama nie przepadam za nimi, to dla mnie mogłyby być tylko do ozdoby :)))
Ja w związku z upartą gorączką małego i jego złym samopoczuciem pewnie dam sobie spokój z lukrem, chyba że nabierze ochoty na piernikowe rysunki.
Ściskam przedświątecznie, jeszcze tydzień… ;))))
Dziękuję!:* tak myślałam, że Tobie się spodobają… tak czułam, wiesz?
hehe mówisz, że nie przepadasz? to ciekawe! wiem coś więcej o Tobie:)
ale musisz przyznać, że dokaracją są wspaniałą? :)
ojeju myślałam, że choć troszkę synek już lepiej… trzymam kciuki i dużo zdrówka życzę dla niego… przesyłam sporo mocy!
tak jeszcze tydzień…jak ten czas leci, prawda?:)
ściskam i do następnego! na pewno jeszcze przed Świętami:)
Wow, pierniki w Twoim wykonaniu wyglądają genialnie, a choinka piękna!
Gosha dziękuję! a choinka już przystrojona i wygląda dopiero teraz pięknie! :))) uściski dla Ciebie
Nawet nie przystrojona jest dla mnie piękna, bo ja lubię takie naturalne, ale pierniki są naprawdę rewelacyjne!
ale z Ciebie torpeda ;) my jeszcze w powijakach, dopiero przepisy wybrałam ciastkowe, a Twoje cudne! daj na maila swój adres, załapałaś sie ajko trzecia na drobiazg w ramach rozdawajki ;))
uściski!
Ula dziękuję serdecznie:) czasu było w weekend sporo, więc trzeba było go odpowiednio wykorzystać.
już przesyłam adres! ale się cieszę – dziękuję serdecznie:)))
buziaki
Śliczna piernikowa girlanda! I z jaką starannością polukrowane pierniczki :) U mnie było trochę dramatycznie przy pieczeniu, bo rozcięłam palec ostrzami blendera, ale żyję i pierniki dokończyłam :)
Martuś właśnie czytałam u Ciebie! jeju no tak domyślam się co musiało się dziać! ja jakiś czas temu rozciełam opuszek i w szpitalu nie mogli mi zatamować krwi przez 2 godziny…
Najważniejsze, że wszystko się skończyło dobrze:) uważaj na siebie:*
pozdrawiam cieplutko
Super pomysł Aniu z tą girlandą:-) Ja piekłam w piątej kolejną porcję ciasteczek, bo pierwsza już zjedzona:-)
pozdrawiam ciepło!
hehe dziękuję Olu!:) ach łakomczuszki! u mnie też będzie druga porcja w tygodniu jakoś:)))
uściski
Aniu! Te lukrowane pierniczki skradły moje serce! Naprawdę cudnie Ci wyszły! Są tak starannie polukrowane jakby to robił mistrz-cukiernik! No po prostu pierwsza klasa! Na pewno będą z nich śliczne bombki na tą przepiękną choinkę. Masz talent do gotowania i pieczenia:) Wieczorne uściski
PS. A ja w ogóle to zrobiłam zdjęcie swojej choinki – specjalnie dla Ciebie – tylko muszę zgrać i wysłać. A wiesz, że z tym najdłużej schodzi… Ale zrobię to najszybciej jak się da. Obiecuję:)
Cieszę się ogromnie! Dziękuję:)))
och to wspaniale! czekam zatem na fotki:))) nie śpiesz się – poczekam ile trzeba:)))
dziękuję za cudny komentarz i za to, że jesteś:)
dobrej nocki i całego tygodnia!:*
my piekliśmy dziś, a jutro lukrujemy :)
będę wisiały na choince jak co roku, bo zapach w domu jest wtedy niesamowity :)
Gosiu to miłego lukrowania i dobrej przy tym zabawy:)))
ja jeszcze w tygodniu jedną porcję zrobię.. to pewne jak 2×2:)
tak to prawda, zapach pierników niczemu się nie równa… no może tylko zapach jodły w moim domu teraz go przebija:) mam jak w lesie:)))
uściski i dobrego tygodnia
pieknie ci te pierniczki wyszły ! az szkoda je byłoby zdjeść :)
tak to prawda, dlatego zrobiłam też porcję bez lukru takie do schrupania na szybko:))) uściski:*
pierniczki śliczniutkie :)
dziękuję serdecznie:) dobrego tygodnia życzę i do następnego!
