Zgodnie z obietnicą rozpoczynamy przedświąteczną zabawę! :)
Jeśli
jesteście kreatywni, lubicie niebanalne dekoracje w Waszym domu
i macie
ochotę na wspaniałe nagrody oraz odrobinę emocji
ochotę na wspaniałe nagrody oraz odrobinę emocji
– przyłączcie się i
bawcie razem z Nami!
bawcie razem z Nami!

Zasady konkursu (pamiętajcie, aby spełnić WSZYSTKIE niżej wymienione WARUNKI):
1. Napisz za co najbardziej kochasz Święta. :)
Wpis z wypowiedzią bardzo proszę umieszczać poniżej, w komentarzach do tego posta.
2. Wymień, które produkty z oferty bożonarodzeniowej Malabelle podobają Ci się najbardziej i dlaczego.Znajdziecie je tutaj: http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie_2.html
wystarczy kliknąć na powyższe linki i zaznaczyć LUBIĘ TO :)
4. Ci z Was, którzy mają bloga, bądź inne strony internetowe i mają ochotę,
mogą zamieścić nasz banerek z konkursem u siebie :) Będzie Nam bardzo miło!
A teraz to co Wszyscy lubimy najbardziej, czyli NAGRODY :
Mamy dla Was aż 3 nagrody premiowane kuponem
do wykorzystania w sklepie MALABELLE o wartości:
I miejsce: 200 PLN
II miejsce: 150 PLN
III miejsce: 50 PLN
III miejsce: 50 PLN
Zwycięzcy, których będę miała zaszczyt wyłonić na podstawie przesłanych odpowiedzi,
oczywiście otrzymują przesyłkę GRATIS :)
Konkurs trwa do 21 LISTOPADA do godz.24:00.
Wyniki ogłoszę 22 LISTOPADA.
Zapraszamy do zabawy!!!
:)))
Za co szczególnie kocham święta?
Nie pamiętam.
Może za zapach grzybów, za smak makowca
rodzynki w serniku, rybę w piekarniku.
Śmiechy przy stole, prezenty dla dzieci,
za pierwszą gwiazdkę co nocą świeci.
Co roku to jednak wszystko mi przypomina,
z małym Jezuskiem na sianku
Moja Rodzina:)
Co mnie urzekło w Malabelle to bombki : Egg Coffee i Iron fit Antique Silver. Jestem maniaczką robienia bombek na święta. Produkuje wyszywane , oklejane, na szydełku itp:) A te są po prostu piękne:)
Aniu, a jeśli nie mam konta na fb to też mogę wziąć udział w zabawie?
Pozdrawiam od rana! :)
Edith słońce niestety polubienie fanpage'y to warunek konieczny. Może załóż jakieś na szybko?:P :) to nie zajmie dużo czasu. Na prawdę warto! uściski
Aniu, dziękuję za odpowiedź. No nic, trudno, konta nie będę zakładać, bo nie chcę go mieć. Ale widziałam, że pisałaś maila w tej sprawie – może coś się jeszcze zmieni. Pozdrawiam! :)
Kocham Święta za zapach pomarańczowych świec, goździków, jodły, karmelu przypalonego w kuchni…za korzenny smak piernika i lukru z podjadanych z choinki ciasteczek…za bieganinę, potłuczone bombki, poplątane światełka, mimo że co roku staramy się baaardzo równo je zwinąć…za iskierki w oczach moich dzieci na widok Mikołaja…za taniec zmysłów i magię, której nie umiem się oprzeć i która od lat wzrusza mnie tak samo.
Z oferty przepięknych produktów urzekła mnie taca oval silver, świeca brown i lala Pixy girl. Wszystko to piękne i w moim stylu.
dziękujemy za udział w zabawie:) byłabym wdzięczna za pozostawienie namiarów, lub podpisanie się z imienia i nazwiska:)
Milena Chmielewska
no tak, nie ma Cie na FB, nie istniejesz…
serdecznie pozdrawiam!
Na Widawie. Niestety musimy trzymać się zasad konkursu. Napisałam e-maila w tej sprawie. pozdrawiam ciepło :)
I. Święta uwielbiam przede wszystkim za to, że w tym oszalałym, dzisiejszym świecie, gdzie każdy gdzieś pędzi, nagle wszystko przystaje,zwalnia tempo… Kiedyś więcej było okazji do wspólnych, rodzinnych spotkań, do takiego zwykłego "bycia ze sobą".Uwielbiam ten zapach unoszący się w powietrzu. Zawsze zastanawiało mnie też, że karp i pierogi z grzybami o zadnej innej porze roku nie smakują tak, jak w Wigilię… Lubię tez ten magiczny moment kiedy moi najbliżsi rozwiązują wstążeczki i rozwijaja papiery na prezentach :) Ich oczy, wyraz twarzy jest nagrodą za czas poświęcony na znalezienie prezentów doskonałych, nie tych najdroższych, ale tych przemyślanych, trafionych w samo sedno oczekiwań i upodobań. W świetach uwielbiam też to, że jak mała dziewczynka mogę znowu bezkarnie przytulić sie do mamy i taty. W codziennym galopie brak na to czasu…
II. Z oferty świątecznej Malabelle wybrałabym forme do pieczenia RED. Dlaczego? Bo najlepszym prezentem dla bliskich jest CZAS. Czasu i serca wkłądanego w gotowanie dla nich nie da się przeliczyć na żadne pieniądze. czas, w którym wszystkich można zebrać przy jednym stole dla mnie jest czymś absolutnie bezcennym!!!
Za co lubię Boże Narodzenie?
Najbardziej za przebaczenie – to czas kiedy łatwiej jest wyciągnąć rękę do drugiej osoby nie bojąc się, że ją odtrąci, bo Jezus narodził się dla nas wszystkich.
Za spotkanie przy stole, zapach choinki, barszczu, grzybowej, pierogów i karpia.
Za zmieniającą się tradycję, bo rodzina się rozrasta.
Za niepowtarzalny smak kompotu z suszu – tylko w Wigilię smakuje tak niepowtarzalnie.
Za polskie piękne kolędy, rozświetlone domy i mróz w drodze na Pasterkę.
Za pamięć i serce włożone w najdrobniejszy prezent.
Radość dzieci czekających na prezenty.
W ofercie Malabelle podoba mi sie wiele rzeczy. Jednak najbardziej mnie urzekly bombki serduszka i lampiony.
Ja uwielbiam święta ponieważ są pelne ciepła i miłości z całą rodzinką przy stole .Dawanie nawzajem prezentów.ja uwielbiam patrzec jak moje dzieci cz2ekają ja mikołaja i rozakuwują prezentów są takie radosne.
2.wybrałam bym foremke do pieczenia ponieważ z cała rodziną czekałam bym na pieczeń przy stole z niecierpliwosciom spiewając kolędy
Oj cos czuję ,ze bedziesz miala mega trudne zadanie z wyłonieniem zwyciezcy:)
Uwielbiam świeta bo pakuję cały samochód prezentów i wyruszam w długa podróż do domu i rodziny.I wiem,ze dla niech nie prezenty są ważne ale ja wraz z mężem. Czas wydaje się z nas troszkę kpic bo nigdy nie jest dane nam spedzić tyle czasu ile bysmy chcieli i dlatego kazdą minutę dni światecznych traktuje na wage złota.Mimo iz uwielbiam swiateczne przygotowania, dekoracje, potrawy to juz wiem,ze to nie jest najazniejsza sprawa…nie o to w tym chodzi. Święta to moment zadumy nad naszym życiem, naszymi wartościami.Moimi jest moja rodzina.I dopiero rozłaka mi to uświadomila,a swięta podczas których sie jednoczymy to obecnie najradośniejszy moment w moim życiu.
Z oferty Malabelle chcialabym wszystkie tąsmy washi(do kartek, scrapow czy pakowania prezentow) oraz tasmy dekoracyjne Green Gate-te marzą mi się od dawna i chetnie wykorzystalabym je do wykonania moich broszek.
Pozdrawiam,
ABily
Chyba wyróżnię się spośród opisów, ale cóż… Święta uwielbiam za to, że mogę powspominać te wszystkie lata, kiedy byłam małą dziewczynką. Nic nie może się równać z tamtymi czasami, choć jak wiadomo w latach 80tych wszystkiego brakowało, ale liczyła się kreatywność. Bombki na choince jeszcze po pradziadkach, łańcuchy klejone przez nas, wypatrywanie pierwszej gwiazdki przez "wychuchaną dziurkę" w szybie, bo dziadziuś tak napalił w piecu, że wszystkie szyby parowały, pyszne potrawy przygotowane przez babcię- to są najcenniejsze wspomnienia. Uwielbiam tamten czas, za to że każde święta spędzaliśmy na wiosce u dziadków, gdzie śniegu było po pas i biegliśmy do ciepłego domu na gorącą herbatę i babcine ciasto. Prezenty były, a i owszem, ale takie mocno wyczekane przez cały rok. Rodzice nigdy nas nie zawiedli i coś co nam się wymarzyło było pod choinką. Te czasy już minęły, dziećmi nie jesteśmy, ale w świąteczny czas z uśmiechem na ustach wspominamy, to co zostanie nam na zawsze.
Jeśli chodzi o ofertę świąteczną Malabelle to najpiękniejsze są bombki Iron fit i Egg coffe są takie cudowne, oryginalne, że pasują do każdego wnętrza.
Osobiście kocham święta i uwielbiam te wszystkie przygotowania. Niema czegoś takiego jak.. muszę jeszcze zrobić to czy tamto. Nie… jest tylko czysta przyjemność z tych wszystkich przygotowań ja to po prostu kocham ;)Ale do rzeczy :)
Kocham święta za :
– zostawianie ciastek i mleka dla Mikołaja
– radość dzieci z widoku wypełnionych słodyczami skarpet
– moje co roczne zaskoczenie na widok prezentu od męża który on osobiście wygrzebał na targach staroci i odnowił !! tak tak zaraziłam już tym męża :)
– wybieranie choinki
– pieczenie owsianych ciasteczek i piernikowych na choinkę
– kupowanie i pakowanie prezentów a co za tym idzie ? Obdarowywanie i jak zwykle pewnie popłacze się na widok uśmiechniętych buzi dzieci że dostaną nową kuchnie wraz z wyposażeniem ale na razie ciiiiiiii nic nie wiecie :)
Kocham święta za całą tą oprawe,kolorowe światełka na choinkach w ogrodach sąsiadów, za robienie wianku na drzwi, ubieranie choinki razem z mężem i dziećmi. Lepienie bałwana i wypady na sanki. Za grosik pod talerzami i siano pod obrusem, śpiewanie kolęd, odwiedziny u najbliższych, zupę rybną. W końcu wyjście na pasterke i powrót do domu a w domu… jeszcze jedna data która zostanie na zawsze w moim sercu. Akurat w święta wypada nasza rocznica ślubu i zawsze mąż kupuje moje ulubione słodkie czerwone wino i tak sobie siedzimy przed kominkiem i popijamy za nas. I jeszcze jedno kocham święta bo… jest Kevin sam w domu :))) wiem wiem mam 30-tke na karku ale po prostu nie ma świąt bez Kevina. Jest to najpiękniejszy świąteczny film z mojego dzieciństwa i zawsze mi je przypomina, a jak wiadomo piękne wspomnienia trzeba pielęgnować. Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę wszystkim żeby również mieli wspaniałe i ciepłe wspomnienia świąteczne :)
Zapomniałam dodać że ze stronki Malabelle podoba mi się bardzo słój Josie, lampion Antique Lilac i świeca brown. :)
Jak byłam małą dziewczynką nie marzyłam o tym aby zostać aktorką, nie marzyłam o tym aby zostać piosenkarką ani pielęgniarką. Moim marzeniem odkąd tylko pamiętam było zostać MAMĄ. Teraz jestem mamą dwóch wspaniałych synków i żoną cudownego męża i cieszę się, że z nimi mogę spędzać ten cudowny, świąteczny czas. Już jako nastolatka zbierałam przepisy na świąteczne potrawy jakie będę przygotowywać w swoim domu. Kolekcjonowałam pomysły, które będę mogła realizować ze swoimi dziećmi w okresie przedświątecznym.
Uwielbiam nie tylko święta, ale i ten przedświąteczny czas. W oczekiwaniu na Boże Narodzenie wspólnie pieczemy, dekorujemy, lukrujemy. Każdego roku na początku grudnia pieczemy pierniczki dla Mikołaja i uczymy się wierszyka dla Niego. Piszemy listy, robimy dobre postanowienia, kalendarz adwentowy. Tradycyjnie od 5 lat, momo, że Dominik był malutki czytaliśmy na głos "Tajemnicę Bożego Narodzenia".
Razem dekorujemy dom, robimy kolorowe łańcuchy z papieru.
Ten czas oczekiwania jest dla nas rónież świętowaniem.
Kochamy święta za czas, któy mamy dla siebie, za to że możemy razem przeżywać tajemnicę cudu Bożych Narodzin. Kocham święta za kolędy, za migoczące światełka na choince, za przepiękne zapachy i smaczne potrawy. Boże Narodzenie to dla nas dzień obchodzenia rocznicy ślubu. Właśnie w ten najpiękniejszy dzień roku, w Boże Narodzenie pobraliśmy się i każdego roku możemy wspominać ten dzień, kiedy sto osób z naszej rodziny przy kominku, dźwiękach gitary śpiewało razem z nami kolędy, zostało obdarowanych przez Mikołaja prezentami.
To jest jedyny taki czas kiedy świąteczne książeczki dla dzieci stają się bardziej magiczne. Wszyscy Kochamy Święta i już bardzo się nie możemy ich doczekać.
2. Ze świątecznej oferty na pewno wybrałabym te puszki aby móc przechowywać w nich nasze piernikowe wypieki.
http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie/pudeleczka_bambi_set_3.html
bardzo podobają mi się te papierowe foremki w domku, bo uwielbiamy piec muffinki
http://www.malabelle.pl/dekoracje/dzieci/foremki_w_domku_amy.html
Miseczka czerwona abyśmy mieli w czym podawać upieczone ciasteczka.
http://www.malabelle.pl/oprawa_stolu/zastawa_stolowa/lina_fay_red_1/miseczka_lina_red.html
Wspaniały sklep i cudne produkty uwielbiam takie produkty kolorowe i cieszące oczy i serce.
Na facebooku już polubiłam. Serdecznie pozdrawiam i cieszę się z tego konkursu, który przywołał moje miłe wspomnienia.
Iza
a buuu, a ja nie mam facebooka ;(
Lubię Święta za całokształt. Za to, że należy wybrać drzewko i przyozdobić je, bo się pieką pierniczki i pachnie imbirem w całym domu, za to, że każdy kroi sałatkę, i za to, że się myśli o prezentach dla bliskich. Każdy jest dla siebie miły i nie myśli sie o problemach, kocham święta za kolendy, które słychać wszędzie, za śnieg, który jeśli przyprószy na dworze jest milej, i za ogień, który palimy by ogrzać nasze wnetrze i nastrój, za śniadanie bożonarodzeniowe, zjedzone do syta i leniwie, w gronie najbliższych…..
