Ciężka noc i Pan Skrzat:)

Dzień dobry kochani!:)
a jak jest u Was? 
dobry czy niedobry?
mój dość senny…
wczorajszy wieczór i kawałek nocy spędziłam przyklejona do szydełka i włóczki :)
Zamówienia na kubraczek, które zapoczątkowała nasza Mimi, która właśnie dziś ma urodziny:
STO LAT KOCHANA!:*
spowodowało lawinę zamówień na kubeczkowe sweterki 
i uwaga!
Agnieszko miałaś rację!
jest i pierwsze zamówienie na szydełkową, świąteczną, gwiazdkową girlandę
dla Żanetki z i love … i wish …
Przede mną sporo pracy i wyzwań.
Cieszę się ogromnie i dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i komentarze:)
To bardzo budujące.
Aż ręce same rwą się do pracy!:)))
 ***
Dla tych co jeszcze nie widzieli, nie słyszeli – link to mojego sklepiku poniżej:
***
PAN SKRZAT !!!
Autorstwa naszej jakże uzdolnionej LLooki z marzę, więc jestem :)
O jej Atelier, jej zdolnościach i Zielonej Chatce słyszeli chyba już wszyscy… :)
I tak oto ostatnio zaglądam sobie do niej na bloga, a tam zerka na mnie ten uroczy 
PAN SKRZAT we własnej osobie:) 
tak zerka z uśmiechem i zerka tymi małymi przyjaznymi oczkami i mówi do mnie “Przygarnij mnie”…
odpowiadam mu: “Jesteś mój – u mnie będzie Ci dobrze…”:)
:))))
Yupiiiiiiiiiiii!
Pan Skrzat powoli pakuje się i wyrusza w podróż,
a ja czekam na niego i wiem, że będzie wspaniałym przyjacielem i stróżem domowego ogniska…

i na pewno nie tylko w okresie świąt, ale tak cało rocznie..:))) 
Powyższe zdjęcia są oczywiście autorstwa Llooki do której serdecznie zapraszam:)
Zajrzyjcie również do DE SZOPY
Co rusz pojawiają się tam jakieś nowości:) 
Już niemogę się doczekać jak siądzie koło mnie na kanapie…:) 
hehe
właśnie wyobraziłam sobie minę mojego psiaka, gdy go zobaczy!:)
***
Ściskam Was dziś bardzo optymistycznie i przypominam o trwającym KONKURSIE.
Na zgłoszenia macie jeszcze CAAAAAAAAAAAŁY TYDZIEŃ:)
XOXOXO
Follow:

Komentarzy: 80

  1. 14 listopada 2012 / 12:36

    Skrzat boski, też mi się taki marzy i Mimi zamówienie na szczęście złożyła :), dobry dzień dziś musi być :)

    • 14 listopada 2012 / 18:14

      tak jest niesamowity i troszkę przypomina mi te od Maileg'a :)
      a Mimi mówi, że zawsze przynosi dużo pracy hehe, ale to akurat dobra praca jest…:)
      pozdrawiam ciepło

    • 14 listopada 2012 / 19:18

      dopiero się zacznie :)))
      mam co robić, ale nie marudzę:)
      pozdrawiam ciepło

  2. 14 listopada 2012 / 12:39

    skrzat wyczesany,masz racje takiego dobrego skrzata warto miec w domu:P
    gratuluje zamowien na Twoje prace!!!

    • 14 listopada 2012 / 19:19

      już nie mogę się połapać kto co chce hehe:) ale jakoś sobie radzę. Jedno zamówienie już zrealizowane, jeszcze kilka przede mną. a skrzat jest cudaśny i już nie mogę się go doczekać:)))
      pozdrawiam cieplutko

    • 14 listopada 2012 / 19:20

      Właśnie Aniu! też mi się troszkę z Maileg kojarzy ten skrzacior:)
      dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
      już zaglądam!
      uściski

  3. 14 listopada 2012 / 12:46

    Skrzat przedni!! Dobrze mu będzie u Ciebie:))) i cieszę się, że zamówienia się sypią..:))) to wspaniale:)))

