Chciałabym podzielić się z Wami swoim pomysłem…
Od kiedy pamiętam podobały mi się pledy, poduchy, zabawki, girlandy, podstawki i ogrzewacze do kubków robione SZYDEŁKIEM… :)
Niedawno w mojej głowie pojawiła się pewna idea, a może raczej chęć posiadania takiego właśnie szydełkowego pledu. Wszystko właściwie zaczęło się od momentu, gdy zobaczyłam jeden u kochanej Syl:
zapragnęłam mieć podobny…
o takim wzorze jak ma Ewa z Minty House:
czyli biała podstawa, ale jednak bardziej stonowana kolorystyka, choć dość intensywna i ciekawa…
kolory mojego przyszłego pledu poniżej:)
i takim sposobem zleciłam bardzo fajnej osóbce Ani z bloga kotburykot
zrobienie dla mnie takiego pledzika:))) Teraz czekam… Co myślicie o kolorkach?
Aniu bardzo dziękuję za wszystkie porady i pomoc!
Do rzeczy!!!
Ten pomysł rodził się we mnie dość długo, wiedziałam, że chcę zacząć robić coś ciekawego, coś co mnie pochłonie w chłodne jesienno-zimowe wieczory, coś co zajmie mi czas, gdy mąż będzie zajęty oglądaniem meczów piłki nożnej, coś co przyniesie radość i efekty…
i tym czymś, mam nadzieję, będzie dla mnie właśnie SZYDEŁKOWANIE!!!:DDD
Już nie mogę się doczekać, aż rozpocznę naukę.
Zakupiłam dziś na allegro niezbędne włóczki akrylowe o grubości 3,5 + odpowiednie szydełko.
W planach miałam zamiar zacząć od dzisiaj. Po pracy udałam się do osiedlowej pasmanterii, ale wyszłam z pustymi rękami, bo gdy zobaczyłam ceny (3 razy drożej niż na allegro) to doszłam do wniosku , że jednak poczekam na paczkę te klika dni… będę cierpliwa;)
Kilka inspiracji, które zachęcają do rozpoczęcia i rozwijania tej pasji:
czy ten pled nie jest prześliczny?:)
albo ten?:) te kolory!
zdjęcia via pinterest
Kochani o szydełkowaniu jak na razie wiem niewiele, prawie że nic, dlatego jeśli ktoś z Was ma doświadczenie w tej dziedzinie to byłabym wdzięczna za wszelkie uwagi, pomoc i rady dotyczące tego jak zacząć, z czego najlepiej się uczyć? Może macie jakieś fajne poradniki, strony internetowe, książki, które możecie polecić?
Za wszystkie cenne wskazówki – dziękuję:*
Za wszystkie cenne wskazówki – dziękuję:*
A teraz nie pozostaje mi nic innego jak prosić Was o trzymanie kciuków za moją “anielską” cierpliwość.
Ściskam Was i do następnego!
:))))))))))))
Trzymam kciuki kochana:P to nie jest takie trudne juz niedlugo bedziesz szydelkowala takie kocyki jakie chcesz,ladne kolory wybralas na kocyk ,pasuja do ciebie i do Twojego domku;*
no nie! a Ty znowu pierwsza:))) to już reguła, ale cieszy mnie to , wiesz?
mówisz, że dam radę? super!
najważniejsze to chyba opanować podstawowe techniki i wyrobić rękę, a reszta sama pójdzie:)
nawet nie wiesz jak nie mogę doczekać się tego kocyka:)))
pozdrowienia
haaa,no znow mi sie udalo:P
i kolejna wpadła jak śliwka w kompot ;)… co do zlecenia ;) to jestem pewna, że będziesz zachwycona Ania jest prawdziwą mistrzynią w tym temacie ;), ściskam gorąco i z niecierpliwością czekam na Twój nowy pled ;) powodzenia w szydełkowaniu, sama zobaczysz jakie to fajne uczucie ;)… ściskam gorąco!!!
Aguś słonko właśnie zauważyłam, że znacie się z Anią:) Bardzo mnie to cieszy, a po Ani pracach zauważyłam, że jest bardzo dobra w tym co robi:) trafiłam na jej bloga całkiem przypadkiem:) Ty również masz talent kochana wiesz?:P słyszałam, że działasz co nieco z Syl – super!
ja też już nie mogę się doczekać tego pledzika:))) wzięłam wymiar 145cm na 118cm, mam nadzieję, że będzie idealny:)
dziękuję – trzymaj za mnie kciuki!
papa
hihihi "znacie" to mało powiedziane hihihi my się serce PRZYJAŹNIMY od wielu, wielu lat, Anuszka jest MOJĄ PRAWDZIWĄ PRZYJACIÓŁKĄ OD SERCA i KOCHAM JĄ BARDZO!!! ;) Anucha jest rewelacyjna nie tylko w szydełkach ;) ja ją podziwiam szczerze- ma wielki talent i jeszcze większe serce ;)… zobaczysz jaki Ci pledzik zrobi hihihi, jak napisałam to prawdziwa mistrzyni! ;)… Aniu, no działam, działam, nasza kochana Syl dała mi "pole do popisu", więc wiesz zawieść jej nie mogę ;)staram się bardzo, by była zadowolona ;)… Kochana kciuki trzymam, są już wychuchane, strasznie się cieszę, że szydełkowa mania opanowała i Ciebie ;) idzie zima, będzie co robić w długie zimowe wieczory ;)… ściskam gorąco i dziergaj ;)!! buziaki!!!
Agnieszko słońce nawet nie wiesz jak się cieszę, że na Was trafiłam. mam się kim inspirować, bo jak zauważyłam Ty również robisz niesamowite rzeczy na szydełku:) Cieszę się, że jesteście sobie takie bliskie. Dobrze jest mieć bratnią duszę i jeszcze macie wspólne zainteresowania. :)))
już się nie mogę doczekać tego pledzika!!!
a co do Syl to też jest wspaniała, wspaniała osóbka, więc cudnie, że razem pracujecie i tworzycie ładne rzeczy:))) dziękuję za dobre słowo i Twoje wychuchane kciuki hehe:)))))))))
buziaczków moc
Kochana trzymam kciuki, ale ostrzegam to wciąga baaaardzo;) ja własnie zamówiłam druty;) teraz kolej na nie;))) Aniu tu jest link http://www.greyworm.net/majka/index.php?go=robotki/kurs_szydelkowania z kursikiem, ja uczyłam sie właśnie z tej stronki;))) Miłego dziergania, ściskam;**
Justynko hehe każdy tak mówi i bardzo dobrze! ma wciągnąć:) póki mam na to czas, trzeba korzystać:)
bardzo dziękuję za link – na pewno się przyd:)
uścisków moc
I ja trzymam kciuki:)))
Aguś dziękuję:) Ty również dziś wiele mi pomogłaś, więc jeszcze raz podziękowania za pomoc, wsparcie i miłą rozmowę:*
A! oglądałam zdjęcia! są fantastyczne:))) te sypialnie powalają z nóg… może kiedyś uda się robić takie rzeczy. tymczasem można pomarzyć, prawda?;)
Haha, marzyć trzeba, sama widzisz, że od marzenia o pledzie się zaczęło, a dzisiaj już pierwsze oczka przerabiasz, za tydzień będziesz zszwać kwadraty i cieszyć sięcpierwszym zrealizowanym marzeniem szydełkowym :))) więc pewnie jeszcze nie jedno marzenie w ten sposób da się zrealizować:))
Buźka:)
Aga jednak jeszcze nie dziś. Dziś tylko oglądam i w głowie wszystko układam. Czekam na paczuszkę z motkami, bo ceny w pasmanterii osiedlowej powaliły mnie dziś na kolana i postanowiłam nie kupować na szybko ani jednej włóczki, która kosztowała jak 3 na allegro:)))
a z marzeniami to jest tak, że jak się bardzo czegoś chce i się do tego dąży to zazwyczaj się je spełnia…:) oby i tak było w tym przypadku
dziękuję raz jeszcze!:*
Ja rowniez trzymam kciuki.W przyszlosci to u Ciebie bedziemy rzeczy zamawiac:))) Pledy sa przepiekne, ten ostatni poprosze ;)))
Sciskam goraco.
Magdalenko hihi dziękuję:* mam nadzieję, że kiedyś tak będzie;)
mały sklepik to jeden z kolejnych planów, ale wszystko pomalutku, na razie nauka:P
papa
Kochana, musisz wiedzieć, że już przepadłaś! ;)) Już na nic czasu mieć nie będziesz, tylko szydełko, szydełko, szydełko! Ja swoje głęboko schowałam na czas robienia biżuteryjnych zamówień, żeby mi czasu nie kradło! Ale trudno się mu oprzeć, przysięgam! ;)))) powodzenia!
:)))))))))))) no i kolejna mi to mówi:P
a ja odpowiadam, że właśnie tego pragnę!
żeby spodobało się tak bardzo, że nie będę mogła przestać:)))
dziękuję za miłe słowa otuchy
pozdrawiam ciepło
działaj działaj :) bo to niezły patent choć wymaga wprawy i wiele cierpliwości :)
moja babcia ostatnio zrobiła podobny patchworkowy kocyk dla Małego :)
http://www.babskieblogowanie.blogspot.com/2012/09/babcine.html
powodzenia i pozdrawiam
Magda
Madziu właśnie czas i cierpliwość to moi sprzymierzeńcy :)
zdaję sobie sprawę z tego, że początki łatwe nie są, ale najważniejsze to się nie poddawać.
piękny kocyk Twoja babcia zrobiła:)
ściskam mocno
No ja mam nadzieję, że zaszczepi sie w tobie pasja na dobre ;) Buziaki, zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
ja również:)
dziękuję i pozdrawiam
W takim razie trzymam kciuki:) Cudne są Twoje inspiracje, zwłaszcza ten falisty pledzik… Boski!!!!
oj tak! kolory za nim przemawiają:)
dziękuję i pozdrawiam ciepło
śliczne te inspiracje,trzymam kciukasy za Ciebie:)
czyli rzucasz scrapowanie…. :(
Asiu nie martw się nie rzucam, nie sprzedaję jeszcze wszystkiego:)
po prostu odkładam na później:)))
buziaki
aha,no to dobrze :) bo wiesz, to wiązałoby się ze zmianą nicku blogowego :P
ale jak już teraz wiesz,że chcesz się pozbyć jakiś przydaśków, to chętnie je pooglądam;)
:)) myślę, że nawet gdybym pożegnała się ze scrapowaniem to nicka raczej bym nie zmieniała, bo stał się już za bardzo rozpoznawalny:)))
zastanowię się nad tymi przydaśkami dla Ciebie :*
buziaki
Coraz dłuższe wieczory to dobry czas na rozpoczęcie szydełkowej przygody :-)
Trzymam kciuki!!!!
właśnie o tym samym ostatnio pomyślałam:)))
będzie ciemno i zimno, w sam raz, aby wnieść trochę przytulnego ciepła w progi naszego mieszkanka:))) no i te pozytywne kolory, ich na pewno nie zabraknie.
dziękuję Aniu:*
No Aniu, to wyzwanie przed Tobą, nie ma co:-) Ale jestem ciekawa efektów…marze o takim pledzie, ale ja nie mam ostatnio na nic czasu:-( pozdrawiam!
Olu ja też jestem ciekawa i już nie mogę się doczekać jak dostanę paczkę i odpakuje te wszystkie wełenki:D
nie martw się kochana, czas na pewno przyjdzie… prędzej czy później, zobaczysz:)
pozdrawiam ciepło
ja wiem tyle co Ty a nawet mniej :)))), ale kocyki prześliczne są …
pozdrawiam
Oj jestem ciekawa tego pledu, pokaż go jak tylko będzie gotowy. Ze zdjęć, które pokazałaś najbardziej spodobała mi się girlanda, pomysł doskonały:) Pozdrawiam słonecznie z Trójmiasta:)
oczywiście, że pokażę! Jak mogłabym nie:) ale jeszcze troszkę cierpliwości , bo dopiero dziś dogadałyśmy z Anią szczegóły, więc teraz cierpliwie czekam:)
mnie również girlanda zauroczyła. widziałam, że są dziewuchy , które sprzedają takie cudeńka, np. na etsy.
może kiedyś i mi się uda rozkręcić jakiś biznes w tym temacie:)
pozdrowienia
uwazaj, to wciąga. bardzo…
uwielbiam szydełkować
podstawy fajnie można na youtube obczaić
tam są kursy krok po kroku
jakbys miala jakies pytania to w miare mozliwosci pomoge
jestem samoukiem i bardziej free niż ze schematów dziergam, ale moze sie przydam.
Rysa ja bardzo chcę, aby mnie wciągnęło.
właśnie dziś już oglądałam kilka kursów. Chyba z filmików najlepiej, bo same rysunki myślę, że mogłyby nie zadziałać na moją wyobraźnię.
dziękuję za propozycję pomocy – będę miała Ciebie w pamięci:) dziękuję!
papa
myslę, ze wyjdzie ładniutki:) tyle pięknych inspiracji znalazłaś w necie, że tylko brać się za szydełkowanie:)
serdeczności!
Lavande wyjdzie na pewno, bo Ania robi niesamowite rzeczy!
może kiedyś i sama taki zrobię;)
I ja jestem w trakcie robienia pledu. Mój będzie biało-szary.
Ale po Twoich inspiracjach zapragnęłam kolorów :)
Pozdrawiam!
o biało-szary też może być ciekawy i jeszcze czerń bym dodała:)))
ja kocham kolory i coś czuję, że to one będą przeważały w moich małych na razie szydełkach.
pozdrowienia i powodzenia z Twoim pledem!
a! i tak mi sie przypomniało:
jesli będziesz dziergać małe rzeczy lub duże ale z małych łatek to zapoluj na allegro – ludzie za grosze sprzedają koncówki po wydzierganiu np swetra – po pół motka, czasem cały, łączone w całe zestawy. Kiedyś kupiłam 3 takie zestawy i na długo staarczył – mialam do zabawy różne kolory i różne rodzaje włóczek:)
za cene 3 motków mialam całe pudło:D
o! świetna rada, dziękuję:)
pewnie , że coś takiego przyda się idealnie do kwadracików na kolorowy pled:) ale do takiego kocyka to jeszcze troszkę, na razie jakieś małe elementy:)
jeszcze raz pozdrowienia przesyłam!
Powodzenia w nowej pasji, dla mnie to nie do przejścia, próbowałam ;-). Zapisuję się do stałych odbiorców Twoich dzieł i już jako pierwsza zamawiam taki pledzik :-)). Pozdrawiam.
Magdalena serio? kurcze, mam nadzieję, że ja dam radę.:)
miło mi bardzo, ale do pledziku jeszcze pewnie kilka dłuższych chwil:)
pewnie kiedyś będzie i pomysł na biznes, zobaczymy jak będzie sżło. to za wcześnie…
pozdrawiam ciepło
Oj Kochana szydełkowanie to i moje małe marzenie ale takie na potrzeby własne :) Niestety ja jakaś ciemna masa jestem i z książki zdołałam nauczyć się jedynie łańcuszka ihihihihihi muszę poprosić kogoś by mi pokazał bo inaczej nic z tego :) tak więc trzymam za Ciebie mocno kciuki a Ani pledy śliczne są – to fakt .. Pozdrawiam cieplutko ..
Monique na prawdę?:) widziałam Twoją małą szwalnię:) ale tam chyba nie ma nic szydełkowego – tak jak piszesz na potrzeby domowe:)
u mnie są jakieś tam plany, ale to za szybko, aby planować jakiś biznes. co będzie zobaczymy, choć nie powiem, że to moje małe marzenie…
a ja chyba będę uczyć się z youtube'a. Na filmikach dużo więcej widać i jest łatwiej niż z rysunków… do rysunków moja wyobraźnia jest troszkę za mała:))) książki i poradniki są dobre dla osób, które posiadły już jakieś umiejętności w temacie. takie jest moje skromne zdanie…:)
dziękuję bardzo kochana!:* z kciukami będzie mi na pewno łatwiej:) a na pledzik już zacieram rączki, bo Ania to bardzo zdolna dziewuszka:)))
pozdrowienia
są piękne, też je podziwiam, jak się już nauczysz to będziemy u Ciebie zamawiać ;)
Jo to miłe:) jeszcze troszkę czasu potrzeba, ale może kiedyś:)
pozdrowienia
ja też marzę by dziergać i chętnie skorzystam z rad tu zamieszczonych. Dziel się, droga Scraperko, bo jesteś niewyczerpaną kopalnią inspiracji :)
Jagódko możemy zacząć razem! wtedy będzie nam raźniej:) zachęcam:)))
postaram się dzielić, postaram:)))
dziękuję za przemiły komentarz!
buziaki
Jakbyś miała jakieś problemy to możesz pytać:) Ja w zasadzie też jestem początkująca ale pierwsze "dzieła" mam za sobą, po za tym mam różne książki o szydełkowaniu, którymi można się poratować:)
Kokosanko dziękuję. Będę i Ciebie miała w pamięci.
:)
ale nas dużo:))) aż nie wierzę, że tyle z nas szydełkuje, szydełkowało lub miało z tym coś wspólnego..
pozdrowienia
Eh szydełkowanie… temat rzeka :P. Ja póki co mam na swoim koncie pledzik dla Juniorka i troszkę mniej udane taki nakrycie na taborecik, plus kilka rzeczy do kuchni.
Teraz niestety brak czasu na tę dziedzinę życia, ale kto wie, kto wie :))
Pozdrawiam!! Cudowne inspiracje, aż by się chciało coś zrobić :D
No zawsze coś! jak już zrobiłaś pled to coś wiesz na temat szydełkowania – super:))) a uczyć można się całe życie.
jak Twój maluszek troszkę urośnie pewnie czasu będzie nieco więcej i wrócisz do tej przygody.:)
ściskam mocno
oby hehe ;D
A wiesz, ze wlasnie ja sie zastanawiam nad czyms takim, ale robionym na drutach, bo szydelkowanie slabo mi idzie, a wlasciwie wcale:-)
B. mnie kiedyś babcia uczyła na drutach, ale byłam małym szkrabem i nie za wiele pamiętam. Mnie jakoś ciągnie do szydełkowania:> nie wiedzieć czemu bardziej mi się podoba:))) ale wszystko jest dla ludzi, a że każdy z nas jest inny, więc życzę powodzenia:)))
pozdrawiam ciepło:*
Gdybym wiedziała, to uczyłabym się od mistrzów. Moja sąsiadka robiła cudne firany z nici na szydełku no i takie pledziki też. Wprawdzie nie było takiego wybory włóczek jak teraz i to było na zasadzie robienia czegoś z niczego ,czyli z tego co zostało po innych robótkach.Sąsiadki od kilku lat już nie ma. Ogromnie żałuje a Tobie życzę powodzenia na nowej drodze twórczej.
Tak to czasami w życiu bywa, że ludzie, którzy są lub mogą być dla nas wielką inspiracją, zazwyczaj okazują się nią wtedy, gdy już ich nie ma… ale zawsze można spróbować gdzieś indziej. teraz jest tyle samouków, filmików i poradników, że bez sąsiadki też dałoby radę:)
dziękuję i pozdrawiam ciepło
oooo, przerabiam ten temat od kilku miesięcy, tak się wciągnęłam, że na początku całymi dniami nie mogłam się oderwać… a to jest bardzo proste, tylko pled zajmie Ci trochę czasu (ja niestety na 15 kwadracie wymiękłam i przerzuciłam się na mniejsze rzeczy), na youtube znajdziesz mnóstwo filmików, spokojnie się nauczysz, a jak przejdziesz do innych rzeczy to daj znać, przekopałam cały internet, żeby znaleźć info jak zrobić warkocz na szydełku, zaoszczędzę Ci czasu:) powodzenia:)
Madziu no proszę:) jesteś kolejną osóbką, która zaczęła! super
nie wiedziałam, że jest Was tak wiele:)))
kurcze ciekawe co powie mąż jak nie będę mogła odkleić się od szydełka:P bo pewnie skończy się tak jak w Twoim przypadku – a raczej zacznie hihi
a pledu na razie sama robić nie planuję, tak jak pisałam zleciłam go do zrobienia Ani z kotburykot:)))
to byłoby chyba rzucenie się na zbyt głęboką wodę jak na początek. myślę , że zacznę raczej od podkłądek pod kubeczki itp.:)))
będę pamiętać o warkoczu – jak coś napiszę na pewno.
pozdrawiam cieplutko
Taborety genialne!
Piękne, inspirujące, ale jak dla mnie póki co nierealne.
Nie skończyłabym nigdy :)
Iza te taborety zachwycają prostotą, a szydełkowe pokrowce nadają im niesamowitego charakteru, prawda?;)
mnie również bardzo podobają się pufy z szydełka.
może kiedyś się uda;)
to prawda, trzeba mieć dużo cierpliwości.
pozdrawiam ciepło
Cudowny pomysl!
na jesień dobrze mieć takie właśnie pomysły nieco z kosmosu :)
trzymam kciuki mocno z całych sił!