Jednak dzisiaj już mam inne podejście. Najpiękniejsze wspomnienia mam z dzieciństwa i dlatego zawsze wyprawiam święta, by kiedyś moje dziecko mogło mieć podobne najpiękniejsze wspomnienia.
Oferta Malabelle jest tak wspaniała, że wybrałabym wszystko. Jednak najbardziej przypadły mi do gustu te naczynka, przydatne w przygotowaniu świąt:
1.Forma do pieczenia RED
2. Foremki w domu Amy.
3. Forma do pieczenia Spot Beige
4. Świąteczny stroik Brown.
Buziaczki
Przepraszam za babola "kolendy", oczywiście chodzi o "kolędy".
Kocham Święta za bardzo wiele rzeczy… Przede wszystkim, chyba jak każdy z nas, za to, że spotykamy się w gronie rodzinnym, co w ciągu roku nie zawsze wszystkim się udaje niestety. Uwielbiam te wszystkie wspaniałe zapachy, przypraw korzennych, pomarańczy z goździkami, barszczu, piernika… Lubię nawet ten stres przedświąteczny… czy wszystko wyjdzie tak idealnie, jak chcemy :) Lubię składanie życzeń. Osobiste, bardzo często wzruszające, łamanie się opłatkiem. Lubię dekorowanie stołu i obowiązkowe pozostawienie dodatkowego nakrycia dla "przybysza"… U nas ostatnio to puste miejsce przypomina nam o Babci, która odeszła. Także bombki, które zawieszamy na choince w domu rodzinnym przypominają nam o Tej osobie. Robiła je ręcznie, pięknie malowane do teraz budzą zachwyt i wywołują wspomnienia z dzieciństwa:)) Tutaj, w Strasburgu lubię Święta za atmosferę, którą stwarzają mieszkańcy. Pięknie przystrojone domy, miasto udekorowane tak że dech w piersiach zapiera! Urocze stragany z piernikami, cudnymi świątecznymi ozdobami, pieczone kasztany pachnące niesamowicie i grzane wino pełne przypraw i rozgrzewające w największe mrozy… Do tego lodowisko u stóp Katedry w samym sercu miasta… Po takim spacerze ma się ochotę od razu zasiąść do stołu wigilijnego i śpiewać kolędy, które uwielbiam, choć fałszuję nieziemsko ;))
Z oferty Malabelle wybrałabym serię lampionów "Antique Silver", są przepiękne i zapalone z pewnością stwarzają cudowny nastrój :) Oszalałam też na punkcie chlebaka "Joseph", dokładnie takim jakiego szukałam :)
Buziaki i dziękuję, że mogę wziąć udział w tak cudnym Candy :)
Znikam z bloggera, więc zostawiam email na wszelki wypadek kzoremba@gmail.com ;)) Oczywiście nadal bede obserwować Twój blog i udzielać się w komentarzach :) Pozdrawiam!
Święta Bożego Narodzenia lubię za zapachy, za atmosferę, za brak pośpiechu, za kolory, za ciepło wywołane stanem tego świątecznego podekscytowania oraz drobiazgami, które tworzą klimat tego czasu. Uwielbiam święta za tradycję, powtarzalność czynności, za smaki, które pojawiają się tylko raz w roku, za wspomnienia, które zawsze w tym czasie pojawiają się w mojej głowie a dotyczą świąt mojego dzieciństwa…a co zachwyciło mnie w sklepie…wszystko bardzo mi się podoba bo to mój styl i moje klimaty ale zachwyciło mnie swoją kolorystyką oraz przeznaczeniem PUDEŁKO NA ZAPAŁKI – cudowne i jedyne w swoim rodzaju. pozdrawiam, ewa
Za co lubię Święta? Przede wszystkim za wspomnienia, jakie "generują". Gdy nadchodzą Święta, jakoś tak częściej uciekam we wspomnienia z okresu dzieciństwa czyli wigilie u dziadków, kiedy to wokół stołu gromadziło się ponad 30 osób, nerwowe oczekiwanie na Gwiazdora, zapachy unoszące się w powietrzu, wieczorny spacer w mrozie na Pasterkę…można by tak wymieniać bez końca. Teraz Święta spedzamy w mniejszym gronie i jest to okazja, żeby zwolnić, zrobić włąsnorecznie kartki i drobne upominki, pięknie ozdobić dom, przywołać smaki i zapachy z dzieciństwa i po prostu pobyć ze sobą w blasku świec, lampek i zapachy choinki. Tak, za to lubię Święta….
Trudno wybrać co najbardziej mi się podoba u "Malabelle", jest tam tyle pięknych rzeczy!!! Lampiony z serii "Antique Slver" i bombka "Egg glass" są grzechu warte!!! A gdybym miała małe dzieci to bombka "Bambi mint" byłaby numerem 1!!!!!!
To tyle ode mnie :-) Pozdrawiam serdecznie!!!!
Kocham święta za to, ze mogę się zatrzymać, wyciszyć, śmiać się i wzruszać. Kocham je za to, że mogę się 'zapomnieć' i zanurzyć w magicznym zapachu piernika,kawy cynamonowej z miodem, pomarańczy, goździków, jodły, świerku….Uwielbiam za kolorowe światełka, za lukrowane pierniki, za Anioły, dzwonki, gwiazdy betlejemskie,za choinki…te sztuczne i te żywe, ozdoby, kiczwaty włos anielski i równie kiczowaty sztuczny śnieg;-) Kocham święta za stół wigiijny, za karpia, ,ktory tylko w wigilię mi smakuje,zupę gzybową z łazankami,kompot z suszu i nasze śląskie makówki.Uwielbiam za pierwszą gwiazdkę,prezenty,wspólną modlitwę przy świątecznym stole,wspólne kolędowanie, za opłatek i pasterkę…za To, że spędzam ten czas z rodziną i że komputer wraz z telewizorem schodą na dalszy plan..KOCHAM ŚWIĘTA ZA WSZYSTKO;-)
Z oferty świątecznej Malabelle wybrałabym Świąteczny wieniec BROWN – datego , że kocham wianki przeróżne, szczególnie te z elementów naturalnych, a ten wianek prócz gałęzi naturalnych, jest utrzymany w mroźnym, zimowym klimacie – tak jak lubię;-)
Wybrałabym również bombkę Iron fit Antique Silver – ponieważ to moje klimaty oraz skarpetę na prezenty bo świetnie by wyglądała w pokoju mojej rocznej córci. POZDRAWIAM, ANIA
Święta kocham za możliwość obdarowywania prezzentami tych wszystkich których cenię których kocham którym jest smutno i tych którzy sa ze mną i mają dla mnie czas .Kocham że jest to czas robienia prezentów[uwielbiam je robić],a póżniej patrzeć jak obdarowani cieszą się.Oferta wasza-podoba mj się Bombka IrON Nt Antl….za orginalność Pozdrawiam Dusia
Kocham Święta Bożego Narodzenia….za ten cudowny czas oczekiwania na nie! Co roku czuję się jak mała dziewczynka czekając na te świąteczne dni, tak samo podekscytowana, tak samo zaaferowana i przejęta. Teraz ze zdwojona siłą przeżywam ten czas, bo przezywam go z dziećmi i patrzę na ich błyszczące z ciekawości iradości oczy, przejęte spojrzenie i pytania, których zadają setki….Kocham Święta za świąteczne porządki w szafkach przy akompaniamencie świątecznych piosenek w radiu, za to, że już wieczorem siadam przy stole ze stosem ksiązek kucharskich i szukam tych najsmaczniejszych i najbardzie aromatycznych przepisów, za to, że już za parę dni w lodówce będzie dojrzewało piernikowe ciasto, że pierwsze podarunki są już w mojej glowie i czekają na powstanie, za to, że mogę obdarowywać ludzi, których kocham i widzieć ich uśmiech i błyszczące oczy, za to, że całą 4-pokoleniową rodziną idziemy na grzyby, które wylądują w świątecznym barszczu, za to, że od 1 grudnia zawiśnie w domu adwentowy kalendarz i codziennie rano będą stały pod nimi zaspane dzieci czekając na słodkości i nowe zadanie, za to, że tego samego dnia znów co wieczór przed snem zaczniemy czytać "24 baśnie przed nastaniem Wigilii", kończąc najpiękniejszą opowieścią o Narodzinach Dzieciątka w Wigilijny wieczór. Za to, że będziemy spiewać kolędy przy wspólnym stole, wspólnie pakować prezenty, pisać i rysować listy do Mikołaja, które razem wrzucimy do skrzynki licząc, że i w tym roku Mikołaj przyśle nam odpowiedź, że zrobimy z maluchami wianek z popcornu i całą gromadą ze wszystkimi małymi kuzynami i kuzynkami (sztuk 6) jak co roku będziemy wycinać, piec i lukrować pierniczki. za to, że w wigilijny poranek ubierzemy choinkę we własnoręcznie zrobione ozdoby i słodkości, które każdy będzie potem podkradał, mysląc że mama nie zauważy:)
Tak. Kocham święta za to, że dzięki nim listopadowe i grudniowe dni są pełne ciepła, opowieści, wspólnie spędzonych chwil i za to, że mogę spędzać je z moją rodzinką, a nawet za to, że 23 grudnia kładąc się potwornie zmęczona do snu w środku nocy po skończonych porzadkach i tańcach z garnkami będę szczęsliwa, że ZNÓW SĄ ŚWIĘTA:)
Ufff, prąd już włączyli więc odpowiadam na drugą część:) Zdecydowanie w tym roku (co roku wizja jest inna:P) wybrałabym do mojego domu srebrne połyskujace dodatki i ciepłe beże i szarości – cooler Silver, taca oval Silver, podstawka pod butelkę wina, lampion Antique Beige i formę spot Beige:)
Chętnie bym wzięła udział w zabawie, ale punkt 3 jest niemożliwy do zrealizowania: jestem przeciwniczką Facebooka, więc nie kliknę:(
A święta lubię za przytulny wystrój domu i spotkania w kręgu najbliższych, którzy na co dzień są daleko.
Pozdrawiam
Ewa z Pyrowego Zakątka
No i zachwyciła mnie Forma do pieczenia Red. Ostatnio lubię wszystko co czerwone i w grochy:)
hmmmm…konkurs świetny Aniu, przedmioty w sklepie również…niestety nie dla mnie…zasady to zasady…ale do FB sie nie przekonam.
Miłego dnia, pozdrawiam cieplutko
Justynko rozumiem i szanuję Twoją decyzję. pozdrawia cieplutko:)
kocham święta bo kocham śpiewać…
Trudno będzie mi opisać i ubrać w słowa za co kocham święta. Prościej byłoby odpowiedzieć za co ich nie lubię bo po prostu nie ma takiej rzeczy. Jest w nich coś magicznego i duchowego. W tym czasie zwalniam nabieram dystansu i chyba staję się odrobinę lepszym człowiekiem. Nie potrafię pojąć tej przemiany ale skoro jest mi z tym tak dobrze czy muszę to rozumieć?
Myślę że czas świąt jest ogromem pięknych symboli dających wiarę w rodzinę w uczucia do drugiego człowieka i siłę do życia. Nie trzeba tego analizować, rozważać czy nawet planować to się staje automatycznie w każdym z nas. Święta Bożego narodzenia to dla mnie najpiękniejszy czas w roku z rozważaniami, zadumą na ramieniu.
Jeśli jednak musiałabym odpowiedzieć w jednym zdaniu za co najbardziej kocham święta to napiszę za kolędowanie bo kocham śpiewać!:)
Ada
Mój faworyt to Słój Josie oraz donica na drzewko świąteczne
kurza stopa, ja od (chyba jakoś tak) od 8 lat nie lubię świąt. Serio! Ale mam nadzieję, że tegoroczne będą w końcu takie jak chcę :)))
podoba mi się ta lala: http://www.malabelle.pl/dekoracje/dzieci/lala_pixy_girl.html
pamiętasz piosenkę/kolędę Czerwonych gitar:
"Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy
Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory
Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich
Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski…"
i to jest dla mnie kwintesencja Świąt Bożego Narodzenia… to, że ludzie choć na krótką chwilę stają się inni, lepsi, że chcą pomagać innym, że pomagają – stąd tyle fajnych przedświątecznych akcji charytatywnych….. że nie tylko makowiec i uszka z grzybami są ważne… że najważniejszy jest ten wspólnie spędzony czas,wspólne kolędowanie, Pasterka, że życzenia składane przy Opłatku maja magiczną moc… blask świec, zapach choinki to wszystko za co kocham Boże Narodzenie…
co wybrałabym ze świątecznej oferty Malabelle…
cudną formę na tartę Spot Beige, bo uwielbiam je piec i to moje kolory…
słój Josie, bo bardzo lubię bezbarwne szkło z nadrukiem i wspaniale wyglądałyby w nim zarówno zebrane na spacerze szyszki, jak i tealight np…
tacę Oval Silver, bo wciąż mi brakuje tacy, a ta jest nie tylko piękna, ale i pojemna ;))
i pewnie jeszcze mnóstwo innych przedmiotów, ale poprzestanę na tych trzech…
już Was polubiłam ;))
pozdrawiam
Ania
Aniu kocham święta Bożego Narodzenia za zapach pieczonych ciast, pierniczków, za zapach świeżej choinki, za spokój, rodzinną atmosferę, za sianko, za jemiołę, za radość dzieci z prezentów. Kocham święta i nigdy nie przestanę. Z kolekcji bożonarodzeniowej Malabelle urzekła mnie forma do pieczenia Red (radosne gotowanie z pociechami) i słój Jo sie, ja bym trzymała w nim pierniki upieczone z synami. Pozdrawiam cieplutko
Za co ja kocham swieta…? Jakos w ostatnich latach sklada sie tak, ze jakby jakos je lubie… Moze dlatego, ze nie ma juz moich dziadkow wsrod nas. To oni zawsze sprawiali, ze czulo sie bardziej ta atmosfere, podnioslosc tych swiat, rodzinny charakter. Jednak mimo wszystko lubię je za to, ze ludzie choc na jeden moment, jedna chwile staja sie jakby lepsi. Powinno odrzucic sie w kat wszystkie zale, smutki, poczuc magie tego dnia i zblizyc sie do siebie. DAC sobie TEN CZAS, wartosciowy czas, coraz mniej go na codzien… Lubie otrzymywac prezenty ale jeszcze bardziej lubie je dawac i widziec radosc na twarzy obdarowanych.. To takie mile momenty:) Takze mimo wszystko lubie Swieta i przygotowania do tego milego czasu.
Z oferty wybralabym Sloj Josie, poniewaz stwarza mnostwo mozliwosci kompozycji – nie tylko swiatecznych:)
Aha no i lubimy jako SlubnyBazaar:)
Czas świąteczny kocham za to, że pociąg zwraca mnie rodzinie, a ona zawsze przyjmuje moje oblicze, moje i mojego męża. Że to czas kiedy słucham w nieskończoność brzmienia gitary siostrzeńca, jego śpiewu i śmiechu. Że to czas kiedy z moją siostrą zawsze będziemy mieć niewystarczająco czasu by omówić wszystkie bardzo ważne sprawy, przeanalizować stany emocjonalne. Że to czas kiedy rok kolejny mija, a moja siostrzenica pięknieje, rośnie, dorodną kobietą kobiecą się staje. Że to czas kiedy drugi siostrzeniec wraca ze światów dalekich jak marynarz do portu i znajduje w nim wszystko, co pozwala mu przetrwać na obczyźnie kolejny rok. Że to czas kiedy mama i tato z każdym rokiem są ważniejsi bo…coraz więcej pokory we mnie.