    • 14 listopada 2012 / 19:28

      Aga nawet bardzo przedni!:) zresztą widziałam, że Ty również chyba coś do niego poczułaś :) białe ubranko to Twoje klimaty..:)))
      buziaki dla Ciebie:*
      właśnie dostałam kolejne hehe…ciekawe jak to wszystko mam logistycznie teraz ogarnąć:) trzymaj kciuki:)

    • 15 listopada 2012 / 06:49

      No tak…przyznajębez bicia, że pozazdrościłam ;)) a tak na poważnie – po prostu śliczny jest, nie mogłam się oprzeć, żeby go u siebie zobaczyć:) taki skandynawski w końcu, nie dziwota, że mnie wzięło…;)))
      pracuj, pracuj, sklepik się rozkręci:))))

    • 15 listopada 2012 / 06:52

      Aniu, to o mnie wspomniałaś w poście??????? Bo link jest do Moo i tak się teraz zastanawiam……

    • 15 listopada 2012 / 07:13

      Aguś jejku przepraszam, oczywiście, że to do Ciebie było, tylko link nie ten, wybacz!:) już poprawione:)))
      uściski dla Ciebie:* buziaki

    • 15 listopada 2012 / 07:28

      Oj, to dziekyje kochana:)))% ciesxě się, że pomysł złapał;)

    • 15 listopada 2012 / 08:21

      hehe ale ładnie napisane:)))
      chyba nie wyspałaś się, co?:P
      uściski

  4. 14 listopada 2012 / 12:51

    Aniu jaka Ty jesteś pozytywnie nakręcona! Tyle wspaniałej energii jest w tym poście, że mogłabyś nią obdarzyć cały pluton! I tak trzymaj! A ja, jak wymyślę sobie kolorystykę otulacza na kubeczek to również się odezwę.

    P.S. Szyjąc szaraka byłam bardzo szczęśliwa, także i on nieco tego szczęścia spił ze mnie;)

    Miłego dnia, bo mój dzięki Tobie już taki jest!

    • 14 listopada 2012 / 19:31

      :)))
      taka już jestem.. może czasami zbyt optymistyczna, może czasami i zbyt nakręcona, ale dziękuję:)
      ojej jak miło! dziękuję i jak już będziesz coś wiedziała co do kolorów to daj znać. za dwa dni będę miała nowe kolory tej cudnej włóczki to ewentualnie mogę przesłać całe zestawienie:)

      cieszę się, że skrzat "szczęśliwy" przyjedzie do nas:)
      wspaniałego wieczorku
      ściskam

  5. 14 listopada 2012 / 13:01

    Ty pracusiu :))) Skrzat cudowny, a ja w De Szopy butki musze zamowic. Tylko jak bede w Polsce.
    sciskam mocno

    • 14 listopada 2012 / 19:32

      Madziu ja od Karoli mam już balerinki, poduchę, broszki, naszyjnik no i teraz będzie skrzat:) uwielbiam jej wyroby i szaleję na ich punkcie od dawna:)
      uściski dla Ciebie – dobrego wieczoru

  6. 14 listopada 2012 / 13:06

    Jaki ten skrzacik słodki! Gratuluję Ci tych wszystkich zamówień. Cudownie, że to co robisz podoba się innym. Ja już nie mogę się doczekać mojej świątecznej girlandy i kubraczka :) Aniu wysłałam Ci na maila, to o czym wczoraj na facebooku pisałyśmy. Czekam na odpowiedź =)
    Pozdrawiam cieplutko!

    • 14 listopada 2012 / 19:34

      Żanetko właśnie w tym największy urok, że robię co kocham, a przy okazji sprawiam radość innym:)
      wysłałam e-maila i czekam na projekt, bo ten się nie otwiera… jak tylko podejmiesz ostateczną decyzję co do koloru girlandy to się za nią zabieram:)
      uściski i dobrego wieczorku

  7. 14 listopada 2012 / 13:10

    Te kubraczki Twoje są fantastyczne, przy tylu zamówieniach to i swojego M musisz zagonić do szydełka:) – znałam taką parę ona robiła jeden rękaw swetra on drugi:)). Coś tu ktoś pisał w poprzednim poście o jakimś kiepskim nastroju. Chyba Ci poszło tym razem w drugą stronę – pozytywnie zakręcona Ania, tak trzymaj!!!