Super pomysł Aniu z tą piernikową girlandą:-)U mnie na blogu też pierniczki, ale w wersji bezlukrowej:)
Pozdrawiam:)
zaraz zajrzę do Ciebie, jestem ciekawa Twoich wypieków:)
dobrego tygodnia! aaa!!! już niedługo Święta! ale się cieszę:))) buziaki
Wyszły świetnie! Najlepsze jakie do tej pory widziałam!!! :D Choinka musi pięknie pachnieć, ah jak cudownie, u mnie gałęzie w gąsiorze też już stoją, chyba dzisiaj je przystroję :D Ależ wspaniale pachnie…
Lu dziękuję za ten odbiór!:)))
cieszę się, że tak się Tobie podobają.
Tak zapach jest niesamowity! jakby w lesie się było… :)))
uwielbiam świeże, prawdziwe choinki – nie wyobrażam sobie Świąt bez takiego drzewka:) choć Twoje gałązki pewnie też świetnie wyglądają:)
pozdrawiam cieplutko:***
Pierniczki są prześliczne a do tego w girlandzie to dzieło sztuki. Zdolne są Twoje rączki. I jaka Chooinkaaa wielka!!! Cudna!!!
Hehe Sylwia nawet mi nie mów o tej choince, bo jak mój Zbyszek ją zobaczył to zbladł od razu:) była strasznie ciężka i musiał ją wnieść na 3 piętro , ale dał radę! :))) pięknie pachnie i ma takie cudne gęste igły:)))
dziękuję i ściskam cieplutko
Piernikowe cudeńka stworzyłaś :)
A choineczka piękna :)
Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku :)
Dziękuję Ewelinko:)
Choinke jeszcze pokażę w poście przedświątecznym:))) już ubrana i pachnąca stoi w naszym pokoju:)))
również dobrego tygodnia! to już ostatni i Święta…ale się cieszę.
buziaki
piernikowe cuda , pięknie pachnąco my czekamy jeszcze z kupnem choinki , u nas jeszcze wyżej co roku trzeba ja wtargać na 4 pietro ( bez windy oczywiście ) buziaki miłego poniedziałku :)
heh nawet mi nie mów o targani jej na piętra! u nas wczoraj też były przeboje:) nie dość, że ziemia się z doniczki wysypała i całe auto brudne, to jeszcze pękła doniczka i musieliśmy ją wnosić na 3 piętro… wszystko brudne, ale jakoś się udało:) teraz stoi piękna taka i pachnąca:))) i czaruje nas samą sobą… bez ozdób wyglądała wspaniale, a co dopiero z nimi:)))
powodzenia z Waszą! abyście mieli mniej przygód niż my:)))
uściski i dobrego tygodnia
Śliczne są Twoje pierniczki i jak precyzyjnie polukrowane !
Girlanda z nich wygląda bosko !
Radochy podczas ubierania choinki :)))
Uściski
Catarzynko dziękuję pięknie:)))
Radocha była przednia, choć ozdób jakoś mało, bo to nasze drugie Święta na własnym mieszkaniu , więc w ubiegłym roku kupowaliśmy pierwsze bombki i ozdoby, a że choinka ubiegłoroczna była 2 razy mniejsza to teraz trzeba dokupić światełek i innych zawieszek:)))
pozdrawiam cieplutko:*
to sa najpiękniejsze pierniczki jakie widziałam w swoim niekrótkim życiu!!!!!!!!!!!!!!
jejku dziękuję kochana:***
buziaki posyłam!