Świąteczny czas to wdzięczność, że jestem. Że mam z kim zjeść i w kogo ramiona się wtulić. Rozpłakać się od serca, i wydmuchać nos w starą piżamę, pozwolić ogrzać serce i nabrać odwagi do życia. Lubię święta bo karmią, nie tylko brzuch.
Tasiemki i tasiemeczki, oczu nie mogę oderwać. Plączą mi się w myślach miło jak kocia sierść między nogami. Plączą się kolorem, wzorem…gonią jedne drugie, zawiązują w kokardki przemiłe prezenty…
Czas Bożego Narodzenia kocham za białą ciszę, magię świateł, smak miłości i zapach marzeń :D
w Mallabelle podoba mi się wiele rzeczy, ale najbardziej chciałabym szklany klosz Jacob 1, bo pod nim można by na chwilę choć zatrzymać smaki i zapachy :)
Pozdrawiam :D
Kiedy byłam mała czekałam na te święta, bo to był jedyny dzień w roku na jedzenie prawdziwej czekolady i pomarańczy… Wór z prezentami i magia św. Mikołaja – to oczywiście kolejne przeżycie. Ale najbardziej lubię święta za refleksje, za otwarte serca, za staranność dnienia, za zapachy kuchni, za uśmiechy na twarzach ludzi również sobie obcych w sklepach, na ulicach, w tramwajach i pociągach. To wyjątkowy czas w roku, jedyny taki kiedy odczuwam unoszącą się aurę "bycia dobrym", uwielbiam…
Dziś tez kocham święta za czynienie niespodzianek i cała aurę przygotowywania prezentów, niespodzianek, to z dreszczykiem oczekiwanie na worek pod choinką i ich uśmiechy, dobre, serdeczne uśmiechy :)
Nie jest niczyją tajemnicą, że mam "bzika na punkcie groszków"
Zatem ze sklepu Malabelle (za który dziękuję, że poznałam! – wybieram:
formę do zapiekania – ponieważ moja rodzina uwielbia czekoladową tartę, a ja groszki i to jest produkt moich MARZEŃ
foremki do ciasteczek – już samo to jak opakowane są te foremki powoduje, że nie będą walały się w szufladce, tylko w swoim niezwykłym pudełku stworzą dekorację na odkrytych kuchennych półkach ♥ dawno nie widziałam tak cudnie opakowanego przedmiotu praktycznego do kuchni!
foremki do pieczenia w DOMKU – foremki, papilotki, foremki mufinkowe… kolejne marzenie
a… mogłabym tak bez końca, bo odkrycie tego sklepu bardzo mnie emocjonuje, prawie jak TO szykowanie prezentów…
p.s. dziękuję podwójnie, za zabawę i za nowe drzwi ze skarbami :)*
A ja powiem krótko:)Kocham Święta za atmosferę i magię , które mają w sobie. Za możliwość spotkania się z bliskimi, kolędowania i obdarowywania:)Święta przypominają nam,że rodzina to największy skarb:)A najbardziej podobają mi się słoje Łosie:)zabawne, delikatne, idealne na pierniczki:)
"Oszaleli Anieli cali bieli od chmur…" już powoli zaczyna robić się świątecznie:) Kocham ŚWIĘTA za to,że są magiczne, takie bajeczne i radosne. Bez względu czy jest się małym czy dużym sprawiają taką samą radość i uśmiech na twarzy każdego człowieka. Uwielbiam je za zapach pieczonego ciasta, za pięknie ustrojone drzewko świąteczne, za roześmianych rodziców, dlatego, że są raz w roku, i cały rok czeka się na ten jeden najpiękniejszy wieczór kiedy wszyscy jesteśmy szczęśliwi:)
Oferta bożonarodzeniowa Malabelle- moje serce skradły bombki-serca. Są przepiękne, a w szczególności Bombka Heart Filigree Silver. Pięknie zdobi choinkę lub świąteczną girlandę. Jak widać szarości nie muszą być smutne- błyszczące kamienie będą ładnie rozpraszać światło odbijających się lampek świątecznych. Klasyczne, eleganckie, romantyczne i takie świąteczne:)
Za co lubię Święta?Dokładnie za to:)
"Jest taki dzień, bardzo ciepły, choć grudniowy
Dzień, zwykły dzień, w którym gasną wszelkie spory
Jest taki dzień, w którym radość wita wszystkich
Dzień, który już każdy z nas zna od kołyski
Niebo ziemi, niebu ziemia
Wszyscy wszystkim ślą życzenia
Drzewa ptakom, ptaki drzewom
Tchnienie wiatru płatkom śniegu
Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku
Dzień, zwykły dzień, który liczy się od zmroku
Jest taki dzień, gdy jesteśmy wszyscy razem
Dzień, piękny dzień, dziś nam rok go składa w darze"
Ze świątecznej oferty Malabelle podoba mi się wiele przedmiotów,ale najbardziej moje serce skradła iskrząca się bombka Heart Filigree Silver,która będzie przepięknie wyglądać na choince oświetlona lampkami,w słoju Josie już widzę gałązki świerku,podstawka pod butelkę z winem byłaby idealną i bardzo praktyczną dekoracją wigilijnego stołu,myślę że fantastycznie wyglądałaby także jako podstawka pod świece a forma do pieczenia Red zmobilizowałaby mnie w końcu do nauki pieczenia.
Wszystkie warunki spełnione:)Może mi się poszczęści…
zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
Święta kocham za wyjątkową, wzniosła atmosferę i za czas spędzany z rodziną. Oczywiście lubię piękną oprawę, świateczne dekoracje i dodatki, które tworzą cudowny klimat. Najważniejszy jednak jest dla mnie wymiar emocjonalny i religijny. Świeta wiele razy dały mi wspaniałe emocje i wspomnienia.
W Sklepie podobają mi się:
bombka heart brown – bo jest delikatna, śliczna i apetyczna, wygląda jak bożonarodzeniowy pierniczek.
miseczka Lina Red – jest bardzo świąteczna, zachęca do chrupania orzechów przed kominkiem.
Święta to cudowne zapachy, unikalne smaki, na które czeka się cały rok,wszyscy są odświętni, a najbardziej stół w rodzinnym domu, a zanim przyjdą goście śpiewamy, odszukując w kartonikach z pawlacza, archiwalne bombki i ozdoby, w tak dużej rodzinie – każda jest opatrzona własną legendą. Mamy tez zwyczaj, ze wraz z przybywaniem członków rodziny dokładamy bombki z ich imionami. Niektóre są nowoczesne i zabawkowe jak ich właściciele, inne już bardzo wysłużone i czasem tych ich imienników już brak.Dlatego urzekły mnie dwie rzeczy w tym jedna szczególnie:
pierwsza to urocze karteczki dołączane do prezentów. Od dwudziestu lat Mikołaj w naszej rodzinie ma mój charakter pisma…zawsze w wigilię wypisuje je schowana w najmniejszym pokoiku, te bardzo pasują do tegorocznego pomysłu na choinkę:
http://www.malabelle.pl/dekoracje/dzieci/karteczki_na_prezenty_penelope_2.html
a druga rzecz to ta tajemnicza przeźroczysta bombka. Włożyłabym do niej wypisane marzenia, ciekawe czy w przyszłym roku ubierając choinkę mogłabym się cieszyć z ich spełnienia :)
http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie/bombka_egg_glass_9.html
pozdrawiam
Ewa
jazmine@tlen.pl
Boże Narodzenie to okres magiczny, a jego kulminacją jest wigilijna n. W domu pachnie choinką, cieszą oko piętrzące się stosy dekoracji, które zachwycają pięknem, moja choinka jest przybrana szklanymi ozdobami, srebrnymi włosami, oczywiście anielskimi, dom wygląda jak pałac królowej śniegu, z tym że temperatura rośnie z każdą minutą. Wszyscy mamy na sobie piękne stroje, które czekają w szafie na specjalną okazję, Panowie mają na sobie najlepsze garnitury, panie piękne sukienki w kolorach czerwieni, czerni, a dzieci wyglądają jak małe aniołki w białych sukienkach i z puchowymi skrzydłami na plecach.Wraz z pierwszą gwiazdką w ciszy i skupieniu zasiadamy przy wigilijnym stole, który tej jednej nocy jest arcypiękny , przystrojony świerkowymi gałązkami, blaskiem świec oraz obecnością ukochanych nam ludzi. Po kolacji z pełnymi brzuchami, zmieniamy odrobinę nastrój, słuchamy miłej muzyki, objadamy się słodyczami, obdarowujemy prezentami i oglądamy co roku te same, kultowe komedie. Zbędne są drogie prezenty, góra jedzenia czy przesadnie lśniący czystością dom, najważniejsza jest miłość i dlatego kocham ten jedyny, najważniejszy dzień w roku.
W sklepie Malabelle mogłabym przesiadywać godzinami, wpatrując się w przepiękne, romantyczne przedmioty z duszy. Gdybym miała wybrać te najbardziej zachwycające z serii świątecznej, z pewnością byłyby to patery Lisbeth, które rozweseliłyby wnętrze swą różową barwą i kusiłyby łakociami jeszcze mocniej. Dla równowagi wybrałabym również piękny świecznik Antique Grey, który idealnie wtopiłby się w moje skandynawskie klimaty, tworząc nastrój w stylu glamour.
Maria
buksik2@gazeta.pl
Trochę to smutne, że "wszystko" jest uzależnione od posiadania FB, bo miałam ochotę wziąć udział w zabawie, pozdrawiam serdecznie.
Aanetaak przykro mi, że nie możesz wziąć udziału. Rozumiem, że nie każdy jest fanem facebooka, ale takie są założenia konkursu(między innymi poszerzenie grona odbiorców naszych fanpage'y).
pozdrawiam
Ja pokochałam święta dopiero gdy wyszłam za Mąż. Z moim Mężem święta są oderwaniem od rzeczywistości, odpoczynkiem, spokojem, wspaniałym czasem który daje nadzieje i wiarę na całą wieczność. Uwielbiam czas kiedy przygotowuję pierożki, rybę, ciasto…Kiedy wszystkie zapachy plączą się ze sobą w raz z naszą namiętnością, miłością i nadzieją na lepszy czas.
Święta Bożego Narodzenia… to on nauczył mnie ciszyć się nimi, doceniać je i rozumieć.
Jeżeli chodzi o ofertę Malabelle to patera Lisbeth (http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/misy_patery/patera_lisbeth_2.html ) która jak tak urocza, że aż wywołuje u mnie usmiech na twarzy, myślę, że podanie słodkości w niej w święta było by czymś co zauroczyło by wszystkich gości, łącznie z gospodarzami domu;)
Pozdrawiam – Kobiecemysli.pl (lubię Was właśnie jako Kobiecemysli)
Dziękuję za zaproszenie do zabawy. Napiszę tylko dlaczego lubię święta.
Ano dlatego, że mam swoich bliskich pod jednym dachem. Bo w końcu porządki w domu sprawiają przyjemność. Bo gotujemy potrawy świąteczne wszyscy razem, gdy w tle słychać cicho brzmiące kolędy.
Bo to jest czas, gdy czuje się moc rodziny.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Święta zmieniają się dla mnie wraz z wiekiem… Jak byłam mała bawiłam się godzinami małymi figurkowymi bombkami w kłębkach waty i lamety, którymi mama wtedy przyozdabiała choinkę, a potem chowałam się do pudeł po prezentach. A w pierwszy dzień świąt była nalewka z wiśniami i wieczorkiem tańczyłam na środku pokoju, po zjedzeniu kilku skradzionych wisienek.. :))) Jak chodziłam do szkoły mój tato wszystkich zapraszał do nas i mieliśmy w domu targowisko…to też było miłe, ale mama wtedy musiała całe święta biegać wokół stołu…więc tak nie do końca…
Kiedy zamieszkaliśmy z mężem na studiach w kawalerce, to w Wigilię, zanim wróciliśmy do domów rodzinnych, robiłam barszcz z torebki i zgrzewałam pierogi kupione w tesco, i był opłatek.. to było cudowne… taka namiastka…
Po ślubie chcieliśmy mieć święta tylko dla siebie, ale się nie dało,bo przecież mama, teściowa…
Kiedy urodził się nam syn i zamieszkaliśmy we własnym domu to po raz pierwszy poczułam, że Święta są pełne i prawdziwe, że łańcuszek się zapiął, wtedy też to ja zaczęłam przygotowywać Wigilię, chodzić wokół stołu jak się to mówi, zaczęłam czerpać radość z samych przygotowań, a kiedy mały nam trochę podrósł, to dzielić tę przyjemność z nim. Tę wyjątkowość Adwentu i Świąt kocham właśnie dlatego, że, mimo iż wszyscy robimy je podobnie, że celebrujemy podobne zwyczaje i nawet potrawy rok rocznie niewiele się zmieniają, to za każdym razem Święta Bożego Narodzenia wyglądają w sumie inaczej, wyjątkowo właśnie, i dlatego, że Te Dni się pamięta, na długie, długie lata…
Kiedy zajrzałam do Malabelle, oczywiście przebuszowałam całą ofertę i znalazła w innych działach niż świąteczny rzeczy, które ja bym wykorzystała na świąteczne dekoracje, rozpędziłam się okrutnie, hihi… Ale trzymając się reguł ;) z oferty świątecznej wybrałabym do dekoracji stołu cudną tacę, na której znalazłyby się świece, modrzewiowe gałązki i białe bomki….http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/etazerki_tace/taca_oval_silver.html , a świece właśnie te byłyby idealne : http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie/komplet_swiec_cone.html ,
a na choince zwisłyby w tym roku cudne bombeczki w grochy, założę się , że mój synuś byłby zachwycony, bo co jak co, ale serduszka to on uwielbia ;P , a ja uwielbiam brąz, biel, no ładne rzeczy ;P – http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie/bombka_heart_brown.html :)))) Byłoby cudnie…. Idelnie wpasowałoby się to w moje otoczenie, bo to moje ulubione materiały i stylistyka.
Ściskam Cię Aniu, cudny ten konkurs masz :))) No i chcąc nie chcąc, temat Świąt już na tapecie :)))
Kocham święta za zapach choinki, dekoracje, atmosferę i czekanie na pierwszą gwiazdkę. Teraz kiedy mam małą córeczkę mogę znów przeżywać to wszystko przez pryzmat oczu dziecka, a nie komercję w sklepach i pogoń oraz nerwy w kolejkach. Wszystko nabrało innego wymiaru.
Z kolekcji świątecznej najbardziej mi się podoba Lala "Pixy girl", chociaż wszystkie rzeczy są cudne.