    buziaki,
    Marta

    • 14 listopada 2012 / 19:35

      Martuś dziękuję za ciepłe słowa! wyobraź sobie, że wczoraj jak tak szydełkowałam sobie wieczorem mój Zbysiu właśnie zaproponował czy może go nie nauczę, bo byłoby szybciej hehe:)))
      tak z reguły tak mam, że kiepskie chwile są , ale bardzo krótko i uciekają… chyba dobrze.:)
      hehe zakręcona jestem troszkę, taki mój urok;)
      buziaki

  8. 14 listopada 2012 / 13:13

    Ale boski skrzat! :-)
    A kubraczki są przecudne. Aniu, ja zbieram się z napisaniem maila do Ciebie i nie umiem się zebrać. Muszę się zmobilizować w końcu :)

    • 14 listopada 2012 / 19:37

      Jagódko ja też się w nim zakochałam jak tylko go zobaczyłam:)
      maila mówisz;) hmmm ciekawie w jakiej sprawie;)
      nie ma pośpiechu! pisz jak będziesz miała chwilkę
      pozdrowienia

  9. 14 listopada 2012 / 13:13

    Lepiej nie mógł ten skrzat trafić, u Ciebie będzie mu najlepiej. Może będzie Ci pomagał w wieczornym szydełkowaniu ;)

    • 14 listopada 2012 / 19:37

      myślę, że u Karoli też dobrze mu było wśród tych wszystkich pięknych dodatków, ale mam nadzieję, że u mnie również mu się spodoba:)
      tak, będzie nade mną czuwał – to pewne jak 2 razy 2:)

  10. 14 listopada 2012 / 13:23

    No Kochana rozwijasz skrzydła :) fajnie
    pozdrawiam
    Ag

  11. 14 listopada 2012 / 13:30

    Cudny skrzacik super , że wyląduje u Ciebie ;) Co do ilości zamówień , to nic tylko się cieszyć zakasać rękawy i do roboty ;) Pozdrawiam

    • 14 listopada 2012 / 19:40

      dokładnie tak!:) cieszę się przeogromnie tylko dziś zmęczenie dopadło. skończyłam pierwsze zamówienie i padam z nóg, więc dziś odpoczynek coby zbyt się nie przeciążać :)
      uściski

  12. Chocolat
    14 listopada 2012 / 13:30

    Aniu, co za energia!!! Super, że tak się nią z nami dzielisz:) Jeszcze raz powiem, że kubraczki na kubaski to doskonały pomysł! I to Twój własny pomysł:) Świetna sprawa:)
    Ale nieskromnie upomnę się, że to chyba ja byłam pierwsza z pomysłem na świąteczne girlandy – tyle tylko, że te w pionie. Ale co tam…:) Uściski!

    • 14 listopada 2012 / 19:42

      Chocolat dziękuję! Tobie również, za pomysł i propozycję. To prawda, Ty pierwsza wyszłaś z pomysłem świątecznej girlandy – wybacz, choć to Aga napisała mi o czerwonej , ale mojej, gwiazdkowej:)
      Twój pomysł też wspaniały, choć nie byłby do końca mój:)ale wiem, że Ty rozumiesz.
      dobrego wieczorku:*

  13. 14 listopada 2012 / 13:37

    A moja bardzo optymistyczna, właśnie wróciłam z jogi, po której czuje się rewelka :D Gratuluję zamówień, masz talent, więc trzeba to wykorzystać :D Życzę dużej ilości zamówień i jeszcze więcej nie przespanych nocy :D

    • 14 listopada 2012 / 19:43

      o no proszę! też bym się wybrała na jakieś fitness albo jogę, a tu czasu brak!:P
      :)
      dzięki – uściski dla Ciebie:*

  14. 14 listopada 2012 / 13:48

    skrzacik wymiata!! piękny jest :)
    ciekawe jak mu dasz na imię?
    cmoki

    • 14 listopada 2012 / 19:49

      Ika raz jeszcze dziękuję za komentarz do poprzedniego posta :) robię odrobinkę krótsze i jest zdecydowanie lepiej:)
      a nad imieniem muszę się poważnie zastanowić…
      hmm może Wilhelm?;)
      buziaki