Kochana poczarowałaś tymi zdjęciami,pierniczki pierwsza klasa,niczym z cukierni;)
Choineczkę macie wspaniałą…moja obietnica: za rok mieć zywą;)
Pozdrawiam cieplutko
tak żywa choinka jest najlepsza… :))) wspaniale pachnie i jak się prezentuje… uwielbiam! i chyba już nie potrafiłabym przestawić się na sztuczną:)
buziaki
Aniu, rewelacja!! Wyczarowalaś prawdziwe cudenka – nie mogę się napatrzeć! Wyglądają jak takie "rasowe" z cukierni, masz kobieto talent! Do wszystkiego z resztą:)
dziękuję Aniu za te słowa i ten odbiór:)
Aż chce się piec kolejne! ściskam cieplutko
śliczna girlanda piernikowa , a choinka …az u mnie zapachniało :)
dziękuję, dziękuję – :)
pachnie niesamowicie lasem:)))
Super pierniczki! Pięknie udekorowane i fajny pomysł na girlandę z nich. U mnie niestety nie do wykożystania, bo zbyt duża wilgotność i pierniczki 'spierniczyłyby" z tych sznurków, he he:)
A wiesz, ja byłam przekonana, że Ty w domku mieszkasz a nie na 3 piętrze:)
Buźka
Myszko dziękuję słońce:)
hehe o kurcze to rzeczywiście musisz mieć wilgotno w domku:)))
no widzisz, jeszcze nie wszystko o mnie wiesz;)
niestety jeszcze mieszkanko, ale pewnie za jakiś czas będzie i domek. To jedno z moich największych życiowych marzeń…
buziaki
Nie, nie, broń Boże wilgotno w domu nie mam, tylko ogólnie angielska pogoda taka jest, że jest bardziej wilgotno niż w PL (hehe, dobrze to na cerę wpływa). Domku wymarzonego życzę w przyszłości i to nie odległej:)
Aniu,kochana Ty moja,ja nigdy w życiu nie widziałam piękniejszej girlandy niż Twoja.Coś wspaniałego!! I na dodatek pachnie :)))
Ściskam ciepło :***
Beti jejku to takie miłe! dziękuję… nie wiem co powiedzieć:*
uściski dla Ciebie i dobrej nocki!:)))
Przepiękna ta girlanda! Cudowna:), uśmiechnęłam się na jej widok.
Pięknie polukrowałaś pierniczki , może skradnę Twój pomysł na lukrowanie:)
Pozdrawiam ciepło!
tak trzymaj! uśmiech to zdrowie:) im więcej tym lepiej, zwłaszcza w tym okresie:)))
częstuj się pomysłem:) ja również zapożyczyłam :)))
buziaki:*
Boskie te pierniczki!! A ubranko na kubeczek – CUDO!
Zapraszam do mnie na candy: http://handmadebizutki-karolcia.blogspot.com/2012/12/sodkie-candy.html
dziękuję Karolinko za miły komentarz i zaproszenie!
pozdrawiam ciepło:)
przecudne pierniczki , girlanda z nich , drzewko i cały wspaniały klimat , który Stworzyłaś – buziaki
dziękuję serdecznie kochana:*
posyłam uścisków moc!
Jakbym chciala taki kubraczek na kubek ! :) Bardzo mi sie podoba !
zawsze można u mnie zamówić:) to nie problem:))) pisz e-maila:*
Ja też w tym roku robię pierniczki, pierwsze w życiu, z przepisu na pierni staropolski z bloga mojewypieki.com. Wkrótce wielkie pieczenie i dekorowanie. Twoje wyglądają uroczo, pięknie udekorowane, sczególnie podobają mi się te w kształcie domków
dziękuję serdecznie i życzę udanych wypieków i pełnych brzuszków:)))
pozdrawiam ciepło
Śliczne te Twoje pierniczki! I kubek też :-) U nas w tym roku bardzo podobne pierniczkowe dzieła powstały.
Dawno mnie u Ciebie nie było a to dlatego że nie mam Cię zapisanej do obserwowanych wrrrr….. Obiecuję że nadrobię zaległości a teraz lecę łykać Twoje posty a szczególnie ten piernikowy :) Basia
Przepiękna pierniczkowa girlanda :)
Wesołych Świąt!