Święta najbardziej lubię za czas spędzony z rodziną. W codziennej bieganinie często się mijamy, każdy zajęty swoimi sprawami, swoim życiem, swoimi problemami. Wigilijny stół jednoczy Nas, sprawia, że na tę chwilę wszystkie problemy i troski odchodzą w zapomnienie i liczymy się tylko my. To czas, gdy wszystko zwalnia tempo, czas biegnie wolniej, mamy chwilę dla siebie. Czy byłyby te wszystkie dzwonki sań, choinki, bombki, kolędy, zapach piernika i pomarańczy nabitych goździkami, gdybyśmy nie mieli z kim dzielić tej radości? Chyba nie ma nic smutniejszego niż samotne święta. Dlatego właśnie za to każdego roku dziękuję, to sprawia mi największą radość i za to najbardziej lubię święta.
Z oferty sklepu wybrałabym na pewno formę do pieczenia Spot, bo marzę o takiej właśnie na tarty! Wcale bym się nie obraziła, gdybym zalazła taką pod choinką :)
Kocham święta za to, że:
Każdy czeka na nie z niecierpliwością przez rok cały.
Otulają nasz dom ciepłem i zmieniają nam świat mały.
Choinka pachnąca lasem, przez moją Córeczkę ubierana,
„Ho ho ho ‘’wykrzykują domownicy wesoło od samego rana.
Aniołki szklane stukają się z bombkami ,łańcuchy szeleszczą.
Małe pierniczki i makowce podniebienia domowników pieszczą.
Barszczyk czerwony zapach swój po domu z dumą roznosi.
Opłatek łączy nas przy stole i o podzielenie się nim prosi.
Życzenia są wypowiadane z głębi serca i zbliżają nas do siebie.
Emocje łączą się ze spokojem ducha i jest nam jak w niebie.
Najmłodsi czekają na renifery, sanie i Świętego Mikołaja.
Anielskie kolędy i ciche w radiu mój Tatuś głośniej nastraja.
Radość z prezentów dostanych, zapłacona jest uśmiechem.
Okrzyki radości i rozmowy roznoszą się po domu echem.
Dzień ten jest ciepły, ogrzewany tysiącem lampek rozwieszonych.
Złote pomarańcze o skorupkach błyszczących i pięknie wonnych.
Ewangelię w sercach ludzi , pasterkę wesołą w Kościele odgrywaną
Narodziny Malusieńkiego i radość wielką z tym związaną.
Idealne są to Święta w roku , z rodziną i pluszowym śniegiem .
Ekscytujące jest to, że w ten dzień człowiek jest człowiekiem.
Z kolekcji bożonarodzeniowej podoba mi się wszystko, ale najbardziej bombki heart, powiesiłabym je z wielką przyjemnością na mojej choince:)
Polubiłam scraperka i malabelle na Facebooku jako Lidia Ambroziak. Pozdrawiam:)
Gdyby tak każdy z nas napisał książkę albo nakręcił film z, dajmy na to, 10 Świąt pod rząd i tylko z tych Świąt, bez tła w postaci reszty roku, to by się okazało, że życie jest strasznie zabawne, pokręcone, co chwilę zaskakuje, jest zmienne, jest magiczne! Jedne święta w stylu Dickensa – nagle pojawia się stara ciotka, pokłócona od lat z rodziną, strasząca wydziedziczeniem, ogniem piekielnym itp., a tu nagle okazuje się, że ona po prostu była samotna, deczko zdziwaczała, nikt jej nigdy nie "odgadł", a to złoty człowiek i wystarczył jeden uśmiech i pierwsza gwiazdka, żeby stała się ukochanym członkiem rodziny. Inne święta w stylu Tarantino – mały szczeniak, prezent dla sześciolatka, demoluje choinkę, zjada wszystkie czekoladowe bombki, do snu układa się dziadkowi na głowie, a Mikołaj pomylił adresy i przyniósł prezenty dla Nowaków spod siódemki, a nie nasze! Święta zaangażowane, niech będzie, że w stylu Kena Loacha – podczas tradycyjnego trzepania dywanów na śniegu (czyt.: wielkiego plotkowania!) okazuje się, że wśród sąsiadów jest kilka osób, które nie mają nikogo; sąsiedzi skrzykują się więc i cały blok wyprawia święta na dworze, pod trzepakami, zaproszeni są wszyscy, a w prezencie pada śnieg :) I tak dalej i tak dalej. Każde święta są inne, każde są odrębną historią i każde coś w nas wyzwalają, coś, co się pamięta. Podczas Świąt przestajemy uciekać i gonić. I chce nam się KOCHAĆ, choćbyśmy nie wiem ile się przed tym wcześniej bronili. Każdy ma swoją niezwykłą opowieść wigilijną do opowiedzenia :)
U Malabelle na pewno kupiłabym tasiemki do obwiązywania prezentów. Są tak rozkoszne, ta w serduszka na przykład, że stanowią piękne dopełnienie choinkowych podarunków. No i wiece, jak już wracacie do domu, to możecie się same obwiązać taką tasiemką i zapytać męża, co o tym sądzi ;D
Poza tasiemkami, zapałałam miłością do tych bombek:
http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie/bombka_egg_glass_9.html
Chciałabym do każdego prezentu dołączyć taką bombkę, w której ukryłabym życzenia dla każdego z osobna! Przemyślane, od serca i nie na odczepnego :)
Fajny ten konkurs, Dziewczyny! :)
Święta kocham za zapach pomarańczy. Do dziś gdy czuję pomarańcze, zamykam oczy i mam przed sobą Święta…. te najcudowniejsze…. z dzieciństwa.
W Malabelle kupiłabym donicę na choinkę, to tak a propos Świąt :)))
Buziaki
No to jestem i spróbuję spełnić wskazane wymagania. Tak całkiem szczerze to nie lubię świąt. Nie wiem czy jestem odosobnionym przypadkiem??? Mam nadzieję, że od momentu pojawienia się w moim życiu wnuka Filipka to się będzie zmieniać. Bo pewnie będzie to jedna z okazji do pobycia blisko niego. Z oferty Malabelle oczywiście wybrałabym Kapę "Stars & stribes". I teraz mam problem czy kupować już czy czekać. Pozdrawiam serdecznie.
Kiedyś święta były trochę inne. Jak się jest dzieckiem to wszystko inaczej wygląda. Czas świąt to był bardzo długi okres, do którego najpierw przygotowywało się w szkole lub przedszkolu (robienie łańcuchów i szopek:)), a potem w domu. Nikt nie pracował, wszyscy byli razem. Tato kupował pachnącą choinkę. Dziadzio ją dekorował. Była ogromna! Do samego sufitu! Mama z babcią robiły pierogi i ciasta :) W tle słychać było kolędy. Psy wiernie towarzyszyły w kuchni :)
I uwielbiam lampki kolorowe wszędzie, wszędzie, wszędzie!
Za to wszystko lubię święta!
Teraz jest niby tak samo, ale wszystko to tak szybko mija. Przychodzi, pstryk i odchodzi. Dlatego jest odrobinę inaczej, doroślej.
A z kolekcji świątecznej wybrałabym oczywiście przepiękne bombki świąteczne (Bombka Iron fit Antique Silver i Bombka Heart Filigree Silver) :) Pasowałyby do naszego domu. Podoba mi się też forma do pieczenia – np. na tartę świąteczną :)
Pozdrawiam i życzę Wszystkim dużo szczęścia w konkursie!
Nie wiem, czy Święta kocham? Czy miłość jest najlepszym słowem, które odda mój do nich stosunek. Wiem jednak, że bez Świąt jesienno-zimowa szarówka za oknem jest trudna do przetrwania, a perspektywa zbliżającej się Wigilii jakoś pozwala mi o tym zapomnieć. Że bez Świąt nie byłoby tego całego kolorowego, błyszczącego przepychu, który w codziennym życiu omijam szerokim łukiem, a zimą jest 'oczywistą oczywistością'. Wiem, to pewnie marne określenie umiłowania Świąt, nie zasługujące na pochwałę, ale szczere i prawdziwe :). A w sklepie M.? Mogłabym zostać na długo i wynieść z niego wszystko. Szczególnie podobają mi się świeczniki antyczne srebro…
Hmm to może i ja spróbuję, ale już widzę, że wybór będzie trudny !:) Ja przede wszystkim lubię samą atmosferę świąt, przygotowania, ubieranie choinki, strojenie domku, sprzątanie, mycie okien :D Rozchodzący się zapach cynamonu, pomarańczy i goździków i generalnie pichcenia! Święta to również czas przeznaczony na jedzenie, można sobie odpuścić wszelkie diety, bo tylko raz w roku, właśnie w wigilię najlepiej smakują ziemniaczki i barszcz z grzybkami!! i do tego domowej roboty kompot!! Raz w roku robimy z mamą koguty z makiem i tylko w tą noc wszystko smakuje inaczej ! Zresztą święta mają w sobie jakąś magiczną moc,hhehe to co napisze będzie dziwne, ale teściowie co roku jadą do rodziny w Bieszczadach i święta to dla mnie czas odpoczynku od Nich. Po całorocznym mieszkaniu z nimi pod jednym dachem naprawdę można naładować akumulatory !! :)
A z oferty Malabelle wybrałabym: świąteczny stroik Brown,formę do pieczenia Spot, formę do pieczenia Red oraz słój Josie :):)
Pozdrawiam :) justynawisnia@interia.pl
najpierw była wielka miłość podszyta zwykłą ciekawością dziecka – wielka radość i ekscytacja kiedy otwieraliśmy okno żeby Dzieciątko mogło wnieść prezenty , wypieki na twarzy podczas ich otwierania a potem los zgotował nam "niespodziankę" i od tego momentu Święta jakoś straciły swą magię. Już nic nie wyglądało jak dawniej…aż pojawił się mały człowiek , który tak samo jak ja kiedyś – pełen dziecięcych emocji czekał na Święta.Koło życia zatoczyło swój krąg.I powolutku- oj, bardzo powolutku zaczełam odkrywać na nowo magię Świąt – a wszystko za sprawą mojego syna. Jest choinka , jest stół , są nawet kolędy;) i ten wszechogarniąjący zapach – idą Święta…
a ze sklepu Malabelle podoba mi się : wstążeczka w serduszka , Przesiewacz Malou White, Taśma dekoracyjna Dixie,Forma do pieczenia Spot Beige i wiele innych rzeczy :))
Różnie wspominam Święta, tak w skali 100 to 90/100 dobrze, miło i wspaniale, bo bywały i te smutne, niewiele ich ale były, bo zabrakło kogoś przy stole, bo odszedł do Pana, bo wyjechał, bo zapomniał…bo samochód się zepsuł i nie było czym pojechać do babci i dziadka więc byliśmy sami, ale z perspektywy czasu , już się pogodziliśmy i z tym, widocznie nie mogło być inaczej:)). ja z tych czasów pochodzę, kiedy Święta kojarzyły się mocno z zapachami, pastowało się i wiórkowało podłogi na święta, więc pachniało pasta do podłogi, świeżo wypranymi firankami, wykrochmalona pościelą zakładaną z samego rana we Wigilię, żeby jak najdłużej zachować tą aurę świeżości w Święta, był tez zapach pomarańczy, obieranej z namaszczeniem, bo nie częsty to był produkt w domu :)),no i ciasta pachniały i kapusta z grzybami i do dzisiaj pamiętam jak babcia siadała na podłodze i mak w makutrze kręciła, a my uszka lepiliśmy z grzybami przy stole w kuchni. Było wesoło, gwarno, ciepło i jakoś tak czuło się tą radość wokoło.
Wspomnień moc cala, mogę to godzinami wymieniać i stare babcine ozdoby na choinkę, i lampki i zimne ognie, wuj nosił sianko ze stołu dla zwierząt do obory… i wyjazdy saniami na Pasterkę i ten wspaniały nastrój panujący w świątyni.Piękne czasy – to moje dzieciństwo, a potem założyłam własną rodzinę a dzieci mojego wuja na wsi też już pozakładały, więc już rzadziej jeździliśmy na wieś a częściej Święta robiliśmy w domu, ale tez starałam się, żeby było podobnie, wszystko robiliśmy razem, koty nasze co prawda sianka jeść nie chciały ;)) ale rybki dostawały ze stołu co nieco :)).
Są lata, kiedy prezenty są większe , są lata kiedy nie ma lub są to tylko drobiazgi, w zależności od aktualnej sytuacji, ale zawsze coś tam jest, nauczyliśmy się jednego, że najważniejszym jest być razem i razem je przezywać na przygotowaniach, na spotkaniach na kolędowaniu.
A same przygotowania są okazja do wspomnień, które odzywają każdego roku i opowiadamy sobie przeróżne zdarzenia, jak chociażby zdarzenie nasze ulubiona o tym jak po opowiedzeniu dowcipu, wybuchnęliśmy wszyscy śmiechem, a że na stole właśnie podano barszczyk z uszkami to efekt tego był jak można się spodziewać dość zabawny, wszyscyśmy w tym barszczyku byli :))
Aniu można jak widzisz, opowiadać i wspominać i końca nie ma :) Ale ten szczególny czas, wspominam jak zawsze podobnie za to go lubię i polega na przywoływaniu, czasów dzieciństwa, zapachów, atmosfery, radowania się z Narodzenia Pana, kolędowania i bycia razem w ten szczególny dla nas czas :)
A za moment napiszę co tam mi się podoba z oferty sklepu :)
uściski!
Moje naj:) z oferty Malabelle
PATERA LISBETH -http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/misy_patery/patera_lisbeth_2.html
MISECZKA LINA RED – http://www.malabelle.pl/oprawa_stolu/zastawa_stolowa/lina_fay_red_1/miseczka_lina_red.html
FORMA DO PIECZENIA RED – http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/sloje_pojemniki_naczynia/forma_do_pieczenia_red.html
KAPA STARS STRIBES – http://www.malabelle.pl/tkaniny/kapy_i_narzuty/kapa_stars_stribes.html
Szkoda, że nie-fejsbukowi nie mogą brać udziału – a przecież zakładanie konta, które będzie nieaktywne i zostanie skasowane zaraz po konkursie, to trochę mija się z celem, prawda?
Kocham Święta, bo wtedy jesteśmy wszyscy razem. W co drugie święta spędzamy je bardzo rodzinnie.Baaardzo dorosłe dzieci przyjeżdżają do nas. Cieszymy się wspólnie z przygotowań. Z rozdawania prezentów robimy zabawę.Długo siedzimy przy stole i jemy kolację… rozmawiamy.
Bardzo lubię ten bałagan, który jest w pokoju po otwarciu paczuszek. Ten kuchenny bałagan… po kolacji.Chowanie resztek do lodówki i radość,że śniadanie będzie powtórką , będzie dojadaniem potraw.
Te święta będą właśnie "te co drugie"
Lubię też te święta , gdy nie jesteśmy wszyscy przy stole. Staramy się spędzać je w taki sam sposób, ale tęsknimy wtedy za córką.
Najbardziej jednak lubię czas przed świąteczny. Już jesteśmy wszyscy razem, ale jeszcze nie myślimy,że zaraz po Świętach znowu będzie się trzeba rozstać.
Z oferty sklepu najbardziej podobają mi się wstążki. Wszystkie wstążki.
Mały ich kawałek może z przedmiotu zupełnie codziennego zrobić świąteczne cudo;-)
Bardzo fajny konkurs. Trudno będzie wybrać zwycięzców.
