Uwielbiam owoce!
Dziś w roli głównej nic innego tylko gruszka.
Dobra na rozum i pragnienie, na układ trawienny, koncentrację. To bogactwo błonnika i uwaga : cukru :)
Niepozorna dama, z której można zrobić tak wiele: zupy, placki, ciasta, tarty, konfitury…
Bardzo zmienna, wielogatunkowa, zielona , brązowa, żółta, a może ciemnoczerwona lub w odcieniu fioletu?
Jest ponad 30 gatunków gruszek, a jednak padło na tą zielono-żółtą, soczystą, bardzo słodką.
Upiekłam “czekoladowe ciasto z gruszkami” z przepisu Ilooki.
Niesamowicie proste i szybkie w wykonaniu. Jak się później okazało wyjątkowo pyszne ;-)
Potrzebujemy:
- 175g miękkiego masła
- 175g cukru
- 3 jajka
- 160g mąki
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
- gruszki do przyodziania ciasta – mi wystarczyły dwie dość spore
Masło utrzeć z cukrem na gładką masę, a następnie dodawać po jednym jajku, aż połączą się składniki. Dodać sypkie składniki, wymieszać dokładnie. Piekarnik nagrzać do 180 C. Okrągłą formę (ok 22cm średnicy) natłuścić. Dodatkowo można posypać bułką tartą. Gotowe ciasto wyłożyć równomiernie na formę. Na wierzchu poukładać obrane i pokrojone na ósemki gruszki. piec 40-45 minut. Po upieczeniu polać polewą czekoladową i posypać cukrem pudrem. Pychota!:)
smaczności:) ja także uwielbiam owoce i zajadam się nimi cały rok:) polecam maliny a mianowicie sos malinowy z jogurtem naturalnym lub jak w moim przypadku z lodami waniliowymi:) pozdrawiam:) p.s. pierwsze foto rewelacja jak dla mnie;)
mmm maliny z jogurtem brzmią pysznie:) a ja zajadam się malinami w innym wydaniu, a mianowicie maliny z serkiem białym i śmietanką na słodko:) najlepiej smakują pod namiotem nad morzem:))) pozdrawiam ciepło
ładny blog i apetycznie,smacznie wygląda wszystko
SERDECZNIE WITAM
Niech Ci się dzień mieni uśmiechem
szczęśliwym bliskim serca
dotykiem przyjaźnią dla wszystkich
i słońca promykiem
Milutko pozdrawiam i życzę
Ci udanej niedzielki ściskam cię :)))
jejku jak miło:) Ja również życzę spokojnej niedzieli i pozdrawiam ciepło:*
ślinka mi cieknie…pięknie tu i klimatycznie,a jaki cudowny nagłówek,mniam
:) a dziękuję:) na ślinkę polecam ciacho czekoladowo gruszkowe, może przestanie cieknąć po zjedzeniu całego :P pozdrawiam ciepło
Mniam! Ja niestety ograniczam słodycze,ale pomimo tego ciacho na pewno upiekę ;)
Ja tez ograniczamy, ale na ciasto w tym wydaniu sie skusilam i polecam:)))
Pyszności!
♥
He, he! Idziesz za ciosem :-)
SUPER!
Pozdrawiam ciepło. Ładnie Ci ciacho wyszło :-)
:) a idę, idę :)
bo jak tu nie iść, skoro takiego smaczka mi narobiłaś:)
dziękuję za zachętę – ciacho pyszne!
pozdrawiam cieplutko Mimi :*
ale przepysznie wyglądające zdjęcia…uwielbiam gruszki…może i ja się skuszę na takie delicje:))
oj skuś się koniecznie, bo pychota:) u nas cała blacha zniknęła w jeden wieczór:) pozdrawiam cieplutko
Wow cudnie wyszło , przepis panny Dahl , tez mam ta książkę :))dzięki za odwiedzinki u mnie :)))))) ŚLICZNY PSINEK U CIEBIE NA RĄCZKACH :)buzioleeeeeee zostawiam
:) cieszę się, że się podoba:) a ten psiaczek już nie jest taki malutki… niedługo aktualne zdjęcia:) pozdrawiam ciepło
dam blog do obserwacji i też zapraszam kochana
─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─.
Radością Zaczynaj
Nowy dzień
Z nowymi nadziejami
A na pewno będzie Ci lżej
Uporać się z problemami …
─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
.
─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─
bardzo mi miło i już lecę odwiedzić:)
dziękuję ci mam cię w obserwacji
i ja je lubię;)już nie mogę doczekać się wiosny,świeżego powiewu,soczystych smaków z ogrodu.
a,książka S.Dahl urzeka!
:) oj tak wiosna i owoce prosto z drzewa, krzaka to cos co kocham… ja juz czekam na kolejna pozycje Sophie! juz nie moge sie doczekac "from season to season" w polskim wydaniu:)
Bardzo apetyczne. Uwielbiam gruszki.
a wiesz, że ja też?:) gruszka dobra na wszystko!
Panna Dahl – świetne przepisy.
Ostatnio zabłysłam podając bakłażany i pieczone jabłka.
Gruszki bardzo lubię. Szczególnie w sałatce z serem pleśniowym, rukolą, orzechami i sosem musztardowo-miodowym.
Pyszność absolutna.
ooo muszę wypróbować tą sałatkę:)
z opisu mogę wywnioskować, że musi być pyszna. mmm:)
zrobię koniecznie!
no prosze! czlowiek uczy sie przez cale zycie, bardzo lubie gruszki, dzis jadlam je w fondue czekoladowym, ale o tych wszystkich ich dobrodziejstwach nie slyszałam, ten przepis juz za mna jakis czas chodzi, super smakowite zdjecia, moze w ten weekend? :)
fondue mniam! ja też mam jeszcze pół puszki i ostatnio jadłam z bananami i jabłkami -pycha! a przepis polecam wszystkim – :) ściskam
O Matulu, jakie pyszności!!! Ja tam na wiecznej diecie jestem,ale reszta rodzinki nie, więc kto wie kto wie:)
Prace scrap…cud miód…Ja raz zrobiłam album z roczku Natki i na tym się skończyło:(
Pozdrawiam
o jakie miłe miejsce odkryłam! Dzięki za udział w mojej na-papierze candyzacji :**
mniam mniam jak ja dawno gruszek nie jadłam