Pozdrawiam,
oj tak! pomysł się udał, teraz zostaje tylko realizacja, ale myślę, że plan idealny i coś z tego będzie…
dziękuję:*
buźka dla Ciebie
a ja podziwiam wszystkich ktorzy maja do tego cierpliwosc:)mi niestety je brak i chcialabym wszytsko "juz"- staram sie ztym wlaczyc:)a szydelkowanie na pewno tego uczy:)
Lou tak zgadza się, szydełkowanie wymaga ogromnej cierpliwości, zwłaszcza na początku, ale mam nadzieję, że sobie poradzę, a później będzie już chyba z górki;)
uściski:*
Jestem świadkiem narodzin mistrzyni szydełka :)))))
ha ha ha
a to mnie rozbawiłaś:)
do mistrzyni to jeszcze baaaaaaaaardzo daleko, ale dziękuję:*
papa
ja wiem, że szydełko to nie dla mnie :) choć szydełkowane rzeczy bardzo mi się podobają:)) kibicuję zatem ;*
Al Ty masz swoje drewno i to ono jest dla Ciebie, a Ty dla niego:)
przy nim pozostań!
dziękuję i pozdrawiam:*
No i zaraziłam się:)))) chyba poszukam swojego szydełka ( ostatni raz miałam je w ręku sto lat temu, albo coś koło tego), ale jak pokazałaś te szydełkowe cuda razem, to chcę znowu szydełkować xD
buziak
i bardzo dobrze:) kolejna ochotę zachęciłam zdjęciami – to miłe! :)
ja bardzo chcę i już nie mogę się doczekać jak przyjdą do mnie włóczki:) lubię uczyć się nowych rzeczy…
pozdrowienia
Cudowni tu u Ciebie. Śliczne aranżacje. Pozdrawiam
Dziękuję Aniu. Rozgość się :) miło mi będzie , jeśli zostaniesz na dłużej. pozdrawiam ciepło
Też chciałabym się nauczyć. Podziwiam :)
Piękne inspiracje. Życzę powodzenia w szydełkowaniu :)
:*
Życzę powodzenia. Szydełkowanie to zajęcie dające wiele możliwości i satysfakcji, choć o tym pierwszym już wiesz. Ja szydełkuję tylko troszeczkę, więc nie czuję się kompetentna do dawania rad w tej kwestii, ale trzymam mocno kciuki za owocną naukę.
T.
Pierwszy raz jestem na Twoim blogu. Piękne zdjęcia, super inspiracje. Będę wracać, na pewno :) Wcześniej nie podobały mi się takie pledy, a teraz nabrałam ochoty. Dzięki! ;)
Powodzenia,piękne inspiracje.Pozdrawiam i trzymam kciuki za Twoje projekty.
taki pled też mi sie marzy , musze w końcu tez spróbowac ;p
powodzenia :))
pozdawiam
Ag
O długo mnie tutaj nie było… Nadrabiam dzisiaj zaległości z ponad miesiąca… Ile śliczności u Ciebie! Napis nad kanapą wygląda cudnie, pled zapowiada się wspaniale :)
A Wasze wakacje widać, że się udały :) My w tym roku również odbyliśmy Road Trip i to w Wasze strony. Do Poznania, Wrocławia, potem na Śląsk przez ruiny zamków do Torunia i do domu :)
Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie :)
Powodzenia i wytrwałości życzę!!!!!!!!!!
powodzenia :) idą długie wieczory, więc do wiosny będziesz mistrzem :) efekty będą na blogu?
Gosiu dziękuję:)
oczywiście, że będą! Dzielę się z Wami wszystkimi pasjami, więc tą również zacznę jak tylko przyjdą wyczekiwane włóczki. Powinny być już jutro u mnie:)
pozdrowienia
Dziewczyny wszystkim Wam bardzo bardzo dziękuję za słowa otuchy i trzymanie kciuków:) Już niedługo wełenki będą u mnie. Prawdopodobnie jutro, więc weekend z szydełkowaniem czas zacząć!
pozdrawiam Was ciepło:*
A jakiej wielkości szydełko kupiłaś?
Oj właśnie, właśnie i mi się marzy szydełkowanie… Jest u mnie na liście 'to do'… napewno kiedys! Trzymam kciuki, napewno Ci się uda! buzka!
Cześć :)
A już się nie mogę doczekać tego pledu, teraz dopiero zobaczyłam te włóczki i spala mnie ciekawość …
buziaki :)
faktycznie, szydełko to sport dla wytrwałych i cierpliwych :) trzymam zatem kciuki! jako raptus chciałabym widzieć efekt natychmiast, więc tym bardziej podziwiam i życzę miłego szydełkowania :)
Heja Aniu :)
Podziwiam, bo to rzeczywiście pracochłonne i wymaga niezłego skupienia :) Jak już ogarniesz temat, to chętnie się podłucze, bo ten ostatni pled na zdjęciu skradł mi serce!
Pozdrawiam i dziękuję, za Twoje każde odwiedziny u mnie, to bardzo miłe :)))
Lu ;)