Ja nie biorę udziału w konkursie. Nie ze względu na fb.
Dziwię się tylko tym, którzy są smutni z powodu zasad. Są jakie są. W życiu dokonujemy wyborów.
Mimo, że łagodnie wyrażacie swoje poszkodowanie, to jednak je macie. A ja nie rozumiem dlaczego? I po co to zaznaczacie?
Szanujmy zasady autorów konkursu. I szanujmy własne zasady. Poczucie krzywdy jest tu nieuzasadnione.
Chyba nikogo nie uraziłam.
Pozdrawiam wszystkich Was.
Moja Droga, kiedy tylko zaczyna się wrzesień to ja już czekam na święta, na tę atmosferę, którą zawsze dla mnie miały. Być może to tylko moje wrażenie, być może się mylę…ale zawsze wydawało mi się, że w oczekiwaniu na święta ludzie robią się lepsi. Bardziej pogodni, skłonni do pomocy, bardziej otwarci. W święta po prostu czuję, że żyję. Tak jest od lat i mam nadzieję, że to nigdy się nie zmieni.
Z takich humorystycznych akcentów, muszę przyznać, że dla mnie nie ma świąt bez Kevina :D "Kevin sam w domu" i "Kevin samo w NY" są dla mnie absolutną klasyką. Znam każdą scenę na pamięć i mimo, że czasem stękamy, że ZNÓW KEVIN to gdyby go nie było poczułabym się dziwnie.
A tegoroczne święta i cały okres je poprzedzający są dla mnie szczególnie ważne. Chyba najważniejsze w życiu kobiety.
Czekam na największy prezent jaki można dostać :)
Planowo powinien być na początku stycznia, lecz jakiś wewnętrzny głos mi mówi, że może to być prezent pod samą choinkę :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
p.s. co do sklepu i produktów najbardziej podoba mi się forma do pieczenia spot beige…no i oczywiście świąteczne tasiemki :)
Święta kocham za wszystko, za niesamowity klimat i rodzinne spotkania, za spokój i wspólne kolędowanie, za dzielenie się opłatkiem i szczere życzenia oraz to, że zapominamy w tych dniach o troskach i zmartwieniach:)
Ze sklepu Malabelle najbardziej podoba mi się donica na drzewko świąteczne, już widzę w niej niewielkie drzewko ubrane tylko w lampki, na każdej gałązce zawiązałabym jedną z kokardek ze sklepu, np. Nanna Red:)
Na stole ustawiłabym kilka lampionów, ach i bardzo podobają mi się również papierki Sticky Sandy, którymi można zaznaczyć fragment, który przeczytamy przy wigilijnym stole.
…. kolej na mnie! widzę Ania, że konkurs cieszy się ogromną popularnością – super! Gratuluję!
Za co ja kocham święta…. za to, że są! To przede wszystkim.
Ale też za magiczny klimat, za spokój, nadzieję i radość.
Za kuchcenie w kuchni z mamą, za klejenie pierogów i uszek, za zapach barszczu czerwonego i za zaparowane okna.
Za rodzinne wybieranie choinki, za wspólne dekorowanie drzewka i mieszkania i za to, że "czubek" zawsze jest dla taty.
Za to, że jest rodzinnie, wesoło i ciepło.
Za filmy świąteczne, które widziałam już tysiąc razy, za "Last Christmas" i "Driving home for Christmas".
Za pisanie listów do św. Mikołaja, marzenia, opowieści świąteczne i uśmiechy na twarzach najbliższych….
…. i mogłabym tak pisać bez końca!!!
Po przejrzeniu asortymentu Malabelle stwierdzam, że wybór jest koszmarnie trudny. Wszystko mi się podoba! Ale jak miałabym kupić coś teraz to była by to cudna Kapa "Stars and stribes", słoje Josie i kilka ślicznych bombeczek.
Święta… niewątpliwie czas niezwykły. Być może nieco przekornie zacznę, ale w czasie grudniowego świętowania niepodzielnie najbardziej czekam na kolędy Preisnera… nie zmienia się to od lat. Odkąd usłyszałam je po raz pierwszy. Mam z nimi niezwykłe wspomnienia z konkursów wokalnych, niezwykłe ze wspólnego śpiewania z mamą… czasem przemycam w ciągu roku jakąś melodię z tej płyty, ale nie brzmi tak samo. To po prostu święta nadają tym dźwiękom jakiś inny wydźwięk.
Jest i moja mama z ozdobami i wymyślaniem rzeczy niebanalnych:) Choinka niby podobna, a zawsze inna, są bombki ręcznie malowane przez jakiegoś znajomego, innym razem topimy się w słomach i papierach, innym razem w beskidzkim folku, a w tym roku może choinkę zamrozi i będzie tylko biało? kto Ją tam wie! ale choinka choinką, a jakoś najbardziej kocham stroiki na drzwi – mało w nich świąt, tylko akcenty, są tak… inne. lubię pukać w drzwi z tymi maminymi wynalazkami!
Za czas wolny. Mimo wszystko i przyziemnie za czas wolny!
I za kiermasz na krakowskim rynku.
I za chwilę oszukaństwa, że to co rozdzielone może się połączyć. Choćby na chwilę…
co do malabelle:) mniam mniam.. hmmm powiem tak – piękno jest pięknem, malabelle urzeka, buja, kołysze, więc nie wymagajcie ode mnie jednej jedynej rzeczy… jest tam bowiem bombka Iron fit Antique Silver, którą pokochałaby moja mama, jest tam cudna laleczka, która byłaby koleżanką mojej malutkiej 18miesięcznej Dziewuszki:), jest tam forma do pieczenia red, która mnie tak urzekła, że patrzyłam i patrzyłam, poza tym idealnie wpisałaby się w klimat mojej kuchni… błagam, nie mogę wybrać tylko jednej rzeczy!
pozdrawiam Was, o dziwo! słonecznie!!!!
o matko! nascituruss@gmail. com
udostępnione facebooku – lemama i krolowa margot:)
Za co kocham Święta? Za to, że kiedy na zewnątrz jest zimno i ciemno siedzisz sobie w cieplutkim domku z kolorową choinką w blasku świec i lampek choinkowych, w domu pełnym gwaru, pełnym bliskich ludzi, pełnym świątecznych zapachów, które przenoszą do beztroskiego dzieciństwa, do tych chwil, a czasem i osób, które już nigdy nie wrócą.
Jednym z takich zapachów magicznych jest dla mnie zapach pomarańczy, które kiedyś do każdego prezentu były dorzucane :) a przez to do dzisiaj kojarzą mi się ze Świętami.
Z oferty bożonarodzeniowej Malabelle najbardziej podobają mi się foremki do ciasta w tym cudnym pudełeczku.
http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie_2/foremki_do_wycinania_ciastek_2.html
W tym roku chcę po raz pierwszy życiu upiec świąteczne kruche ciasteczka. Takie jak mojej babci, jak te które z rodzeństwem przed świętami podkradaliśmy z babcinych kryjówek.
Takie pudełeczko pełne ciasteczek marzy mi się
Świece przecudne. Bez świec w święta ani rusz
http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie/swieca_brown_12.html
No i te tasiemki…
http://www.malabelle.pl/tkaniny/tasiemki_wstazeczki/wstazeczka_ina_plum.html
http://www.malabelle.pl/tkaniny/tasiemki_wstazeczki/tasiemka_nanna_red.html
Uwielbiam pakować prezenty. Co roku staram się wymyślić inny sposób ich pakowania. Już widzę zapakowane przeze mnie i obwiązane tymi przecudnymi wstążeczkami :)
Świąteczny okres jest dla mnie wyjątkowym czasem, na który czekam z niecierpliwością cały rok. Ten czas utula mnie swoim ciepłem, kolorami, światełkami, zapachami i miłością. Wszystko to sprawia, że mimo zimowej pory roku i śniegu za oknem, mój dom i serce są gorące.
Kilka dni przed samymi świętami dekoruję wszystko co mnie otacza aby jak najpiękniej przeżyć ten okres. Uwielbiam po założeniu lampek na okno, zgasić światło, włączyć delikatną muzykę i usiąść opatulona kocem z gorącym kubkiem herbaty lub czekolady i przeżywać piękno, które mnie otacza, rozmyślać, zanurzyć się w spokoju. Cudownym momentem jest również kiedy ze nieba sypie śnie a ja mogę co jakiś czas zapolować na jeden płatek śniegu i obserwować jego lot.
W święta jednym z najważniejszych cudowności jest zapach. Jako, że mam ogromną słabość do świątecznych potraw, a największą do przepysznego barszczu mojej mamy, ważnym momentem jest jego ostateczne doprawianie. Mama typuje właśnie mnie do jego spróbowania i zdecydowania czy jeszcze czegoś nie dodać.
Kocham święta za uprzejmość i ciepło ludzi. W sklepie, na ulicy, w sąsiedztwie wszyscy składają sobie życzenia i obdarowują uśmiechem. Kocham za moment zatrzymania, wyhamowania, odstawienia codzienności na później aby w ten świąteczny czas być razem z rodziną i innymi. Ujmuję mnie gdy przy wigilijnym stole składając sobie życzenia płyną łzy wzruszenia, emocję mogą być swobodnie okazane i nikt się tego nie wstydzi.
Pisząc o Świętach nie mogę zapomnieć o wieczornym oczekiwaniu na pasterkę, oczywiście zawsze o północy. Serce rośnie gdy nagle wszyscy zaczynają śpiewać kolędy, czy to starzy czy młodzi, to nie ma żadnego znaczenia.
Święta kojarzą mi się z OCZEKIWANIEM, cierpliwym, spokojnym i ciepłym oczekiwaniem na cud. Uważam, że to najpiękniejsze dni w całym roku, na które warto czekać 12 miesięcy! :)
Jeśli chodzi o fantastyczne przedmioty Malabelle to najbardziej spodobały mi się : Forma do pieczenia Spot Beige, Forma do pieczenia Red, Lampion Antique Lilac i najbardziej Kapa "Stars & stribes" :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za możliwość skorzystania z fantastycznego konkursu, który zorganizowałyście :) Może u was mi się pierwszy raz poszczęści :)
Święta to jedyny okres kiedy gotowanie jest dla mnie przyjemnością i wtedy niczym za pomocą różdżki zamieniam wszystko co mam pod ręką w coś zjadliwego.
Ale najważniejsze są wspomnienia w tym okresie… W spadku po ukochanej Babci otrzymałam przecudny poniemiecki kredens. Przy okazji świąt Babunia chowała tam przepyszny sernik, który do dziś jest tajemnicą dla wszystkich w mojej rodzinie. Mimo, iż receptura została spisana przez moja Babcię, nikt nie jest w stanie odtworzyć tak wyśmienitego wypieku.
Szafka w kredensie, w której stało zawsze ciacho jest pusta,żeby nie zepsuć niepowtarzalnego zapachu, który ciagle tam jest. Podczas Wigilii drzwiczki kredensu są uchylone, przecudny zapach sprawia niesamowitą atmosfere i wtedy szczegolnie powracają wspomnienia o Babci i Dziadku, z kórymi śpiewałam kolędy siedząc na oparciu fotela. Za to kocham Święta, za wspomnienia, które w tym dniu są wyjątkowo wyraźne. Wystarczy zamknąć oczy i wsłuchać się w ciszę…a tam kryje się naprawdę wiele, tam jest moja Babcia i Dziadek i wspolnie co roku spiewamy ,,Przybieżeli do Betlejem…''
W Waszym sklepie sprzedajecie naprawdę prześliczne rzeczy, wzdycham szczególnie do mebli z kolekcji prowansalskiej,a z rzeczy bożonarodzeniowych urzekł mnie najbardziej przesiewacz Malow White:cudne kolory i wspanialy motyw różany, naprawdę uroczy.
Dość długo zastanawiałam się za co ja właściwie lubię Święta i po wielu przemysleniach doszłam do wniosku, że teraz w wieku lat ….. , od kiedy jestem mamą, Święta lubię najbardziej za to, że tak bardzo kochają je moje dzieci:)
Czekają na nie z utęsknieniem przez wiele tygodni i swoim entuzjazmem i zachwytem budują przedświąteczną atmosferę (o czym zresztą pisałam w moim ostatnim poście). Dla mnie to właśnie są te bezcenne chwile Świąt Bożego Narodzenia… A ponieważ mam troje dzieci, to lubię te Święta POTRÓJNIE:))
Ze świątecznej oferty sklepu najbardziej podoba mi się waniliowa skarpeta świąteczna:)Wyobrażam sobie jak w tych cyrkoniach migoczą ogniki z kominka w wigilijny wieczór
Usciski
m.
Święta to chwile gdy wszyscy są już w domu,
i nigdzie już nie śpieszy się nikomu.
Możemy czas tylko dla siebie spożytkować,
tymi chwilami wreszcie możemy się radować.
To także czas smakołyków gotowania,
takiego niekalorycznego smakowania.
Diety za siebie szybko przerzucamy,
bo świąteczne smakołyki wprost kochamy.
To radość innym w prezentach przekazywana,
szczerymi szczęśliwymi uśmiechami nagradzana.
Tutaj wreszcie marzenia się spełniają,
gdy wszyscy z opłatkiem życzenia sobie składają.
Lala "Pixy girl", która doskonale na prezent się nadaje, Komplet świec "Cone" bo świątecznego nastroju wnętrzu nadaje. Pięknie też bombka heart brown się prezentuje, a Zawieszka medalion z aniołem 3 wspomnienia przywołuje.
Za co kocham Święta…? Bardzo podobny temat dostali chętni na moje Giveaway, a tu i ja mam okazję wykazać się swoją inwencją twórczą. Święta kocham od dziecka, magię i czar tego czasu wpoili we mnie moi rodzice. Sprawili, że zawsze będą dla mnie wyjątkowe. Pamiętam kiedy byłam dzieckiem leżałam po choinką długimi godzinami wpatrując się w kolorowe lampki w kształcie grzybków-muchomorków, potem były już nowocześniejsze, migające. Pamiętam czas, kiedy zbieraliśmy się razem przy stole, kiedy wołałam wszystkich gości, aby się zebrali i pamiętam ten moment, kiedy Mama prosiła, abym poszła z Babcią zobaczyć, czy już pierwsza gwiazdka świeci na niebie, a potem moje rozczarowanie, że znów nie udało mi się zobaczyć św. Mikołaja, który zostawił mnóstwo prezentów pod choinką. Gdy byłam starsza założyłam w szkole "Klub pomocników św. Mikołaja". Chciały do niego należeć wszystkie dziewczynki w klasie. Mama zrobiła nam wizytówki, a ja byłam przewodniczącą. Razem z koleżankami opowiadałyśmy sobie na przerwach o świętach i o tym jakie prezenty zrobimy dla naszych bliskich…Święta kocham do dziś. Nie wyobrażam sobie ich bez moich najbliższych….
W sklepie Malabelle podoba mi się wiele rzeczy, jakby udało mi się otrzymać jeden z kupony z pewnością zainwestowałabym w akcesorię kuchenną, może w coś jeszcze…Niedługo idę na swoje i nie jedna rzecz, by się przydała. Bardzo podobają mi się szklane klosze, ale też stojak na wstążeczki / tasiemki :) Wybór w każdym razie byłby b. trudny….
