Tralalala Bum Cyk cyk!!!
:)))
Wczorajszego wieczoru przywędrowała do nas długo wyczekiwana i od dawna wymarzona
BIBLIOTECZKA NA WINO
Dziękuję Wam bardzo – jest fantastyczna kochani:***
Pomysł na winiarkę urodził się we mnie dość dawno, a później był ślub i wina od gości…
było też zamówienie,
był projekt
i było sobie wykonanie, wykańczanie, szlifowanie, malowanie, woskowanie… :)
W końcu był sobie przedpokój, który sam w sobie dość ciemny, z małą ilością światła nadawał się idealnie do przechowywania winka…
Większość z Was pamięta projekt, pamięta również zdjęcia z prac nad biblioteczką, które na swoim blogu zamieszczała Al. Dlatego przechodząc do rzeczy przedstawiam Wam wypielęgnowaną i już nie tak głodną, bo zapełnioną na maksa butelkami Panią “Winiarkę”, która szczęśliwa spoczęła na swoim miejscu.
Z pewnością nie będzie to miejsce stałe;) Za jakiś czas przywędruje do salonu.. bo kto nie lubi zmian?;)
Cud chciał, że dziś podczas zdjęć dotarł kurier, który dostarczył mi tymczasowe gałeczki:)
W planach oczywiście jest zakup innych, ciekawszych, które jeszcze ozdobią te cudne szufladki:)
Na blat kupię bardzo duży szklany kielich (widziałam już w TKMAXX),
w który będziemy wrzucać wszystkie korki po wypitych winkach.
:)))
A teraz zapraszam na degustację i małą ucztę dla podniebienia!
Zmykam na kieliszek ;):*
Śliczna winiarka:) a zapas wina masz na dłuższy czas!
pozdrawiam ciepło:)
perfekcyjna, idealna:) tylko u mnie te winka to by się długo nie utrzymały:)
Tralalala jest fantastyczna, w bieli nabrała niebywałego uroku!!!
Jakże dziś bym sie przyłączyła, winka mi trzeba, cięzki dzień…udanej degustacji;)
Pozdrawiam cieplutko
Jeszcze tyle wina nie widziałam w jednym mieszkaniu. Ale szafka na wino rewelacyjna.smacznego. Pozdrawiam.
Fantastycznie wyglada. Swietnie sie komponuje z wszystkim. Pozdrawiam
Jest przepiękna! Cudna po prostu, taka klimatyczna.. Aż szkoda, ze nie piję wina hahahhahaa ;) Buziaki!
łał, ogromne łał dla Al z Czarów i dla Ciebei za taką ilość wina :P
super to wszystko razem wygląda :)
ale boska!
piękna jest!
"zmykam na kieliszek" – coś czuje, że często teraz będziesz miała taką wymówkę – ale musze przyznać, że bardzo ładna i smaczna wymówka!
no śliczna winiarka. Bardzo mi się podoba i będę się chwalić, że taką masz:) Jakkolwiek to dziwnie nie brzmi :)
hehe ale mnie rozśmieszyłaś tym chwaleniem:))
a chwal, chwal ile wlezie:)))
buziaki i dobrej nocy!
:) i wszystkie miejsca wykorzystane :)
ja pierdziu jaki zapas :p
:DDDDDDDDDDDDD
Fantastycznie wyglada. Swietnie sie komponuje z wszystkim. Pozdrawiam
Zapowiada się wieczór w szampańskim( winnym) nastroju ;-)
Piękna ta panna Winiarka!!!
My też w prezencie ślubnym dostawaliśmy wino, ale nie było co budować szafeczki, za szybko się ulatnia ;) Piękny kącik :)
pani winiarka wyglada fantastycznie i jest swietnie zagospodarowana:P
Zazdroszczę !!! I win i szafeczki ! :D
Wygląda rewelacyjnie, no a zapełniona to już w ogóle !!! :D
Skoro stoi sobie w przedpokoju, to goście od razu widzą, że zostaną DOBRZE ugoszczeni :)
A z takiej degustacji z chęcią bym skorzystała :)
buziaki :*
Maedlein to prawda! to miejsce jest na zachętę:) tak aby częściej goście wpadali.. a jak jeszcze winkiem zostaną ugoszczeni to myślę, że wrócą na pewno:P
buziaki:*
Nie dziwię się, że tak się cieszysz, bo na Twoim miejscu też byłabym cała w skowronkach :) Winiarka jest boska!!!