  15. 14 listopada 2012 / 13:52

    Skrzacik cudny, na pewno bedzie mu u Ciebie super:))))
    Gratuluje zamowien i rozwoju sklepiku:)))
    buziole:)

  16. Anonimowy
    14 listopada 2012 / 14:27

    " co rusz"

    • 14 listopada 2012 / 19:49

      anonimku dzięki, czasami bywa, że człowiek w pośpiechu głupoty pisze:)

  17. 14 listopada 2012 / 15:36

    no to z szydełkiem sie chyba teraz szybko nie rozstaniesz, chyba, że skrzat bedzie Ci dzielnie pomagał :)

    • 14 listopada 2012 / 19:50

      no myślę, że chyba szydełko powinnam teraz przykleić sobie do ręki, albo mieć tak na drugie imię;)
      uściski

  18. 14 listopada 2012 / 15:40

    Nic tylko gratulować…ja znów czapki dziergać i przestać nie mogę, jak myśle i mam nadzieję że to koniec kolejna do zrobienia…a dla siebie na nic nie ma czasu.
    Skrzat wspaniały;)
    Pozdrawiam cieplutko

    • 14 listopada 2012 / 19:52

      Justynko te Twoje czapeczki są urocze! zanim ja posiądę taką wiedzę może minąć długa droga, chociaż ja jakoś wolę postawić na dodatki do wnętrz. może dlatego, że nie mam komu dziergać czapeczek. Ty masz śliczną modelkę:)))
      ściskam mocno

  19. 14 listopada 2012 / 16:25

    Super skrzat :) Będzie mu dobrze u Ciebie.

    • 14 listopada 2012 / 19:52

      dzięki Kasiu i pozdrawiam Ciebie ciepło:*
      do następnego!

  20. 14 listopada 2012 / 16:35

    Aniu mocno moooocno trzymam za Ciebie kciuki:) Dasz radę i teraz zamówienia będą jedno za drugim! Piękny ten kubraczek:)

    • 14 listopada 2012 / 19:53

      dzięki Aniu:) to dla mnie bardzo ważne, aby podołać temu zadaniu i aby rzeczy które zrobię się spodobały. powiem szczerze, że jest spora trema:)
      uściski

  21. 14 listopada 2012 / 16:45

    łoooooo moja droga idziesz jak burza z tymi szydełkowymi cudeńkami :) to jeszcze ja poproszę ciut Twojej mocy i będę góry przenosić :))) pozdrawiam szydełkowo

    • 14 listopada 2012 / 19:54

      Przekazuję moc rękami i nogami! dużo mocy dla Ciebie monique!:)
      uściski dla Ciebie
      pewnie też coś szydełkowo działasz teraz, co?

  22. 14 listopada 2012 / 17:01

    oj gratulacje !!! ale się nie dziwię – bo ubranko super !!! a skrzat – rewelacja:)

    • 14 listopada 2012 / 19:54

      dzięki dzięki!:)
      pozdrowienia

  23. 14 listopada 2012 / 17:10

    Cudowny ten skrzat, wcale się nie dziwię, że go tak chętnie przygarnęłaś, sama podziwiałam go u Karoliny, nawet nie wiedziałam, że jest do kupienia w De Szopie. A wiesz, że mam kalendarz adwentowy bardzo podobny do tego skrzata?:)

    • 14 listopada 2012 / 19:56

      ja też nie wiedziałam, ale pierwszy mój komentarz był z pytaniem czy będzie na sprzedaż. Później Karola pojawiła się u mnie i nic nie mówiąc o skrzacie zamieściła u mnie komentarz. Następnie ja odwiedziłam ją a tam info, że jest w DE SZOPIE i już wiele nie trzeba było czasu, abym zamówiła:))))
      ooo a jaki to kalendarz? opowiedz coś o nim, może też sobie sprawię jak zdradzisz gdzie kupiłaś:)

  24. 14 listopada 2012 / 17:14

    Przyjemny pan skrzacik! ;) Buziaki, zapraszam na nowy wpis :)