Pozdrawiam!
Za co kocham święta….z wiekiem zmienia się punkt postrzegania Świąt. Jako młodzież szkolna cieszyłam się z prezentów, prezentów, prezentów no i oczywiście z czasu wolnego od nauki :D później nadchodzi refleksja, no i pojawiła się pasja do tworzenia kartek dla rodziny i znajomych, pichcenie przysmaków no i buszowanie po sklepach w poszukiwaniu zwariowanych prezentów…
Obecnie jestem mamą 3 letniej księżniczki – na tym etapie Święta nabierają dla mnie zupełnie innego wymiaru, magii. Od zeszłego roku ojawiło się strojenie choinki a wcześniej tworzenie dekoracji, pieczenie pierniczków, dekorowanie ich, wyczekiwanie na pierwszą gwiazdę, nadsłuchiwanie Świętego mikołaja, wizyty w centrach, domach kultury, zaliczymy też kilka bali mikołajkowych bo córcia chodzi na różne twórcze zajęcia. Już teraz z przejęciem opowiada, że niedługo będzie zima i snieg i choinka i Święty Mikołaj. No i wspólne kolędowanie…
Święta to wyjątkowy czas, zatrzymujemy się, wyłączamy czuwanie – tylko w święta tak smakują mi uszka mojego taty z barszczykiem, karp z wielkimi ościami no i makowiec mojej babci…pyszności :)
pozdrawiam
asia.kamrowska
Z oferty na Boże Narodzenie wpadły mi w oko tasiemki i wstążeczki – już w głowie mam kilka pomysłow na kartki świąteczne z ich wykorzystaniem, jako zapalona hand-made maniaczka :D
Święta uwielbiam , za to , że jest to czas w którym można spotkać się z rodziną . Przede wszystkim można się wyciszyć nie trzeba tak pędzić wszędzie się spieszyć . I jeszcze kolacja wigilijna cała rodzina przy stole wspólne śpiewanie kolęd , dzieciaki biegające , i czas kiedy tata przychodzi przebrany za Mikołaja i rozdaje prezenty dla dużych i małych . A te święta będą szczególne bo w urodziła mi się córeczka w Październiku i będą to nasze pierwsze święta razem .
A z oferty na Boże Narodzenie podoba mi się komplet świec "Cone " bo kocham świeczki przeróżnych kształtów mam świeczki w kształcie Aniołów i choinek a takie świeczki świetnie by pasowały by mi do kolekcji . I foremki w domku "Amy" bo kocham piec i mój siedmioletni synek uwielbia mi pomagać w przygotowywaniu smakołyków .
( Na wszelki wypadek podaje swój e-mail sikorka681@wp.pl )
Wigilię Bożego Narodzenia najbardziej lubię za głód, który ściska tak od południa, a w pełni zaspokaja go dopiero babcina grzybowa zupa z domowym makaronem, która tradycyjnie zdąży wystygnąć, nim każdy złoży sobie życzenia. Lubię też za opłatek, który topi się na języku, a jego okruchy pieczołowicie zbiera się ze stołu. Za to zmęczenie po długich przygotowaniach, które momentalnie schodzi z człowieka, gdy rodzice zaintonują pierwszą kolędę.
A sklepowy asortyment mnie zauroczył! Najbardziej chyba przesłodkie Karteczki na prezenty Penelope i Tasiemka Dot Pink, którymi miałabym chęć przystroić każdy, nawet najmniejszy upominek.
triozrio.blogspot.com
triozrio.blogspot.com
Święta lubię za cudowny spokój, nicnierobienie, korzenne i słodkie zapachy no i wspomnienia…A w nich takie różne obrazki z dzieciństwa. Różnie wtedy bywało, choinka w czasach kryzysu, na które przypadało moje dzieciństwo była plastykowa, za to przyozdobiona z największą pieczołowitością. Wisiały na niej nieco koślawe, zrobione przez małe rączki papierowe ozdoby…i to cieszyło:-))
W sklepiku jest mnóstwo rzeczy, które mi się podobają np.skandynawskie miseczki w odcieniach bieli i błękitu :-)
Święta uwielbiam za ich magię. Za zapachy, kolory i uczucia. Za spotkania, uśmiechy i prezenty.Obdarowywanie bliskich daje mi wiele radości. Uwielbiam za to co mogę przekazać moim chłopcom bo wiem, że to pozostaje w sercu. Chcę, aby moje dzieci czuły, że to wyjątkowy czas i mogły to uczucie przekazywać kolejnym pokoleniom :) Ja mam piękne wspomnienia ,lecz od kilku lat trudno o ten klimat, gdy odeszły bliskie nam osoby – próbuję stworzyć go na nowo :)
W tym roku będzie pierwsza duża wspólna Wigilia u nas w domu :) Mam nadzieję, że będzie wyjątkowa :)
Moje serce skradło pudełeczko Arabela – marzy mi się takie od dawna :))) a druga rzecz może banalna :) taśma dekoracyjna Dixie – mam poprostu słabość do takich rzeczy :)))) I mogłabym jeszcze dużo wymieniać bo w sklepiku jest wiele pięknych rzeczy :)))
Pozdrawiam
Święta kocham za nastrój jaki ze sobą przynoszą, za to że zdecydowana większość ludzi staje się dla siebie miła. W ciągu całego roku spieszymy się, nie zawsze jesteśmy uprzejmi pod wpływem ciągłego pośpiechu.. a święta pozwalają nam się na chwilkę zatrzymać, podarować drugim osobom niekoniecznie najbliższym to ciepło, które jest skryte w naszych sercach. W tym okresie uwielbiam słuchać "Kolędy dla nieobecnych" 'a nadzieja niech wstąpi w nas, nieobecnych pojawią się cienie..' tak nostalgicznie..:)) Oczywiście doceniam również te wesołe czynności jak strojenie choinki, rozdawanie prezentów…:D a dzięki mojej córci uśmiech sam wchodzi na twarz:))
Z oferty sklepu Malabelle, ciężko było coś wybrać, każdy przedmiot ma coś niezwykłego w sobie.Szczególną uwagę mimo to zwróciła na siebie Kapa "Stars&Stribes". Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia;) urzekła mnie!:)
Pozdrawiam
Paulina
Za co kocham Święta? Święta jest to czas, który przynosi odrobinę wytchnienia. Wiele radości daje mi przygotowywanie wspólnie z rodziną potraw. Dlaczego? Na co dzień jesteśmy bardzo zabiegani i często mijamy się.. Oprócz tego jest to czas na możliwość zadumy, zastanowienia się nad tym jak przeżyłam ten rok, czy był on udany, czy jestem dumna z tego co osiągnęłam, co powinnam robić, aby przyszły rok był jeszcze lepszy niż ten, który się kończy.. Ponadto w tym okresie mamy możliwość dłużej pobyć z rodziną tą bliższą, a także i dalszą, ktora z wielką radością nas odwiedza. Jest to także czas wspólnych rozmów, tych dłuższych, żartów, śmiechu… Święta są niezykle radosnym czasem, w którym powinna utrzymywać się podniosła, ale także i w pelni szczęśliwa atmosfera.
Z oferty Bożonarodzeniowej niezwykle zainteresowała mnie forma do piczenia. Jest to spowodowane tym, że zbliżają się Święta, a forma, którą posiadam nie wyglada obiecująco. http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/sloje_pojemniki_naczynia/forma_do_pieczenia_red.html
Druga rzecz, która bardzo mi sie spodobała jest bombka w kształcie serca, która dałabym jako prezent ;) http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie/bombka_heart_filigree_silver.html
Obie stronki polubione na FB. Pozdrawiam ;)
zapomniałam podać namiarów do mnie ladym767@wp.pl :)
pięknie napisane, tak swobodnie, lekko, tak szczerze… pięknie…
Najbardziej?…
Święta… magia i zapachy. Śnieżynki, wirujące w powietrzu w świetle latarni. Biały dywan ze świeżego śniegu, nietknięty, bez najmniejszego śladu, czysty, nieskalany. Jak niezapisana biała karta. Cisza, spokój, pierwsza gwiazda na niebie, a zaraz za nią – tysiące następnych, blado migających w ten święty czas. A w domach gwarno, radośnie, ostatnia krzątanina w kuchni, ostatnia szczypta przyprawy do świątecznego kompotu z suszu, ostatnie spojrzenie na przygotowane potrawy, wigilijny stół i oto my – zasiadamy razem przy stole, uroczyści, wystrojeni, zadowoleni, wzruszeni tym, że oto znowu nadszedł TEN czas. Chwila ciszy i skupienia, a potem cieszymy się Świętami chwilami RAZEM. Zapachy potraw, goździków, światło świec, udekorowany dom – to jest ten cudowny klimat, ale jest tylko dopełnieniem tego, co dla nas najważniejsze.
:) Pozdrawiam, Magda
P.S które produkty? hmm… lampiony, słoiki, bombki przepiękne i zawieszki – najbardziej w wintydżowym klimacie, choć piękne są i kolorowe tildowe dodatki… sporo tego, wiele zachwyca :)
Pkt 3 oraz 4 – spełnione :)
M.
Święta kocham za to, że są takie niezmienne…
że barszczyk z uszkami smakuje tak samo jak kiedyś,
że na pierwszą gwiazdkę czekamy z dziecięcą ekscytacją,
że ubieranie choinki nigdy nam się nie znudzi,
że, jak zwykle, wyjadamy cukierki z choinki zostawiając puste papierki – i udajemy, że "to nie ja",
że siedzimy, gadamy, i choć czasem się nie chce, śpiewamy kolędy,
i że dzięki takim i innym drobiazgom, czuję wielki spokój, wewnętrzną radość i energię…
A z Malabelle najchętniej kupiłabym bombki Egg Glass – rewelacyjny pomysł – świetna zabawa przy dekorowaniu i wypełnianiu bombek niespodziankami, a jeszcze większa frajda przy otwieraniu i oczekiwaniu, co jest w środku :-)
A poza tym – forma do pieczenia Red – cudo – skojarzyła mi się z klimatem Ani z Zielonego Wzgórza – takie romantyczne i śliczne święta :-)
Pozdrawiam i życzę takich właśnie pięknych świąt.
Marzena Jankowska-Buszta
jankowska.buszta@op.pl
Kocham święta za przyjemną krzątaniną, kiedy cała rodzina może nacieszyć się sobą, zimową aurą i wszystkimi atrybutami tego magicznego czasu. A wszystko zaczyna się już w Wigilijny poranek, gdy wszyscy wspólnie dekorujemy choinkę i ozdabiamy salon dekoracjami świątecznymi. Na podłodze w pudłach piętrzą się zabawki choinkowe: piękne rosyjskie bombki czekają na swoją wielką coroczną odsłonę, słomkowe aniołki wyglądają zadziornie z kosza, wiją się łańcuchy choinkowe i lampki błyskają znienacka, a wianek świąteczny znajduje swoje miejsce na wejściowych drzwiach. Pierniczki gwiazdkowe wędrują na choinkę lub znikają w ustach największych łakomczuchów. Pachnie świerk, jemioła zwisająca z żyrandola i sianko pod obrusem, potem Wigilijna kolacja, wypatrywanie pierwszej gwiazdki na niebie i wspólne śpiewanie pastorałek – śpiewać każdy może. Dzieci z niecierpliwością oczekują kroków Mikołaja , nasłuchują gościa z prezentami w obawie, że przegapią ten wytęskniony moment. Warto czekać na te kilka bajkowych dni cały rok!
Najbardziej w ofercie świątecznej urzekły mnie gadżety w groszki, ponieważ nie od dziś jestem nałogową „groszkocholiczką”, która nigdy nie potrafi przejść obojętnie obok słodkich naczyń w groszki. W mojej kuchni są już naczynka z Anglii, z Polski, a nawet z Włoch. Stąd forma do pieczenia uzupełniłaby moja groszkowa kolekcję :) a w niej mogłaby się wylegiwać ryba po grecku, która podana w tak pięknej oprawie smakowałaby wyśmienicie! Wstążkę w groszki już widzę jako rozkoszne kokardy na wianku świątecznym, a słoje Josie na honorowym miejscu na komodzie w salonie wypełnione po brzegi korzennymi piernikami lub burzą szklanych bombek. Oj bo się rozmarzę za bardzo…
http://www.malabelle.pl/tkaniny/tasiemki_wstazeczki/tasiemka_dot_pink.html
http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/sloje_pojemniki_naczynia/sloj_josie_2.htmlhhttp://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/sloje_pojemniki_naczynia/forma_do_pieczenia_red.html
jenny21@tlen.pl, polubione na fb oba profile
dziękuję, ale chyba jednak zbyt szczerze…
pozdrawiam:)
1. Kocham święta za zapachy. Zapach przygotowywanych potraw, zapach świątecznego drzewka i zapach perfum, używanych na specjalne okazje. Kocham święta za kolory. Kolory paczek pod drzewkiem, kolory migoczących światełek na choince, kolory zaróżowionych policzków dzieci, które wpadają do domu, jeszcze zmarznięte od zabaw na śniegu. Jako prawdziwa kobietka uwielbiam, to co namacalne, co można przytulić, pogłaskać, powąchać. A mimo to w świętach kocham najbardziej to, co jest tak ulotne. Czas spędzony wspólnie z bliskimi. Porozumienie, tak rzadko odczywalne przez resztę roku, a jednocześnie tak potrzebne i wytęsknione. Chwile wzruszenia przy opłatku. Radość z możliwości obradowania bliskich.
Wszystkie dekoracje są przepiękne, ale wciąż się waham. Uwielbiam światełka, które zawsze nadają niesamowitego klimatu pomieszczeniu, więc jestem bardzo bliska wyboru któregoś z lampionów lub świec. Wyobrażam sobie, jak cudownie rozświetliły by pomieszczenie, odpędzając wszystkie strachy i wprowadzając ciepło. Z drugiej strony natomiast, kieliszkek La Rochere Vigne Violet niezwykle mocno złapał mnie za serce. Uwielbiam wino, a w takim cudeńku musiałoby być jeszcze wspanialsze ;)
Fanpage lubię jako: Paulina Anna Domoradzka
Banner skopiowałam (za pozwoleniem) na mój adresik: http://zapiski-grafomanki.blogspot.com/
A ja najbardziej kocham święta są za to, że są raz w roku i za lampki zwisające na oknie, za to że mogę bezkarnie zwolnić na kilka dni i za to, że czasem pada śnieg i jest prawie jak z obrazka :)
A najbardziej podobają mi się świece Brown :)
Święta kocham za ich magię, za ciepło z kominka, za uśmiech bliskiej osoby, za aromatyczną herbatkę z cytrusami, imbirem i sokiem malinowym, za sprawianie radości innym, za błogosławione migoczące światło… Kocham je za więcej czasu z rodziną, za to, że zatrzymujemy się na chwilkę, za zapach choinki… Kocham w nich powrót do tradycji, pierogi tak wyjątkowe tylko raz w roku, pachnące pierniki na choince spowite w czerwoną wstążkę, za to, że jesteśmy wciąż wszyscy razem… Kocham Święta, a z pomocą innych pięknych detali i akcentów staram się mieć urokliwe i magiczne chwile w życiu dużo częściej niż tylko 2 razy do roku, celebrując każde śniadanko, każdą herbatkę i każde zatopienie twarzy w puszystej poduszce…
Na funpage'ach polubiłam jako Martucha na leśnej polanie.
na str Malabelle spodobały mi się:
1. tasiemka w czerwone serduszka
2. tasiemka Dot Pink
3. bombka Egg Glass
4. bombka Heart Malou Silver
5. forma do pieczenia Spot Beige
6. foremki w domku "Amy"
7. forma do pieczenia Red
8. bawełniana serwetka Oda Raspberry
Baner znajdziecie na moim blogu:
http://martuchanalesnejpolanie.blogspot.com/
Wszystko piękne!!! Już dawno zamieściłam Was w zakładce zakupy na moim blogu:
http://www.martuchanalesnejpolanie.blogspot.com/p/gdzie-na-zakupy.html
Pozdrawiam z leśnej polany, Martucha :)
Święta kocham za to że w ten magiczny czas zwykły barszcz czerwony smakuje inaczej niż w ciągu roku, że choćbym zrobiła pierogi ze ślwkami w ciągu roku to w święta nabierają "tego" smaku. Lubię nocą w łózku słuchać jak spadają igły z choinki, kocham spokój i atmosferę uśmiechu i radości, a w tym roku nauczę się świąt na nowo z Naszym nowym członkiem rodziny już nie mogę się doczekać.
Z Waszej oferty podoba mi się niezmiernie magczna kosmiczna Kapa "Stars & stribes"
Also I would like sign up for these super candy.
hugs
Gerda
Ja na piszę krótko o tym co dla mnie najważniejsze w święta..
Kocham Święta za możliwość wybaczania, i za to że pod choinkę ktoś w kilku słowach mówi do mnie : Kocham Cię
A w sklepie chyba najbardziej podoba mi się Kapa "Stars & stribes"
Buziaki Dla Ciebie :)
Za co najbardziej kocham Święta:
za ten magiczny klimat rodem z baśni Disneya..
za to, że na coś się czeka i jakoś uparcie mocno lgnie do drugiego..
za miłe spojrzenia, wzajemne uśmiechy..
za pośpiech przy kasach z trochę sztucznym "Wesołych!"..
i to, że staramy się być przynajmniej milsi..
za ogrzany autobus z "Last Christmas" George Michaela w tle..
za kartki z życzeniami długopisem pisane i szybkie smsy „Przyjeżdżasz na Święta?”..
za łzę babci, że to znów kolejne..
za zadumę z nosem przy szybie..
za marzenia i rozliczanie z przemijającym czasem..
za to wszystko, co umyka w codzienności a wtedy wydaje się takie wyraźne..
za to, że nawet to, co tandetne jakoś w ten czas coś w sobie ma..
za to, że sama pragnę być choć trochę lepsza..
i, że tak jakoś więcej chce się robić..
za Kevina, który znów jest sam w domu..
za nerwy przed kolacją wigilijną..
za te „no dobra siadajmy już, jedzmy!”'..
za wiarę, że świat dobry a ludzie wspaniali..
za to, że pamięć przywraca tych, co kurzem codzienności przykryła..
za te tradycje, co to już dawno podejrzewaliśmy, że są lekko przekoloryzowane..
za pierniki i uszka, i gwiazdkę na niebie..
za to, że w domu czysto jak nigdy dotąd..
za choinki, co jak pawie dumnie dom zdobią prężąc się pod sufit..
za to wybaczam, opłatek przy stole..
za radość dzieci..
za ich rumieńce..
za śnieg, kolędy..
i to, że rodzina znów staje się tym, co w życiu najpierwsze..
za ten zatrzymany na chwilę czas..
Za to, że każdy z nas znów staję się dzieckiem,
które nogami pod stołem macha, bo już nie może doczekać się kolacji..
które wodzone zapachami z kuchni, ukradkiem podjada sobie co nie co..
które prezent otwiera z drżącym serem i cicho pod nosem nuci kolędy..
Za to, że magia ich ma tak moc wielką, że mimo chodem każdy jej ulega..
i, że miłości jakoś tak więcej wtedy jest wokoło..
że jakoś inny, lepszy to czas.
Z oferty bożonarodzeniowej Malabelle wprost uwiodła mnie: http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/sloje_pojemniki_naczynia/forma_do_pieczenia_red.html urocza forma do pieczenia, w moim ulubionym iście świątecznym czerwonym kolorze, w cudne białe grochy. Niewielkich rozmiarów, wprost idealne dla prawie rocznej córci, która jeszcze nie może jeść naszych dorosłych, słodkich ciast. Cóż by to był za zaszczyt, moje Serduszko miałoby najpiękniejszą i to własna formę do pieczenia, z własnymi w niej łakociami! To piękne wyróżnienie dla takiego małego człowieczka w Święta i na na każdy inny dzień… bo przecież każdy dzień z dzieckiem to święto, czyż nie?
Na FB lubię jako: Magdalena J.
Pozdrawiam <3
24 GRUDNIA- WIGILIA
MIEJSCOWOŚĆ: ziemia małopolska – Libiąż
ULICA: dosyć znanego pisarza Wańkowicza Melchiora
Mieszkanie 7 numer 1 .
W kuchni zebrane 3 pokolenia, wspólne uśmiechy, rozmowy- na które w ciągu roku ciągle brakuje czasu , sprawdzanie czy w piekarniku nic się nie przypala, czy na palnikach wszystko tak jak trzeba… w między czasie spływają na nasze progi kolejni goście, pod choinką lądują kolejne podarki- jednym słowem atmosfera świątecznego napięcia unosi się nad głowami- w końcu wszystko musi być dopięte na ostatni guzik i to guzik perfekcyjny .
Choinka jak co roku obwieszona w słodkości – tradycja, którą dziadek podtrzymuje- nie ukrywam, że sprawia mi to wiele radości – no nie oszukujmy się kiedy cukier spływa na me podniebienie od razu mi lepiej .
Objęcia, uściski, opłatek – to ten magiczny czas, który sprawia, że do oczu powoli spływają łzy – łzy szczerości … bo komu jak nie najbliższym chcemy życzyć najpiękniej , najlepiej ?
Wypowiedziane życzenia sprawiają, że głowa napełnia się ciepłymi myślami, a ten świąteczny czas staje się przez to jeszcze bardziej magiczny .
W końcu wszyscy jesteśmy przy jednym stole …mamy takie same sztućce, taką samą zastawę- jemy i pijemy to samo – bez wyjątku . Ten jeden dzień w roku przez moment jesteśmy tacy sami – wewnętrznie nie różnimy się niczym.
W głowie mamy zapach karpia, pierogów, ukochanego barszczu babci – przecież każdy z Nas gdy tylko poczuje jego smak wie, że nigdzie nie smakuje lepiej .
Uśmiechamy się, marzymy, cieszymy się sobą nawzajem. Ten dzień jest Nasz. Nasza wigilia. Nasze święta… no i nasze prezenty…
ROZPAKOWUJEMY … ile przy tym euforii . Nieważne czy duże czy małe. Otwieramy z przeświadczeniem, ze od serca- ze szczerymi intencjami .
Mogą być skarpetki…. książka, którą już dawno przeczytaliśmy lub kolejny komplet pościeli … To wszystko kompletnie nie ma znaczenia. Dziękujemy co roku tak samo . Pełni szczęścia, że możemy być RAZEM.
ŚPIEWAMY kolędy –oj doprawdy umuzykalniona z Nas rodzina. Chyba sąsiedzi mają dość tej Naszej świątecznej audiencji ale co tam! W końcu mamy ŚWIĘTA! Nieprawdaż ?
Mamy Naszą wspólną wyprawę na pasterkę, wspólne uśmiechy- jesteśmy po brzegi naładowani pięknymi słowami i emocjami . Czego chcieć więcej ? Czy za coś jeszcze można KOCHAĆ ŚWIĘTA ?
Bo tak naprawdę jak dla mnie moglibyśmy nie mieć nic… ale gdy jesteśmy wszyscy razem- mamy siebie, mamy wielką świąteczną moc- moc Bożego Narodzenia…… i to właśnie przy ulicy Wańkowicza, dnia 24 grudnia jest Everestem moich marzeń .
Z oferty Bożonarodzeniowej marzą mi się :
http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie_2/tasmy_sandy_set_3.html- by opakować nimi najpiękniejsze marzenia moich bliskich .
http://www.malabelle.pl/dekoracje/dzieci/karteczki_na_prezenty_penelope_2.html na muffiny- w końcu jestem w tej kwestii specjalistką . Chciałabym właśnie w tym wypieku zamknąć dla Moich Kochanych zapach świąt za pomocą cynamonu, goździków i właśnie foremek, które barwami rozjaśnią największy mrok .
http://www.malabelle.pl/dekoracje/dzieci/lala_pixy_girl.html z myślą o córce- dla której święta nie są jeszcze zjawiskiem do końca zrozumiałym- a Lala na pewno mogłaby stanąć na wysokości zadania i temat świąteczny Małej Amelii przybliżyć .
http://www.malabelle.pl/dekoracje/akcesoria_kuchenne/sloje_pojemniki_naczynia/forma_do_pieczenia_red.html Skradła moje serce od pierwszego wejrzenia. Byłaby idealnym prezentem dla Babci… za każde święta, każdy kolejny trud przygotowań i anielską cierpliwość do Nas wszystkich z ulicy Wańkowicza.
POLUBIONE NA FACEBOOKU Z KONTA: https://www.facebook.com/kamila.slomska
INFORMACJA O KONKURSIE : http://pannamiijejzabawki.blogspot.com/p/blogowe-rozdania.html
CIEPŁO POZDRAWIAM!
Święta uwielbiam za to, że mamy z mężem wolne i możemy spędzić razem kilka cudownych dni :) Uwielbiam też lampki w naszym oknie oraz przystrojony bukiet z igliwia zastępujący nam choinkę. Uwielbiam czas spędzony z rodziną, ten podniosły nastrój i makowca mojej mamy. Uwielbiam piec i dekorować pierniki. Uwielbiam karpia i kaszę ze śliwami. Uwielbiam blask choinek w oknach, gdy przejeżdżam wieczorem przez moją miejscowość. Uwielbiam, gdy jest dużo śniegu, lekki mróz, a wszystko dookoła wygląda jak w bajce :) Lubię jeszcze masę innych rzeczy, ale w tej chwili o nich nie pamiętam – wszystko przypomnę sobie za miesiąc ;)
W sklepiku podoba mi się czerwona forma do pieczenia :)
Lubię na FB jako: Bambusowy Raj
…tu są tak piękne odpowiedzi że ja nie mam szans na wygraną ale napiszę za co kocham Święta…
Kocham je za tą piękną pachnącą żywą choinkę ubieraną w Wigilię
Kocham je za te pyszne pierogi i barszczyk czerwony…
Kocham je za to że wszyscy jesteśmy razem przy stole, uśmiechnięci i szczęśliwi
Kocham je za widok uśmiechniętych twarzy przy rozpakowywaniu prezentów
Kocham je po prostu za to że są take piękne…
Fan page polubione na fb…
Banerek zamieszczony http://katerina-cala-ja.blogspot.com/
A najbardziej ze świątecznych rzeczy podobają mi się w sklepie:
-Bombka Iron fit Antique Silver
-Choinka Silver
-Bombka Heart Filigree Silver
-Pudełeczko "Arabela"
i wiele, wiele innych rzeczy….
1. Za co najbardziej kocham Święta? Hm… to naprawdę trudne pytanie. Pewnie nie starczyłoby mi czasu do godz 24:00 na wymienianie tych wszystkich „rzeczy” a tym samym nie mogłabym wziąć udziału w konkursie…za co i dlaczego, a każdy z tych powodów błahych i wzniosłych, wielkich i małych, ważnych i mniej ważnych, poważnych i śmiesznych jest dla mnie na RÓWNI WAŻNY i przez przypadkowość tylko umieszczony na pierwszym lub ostatnim miejscu. Te wszystkie razem, nie każdy z osobna układają się w słowo: kocham (Święta). I ta niezliczona masa dwukropków, przecinków, kropek i innych znaków interpunkcyjnych podniesionych do potęgi „n”, służących mi do wyliczania mojej miłości do Świąt złożyłaby się na taką oto pigułkę z tej kłębiącej się w myślach wypowiedzi. Mianowicie; Kocham Święta za to, że są. Kocham Święta za tą całą przedświąteczną i świąteczną egoistyczno-altruistyczną „krzątaninę”. Kocham Święta za śnieg pokrywający nasz szary świat puchową kołdrą nieskazitelnej bieli, przez co wydaje się być na ten czas ładniejszy. Kocham Święta za to, że wlewają w nasze serca słońce i ciepło. Kocham Święta za to, że mogę je spędzić w moim rodzinnym domu, przy Mamie i Tacie – nie wyobrażam sobie Świąt w innym miejscu. Kocham Święta za to że jesteśmy razem i z najbliższą Rodziną. Kocham Święta za łezkę, która kręci się w oku na myśl o tym, że siedzimy przy jednym stole i jesteśmy dla siebie mili, życzliwi, choć na co dzień bywa z tym różnie. Kocham Święta za to, że mogę pogrzać stopy w kominku oddając się przy tym błogiemu stanowi nicnierobienia. Kocham Święta za barszcz z uszkami. Kocham Święta za to, że mogę pomyśleć ciepło o tych, którzy wiele nam pomogli (materialnie ale nie tylko) miło jest wiedzieć, że są na świecie jeszcze tacy ludzie. Kocham Święta za to, że jest z nami „Di-Di”, która swoją maleńką osóbką wlewa wiele radości w nasze często smutne serca. Kocham Święta za to, że niektórzy ludzie na ten czas (niestety tylko na ten czas, ale jednak) przepoczwarzają się w człowieka i mówią ludzkim głosem. Kocham Święta za różnego rodzaju akcje charytatywne te ciche i bardzo głośne, nieważne z jakich pobudek zrodzone, ważne, że są. Kocham Święta za to, że są przed Nowym Rokiem i niosą ze sobą wiele marzeń do spełnienia i planów do zrealizowania w najbliższej i nieco dalszej przyszłości. Kocham Święta również za moją naiwną wiarę w to, że wraz z Bożym Narodzeniem narodzi się również COŚ, co zmieni naszą gnającą za materialnymi „dobrami” planetę. Nie wiem co to by mogło być? Może mądry przywódca, polityk, naukowiec, przedsiębiorca czy zwykły obywatel, dla którego ważniejszym od wysokich stołków, podboju kosmosu, zgłębienia wiedzy kosztem innych, pogoni za pieniędzmi, stanie się troska o drugiego człowieka.
2. Produkty z oferty bożonarodzeniowej Malabelle, które podobają mi się najbardziej to:
– Donica na drzewko świąteczne dlatego, że swój urok zawdzięcza wystylizowaniu tak, że wygląda na bardzo starą. Doskonale pasuje do świat, które mimo swoich „wielu” lat nadal zachowują blask.
Podobnie jak ona.
-Lampion Antique Lilac dlatego, że jest nietuzinkowy. Myślę, że miło by było posiedzieć przy nim w długie zimowe wieczory i podelektować się jego pięknem oraz wyjątkowym (jak czytam z opisu produktu) blaskiem płomienia.
– Pudełeczko "Arabela" dlatego, że kocham wszystko co posiada „kryształki” tudzież „diamenciki” :) Myślę, że wspaniale nadawałoby się na zapakowanie jakiegoś drobnego upominku dla ukochanej:) wtedy nie tylko prezentem ale i opakowaniem obdarowana osoba byłaby zachwycona. A może nawet bardziej pudełeczkiem …:)
3. Polubiłam fanpage Scraperki i Malabelle jako „Matilda Ef”
4. Mój blog chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu ale jeszcze się do niego nie zabrałam:) Jest na liście noworocznych marzeń. Kiedy to już nastąpi obiecuję zamieszczać banerki z konkursami:)(matilda1976@wp.pl)
Witaj :)
1. Święta kocham za to..że są. Z ich atmosferę i niepowtarzalny klimat. Że mogę świętować w gronie tych których kocham-narodziny Zbawiciela. Że jest okazja, żeby zwolnić i trochę podumać..nad życiem i jego sensem. Wśród tylu codziennych zajęć często nie ma na to czasu niestety.. :(
Uwielbiam rozkoszować się czasem z najbliższymi, przy dobrym jedzonku i atmosferze przepełnionej miłością. Bo tak jest właśnie u nas..miłosno :) No i jest okazja kolejny raz podziękować Bogu za to, że się narodził. Dla nas.
2. Wśród dostępnych produktów najbardziej podobają mi się:
– bombki: Bombka Heart Malou Silver oraz Bombka Bambi Mint- bo doskonale wpasowują się w kolorystykę moich tegorocznych świąt z marzeń :)
– taśmy dekoracyjne – Dixie – bo mogę robić z nimi co tylko chcę :) Ozdobić co sobie tylko zamarzę w dowolny sposób: ściany mogą nabrać innego charakteru, białe osłonki do storczyków też :) koperty z tradycyjnie własnoręcznie wykonanymi kartkami przybrane zostaną w cudowne barwy.. A kiedy już mi się znudzi..jeden ruch- i mogę wrócić do 'stanu pierwotnego' i nadać rzeczom innego charakteru..niekoniecznie świątecznego :)
– Foremki do wycinania ciastek- jeszcze nie mam takowych na te święta..a przecież tradycyjne pieczenie świątecznych ciasteczek na choinkę lub po prostu do zjedzenia- to najlepsza zabawa na świecie :) Przynajmniej tak uważa mój syn :):):) I dla niego właśnie muszę się w foremki zaopatrzyć! Koniecznie.
3. Polubiłam :)
4. JESZCZE bloga nie mam..ale już niedługo ;)
Pozdrawiam,
Nadia
nadi.a@wp.pl
Święta Bożego Narodzenia to taki czas,
na które czeka myślę każdy z nas.
Jeden, dwa, trzy, cztery,
Święta to dla mnie czas jak z wyższej sfery.
To jak do dzieciństwa na moment powrócenie,
sielanka i beztroskie chwile jak marzenie.
Święta pozwalają mi oderwać się od rzeczywistości,
zapomnieć o szarej codzienności.
To oczywiście spotkania z rodziną niezapomniane
i buźki szeroko roześmiane.
To czas , w którym Boże Dzięciątko się rodzi,
choć obecnie to trochę na drugi plan odchodzi.
To także wspólne przy stole wigilijnym kolędowanie,
narodzin małego Jezusa wychwalanie.
I nie liczą się tak bardzo dla mnie prezenty,
czas Świąt to okres po prostu święty.
Choć oczywiście uwielbiam prezenty przyjmować
i innym je darować.
To także wspólne choinki ubieranie,
iszczekania psów w wigilijną noc nasłuchiwanie.
A dla ciała i duszy – drodzy Panowie i drogie Panie
każdy wypiek w święta smakuje niesłychanie.
Wszystkie w święta ciasta
smakują wyjątkowo – basta.
Pyszne makowce czy sernik,
i jak najbardziej piernik.
Piernik z jabłkami
i z migdałami
To niesamowite składników połączenie,
piernik ten smakuje jak największego marzenia spełnienie.
Rozpieszcza moje usta, moje ciało,
piernika w święta zawsze mi mało i mało.
KOOOOOOCHAM ŚWIĘTA BEZ WĄTPIENIA
– dzięki nim wszystko na lepsze się zmienia.
Gdy produkty bożonarodzeniowe na Malabelle ujrzałam,
to niemal we wszystkich się zakochałam.
Gdyż każdy produkt świąteczny,
w ten czas nie będzie zbyteczny.
To piękna NANA RED WYCIERACZKA CZERWONA
ohh ale by się w przedpokoju prezentowała ona.
Aż szkoda byłoby na nią kłaść stopy
ohh ale świąteczne byłyby moje stopy.
Ponadto w święta co jest czerwonego koloru,
przygarnęłabym wszystko do swego pokoju.
KARTECZKI PENELOPE NA PREZENTY ,
bo kto w święta nie kocha prezenty ?
Tak to były by imiona na pięknych karteczkach podpisane,
dla obdarowywanego to by było przyjemne niesłychanie.
Taka karteczka dodaje szyku i elegancji
a więc większego szacunku gwarancji.
FORMA DO PIECZENIA RED to bez wahania,
gwarancją byłaby wyśmienicie upieczonego dania.
Ponadto tak jak wcześniej już wspomniałam,
we wszystkim co czerwone w święta się zakochałam.
A więc na koniec przyznam się bez dwóch zdań,
iż na każdy produkt czerwony na Malabelle chrapkę mam.
na fb jako Alicja Śnieżek
Zbliża się wolnymi kroczkami Boże Narodzenie a to moje najukochańsze święto ze wszystkich świąt! Większość krzywi się i uważa że w czasie tych świąt jest za dużo kiczu, sztucznych uśmiechów, obdarowywania ludzi na przymus a w dodatku tych ludzi za którymi nie przepadamy i że życzenia jakie w tym dniu składamy nie zawsze są szczere. A ja mimo wszystko KOCHAM ŚWIĘTA, KOCHAM BOŻE NARODZENIE! Każdy dziwi się co ja widzę takiego w tych świętach, dlaczego tak mnie one cieszą. Zawsze odpowiadam: bo w czasie tych świąt znów czuję się jak mała, szczęśliwa dziewczynka:) Uwielbiam chodzić po moim mieście, które błyszczy się od kolorowych, świątecznych lampek. Czuję się trochę, jakbym trafiła do innego miejsca. I ludzie są tacy weselsi i ulice są ładniejsze. Zmienia się coś na zewnątrz i zmieniamy się my wszyscy sami. Atmosfera świąteczna udziela się w mniejszym lub większym stopniu dosłownie wszystkim, nawet największym ponurakom!:) Kocham uśmiech dzieciaczków kiedy patrzą na kolorowe bombki i lampki na choinkach, jak wyciągają małe łapki w stronę Mikołaja po zabawki. Uwielbiam przygotowania ozdób świątecznych na choinkę – w moim domu od lat jest tradycja i wszyscy wspólnie pieczemy kruche ciasteczka, ozdabiamy je lukrem a potem wieszamy na choinkę. Nie zawsze choinka w całości jest ubrana w te ciasteczka, są tak pyszne że podjadamy je wszyscy, nawet ściągając z drzewka:) A te porządki przedświąteczne, gdy znajduje się przypadkiem masę starych pamiątek i zdjęć… Z czasem, zamiast ogarniać to wszystko to ja siedzę przy otwartej szufladzie i przeglądam te wszystkie starocie, z każdą z nich jest związane jakieś dla mnie wspomnienie. Lubię zapach wypranych firanek i ciasta piekącego się w piekarniku. A choinka, jej blask i ten niesamowity unoszący się w całym domu aromat prawdziwego lasu… Aaaach ten moment, kiedy można otworzyć kolorową paczkę! Lubię siadać za stołem z moimi bliskimi. Kupować im prezenty i obserwować radość gdy otwierają kolorowe paczuszki które tak pakowałam z ogromnym zapałem. Dzielenie się opłatkiem z rodzicami, babcią, mężem… Szczere życzenia które może nieskładne, są takie prosto od serca. A wesołość pierwszego dnia świąt? Jeśli jest śnieg, nawet dorośli przyznają się do ogromnej chęci ulepienia bałwana:) Obiad świąteczny, radosny i ciepły, a potem rodzinny spacer! W czasie bożonarodzeniowym czuję się o niebo lepsza. Jak pewnie większość, chętniej dzielę się z biednymi i zanoszę zabawki do domu dziecka. Czekam na WOŚP i z dumą przyklejam serduszko do płaszcza. Jestem bardziej cierpliwa, wyrozumiała i wszystko wydaje mi się prostsze, lepsze, a przyszłość jest kolorowa! Jestem wreszcie prawdziwą optymistką. Kocham Boże Narodzenie! To święto radości, magii, ciepła… Dla mnie to magiczne, wyjątkowe święta, w czasie których odkrywam w sobie małe dziecko, pełne wiary, nadziei i niesamowitej ekscytacji w oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę i przyjście Mikołaja:) Wam wszystkim życzę tego samego kochani! Tej całej radości oraz ogromu szczęścia w Boże Narodzenie jak i na caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaałe życie!
A co do produktów z oferty bożonarodzeniowej Malabelle… Wszystkie są piękne i ciężko mi określić które podobają mi się najbardziej, bo wszystkie kojarzą mi się ze świętami, wszystkie są takie pełne ciepła i miłości… W każdym z tych przedmiotów tli się iskierka dobroci, przyjaźni, miłości i szczęścia! A najbardziej promienieje z całej tej oferty świąteczna skarpeta – jest taka niewinna i tylko czeka na odpowiednie wypełnienie;) Donica na drzewko też jest bardzo urokliwa – połączenie jakby starego metalu ze świeżym i dorodnym zielonym drzewkiem to nadzieja na lepsze lata:) A te pudełeczka Bambi – są takie słodkie i urocze, idealne na uchowanie kruchych ciasteczek;) Każdy z tych przedmiotów jest wyjątkowy i na każdą okazję świąteczną – Wielkanoc, Boże Narodzenie… Z pewnością każdy znajdzie tam coś dla siebie – ja już znalazłam;)
Pisała i pozdrawia przed świątecznie uzależniona od świąt Karolina Burzyńska :))))))))))))))))
karolaburza@wp.pl
Na opowieść dziś zapraszam Was
Za co kocham ten świąteczny czas!
Świątecznych, pamiętnych chwili
jest całe mnóstwo moi Mili,
lecz jedna wigilia szczególnie ma dla mnie znaczenie,
bo nauczyła mnie czym jest duch świąt i dała natchnienie!
Pierwsze święta – któż ich nie pamięta?
Wszystko zaczęło się dawno temu za górami,
Za lasami, w małym mieście zwanym Siemianowicami
Gdzie dzieciństwo swe spędziłam
Sporo psociłam, ale nieco też się nauczyłam.
Tam też sięgają me najdalsze wspomnienia
Chwil wyjątkowych, nie do zapomnienia.
Pierwsze święta, które zapamiętałam
Były wyjątkowe bo strasznie narozrabiałam! :)
Gdy nadszedł moment rozdawania prezentów,
korzystając z otoczenia nieuwagi i zamętów,
bez zastanowienia i zbędnego namysłu
używając wszystkich mięśni i chyba zero umysłu ;)
Wzięłam wielki rozpęd, ruszyłam do biegu
Aby stać pierwsza po upominek w szeregu!
Los jednak łapczywości mi nie darował
I niewidoczną przeszkodę na owej drodze podarował!
I nagle traaaach!
Leżę na ziemi – Baaach!
Lecz siła rozpędu nadal działała
I pod samą choinkę mnie popchała!
Żeby tego było mało
To nie wszystko co się stało!
Gdyż świąteczne drzewko szturmu nie wytrzymało
I przy okazji mnie przygniatając na ziemi wylądowało!
Rodzina zbiegła się cała
Myśleli, że tragedia się stała
Drzewko podnieśli
i… prawie ze śmiechu się zanieśli!
Bo oto osóbka mała, była cała
Uśmiech na twarzy miała a w rękach – swój prezent trzymała!
Tak minęły pierwsze moje święta,
Które mój umysł pamięta :)
A najważniejsze co w nich było – wiecie?
Że cała rodzinka była w komplecie!
Że były wspólne chwile, momenty radości
Szerokie uśmiechy, przyjemności i gesty życzliwości!
Jeśli więc chcecie wiedzieć za co kocham święta,
To za to, że całe życie człowiek je pamięta!
Bo dla mnie to jedyny czas w całym roku,
Kiedy każdy kogo kocham jest u mego boku!
Ze świątecznej oferty Malabelle wybrałam świąteczną skarpetę.
http://www.malabelle.pl/dekoracje/boze_narodzenie_2/swiateczna_skarpeta_4.html
Dlaczego? Bo jestem kobietą, w której zostało coś jeszcze z małej dziewczynki, która uwielbia rozpakowywać prezenty ze ślicznych opakowań, szukać ich pod choinką czy właśnie w owej skarpecie. To taki cudowny moment gdzie ciekawość przeplata się z radością z podarku, jakikolwiek by nie był.
Jestem też dzieckiem, z którego wyrosła kobieta, która nie tylko lubi brać ale i dawać i z chęcią wsadziłabym do takiej skarpety podarunki dla najbliższych z nadzieją, że może chociaż w maleńkim stopniu uda mi się spełnić ich marzenia albo wywołać uśmiech, który będę wspominała na starość bujając się na drewnianym fotelu :)
Nina Walocha Leszczyńska – na FB.
Adres mail – ninawalocha@interia.pl
no i nie zdążyłam :((((
ale też kocham święta :(
Chryste… ile komentarzy!
Ogromne powodzenie macie, Dziewczyny :)
Może dlatego, że takie wspaniałe nagrody.
Najbardziej z oferty świątecznej Malabelle podobają mi się
świece brown ale szczególnie wpadła mi w oko kapa w gwiazdki.
Idealnie pasowałaby do mojej "świeżej" kanapy :P
..już widzę jak Rychu się na niej wyleguje :D ..cwaniak wie co dobre :P
Nie wiem czy wygra ten, kto napisał najładniej o świętach czy ten, kto zostanie wylosowany.
Napiszę po prostu co kocham w świętach.
Nie trzeba tu pisać wierszyków i rymowanek, żeby wpaść w oko jury :D
Myślę, że trzeba napisać proste słowa prosto z serca…
Jak myślę "Święta Bożego Narodzenia"
to czuję:
radość, ciepło, miłość, zapach pierników i choinki.
Myślę o rodzinie i niesamowitemu uczuciu kiedy mogę obdarować ich prezentami. Tyle :)
…a może mogłam napisać wiersz?! ;/
hmm.. tylko, że nie umiem :D
Trudno!
Ściskam Was mocno i dziękuje za przymknięcie oka.
..Kochane :D
This article is in fact a nice one it helps new the web people, who are wishing for blogging.
Here is my homepage :: callac.de