Taka biblioteczka idealnie sie przyda na wszystkie Twoje smakowite wina … :-) Milego wieczoru zycze i pozdrawiam. M
WOW!!! Jestem pod ogromnym wrażeniem!
Jest cudowna, przeurocza, prześliczna… Taaaaaaak mi się podoba!
Świetny pomysł z tymi kieliszkami, świeczuszkami i korkami od wina….
Rewelacyjne wykończenie dekoracyjne, nadaję "Winiarce" niesamowitego klimatu.
Świetna robota… ja marzę o swojej też… może w niedalekiej przyszłości będę miała swoją…
Pozdrawiam ciepło!
och dziękuję bardzo, a raczej podziękowania należą się "Czarom.." :)
to prawda… takie ozdoby wspaniale dopełniają półeczkę…
trzymam kciuki, aby Twoje marzenie również się spełniło:*
uściski
nawet nie wiesz ile radości nam sprawiła Twoja radość. Nieskromnie powiem, że załadowana wygląda jeszcze lepiej !
Al a Wy nawet nie wyobrażacie sobie jak ja skakałam z radości jak ją zobaczyłam:)))
nie mogłam przestać macać:P
zgodnie z życzeniem e-maile już poszły:*
buziaki!
Aniu, cuuuuudo!!!! Bardzo klimatyczny kącik, poczułam się jakbym wchodziła do małej klimatycznej restauracji…goście przy wejściu mogą sobie zwybrać i degusotowac wonko??:) to ja przyjeżdżam:P
Aniu hehe oczywiście, że mogą:) jeszcze trzeba je tylko jakoś posegregować…. zastanawiam się czy rocznikami, czy rodzajem… zobaczymy:)))
zapraszam!
pozdrawiam cieplutko
wow, no to na prawdę podchodzisz do tematu profesjonalnie:) Matko, przeczytałam swój wczorajszy wpis – literówek masa – usprawiedliwiam się – piłam winko:P
a jak! gdy się ma taką kolekcję i tatę, który winem od dawna się pasjonuje, to nie może być inaczej:) a literówkami się nie przejmuj:) wszystko dobrze zrozumiałam. zresztą po winie to zwykle tak bywa hihi:)
miłego piątku!
no no no:)
Profesjonalny kawal mebla:-)
Pokazalam mezowi, niech zazdrosci, my mamy podobny ( ale gdzie mu tam do Twojego) w garazu, parenascie butelek tam trzymamy, ale u Was widze pelniusienko. To teraz trzeba zaczac to pic! ( oczywiscie mam na mysli picie z umiarem).
milego wieczoru
:)
może mąż jak zobaczy to sprawi Tobie podobną:))) albo dokupi więcej winek do wypełnienia:P
my zawsze pijemy z umiarem… ogólnie bardzo mało pijemy;)
dobrej nocki
Przepiękny mebelek!!!!!!
Świetna półeczka i jaka kolekcja win! :)
Pozdrawiam
A.
Piękny mebel,zresztą jak wszystkie,które wychodzą spod rąk Al :)
Kochana,kolekcja winka godna pozazdroszczenia.Ja tam się wpraszam,tak za jakiś rok ;)
Pozdrowionka cieplutkie.
Paula wpadaj:) może jeszcze coś zostanie, choć nie obiecuję hehehe:)))
papa
Oj różne są rodzaje alkoholu ale w moim sercu jest tylko wino!Mam ogromny sentyment do tego trunku towarzyszy mi od najmłodszych lat:)Dziadek pędził z wszelakich owoców dodawał do herbaty nazywał to czajem i do dziś jest to mój rozgrzewający eliksir na zimne dni. Pamiętam galony stojące w każdym wolnym miejscu w domu:)Dziadziusia już z nami nie ma a produkcję przejął mój tato smak został ten sam. Mam nadzieje nauczyć się receptury ponieważ nie ma dla mnie życia bez swojskiego wina-to moje dziedzictwo.
Winiarka naprawdę piękna jest czym się chwalić:)
Ps.
Ubolewam że nie wpadłam na pomysł z winiarskimi prezenciochami ślubnymi :(
miłej degustacji Ada
Ada miło mi, że tak się rozpisałaś i masz takie wspaniałe wspomnienia o winach i pewnie też nie małą wiedzę na ten temat…
zawsze o winka można prosić na rocznicę ślubu, albo urodziny itp.:P
będzie tego mniej, ale zawsze:)
miłego wieczorku
Wszystkim pozostałym bardzo bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa! Jesteście niesamowite:)))
ściskam Was mocno!