  25. 14 listopada 2012 / 18:23

    Moj byl stresujacy ale w ostatecznosci bardzo udany!!
    Wspaniele,gratuluje tylu zamowien!Bylam w sklepiku:sliczne te ubranka i girlandy!Nie dziwie sie ze sa chetni :-)
    Skrzacik jest uroczy!!Taki optymistyczny :-)
    LLooka to utalentowana kobietka,podobaja mi sie jej tworki :-)Troszeczke zazdroszcze takiego towarzysza :-)
    Cieplutko pozdrawiam Scraperko :-)

    • 14 listopada 2012 / 19:59

      cieszę się, że w takim razie dzień dobrze się zakończył:)
      dziękuję za pozytywny odbiór!
      tak Llooka i jej Chatka..hehe:) i ręce zdolne!
      :)
      uściski dla Ciebie również

  26. 14 listopada 2012 / 18:44

    Nie dziwię się, że skrzat do Ciebie przemówił: Przygarnij mnie!
    oj to się teraz napracujesz, ale to sama przyjemność takie cudeńka robić.

    • 14 listopada 2012 / 20:02

      Gosha tak no mówię Ci – otworzył dzioba i przemówił hehe:)
      dziś pora na odpoczynek, bo padam po wczorajszej nieprzespanej nocy…
      :) uściski

  27. 14 listopada 2012 / 19:22

    Taki post to będę sobie czytała każdego ranka – pełen energii i optymizmu – to działa w dwie strony:))) Kubraczek cudny wcale się nie dziwię że masz tyle zamówień! A skrzacik fantastyczny!
    Pozdrawiam:)

    • 14 listopada 2012 / 20:03

      hehe Brydziu a pewnie! zapraszam codziennie:)
      widziałam u Ciebie realizację wygranych – brawo!:)
      uściski i dobrego wieczoru

  28. 14 listopada 2012 / 19:59

    Ja chciałam napisać… a nie wiem za bardzo gdzie :) że rozbroiło mnie zdjęcie profilowew spódnicy z aparatem. Jest takie, ze bym mogła zapłacić sto milionów dolarów żeby ono moje było.. o! tak Ci zazdroszczę!

    • 14 listopada 2012 / 20:04

      obojętnie gdzie, wszędzie dobrze:) dziękuję i pozdrawiam.
      idę zajrzeć do Ciebie!
      pozdrowienia

  29. 14 listopada 2012 / 20:35

    Cóż to się na tym świecie porobiło…ludzie skrzaty przygarniają… wychwalają,podziwiają :)))

    • 15 listopada 2012 / 08:20

      hehe tak to dopiero się porobiło:)))
      uściski Beti

  30. 14 listopada 2012 / 21:33

    Czyli interes toczy się pełną parą, gratuluję:)

    • 15 listopada 2012 / 08:20

      toczy się, toczy!:) pozdrowienia

  31. 15 listopada 2012 / 09:43

    Skrzat cudowny! Tez bym chciała lawinę zamówień :) A tu nawet jednego :/
    Gratuluję i życzę kolejnych wielu :)))
    Pozdrawiam serdecznie :)

    • 15 listopada 2012 / 11:32

      trzymam kciuki za Ciebie. zobaczysz kiedyś się posypią:)
      dziękuję Ewelinko za ten i pozostałe komentarze!:) to miłe
      uściski

  32. 15 listopada 2012 / 11:22

    super skrzat! :)
    piękny jest!
    będzie mu u ciebie dobrze.
    Skraperko…zdjęcia z mojego postu poznajesz?

    • 15 listopada 2012 / 11:29

      hej kochana! jasne, że poznaję – to nasz ukochany Wrocław…:) miejsca o których pisałaś mi podczas moje posta o Parku Południowym…:)

    • 15 listopada 2012 / 18:03

      hmmm… widziałam Karłowice i naszą wierzę ciśnień… więc może i to ten na Karłowicach:) hm?

  33. 15 listopada 2012 / 13:53

    Skrzacik cudny jak wszystkie szyjątka Llooki :)
    Gratuluje zamówień i dużo siły do pracy życzę :))
    Pozdrawiam ciepło

  34. 15 listopada 2012 / 17:15

    …no to masz ręce pełne roboty!! na pewno piękności wyjdą spod szydełka:)

    a skrzacik uroczy!

    pozdrawiam

  35. 15 listopada 2012 / 21:13

    Pan Skrzat jest bombowy. Lecę na bloga do Llooki :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *