Minęło trochę czasu, ale się udało.
Powracam.
Odświeżyłam szatę graficzną, odpoczęłam, przemyślałam wiele rzeczy, a zwłaszcza to o czym chcę pisać i co mnie fascynuje. Nie dawałam znaku życia zarówno u siebie jak i na Waszych blogach , a wszystko z powodu maleństwa naszego, które już wcale nim nie jest:) wyrósł na młodzieńca i co ważniejsze ułożonego :) Było sporo ciężkich chwil, wstawania w nocy, ciągłego sprzątania i zamartwiania się czy sobie poradzimy. Dzisiaj przyszedł ten dzień, kiedy mogę bez wątpienia powiedzieć – daliśmy radę!!!
Co dalej?
Dalej będzie tylko lepiej..:) wracam do scrapowania, czyli tego co mnie fascynuje. Wprowadzę też trochę nowości. Będę pisać o życiu od kuchni, o naszych podróżach, stylu skandynawskim, shabby chic, vintage… Będzie też fotografia, psiaki oraz wystrój wnętrz a więc wszystko co kocham.
Dlaczego miałabym się z Wami tym nie podzielić?:)
Na początek blog, który zachwyca w każdym calu, a może raczej osoba, która go prowadzi :)
Jest on kwintesencją dzielenia się pięknem z innymi. Wspaniały klimat, cudne zdjęcia i piękna galeria Camomille:)
ojej, ojej!
Dopiero dziś doszłam do Ciebie. A tu takie niespodzianki dla Mimi.
DZIĘKUJĘ! Brak mi słów…
:-)
welcome back;]
:) Mimi podziwiam to co robisz, więc jesteś tutaj i już:) również witam Aśko:)
witamy ponownie :*
Już się martwiłam, że tak przepadłaś, ale rozumiem- sama parę lat temu miałam takie " maleństwo"w domu:) blog zapowiada się super- wszystko, co lubię !!!
witaj z powrotem :D
Fajnie, że wróciłaś :)