O! Juz wlozylas! :)matko jedyna, jaka piekna! Na prawde!
Zapelniona na maxa- w rzeczy samej! :)
P I E K N I E!!!!
Sciskam Kochana!
Chcialoby mi sie tak podotykac te flaszki! :)
Tak Dagi włożyłam:P
zastanawiam się jeszcze jak je dobrze posegregować:)
zapraszam do Wrocławia na małe dotykanko;) hehe i może też degustację:P
pozdrawiam cieplutko
No, no, no, jestem pod wrażeniem!
Gratuluję cudnego mebla i… czuję się troszkę jak w toskańskiej winnicy;-)
Pozdrawiam ciepło,
Ania
śliczna! zdolna dziewczyna ta Al :)
ale sama kolekcja też niczego sobie ;)
O ja cie kręce, ja bym chyba wpadła w alkoholizm, gdybym zgromadzila w domu tyle wina:))
A na poważnie: Twój stojak na wino jest b., b. piękny. Pokazałam go przed chwilą mężowi i aż mu sie oczy zaswieciły. Już nawet znalazl miejsce na taki sam u nas w domu;)
Sciskam Cię mocno
m.
hehe u nas wszystko pomalutku i z umiarem:)
O ! dobrze zrobiłaś:) może mąż też zapragnie takiej winiarki i będziecie mieli podobną:)))
tego życzę Wam z całego serducha:*
pozdrowienia
woooooooooooow
PIĘKNA!!!!
Świetny pomysł,cudny mebelek,super wykonanie.Podziwiam Cię za pomysłowość,mieć taką półkę i to wypełnioną po brzegi to skarb!Pozdrawiam.
piękna ta pani winiarka:) ja przez rok bym tyle nie wipiła!!!! zapasy imponujące:)
pozdrawiam
Cudny mebel. I ja wpraszam się na jednego…
Uściski
Piekny mebelek, a z takim wyposazeniem…marzenie :)))
Pozdrawiam cieplutko.
jestem pod wrażeniem ;-)
wygląda to naprawdę imponująco
a ile tam win, u mnie by szybko poszło ;-)
świetna marzę o takiej półeczce… może kiedyś się doczekam :))
pozdrawiam
wow, rewelacja, prezentuje sie swietnie!
Jest piękna, zazdroszczę!!!!!
Dzień dobry kochana :) No po prostu śliczne…szafeczka CUDO :)super projekt :) a ile tego wina? ojej….buziaki :) Ania
hej Aniu:)))
tak jak widzisz na jednym ze zdjęć do szafeczki wchodzi 48 butelek:))) nie zmieściły się nam wszystkie hehe i kilka jeszcze leży w barku:P
pozdrawiam cieplutko:***
Pani Winiarka jest pierwsza klasa! Miałaś rewelacyjny na nią pomysł. A efekt- wiadomo- pierwsza klasa :)
Piękna !!! Marzy mi się taka. Chociaż na wino to na razie mogę jedynie popatrzeć :)
Pozdrawiam.
cieszę się i trzymam kciuki za spełnienie marzenia…:)
jak się czegoś bardzo pragnie to zazwyczaj kiedyś to się spełnia.
a dlaczego możesz tylko popatrzeć? czyżbyś była w ciąży?
jeśli tak to gratuluję!
pozdrawiam ciepło i miłego dnia życzę
Rewelacyjna winiarka! Tylko Al mogła zrobić takie cudo. Szkoda, że u mnie w mieszkaniu tak mało miejsca, bo chyba bym odgapiła pomysł od Ciebie ;) miłego dnia
Ojojoj, imponujący mebelek….bo o winie nawet nie mówię ;))))
A ja w środę byłam we wrocławiu, cholerka….nastepnym razem chyba się wproszę na buteleczkę:D
Ściskam piątkowo:))**
no widzisz! trzeba było odwiedzić nas, choć winiarka dopiero w środę ok. 20 była rozpakowywana:))) ale winko leżakuje już od dłuższego czasu:)
a widzisz swoje dyńki pod kieliszkami?:)
miłego dnia Aguś:*
No ja wieczorkiem byłam właśnie ;)…
kochana oczywiście , że widzę, moje oko wszystko rejestruje. Fajny pomysł z tym kieliszkiem;) i podoba mi się ta maska, coś nowego i oryginalnego, czego gdzie indziej się nie widuje. Bardzo mnie tym ujęłaś. I chyba jest w szarościach, albo błękitach…bardzo fajna.
Buzia****
o kurka no to następnym razem się odzywasz, wyjścia nie masz:)))
maska jest z Wenecji. To nasz prezent ślubny:) ładnie się wkomponowała w klimat winiarki:) jest złota i lekko połyskuje na szaro-błękitno. ależ Ty masz oko:)
uściski!
oj cudnie, ale nie obawiasz sie ze goscie nie beda juz chcieli opuscic przedpokoju? :)
hehe o to się nie boję;) bo w przedpokoju za bardzo nie ma nawet gdzie usiąść, więc goście z pewnością przeniosą się do dużego pokoju:) :P
a wino niech się leje, a co mi tam:)
buziaki
Swietna mnie by sie taka przydała , bo z różnych stron swiata przywożę winka , ;)tylko nie mam gdzie postawic :)
chetnie napiję sie lampeczki ;)
pozdrawiam
AG
Ojejuniu jaka sliczna!!!!! ale ile tych winek o matulu!!!! macie zapas na cala zime i jeszcze wiosne:-))) piekne wykonanie, Al i R sa niesamowici! wcale sie nei dziwie, ze tak skakalas z radosci slonce!!!:-))) Juz teraz Ci zycze milego weekendu, buziaczki!
hej Syl:)
winek sporo jest hihihihi:))) będziemy pili powolutku, aby starczyło na długo i oczywiście będziemy uzupełniać luki, aby głodna nie była.
tak Al i R są mistrzami w tej dziedzinie, a teraz czekam na półeczkę do kuchni wzorowaną na tej Twojej kochana!:) Al już działa w tym temacie i robi mi projekt:)))
również miłego weekendu dla Ciebie!
całuje
o ja cieeee! ale masz winiarnie! :) i te butelki wszystkie pełnee!!?? ;)
wpraszam się na winko jak nic ;)
dobrego dnia scrapko!
Ika tak wszystkie są pełne:)))
zapraszam – wpadaj kiedy tylko masz ochotę;)
dziękuję i również wspaniałego piątku i całego weekendu:*
:O -> to jest moja opadnięta szczęka… Wybacz, że skupię się na czym innym niż piękny barek, ale ta MASKA jest niesamowita. Oniemiałam. Właśnie taka, z taką czapką, z takimi dzwonkami. Teraz już zachorowałam i nie ozdrowieję, dopóki czegoś takiego nie będę mieć! ;) Usciski!
Dominika maskę dostaliśmy jako prezent ślubny i przywędrowała do nas prosto z Wenecji. Jest w niej coś takiego magicznego i te dzwoneczki…:)
powodzenia w szukaniu!:*
hej, dawno mnie tu nie było a tu tyle zmian…widzę że z karteczek przeżuciłaś się na dekorowanie wnętrz:) pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Karolinko tak w tej chwili wnętrza i szydełkowanie to dwie rzeczy, które najbardziej mnie pochłaniają:)
pozdrowienia
Korki od wina zbieram i wykorzystuję (chociażby do ozdoby wianków), a szafki zazdroszczę. Przydałby mi się taki mebel + dodatkowe metry ;)
Kamila właśnie wczoraj oglądałam tysiące inspiracji na wykorzystanie korków od wina. Można z nich zrobić na prawdę niesamowite rzeczy. Poczynając od dywaników, przez podkładki, wianki, lampy a kończąc na literach w korków i innych ściennych dekoracji. :)
pozdrawiam cieplutko
Szafka fantastyczna! I kolekcja win imponujaca;-)))
Noooooooooo piękna jest! i fajny pomysł z tym kielichem ;)
Cudo! :-) pięknie się prezentuje :-):-)
Szafeczka jest super i tak sobie pomyślałam,co by było gdyby tak człowiek usiadł i pił i pił tak długo aż by wszystkie butelki obalił…;P
Fajna sprawa taka szafeczka,też by mi się przydała bo bardzo lubię winko :D
Cmokasy
Beti myślę , że wtedy nie byłoby już nic i ktoś kto zdecydowałby się na coś takiego mógłby źle skończyć:P:)
uściski!
Pieknia jest, jejku jak by mi sie taka przydala. I ta nazwa biblioteczka na wino- genialna.
Lece raz jeszcze poogladac :)
pozdrawiam
Prezentuje się znakomicie:) Fajny pomysł z tymi odwróconymi kieliszkami, podoba mi się:) My też zbieramy korki po winie, mam wielką butlę i tak napełnia się i napełnia:)
i dotarła !
widziałam ją wcześniej w trakcie tworzenia, pieknie wyszła !
kieliszek wina obowiązkowy, jets co uczcić :D
Wow! Jest piękna Aniu! Solidnie wykonana, jakby tu stała od zawsze! Kielich na korki będzie bardzo na miejscu! No to co? Po lampce winka :) Miałaś rację, że mi się spodoba :)
Gratuluję…
marta
Aniu, witam Cię serdecznie! Trafiłam do Ciebie od Al i musiałam zajrzeć, żeby zobaczyć winiarkę w nowym domu. :) Nie dziwię się Twej radości – winiarka tralalala, a zawartość bum cyk cyk! :)))
Pozdrawiam
Ewa
Wina ci u was dostatek Aniu!
Ale jak tu nie zapełnić takiego pięknego mebelka .
A pomysł z korkami świetny !
Miłego wieczoru :)
Wpraszam sie na lampke wina…hi.hi.hi…zartuje…mebelek jest sliczny…
uuuuuuuuuuuuuuuuu świetna jest !!!! i jaki zapas winka … kurczaki może na 10 rocznicę ślubu chociaż poproszę :)))) pozdrawiam Anuś cieplutko !!!!
Ojjj opłacało się czekać, taka szafka na wino to prawdziwy skarb! Niesamowicie mi się podoba :) a ile dobrego winka :)
genialne!
a myślałam, że to ja mam dużo wińska ;) pobiłaś mnie :)
szafka idealna
Aniu, melduję się! Obejrzałam i zaniemówiłam:-)) Półeczka jest super, a zapas winka po prostu onieśmiela:-))) Ja bym pewnie w nałóg wpadła, bo winko to mój ulubiony trunek:-)))świetnie!buziaki wielkie!!!!
Piękny regalik, porządna robota! Ja moje butelki trzymam w piwnicy.Przydałoby się coś tak ładnego. Mógłby być mniejszy, bo moja kuchnia za ciepła na trzymanie całego zapasu.Moje korki tez spoczywają w kielichu :)))),a na ścianie wisi wianek.
Dwa kieliszki z świeczuszkami fajnie wyglądaja:))
Pozdrawiam serdecznie:)
Aniu kochana toż to czary! Przydałby nam się też taki mebel. Mój mąż potrafi litrów wina naprodukować ;) Ach…i ten pomysł z kieliszkami-świecznikami-genialne!
Ściskam
Kasia
Witaj!Cudny mebelek i genialny pomysł na świeczniki:)Wspaniale wygląda wszystko razem:)
Tralala cudna jest!!! A taka ilość wina- moje marzenie, hi hi:)
Pozdrowionka!
piekna jest nie ma co :)
jesli tylko ktoś lubi wino to mus takową mieć, ja niestety nie mam w sobie ani krzty krwi hiszpańskiej, włoskiej, francuskiej ani choćby bułgarskiej lub węgierskiej i wino niestety nie smakuje mi wcale a wcale, a próbowałam różnych, różnistych i różni ludzie próbowali mnie do niego przekonać, niestety , zawsze jest mega kac nawet po kieliszku , czystą zmrożoną wódke i tequile przyjmuje bez umiaru i bez kaca :D ot taki ze mnie dziwak !!!!!!!!!!!!!!! widać, że buzuje we mnie polska krew i jakaś meksykańska, nad ta druga musze się zastanowić bo i skąd ona u mnie. Jedne dziadki z centralnej Polski pochodzły z dziada pradziada ( drzewo przetrząśnięte do 1780 roku ) , drugie standardowo zza Buga ?????? więc skąd ta tequila ??????
Piękna jest i wykonana z taką precyzją ;)
Pozdrawiam cieplutko;)
Magiczne miejsce ;) tzn. kątek w domu ! Pozdrawiam.
Szafeczka super!! A kolekcja win imponująca!!!!
Oj będzie co "poczytać" w długie jesienne wieczory :)
Ohohohooo… Doczekałaś się wreszcie swojej komódki na wino!! :)
Jest PIĘKNA! Nie dziwię się, że tak bardzo nie mogłaś się doczekać :)
Cudna, cudna. My całkowici abstynęci więc mogę tylko pooglądać. Ale ja już nie mogę się Twojej półki na talerze doczekać. Pozdrawiam!
Iza